![]() |
#61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
Czy ojciec zawsze stoi po stronie mamy? Jak sie boisz,to idz gdzies spac, moze na kilka dni. Jesli wymienia zamki, to mozesz wezwac policje i wejsc. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
marellic oni nie moga zmienic zamkow tak
jestes w szkole uczysz sie nie majado tego prawa i nie maja prawa cie tak traktowac nie nadstawiaj tylka siedzac w domu bo domyslasz sie jaka bedzie reakcja ojca kiedy wroci nie bedzie dobrze ja doradzam wyjscie
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
Cytat:
Wiem, że nie dlatego ją uderzyła. To była ironia. Bo sama autorka napisała, że ich kłótnie zaczynają się od tzw. czepiania się, o nie umyte naczynia na przykład. Mi trudno było by uderzyć kogokolwiek, a co dopiero matkę. W dodatku w obliczu śmierci. Ale może nie jestem obiektywna, bo mam raczej dobre kontakty z mamą, dlatego tak trudno mi to zrozumieć. Pozostaje mi jedynie współczuć i polecić jakiegoś psychologa/mediatora.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
No właśnie dlatego na więcej jej pozwalają. Moja siostra znosi wszystko w spokoju więc ma wszystko czego chce. Ja się stawiam to już jest piekło.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Dziewczyny nie obwiniajcie Marrellic, bo to matka zaczyna ją bić, wyzywa ją, prowokuje do kłótni... Tak się chroni córkę przed facetem? Lejąc ją, zabraniając jej jeść? :/
Przykro mi to mówić, ale Twoje stosunki z matką są patologiczne. Bić się i zrzucać ze schodów? Przecież możecie się któregoś dnia pozabijać! Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się precz. Gdziekolwiek - do babci, cioci. Nikt w Twoich znajomych nie mógłby Cię przenocować? Żaden student chociażby? Jak w tej sytuacji zachowuje się Twoje rodzeństwo i ojciec? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
Uwierz że hamuje się i to bardzo. Po 19 latach wybuchłam, żałuje. ---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ---------- [1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;12642318]Dziewczyny nie obwiniajcie Marrellic, bo to matka zaczyna ją bić, wyzywa ją, prowokuje do kłótni... Tak się chroni córkę przed facetem? Lejąc ją, zabraniając jej jeść? :/ Przykro mi to mówić, ale Twoje stosunki z matką są patologiczne. Bić się i zrzucać ze schodów? Przecież możecie się któregoś dnia pozabijać! Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się precz. Gdziekolwiek - do babci, cioci. Nikt w Twoich znajomych nie mógłby Cię przenocować? Żaden student chociażby? Jak w tej sytuacji zachowuje się Twoje rodzeństwo i ojciec?[/QUOTE] Pisałam że nie ma ani siostry ani taty i się boje ich powrotu. Przyjaciółka może mnie przenocować, ale boje się. W moim domu nie toleruje się spania poza własnym łóżkiem, i wracaniem po 23 do domu z imprezy, a co dopiero jak na noc nie wróce :O
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 333
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Po pierwsze zwracam się do autorki ponieważ jej mamy tutaj nie ma. Po drugie zrób coś dla mamy przyjemnego miłego. Idźcie gdzieś razem.
Na mnie mama też jest zła za takie rzeczy jak szklanka na biurku, ale w życiu bym jej nie uderzyła. Wiem że wina leży po obu stronach ale Ty powinnaś troche szanować bardziej mamę, nie wiem może ona tak po prostu odreagowuje stres, może jest już wszystkim zmęczona?! Powiedz jej że" nie życzysz sobie żeby tak do Ciebie mówiła" ? nie wiem sama.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Ja mam wrażenie, że Ty od samego poczatku tego wątku jestes nastawiona na atak wobec Autorki ...
Kurde, Dziewczyny czytajcie od początku wątek a nie po 5 razy zadajecie to samo pytanie ... o_O |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
mówiłam że nie życze sobie takiego traktowania to się śmiała że ja na inne nie zasługuje...
