Czy wybaczyłyście? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-17, 23:51   #61
Brookit
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Nie ma u mnie szansy na wybaczenie zdrady.

Bo jak miałabym podczas seksu spojrzeć w oczy, które patrzyły na inną....

Wybaczyłam postępowanie wobec mnie nie fer (z innymi "kolezankami") i tego zapomnieć nie potrafię.... (nie mówię o zdradzie - seks czy całowanie ale podejście do mnie jako do partnerki w zwiazku). Bywaja dni, ze to wypominam, bywa że o tym myślę. Ale zapomnieć nie potrafię... Taka jestem...

Sama od pierwszego dnia trwania każdego zwiazku byłam fer i tego wymagam od drugiej osoby. Nie mam nastu lat by bawić się w podchody "może ta a może inna, nie jestem pewien to potestuję..." To nie media markt by każdy produkt móc sobie obejrzeć i obmacać. Po odejściu od kasy reklamacji sie nie uznaje.

Wyznaję zasadę: Nie korzystaj z wielu gniazdek (elektrycznych). Odłącz pierwsze zanim podłączysz się do drugiego. Dzięki temu unikniesz porażenia. Jestem stała w uczuciach więc skoki z "kwiatka na kwiatek" z uprzednim zerwaniem nie są mi znane..
Brookit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-18, 06:10   #62
pixieland
Raczkowanie
 
Avatar pixieland
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 195
Dot.: Czy wybaczyłyście?

wybaczylam, zrobil to drugi trzeci kolejny raz sama nie wiem ile dokladnie, zaluje i nigdy wiecej chociaz mialabym za to gryzc sciany sama do konca zycia, nie wybacze wiecej
pixieland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-18, 07:45   #63
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez Brookit Pokaż wiadomość
Nie ma u mnie szansy na wybaczenie zdrady.

Bo jak miałabym podczas seksu spojrzeć w oczy, które patrzyły na inną....

Wybaczyłam postępowanie wobec mnie nie fer (z innymi "kolezankami") i tego zapomnieć nie potrafię.... (nie mówię o zdradzie - seks czy całowanie ale podejście do mnie jako do partnerki w zwiazku). Bywaja dni, ze to wypominam, bywa że o tym myślę. Ale zapomnieć nie potrafię... Taka jestem...

Sama od pierwszego dnia trwania każdego zwiazku byłam fer i tego wymagam od drugiej osoby. Nie mam nastu lat by bawić się w podchody "może ta a może inna, nie jestem pewien to potestuję..." To nie media markt by każdy produkt móc sobie obejrzeć i obmacać. Po odejściu od kasy reklamacji sie nie uznaje.

Wyznaję zasadę: Nie korzystaj z wielu gniazdek (elektrycznych). Odłącz pierwsze zanim podłączysz się do drugiego. Dzięki temu unikniesz porażenia. Jestem stała w uczuciach więc skoki z "kwiatka na kwiatek" z uprzednim zerwaniem nie są mi znane..
świetnie napisane
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-18, 10:48   #64
joanna453
Wtajemniczenie
 
Avatar joanna453
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 2 758
Dot.: Czy wybaczyłyście?

nie wybaczyłabym.
__________________



Bloguję
joanna453 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-18, 13:37   #65
ZAQOCHANA
Rozeznanie
 
Avatar ZAQOCHANA
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań pełen doznań ;)
Wiadomości: 816
GG do ZAQOCHANA
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
Moje pytanie brzmi: Czy wybaczyłyście kiedykolwiek zdradę?
Pytanie kieruję do Dziewczyn i Kobiet, które musiały uporac się z tym wielkim bólem i wiedzą jak to jest...
Od razu osoby, które wybaczyły prosiłabym o napisanie czy było warto.
Jeżeli taki wątek już istnieje to przepraszam i proszę o podczepienie mojego.



Obecnemu mezczyznie chyba wybaczylabym zdrade, ale napewno nie zapomnialabym i z pewnoscia wiele by sie zmienilo. Wiec pewnie zwiazek nie mialby wiekszego sensu..
__________________

"A bad woman is the sort of woman a man never gets tired of "...


