Zrobiłam coś strasznego.. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-06, 15:22   #61
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
o matko boska

Moja siostra to jest osoba bezkonfliktowa robi wszystko co sie jej każe i znosi wszelkie upokorzenia w milczeniu. Dlatego jets lepsza odemnie.

No masz racje bo przyjdzie mój ojciec i mi w*******i. więc nie mam się czego bać tylko pójde może już nadstawić się.
Mowiłas,ze ona jest ksiezniczka w domu.... a teraz piszesz,ze znosi upokorzenia w milczeniu.... hmm diametralnie rozne sprawy, dajace rozny obraz sytuacji.
Czy ojciec zawsze stoi po stronie mamy?
Jak sie boisz,to idz gdzies spac, moze na kilka dni. Jesli wymienia zamki, to mozesz wezwac policje i wejsc.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:24   #62
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

marellic oni nie moga zmienic zamkow tak
jestes w szkole uczysz sie nie majado tego prawa
i nie maja prawa cie tak traktowac
nie nadstawiaj tylka siedzac w domu bo domyslasz sie jaka bedzie reakcja ojca kiedy wroci
nie bedzie dobrze ja doradzam wyjscie
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:24   #63
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez COOKIESmonster Pokaż wiadomość
Kochana, jestem w podobnej sytuacji.
tylko, że nigdy nie uderzyłam swojej Mamy (chociaż czasem też ledwo trzymałam nerwy na wodzy)
powiedziałam sobie że sytuacja musi się zmienić.
Od niedawna panuję nad emocjami , nawet gdy jestem winiona o to ,że wypadają mi włosy i są w jakimś tam miejscu.( staram się zwracać na to uwagę , ale wiadomo ,że nie mogę zawsze szukać włosów)
Zachowuje spokój, wysłucham .Wyjdę do pokoju , zamknę drzwi.
Dostaję reprymendę ,ze zamykam drzwi kiedy Mama po 5 min od zdarzenia ( i wysłuchania) nadal ma coś do powiedzenia ( wykrzyczenia)
Za to że czasem zamykam się na klucz , kiedy moja mało liczna rodzina do mnie nie puka.( często kiedy się przebieram). Za to ,że grzecznie proszę ich żeby do mnie pukali , bo mogę się przebierać też jest awantura.
Za wszystko. za to że chce wyciągnąć Mamę na spacer ( ponieważ mówi ,ze potrzebuje ruchu), bo nie ma ochoty.
Staram pomagać się mojej Mamie, zawsze pytam co mogę zrobić , kiedy widzę ,ze odkurza,wyjmuję Jej odkurzacz z rąk i sama robię. Pomagam jak mogę. Czasem jak jest na mnie zła ( rzadko mam pojęcie dlaczego się złości)mówi,ze Jej nie pomagam ,że myślę tylko o sobie.Kiedy już kompletnie nie rozumiem , co zrobiłam źle,
siedzę w pokoju albo spędzam czas sama i wtedy sa dwie możliwości:
- cały czas siedzę w pokoju i nie spędzam czasu z Nimi,
- albo Mama z Ojczymem myją np. podłogę czy robią coś innego i też Im nie pomagam ( a skąd mogę wiedzieć?)
TAKŻE DROGIE WIZAŻANKI:
Dobrze wiem ,ze moja Mama mnie kocha i zrobiłaby dla mnie bardzo dużo. Ale niektóre Mamy potrafią być także specyficzne.
Czuję się teraz jak oaza spokoju kiedy się z Nią kłócę , nie robię min, słucham . Nie wiem co mam zrobić ,żeby było lepiej.

