Perfumy metal/goth

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez GothicAristocrat

a co jest tru?

Tru to jest styl, który reprezentują wykonawcy muzyki metalowej i który to naśladują ich fani Przynajmniej ja to tak rozumiem. Jeśli jakaś metalówa ubrana od stóp do głów na czarno chcąc być w klimacie instaluje sobie różowe tipsy, których nie powstydziłaby się Jola Rutowicz, to coś tu nie gra. Perfumy stanowią takiż sam dodatek, który stapia się z konkretnym stylem i dla mnie "różowe" pefumy nie pasują do stylu metal/goth
Inną kategorią są słodkie/jadalne perfumy, bo kobiety - gothki czy nie gothki - jak wiadomo - bardzo lubią słodycze

W mojej kolekcji nie ma ani jednego "różowego" zapachu - jedyne różowe jakie dopuszczam to Insolence, w drodze wyjątku potwierdzającego moją regułę

Polly - oczywiście, że metal może pachnieć Baby Doll jak chce, ale to nie pasuje do mrocznego stylu. Ja też mogę się przefarbować na blond, ale będę głupio wyglądać

[Polly_]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Tru to jest styl, który reprezentują wykonawcy muzyki metalowej i który to naśladują ich fani Przynajmniej ja to tak rozumiem. Jeśli jakaś metalówa ubrana od stóp do głów na czarno chcąc być w klimacie instaluje sobie różowe tipsy, których nie powstydziłaby się Jola Rutowicz, to coś tu nie gra. Perfumy stanowią takiż sam dodatek, który stapia się z konkretnym stylem i dla mnie "różowe" pefumy nie pasują do stylu metal/goth
Inną kategorią są słodkie/jadalne perfumy, bo kobiety - gothki czy nie gothki - jak wiadomo - bardzo lubią słodycze

W mojej kolekcji nie ma ani jednego "różowego" zapachu - jedyne różowe jakie dopuszczam to Insolence, w drodze wyjątku potwierdzającego moją regułę

nie wiedziałam ze jest coś takiego jak tru...
pamiętam tylko ze jak byłam punkiem to było pogardliwe określenie- "sezon" na udawanego punka
w każdym razie przechlapane mają miłośnicy industrialu i tym podobnych bo wg mnie powinni pachnieć odorkami CDG

[danaida]

Elpii Habanita jest bardzo specyficzna. Niezmiernie ciężka, na mnie oleista i waniliowo-dymna. Z pewnością warta poznania, nawet jeżeli nie przypadnie Ci do gustu.

Napisane przez Eenax

1. Jaki to jest typ popowy got? Czy moze ja cos okreciłam?

Eenax
odniosłam wrażenie, że Elpii chodziło o słowo typowy, ale wkradła się literówka

Napisane przez Eenax

Tak samo jak nie jestem w stanie wyobrazić sobie gotki w Baby Doll czy Pink Sugar tak samo wprowadziła by mnie w osłupienie "barbie" pachnaca kadzidłami CdG.

W sumie ten drugi wariant dużo bardziej by mnie zadziwił, niż pierwszy. Panna/Pani Barbie pachnąca Avignon czy Zagorskiem... Hmmmm...Byłabym z pewnością zaintrygowana. Takie przełamywanie schematów zwłaszcza przez osoby, które nie kojarzą się z głęboką samoświadomością, autorefleksją, intelektualnymi wyzwaniami czy egzystencjalnymi niepokojami budzi we mnie chęć bliższego poznania i zrozumienia. Jak to bywa ze stereotypami, czasem takie uproszczenia bywają mocno zwodnicze. Pamiętam, że na roku była koleżanka, która miała image dyskotekowo-tirówkowy tylko, że w droższym wydaniu. Oprócz tego nieszczęsnego wizerunku miała najwyższą średnią (5,0) i ciekawe poglądy na otaczający ją świat.

