Ceny narkotyków

[rapifen]

Proponuję nie wymieniać nazw leków!

[Ridicule]

Hah, próbowało się przez jakiś czas tych różnych specyfików z apteki...
Zarówno tych bez jak i na receptę... Brrr, źle wspominam .. Nie chodzi tu o skutki uboczne czy coś, po prostu nieźle mi to namieszało w życiorysie ... Ale cóż, młodość :/

[yum]

Ja też różnych rzeczy kiedyś próbowałam, na dobre mi to nie wyszło, ale trza przyznać, że bywało fajnie. Pamiętam akcję po Acodinie. To była chyba najgorsza noc w moim życia. W zasadzi kilka nocy. A nawet i dni. Strzeżcie się tego, moje drogie!

A ceny to różne, naaaprawdę. I trzeba koniecznie patrzeć co się kupuje, bo czasami różne zielska w skrętach można znaleźć (a wierzcie mi, po takim skręcie z majeranku w ustach nie przyjemnie), a zamiast fety natknąć się na proszek do pieczenia. Istna masakra z tym.

I szisza znana jest mi również. Całkiem przyjemna stwora, tylko mi się jakoś tak niedobrze robi po tytoniu jabłkowym. Szkoda, bo ładnie pachnie i smaczny jest.

Oczywiście nie jestem za narkotykami, pod żadnym pozorem. Marihuany jednak za narkotyk nie uważam . Korzystać można, ale z umiarem, ma się rozumieć.

[awia]

Ja mialam niezły zjazd po ketonalu. Ok, brałam go po wypadku i byl medycznie niezbędny, ale to byl jedyny "narkotyk" z jakim mialam do czynienia. A o syropie na kaszel bylo w ostatnim Housie.

[rapifen]

Ketonal przecież nie narkotyzuje nawet w przypadku przedawkowania (?) :P

[awia]

Napisane przez rapifen

Ketonal przecież nie narkotyzuje nawet w przypadku przedawkowania (?) :P

Chcesz się założyc? Bo ja wiem co sie po nim ze mną działo

[anka_85]

ketonal nie ma absolutnie żadnego działania narkotycznego, a przedawkowanie na pewno ma przykre skutki uboczne (wątroba i żołądek w opłakanym stanie)

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez yum

Ja też różnych rzeczy kiedyś próbowałam, na dobre mi to nie wyszło, ale trza przyznać, że bywało fajnie. Pamiętam akcję po Acodinie. To była chyba najgorsza noc w moim życia. W zasadzi kilka nocy. A nawet i dni. Strzeżcie się tego, moje drogie!

raz wyczytałam przypadek spożycia chyba 20 czy 30 acodinów, nie pamiętam dokładnie ile, ilość po prostu przerażająca, miało to taki skutek, że użytkownik wylądował w szpitalu psychiatrycznym.

[rapifen]

20-30 to mało, czytałam o przypadków dwóch trzech opakowań - odtrucie a potem psychoza, nie pozbierał się. ._.
no ketonal to trochę jak paracetamol - może zniszczyć, ale wątrobę.

[anka_85]

Napisane przez rapifen

20-30 to mało, czytałam o przypadków dwóch trzech opakowań - odtrucie a potem psychoza, nie pozbierał się. ._.
no ketonal to trochę jak paracetamol - może zniszczyć, ale wątrobę.

no o tym to ja nie słyszałam
OMG !

[TmargoT]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15510416]Temat na przekór toczącej się dyskusji w wątku o cenie aborcji

Ale może ktoś wie? Nigdy nie znałam nikogo, kto to świństwo kupuje, ale powodowana czystą ciekawością pytam o cenę Zastanawia mnie to, bo przecież narkomani, których na ulicach można spotkać muszą jakoś kasę zdobywać, prawda? I podejrzewam, że niemałą?[/QUOTE]
no to zaszalalaś.
chętnie poczytam ten wątek,bo nieraz się nad tym zastanawiałam.choć nigdy nie prbowałam takiech używek,to ciekawa jestem jaki to koszt.

NO TO JA ZABŁYSNĘ-słyszałam o slynnym syropie na kaszel,ktory iod niedawna sprzedają na receptę.

