|
|
#61 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
![]() A tak na marginesie to która by się przyznała, że mieszkała z kilkoma facetami, którzy co noc robili z nią co chcieli, albo od czasu do czasu łączyło ich coś więcej? Wątpię, że ktokolwiek przyzna się publicznie do takiego czegoś, a pewny jestem, że będzie bronić swoich racji, że takie mieszkanie jest super, że do niczego nie dochodzi etc. Edytowane przez lc0ne Czas edycji: 2009-06-20 o 16:16 |
|
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
No ok widocznie jestem jakaś chora umysłowo ,ale mój facet , ten jak i każdy następny będzie miał ze mną ten sam problem w tej kategorii.
To już akurat mój problem dlaczego z nim jestem nie ufając mu , ale jak widać to sie w końcu zmieni. Nie wiem gdzie napisałam o orgiach i sexie co noc , nie wiem też gdzie napisałam o jakimkolwiek sexie, pisałam o robieniu głupot króre niekoniecznie tyczą się jakieś orgii- na które nawet nie wpadłam w moimwąskim rozumowaniu czy jak to tam było. I nie przeczę że nie jestem zazdrosna - bo jestem , ale widocznie w takim otoczeniu żyje i wsrod takich osob dla ktorych mieszkanie z inna kobieta niz partnerka to cos dziwnego ,s zczegolnie ze nie ukrywajmy , wrocław jest duzy - nie ma tu 3 lepianek o które się wlaczy dzidami oby tylko w nich zamieszkać . To jest duże miasto , teraz akurat są wakacje , kolegom pustoszeją mieszkania bo ich wspolokatorzy wybywają za granice albo do domów- co zaproblem sie przeprowadzic na krotki okres ? CO w tym dziwnego ? Ja bym tak zrobila gdyby mój tż powiedział że by mu to przeszkadzało. Kończy studia i to mieszkanie niedługo będzie wspomnieniem więc nie wiem o co walczyć ? No chyba że ma w planach mieszkać tam jeszcze Xlat z innymi babami niż ze mną to niech sobie wlaczy o tomieszkanie i siedzi tami le sobie chce. |
|
|
|
|
#63 | |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 821
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#64 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 98
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
nie wierzę że odpisuję na takie rzeczy...
tak ja mieszkałam i na prawdę nikt nie robił ze mną tego co chciał, nie łączyło mnie nic więcej, nikt nie latał na nagusa po domu i nie rozrzucałam swojej bielizny po kątach. teraz za to już wiem w jaki sposób powstają filmy s-f ! |
|
|
|
|
#65 | |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 821
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#66 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Jakby mi Tż kazał zmienić mieszkanie, bo wprowadza się chłopak, to raczej poszłabym w drugą opcję - zmiana chłopaka. Co jak co, ale jak dla mnie ewidentnie zakrawa to na chorą zazdrość - teraz zmiana mieszkania (nie dość, że ciężko o mieszkanie, dwa - przewozić później wszystkie graty i tak za każdym razem, jak będzie wprowadzać się kobieta), później nie będzie mógł pójść do danej pracy, bo tam za dużo kobiet, już nie wspominając o ewentualnych delegacjach.. Wyjście wieczorem do klubu z kolegami też odpada, bo przecież na pewno wyhaczy go jakaś panienka.. A dom to tylko wolnostojący i najlepiej z dala od innych, bo przecież sąsiadka z mieszkania obok może się okazać seksbombą czyhajacą na mojego Tżta. Rany, przecież tak nie można. Ja rozumiem, że można się martwić, można być zazdrosnym (to zrozumiałe w takiej sytuacji), ale w jakichś granicach rozsądku. Może dajmy innym żyć?
|
|
|
|
|
#67 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą...
|
|
|
|
|
#68 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Ja się opowiadam za Autorką - nie pasowałby mi taki układ. Mój mężczyzna też oznajmił, że by nie chciał, żebym z obcym facetem zamieszkała - jestem pewna, że by się na taki układ nie zgodził.
