Rok 2030 - brak wody, głód i wojny... Co Wy na to?

[Mocny Akcent]

Wodę mamy zanieczyszczoną, pijemy i tak niemal ścieki. Głód....co któreś tam dziecko w Polsce jest niedożywione....ja w sumie często jestem niedożywiona bo muszę jakoś przyoszczędzić. Wojny są małe i duże, zabiją nas choćby na ulicy. Więc wcale mnie to nie przeraża......najbardziej to, że kraje trzeciego świata zaczynają nas wyprzedzać i teraz to my stajemy się dziadami.

Takie moje subiektywne zdanie.

[Stromanthe]

Ulala, to będziemy świętować na arce? Szaleństwo Szajajaby i Szanownego Małżonka, nic się nie martw, kajutę zrobimy taką, że mucha nie siada, a i materac będzie dmuchany tak w razie W.
Jagody zacznę zbierać już teraz, liofilizować, wodę, rzecz jasna, zbierać (kryzys, pani koleżanko) zarówno z tychże jagód, jak i świata całego. Ostatecznie cóż, będziemy jeść kaktusy na śniadanie, obiad i kolację, ale doniczkowe, łatwiej zabrać ze sobą. A może już czas zacząć dmuchać małe kółeczka dla kaktusów...?
Ach, życie będzie piękne, piękne!

[alexiana]

Napisane przez Stromanthe

Ulala, to będziemy świętować na arce? Szaleństwo Szajajaby i Szanownego Małżonka, nic się nie martw, kajutę zrobimy taką, że mucha nie siada, a i materac będzie dmuchany tak w razie W.
Jagody zacznę zbierać już teraz, liofilizować, wodę, rzecz jasna, zbierać (kryzys, pani koleżanko) zarówno z tychże jagód, jak i świata całego. Ostatecznie cóż, będziemy jeść kaktusy na śniadanie, obiad i kolację, ale doniczkowe, łatwiej zabrać ze sobą. A może już czas zacząć dmuchać małe kółeczka dla kaktusów...?
Ach, życie będzie piękne, piękne!

Piękne, piękne... Ale trzeba wziąć jakiegoś lisa by nam swym ogonem twarzyczki wachlował w razie upałów

[Stromanthe]

Napisane przez alexiana

Piękne, piękne... Ale trzeba wziąć jakiegoś lisa by nam swym ogonem twarzyczki wachlował w razie upałów

Spoko, spoko, nic się nie martwi, do tego czasu wyhoduję ogon


Mamy o tyle komfortową sytuację, że technika wciąż dąży do przodu- jeśli woda przestanie być zdatna do picia, nie będzie rady, jak uzdatniać ją na skalę przemysłową. Już teraz mamy w domach filtry wody, które umożliwiają spożywanie wody kranowej. Ocieplenie klimatu tylko za sprawą degradującej działalności człowieka to, krótko mówiąc, bujda. Ocieplenie i ochłodzenie jest zjawiskiem cyklicznym, na które nic nie poradzimy, pozostaje się dostosować, a wielkie teorie spiskowe zostawić ludziom, którzy nie mają nic innego do roboty.

Swoją drogą, jakiś czas temu czytałam o teorii głoszącej, że pod nami jest druga cywilizacja, oczywiście wysoko rozwinięta, którą kryją przed nami "wysokie władze".
Ludzie wszystko wymyślą, ale już naszą sprawą jest to, czy wierzyć im, czy nie.

[Wyrak]

Napisane przez Mocny Akcent

Wodę mamy zanieczyszczoną, pijemy i tak niemal ścieki. Głód....co któreś tam dziecko w Polsce jest niedożywione....ja w sumie często jestem niedożywiona bo muszę jakoś przyoszczędzić. Wojny są małe i duże, zabiją nas choćby na ulicy. Więc wcale mnie to nie przeraża......najbardziej to, że kraje trzeciego świata zaczynają nas wyprzedzać i teraz to my stajemy się dziadami.

Takie moje subiektywne zdanie.

A skad niby taki pomysl ? Uwazam, ze jest wrecz przeciwnie...

[eloi]

