Koty

[Nimfa20]

Napisane przez cholernarejestracja

cholernarejestracja-
gilotynkę-

jak była mała i do nas przybyła miała je nieobcięte, i wciąż ją trzeba było odczepiać od dywanu, kapy na łóżko czy koca

Mój kocur 17 lipca będzie miał 5 m-cy i jeszcze nie miał obcinanych pazurów.
A Twój miał tak długie, że chodząc po dywanie wczepiały mu się? Bo z tego co się orientuję, koty jak chodzą, chowają pazury, a wyciągają do obrony, ostrzenia lub wdrapywania się.

A to mój kocur.Jego matką jest kotka perska.

[the kamm]

Śliczny ten kotek
i nie wygląda na 5 mies.
uroczyy

[Tacca]

Napisane przez the kamm

OO , jaka dostojna , ładna , niespotykane umaszczenie

Kiedy była malutka była ładniejsza i bardziej puchata Właśnie przez to umaszczenie ją wzięliśmy - bardzo podobała się mojemu mężowi.. Ja uwielbiam czarnuszki wszelkie, ale mąż nie lubił kotów, Miśka mu się spodobała i zdecydowałam się na kompromis.
Matka Miśki jest pięknym czarnym persem, a ojciec był ponoć rudy... Po rudym pewnie ta mnogość barw, ale oczy po mamusi Też ma takie bursztynowe

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez Nimfa20

Mój kocur 17 lipca będzie miał 5 m-cy i jeszcze nie miał obcinanych pazurów.
A Twój miał tak długie, że chodząc po dywanie wczepiały mu się? Bo z tego co się orientuję, koty jak chodzą, chowają pazury, a wyciągają do obrony, ostrzenia lub wdrapywania się.

A to mój kocur.Jego matką jest kotka perska.

Piękny kiciuś słodziak taki malutki Wszystko co malutkie jest rozkoszne i pieski, i kotki - wszystko

Co do pazurków to pewnie nie podczas chodzenia się kotek wczepiał, tylko podczas zabawy Moja miśka kiedy była mała wyrwała sobie pazurek w trakcie takich harców... 21 szwów miała założonych bidulka i to pod narkozą.. przed ubiegłorocznym Bożym Narodzeniem tak nas urządziła... Krew się lała strumieniami i jechaliśmy do weterynarza prawie na sygnale... Człowiek dopiero w takich sytuacjach zdaje sobie sprawę jak bardzo pokochał zwierzaka... Trzeba uważać, żeby sobie maluch czegoś nie zrobił...

[cholernarejestracja]

Napisane przez Nimfa20

Mój kocur 17 lipca będzie miał 5 m-cy i jeszcze nie miał obcinanych pazurów.
A Twój miał tak długie, że chodząc po dywanie wczepiały mu się? Bo z tego co się orientuję, koty jak chodzą, chowają pazury, a wyciągają do obrony, ostrzenia lub wdrapywania się.

A to mój kocur.Jego matką jest kotka perska.

Oj no co? Tak się na to mówi, gilotynka do pazurów ; ] bo to nie takie zwykłe cążki, tylko taka okrągła dziurka w którą wsadzasz pazur i ciach

I nie mieliśmy dywanu w tamtym mieszkaniu a o panele ciężko zaczepić pazurek. Ona się zaczepiała jak skakała po łóżkach albo fotelach. Wiadomo, że wtedy wysuwała pazurki.

[the kamm]

Czytam , czytam cały czas to forum.
Dziękuje za wiele przydatnych rad
A co myślicie o imieniu Shaggy [czyt. Szagi , ang. coś w stylu kudłaty chyba , niewiem ] dla kota ?
Bo mi się tak podoba , że chyba się zdecyduję , ale poważnie myślałam również o Shadow [ czyt. Szadow , ang. cień ]
Jak myślicie ?