Napisane przez Polly_

boże..ale polemika!
a temat wątku taki prosty o czywisty!
oczywiście za baby doll nie są metal goth, chociaz metal moze nimi pachniec jak chce.
Tak samo irokez na głowie nie jest goth, ale jak jakiś goth pragnie go miec to niech se ma.
Jak dla mnie bez sensu jest stwierdzenie ze nigdzie nie jest napisane, ze metal nie może pachniec czyms tam, może czym chce,ale wątek jest o czym innym

Właśnie

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Polly_

nie wiedziałam ze jest coś takiego jak tru...
pamiętam tylko ze jak byłam punkiem to było pogardliwe określenie- "sezon" na udawanego punka
w każdym razie przechlapane mają miłośnicy industrialu i tym podobnych bo wg mnie powinni pachnieć odorkami CDG

Hahaha, też to pamiętam

[GothicAristocrat]

Napisane przez danaida

W sumie ten drugi wariant dużo bardziej by mnie zadziwił, niż pierwszy. Panna/Pani Barbie pachnąca Avignon czy Zagorskiem... Hmmmm...Byłabym z pewnością zaintrygowana. Takie przełamywanie schematów zwłaszcza przez osoby, które nie kojarzą się z głęboką samoświadomością, autorefleksją, intelektualnymi wyzwaniami czy egzystencjalnymi niepokojami budzi we mnie chęć bliższego poznania i zrozumienia. Jak to bywa ze stereotypami, czasem takie uproszczenia bywają mocno zwodnicze. Pamiętam, że na roku była koleżanka, która miała image dyskotekowo-tirówkowy tylko, że w droższym wydaniu. Oprócz tego nieszczęsnego wizerunku miała najwyższą średnią (5,0) i ciekawe poglądy na otaczający ją świat.

Dokładnie, jak moja bliska przyjaciółka... Długonoga blond laska,z długimi tipsami całymi w cyrkoniach, długie szpile, cała na różowo typowa pusta barbi... a przyznam że jest jedną z najbardziej wartościowych i inteligentnych osób jakie znam. zanim ją poznałam myślałam że to taka tępa lalunia a potem było mi potwornie głupio jak się okazało że to fantastyczna dziewczyna.

ale znowu OT, Polly będzie gryzła zaraz

[Polly_]

[Eenax]

Napisane przez Polly_

(...)
w każdym razie przechlapane mają miłośnicy industrialu i tym podobnych bo wg mnie powinni pachnieć odorkami CDG

Industrialu miłośniczka nie jestem Za to Odorki i Syntetyki CdG lubię i zdarza mnie się ich użyć ot tak w zwyczajny dzień.

Napisane przez danaida

Eenax
odniosłam wrażenie, że Elpii chodziło o słowo typowy, ale wkradła się literówka

W sumie ten drugi wariant dużo bardziej by mnie zadziwił, niż pierwszy. Panna/Pani Barbie pachnąca Avignon czy Zagorskiem... Hmmmm...Byłabym z pewnością zaintrygowana. Takie przełamywanie schematów zwłaszcza przez osoby, które nie kojarzą się z głęboką samoświadomością, autorefleksją, intelektualnymi wyzwaniami czy egzystencjalnymi niepokojami budzi we mnie chęć bliższego poznania i zrozumienia. Jak to bywa ze stereotypami, czasem takie uproszczenia bywają mocno zwodnicze. Pamiętam, że na roku była koleżanka, która miała image dyskotekowo-tirówkowy tylko, że w droższym wydaniu. Oprócz tego nieszczęsnego wizerunku miała najwyższą średnią (5,0) i ciekawe poglądy na otaczający ją świat.

1. Domyślałam ze ze to literówka ale dla pewności wolałam sie upewnić i ew. uzupełnić moja wiedzę dotyczącą "subkultur" muzycznych.

Tu mogę tylko przytaknąć.
Zbyt często wszystko wokoło jest generalizowane.

Niestety z generalizacjami spotykam sie na codzień i bardzo często mnie to dotyczy.
Ja jestem pracownikiem w Instytucji Badawczo Naukowej i bardzo często udzielamy konsultacji technicznych.
Ja jako jedna z osób o najwyższych kwalifikacjach (ze tak skromnie sie pochwalę)( i na dodatek jedyna kobieta) należę do Rady Naukowej Zakładu a co za tym idzie właśnie ja jestem tym konsultantem w sprawach technicznych.
Ilekroć wiec jest spotkanie techniczne z klientem i wchodzę do sali konferencyjnej to słyszę coś w stylu: "poproszę kawę" itp.
Zawsze wtedy z szyderczym uśmiechem oświadczam: " to ja zaraz poproszę pana Marka by zrobił dla Nas obojga", po czym w gracja i wdziękiem siadam i czekam az klient się domyśli ze to do Mnie ma sie zwrócić z swoim problemem.

No i znów trzasnęłam offtopa.

[Delilah*]

Co jest tru ?
No przeciez wiadomo, ze "tró" jest zapach niemytego ciała i stóp_wprost_zMrocznych_ot chłani_glanow)
A tak serio, osobiscie preferuje zapachy kadzidlane (oczywiscie i przewidywalnie) oraz róży
A jakoś Poisony do mnie nie przemawiają np. O!