A Tobie Kochana radzę wyjść z domu na dłuższy spacer.
Przez chwilę zając się czymś innym, potem wrócić do tej sytuacji i spojrzeć na Nią z innej perspektywy
no właśnie. To są tzw kłótnie o głupoty które u mnie występują notorycznie, a potem jest tak jak teraz.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:25   #64
Cannabis84
Rozeznanie
 
Avatar Cannabis84
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 692
GG do Cannabis84
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Czytaj mnie dokładnie a nie dorabiaj swojej ideologii w dodatku na skróty.

nic nie spływa po mnie jak po kaczce i nie uderzyłam jej z powodu brudnych naczyń;/
Dlatego napisałam, że mogę się mylić. Po prostu tak odebrałam Twoje wypowiedzi, chyba mam prawo...

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Po pierwsze nie dlatego, że kazała jej wynieść szklankę, a ją pobiła i jeszcze zrzuciła ze schodów

A co do pogrubionego - mylisz się, nie działa to na wszystkich ludzi. Moja mama jest tego przykładem - starałam się i nadal staram się z nią rozmawiać, ewentualne sprzeczki chciałabym z nią wyjaśnić, żeby zrozumiała, o co mi chodzi, żeby potrafiła usiąść ze mną i porozmawiać. Raz, na poważnie. Niestety - ona jest jak otoczona murem. Z jednej strony wydaje się być zraniona i bardzo wrażliwa, ale z drugiej - jak chcę z nią porozmawiać to się nie da, ona mnie wyśmieje, ironicznie parodiuje i inne takie. Mam za sobą 10 lat prób i zapewniam - próbowałam na wszelkie sposoby, nic nie działa. Niektórzy ludzie tak najwyraźniej mają. Paradoksalnie, najlepiej jest między nami od czasu jak wyjechałam na studia i widzimy się raz na tydzień.

Wiem, że nie dlatego ją uderzyła. To była ironia. Bo sama autorka napisała, że ich kłótnie zaczynają się od tzw. czepiania się, o nie umyte naczynia na przykład.

Mi trudno było by uderzyć kogokolwiek, a co dopiero matkę. W dodatku w obliczu śmierci. Ale może nie jestem obiektywna, bo mam raczej dobre kontakty z mamą, dlatego tak trudno mi to zrozumieć. Pozostaje mi jedynie współczuć i polecić jakiegoś psychologa/mediatora.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
Cannabis84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:26   #65
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
marellic oni nie moga zmienic zamkow tak
jestes w szkole uczysz sie nie majado tego prawa
i nie maja prawa cie tak traktowac
nie nadstawiaj tylka siedzac w domu bo domyslasz sie jaka bedzie reakcja ojca kiedy wroci
nie bedzie dobrze ja doradzam wyjscie
Oj policji bym w to w życiu nie wmieszała.

No właśnie dlatego na więcej jej pozwalają. Moja siostra znosi wszystko w spokoju więc ma wszystko czego chce. Ja się stawiam to już jest piekło.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:26   #66
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Dziewczyny nie obwiniajcie Marrellic, bo to matka zaczyna ją bić, wyzywa ją, prowokuje do kłótni... Tak się chroni córkę przed facetem? Lejąc ją, zabraniając jej jeść? :/
Przykro mi to mówić, ale Twoje stosunki z matką są patologiczne. Bić się i zrzucać ze schodów? Przecież możecie się któregoś dnia pozabijać! Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się precz. Gdziekolwiek - do babci, cioci. Nikt w Twoich znajomych nie mógłby Cię przenocować? Żaden student chociażby? Jak w tej sytuacji zachowuje się Twoje rodzeństwo i ojciec?
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:29   #67
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Cannabis84 Pokaż wiadomość
Dlatego napisałam, że mogę się mylić. Po prostu tak odebrałam Twoje wypowiedzi, chyba mam prawo...




Wiem, że nie dlatego ją uderzyła. To była ironia. Bo sama autorka napisała, że ich kłótnie zaczynają się od tzw. czepiania się, o nie umyte naczynia na przykład.