[metropolitan]

oto moja kicia

[Nimfa20]

Napisane przez the kamm

$liCny ten kotek
i nie wygląda na 5 mies.
uroczyy

Akurat na zdjęciach miał 3 miesiące

[the kamm]

Noo , tak myślałam
Źle konteks zrozumiałam bo na szybkiego wcześniej czytałam , bo czasu nie miałam :p

[Tacca]

Napisane przez the kamm

Czytam , czytam cały czas to forum.
Dziękuje za wiele przydatnych rad
A co myślicie o imieniu Shaggy [czyt. Szagi , ang. coś w stylu kudłaty chyba , niewiem ] dla kota ?
Bo mi się tak podoba , że chyba się zdecyduję , ale poważnie myślałam również o Shadow [ czyt. Szadow , ang. cień ]
Jak myślicie ?

Shaggy - bardzo fajnie mi się podoba Shadow już nie brzmi tak dobrze...

[the kamm]

Napisane przez Tacca

Shaggy - bardzo fajnie mi się podoba Shdow już nie brzmi tak dobrze...

No właśnie też tak uważam

[Tacca]

moja Miśka coś jeść nie chce ostatnio... może przez to ciepełko, które się na dworze rozlewa

[sintagma]

Dziewczyny moge wykastrować kotke która ma ruje? Nie wytrzymuje przysiegam- mam w kocim moczu cały dom-wszedzie!!!! śmierdzi tak ze teść powiedział ze jak nie ja to on coś zrobi z moim kotem. Pościele, ubrania, kanapy, firany wszystko tak śmierdzi ze mam dość swojego domu.... Tej woni nie da sie usunąc - nie nadążam z praniem- płakać mi sie chce. O reszcie objawów juz nie napisze... Wczoraj otworzyła okno dachowe i spadła na trawnik ( trzymam ją w domu). Dom na zewnątrz ( nowy otynkowany ozdobnym tynkiem) jest oznaczony kocimi meskimi szczynami, bo koty czują kotke i znaczą... Nie wiem co robić

[metropolitan]

nie wolno przeprowadzać sterylizacji podczas rui. Chyba będziesz musiała się przemęczyć, ale może warto iść do lekarza, może coś zaleci na złagodzenie objawów, chociaż nie wiem czy się da.

Ja moją kicię też będę sterylizować, bo do tej pory dostawała zastrzyki antykoncepcyjne, ale nie można ich zbyt długo podawać.

[Tacca]

Napisane przez sintagma

Dziewczyny moge wykastrować kotke która ma ruje? Nie wytrzymuje przysiegam- mam w kocim moczu cały dom-wszedzie!!!! śmierdzi tak ze teść powiedział ze jak nie ja to on coś zrobi z moim kotem. Pościele, ubrania, kanapy, firany wszystko tak śmierdzi ze mam dość swojego domu.... Tej woni nie da sie usunąc - nie nadążam z praniem- płakać mi sie chce. O reszcie objawów juz nie napisze... Wczoraj otworzyła okno dachowe i spadła na trawnik ( trzymam ją w domu). Dom na zewnątrz ( nowy otynkowany ozdobnym tynkiem) jest oznaczony kocimi meskimi szczynami, bo koty czują kotke i znaczą... Nie wiem co robić

Niestety musisz przeczekać.. Ja swoją Miśkę kastrowałam zaraz po jej pierwszej ruice... Sikać nie sikała tylko same dźwięki mnie przeraziły... Zawsze możesz do niej dopuscić kota i zaraz po tem do weterynarza - on usunie to co trzeba z zawartością.. Brzmi to drastycznie, ale tak bywa

[WytwornaWanilia]

Napisane przez metropolitan

oto moja kicia

Jaki skarbuszek!
Ja także kocham kotki, mój w sierpniu skończy roczek.
Jak narazie bardzo lubi się bawic. Kiedy okazuję mu miłośc odpłaca mi się z nawiązką

[the kamm]

Napisane przez WytwornaWanilia

Jaki skarbuszek!
Ja także kocham kotki, mój w sierpniu skończy roczek.
Jak narazie bardzo lubi się bawic. Kiedy okazuję mu miłośc odpłaca mi się z nawiązką