[rapifen]

tak była gdzieś historia bodajże na... hypereal koleś opisywał jak dużo wziął, że szedł chodnikiem padł na twarz i pamiętał tylko że kostka brukowa mu latała. obudził się kilka dni później w szpitalu ale potem nie mógł dojść do siebie i cały czas ma jakieś napady czy to lęków czy czegoś.

wypowiedź z forum;

[...]

a wiec zjadłem 90 tych pysznych tabletek po południu popijając wodą z dużą ilością cytryny aby nie mieć mdłości, jakieś parę minut później(30) matka wpadła do domu i zapytała się czy nie mam ochoty się przejechać do ciotki... w domu jakoś nudno mi się wydawało wiec się zgodziłem (do tej pory słuchałem muzyki na kompie)
jeżdżenie samochodem i patrzenie za okno rozmazanym wzrokiem w tym specyficznym spowolnieniu czasu i myśląc inaczej jest dosyć przyjemne... byłem wtedy już na przełomie 2 i 3 plateau, matka obczaiła że coś zemną nie tak... pamiętam całe doświadczenie w kratkę, przypominam sobie że musiałem się odlać w lasku co było nie lada wyczynem, chodzenie po dxm na świeżym powietrzu jest ciekawe, w ogóle wszystko jest ciekawe po dxm... pamiętam także że całemu tripowi towarzyszyło niesamowite wrażenie derealizacji a później depersonalizacji które zresztą czasem też mnie łapie bez narkotyków. gdy patrzyłem na innych ludzi wydawało mi się że oni też są na dxm...
W późniejszym etapie przejażdżki leżąc na tylnym siedzeniu co chwile odlatywałem gdzie indziej gdy zamykałem oczy, latając w bezkresach mojej psychiki na skraju świadomości mając czasem jej co po większe przebłyski, wracałem do świata realnego który wcale nie był taki realny jak być powinien... otwierałem oczy na siłę(próbowałem odzyskiwać kontrole i świadomość na siłę), rozglądałem się z tą prawie zerową percepcją dookoła nic nie rozumiejąc i zarazem nie przeszkadzało mi to... było przyjemnie, byłem na haju... lubię obserwować świat w tym stanie. gdy dojechaliśmy na osiedle ciotki sporo krążąc po okolicy bo matka histeryzowała ponieważ podobno kiepsko już wyglądałem, miałem zawyżoną temperaturę i cały czerwony łeb od ciśnienia... poszła na chwilę na górę do siostry gdy ja zostałem sam... wysiadłem z samochodu i w tym momencie miałem już rozwinięte ostre 4 plateau, mój świat ograniczał się do 5 metrów, poza tym słabo widziałem i nie rozumiałem prawie niczego... chciałem wyjść na górę do ciotki ale się przewróciłem, praktycznie nie mogłem chodzić, tutaj już nie było tak przyjemnie, chciałem coś zrobić i nie mogłem, dxm przejął władze nad tripem już od jakiś 15 minut a ja musiałem się niesamowicie wysiać aby ją odzyskiwać co i tak udawało się w bardzo małym zakresie, od jakiegoś czasu byłem widzem w własnej głowie... a wiec przewróciłem się (zauważyłem że dxm znieczula) i spojrzałem pod siebie na kostkę brukową i wpadłem w niesamowitą psychodeliczną zagadkę, niczym labirynt, miałem, ogromny problem z ruszeniem się, tarzałem i kręciłem się po osiedlu w moim własnym 5 metrowym świecie nie wiedząc kim jestem, gdzie jestem, chcąc dostać się do domu ciotki ale nie potrafiąc wyjść poza kwadrat linii kostki brukowej... to była esencja psychodelii, może nie brzmi poważnie ale dla mnie było... a więc od dawna i co chwilę traciłem świadomość odlatując do wnętrza czegoś wymyślonego (bardzo rozwiniętego) i wracając do prawdziwego świata który był także zagmatwany, czasem nie widziałem czy mam już zamknięte czy otwarte oczy... kolejny raz obudziłem się(kolejny przebłysk świadomości) na górze u ciotki, matka musiała mnie jakoś tam wywlec. cały czas podobno gdzieś chciałem iść... znowu straciłem świadomość... w ostatniej części tripu obudziłem się na łóżku w nowym miejscu, chciałem wstać ale nie mogłem coś mnie krępowało, po paru minutach prób myślenia co było dużym wysiłkiem zauważyłem że mam pasy na nogach, rękach i tułowiu... po kolejnym przebudzeniu dalej byłem w tym samym miejscu... tym razem miałem problem z jakąś rurka wystającą mi z fiuta chciałem to wyrwać ale nie chciało wyjść... w końcu trip złagodniał na tyle że mogłem się dogadać z ludźmi dookoła mnie (2/3 plateau)... dowiedziałem się że to nie jest kolejny wymyślony świat tak jak myślałem tylko prawda a ja jestem w szpitalu na toksykologi a to coś co mi wsadzili do penisa to cewnik i że nie mogą mi zdjąć pasów ... kolejnego dnia zdjęto mi ten cewnik, ała ach tego bólu porównywalnego do cięcia skóry gdy chce się sikać długo jeszcze nie zapomnę... nikomu nie życzę cewnikowania, brrr... gdy matka do mnie przyszła wyjaśniło się parę rzeczy... podobno znalazła mnie na parkinu jak leżałem na podłodze i zdezorientowany kręciłem się w kółko, zaprowadziła na górę do ciotki. mówiła że wyglądałem koszmarnie miałem ogromne ciśnienie, czerwoną banię, temperaturę i nic do mnie nie docierało aż wywróciłem oczy do góry białkami i straciłem przytomność, myślały że zaraz wykorkuje... tego drugiego dnia jeszcze czuć efekt dxm, takie małe spowolnienie czasu, wyjaskrawienie obrazu, też człowiekowi się nie nudzi, może nawet patrzeć na ścianę 6 godzin i jest ok... jeszcze dodam że po 2 dniach na toksykologi przewieziono mnie do wariatkowa gdzie spędziłem 2 nudne tygodnie ;x i dostałem karteczkę że mam schizotypowe zaburzenie osobowości...
przybliżyłem dxm o jeden krok do delegalizacji albo recepty