Mama nawet nie będzie chciała ze mną rozmawiać a co dopiero gdzieś ze mną pójść ![]()
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
taaa powiedz i na pewno poslucha wlasnie chodzi o to ze nie
chorzy ludzie maja swoje zawichrowania oni mysla ze robia dobrze a krzywdza innych sluchaj marellic moze napisz wypunktuj dlaczego ci zle zostaw na wierzcvhu na stole w kuchni np i idz na dlugi spacer wroc wieczorem i staraj sie rozmawiac
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
tak już kiedyś zrobiłam i kartka wylądowała w koszu.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Ja mam wrażenie, że mama autorki to kropka w kropkę ten sam typ, co moja rodzicielka. List w moim przypadku nie zadziałał - zostawiłam jej, a ona porobiła kopie i moje prywatne i właściwie rozpaczliwe myśli wywiesiła na klatce, żeby sąsiedzi sobie poczytali :/ Całe szczęście samo się jakoś u mnie naprawiło, ale u autorki to już jakaś patologia, wymagają specjalistycznej pomocy..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 333
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Napewno powinnaś ją przeprosić, przytulić - założę się że Twoja mama się przełamie i będzie płakać i też Cię przeprosi. Ale pomyśl jak jej zabraknie (szczególnie że jest chora) to będziesz żałować tego wszystkiego . Wiem mama też przesadza, bije i wyzywa dziecko - to nie jest fair. Zrób Ty pierwszy krok, pogadaj z mamą i ustal pewne warunki, jeżeli ona krzyczy - Ty wychodzisz... jeżeli Ty krzyczysz- ona wychodzi. Powinnyście się wspierać na wzajem. Ona Cię kocha, cierpi razem z Tobą, boi się o Ciebie na 100%. Ale może nie umie tego pokazać?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
ja już mówiłam tacie że chyba psycholog by się przydał. Ja wiem że moja wina w tym jest duża, ale moja mama twierdzi że to wszystko jest przeze mnie..
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
szacunek należy się zarówno rodzicom ze strony dzieci jak i dzieciom ze strony rodzica.
I nie najeżdżajcie na autorkę, bo każdy z nas nie wie jakby zareagował na to jak by mama go tłukła za byle co... Sytuacja jest co najmniej bez nadziejna więc postarajmy się nie krytykować tylko jakoś pomóc. Co ta dziewczyna ma teraz zrobić? Powiesić się dlatego, że nerwy w końcu puściły? Każdy ma inny "próg" wytrzymałości; jednego z równowagi wyprowadza krzyknięcie czy kłótnia jednak nie mówcie, że w tej sytuacji pozostały byście spokojne.
__________________
Szczęśliwa... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
:/ Mojej mamy nigdy nie widziałam płaczącej. Nawet żadko się uśmiecha.. jest taka twarda i zimna. Nigdy moja mama też mnie nie przeprosiła, a ja robiłam to setki razy. NIGDY.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
Znam już takie nastolatki, które pyskują, krzyczą, są nieposłuszne, a kiedy matka jest na wyczerpaniu nerwowym i robi rzeczy dużo gorsze, to one oczywiście są niewinne i płaczą jaka to mamusia jest zła, nie patrząc na to, co robiły przedtem. Cytat:
Szanuj jej godność jako człowieka. Moze teraz uważasz, że ona nie zasługuje na to z Twojej strony. Nie ma co ukrywac- zle Cię traktuje. Jednak nie wierzę, że ona sama zaczęła. Nie wierzę, żeś Ty takie niewinne, grzeczne dziecko.. Każdy popełnia błędy.. Z tym, że co wolno wojewodzie, to nie... (Przepraszam, ale musiałam..) ![]() Cytat:
Może mama autorki ma coś z głową, ale podejrzewam, że to bardziej z powodu nerwów. Człowiek żyjący w spokoju nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo stres może go zniszczyć. Myślę, że ona nie jest teraz sobą. Napewno przeżywa trudne chwile. Jest chora.. Może wydaje się z pozoru,że wcale się tym nie przejmuje, ale w głębi serca to ją boli.. Boi się o jutro.. Do tego nieprzyjemna córeczka.. Pewnie to ją przerasta.. Cytat:
Cytat:
Cytat:
(Oby to były szczere słowa ![]() Cytat:
Praktycznie jednak, by utrzymac dobre kontakty z mamą musisz wykonywać jej polecenia. Teraz jednak masz inne problemy niż sprzątanie.. [1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;12642318]Dziewczyny nie obwiniajcie Marrellic, bo to matka zaczyna ją bić, wyzywa ją, prowokuje do kłótni... Tak się chroni córkę przed facetem? Lejąc ją, zabraniając jej jeść? :/ Przykro mi to mówić, ale Twoje stosunki z matką są patologiczne. Bić się i zrzucać ze schodów? Przecież możecie się któregoś dnia pozabijać! Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się precz. Gdziekolwiek - do babci, cioci. Nikt w Twoich znajomych nie mógłby Cię przenocować? Żaden student chociażby? Jak w tej sytuacji zachowuje się Twoje rodzeństwo i ojciec?[/quote] Oczywiście, że są patologiczne. Jednak większa część winy leży po stronie córki. Wyprowadzka tu nic nie da. Problem trzeba rozwiązac, a nie uciekac. Nie róbmy z jej matki potwora! Ktoś ją musiał doprowadzic do takiego stanu. Przez kogoś nie panuje nad własnymi emocjami. To da się przezwyciężyc, ale potrzeba wysiłku.