Poopowiadaj trochę o swoim kotku

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Aha słuchajcie co mi się wczoraj zdarzyło .
Przechodziłam z mamą koło fryzjera , a tu coś strasznie miauczy . ( )
Patrze , a tam siedzi , mały , biedy , przestraszony kotek .
Serce mi się rozkleiło .
Był taki ładny, szary , pręgowany ... , ale był także bardzo biedny
Chciałam go wziąść tymczasowo do domu , żeby zaszczepić , nakarmić i oddać komuś ...
Ale mama się nie zgodziła
Jak pomyślałam co może go spotkać jakie choroby , wygłodzenie i wogle ryczeć mi się chciało
Ale mama na to :
,, Całego kociego świata nie uratujesz "
No ja wiem że nie ale ... no .. hmm . . . mogłabym pomóc chociaż temu biednemu kotkowi .. jak odchodziyśmy miałczał strasznie i patrzył na nas ...
Jeżeli ja mu nie pomogę to możliwe że nikt mu nie pomoże !
Jeżeli ja mu pomogę , to może inni wezmą przykłąd i też zaczną pomagać innym kotom ...
Ehh , no wiem jak to brzmi ale nie mogę o tym biedactwie zapomnieć , może jestem głupia , ale zaraz chyba się porycze ,no jak go zobaczyłam , to przypomniał mi się pewien kot z allegro , któremu możne było policzyć wszystkjie żebra i pomyślałam , że jeżeli nikt mu nie pomoże to on może tak wyglądać .
...
Tak bardzo mi go żal , gdybym go wzięła na pewno znalazł by dom bo był taki ładny , że na pewno ktoś by go chciał ...

[WytwornaWanilia]

Napisane przez the kamm

Poopowiadaj trochę o swoim kotku

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Aha słuchajcie co mi się wczoraj zdarzyło .
Przechodziłam z mamą koło fryzjera , a tu coś strasznie miauczy . ( )
Patrze , a tam siedzi , mały , biedy , przestraszony kotek .
Serce mi się rozkleiło .
Był taki ładny, szary , pręgowany ... , ale był także bardzo biedny
Chciałam go wziąść tymczasowo do domu , żeby zaszczepić , nakarmić i oddać komuś ...
Ale mama się nie zgodziła
Jak pomyślałam co może go spotkać jakie choroby , wygłodzenie i wogle ryczeć mi się chciało
Ale mama na to :
,, Całego kociego świata nie uratujesz "
No ja wiem że nie ale ... no .. hmm . . . mogłabym pomóc chociaż temu biednemu kotkowi .. jak odchodziyśmy miałczał strasznie i patrzył na nas ...
Jeżeli ja mu nie pomogę to możliwe że nikt mu nie pomoże !
Jeżeli ja mu pomogę , to może inni wezmą przykłąd i też zaczną pomagać innym kotom ...
Ehh , no wiem jak to brzmi ale nie mogę o tym biedactwie zapomnieć , może jestem głupia , ale zaraz chyba się porycze ,no jak go zobaczyłam , to przypomniał mi się pewien kot z allegro , któremu możne było policzyć wszystkjie żebra i pomyślałam , że jeżeli nikt mu nie pomoże to on może tak wyglądać .
...
Tak bardzo mi go żal , gdybym go wzięła na pewno znalazł by dom bo był taki ładny , że na pewno ktoś by go chciał ...

A więc mój kiciuś jest rudo biały- rudy grzbiet, biały brzuszek.
Ma na imię Rudolf, ale mówię na niego Rudzio, Rudasek itd.
Jak każdy kotek lubi polowac, biegac. Nauczyłam go aportowac myszkę (zabawkę )
Kocha wątróbkę i szyneczki :P
Ogólnie świetny kotek.

Moja mama także nigdy nie pozwala mi pomagac zwierzętom bezdomnym Rozumiem Twój ból..

[cholernarejestracja]

Sintagmo, moja kotka miała rujki jedna po drugiej. Zabierz ją do weta, dostanie zastrzyk hormonalny "na wyciszenie", po 3 tygodniach można sterylizować

[Tacca]

co nowego w kocim wątku?

[the kamm]

Hmm...
No więc nowości :
1.Pytania:
- w jakim wieku najlepiej wykastrować kocura ?
- w jakim wieku najlepiej odebrać go od matki [ czy 12 tyg. to nie za mało , albo za dużo? ] ?
- jakie macie kuwety ? [ odkryte czy zadaszone ]
- czy warto kupić kotu obrożę ?