[...]

także dziewczyny uważajcie co bierzecie i zważcie na swoje dzieci bo niektóre z was je mają - tabletki bez recepty potrafią doprowadzić do takiego stanu.

[Taranka]

Napisane przez rapifen

20-30 to mało, czytałam o przypadków dwóch trzech opakowań - odtrucie a potem psychoza, nie pozbierał się. ._.
no ketonal to trochę jak paracetamol - może zniszczyć, ale wątrobę.

Napisane przez anka_85

no o tym to ja nie słyszałam
OMG !

Z tego co kojarzę rekord Aco-dzieci (cóż za wzniosły tytuł) wynosił ok.120 tabletek.

Jak dla mnie głupstwo straszne, nie wyobrażam sobie nawet procesu połykania takiej ilości...

[rapifen]

o mój boże.
nie jestem w stanie nic powiedzieć.

[effcia82]

to apteka ma prawo nie wydać leku, który nie jest na receptę??


ja generalnie leków nie polecam. ze względu na konieczność jednorazowego spożycia dużej dawki, skutki uboczne często dominują nad pożadanym efektem.
jedyną zaletą jest ogólna dostępność, często niska cena i znany stały skład.

[asiulkaa]

Napisane przez awia

Ja mialam niezły zjazd po ketonalu. Ok, brałam go po wypadku i byl medycznie niezbędny, ale to byl jedyny "narkotyk" z jakim mialam do czynienia. A o syropie na kaszel bylo w ostatnim Housie.

Ja zrobiłam coś podobnego z no-spą w czasie okresu.

[irie18*]

Napisane przez rapifen

Ketonal przecież nie narkotyzuje nawet w przypadku przedawkowania (?) :P

o ile sie nie myle ketonal to kodeina?? czyli ta sama grupa co morfina i heroina. wiec może byc po nim przyjemnie

[rapifen]

Napisane przez irie18*

o ile sie nie myle ketonal to kodeina?? czyli ta sama grupa co morfina i heroina. wiec może byc po nim przyjemnie

ketoprofen;p chciałabym żeby zawierał kodeinę

[nicRu]

Ilosc acodinu powodujaca takie stany chyba zalezy od samego osobnika, kazdy ma inne "mozliwosci" prawdopodobnie. Brałam to niby wg norm, żeby nie kaszleć jak opętana po nocach, tak czy siak "trochę" schizowałam (myslałam, że ludzie widzą mnie pomimo ścian, firanek itp). Jedno powiem, nigdy wiecej... Tak samo jak niektore leki w niby normalnej dla czlowieka dawce, a ja reaguję jakbym miala dawkę zbyt dużą. Teraz od razu u lekarza krzyczę, że czasem dziwnie reaguję na leki, bo mnie nie bawią stany depesyjne, jakies manie i inne dziwne schizy.