[danaida]

Ech, ledwo się powstrzymuję przed kolejnymi OT.

Delilah kwestia gustu i wyobrażeń, dlatego dla mnie klasyczny Poison jest prawdziwie mroczny. Nawet jego kolor na skórze po rozpyleniu jest mroczny.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Polly_

w każdym razie przechlapane mają miłośnicy industrialu i tym podobnych bo wg mnie powinni pachnieć odorkami CDG

Ale mnie nie chodzi o to jak powinien ktoś pachnieć, jestem bardzo daleka od narzucania komuś czegokolwiek Po prostu moje wyobrażenie dotyczące konkretnego stylu jest takie a nie inne.
Jestem miłośnikiem industrialu, ale ja tru nie jestem, poza tym w industrialu jest większa dowolność, ponieważ fanki industrialu wyglądają jak cyber lolity (więc i Baby Doll by pasowało) lub bardziej w kierunku dark grim gloomy goth (kadzidła, drewniaki)

[Eenax]

Napisane przez danaida

Ech, ledwo się powstrzymuję przed kolejnymi OT.

Delilah kwestia gustu i wyobrażeń, dlatego dla mnie klasyczny Poison jest prawdziwie mroczny. Nawet jego kolor na skórze po rozpyleniu jest mroczny.

A Mnie się jest trudno powstrzymac przed OT-em.

Co za debi..l wymyślił ze jak ktoś słucha metalu to jest brudasem i śmierdzi? I po chol..ę ktoś te bzdury powtarza?

A swoja drogą wyciągając nóżki z obuwia sportowego nie raz mi stópki wydzielały aromacik, natomiast jak wyciągam nóżki z glanów to aromatu akurat nie wydzielają.

[Polly_]

Napisane przez Eenax

A Mnie się jest trudno powstrzymac przed OT-em.

Co za debi..l wymyślił ze jak ktoś słucha metalu to jest brudasem i śmierdzi? I po chol..ę ktoś te bzdury powtarza?

A swoja drogą wyciągając nóżki z obuwia sportowego nie raz mi stópki wydzielały aromacik, natomiast jak wyciągam nóżki z glanów to aromatu akurat nie wydzielają.

dokładnie- przez ok 5 lat swego życia miałam 1 parę obuwia- i były to glany, w których chodziłam cały rok, i na wszystkie okazje- na swój półmetek, w góry i na bałtycką plażę i nigdy mi nogi nie śmierdziały , teraz jak ma obuwie różnorodne..owszem zdaza się
zresztą i tak najlepsze są nóżki wyciągnięte z trampek założonych na bosa stopę

[Bezsenna22]

Hmm ja też preferuje gotyk pomieszany z metalem i lubię perfumy od Celine Dion Belong, Donna Carina La Rive, Avon Passion Dance i Oriflame Miss Punk Te ostatnie pokochałam od pierwszego powąchania :P

[Maja102]

Napisane przez Bezsenna22

Hmm ja też preferuje gotyk pomieszany z metalem i lubię perfumy od Celine Dion Belong, Donna Carina La Rive, Avon Passion Dance i Oriflame Miss Punk Te ostatnie pokochałam od pierwszego powąchania :P

a mnie po miss punk mdliło (skusiłam się w ciemno na nazwę i pożałowałam... :-P)

[Aggie125]

Napisane przez rachela

Bardzo dymny i liściasty jest Fumidus Profumum - czy raczej Fvmidvs Profvmvm. Ale ostrzegam, zapach diabelski, wydaje się że to nic nadzwyczajnego, ale wystarczy chwila nieuwagi: osacza i dusi dymem.

Swoją drogą jestem ciekawa, czy ktokolwiek kupił kiedyś całe 100ml Fumidusa i go używa? Chciałabym poznać tego odważnego [albo wiecznie zakatarzonego] człowieka, bo ja nie jestem w stanie wytrzymać nawet testu na skórze. Piękny, ale powalający zapach.

Zgadzam się, piękny, ale przede wszystkim powalający. Testowałam kiedyś i wczoraj powtórzyłam testy - to jest zapach pieczonych kartofli wydobytych z rozgrzanego ogniska i popiołu. A raczej zapach tego właśnie ogniska.