"Lubie ta aurę ciemności, która go otacza. Lubie jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie ponury, niczym noc bez gwiazd".
ZAQOCHANA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-18, 18:13   #66
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Czy wybaczyłyście?

ja bym nie wybaczyła zdrady, dla mnie to coś nie do wybaczenia
nie byłam zdradzona, a bynajmniej... nic o tym nie wiem. Jeśli jednak coś się wydarzyło chciałabym o tym wiedzieć i mieć dowody. Kiedyś ktoś, nie wiem kto, napisał do mnie z internetu że mój ówczesny TŻ (rozstaliśmy się ok 2 tygodnie temu) mnie zdradzał z kimś tam gdzieś tam... bardzo mnie to zabolało, TŻ oczywiście mówił że nie zdradził, że nie mam nawet szansy sprawdzić kto to, bo się nie da a też bym chciała wiedzieć...
poza tym, wiem że niektórzy lubią anonimowo niszczyć innym życie w taki sposób (kiedyś byłam nawet świadkiem jak koleżanka wypisyała głupoty do kolegi że niby jego dziewczyna go przewala) dla mnie to chamskie.
Jeśli ktoś wie o zdradzie i chce o tym powiedzieć uważam że nie powinien robić tego anonimowo, bo potem osoba poinformowana jest w rosterce, nie wie komu ufać, czy ukochanemu, czy anonimowi. I to jest dylemat.
wiele razy to do mnie powracało, jednak przyjęłam że ufam TŻ-towi, a nie komuś kto nie potrafi się nawet przedstawić i miesza w życiu innych.
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y

Edytowane przez Smerfetkaa
Czas edycji: 2009-12-19 o 19:41
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-18, 18:39   #67
nieznajoma19
Zakorzenienie
 
Avatar nieznajoma19
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 4 462
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Nigdy bym nie wybaczyła... bez względu na okoliczności
__________________
Razem od 14.09.2007 coś tam tworzę Blog kosmetyczno-pazurkowy
- Efekt holo Indigo
- Indigo Efekt Syrenki
- Zoeva Bamboo



wymianka
nieznajoma19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-19, 18:15   #68
amevka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 19
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Clemence30, jestes teraz z kims? Potrafilas ponownie zaufac?
amevka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-19, 19:28   #69
suzyyy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 248
Dot.: Czy wybaczyłyście?

nie wybaczyłabym
suzyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-19, 21:14   #70
martyna_martyna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Nie wybaczylabym, zdrada to najgorsze co moze byc w zwiazku, takze nie wyobrazam sobie bycia z druga osoba po zdradzie, mysle ze bedac ze mna kochal sie z inna kobieta by mnie wykonczyla, poza tym pewnie wypominalabym to do konca zycia, a poza tym nie ma co gadac, brzydzilby mnie tak facet.
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC...
martyna_martyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 09:02   #71
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez Unattainable Pokaż wiadomość
Wybaczyłam raz i więcej nie zamierzam. Po tym przestałam mu ufać. Ciągłe podejrzenia gdzie jest, z kim i co robi... Chyba że ktoś ma mocne nerwy
Wiem jak to jest... z moim byłym miałam takie rozmyślania. Z natury jestem trochę zazdrosna, ale nie zaborcza, więcej wątpliwosci skrywam w sobie i się męcze, ale nie mówię partnerowi o tym jeśli nie mam podstaw do tego by podejrzewac Go o zdradę. Co do mojego ex to rzeczywiscie miałam podstawy do tego by sie obawiac, ciągle się głowiłam czy mnie przypadkiem nie zdradza, gdy nie mogliśmy się spotkac, bo coś mu wypadło akurat ważnego ja widziałam podstęp... to było bardzo chore i ciesze się, że z obecnym nie mam takiego stracha.

Cytat:
Napisane przez emer Pokaż wiadomość
Ja się zgodzę tylko częściowo - faktycznie niektóre zdrady są bardziej bezczelne, jednak każda zdrada, czy jednorazowa czy nie, jest nadal zdradą i żadnej bym nie wybaczyła. Dla mnie to jest jak z morderstwem (pomijając przypadek w obronie własnej, ale przecież nikt nie zdradza w takim celu) - każde morderstwo jest pozbawieniem kogoś życia i nieważne czy zrobiło się to celowo czy "przez przypadek" (np. po alkoholu), efekt zawsze jest taki sam. I wystarczy tylko raz to zrobić, a skutki są druzgoczące. Porównanie uważam za całkiem uzasadnione, bo dla mnie każda zdrada jest morderstwem zaufania, okoliczności są bez znaczenia. Różnica jest może taka, że faceta, który nic sobie ze zdrady nie robi, kopnęłabym w tyłek od razu i z przyjemnością, a takiego, który zrobił to "przez przypadek" kopnęłabym równie szybko, ale z ogromnym żalem i smutkiem w sercu.
Bardzo trafne porównanie!

Cytat:
Napisane przez Brookit Pokaż wiadomość
Nie ma u mnie szansy na wybaczenie zdrady.

Bo jak miałabym podczas seksu spojrzeć w oczy, które patrzyły na inną....

Wybaczyłam postępowanie wobec mnie nie fer (z innymi "kolezankami") i tego zapomnieć nie potrafię.... (nie mówię o zdradzie - seks czy całowanie ale podejście do mnie jako do partnerki w zwiazku). Bywaja dni, ze to wypominam, bywa że o tym myślę. Ale zapomnieć nie potrafię... Taka jestem...