2.Może jakieś pomysły na imię dla kota ?
Bo chciałam go nazwać Shaggy , ale hmm... zwierzak ciotki mojej kumpeli też się tak nazywa ...
Mama mi powiedziała żeby może coś innego ...
No kurcze a mi się tak to spodobało więc niewiem ...
Myślałam też o Shadow , ale jak jedna z wizażanek zauważyła - to nie brzmi tak dobrze ...

[lain]

Napisane przez the kamm

Hmm...
No więc nowości :
1.Pytania:
- w jakim wieku najlepiej wykastrować kocura ?
- w jakim wieku najlepiej odebrać go od matki [ czy 12 tyg. to nie za mało , albo za dużo? ] ?
- jakie macie kuwety ? [ odkryte czy zadaszone ]
- czy warto kupić kotu obrożę ?

z tego co mi powiedziala wetka moich kitkow to najlepiej kastrowac w wieku 6-8 miesiecy. a juz na pewno nad niczym sie nie zastanawiac jak zobaczymy, ze zaczyna znaczyc.
moje byly odebrane od matki w wieku 8 tygodni i jest ok.
12 tygodni to ani nie za malo ani nie za duzo
u mnie stoi kuweta zadaszona - polecam, bo to co ma byc w srodku zostaje w srodku, a niektore kotki maja tendencje do podnoszenia tulowia jak sikaja i moga zalac sciane
jesli kot bedzie siedzial w domu to nie ma potrzeby gnebienia go obroza. ja mam jednego kocura wychodzacego i on ma obroze przecwipchelna i przeciwkleszczowa, na ktorej dodatkowo napisalismy mu adres i telefon przy kupowaniu obrozy dobrze jest zwrocic uwage czy ma ona system szybkiego wypinania gdyby kotek sie na niej gdzies zawiesil itp
ja polecam ta obrozke: http://nowy.krakvet.pl/beaphar-zecke...y-p-13138.html

[cholernarejestracja]

12 tygodni to idealnie, w takim wieku się oddaje kocięta w porządnych hodowlach bo wtedy jest pewność, że kot się dobrze od mamy nauczył socjalizacji, nie będzie siusiał po kątach i gryzł Moja kitka też była zabierana wcześniej, ale widać było lekkie "niedoróbki"

Też mam kuwetę zadaszoną, nie ma przykrego zapachu, i może stać w korytarzu, bo widok nie kłuje w oczy. No i kota nie wysypuje żwirku.

Zgadzam się, że 6-8 miesięcy na kastrowanie

A obróżka - jak wychodzący, to tak, wpisałabym numer telefonu czy adres, bo bym się bała. Ale moja nie wychodzi, więc nie widzę sensu żeby nosiła obrożę. Podejrzewam, że jak się od małego zakłada to się przyzwyczajają, ale jakoś super-wygodne to to pewnie nie jest

[Tacca]

Napisane przez cholernarejestracja

12 tygodni to idealnie, w takim wieku się oddaje kocięta w porządnych hodowlach bo wtedy jest pewność, że kot się dobrze od mamy nauczył socjalizacji, nie będzie siusiał po kątach i gryzł Moja kitka też była zabierana wcześniej, ale widać było lekkie "niedoróbki"

Też mam kuwetę zadaszoną, nie ma przykrego zapachu, i może stać w korytarzu, bo widok nie kłuje w oczy. No i kota nie wysypuje żwirku.

Zgadzam się, że 6-8 miesięcy na kastrowanie

A obróżka - jak wychodzący, to tak, wpisałabym numer telefonu czy adres, bo bym się bała. Ale moja nie wychodzi, więc nie widzę sensu żeby nosiła obrożę. Podejrzewam, że jak się od małego zakłada to się przyzwyczajają, ale jakoś super-wygodne to to pewnie nie jest

Święte słowa Dodam jeszcze, że żwirek do kuwety oczywiście naturalny
Co do imienia, jeśli miałabym kocurka to z pewnością nazwałabym go Frodo

[cholernarejestracja]