Napisane przez rabid

Tak bedzie (i to tylko z woda, bo ciag dlaszy tytulu to chyba tylko chwyt reklamowy i dramatyzowanie) pod warunkiem, ze bedziemy isc w ta strone w ktora idziemy i to jest problem z futurologia, bo zwykle zmieniamy kierunek, albo przynajmniej tempo przez co wspolczynnik sprawdzalnosci takich przewidywan zazwyczaj jest tragicznie niski i prawdopodobnie nie wyzszy niz byloby w przypadku kola gospodyn wiejskich, czy elity tramwajowych filozofow. W zaleznosci od potrzeb zgadujacego albo jego pracodawcy, zazwyczaj jest albo przesadnie pesymistycznie, albo zdecydowanie zbyt optymistycznie. Najpierw mialo zabraknac jedzenia dla koni, co mialo doprowadzic do wielkiego kryzysu w komunikacji, potem w 1910 roku przewidziano koniec wojen w Europie, w latach 70. mielismy ladowac na Marsie, w latach 90. stworzyc sobie na Ksiezycu przyjazna atmosfere i wydobywac stamtad surowce, a w roku 2000 uprawiac zywnosc na dnach oceanow. Obecnie mielismy tez miec stuprocentowo pewne prognozy pogody i pelna robotyzacje. Na swiecie mial zwyciezyc komunizm, a na swiecie mial zwyciezyc kapitalizm. Nikt nie przewiduje swojej tragedii. Jest za to pelno takich kurczakow jak pan Beddington, ktory, trzeba przypomniec, jest tylko czlowiekiem ktory codziennie robi kupe, skonczyl studia, zdobyl stanowisko, ale prawdopodobnie nadal ma piec zmyslow i albo bawi sie w proroka, co stawia jego tezy na rowni z tymi wysuwanymi przy stole na imieninach wujka, albo opiera swoje przewidywania na podstawie jakichs wnioskow, byc moze nia majac pojecia, ze niezaleznie od tego czy wnioski sa sluszne, czy nie, na podstawie informacji z przeszlosci, przyszlosc mozna przewidziec na jakies najblizsze trzy dni. Eksperci od czegokolwiek zabierajacy sie za zgadywanie odleglej przyszlosci po prostu przestaja byc ekspertami (to ludzie czesto pomijaja i dalej przyjmuja ich opinie praktycznie bezkrytycznie) i zamieniaja sie w dzieci, ktore zgaduja co przyniesie im Mikolaj.

Dokładnie .
Natomiast jeśli chodzi o wodę nadającą się do picia bez kosztownego (póki co i póki wielkie koncerny sobie tak życzą) jej uzdatniania - blisko trzydzieści lat temu osobiście znana mi studnia kopana była pełna wody. Teraz jest sucha. Teren nie był w tym czasie meliorowany ,natomiast ilość domów w okolicy podwoiła się , miejscowość bez wodociągu . Kilkanaście lat temu wystarczał odwiert na 15 metrów , dziś cieku wodnego na tej głębokości już nie ma, jest tylko muł . Aktualnie znajomi zrobili kolejną studnię głębinową , odpowiedniej grubości ciek ustalono na prawie trzydziestu metrach . To już nie brzmi fajnie.
Przeglądając sobie strony NASA , zauważyłam ,że jest aktualnie przeprowadzana misja zmierzająca do zmierzenia m.in. zmian rozmieszczenia zasobów wody na Ziemi.
Poczekam na wyniki , ale coś tam gdzieś wcześniej obiło mnie się o uszy , że Polska ma niewesołą sytuację hydrologiczna , natomiast taka Hiszpania wręcz przeciwnie , ponoć mają olbrzymie zasoby wody głębinowej pod sobą .
I już wiem , co zrobię . Kupię parę hektarów finci rustici w Hiszpanii , postawię wiatrak prądotwórczy , zrobię parę odwiertów studni głębinowych , zbuduję dom , rozmieszczę w gruncie system pomp ciepła (klimatyzacja latem , ciepło w razie czego przy jakimś zlodowaceniu), wezmę się za uprawę warzyw i owoców ( rzecz jasna , przetworów też ),zaopatrzę się w parę armatek ,bazook itp i będę gotowa Zaczynam. Chyba muszę na początek zgromadzić odpowiednie fundusze... No to może mi zjąc kilka najbliższych latek, zatem proszę się nie wygłupiać mi tu z żadnym końcem świata .Data obojętna.

[angela0033]

Napisane przez Stromanthe

Ulala, to będziemy świętować na arce? Szaleństwo Szajajaby i Szanownego Małżonka, nic się nie martw, kajutę zrobimy taką, że mucha nie siada, a i materac będzie dmuchany tak w razie W.
Jagody zacznę zbierać już teraz, liofilizować, wodę, rzecz jasna, zbierać (kryzys, pani koleżanko) zarówno z tychże jagód, jak i świata całego. Ostatecznie cóż, będziemy jeść kaktusy na śniadanie, obiad i kolację, ale doniczkowe, łatwiej zabrać ze sobą. A może już czas zacząć dmuchać małe kółeczka dla kaktusów...?
Ach, życie będzie piękne, piękne!

Ależ Stromanthe!! Arka już dawno stoi Mój tata jest stolarzem także rachu-ciachu i w lipcu już zrobiona była
Co do materaca to musi być taki wiesz..... no wiesz.....
Ja już uzbierałam 2 beczki jagód ciekawe ile uzbierała Madia
Wodę będziemy wlewać do szklanek jak już będziemy na statku-będzie pod dostatkiem
A tak w ogóle to wpadłam na pomysł,żeby nazbierać grzybków,bo to odpowiednia pora na grzybki gorzej jak uzbieram halucynki

[Stromanthe]

Napisane przez angela0033

Ależ Stromanthe!! Arka już dawno stoi Mój tata jest stolarzem także rachu-ciachu i w lipcu już zrobiona była
Co do materaca to musi być taki wiesz..... no wiesz.....
Ja już uzbierałam 2 beczki jagód ciekawe ile uzbierała Madia
Wodę będziemy wlewać do szklanek jak już będziemy na statku-będzie pod dostatkiem
A tak w ogóle to wpadłam na pomysł,żeby nazbierać grzybków,bo to odpowiednia pora na grzybki gorzej jak uzbieram halucynki

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=353078&page=38

Przybywajcie tutaj, nie śmiećmy już innym