W kwestii podziałów - wszystkie wiemy, że każdy ma prawo pachnieć wg własnego gustu, ale nic nie poradzimy na to, że dziewczyna ubrana na różowo, z platynowymi włosami i w białych kozaczkach skojarzy nam się raczej z Pink Sugar niż z Avignonem. Jeśli ktoś lubi słodkie kolory, to z reguły wybierze też słodki zapach. Jeśli ktoś jest z natury zbuntowany i nie podąża za trendami obowiązującymi na ulicy, to na przekór wszystkim ubierze się nie na jasno, ale na ciemno i użyje perfum które są kontrowersyjne i wzbudzają emocje. Ofkors nie mówię tu o osobach, które mają kilkanaście lub kilkadziesiąt zapachów i przeskakują od słodziakow do świeżaków, a potem do kadzidlaków w zalezności od nastroju i ochoty.

[dzika truskawa]

Napisane przez Aggie125

Ofkors nie mówię tu o osobach, które mają kilkanaście lub kilkadziesiąt zapachów i przeskakują od słodziakow do świeżaków, a potem do kadzidlaków w zalezności od nastroju i ochoty.

Wiecie co, nie wyobrażam sobie, żebym miała testując perfumy zastanawiać się, czy będę wiarygodną fanką Fields of the Nephilim jak ich użyję Fakt, że przy wąchaniu niektórych zapachów wizualizują mi się bagienne wyziewy, sabaty czarownic, albo czuję się jakbym była owinięta w czarrrrną pelerynę. Ale jakoś chyba nie jestem zbyt zatroskana swoim imidżem ani jego spójnością. Jak mi się podoba rozkoszna różyczka, trawiasty świeżaczek tudzież słodziak pokroju Escady Magnetism to przecież nie odmówię sobie przyjemności używania go bo jest "niegotycki". I to samo z ciuchami - no co ja poradzę, że jak ostatnio zobaczyłam białe dżinsy w czarne groszki to wydałam pisk zachwytu (kicz, kicz, kicz, kicz! ), wygrzebałam rozmiar 32, pobiegłam do przymierzalni sprawdzić, czy moja pupa wygląda w nich wystarczająco pięknie i zakupiłam. A dziś siedzę w ślicznej bluzeczce w różowe kwiatki i słucham Cathedral... Nie lubię ograniczeń, nienawidzę jak mi się je narzuca i nie wyobrażam sobie absolutnie, żebym sama na własne życzenie miała zamykać się w jakichś sztywnych ramach.

A z drugiej strony - w moim zamiłowaniu do gotyku też jest chyba element fascynacji kiczem, jest w tym stylu pewna dawka przesady, pompatyczności i nie zawsze dobrego gustu (nie bijcie )

I chyba z tą przesadą, przepychem dobrze komponowałyby się jeszcze superkwiatowe, ciężkie killery, tuberoza, zabójczy jaśmin i kwiat pomarańczy, taka Blonde Versace np. (wbrew nazwie ), A La Nuit Lutensa

Zapach skóry byłby świetny - dobrze skomponuje się z ciuchami, Cuir Mauresque Lutensa, Cuir Ottoman Parfum d'Empire, Aoud Cuir d'Arabie Montale (baaaardzo ciężki, fascynująco brzydki przypadek )

Z wersja bardziej elektroniczno-industrialną, cybergotycką kojarzy mi się Gucci Rush. Skojarzenie z dyskolalą uważam za troszkę krzywdzące dla tak oryginalnego zapachu. Może też jakiś wiercący w nosie świeżak, Esprit du Tigre, DKNY, Oblique FFWD z fascynująco syntetyczną nutą? Lekko metaliczne kwiaty w Sun Moon Stars. Bezwstydna, przesadzona słodycz Fantasy Midnight do kolorowego PVC, rurek we włosach i gigantycznych koturn.

Ziołowe zapachy kojarzące się z magicznymi istotkami mieszkającymi w lasach - Shaal Nur, Feminite du Bois

Do bardzo kobiecej, gotyckiej sukni z gorsetem ciężkie aldehydy - czerwona D&G, Amouage Dia.

Tak ogólnie - Opium - superkiller, czarna Coco, 10 Corso Como - kadzidło i "brudny" oud, Jubilation XXV, Prada EDP

A najbardziej gryzą mi się z tym stylem zapachy - wcielenia przeciętności typu Touch of Pink, Serpentine (szkoda, bo nazwa fajna ), Miss Dior Cherie L'Eau, Armani Diamonds, Moschino Glamour, Unfogivable, Young Sexy Lovely, Rock 'n' Rose (a niby taki rockowy miał być...) - takie, które mają się wszystkim podobać... A dużo ich jest niestety...

