włosy po umyciu wieczorem, a włosy rano.

[Smerfetkaa]

Napisane przez sungold

no własnie, ja czasem myłam sama grzywke xD ale to tego wlasnie drugiego dnia, chociaz wiadomo, ze to nie to samo co mycie. ale to bylo dawno, potem jak mylam co 2 dni to jakos wlosy wytrzymywaly, chociaz na wyglad, bo jakby czulam ze z nimi juz cos nie tak
u mnie na reszcie glowy tego nie widac tylko na grzywce (grzywke prostuje a reszte mam lekko krecona).
no ja to raz wstalam o 5, bo zawsze jeszcze sie ucze rano, to musze sobie czas na wszystko odliczyc.
z kolei moje wlosy po spaniu, szczegolnie jak sie poloze z wilgotnymi to maja dziwne ksztalty, czasem czesc ich sie wyprostuje, ze musze dokrecac lokowka.
moze sprobuj jakic szamponow z wyciagami naturalnymi, np . rzepa, pokrzywa. ja uzywalam kiedys tego z Joanny, ale po lekturze wizazu, wyczytalam w skladzie Alcohol Denat i jakos mi sie odechcialo go stosowac;/ a szkoda, bo wydawalo mi sie ze mam lepsze wlosy(zdrowsze).

używam tylko takich jak: rumiankowy, pokrzywowy, czasem z rzepą. Unikam szamponów typu: prstujące itp bo wiadomo czego można się po nich spodziewać. Ja już tak mam, że włosy po jednym dniu są już takie że niezbyt mi się podobają, ale ujdą (nie zawsze). Codziennie nie chcę ich myć.
Ja nie chodzę spać z mokrymi włosami, jak byłam mała to norma i mi to nie przeszkadzało, ale teraz włosy są inne i po takiej nocy są poprostu matowe i źle się układają, fatalnie...

[sungold]

Napisane przez Smerfetkaa

używam tylko takich jak: rumiankowy, pokrzywowy, czasem z rzepą. Unikam szamponów typu: prstujące itp bo wiadomo czego można się po nich spodziewać. Ja już tak mam, że włosy po jednym dniu są już takie że niezbyt mi się podobają, ale ujdą (nie zawsze). Codziennie nie chcę ich myć.
Ja nie chodzę spać z mokrymi włosami, jak byłam mała to norma i mi to nie przeszkadzało, ale teraz włosy są inne i po takiej nocy są poprostu matowe i źle się układają, fatalnie...

ja teraz tez nie chodze, bo wakacje to myje rano, ale czasem w roku mi sie zdarzylo, bo ja suszarki to praktycznie nie uzywam.
o wlasnie ja tez zauwazylam ze byly matowe.
ogolnie to nie narzekam az tak na nie, czasme tylko sa za suche ;/

[Smerfetkaa]

Napisane przez sungold

ja teraz tez nie chodze, bo wakacje to myje rano, ale czasem w roku mi sie zdarzylo, bo ja suszarki to praktycznie nie uzywam.
o wlasnie ja tez zauwazylam ze byly matowe.
ogolnie to nie narzekam az tak na nie, czasme tylko sa za suche ;/

dla mnie mycie rano to ostateczna ostateczność, bo jednak wolę dłużej spać. Też staram się nie używać suszarki więc muszę myć w dostatecznie wczesnym popoludniu żebym potem nie musiała iść w mokrych spać albo żebym ich suszyć nie musiała.... bo szkoda włosów, złe nie są, ale suszenie itp może to zmienić

[sungold]

Napisane przez Smerfetkaa

dla mnie mycie rano to ostateczna ostateczność, bo jednak wolę dłużej spać. Też staram się nie używać suszarki więc muszę myć w dostatecznie wczesnym popoludniu żebym potem nie musiała iść w mokrych spać albo żebym ich suszyć nie musiała.... bo szkoda włosów, złe nie są, ale suszenie itp może to zmienić

ja to jeszcze niedawno je prostowalam, wiec pomysl sobie jaki byl ich stan;]
nic tylko zeby nam ten plan zrobili na pozniejsze godziny chociazby na 9 :rolleyeys: dowiem sie dopiero ok 30 pazdziernika;//
fajny podpis masz xD

[Smerfetkaa]

Napisane przez sungold

ja to jeszcze niedawno je prostowalam, wiec pomysl sobie jaki byl ich stan;]
nic tylko zeby nam ten plan zrobili na pozniejsze godziny chociazby na 9 :rolleyeys: dowiem sie dopiero ok 30 pazdziernika;//
fajny podpis masz xD

ja bym musiała na 11 żeby zdążyć bo na 9 żeby tam dotrzeć na uczelnie to musiałąbym o 6 wstać - normalnie bez mycia
a prostuje rzadko, staram się nie suszyć ale i tak konczy sie na tym ze prawie zawsze muszę

[Serendipity]

Ja normalnie myję wieczorem. Staram się robić to 2-3 godziny przed snem, żeby podeschły i idę spać. Nie czeszę ich od pory mycia. Rano rozczesuję z głową w dół i są świetne

[Smerfetkaa]

Napisane przez Serendipity

Ja normalnie myję wieczorem. Staram się robić to 2-3 godziny przed snem, żeby podeschły i idę spać. Nie czeszę ich od pory mycia. Rano rozczesuję z głową w dół i są świetne

a długie masz włosy?? ja bym sie w tym czasie nie wyrobiła niestety samo schnięcie włosów u mnie zajmuje ok 3 godziny lub dłużej a z myciem moich włosów też nie schodzi krótko choć mam je dopiero do zapięcia stanika

[BJean]

Napisane przez Serendipity

Ja normalnie myję wieczorem. Staram się robić to 2-3 godziny przed snem, żeby podeschły i idę spać. Nie czeszę ich od pory mycia. Rano rozczesuję z głową w dół i są świetne

przy długich włosach to nie zdaje egzaminu... jak ktoś ma do zapięcia stanika to włosy schną bardzooooo dłuuuuggggooo....

również czeszę z głową w dół - to najlepszy sposob czesania wlosow ; ))

[Serendipity]

Napisane przez Smerfetkaa

a długie masz włosy?? ja bym sie w tym czasie nie wyrobiła niestety samo schnięcie włosów u mnie zajmuje ok 3 godziny lub dłużej a z myciem moich włosów też nie schodzi krótko choć mam je dopiero do zapięcia stanika

Robiłam tak na długich za łopatki, robię tak teraz przed łopatki

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez BJean

przy długich włosach to nie zdaje egzaminu... jak ktoś ma do zapięcia stanika to włosy schną bardzooooo dłuuuuggggooo....

również czeszę z głową w dół - to najlepszy sposob czesania wlosow ; ))

Miałam takie i zdawało egzamin
Chodzę spać z wilgotnymi włosami.