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno! Jest już za późno! Nie jest za późno! |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
wiem jakie Mamy potrafią być. To działało jak miałam 12 lat. Nie wiem jak to poskutkuję na Mamę autorki
__________________
22.11. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
__________________
Szczęśliwa... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 36
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Wydaje mi się, że Twoja mama sięgnęła po ostatni z wymyślonych pomysłów, aby nakłonić Ciebie do zmiany swojego nastawienia do niej. Twoja mama wg mojej diagnozy ma ciężką depesję, z tego co pisałaś ma raka? Dobrze zrozumiałam? Robi rzeczy, których jest swiadoma, ze nie są wlasciwe, ale jestm pewna, ze to rozpaczliwa proba wymuszenia na Tobie zmian, choć nie tędy droga. Czasem nie jest łatwo zrozumiec dzialania czlowieka w depresji, a chory na raka ma swiadomosc, ze wszystko generalnie jest zle i potrzebuje wsparcia i moze reagowac agresją w stosunku do najblizszych, agresją z bezsilnośći.Tak jak wielka bezsilność, tak wielki stopień agresji. To działanie nielogiczne, ale daje upust nagromadzonej ...rozpaczy? Dlatego, choc wiem,że trudna jest pomoc komuś kto zachowuje się wobec nas agresywnie, będziesz moim hero jeśli zaryzykujesz przeprosiny z kwiatami i odważnie spróbujesz być taka, jaką chce Cie Twoja mam widzieć. To wymaga nielada odwagi, dystansu do siebie i jasnego celu w życiu. Pamietac tez chyba trzeba, ze nikt nie może Cię obrazić, poty póki Ty w to nie uwierzysz, tak mi kiedyś powiedział pewien mądry pan i sobie zapamiętałam.;] Ogólnie świadmoe podkulenie ogona przed osobą, która z tego w pierwszej chwili skorzysta i zaciśnięcie zębów jest nielada wyzwaniem. Choć oczywiście nie znam sytuacji i wszystko co napisałam to mogą być wierutne bzdury. Może skorzystasz z nich w jakiejś części, może wcale, ale powiem Ci jedno - bardzo dobrze, że szukasz pomocy i nie godzisz się z tym co się stało i jak się zachowałaś. To tylko potwierdza mój domysł, że każdy człowiek jest dobry i każdy człowiek popełnia błędy. I część ludzi popełnia takie błędy, że dochodzi do pewnej granicy i od nich zależy czy ją przekroczą i wyprą się dobroci, a jej miejsce zajmą zgoła odmienne emocje i myśli
![]() Jeśli nie stać Cię na psychologa, może poszukaj na anszej klasie studentów psychologii lub pokrewnyc kierunków i być może ktoś zgodzi się udzielić Ci rad w oparciu o swoje dotychczasowe wykształcenie. Na pewno taka rada będzie cenna. ![]() Czy ten rak to rak mózgu? Jesli tak, to znamy przyczynę agresji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
Ktoś musiał ją doprowadzić do takiego stanu? Być może, ale skąd wiesz, czy to właśnie Marrelic wyprowadziła ją z równowagi? Z resztą w żadnej, podkreślam ŻADNEJ sytuacji nie można tak traktować własnego dziecka. Niech pójdzie na terapię, bo widać, że psychika jej wysiada - być może z powodu choroby. Agresja NIGDY nie jest rozwiązaniem. Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2009-06-06 o 15:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Ten rak to jest kolagenoza. Organizm sam siebie wyniszcza stopniowo.