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

A najbardziej gryzą mi się z tym stylem zapachy - wcielenia przeciętności typu Touch of Pink, Serpentine (szkoda, bo nazwa fajna ), Miss Dior Cherie L'Eau, Armani Diamonds, Moschino Glamour, Unfogivable, Young Sexy Lovely, Rock 'n' Rose (a niby taki rockowy miał być...) - takie, które mają się wszystkim podobać... A dużo ich jest niestety...

Young Sexy Lovely... mi już się sama ta nazwa gryzie ze klimatem

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

Young Sexy Lovely... mi już się sama ta nazwa gryzie ze klimatem

No co Ty, ja na festiwalach same Young, Sexy i na-swój-sposób Lovely kobietki widzę

[Aggie125]

A mi się marzy spacer ulicą, po której chodzą uperfumowane kobietki. Nie dwie czy trzy, ale całe stado kobiet. Każda pachnąca czyms innym, od Avonów przez Chanel po Lutensy i Artisany. Ech... piękne to by było

[Bezsenna22]

Napisane przez Aggie125

A mi się marzy spacer ulicą, po której chodzą uperfumowane kobietki. Nie dwie czy trzy, ale całe stado kobiet. Każda pachnąca czyms innym, od Avonów przez Chanel po Lutensy i Artisany. Ech... piękne to by było

Mogłoby być bardzo ciekawie choć myślę że poo jakimś czasie przestalibyśmy w ogóle czuć jakiekolwiek zapachy :/

[Redhaired Witch]

Nudzę się więc machnę rozprawkę o moich gustach - oczywiście nie sugerujcie się zbytnio moim odbiorem zapachów :

- perfumy-kadzidła stricte gotyckie - CdG Avignon, Zagorsk, Rock Crystal Durbano, Etro Messe de Minuit, Annick Goutal Encens Flamboyant, Armani Bois d'Encens, Cardinal Heeley, Diptyque L'Eau Trois (tu drewniany kościółek z kadzidłem w tle)

- kadzidła "lajt" - Statkus, CdG Kyoto, Jaisalmer, Ouarzazate, Hinoki, Man 2, Palisander, Satellite Padparadscha, YSL Nu, Lutens Cherqui, Serge Noire

- magiczne, pogańskie zapachy - Donna Karan Black Cashmere (mrrr), Labdanum DK, Lancome Magie Noire (dla seksownej wiedźmy), Tumulte PH (dla druida/ki), Cartier Le Baiser du Dragon, Etro Shaal Nur, Shiseido Feminite du Bois (dla elficy czy innej fanki fantasy )

- "tró i mhroczne" alias death-metalowe dymy, popioły - Durbano Black Tourmaline, Demeter Holy Smoke i Fireplace - chętnie poznam coś jeszcze w tym stylu, polecicie?

- dymne "lajt" - Lalique Encre Noire, Gucci PH, Guerlain Winter Delice (nie czuję pierniczków tylko dym świec i sosnę), IHP Burning Leaves, Bvlgari Black (spalone opony dla harleyowca ), L'Artisan Tea for Two (zabójcza herbatka)

- ciężkie, zmysłowe, dla gotki w gorsecie, wysokich obcasach i krwistoczerwonej szmince - Dior Poison klasyk, Hypnotic i Tendre Poison, Molinard Habanita, Micallef Aoud, Dior Dune, YSL Opium, Armani Czarna Mania, Obsession CK, Maroussia Slava Zaitsev, Prada Intense, Czarna Coco, jakieś zawiesisto-różane killery z nutką krwi niewinnych ofiar, hehe, ale ogólnie to nie mój klimat więc więcej nie wymienię

- niepokojące cmentarne lilie, fiołki - Black CK, DK Wenge (ja tam czuję pogrzebowe kwiaty), TM Angel Violette, Alien, klasyczny Angel (trupie nutki)

- z cyklu "włóżmy stare glany i chodźmy na wino pod most" - Estee Lauder Youth Dew Amber Nude, Demeter Leather (winko w tle, na głównym planie stary skórzany płaszcz), Frapin 1270 (choć trochę zbyt elegancki), Parfum d'Empire Ambre Russe, Idole de Lubin (rum zamiast wina)

- ...i grzane winko w pubie czyli cynamon, goździki, miód pitny, śliwowica i jesienne klimaty - Demeter Cinnamon Bun i Mulled Cider, Ginestet Le Boise i Botrytis, Mauboussin, Automne Micallef, Asja Fendi