Sama od pierwszego dnia trwania każdego zwiazku byłam fer i tego wymagam od drugiej osoby. Nie mam nastu lat by bawić się w podchody "może ta a może inna, nie jestem pewien to potestuję..." To nie media markt by każdy produkt móc sobie obejrzeć i obmacać. Po odejściu od kasy reklamacji sie nie uznaje.

Wyznaję zasadę: Nie korzystaj z wielu gniazdek (elektrycznych). Odłącz pierwsze zanim podłączysz się do drugiego. Dzięki temu unikniesz porażenia. Jestem stała w uczuciach więc skoki z "kwiatka na kwiatek" z uprzednim zerwaniem nie są mi znane..


Cytat:
Napisane przez Smerfetkaa Pokaż wiadomość
poza tym, wiem że niektórzy lubią anonimowo niszczyć innym życie w taki sposób (kiedyś byłam nawet świadkiem jak koleżanka wypisyała głupoty do kolegi że niby jego dziewczyna go przewala) dla mnie to chamskie.
Jeśli ktoś wie o zdradzie i chce o tym powiedzieć uważam że nie powinien robić tego anonimowo, bo potem osoba poinformowana jest w rosterce, nie wie komu ufać, czy ukochanemu, czy anonimowi. I to jest dylemat.

Mój obecny TŻ dostał anonimowego smsa gdy był na wyjezdzie "Twoja dziewczyna prowadza się z jakims facetem po mieście" żenada. To oczywiscie nie była prawda i ciesze się, że mój TŻ "ktosia" nie posłuchał
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-18, 09:13   #72
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Wybaczylam, zapomnialam, wygralam na tym swoje zycie, szczescie i milosc
Czy to bedzie kij w mrowisko, jesli powiem, ze wybaczylabym rowniez w przyszlosci?
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 10:19   #73
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Czy wybaczyłyście?

wybaczylam nie zaluje
choc bylo to ^calowanie^ z inna nie seks i tak to uwazam za zdrade
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 10:23   #74
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Wszystko zalezy od okolicznosci, typu zdrady i wielu innych czynnikow.

Zdrady fizycznej bym nie wybaczyla.. Darowalam (bo wybaczylam to za duze slowo) kombinacje, bo oboje przegielismy (i tylko dla tego, gdybym nie czula sie winna to bym odeszla). Na razie jest bardzo dobrze- stara sie i chyba zrozumial, ma nauczke. Jak znow bedzie kombinowal to powiem "do widzenie". Trudno.. mam nadzieje, ze tak sie nie stanie.

Jesli chodzi o wybaczenie to moim zdaniem, jesli ktos sie na cos takiego decyduje to musi postepowac jak facet (bo typowe kobiece wybaczenie traktowane jest zazwyczaj jak slabosc). Dac nauczke- najlepiej jakas zmyslna, zeby zapamietal, np. osmieszenie jego, jej, i pokazac lasce, ze nie jestesmy osoba, ktora da sie tak latwo wygryzc. Moim zdaniem to jedyny sposob, zeby wyjsc jeszcze z takiej sytuacji "wygranym".

1.A co dla was jest gorsze? zdrada fizyczna, czy psychiczna? bo dla mnie ewidentnie fizyczna
2. jakbyscie mialy podejrzenie zdrady to byscie probowaly dowiedziec sie za wszelka cene prawdy, czy uwierzylybyscie facetowi i nie rozdrapywalybyscie ran?
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 10:50   #75
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość

1.A co dla was jest gorsze? zdrada fizyczna, czy psychiczna? bo dla mnie ewidentnie fizyczna
Tzn. gdyby "tylko" przespal sie z inna - byloby to dla Ciebie gorsze niz gdyby z ta inna czul sie lepiej niz z toba, byl szczesliwszy, wolal z nia niz z Toba przebywac?...

Jesli juz musi dojsc do zdrady, to lepiej dla mnie byloby, gdyby panne fizycznie przelecial, niz gdyby zaspokajala jego intelektualne/ emocjonalne/ zyciowe potrzeby i oczekiwania lepiej ode mnie
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 11:14   #76
tala
Zadomowienie
 
Avatar tala
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Wybaczyłam. I TŻ wybaczył mi. Pogubiliśmy sie obydwoje. Po 6 latach związku.
Teraz po 7 latach związku stwierdzam, że było warto. To byl przełom monotoni związku. Teraz dużo więcej rozmawiamy, dbamy wzajemnie o swoje potrzeby, pytamy się o zdanie na różne tematy.
Ale nie wiem czy mialabym siłe wybaczyć 2gi raz.
__________________
Wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post40598071
Zapraszam do wymiany!
tala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 11:24   #77
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Tzn. gdyby "tylko" przespal sie z inna - byloby to dla Ciebie gorsze niz gdyby z ta inna czul sie lepiej niz z toba, byl szczesliwszy, wolal z nia niz z Toba przebywac?...