[anka_85]

Napisane przez effcia82

to apteka ma prawo nie wydać leku, który nie jest na receptę??

nie wiem czy tak można, ale jak już pisałam, niektóre apteki nie wydają bez pokazania recepty.

Napisane przez irie18*

o ile sie nie myle ketonal to kodeina?? czyli ta sama grupa co morfina i heroina. wiec może byc po nim przyjemnie

ketonal to lek z grupy NLPZ (niesteroidowe leki przeciwzapalne),
dla przykładu - ibuprom też należy do tej grupy. raczej nie ma szans na jakieś atrakcje, mogą wystąpić skutki uboczne w postaci (u mniej niż 1 na 10 000 osób) majaczenia z omamami wzrokowymi.
ale z kodeiną nie ma nic wspólnego, więc to nie jest pochodna morfiny i heroiny.

no i jeszcze ciekawostka, jest apteka w której ketonal jest wydawany BEZ recepty.
50mg i 100mg bez problemu. chyba nie musze pisac, że to lek na recepte.
tak samo hormonalna antykoncepcja.
fajnie, bo jak nie mam ważnego odpisu, ani recepty apteka ułatwia życie

[larva]

Jeśli ktos ma takie szczęscie jak ja być uczulonym na niektóre składniki leków, to można być jedną nogą na tamtym swiecie z powody jednej małej tabletki przeciwbólowej... Mnie pozostaje z tego powodu tylko aspiryna .

[ewelline]

o Tantum Rosa przeczytałam po raz pierwszy - jestem zdziwiona ogromnie a najbardziej tym , ze ktoś wpadł na taki pomysł aby to pic

Kiedyś w gimnazjum chciałam się z koleżanka zwolnic z kilku lekcji, najadłyśmy sie etopiryny chyba po 2 opakowania każda lub więcej nie pamiętam dobrze - szczyt głupoty zwolnili nas bez problemu, byłyśmy blade jak trup, trzęsły nam sie rece i tak sie skladalo ze obi ei tak miałyśmy kaszel to nas wychowawczyni nawet chciala zawiesc do lekarza ale powiedziałyśmy ze koleżanki siostra a za 15 minut moze po nas byc i tak sie zwolniłyśmy z lekcji, test z matematyki ominęłyśmy ale za to do wieczora czulysmy sie paskudnie. a test musiałyśmy napisać na drugi dzien a w tym stanie nie miałyśmy sil sie uczyć ;( mialysmy po 13 lub 14 lat


Miałam kiedyś taki antybiotyk gdy miałam ospe ( w wieku 18 lat) dawka 1 cala tabletka co 2 godziny w ciagu calej domy (gdzie na opakowaniu pisało ze max dawka to 3 tabletki dziennie) caly dzien przespałam, na drugi ledwo chodziłam mialam nogi jak z waty, nie mogłam chwycić szklanki bo wypadała mi z rak i tak przez 2 -3 dni w końcu sama zmniejszyłam sobie dawkę do 2 tabletek dziennie i czułam si normalnie

[irie18*]

Napisane przez anka_85

nie wiem czy tak można, ale jak już pisałam, niektóre apteki nie wydają bez pokazania recepty.



ketonal to lek z grupy NLPZ (niesteroidowe leki przeciwzapalne),
dla przykładu - ibuprom też należy do tej grupy. raczej nie ma szans na jakieś atrakcje, mogą wystąpić skutki uboczne w postaci (u mniej niż 1 na 10 000 osób) majaczenia z omamami wzrokowymi.
ale z kodeiną nie ma nic wspólnego, więc to nie jest pochodna morfiny i heroiny.

no i jeszcze ciekawostka, jest apteka w której ketonal jest wydawany BEZ recepty.
50mg i 100mg bez problemu. chyba nie musze pisac, że to lek na recepte.
tak samo hormonalna antykoncepcja.
fajnie, bo jak nie mam ważnego odpisu, ani recepty apteka ułatwia życie

dzięki za uświadomienie mam wrażenie, że pomyliłam z czymś innym łatwo dostępnym, tylko teraz nie wiem z czym...
edit: a już wiem, jest cos takiego jak antidol, właśnie z kodeina, kolega kiedyś brał co najlepsze to jest bez recepty.
swoja droga, polecam stronę hypperreal, kopalnie wiedzy w tym temacie

[xxSHINeexx]