Mi trudno było by uderzyć kogokolwiek, a co dopiero matkę. W dodatku w obliczu śmierci. Ale może nie jestem obiektywna, bo mam raczej dobre kontakty z mamą, dlatego tak trudno mi to zrozumieć. Pozostaje mi jedynie współczuć i polecić jakiegoś psychologa/mediatora.
W obliczu śmierci? Jej wszystko wolno? a ja we własnym domu jestem śmieciem? tak mam to znosić dalej być poniewieranym gównem? Bo tak traktuje mnie mama.

Uwierz że hamuje się i to bardzo. Po 19 latach wybuchłam, żałuje.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;12642318]Dziewczyny nie obwiniajcie Marrellic, bo to matka zaczyna ją bić, wyzywa ją, prowokuje do kłótni... Tak się chroni córkę przed facetem? Lejąc ją, zabraniając jej jeść? :/
Przykro mi to mówić, ale Twoje stosunki z matką są patologiczne. Bić się i zrzucać ze schodów? Przecież możecie się któregoś dnia pozabijać! Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się precz. Gdziekolwiek - do babci, cioci. Nikt w Twoich znajomych nie mógłby Cię przenocować? Żaden student chociażby? Jak w tej sytuacji zachowuje się Twoje rodzeństwo i ojciec?[/QUOTE]
Pisałam że nie ma ani siostry ani taty i się boje ich powrotu. Przyjaciółka może mnie przenocować, ale boje się. W moim domu nie toleruje się spania poza własnym łóżkiem, i wracaniem po 23 do domu z imprezy, a co dopiero jak na noc nie wróce :O
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:31   #68
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
W obliczu śmierci? Jej wszystko wolno? a ja we własnym domu jestem śmieciem? tak mam to znosić dalej być poniewieranym gównem? Bo tak traktuje mnie mama.

Uwierz że hamuje się i to bardzo. Po 19 latach wybuchłam, żałuje.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------


Pisałam że nie ma ani siostry ani taty i się boje ich powrotu. Przyjaciółka może mnie przenocować, ale boje się. W moim domu nie toleruje się spania poza własnym łóżkiem, i wracaniem po 23 do domu z imprezy, a co dopiero jak na noc nie wróce :O
A jakie Ty widzisz rozwiązanie w tej sytuacji?
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:32   #69
Maaja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 333
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Po pierwsze zwracam się do autorki ponieważ jej mamy tutaj nie ma. Po drugie zrób coś dla mamy przyjemnego miłego. Idźcie gdzieś razem.
Na mnie mama też jest zła za takie rzeczy jak szklanka na biurku, ale w życiu bym jej nie uderzyła. Wiem że wina leży po obu stronach ale Ty powinnaś troche szanować bardziej mamę, nie wiem może ona tak po prostu odreagowuje stres, może jest już wszystkim zmęczona?! Powiedz jej że" nie życzysz sobie żeby tak do Ciebie mówiła" ? nie wiem sama..
Maaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:34   #70
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
A jakie Ty widzisz rozwiązanie w tej sytuacji?
Ja mam wrażenie, że Ty od samego poczatku tego wątku jestes nastawiona na atak wobec Autorki ...

Kurde, Dziewczyny czytajcie od początku wątek a nie po 5 razy zadajecie to samo pytanie ... o_O
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:35   #71
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Maaja Pokaż wiadomość
Po pierwsze zwracam się do autorki ponieważ jej mamy tutaj nie ma. Po drugie zrób coś dla mamy przyjemnego miłego. Idźcie gdzieś razem.
Na mnie mama też jest zła za takie rzeczy jak szklanka na biurku, ale w życiu bym jej nie uderzyła. Wiem że wina leży po obu stronach ale Ty powinnaś troche szanować bardziej mamę, nie wiem może ona tak po prostu odreagowuje stres, może jest już wszystkim zmęczona?! Powiedz jej że" nie życzysz sobie żeby tak do Ciebie mówiła" ? nie wiem sama..
a czy Ty chcialabys miec w ogole cos wspolnego z matka ktora wyzywa Cie, bije albo raczej tlucze ile wlezie, zabrania Ci jesc,pic we wlasnym domu?? a stres mozna odreagowywac w inny sposob niz bicie wlasnej corki
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:35   #72
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

mówiłam że nie życze sobie takiego traktowania to się śmiała że ja na inne nie zasługuje...