Jesli juz musi dojsc do zdrady, to lepiej dla mnie byloby, gdyby panne fizycznie przelecial, niz gdyby zaspokajala jego intelektualne/ emocjonalne/ zyciowe potrzeby i oczekiwania lepiej ode mnie
To zalezy jak sie rozumie zdrade fizyczna i psychiczne. Dla mnie zdrada psychiczna to to co sie dzieje w czyjejs glowie, natomiast fizyczna to kazde dzialanie majace prowadzic do zdrady/bycia z kims innym. Jasne, ze wole jakby ktos pomyslal, ze moze byc mu byc lepiej z kims innym niz ze mna. Przeciez nie jestem idealem i ktos ma tak prawo myslec, rozstac sie ze mna kulturalnie itp. Ale tylko myslec.. Wazne zeby w wyniku takiego myslenia albo sie zreflektowal i skonczyl zwiazek albo pogadal i rozwiazal problem. Dla mnie myslec. wyobrazac mozna sobie wszystko, gorsze jest natomiast wprowadzanie mysli i fantazji w czyn. Dla mnie "przebywanie" w celu "krecenia" z inna laska to juz namiastka zdrady fizycznej nie psychicznej. Przeciez wiadomo, ze jak siedzi z nia i gada o niczym to nic sie nie dzieje.. ale pewnie jakby byloby mu lepiej ze mna, a nie z nia to by jawnie wysylal sygnaly. To by bylo nie fair.
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 11:32   #78
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
To zalezy jak sie rozumie zdrade fizyczna i psychiczne. Dla mnie zdrada psychiczna to to co sie dzieje w czyjejs glowie, natomiast fizyczna to kazde dzialanie majace prowadzic do zdrady/bycia z kims innym. Jasne, ze wole jakby ktos pomyslal, ze moze byc mu byc lepiej z kims innym niz ze mna. Przeciez nie jestem idealem i ktos ma tak prawo myslec, rozstac sie ze mna kulturalnie itp. Ale tylko myslec.. Wazne zeby w wyniku takiego myslenia albo sie zreflektowal i skonczyl zwiazek albo pogadal i rozwiazal problem. Dla mnie myslec. wyobrazac mozna sobie wszystko, gorsze jest natomiast wprowadzanie mysli i fantazji w czyn. Dla mnie "przebywanie" w celu "krecenia" z inna laska to juz namiastka zdrady fizycznej nie psychicznej. Przeciez wiadomo, ze jak siedzi z nia i gada o niczym to nic sie nie dzieje.. ale pewnie jakby byloby mu lepiej ze mna, a nie z nia to by jawnie wysylal sygnaly. To by bylo nie fair.
Po co tworzysz niejasne i niezrozumiale definicje? Niech sie upewnie:
Zdrada fizyczna to kontakt fizyczny o podlozu erotycznym - pocalunek, pieszczoty, seks.
Zdrada psychiczna to co - mysl o takim kontakcie?
W tym wypadku pytanie jest bez sensu, bo kazda kobieta odpowie, ze oczywiscie fizyczna gorsza.
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 11:39   #79
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Nie do konca
Zdrada fizyczna to kontakt fizyczny o podlozu erotycznym - pocalunek, pieszczoty, seks.. ale tez i nieerotycznym- np. pisanie smsow, gadanie o tym, ze chce sie z kims byc itp- czyli wszystkie jawne czynnosci prowadzace de facto do zdrady fizycznej albo rozstania, ktore ktos robi za plecami swojej drugiej polowy.
Zdrada psychiczna to to co rozgrywa sie w psychice- czyli wszelkie wyobrazenia na temat bycia z kims innym itp., moge one miec tez czasem forme kontaktow z dana osoba (np spotkan, rozmow), ale bez podtekstow erotycznych albo dawania nadziei, ze moze cos z tego wyjdzie

Ja nie widze, w tym, ze ktos sie spotyka z inna osoba, bo mu lepiej z nia przebywac, zadnej zdrady psychicznej- przeciez to juz jawne zaczatki zdrady fizycznej. Nie wierze, zeby jakikowiek facet chcial sie spotkac z laska z czystej "milosci".. wiadomo, ze za tym wczesniej czy pozniej bedzie sie kryla zdrada fizyczna.