Ketonal ma dzialanie narkotyczne, jesli zmiesza sie go z alkoholem. Swego czasu pomieszkiwalam u babci w malym, malutkim miasteczku pelnym oddzialow (miedzy innymi byl tam detox i oddzial dla narkomanow). Uslyszalam, ze jesli sie nie ma kasy, a ma sie ketonal (ten mocniejszy, forte) wystarczy kupic z 2-3 piwa i jest taki odjazd, ze moze sie nawet urwac film.
Nastepne co uslyszalam - kawa. Bylam w szoku. Wystarczy ZJESC kawe z opakowania. jak najwiecej sie da. Dziala jak speed.
Co do syropow/lekow na kaszel - tussipect. Wiele wychudzonych anorektyczek stosuje to na odchudzanie. Po tym nie sa glodne i maja speeda (biegaja, cwicza - wszystko zeby schudnac i nie jedza). Zapijaja czyms z kofeina i tak z dnia na dzien musza brac wiecej . Przede wszystkim to baaardzo wyniszcza organizm.
Wiem, ze jest pelno lekow jakie mozna wziac i miec 'odjazd', a my nawet o tym nie wiemy. Smutne to, ale prawdziwe

[look_at_me]

Napisane przez rapifen

Nie wiem ja palę sziszę a marihuany nigdy nie próbowałam i nie planuje, z resztą to nie narkotyk ;p
a jak u was ceny sziszy?

O tak, shisha jest super

Mam własną, więc nie płacę

Tak w ogóle czemu w temacie o narkotykach przewinęła się shisha

Napisane przez ewelline

nie wiedziałam ze w Czechach jest legalne posiadanie roślinki dla własnego użytku

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------




Owszem dzieciaki kombinują by się z fazować, parzą ziarenka piołunu po którym podobno nie ma kontaktu, urywa sie film, oczy i w ustach sucho jak na pustyni. Słyszałam, ze gałka muszkatołowa można rowniez zafundować sobie urwany film, ze palenie skorki od banana fazuje Ale jak dzieciak sobie wkręci ze majeranek albo herbata dziala podobnie do zielska tez będzie miał fazę ale urojona

Przyznam się, że byłam ciekawa działania gałki i z koleżankami ją zaparzyłysmy... czy daje jakieś efekty to nie wiem, bo nie byłam w stanie tego wypić

Napisane przez lotta6

Ale czesc z tych lekow jest juz na recepte, albo niechetnie je sprzedaja jak np acodin czy tussipect.

Tussipect jest juz na receptę, jestem chora, lekarka mi poleciła, tata pobiegł do apteki a tu niespodzianka :0

Napisane przez anka_85

ketonal nie ma absolutnie żadnego działania narkotycznego, a przedawkowanie na pewno ma przykre skutki uboczne (wątroba i żołądek w opłakanym stanie)

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------


raz wyczytałam przypadek spożycia chyba 20 czy 30 acodinów, nie pamiętam dokładnie ile, ilość po prostu przerażająca, miało to taki skutek, że użytkownik wylądował w szpitalu psychiatrycznym.

20-30 to norma... tak naprawdę to wszystko zależy od masy ciała, można sobie wyliczyć ile tabletek potrzeba, żeby zadziałało.

Napisane przez anka_85

nie wiem czy tak można, ale jak już pisałam, niektóre apteki nie wydają bez pokazania recepty.



ketonal to lek z grupy NLPZ (niesteroidowe leki przeciwzapalne),
dla przykładu - ibuprom też należy do tej grupy. raczej nie ma szans na jakieś atrakcje, mogą wystąpić skutki uboczne w postaci (u mniej niż 1 na 10 000 osób) majaczenia z omamami wzrokowymi.
ale z kodeiną nie ma nic wspólnego, więc to nie jest pochodna morfiny i heroiny.

no i jeszcze ciekawostka, jest apteka w której ketonal jest wydawany BEZ recepty.
50mg i 100mg bez problemu. chyba nie musze pisac, że to lek na recepte.
tak samo hormonalna antykoncepcja.
fajnie, bo jak nie mam ważnego odpisu, ani recepty apteka ułatwia życie

Tylko że ibuprom, jak zresztą wszystkie leki zawierające paracetamol nie nadaje się do takich eksperymentów

Temat interesujący

[anka_85]