Mama nawet nie będzie chciała ze mną rozmawiać a co dopiero gdzieś ze mną pójść
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:36   #73
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

taaa powiedz i na pewno poslucha wlasnie chodzi o to ze nie
chorzy ludzie maja swoje zawichrowania oni mysla ze robia dobrze a krzywdza innych
sluchaj marellic moze napisz wypunktuj dlaczego ci zle
zostaw na wierzcvhu
na stole w kuchni np i idz na dlugi spacer
wroc wieczorem i staraj sie rozmawiac
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:38   #74
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

tak już kiedyś zrobiłam i kartka wylądowała w koszu.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:40   #75
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Ja mam wrażenie, że mama autorki to kropka w kropkę ten sam typ, co moja rodzicielka. List w moim przypadku nie zadziałał - zostawiłam jej, a ona porobiła kopie i moje prywatne i właściwie rozpaczliwe myśli wywiesiła na klatce, żeby sąsiedzi sobie poczytali :/ Całe szczęście samo się jakoś u mnie naprawiło, ale u autorki to już jakaś patologia, wymagają specjalistycznej pomocy..
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:42   #76
Maaja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 333
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Napewno powinnaś ją przeprosić, przytulić - założę się że Twoja mama się przełamie i będzie płakać i też Cię przeprosi. Ale pomyśl jak jej zabraknie (szczególnie że jest chora) to będziesz żałować tego wszystkiego . Wiem mama też przesadza, bije i wyzywa dziecko - to nie jest fair. Zrób Ty pierwszy krok, pogadaj z mamą i ustal pewne warunki, jeżeli ona krzyczy - Ty wychodzisz... jeżeli Ty krzyczysz- ona wychodzi. Powinnyście się wspierać na wzajem. Ona Cię kocha, cierpi razem z Tobą, boi się o Ciebie na 100%. Ale może nie umie tego pokazać?
Maaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:43   #77
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

ja już mówiłam tacie że chyba psycholog by się przydał. Ja wiem że moja wina w tym jest duża, ale moja mama twierdzi że to wszystko jest przeze mnie..
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:44   #78
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

szacunek należy się zarówno rodzicom ze strony dzieci jak i dzieciom ze strony rodzica.

I nie najeżdżajcie na autorkę, bo każdy z nas nie wie jakby zareagował na to jak by mama go tłukła za byle co...
Sytuacja jest co najmniej bez nadziejna więc postarajmy się nie krytykować tylko jakoś pomóc. Co ta dziewczyna ma teraz zrobić? Powiesić się dlatego, że nerwy w końcu puściły? Każdy ma inny "próg" wytrzymałości; jednego z równowagi wyprowadza krzyknięcie czy kłótnia jednak nie mówcie, że w tej sytuacji pozostały byście spokojne.
__________________
Szczęśliwa...


Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:44   #79
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

:/ Mojej mamy nigdy nie widziałam płaczącej. Nawet żadko się uśmiecha.. jest taka twarda i zimna. Nigdy moja mama też mnie nie przeprosiła, a ja robiłam to setki razy. NIGDY.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:45   #80
dusia139
Wtajemniczenie
 