Edytowane przez lea88
Czas edycji: 2010-01-18 o 11:46
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-18, 11:52   #80
GothicLolita22
Zadomowienie
 
Avatar GothicLolita22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Nie wybaczyłam. Nie potrafiłabym dalej żyć z facetem, bo za bardzo dręczyłoby mnie wyobrażenie sobie go w ramionach innej.
__________________
GothicLolita22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 13:06   #81
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
Zdrada psychiczna to to co rozgrywa sie w psychice- czyli wszelkie wyobrazenia na temat bycia z kims innym itp., moge one miec tez czasem forme kontaktow z dana osoba (np spotkan, rozmow), ale bez podtekstow erotycznych albo dawania nadziei, ze moze cos z tego wyjdzie

Ja nie widze, w tym, ze ktos sie spotyka z inna osoba, bo mu lepiej z nia przebywac, zadnej zdrady psychicznej- przeciez to juz jawne zaczatki zdrady fizycznej. Nie wierze, zeby jakikowiek facet chcial sie spotkac z laska z czystej "milosci".. wiadomo, ze za tym wczesniej czy pozniej bedzie sie kryla zdrada fizyczna.
Albo nie potrafisz przekazac, o co Ci chodzi, albo ja jestem jakas tepa, bo dla mnie to, co nazywasz 'zdrada' psychiczna nie jest w ogole zdrada, ergo - pytanie, ktore zadajesz wyzej, traci resztki sensu

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Moze podaj konkretne przyklady
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 13:12   #82
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Dla mnie zdrada fizyczna - czynności związane z fizycznością - seks, pocałunek itd.
Zdrada psychiczna - zauroczenie kimś, chodzenie na kawki, spacerki, dyskusje o życiu, patrzenie sobie w oczka, marzenie o tym, żeby wziąć za rękę...

Zdradę fizyczną bym wybaczyła. Psychicznej nie dałabym rady.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 13:48   #83
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Albo nie potrafisz przekazac, o co Ci chodzi, albo ja jestem jakas tepa, bo dla mnie to, co nazywasz 'zdrada' psychiczna nie jest w ogole zdrada, ergo - pytanie, ktore zadajesz wyzej, traci resztki sensu

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Moze podaj konkretne przyklady
W twoim mniemaniu traci,a moim daje do myslenia, czy istnieje cos takiego jak zdrada psychicznie tak "diabolizowana przez kobiety" . Zauwazcie, ze wiekszosc dla wiekszosci facetow w ogole nie istnieje cos takiego jak zdrada psychiczna. Zazwyczaj jest tak, ze do jednej laski sie cos czuje, a reszta tylko jest "pociagajaca"..
Ja uwazam, ze kazda zdrada psychiczna prowadzi wczesniej czy pozniej do fizycznej. Jako trudno mi uwierzyc w to, ze ktos moze sie spotykac z kims na kawke itp, czuc cos do tej osoby i trzymac ciagle raczki przy sobie. Nie musza isc ze soba od razu do lozka, ale przeciez pewnie beda brac sie za rece, dotykac.. calowac raczej tez. Jak ktos mowi, ze tylko sie spotykal i nic nie bylo to moim zdaniem sciemna (no chyba ze ta druga osoba nie chciala albo sie spotkal raz czy dwa). Moj kolega kiedys niby tak spotykal sie z laska (ona myslala, ze to wielka milosc) i kiedy go spytalam, czy chcial z nia byc albo cos do niej czul to powiedzial, ze "nie, po prostu chcial ja przeleciec poki co.. bo chcial sie na niej odegrac, a musial na poczatku grac zakochanego, zeby dobrac sie do laski" ".

Tak czy siak wolalabym, zeby facet mi powiedzial, ze umawial sie z laska, bo brakowalo mu duzo uczucia w zwiazku i cos do niej poczul i mysllm nad tym, zeby sie ze mna rozstac, ale jednak mu przeszlo, niz ze "wydymal" inna, bo po prostu mu sie chcialo. Pierwsze chociaz swiadczy o tym, ze ma jakies uczucia, a drugie, ze po prostu jest dupkiem. W tym drugim przypadku nie ma czego wybaczac.
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 14:11   #84
Halucynacya
Raczkowanie
 
