Pewne wyznanie ...

[v-x-n]

Napisane przez lexie

Miałam na myśli to wyznanie, o które się toczy cały wątek, czyli o byciu bi

A, to przepraszam za wtrącenie i dziękuję za wyjaśnienie

[AtaraxiaKruszynka]

Nie przesadzajcie z tym rozwodem
To że ktoś jest Bi nie znaczy że jest nienormalny, żeby zycie miało smaczek raz dziewczyna raz chłopaczek. Po prostu powiedział Ci, coden to że się zwierzył i nie pozwól na zdradę, to ze chciałoby mu się poruchac faceta nie znaczy że moze, ma ZONE! Gdyby ci wyznał że w młodosci uprawiał grupowy sex, palil trawkę tez byscie chciały rozwodu? trzeba akceptowac i wybaczac, KOMPROMIS...

[201710120930]

Napisane przez AtaraxiaKruszynka

Nie przesadzajcie z tym rozwodem
To że ktoś jest Bi nie znaczy że jest nienormalny, żeby zycie miało smaczek raz dziewczyna raz chłopaczek. Po prostu powiedział Ci, coden to że się zwierzył i nie pozwól na zdradę, to ze chciałoby mu się poruchac faceta nie znaczy że moze, ma ZONE! Gdyby ci wyznał że w młodosci uprawiał grupowy sex, palil trawkę tez byscie chciały rozwodu? trzeba akceptowac i wybaczac, KOMPROMIS...

musiałam zacytować

-----
Są tu wysuwane wnioski że facet bi to tak naprawdę gej.
Ale jak to?
Mam pytanie -czy prawdziwy gej z krwi i kości nie czuje obrzydzenia na myśl o seksie z kobietą?Umiałby się przemóc?Ktoś wie?

Dla mnie bi to bi a gej to gej

[v-x-n]

Napisane przez ŁAJKA

musiałam zacytować

-----
Są tu wysuwane wnioski że facet bi to tak naprawdę gej.
Ale jak to?
Mam pytanie -czy prawdziwy gej z krwi i kości nie czuje obrzydzenia na myśl o seksie z kobietą?Umiałby się przemóc?Ktoś wie?

Dla mnie bi to bi a gej to gej

No właśnie. Dlaczego jak kobieta mówi, że jest bi, to jest spoko - "o, kręcą ją i faceci, i kobiety", a jak facet - to na pewno od razu kamuflujący się gej.. Myślę, że gdyby facet był gejem, to nie ryzykowałby takim wyznaniem, a po prostu się ukrywał dalej (a na boku obracał facetów).

[Margot May]

Ja myślę, że on naprawdę jest bi. Dla mnie bycie bi to nie tragedia. Jestem tolerancyjna, aczkolwiek z tamtym chłopakiem próbowałam być i coś mi nie wychodziło... No ale to był dopiero początek, a Ty ze swoim jesteś już długo i kochasz go, macie dzieci. Na pewno nie warto podejmować teraz pochopnych decyzji typu rozwód, przemyśl to. Zapytaj, dlaczego Ci wczesniej nie zaufał i nie powiedział prawdy przed ślubem. Może naprawdę bał się Twojej reakcji... Pytanie, czy po tym wyznaniu potrafisz żyć jak dawniej... Ale na zdrady naprawdę nie pozwalaj, szanuj siebie... Nie podoba mi się to, że on mówi, że brakuje mu relacji z facetami... To mi się nie podoba... No chyba że chciał Ci powiedzieć, że jest bi i krązył wokół tematu i się plątał, no i wyszło tak niezręcznie...

[Wyrak]

Napisane przez ŁAJKA

musiałam zacytować

-----
Są tu wysuwane wnioski że facet bi to tak naprawdę gej.
Ale jak to?
Mam pytanie -czy prawdziwy gej z krwi i kości nie czuje obrzydzenia na myśl o seksie z kobietą?Umiałby się przemóc?Ktoś wie?

Dla mnie bi to bi a gej to gej

Sa zdaje sie przypadki takich z zonami/dziecmi, wiec pewnie tak.

Napisane przez v-x-n

No właśnie. Dlaczego jak kobieta mówi, że jest bi, to jest spoko - "o, kręcą ją i faceci, i kobiety", a jak facet - to na pewno od razu kamuflujący się gej.. Myślę, że gdyby facet był gejem, to nie ryzykowałby takim wyznaniem, a po prostu się ukrywał dalej (a na boku obracał facetów).

Nie wiem, ja juz tekst nt meskiego bi przytoczylem i uwazam, ze co w nim jest.