Avatar dusia139
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Tak. Matkę ma się jedną, ale... ale matka jako osoba starsza powinna świecić dla dzieci przykładem jak się zachowywać, szanować ludzi...
W tym przypadku niestety tak nie jest.
Nikt nie jest święty. Nie usprawidliwiam, droga autorko wątku, Twojej mamy. Szczerze mówiąc zachowuje się tragicznie, ale nie muszę Ci tego uświadamiac. Myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Znam już takie nastolatki, które pyskują, krzyczą, są nieposłuszne, a kiedy matka jest na wyczerpaniu nerwowym i robi rzeczy dużo gorsze, to one oczywiście są niewinne i płaczą jaka to mamusia jest zła, nie patrząc na to, co robiły przedtem.
Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Poprostu to wszystko się nasilało, dzisiaj pękłam. Nie chciałam jej zrobić krzywdy.. Rozmowy rzadnej nie będzie, takie kłótnie między nami się już zdarzały.. Nawet święta przesiedziałam w swoim pokoju, bo moja mama nie chciała mnie przy stole. W końcu się pogodziłysmy i znowu zaczeło się to samo..
Ależ ja wiem, że nie chciałaś. Słuchaj, jesteś już dorosła, jeśli nie uważasz mamy za swój autorytet, to chociaż zachowaj pozory..
Szanuj jej godność jako człowieka. Moze teraz uważasz, że ona nie zasługuje na to z Twojej strony. Nie ma co ukrywac- zle Cię traktuje. Jednak nie wierzę, że ona sama zaczęła. Nie wierzę, żeś Ty takie niewinne, grzeczne dziecko..
Każdy popełnia błędy.. Z tym, że co wolno wojewodzie, to nie...
(Przepraszam, ale musiałam..)
Cytat:
Napisane przez shockwaves Pokaż wiadomość
Więc ma dawać sobą pomiatać, matka może ją bić i wyładowywać na niej swój gniew?

Mnie się wydaje, że matka ma coś z psychą. Autorko, potrzebujesz profesjonalnej pomocy psychologa, matka tym bardziej. Ale wątpię, żeby się zgodziła na jakąkolwiek terapię, bo pewnie ona nie widzi problemu.
Bardzo Ci współczuję, kończ szkołę i uciekaj jak najdalej od domu.
Nikt nie mówi o tym, by dawała sobą pomiatac. Nie może być tak, że ona boi się własnej matki jak ognia. Chodzi o to, żeby stworzyc zdrowe układy, żeby traktowac się jak ludzi, jak rodzinę. Powtórze się, ale z niczego to się nie wzięło.
Może mama autorki ma coś z głową, ale podejrzewam, że to bardziej z powodu nerwów.
Człowiek żyjący w spokoju nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo stres może go zniszczyć. Myślę, że ona nie jest teraz sobą.
Napewno przeżywa trudne chwile. Jest chora.. Może wydaje się z pozoru,że wcale się tym nie przejmuje, ale w głębi serca to ją boli.. Boi się o jutro..
Do tego nieprzyjemna córeczka..
Pewnie to ją przerasta..
Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Nie ogarniam problemu.
Nie wiem, jak matka może bić i wyzywać córkę.
Nie wiem, jak córka może pobić własną matkę, cokolwiek by się nie działo.

Nie wiem co poradzić, poza wizytą u psychologa. Dla was obu.
Psycholog może tu zrobic wiele dobrego. Jednak obie muszą chcieć zmiany..

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
kurcze dziewczyny przestancie wprowadzac autorke w jeszcze wieksze wyrzuty sumienia i gloryfikowac mamusie, ktora zabraniala jej korzystac z lodowki, szarpala za wlosy itp :/ owszem, matka to matka - jedyna itp. ale do cholery ta sytuacja byla chora...
Oczywiście można ją usprawiedliwiać, ale byłoby to krótkowzroczne. Sięgając głębiej w problem widac, że to nie tylko od mamy zależy.
Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
W moim domu jest zasada żeby o chorobie nie wspominać. Więc każdy wie że ona jest ale nikt o niej nie wspomina.