Jak ze sobą zaczynaliśmy być, to mieszkałam (i dalej mieszkam) z dwoma facetam - gejami, a i tak był zazdrosny potem ich poznał, polubił, mieszka teraz z nami.Mieszka z nami też "dziewczyna" jednego z tych gejów, i ona bardzo często biega w majtkach+koszulce na ramiączkach, albo owinięta ręcznikiem. I byłam o nią zazdrosna na początku, ale panienka jest tak irytująca, że TŻ jej nie lubi dużo bardziej niż ja Więc nie mam się o co obawiać.Teraz będziemy szukali jednego współlokatora do mieszkania, i też bym nie chciała, żeby to była kobieta - oczywiście, że bym była zazdrosna ale jeżeli się znajdzie dziewczyna, w dodatku będzie sympatyczna i ją polubię, to zmienię zdanie. Oczywiście to inna sytuacja - to ona będzie naszą współlokatorką. Ale chyba jednak znajdziemy sobie zwyczajnie dwupokojowe mieszkanie, sami.W każdym razie - na Twoim miejscu, autorko, usiłowałabym znaleźć inne rozwiązanie. Nie chciałabym, żeby mój mężczyzna mieszkał z obcą kobietą, ale i on by tego nie zaproponował, bo sytuacja w drugą stronę też by raczej nie przeszła. |
|
|
|
|
#69 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Znam tez przypadki kiedy z przyjaciół rodził się związek. Nie zakladam najgorszego ,ale przeszkadzalby mi fakt że bedzieobwieszala łazienke swoimi gaciami , łaziła w nich , spędzała z nim może nawet więcej czasu niż ja;/ I ok jednym to nie przeszkadza innym tak . Nigdy nie ma takiego tematu gdzie by byla zupelna zgoda;p |
|
|
|
|
|
#70 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#71 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
No tak chciałabym miec jakis wplyw na jego zycie - tak jak ipozwalam aby on mial wplyw namoje. Nie widze nic niestosownego w tym że jakiejs ze stron coś nie odpowiada i mówi o tym otwarcie i oczekuje zmiany. Sama nie wyobrażam sobie życ pod jednym dachem zkimś wiedząc że 5 ulic dalej mój tż jest z tegopowodu przygnębiony .
Gdybym zawiodła gdzieś po drodze to bym nawet nie protestowała bo to oczywiste że nie da się być w takiej sytuacji kiedy nie ma zaufania ,prawda ? Inna sytuacja też jest wtedy kiedy ja mieszkam z nim. Ah te udane porównania praca heheh ![]() Edit: No tak , chcialabym rzeczy przeprowadził się do kolegi ponieważ nie byłoby to dlaniego krzywdzące , ja byłabym spokojna ... czyli wilk syty i owca cała. Tak jak krótkie wakacje winnej częsci miasta
Edytowane przez sswweett Czas edycji: 2009-06-20 o 16:31 |
|
|
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
A dlaczego on nie zamieszka z Tobą?