Aha, swoja droga, to sadze, ze duza czesc tego kobiecego bi, to pic na wode fotomontaz i wmawianie sobie czegos

[Wroclovianka]

Napisane przez ŁAJKA

Są tu wysuwane wnioski że facet bi to tak naprawdę gej.
Ale jak to?
Mam pytanie -czy prawdziwy gej z krwi i kości nie czuje obrzydzenia na myśl o seksie z kobietą?Umiałby się przemóc?Ktoś wie?

Dla mnie bi to bi a gej to gej

To ja się spytam z drugiej strony Czy bi, umiejący znaleźć szczęście zarówno w ramionach męskich jak i żeńskich, aż tak nalegałby na ślub? Obierając sobie za życiowa partnerke kobiete, aż tak by mu się śpieszyło? - no ok, jakby był napalony z miłości - to tak Ale w takim wypadku wspominałby, ze brakuje mu kontaktu z meżczyznami?

Napisane przez v-x-n

Myślę, że gdyby facet był gejem, to nie ryzykowałby takim wyznaniem, a po prostu się ukrywał dalej (a na boku obracał facetów).

Może go sumienie gryzło? Podejżewam, ze ukrywanie czegoś takiego przed wszystkimi jest na dłuższą mete męczące.
Jakby powiedział, ze jest gejem to koniec małżeństwa, wszyscy sie dowiadują, reakcja społeczeństwa - do przewidzenia
Lepiej powiedzieć jestem bi i mieć małżeńską przykrywke (bo kobieta raczej to przełknie niż rozwali do tej pory szczęśliwą rodzine - no ale są wyjątki), tym samym nikt się z otoczenia nie dowiaduje a facet ma faceta na boku - za wiedzą żony - bo jak widać Autorka skłona była się poświęcić dla dobra rodziny - myśląc, że jak pociupcia to wszystko wróci do normy.

[201710120930]

Napisane przez Wyrak

Sa zdaje sie przypadki takich z zonami/dziecmi, wiec pewnie tak.

Więc dla mnie to jest osobnik biseksualny.
Wnoszę to po tym że ..ja nie przespałabym się kobietą,nawet tego sobie nie potrafię wyobrazić więc analogicznie 100%gej też tego nie zrobi.
Będą nim targały podobne odczucia.

[Lexie]

Napisane przez ŁAJKA

Więc dla mnie to jest osobnik biseksualny.
Wnoszę to po tym że ..ja nie przespałabym się kobietą,nawet tego sobie nie potrafię wyobrazić więc analogicznie 100%gej też tego nie zrobi.
Będą nim targały podobne odczucia.

Chyba nie bierzesz pod uwagę tego całego kontekstu kultury, w którym taki gej dorasta, jakie wzorce poznaje - są przypadki panów, którzy po latach małżeństwa oznajmiają, że są homo, a związali się z kobietą i ożenili bo "tak było trzeba", bo rodzina, bo sąsiedzi, bo Kościół, bo inaczej to było kiedyś nie do pomyślenia - choroba, zboczenie, dewiacja i nie wiadomo co jeszcze. Kobieta mogła ich nigdy nie pociągać, ale się przemogli i tyle, związek mężczyzna-kobieta jest "normą", łatwiej się przemóc do tej normy w której się żyje (ba można nawet sobie wmawiać, że wcale się nie jest gejem - wyparcie tego, udawanie przed sobą, że wszystko jest tak jak być powinno), niż Tobie do seksu z kobietą

Ty po prostu nie masz nawet potrzeby się do tego seksu zmuszać, nie potrzebujesz żadnej przykrywki, nie czujesz że łamiesz tabu swoimi preferencjami, nie odrzuca Cię przez nie rodzina czy znajomi, nie jesteś wytykana palcami ani wyzywana przez dzieci na podwórku itp itd, ogólnie - nie ma presji, więc to trudno porównywać.

[wesna]

Interesowałam się kiedyś zagadnieniami orientacji seksualnej i faktycznie według seksulogów i psychologów nie ma stricte określonych granic pomiędzy hetero, homo i bi.

Obrazowo można to przedstawić w postaci osi, gdzie na jednej stronie znajduje się pożadanie stricte heteroseksualne, a na drugiej stricte homoseksulane. Pomiędzy tym istnieje bardzo szeroka gama pożadań biseksulanych, z tym, że bardzo żadko pożadanie to kierowane jest równo i wobec kobiet, i wobec mężczyzn. Co oznacza mniej więcej tyle, że osoba deklarująca swój biseksualizm tak naprawde pożada w większym stopniu albo kobiet, albo mężczyzn. W efekcje podważono istnienie pełnego biseksualizmu (takiego gdzie osoba pożada jednocześnie, z jednakową siłą obu płci).

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez ŁAJKA

Więc dla mnie to jest osobnik biseksualny.
Wnoszę to po tym że ..ja nie przespałabym się kobietą,nawet tego sobie nie potrafię wyobrazić więc analogicznie 100%gej też tego nie zrobi.
Będą nim targały podobne odczucia.