Sądze że pałka się tak przegła, że ona nawet nie będzie chciała już ze mną rozmawiać. Ogólnie to boje się teraz powrotu taty do domu..
Nie dziwię się. Podczas rozmowy z tatą nie krzycz, nie broń się. Powiedz, że rozumiesz, że byłaś okropna, ze chciałabyś to zmienic, jakoś to naprawic. Nie cofniesz, chocbyś bardzo chciała..
(Oby to były szczere słowa )
Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
no więc słucham

Nie ona zawsze zostawiała mi kartke co mam zrobić. Przyznam że nie zawsze to robiłam bo nie zawsze miałam czas, ale strałam się. Moja mama jest do tego stopnia pedantyczna ze każe codziennie myć podłogi, a ja tego nie robię bo nie widze potrzeby częściej niż dwa razy w tygodniu.
Macie różne charaktery, ale prawda jest taka, że czasami trzeba się niestety wysilic.. Dla dobra całej rodziny. Można oczywiście "jako człowiek wolny" robic to, co Ci się żywnie podoba, nie patrząc na zdanie matki. Teoretycznie.
Praktycznie jednak, by utrzymac dobre kontakty z mamą musisz wykonywać jej polecenia.
Teraz jednak masz inne problemy niż sprzątanie..

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;12642318]Dziewczyny nie obwiniajcie Marrellic, bo to matka zaczyna ją bić, wyzywa ją, prowokuje do kłótni... Tak się chroni córkę przed facetem? Lejąc ją, zabraniając jej jeść? :/
Przykro mi to mówić, ale Twoje stosunki z matką są patologiczne. Bić się i zrzucać ze schodów? Przecież możecie się któregoś dnia pozabijać! Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się precz. Gdziekolwiek - do babci, cioci. Nikt w Twoich znajomych nie mógłby Cię przenocować? Żaden student chociażby? Jak w tej sytuacji zachowuje się Twoje rodzeństwo i ojciec?[/quote]
Oczywiście, że są patologiczne. Jednak większa część winy leży po stronie córki. Wyprowadzka tu nic nie da. Problem trzeba rozwiązac, a nie uciekac.
Nie róbmy z jej matki potwora! Ktoś ją musiał doprowadzic do takiego stanu. Przez kogoś nie panuje nad własnymi emocjami. To da się przezwyciężyc, ale potrzeba wysiłku.
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
dusia139 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:46   #81
COOKIESmonster
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Maaja Pokaż wiadomość
Napewno powinnaś ją przeprosić, przytulić - założę się że Twoja mama się przełamie i będzie płakać i też Cię przeprosi. Ale pomyśl jak jej zabraknie (szczególnie że jest chora) to będziesz żałować tego wszystkiego . Wiem mama też przesadza, bije i wyzywa dziecko - to nie jest fair. Zrób Ty pierwszy krok, pogadaj z mamą i ustal pewne warunki, jeżeli ona krzyczy - Ty wychodzisz... jeżeli Ty krzyczysz- ona wychodzi. Powinnyście się wspierać na wzajem. Ona Cię kocha, cierpi razem z Tobą, boi się o Ciebie na 100%. Ale może nie umie tego pokazać?
wiesz , to może nie poskutkować,
wiem jakie Mamy potrafią być.
To działało jak miałam 12 lat.
Nie wiem jak to poskutkuję na Mamę autorki
__________________
22.11.
COOKIESmonster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:51   #82
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez dusia139 Pokaż wiadomość
Oczywiście, że są patologiczne. Jednak większa część winy leży po stronie córki. Wyprowadzka tu nic nie da. Problem trzeba rozwiązac, a nie uciekac.
Nie róbmy z jej matki potwora! Ktoś ją musiał doprowadzic do takiego stanu. Przez kogoś nie panuje nad własnymi emocjami. To da się przezwyciężyc, ale potrzeba wysiłku.
Skad ta pewność??
__________________
Szczęśliwa...


Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:51   #83
MarciszonPlus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 36
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Wydaje mi się, że Twoja mama sięgnęła po ostatni z wymyślonych pomysłów, aby nakłonić Ciebie do zmiany swojego nastawienia do niej. Twoja mama wg mojej diagnozy ma ciężką depesję, z tego co pisałaś ma raka? Dobrze zrozumiałam? Robi rzeczy, których jest swiadoma, ze nie są wlasciwe, ale jestm pewna, ze to rozpaczliwa proba wymuszenia na Tobie zmian, choć nie tędy droga. Czasem nie jest łatwo zrozumiec dzialania czlowieka w depresji, a chory na raka ma swiadomosc, ze wszystko generalnie jest zle i potrzebuje wsparcia i moze reagowac agresją w stosunku do najblizszych, agresją z bezsilnośći.Tak jak wielka bezsilność, tak wielki stopień agresji. To działanie nielogiczne, ale daje upust nagromadzonej ...rozpaczy? Dlatego, choc wiem,że trudna jest pomoc komuś kto zachowuje się wobec nas agresywnie, będziesz moim hero jeśli zaryzykujesz przeprosiny z kwiatami i odważnie spróbujesz być taka, jaką chce Cie Twoja mam widzieć. To wymaga nielada odwagi, dystansu do siebie i jasnego celu w życiu. Pamietac tez chyba trzeba, ze nikt nie może Cię obrazić, poty póki Ty w to nie uwierzysz, tak mi kiedyś powiedział pewien mądry pan i sobie zapamiętałam.;] Ogólnie świadmoe podkulenie ogona przed osobą, która z tego w pierwszej chwili skorzysta i zaciśnięcie zębów jest nielada wyzwaniem. Choć oczywiście nie znam sytuacji i wszystko co napisałam to mogą być wierutne bzdury. Może skorzystasz z nich w jakiejś części, może wcale, ale powiem Ci jedno - bardzo dobrze, że szukasz pomocy i nie godzisz się z tym co się stało i jak się zachowałaś. To tylko potwierdza mój domysł, że każdy człowiek jest dobry i każdy człowiek popełnia błędy. I część ludzi popełnia takie błędy, że dochodzi do pewnej granicy i od nich zależy czy ją przekroczą i wyprą się dobroci, a jej miejsce zajmą zgoła odmienne emocje i myśli Psycholog najpierw dla Ciebie byłby świetnym myslę rozwiązaniem. Na pewno poradziłby jak z Twojej strony rozwiązać ten problem i to jego bym się w głównej mierze posłuchała.

Jeśli nie stać Cię na psychologa, może poszukaj na anszej klasie studentów psychologii lub pokrewnyc kierunków i być może ktoś zgodzi się udzielić Ci rad w oparciu o swoje dotychczasowe wykształcenie. Na pewno taka rada będzie cenna.

Czy ten rak to rak mózgu? Jesli tak, to znamy przyczynę agresji.
MarciszonPlus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:54   #84
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez dusia139
Jednak większa część winy leży po stronie córki.
A skąd to możesz wiedzieć? :/ To ona zaczęła bić swoją matkę, wyzywać ją? Marrellic jest poniżana, moja psychika na pewno by tego nie wytrzymała, należy jej się pomoc.
Ktoś musiał ją doprowadzić do takiego stanu? Być może, ale skąd wiesz, czy to właśnie Marrelic wyprowadziła ją z równowagi? Z resztą w żadnej, podkreślam ŻADNEJ sytuacji nie można tak traktować własnego dziecka. Niech pójdzie na terapię, bo widać, że psychika jej wysiada - być może z powodu choroby. Agresja NIGDY nie jest rozwiązaniem.

Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Czas edycji: 2009-06-06 o 15:55
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:56   #85
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Ten rak to jest kolagenoza. Organizm sam siebie wyniszcza stopniowo.

Ja wiem, ale moja mama czuje się naprawde dobrze. Nie wydaje mi się żeby przed nami udawała. Chorzy na raka według mnie wyglądają inaczej niż ona. Chyba ze tak perfekcyjnie się maskuje.

Postaram się zrobić cokolwieg, ale wiem, że przekroczyam pewną granicę a moja mama nie wybacza.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:58   #86
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Ten rak to jest kolagenoza. Organizm sam siebie wyniszcza stopniowo.