Napisane przez xxSHINeexx

Ketonal ma dzialanie narkotyczne, jesli zmiesza sie go z alkoholem. Swego czasu pomieszkiwalam u babci w malym, malutkim miasteczku pelnym oddzialow (miedzy innymi byl tam detox i oddzial dla narkomanow). Uslyszalam, ze jesli sie nie ma kasy, a ma sie ketonal (ten mocniejszy, forte) wystarczy kupic z 2-3 piwa i jest taki odjazd, ze moze sie nawet urwac film.
Nastepne co uslyszalam - kawa. Bylam w szoku. Wystarczy ZJESC kawe z opakowania. jak najwiecej sie da. Dziala jak speed.
Co do syropow/lekow na kaszel - tussipect. Wiele wychudzonych anorektyczek stosuje to na odchudzanie. Po tym nie sa glodne i maja speeda (biegaja, cwicza - wszystko zeby schudnac i nie jedza). Zapijaja czyms z kofeina i tak z dnia na dzien musza brac wiecej . Przede wszystkim to baaardzo wyniszcza organizm.
Wiem, ze jest pelno lekow jakie mozna wziac i miec 'odjazd', a my nawet o tym nie wiemy. Smutne to, ale prawdziwe

ta, pewnie, ketonal + alkohol = odlot
to każda przeciwbólowa tabletka ma w takim razie działanie narkotyczne
cały sekret w tym, że nasila działanie hamujące alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez look_at_me

20-30 to norma... tak naprawdę to wszystko zależy od masy ciała, można sobie wyliczyć ile tabletek potrzeba, żeby zadziałało.

jest nawet przelicznik w necie

Napisane przez look_at_me

Tylko że ibuprom, jak zresztą wszystkie leki zawierające paracetamol nie nadaje się do takich eksperymentów

Temat interesujący

ibuprom nie zawiera paracetamolu, a ibuprofen
mi nie chodziło o eksperymenty, a u ewentualne skutki uboczne przy normalnym stosowaniu, zgodnie z zalecieniami

[look_at_me]

Napisane przez anka_85

ibuprom nie zawiera paracetamolu, a ibuprofen
mi nie chodziło o eksperymenty, a u ewentualne skutki uboczne przy normalnym stosowaniu, zgodnie z zalecieniami

Mój błąd

[rapifen]

Ludzie to nie hyperreal żeby się wymieniać informacjami po których lekach bez recepty ma się kopa :/ na prawdę lepiej nie podawać pełnych nazw.

[KawaMarcepanowa]

Jak ktoś chce znaleźć nazwy leków to i tak znajdzie, na google. Nie wiem po co robić tajemnicę

[xxSHINeexx]

Napisane przez anka_85

ta, pewnie, ketonal + alkohol = odlot
to każda przeciwbólowa tabletka ma w takim razie działanie narkotyczne
cały sekret w tym, że nasila działanie hamujące alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------


jest nawet przelicznik w necie


ibuprom nie zawiera paracetamolu, a ibuprofen
mi nie chodziło o eksperymenty, a u ewentualne skutki uboczne przy normalnym stosowaniu, zgodnie z zalecieniami

A bralas ze wiesz?
Tutaj nie jest mowa o jednej, a o kilku tabletkach zmieszanych z alkoholem. Jak sie po tym czuc to ja nie wiem, bo nie bralam, ale slyszalam od osob, ktore to braly, ze dziala.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez KawaMarcepanowa

Jak ktoś chce znaleźć nazwy leków to i tak znajdzie, na google. Nie wiem po co robić tajemnicę

Dokladnie.

rapifen - jak juz podalas nazwe - hyperreal, to ktos, kto o tym nie wiedzial juz moze tam wejsc. To tak samo jak podac nazwy lekow. A jak wiadomo hyperreal jest zapelnione wiadomosciami o braniu roznych lekow i mocniejszych uzywek.

[anka_85]

Napisane przez xxSHINeexx

A bralas ze wiesz?
Tutaj nie jest mowa o jednej, a o kilku tabletkach zmieszanych z alkoholem. Jak sie po tym czuc to ja nie wiem, bo nie bralam, ale slyszalam od osob, ktore to braly, ze dziala.

nie brałam i nie zamierzam, ten kto powiedział o kilku tabletkach... zmieszanych z alkoholem, ma po prostu nasrane w głowie i możesz mu to przekazać ode mnie.
już powiedziałam jakie ma działanie ta mieszanka, zapomniałam tylko dodac o uszkodzeniu miąższu nerek i ogólnie o uszkodzeniu wątroby.
poza tym można chyba pogratulować szczęscia każdemu debilowi, który po takiej mieszance nie wylądował w szpitalu, naprawdę.