jaka była najtrudniejsza decyzja w Waszym zyciu??

[dziewczynka1987]

Dla mnie najtrudniejszą decyzją było zostawienie mojego chłopaka, po roku bycia razem miał wypadek samochodowy po którym okazało się że nigdy nie będzie chodzić. Po wypadku byliśmy jeszcze razem 3 lata ale to dla obojga była tylko męczarnia nic po za tym

[Anatomia]

Wybór kierunku studiów.
Żałuję.

[oh Mandy]

Zdecydowanie się na operację, która była ryzykiem. Już jest wszystko ok, udało się.

[misterybusiness]

Odeszłam od 1szej miłości. Żałuję, że nie zrobiłam tego dużo wcześniej i nie byłam bardziej stanowcza.

Pół roku temu weszłam w związek, w który nie chciałam się pakować. Zaryzykowałam.

Nie żałuję jestem bardzo szczęśliwa.

[sado100]

jakiś czas temu wybierałam między męczeniem się w starym związku,a nowym zauroczeniem.zerwałam z chłopakiem z którym byłam 3 lata (i po zaręczynach),ale nie zaczęłam też nowego związku z tym drugim.uznałam,że najlepiej będzie odpocząć od obydwu.ale to był zły wybór.ciągle jestem sama,a zauroczenie okazało się czymś mocniejszym.jedyna dobra rzecz jaka z tego wynikła to to,że uświadomiłam sobie,że pierwszy związek to nie była miłość.
teraz również stoję przed trudnym wyborem, gdyż nie wiem co robić ze swoim życiem.obroniłam licencjata i chciałabym się wyrwać,ale nie mogę bo muszę się opiekować ojcem po udarze, do którego nie żywię żadnych uczuć,a tym bardziej nie ma mowy o miłości.tzn nikt mi nie każe tego robić,ale mam silne poczucie obowiązku, ojciec nikogo oprócz mnie nie ma.poza tym jako córka powinnam.najchętniej rzuciłabym to w cholerę,ale nie mogę.podjęłam decyzję, że zostanę,ale płakać mi się chce bo wiem,że będę nieszczęśliwa.

[monaa01]

decyzja, nad którą łamię sobie głowę od dłuższego czasu zostawienie TZ i zabranie syna, jeszcze nie została podjęta, ciągle myślę no i jest mi trudno

[Estin]

Jakiś czas temu pójście na terapię. Ostatnio - odejście od TŻ. Bolało. Boli. Ale nie żałuję. Zrobiłabym to jeszcze raz.

[karoseria]

zrozumieć, że ojciec, kochany ojciec wcale nie przestał kochać, tylko jest chory psychicznie.. Ciężko było to uznać. Naprawdę był to mój wybór, bardziej wewnętrznie, ale jednak.. Wybrałam jakieś mniejsze zło, może prawdę, może to egoistyczne, ale w końcu wybrałam życie bez bólu. Trudno mi bylo wogóle się pogodzić, ale tak postanowiłam

[Ania227]

Podejmowalam wiele decyzji, chociazby dotyczace pracy,szkoly, zachowan w roznych sytuacjach, ale nie jestem w stanie powiedziec ktora z nich byla najtrudniejsza. W kazdym razie zadnej decyzji na ta chwile nie zaluje

[_Maruda22]

powiedziec komus prawde czy nie... powiedzialam, z tego powodu wiele stracilam ale też zyskalam - nową siebie- !

[Melancthe]

Wybór liceum (żałuję do dziś, a już kończę studia).
I wybór miasta, w którym będę studiować, co do tego mam mieszane uczucia.

[mieszanka]

Wybór, do jakiego miasta mam pójść na studia. Kierunek ten sam, ale czy iść do dużego, wymarzonego ale i drogiego miasta na drugim końcu Polski, czy tam, gdzie studiuje już rodzeństwo i wszystko było by łatwiejsze, blisko domu, tylko, że poziom kierunku już nie taki sam.
Bardzo się z tym gryzłam bo wiedziałam, że ta decyzja wpłynie na moje dalsze życie.
Wybrałam duże miasto. Jest tu drogo, rzadko wracam do domu, tęsknię za rodziną, nikogo i niczego tu nie znałam, zupełnie sama wkraczałam w nowy dla mnie świat, ale w ogóle nie żałuję! Było trudno i ciężko, ale poznałam nowych ludzi, nauczyłam się samodzielności, nauczyłam się też trochę samotności, ale o tym mieście zawsze marzyłam, studia też choć mega trudne to jednak dają satysfakcję.
Gdybym podjęła inną decyzję, pewnie już do końca życia zastanawiałabym się co by było jakbym była trochę odważniejsza w tym wypadku.
Po prostu kocham teraz to miasto.
Życzę więc odważnych decyzji.