Avatar Halucynacya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 168
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Dziwne... Niektóre z Was piszą, że wybaczyłyście, ale po miesiącu, dwóch, pół roku, roku się rozstałyście z facetem, bo już mu nie zaufałyście, wypaliło się itp. To dla mnie oczywiste, że NIE wybaczyłyście. Wybaczyć to całkowicie zapomnieć, absolutnie pogodzić się. Myślę, że zdrady się NIE DA wybaczyć, chyba, że związek jest bardzo mocny a ludzie bardzo dojrzali.
Ja nie potrafiłabym wybaczyć. Po prostu nie umiałabym w sobie znaleźć tyle szlachetności, żeby godzić się z bólem dla drugiej osoby. Żeby znowu potrafić zaufać i prowadzić normalne relacje. Nie byłabym w stanie, nie jestem ani na tyle świadoma swojej cielesności i psychiki ani na tyle silna. Dla mnie nie ma przebacz w tej kwestii a nawet jeśli postanowiłabym zostać z drugą osobą do całkowitego wypalenia- nie byłoby to przebaczenie.
Jasne, trudno odejść od kogoś, kto był obok kilka lat. Dlatego myślę, że wy ciągnęłyście relację bo było ŁATWIEJ, nie dlatego, że wybaczyłyście.
Halucynacya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 14:19   #85
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Z tymi zdradami jest tak, że może i da sie wybaczyć, ale nie ożna zapomnieć i właśnie to przeważnie wszystko niszczy. Nawet, jeśli kobieta nie zakonczy takiego związku lub się w jakikolwiek nie zemści, to fakt zdrady tkwi w pamięci jak drzazga. Wszystko zależy od tego, czy osoba będzie umiała dalej być ze "zdrajcą" ze świadomością tego, co zrobił.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 15:01   #86
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
Tak czy siak wolalabym, zeby facet mi powiedzial, ze umawial sie z laska, bo brakowalo mu duzo uczucia w zwiazku i cos do niej poczul i mysllm nad tym, zeby sie ze mna rozstac, ale jednak mu przeszlo, niz ze "wydymal" inna, bo po prostu mu sie chcialo. Pierwsze chociaz swiadczy o tym, ze ma jakies uczucia, a drugie, ze po prostu jest dupkiem. W tym drugim przypadku nie ma czego wybaczac.
Jesli mojemu facetowi wydaloby sie, ze cos poczul do innej kobiety, i w zwiazku z tym pomyslalby, zeby sie ze mna rozstac, uznalabym to nie tylko za sygnal, ale wrecz wyjacy czerwony alarm, ze nasz zwiazek przestaje funkcjonowac na poziomie, ktory dla mnie jest minimum.
Gdyby przelecial panne i wrocil do mnie, bo to ze mna chce dzielic zycie, rozmawiac, bo to ja jestem jedyna w jego sercu, uznalabym bez demonizowania, ze instynkt wzial nad nim gore i trudno.
Cytat:
Napisane przez Halucynacya;
Myślę, że zdrady się NIE DA wybaczyć, chyba, że związek jest bardzo mocny a ludzie bardzo dojrzali.
Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Z tymi zdradami jest tak, że może i da sie wybaczyć, ale nie ożna zapomnieć i właśnie to przeważnie wszystko niszczy.
<ehem> z malym zastrzezeniem - i wybaczyc mozna, i zapomniec, ale pod warunkiem, ze mialo sie i ma takie a nie inne podejscie do sprawy. Wierze, ze wiekszosc z Was postapilaby dokladnie tak, jak pisze - sorry Gregory, to koniec. Postapilaby tak nawet rozdzierajac sobie tym samym serce na dwoje. I pozostajac w zgodzie ze swoja hierarchia wartosci.
Moja natomiast filozofia zyciowa stawia zdrade stosunkowo nisko w rankingu przewinien. Jak dlugo mezczyzna jest tylko moj sercem, mam sile ewentualne zdrady wybaczac. Bingo dziewczyny - bo tak jest mi latwiej, niz wyrwac sobie pol serca, pol duszy, cisnac mu w twarz i odejsc.

Notabene - tak, moj TZ miewal w przeszlosci kochanki i wiedzialam o nich od niego. Obecnie kochanki nie posiada .
Straszne jazdy, jakie mu robilam, o ile w ogole robilam, dotyczyly a. zabezpieczania sie , b. SPANIA z nimi w objeciach PO seksie/ budzenia sie razem , c. lgania, ze nie, skoro ja wiem, ze tak