Ja wiem, ale moja mama czuje się naprawde dobrze. Nie wydaje mi się żeby przed nami udawała. Chorzy na raka według mnie wyglądają inaczej niż ona. Chyba ze tak perfekcyjnie się maskuje.

Postaram się zrobić cokolwieg, ale wiem, że przekroczyam pewną granicę a moja mama nie wybacza.
Nie tylko Ty ją przekroczyłaś ...
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 16:01   #87
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

wiem. Tylko że ja szybko zapominam. Ja potrafie przeprosić, przyznać się do błędu a ona niestety nie.

Dlatego zawsze jak ją przepraszałam wydawało mi się, że ona znowu miała mine jakby zwyciężała i znów miała nademną przewagę.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 16:03   #88
zuykas
Raczkowanie
 
Avatar zuykas
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 123
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Takie sposoby reczej nie będą dobre. To jest zbyt "rozwinięty problem" aby takie podejście miało załatwić sprawę. Jedna i druga to zbytnie jędze (przepraszam za określenie, ale chyba jest trafne) żeby miały ustąpić lub się złamać.

Skoro boisz się teraz ojca podejmij działania zanim on wróci a jakby wrócił to leć do matki i powiedz mu, że to sprawa między wami, że to zaszło zbyt daleko i musicie to załatwić same. Zanim zacznie się czepiać da ci na pewno trochę czasu na wytłumaczenia bądź działanie z matką. Przede wszystkim nie pozwól jej (a z tego co widzę byłaby zdolna) żeby przedstawiła ojcu swoją wersję. Jesteś zasadniczą stroną konfliktu masz prawo do konfrontacji i do przedstawienia swojego punktu widzenia.

Postępowanie z matką? To trudniejsza część trzeba niewątpliwie sposobu. Przede wszystkim powiedz wprost że uważasz, że obie was poniosło i że to była chora sytuacja która nie powinna się powtórzyć. Powiedz że chcesz to wjaśnić bo zaszło za daleko. NIech kpi, śmieje się, w końcu wysłucha gdyby chciała czy nie. Spróbuj choć raz znieść jej kpiny bez wybuchów.
Może metoda Sokratesa będzie trafna? Wiesz pytania. Pytania zadawane człowiekowi zmuszają do przemyśleń. Pytaj mamy o co jej właściwie chodzi. Czy to jak cię traktuje jest karą jak już to za co? Co chce osiągnąć? Co masz zrobić żeby ją zadowolić. Jak się nie uda to powiedz chociaż że chcesz aby normalnie się wam żyło, że nie musicie rozmawiać, ale nie można sobie utrudniać życia w taki sposób. NIe musi cię kochać i ty jej, wystarczy że nie będziecie się nienawidzić.

NAjważniejsze jest jednać żeby pokazać, że jesteś dojrzała i gotowa odpowiadać za swoje błędy. Nie zachowuj się jak dziecko, to na pewno spowoduje że chociaż będą chcieli cię słuchać.
zuykas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 16:04   #89
COOKIESmonster
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
Nie tylko Ty ją przekroczyłaś ...
dokładnie. postaraj się spojrzeć na sytuacje z innej perspektywy.
owszem zachowałaś się źle, ale na pewno nie zrobiłbyś tego gdyby Twoja Mama traktowała Cię jak ukochaną córkę.Myślę ,ze obie po części jesteście winne, ale kwestia tego czy będziesz miała na tyle dużo siły by zacząć zmieniać od siebie Wasze wzajemne relacje.
__________________
22.11.
COOKIESmonster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 16:07   #90
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

kiedyś zadałam takie pytanie to mi powiedziała że zadowolona będzie jak sie wyprowadze

Ale ogólnie masz racje. Spróbuje zrobić cokolwieg, bo takie siedzenie nic nie da. Ale nie od razu.. myśle że powinny opaść te nerwy i dopiero zaczne coś robić
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.