Podpierając się teorią cytowaną przeze mnie wyżej, stwierdziłabym, że wciąż jest to osobnik homoseksualny, ale zdolny do współżycia z kobietą. Powiedzmy metaforycznie, że taki gej w 70% .

[Wyrak]

Napisane przez ŁAJKA

Więc dla mnie to jest osobnik biseksualny.
Wnoszę to po tym że ..ja nie przespałabym się kobietą,nawet tego sobie nie potrafię wyobrazić więc analogicznie 100%gej też tego nie zrobi.
Będą nim targały podobne odczucia.

Nie no, mi chodzi o przypadki, gdy zakladana jest rodzina tylko i wylacznie dla przykrywki, wtedy to chyba po prostu homo a nie bi.

[dressy]

jedno z wszystkiego jest dobre - że potrafił Ci się do tego przyznać, a to naprawdę musiało go wiele kosztować. szkoda, że dopiero kilka lat po ślubie, wtedy wasze plany mogłyby potoczyć się inaczej. w żadnym wypadku nie zezwalaj na zdradę, gdyby nadarzyła się taka okazja! może mu brakować kontaktów z mężczyzną, ale wiążąc się z Tobą, musiał to przemyśleć i upewnić się, że będzie żył z kobietą.

[pieluchomajtek]

Napisane przez Fresa

Wydaje mi się, że małżeństwo i dzieci potrzebne mu były jako przykrywka. Żonatego raczej nikt nie podejrzewa o inną orientację.

Moze on sam przed soba boi sie swojej orientacji?

Zobaczcie co wyszlo na tym watku ze zwyklego przyznania sie do bycia bi. Ze facet pewnie chce zdradzic, ze zakamuflowany gej. On tez pewnie wie ze ludzie tak o nim mysla i stad jego zachowanie.

Wspolczuje zarowno jemu jak i autorce watku.

Napisane przez ŁAJKA

Są tu wysuwane wnioski że facet bi to tak naprawdę gej.
Ale jak to?
Mam pytanie -czy prawdziwy gej z krwi i kości nie czuje obrzydzenia na myśl o seksie z kobietą?Umiałby się przemóc?Ktoś wie?

Dla mnie bi to bi a gej to gej

Napisane przez v-x-n

No właśnie. Dlaczego jak kobieta mówi, że jest bi, to jest spoko - "o, kręcą ją i faceci, i kobiety", a jak facet - to na pewno od razu kamuflujący się gej.. Myślę, że gdyby facet był gejem, to nie ryzykowałby takim wyznaniem, a po prostu się ukrywał dalej (a na boku obracał facetów).

podpisuje sie pod tymi postami

Napisane przez Wyrak

Aha, swoja droga, to sadze, ze duza czesc tego kobiecego bi, to pic na wode fotomontaz i wmawianie sobie czegos

skad takie wnioski? ja np. uwielbiam seks z chlopami ale jakby napatoczyla sie jakas chetna kolezanka to z mila checia bym skorzystala.
I niczego sobie nie wmawiam.

[Wyrak]

Napisane przez pieluchomajtek

skad takie wnioski? ja np. uwielbiam seks z chlopami ale jakby napatoczyla sie jakas chetna kolezanka to z mila checia bym skorzystala.
I niczego sobie nie wmawiam.

Mowie o takich przypadkach, co twierdza ze tak, poszlyby do lozka z kobieta, ale na gadaniu sie konczy. Dla mnie to pic na wode, ale to tylko moje zdanie of kors.

[Margot May]

Zdarza się, że homoseksualista chcąc nie zawieść rodziny, nie zostać wyalienowanym z pewnej społecznosci, wiąze się z kobietą. Było, są i będą takie związku na pokaz, dopóki nasze społeczeństwo nie dojrzeje do tolerancji, a Kościół będzie grał w Polsce pierwsze skrzypce. Ja wiem, jak mojemu homoseksualnemu przyjacielowi cięzko było dokonać coming outu. Jak odkrył, że jest gejem, to próbował sobie wmawiać, że jakoś da radę z kobietą. Ale przed coming outem nigdy z kobietą nie był, co nie zmienia faktu, że rozważał taką opcję dla "dobra rodziny". On mieszka na wsi, ja w jednym z wielkich polskich miast. Ale nawet w mojej miejscowości znam kolegów homoseksualnych, którzy nie ujawnili się przed swoimi rodzinami. Gdyby nasze społeczeństwo było tolerancyjne nie byłoby wielu dramatów. Geje i bi nie cierpieliby, ukrywając się, a kobiety nie żyłyby z mężczyznami, które kochają je jak siostry.