Jasne, ze czuje sie lepiej, gdy nie jestem zdradzana w ogole

Edytowane przez Oliath
Czas edycji: 2010-01-18 o 15:06
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 15:34   #87
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Jesli mojemu facetowi wydaloby sie, ze cos poczul do innej kobiety, i w zwiazku z tym pomyslalby, zeby sie ze mna rozstac, uznalabym to nie tylko za sygnal, ale wrecz wyjacy czerwony alarm, ze nasz zwiazek przestaje funkcjonowac na poziomie, ktory dla mnie jest minimum.
Gdyby przelecial panne i wrocil do mnie, bo to ze mna chce dzielic zycie, rozmawiac, bo to ja jestem jedyna w jego sercu, uznalabym bez demonizowania, ze instynkt wzial nad nim gore i trudno.
Hmm.. no nie wiem. Wg mnie zwiazek to kazda sfera- uczuciowa i seksualna. Kazda zdrada to sygnal, ze w zwiazku jest cos nie tak. Nie rozumiem tlumaczenie "fizycznej zdrady" jak zwykly przejaw instynktu. Ja bym po prostu sie brzydzilam potem takiego faceta dotknac, skoro jemu wszystko jedno z kim to robi i nie wiaze tego z uczuciami.
Wolalabym jakby moj facet szukal uczuc, ktorych ja mu nie daje, tym bardziej jakbysmy mieli np. powazny kryzys, niz ze po porostu potrzebowal dziury, bo go swedzialo.. Pierwsza wersja swiadczylaby o jego czlowiczenstwie, a druga to po prostu zezwierzecenie i niedojrzalosc..
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 18:55   #88
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez nikah Pokaż wiadomość
A właśnie że nie
Zdradzając facet podjął ryzyko, stawiając na szali własne zaspokojenie po jednej stronie i szczęśliwy związek po drugiej. Jeśli był na tyle egoistycznym dupkiem że wybrał to pierwsze to niech sam sobie żyje z tą świadomością, a nie oczyszcza sobie sumienie moim kosztem i struga teraz świętego "bo nie chcę Cię dłużej oszukiwać". Bo skoro chce się przyznać to znaczy że go to gryzie, a przyznając się chce sobie po prostu ulżyć. Znowu.
zgadzam się.jeśli naprawdę kocha to będzie miał ogroooomne wyrzuty sumienia.jednak niech zachowa wszystko dla siebie aby ta druga osoba nie cierpiała.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Jesli mojemu facetowi wydaloby sie, ze cos poczul do innej kobiety, i w zwiazku z tym pomyslalby, zeby sie ze mna rozstac, uznalabym to nie tylko za sygnal, ale wrecz wyjacy czerwony alarm, ze nasz zwiazek przestaje funkcjonowac na poziomie, ktory dla mnie jest minimum.
Gdyby przelecial panne i wrocil do mnie, bo to ze mna chce dzielic zycie, rozmawiac, bo to ja jestem jedyna w jego sercu, uznalabym bez demonizowania, ze instynkt wzial nad nim gore i trudno.



<ehem> z malym zastrzezeniem - i wybaczyc mozna, i zapomniec, ale pod warunkiem, ze mialo sie i ma takie a nie inne podejscie do sprawy. Wierze, ze wiekszosc z Was postapilaby dokladnie tak, jak pisze - sorry Gregory, to koniec. Postapilaby tak nawet rozdzierajac sobie tym samym serce na dwoje. I pozostajac w zgodzie ze swoja hierarchia wartosci.
Moja natomiast filozofia zyciowa stawia zdrade stosunkowo nisko w rankingu przewinien. Jak dlugo mezczyzna jest tylko moj sercem, mam sile ewentualne zdrady wybaczac. Bingo dziewczyny - bo tak jest mi latwiej, niz wyrwac sobie pol serca, pol duszy, cisnac mu w twarz i odejsc.

Notabene - tak, moj TZ miewal w przeszlosci kochanki i wiedzialam o nich od niego. Obecnie kochanki nie posiada .
Straszne jazdy, jakie mu robilam, o ile w ogole robilam, dotyczyly a. zabezpieczania sie , b. SPANIA z nimi w objeciach PO seksie/ budzenia sie razem , c. lgania, ze nie, skoro ja wiem, ze tak

Jasne, ze czuje sie lepiej, gdy nie jestem zdradzana w ogole

jej.mam nadzieje ze moje myslenie z milosci do faceta nigdy nie zejdzie na taka droge jak twoja.chyba bym zwariowala jakbym sie dopytywala jeszcze czy spal w objeciach z inna zaraz po.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 20:52   #89
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Czy wybaczyłyście?

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Jesli mojemu facetowi wydaloby sie, ze cos poczul do innej kobiety, i w zwiazku z tym pomyslalby, zeby sie ze mna rozstac, uznalabym to nie tylko za sygnal, ale wrecz wyjacy czerwony alarm, ze nasz zwiazek przestaje funkcjonowac na poziomie, ktory dla mnie jest minimum.
Gdyby przelecial panne i wrocil do mnie, bo to ze mna chce dzielic zycie, rozmawiac, bo to ja jestem jedyna w jego sercu, uznalabym bez demonizowania, ze instynkt wzial nad nim gore i trudno.
A nie bałabyś się, że zrobi to po raz kolejny, skoro nie panuje nad swoimi pobudkami i zachowuje się jak zwierzę? Że widzi zgrabną dziewczynę i ma ochotę ją przeleciec i wprowadza to w życie? Dla mnie taki ktoś to ewidentny dupek za przeproszeniem


Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
<ehem> z malym zastrzezeniem - i wybaczyc mozna, i zapomniec, ale pod warunkiem, ze mialo sie i ma takie a nie inne podejscie do sprawy. Wierze, ze wiekszosc z Was postapilaby dokladnie tak, jak pisze - sorry Gregory, to koniec. Postapilaby tak nawet rozdzierajac sobie tym samym serce na dwoje. I pozostajac w zgodzie ze swoja hierarchia wartosci.
Moja natomiast filozofia zyciowa stawia zdrade stosunkowo nisko w rankingu przewinien. Jak dlugo mezczyzna jest tylko moj sercem, mam sile ewentualne zdrady wybaczac. Bingo dziewczyny - bo tak jest mi latwiej, niz wyrwac sobie pol serca, pol duszy, cisnac mu w twarz i odejsc.