|
|
|
|
|
#73 |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 821
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
|
|
|
|
|
#74 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Ponieważ moj ojciec by go chyba zabił
Jest wielce zniesmaczony kiedy mnie pocałuje przy nim, albo jakoś "nieodpowiednio" dotknie ![]() Myślałam o tym ,ale wiem , że by było ciężko ... |
|
|
|
|
#75 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 726
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
To ważniejsze by było dla ciebie mieszkanie z obcym typem, niż bycie z tż? Fajnie. |
|
|
|
|
|
#76 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 351
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Moze po prostu kompromis, poswiecenie dla drugiej osoby... Mowicie, ze w zwiazku wazne jest zaufanie, dla mnie wazne jest tez dobro drugiej osoby... Wiec jesli chlopak widzi, ze dziewczynie w takiej sytuacji jest zle i przykro, wiec dlaczego nie moze z tego zrezygnowac? Nie obchodzi go jej szczescie, zadowolenie? |
|
|
|
|
|
#77 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Albo obchodzi go przyszła współlokatorka
Inną sprawą jest zamieszkanie w mieszanym gronie, a inną sprawą jest gdy mieszka sobie trzeh facetów i nagle im kobietę wprowadzają... Nie można iść do właścicielki i powiedzieć, że sobie nie życzysz? Wydaje mi się, że jednak można... a jeśli nie to coś tu nie gra... No chyba, że komuś to odpowiada to ja nie mam tu nic więcej do powiedzenia
Edytowane przez lc0ne Czas edycji: 2009-06-20 o 17:09 |
|
|
|
|
#78 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Zresztą jak sama mówisz będą tam inni faceci, może któryś się za nią weźmie. Nie ma co histeryzować, nawet w spożywczaku Twój chłopak może spotkać anioła. gdyby każdy był taki zapobiegliwy to by wogóle związków nie było.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
|
|
|
|
|
#79 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Tak, co noc z kazda robili co chcieli, gangbangi w ogole urzadzali ![]() Nie wiem jaka miarka mierzysz innych, ale zastosowania do ona nie ma Rozumiem, ze komus moze przeszkadzac, gdy partner/partnerka zamieszka min. z osoba przeciwnej plci, to wrecz normalne, ze to przeszkadza, ale nie rozumiem takiego dopisywania dzikich scenariuszy ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ---------- Cytat:
Kto sobie nie zyczy? Autorka tematu? A co ona ma sobie zyczyc badz nie? Nieladnie mowiac, nie jej zakichany interes kto gdzie mieszka Jak chce, to niech ze swoim facetem porozmawia, ale z jakiej racji ona ma mowic wlascicielsce mieszkania, co ona sobie zyczy a co nie?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||||
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
ich jest tam 2 łącznie z moim facetem.
nie mam ochoty obstawiać co będzie a czego nie. Nikogo nigdy nie będe pewna w 100% . Osobiście wolę spać spokojnie i nie fundować sobie rozrywek w stylu wspollokatorka faceta. A co do właścicielki. Jej nieobchodzi co oni sądzą. Zresztą ten 2 nocował przez miesiąc kolegę bo potrzebował więc nie może powiedzieć NIE. |
|
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 499
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Mieszkałam przez 7 miesięcy z dwoma kolegami, (potem przeprowadziłam się do swojego faceta, gdybym nie chciała, mieszkałabym dalej z nimi) i co to o mnie świadczy? Chętnie się dowiem.
|
|
|
|
|
#82 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
|
|
|
|
|
#83 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 978
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Jako że z moim mężczyzną poznaliśmy się właśnie we wspólnym mieszkaniu to może sie wypowiem