[gula1708]

Odejście od mojego ex. Bardzi cierpiałam bo kochałam go, no ale nie dałam się więcej okłamywać. Odeszłam i to była najtrudniejsza ale i najlepsza decyzja jaką w życiu podjęłam

[carpaibex]

Rozstanie z byłym TŻ i wyjazd do szkoły w innym mieście
jedna i druga - najlepsza, lepszej nie mogłam podjąć

[2016070953]

dwie decyzje przede mną:
telefon do potencjalnego nowego pracodawcy
wybór studiów podyplomowych

[mmadzik]

Najtrudniejsze decyzje ?
Wybor liceum , cale szczescie juz za mna czego bardzo zaluje.
Wybor pomiedzy nauka a zainteresowaniami , ktore maybe przynioslyby mi sporo kasy , ktorych studia mi nie dadza.
Ale czasem trzeba postapic jak mowi rozum a nie serce.
Czy slusznie?
Okaze sie za rok , dwa , trzy.
Ze nie walcze o swoja najwieksza milosc , bo ON podstawia mi klode pod nogi.

[paula-zla]

Obecnie:
zostać w domu, podjąć pracę na jakiś czas i powtarzać maturę, czy wyprowadzić się, podjąć pracę i studiować zaocznie na uczelni prywatnej.
Decyzji jeszcze nie podjęłam.

[201604190949]

Dwie.
Pierwsza o uśmierceniu mojego psa. Za długo ją podejmowałam i życie zadecydowało za mnie. Żałuję, że nie potrafiłam zdecydować.

Druga o powiedzeniu mamie o romansie ojca. Powiedziałam. Z jednej strony żałuję bo nic się tak na prawdę nie zmieniło. Z drugiej strony jest mi lżej, przecież to nie moje brzemię.

[ewciac6]

1. wyjechać do dużego miasta na studia mimo poważnej choroby mamy. Wyjechałam, ciężko było, ale dałam radę i mama też
2. wybaczyć w tym ciężkim okresie zdradę, a po pół roku podjąć decyzje o przyjęciu zaręczyn. Wybaczyłam, przyjęłam zaręczyny i za 6 tyg, ślub- nie żałuję!!!

[marcjannak]

Bardzo trudną decyzją było dla mnie staranie się o dostanie na wymarzone studia, gdy kończyłam właśnie inne. Ale dostałam się, skończyłam i naprawdę nie żałuję.

Ale chyba najtrudniejszą decyzją było przyznanie się do swoich uczuć, choć w głębi wiedziałam, że On nie żywi tego samego do mnie. Zrobiłam to w sumie po to, żeby oczyścić naszą relację. A potem... po kilku miesiącach znów musiałam mu o tym przypomnieć, bo chciał abym wspólnie z Nim i jego dziewczyną poszła na piwo. Musiałam mu powiedzieć, że to za bardzo mnie boli. Strasznie wykańczały mnie emocjonalnie te wyznania, bo z zalożenia jestem pod tym względem strasznie wstydliwa. Nie żałuję, że to zrobiłam. Pokonałam własne lęki, dowiedziałam się o sobie pewnych rzeczy i w sumie stałam sie trochę odważniejsza. Chociaż, nie ukrywam, wolałabym, żeby sprawy ułożyły się inaczej,

[PinkPanterr]

Złożenie papierów o przymusowe leczenie mamy alkoholiczki.
Pójście do sądu by powiedzieć całą prawde co sie działo w moim dzieciństwie.

[little.b.blue]

wyprowadzenie się w wieku 18 lat z domu i złożenie do sądu pozwu o alimenty od obojga rodziców.

nie musiałam się wyprowadzać, ale zdałam sobie sprawę, że życie z nimi do niczego dobrego mnie nie doprowadzi, a jedynie jeszcze bardziej zniszczy moją psychikę i poczucie własnej wartości.

[Ieka]

Zostanie z Tż mimo zakazu moich rodziców.Mimo, że nigdy go nie zaakceptowali a ja jestem b. szczęśliwa i nie żałuję że to zrobiłam