Ja wiem, ale moja mama czuje się naprawde dobrze. Nie wydaje mi się żeby przed nami udawała. Chorzy na raka według mnie wyglądają inaczej niż ona. Chyba ze tak perfekcyjnie się maskuje. Postaram się zrobić cokolwieg, ale wiem, że przekroczyam pewną granicę a moja mama nie wybacza.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
wiem. Tylko że ja szybko zapominam. Ja potrafie przeprosić, przyznać się do błędu a ona niestety nie.
Dlatego zawsze jak ją przepraszałam wydawało mi się, że ona znowu miała mine jakby zwyciężała i znów miała nademną przewagę.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 123
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Takie sposoby reczej nie będą dobre. To jest zbyt "rozwinięty problem" aby takie podejście miało załatwić sprawę. Jedna i druga to zbytnie jędze (przepraszam za określenie, ale chyba jest trafne) żeby miały ustąpić lub się złamać.
Skoro boisz się teraz ojca podejmij działania zanim on wróci a jakby wrócił to leć do matki i powiedz mu, że to sprawa między wami, że to zaszło zbyt daleko i musicie to załatwić same. Zanim zacznie się czepiać da ci na pewno trochę czasu na wytłumaczenia bądź działanie z matką. Przede wszystkim nie pozwól jej (a z tego co widzę byłaby zdolna) żeby przedstawiła ojcu swoją wersję. Jesteś zasadniczą stroną konfliktu masz prawo do konfrontacji i do przedstawienia swojego punktu widzenia. Postępowanie z matką? To trudniejsza część trzeba niewątpliwie sposobu. Przede wszystkim powiedz wprost że uważasz, że obie was poniosło i że to była chora sytuacja która nie powinna się powtórzyć. Powiedz że chcesz to wjaśnić bo zaszło za daleko. NIech kpi, śmieje się, w końcu wysłucha gdyby chciała czy nie. Spróbuj choć raz znieść jej kpiny bez wybuchów. Może metoda Sokratesa będzie trafna? Wiesz pytania. Pytania zadawane człowiekowi zmuszają do przemyśleń. Pytaj mamy o co jej właściwie chodzi. Czy to jak cię traktuje jest karą jak już to za co? Co chce osiągnąć? Co masz zrobić żeby ją zadowolić. Jak się nie uda to powiedz chociaż że chcesz aby normalnie się wam żyło, że nie musicie rozmawiać, ale nie można sobie utrudniać życia w taki sposób. NIe musi cię kochać i ty jej, wystarczy że nie będziecie się nienawidzić. NAjważniejsze jest jednać żeby pokazać, że jesteś dojrzała i gotowa odpowiadać za swoje błędy. Nie zachowuj się jak dziecko, to na pewno spowoduje że chociaż będą chcieli cię słuchać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
dokładnie. postaraj się spojrzeć na sytuacje z innej perspektywy.
owszem zachowałaś się źle, ale na pewno nie zrobiłbyś tego gdyby Twoja Mama traktowała Cię jak ukochaną córkę.Myślę ,ze obie po części jesteście winne, ale kwestia tego czy będziesz miała na tyle dużo siły by zacząć zmieniać od siebie Wasze wzajemne relacje.
__________________
22.11. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
kiedyś zadałam takie pytanie to mi powiedziała że zadowolona będzie jak sie wyprowadze
![]() Ale ogólnie masz racje. Spróbuje zrobić cokolwieg, bo takie siedzenie nic nie da. Ale nie od razu.. myśle że powinny opaść te nerwy i dopiero zaczne coś robić ![]()
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.