- dla gothic-lolity - tu IMO pasują mega-słodziaki: Belle de Minuit Nina Ricci, Pink Sugar Aquolina, Tumulte Lacroix, Flowerbomb V&R i wiele innych, których nazwy wyleciały mi z głowy po jednym teście Plus genialny słodko-gorzki Caramel Demeter

Się rozpisałam.
Pewnie o czymś zapomniałam, a wielu jeszcze nie znam, np: Kilian, Le Labo, Montale, Fumidus i Olibanum Profumum, Demeter Dirt i Bonfire, Night Aoud, Musc Ravageur, Voleur de Roses, Let me Play the Lion, Lucyfer, wszelkie piwniczne paczule, ciężkie skóry z "cuir" w tytule i wiele, wiele innych, które z opisów wydają się świetnie komponować z tym stylem.

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

- niepokojące cmentarne lilie, fiołki - Black CK, DK Wenge (ja tam czuję pogrzebowe kwiaty), TM Angel Violette, Alien, klasyczny Angel (trupie nutki)

He he... rozwaliłaś mnie tymi trupimi nutkami Ja w nim czuję karmel i czekolade ale cóż... mi się wszystko z jedzeniem kojarzy :P
Szacunek za tę rozpiskę zapachów Robi wrażenie

[melkmeisje]

dla Redhaired Witch

[Velvet Acid Kitty]

Świetne, Redhaired Witch

Do cmentarnych dorzuciłabym Ange ou Demon ze swoimi grobowymi liliami

[Gothic_Daisy]

Redhaired Witch - super!!!!

Na pewno będę korzystać z Twojej listy przy przyszłych poszukiwaniach

[Maja102]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Świetne, Redhaired Witch

Do cmentarnych dorzuciłabym Ange ou Demon ze swoimi grobowymi liliami

Mój ulubiony jak wracałam z imprezy dziś rano, to mnie mało nie udusił w aucie (tak, jak i koledzy niuchający ten zapach... hehe)

[Redhaired Witch]

Dziękować Mam nadzieję, że komuś się przyda taka szybka rozpiska

[Aggie125]

Napisane przez Redhaired Witch

- "tró i mhroczne" alias death-metalowe dymy, popioły - Durbano Black Tourmaline, Demeter Holy Smoke i Fireplace - chętnie poznam coś jeszcze w tym stylu, polecicie?

Fumidvs Profvmvm Roma - popiół ze świeżo wygaszonego ogniska. Jestem w lekkim szoku po wczorajszych testach, cały czas chodzi mi po głowie ten cudak, a przecież tak na niego prychalam...

A cmentarne lilie to Anais Anais (aczkolwiek opakowanie nie kojarzy się z gotykiem)

[Polly_]

Napisane przez Aggie125

Fumidvs Profvmvm Roma - popiół ze świeżo wygaszonego ogniska. Jestem w lekkim szoku po wczorajszych testach, cały czas chodzi mi po głowie ten cudak, a przecież tak na niego prychalam...

[Redhaired Witch]

Napisane przez Aggie125

Fumidvs Profvmvm Roma - popiół ze świeżo wygaszonego ogniska. Jestem w lekkim szoku po wczorajszych testach, cały czas chodzi mi po głowie ten cudak, a przecież tak na niego prychalam...

A cmentarne lilie to Anais Anais (aczkolwiek opakowanie nie kojarzy się z gotykiem)

Czytałam o Fumidusie i jest już na mojej liście Must Niuch Chyba muszę znowu zamówić próbki z Quality...

[Delilah*]

Cytat:
Napisane przez danaida
Ech, ledwo się powstrzymuję przed kolejnymi OT.

Delilah kwestia gustu i wyobrażeń, dlatego dla mnie klasyczny Poison jest prawdziwie mroczny. Nawet jego kolor na skórze po rozpyleniu jest mroczny.

A Mnie się jest trudno powstrzymac przed OT-em.

Co za debi..l wymyślił ze jak ktoś słucha metalu to jest brudasem i śmierdzi? I po chol..ę ktoś te bzdury powtarza?

A swoja drogą wyciągając nóżki z obuwia sportowego nie raz mi stópki wydzielały aromacik, natomiast jak wyciągam nóżki z glanów to aromatu akurat nie wydzielają.

Hehe, uderzcie w stol a nozyce ... Nie ma jak zażartować..


koniec offtopu.