Notabene - tak, moj TZ miewal w przeszlosci kochanki i wiedzialam o nich od niego. Obecnie kochanki nie posiada .
Straszne jazdy, jakie mu robilam, o ile w ogole robilam, dotyczyly a. zabezpieczania sie , b. SPANIA z nimi w objeciach PO seksie/ budzenia sie razem , c. lgania, ze nie, skoro ja wiem, ze tak

Jasne, ze czuje sie lepiej, gdy nie jestem zdradzana w ogole
Bez urazy, dla Twojej filozofii życiowej, ale mi się wydaje, że nie jest Twoim sercem, skoro Cię zdradza, w dodatku z wieloma kochankami
nie mieści mi się to w głowie poprostu...
Poza tym skąd wiesz, że nie jesteś w ogóle zdradzana, skoro Twój TŻ wcześniej miał wiele kochanek... ?? Raczej się nie zmienił skoro za każdym razem wybaczałaś takie upokorzenie. Nie chcę Cię umoralniac, wiadomo każdy ma inne zdanie na ten temat, ale ja czułabym się bardzo, ale to bardzo poniżona... poza tym kijem bym swojego (w sumie to w takim przypadku nie do konca mojego) faceta nie ruszyła, bo czułabym do Niego wstręt, nienawisc, żal i obrzydzenie.

Cytat:
Napisane przez Halucynacya Pokaż wiadomość
Dziwne... Niektóre z Was piszą, że wybaczyłyście, ale po miesiącu, dwóch, pół roku, roku się rozstałyście z facetem, bo już mu nie zaufałyście, wypaliło się itp. To dla mnie oczywiste, że NIE wybaczyłyście. Wybaczyć to całkowicie zapomnieć, absolutnie pogodzić się. Myślę, że zdrady się NIE DA wybaczyć, chyba, że związek jest bardzo mocny a ludzie bardzo dojrzali.
Ja nie potrafiłabym wybaczyć. Po prostu nie umiałabym w sobie znaleźć tyle szlachetności, żeby godzić się z bólem dla drugiej osoby. Żeby znowu potrafić zaufać i prowadzić normalne relacje. Nie byłabym w stanie, nie jestem ani na tyle świadoma swojej cielesności i psychiki ani na tyle silna. Dla mnie nie ma przebacz w tej kwestii a nawet jeśli postanowiłabym zostać z drugą osobą do całkowitego wypalenia- nie byłoby to przebaczenie.
Jasne, trudno odejść od kogoś, kto był obok kilka lat. Dlatego myślę, że wy ciągnęłyście relację bo było ŁATWIEJ, nie dlatego, że wybaczyłyście.

Zgadzam się z Tobą, często kobiety ze strachu poprostu zostają mówiąc, że wybaczyły, a w głębi serca dalej chowają wielką urazę i nie czują już tego co wcześniej, bo partner okazał się nie taki, jaki byc powinien, okazał się zdrajcą, osobą której nie warto ufac, nagle okazało się, że wcale tak bardzo nie kocha... ale zostają, bo to się dzieje zbyt szybko. "Jak to możliwe? Nie wierzę, mam odejsc, zostawic to wszystko co Nas łączyło, bo przyszedł i powiedział, że zdradził????" (lub się wydało) i kobieta taka zostaje (oczywiscie vice versa bo i kobiety zdradzają) ale okazuje się, że to już nie jest to, bo odgrzewana zupa już tak dobrze nie smakuje.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Cytat:
Napisane przez katarinazl Pokaż wiadomość
Jestem teraz w takiej sytuacji czy wybaczyc czy nie. w sumie chlopak sie nie stara nawet zebym mu wybaczyla.. powiedzial ze chce byc sam... ale ja tak bardzo go kocham ze nie wiem jak sobie z tym poradzic. Tak bardzo go potrzebuje.... ale z 2 strony chcialabym go za to znienawidziec ze nie walczy o mnie. Sama mam ten problem ...
Po co się płaszczyc, to On Cię powinien błagac o wybaczenie, ale skoro mu nie zależy...
Kochasz Go i potrzebujesz... ale On chce byc sam, nie warto się przejmowac. Może On również ma teraz z tym problem, że Cię zdradził i nie potrafi spojrzec Ci w oczy...

Jestem zdania, że facet powinien traktowac swoją Kobietę jak księżniczke, a nie zdradzac ją na bokach.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!

Edytowane przez KochanaGadzinka
Czas edycji: 2010-01-18 o 20:49
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-18, 21:16   #90
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Czy wybaczyłyście?

a ja o zdradzie dowiedziałam się jak już się rozstaliśmy... ale nawet wtedy to dziwnie we mnie uderzyło. Niby już z nim nie byłam a było mi poprostu przykro. Nie to że rozpaczałam tylko ogarnęło mnie dziwne uczucie.
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.