Najlepiej nazwać kota jakoś oryginalnie ja się zawsze krzywię na kolejnego Mruczka, Kicię, Kuleczkę, Kropkę, Lejdi i inne takie..a angielskie nazwy brzmią tak jakoś dziwnie. Czemu nie nazwiesz go po prostu Cień? To ładne słowo, i brzmi tak dostojnie kotka rodziców mojego faceta się okociła ostatnio (uciekła im jak miała rujkę..zapomnieli o kolejnym zastrzyku ), urodziła trzy kićki - planujemy jednego z nich wziąć, rudego z białym brzuchem jak będzie kot, to będzie się nazywał Plagiat (mama się nazywa Imitacja ), jak kotka, to nie wiemy pasowałaby Kopia, ale nam się nie podoba za bardzo. Ale mamy sporo czasu, bo ogony mają dopiero po parę dni.

[lain]

Napisane przez cholernarejestracja

12 tygodni to idealnie, w takim wieku się oddaje kocięta w porządnych hodowlach bo wtedy jest pewność, że kot się dobrze od mamy nauczył socjalizacji, nie będzie siusiał po kątach i gryzł Moja kitka też była zabierana wcześniej, ale widać było lekkie "niedoróbki"

ja moje spokojnie moglam wziac po 8 tygodniach, bo nie dosc, ze zostaly zabrane we dwojke to jeszcze spokojnie mogly sie douczyc kociej socjalizacji od mojego 11-letniego kocura z reszta brakow nie obserwowalam na szczescie

[Tacca]

Racja Choler(k)o , zresztą życie i tak to imię zweryfikuje... Ja do swojej Miśka-Liny mówię równie często "Kiciu", "Mycho", "Kocie", "Mała", "Młoda" i "Kotko Kokotko"

[the kamm]

Napisane przez Tacca

Racja Choler(k)o , zresztążycie i tak to imię zweryfikuje... Ja do swojej Miśka-Liny mówię równie często "Kiciu", "Mycho", "Kocie", "Mała", "Młoda" i "Kotko Kokotko"

taak , nazwę np. Cień a wyjdzie tłuszczosław przebrzydły

[Tacca]

Napisane przez the kamm

taak , nazwę np. Cień a wyjdzie tłuszczosław przebrzydły

OOOO to dobre
Kiedyś, kiedyś - bardzo dawno temu miałam czarnego kocurka imieniem Ignaś... Straszny cwaniak był z niego Pamiętam, że jak stał się już dorosłym kotem to wszystkie kocięta w okolicy rodziły się czarne Jakoś mi się dzisiaj na wspomnienia zebrało...

[cholernarejestracja]

Napisane przez Tacca

OOOO to dobre
Kiedyś, kiedyś - bardzo dawno temu miałam czarnego kocurka imieniem Ignaś... Straszny cwaniak był z niego Pamiętam, że jak stał się już dorosłym kotem to wszystkie kocięta w okolicy rodziły się czarne Jakoś mi się dzisiaj na wspomnienia zebrało...

normalnie bym Cię opieprzyła, że nie wysterylizowałaś kota, ale ta historia brzmi tak uroczo...lowelas z niego był No i czy "Cwaniak" nie brzmi ładnie? moja znajoma ma psa, który się nazywa Kretyn Fajnie to wygląda, jak za nim woła na ulicy czy w parku.

Tłuszczosław

(nie wiem, czy już mówiłam) Moja Agrafka się miała nazywać Apatia dobrze, że jej tak nie nazwałam, bo ta kota ma istne ADHD

[sauer]

karma i zabawki ;D
Mój pomimo tego, że sprawiłam mu drapak to z niego w ogóle nie korzysta. Łóżeczka już w ogóle nie kupowałam, bo on śpi gdzie chce. Najchętniej jednak w szafce z ręcznikami (zostawia pełno kłaków) lub w moim łóżku, w nogach
Obyś trafiła na grzecznego kotka, bo mój jest wybitnie niesforny ;P i marudny ;P Zawsze lepiej się przygotować na takiego małego potworka ;D
co do imion, mój się nazywa Marian [Maniek,Manian] gdy go dostałam nie przeszkadzało mi to imię i postanowiłam nie zmieniać
Możesz też pomyśleć o imionach tak w kierunku historii - Napoleon ;D