![]() Ja byłam w tym czasie w innym związku, który jednak już wcześniej chylił się ku upadkowi, byliśmy już po jednym rozstaniu a ja myślałam aby definitywnie to zakończyć. Wtedy wprowadził się mój obecny facet, co prawda z tamtym tak czy siak bym się rozstała ale opisuję sytuację jak to dokładnie było ![]() I tak okazało się , że świetnie sie dogadujemy, mamy ze sobą wiele wspólnego no i przypadliśmy sobie do gustu teraz jesteśmy razem 1,5 roku i jest super![]() Ale był tez taki moment że ja wyjechałam na wakacje a mój luby został w mieszkaniu, z koleżanką która wprowadziła się na czas wakacji. I na dodatek jest to bardzo kochliwa koleżanka, lubiąca flirtować(zdarzył jej się nawet romans z żonatym...). No i cóż nie byłam z tego może bardzo zadowolona ale wiedziałam że sie kochamy i możemy sobie ufać i nic się nie wydarzyło. A nawet jak jej sie pare razy zdarzyło paradować "niekompletnie" ubranej to mój chłopak powiedział jej że wolałby aby tego nie robiła. Bo to było poprostu niezręczne.tak wię cnie ma co patrzeć stereotypami, bo może być tak (jak u mnie), że w studenckim mieszkanku spotkasz miłośc życia. Ale jak już się jest z kimś kogo się kocha to nawet rozneglirzowana flirciara tego nie zmieni A co do Twojegop podejścia to przepraszam, ale nie jestem przekonana czy go kochasz bo, nie dość, że mu nie ufasz( jeśli masz ku temu powody to po co być z takjim facetem???). A na dodatek zastanawiasz się czy się z nim nie rozstać bo ma mieszkać w mieszkaniu z obcą dziewczyną Wybacz ale to chyba nie jest powód dla którego się rzuca kogoś kogo się KOCHA.Uff sorry że tak długo;P |
|
|
|
|
#84 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
__________________
Moher to siła.Moher to władza. Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza. Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr Moherowy beret opanuje świat. "Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek." ~Kłamczucha |
|
|
|
|
|
#85 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Wiem oczywiście że równie dobrze może byc tak ze wszystko będzie ok i wiem że może byc taka wersja że będzie brudasem z mewką i cuchnącym oddechem , ale nie rozumiem po co prowokowac los i robic cos czym się ryzykuje stosunki w związku ? Edytowane przez sswweett Czas edycji: 2009-06-20 o 18:13 |
|
|
|
|
|
#86 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
A jeśli dostanie swietną prace w bardzo sfeminizowanym biurze, albo sprzedawczynie we wszystkich pobliskich sklepach beda atrakcyjnymi dziewczynami to też będzsiesz wychodziła z siebie? Może zamiast zrywać, zakładać najgorsze i wymuszać na nim przeprowadzke (co jest troche irracjonalne) porozmawiaj z nim, moze idźcie na jakas terapie czy cos. No bo w koncu Ty mu nigdy nie zaufasz, bo jak nie wspólne mieszkanie z dziewczyna, to ladne kolezanki w pracy, znajome ze studiow itd. TWOJA OBSESYJNA ZAZDROŚĆ SIĘ NIE SKOŃCZY JEŚLI TY SAMA Z TYM CZEGOS NIE ZROBISZ. Skoro nie ufasz mu teraz to sądzisz, ze jesli on sie teraz wyprowadzi to zaczniesz mu ufac?
__________________
Moher to siła.Moher to władza. Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza. Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr Moherowy beret opanuje świat. "Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek." ~Kłamczucha Edytowane przez HollyG Czas edycji: 2009-06-20 o 18:26 |
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Nie wiesz, co będzie, a już zakładasz najgorsze...
|
|
|
|
|
|
#88 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#89 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 978
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
W takim razie faktycznie nie jest to zbyt fajne, że Twojemu chłopakowi sie poprostu nie chce jakoś inaczej tego rozwiązać. Może jak zrozumie ,że przez jego lenistwo chcesz się rozstać to zmieni zdanie
![]() A co do tego rozstawania to może chociaż zaczekaj aż się ta dziewczyna wprowadzi, zobaczysz jaka jest i jak się Twoj facet wzgledem niej zachowuje i wtedy bedziesz mogła z czystym sumieniem zakończyć ten związek lub nie, nie zastanawiając sie że może zbyt pochopnie coś zrobiłaś... ![]() ---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#90 | |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 821
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Dokladnie. Ja tez zostalam rozpracowana przez jednego kolege wyzej wiec juz nie ukrywam, ze sypiam ze wspollokatorem....a w weekendy robimy czworokacik |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:33.











potem ich poznał, polubił, mieszka teraz z nami.
Więc nie mam się o co obawiać.
praca heheh 


masz prawo wiedzieć co jesz.
) jest nie do przyjęcia. Świadczy tylko o takiej kobiecie.

