jaka była najtrudniejsza decyzja w Waszym zyciu??

[fragilka]

Który wybór w zyciu byl dla Was najtrudniejszy? jaką decyzję najciężej było Wam podjąć?
Moze to było rozstanie z partnerem?a moze wrecz przeciwnie podjęcie tego ryzyka i wejscie w zwiazek z kims?a moze to byla przeprowadzka,albo cos innego co calkowicie zmienilo Wasze plany zyciowe? jakie emocje towarzyszyly podejmowaniu tej decyzji?

A moze stanełyscie kiedys przed wyborem w którym obie opcje wydawały sie zle??
Zastanawiacie sie czasem co by było gdybyscie wybraly inaczej?Żałujecie?

[madmuazelle]

Napisane przez fragilka

Który wybór w zyciu byl dla Was najtrudniejszy? jaką decyzję najciężej było Wam podjąć?
Moze to było rozstanie z partnerem?a moze wrecz przeciwnie podjęcie tego ryzyka i wejscie w zwiazek z kims?a moze to byla przeprowadzka,albo cos innego co calkowicie zmienilo Wasze plany zyciowe? jakie emocje towarzyszyly podejmowaniu tej decyzji?

A moze stanełyscie kiedys przed wyborem w którym obie opcje wydawały sie zle??
Zastanawiacie sie czasem co by było gdybyscie wybraly inaczej?Żałujecie?

Wyjazd do innego kraju,nie żałuje.

[rapifen]

Miałam podjąć decyzje: odejść od kogoś.
Nie odeszłam. Żałuje jak jasna cholera, oszczędziłabym sobie wielu miesięcy cierpienia. Straszna to była decyzja. Bałam się jej podjąć. Zwlekałam aż ta druga osoba odeszła. Achhh gdyby można było cofnąć czas, byłabym stanowcza.

[zagubiona89r]

Z biegiem czasu się pewnie zmieni, ale w chwili obecnej.. Wybór kierunku studiów. Wybierałam pomiędzy prawo dzienne/zaoczna ekonomia. Wybrałam prawo... Kierunek mi się podoba, ale pod wieloma względami czuję się bardzo ograniczona tymi studiami. Gdybym mogła cofnąć czas i wybrać po raz drugi wybrałabym ekonomię.

[lilypad]

Musiałam się zastanowić, czy dam radę żyć z dala od mojej rodziny, czy będę w stanie zostawić całe swoje życie w Polsce by zacząć wszystko od nowa za granicą.

Postanowiłam zaryzykować, bo to jedyna droga do tego, by być z mężczyzną mojego życia. Za parę lat okaże się, czy decyzja ta była dobra

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Jak dotąd, z racji wieku, nie musiałam podejmować żadnych wyjątkowo trudnych decyzji. Najgorszą był wybór studiów - wybrałam źle, żałuję. Teraz muszę podjąć decyzję: dokończyć rok czy przerwać studia już teraz

[hihi]

Napisane przez rapifen

Miałam podjąć decyzje: odejść od kogoś.
Nie odeszłam. Żałuje jak jasna cholera, oszczędziłabym sobie wielu miesięcy cierpienia. Straszna to była decyzja. Bałam się jej podjąć. Zwlekałam aż ta druga osoba odeszła. Achhh gdyby można było cofnąć czas, byłabym stanowcza.

Tak jak bardzo rzadko się podpisuję pod tym co piszesz, to teraz w całości to zrobię


Teraz tamta sprawa jest juz dawno za mną, ale nadal żałuję, że nie umiałam podjąć tej decyzji wystarczająco wcześnie i sama zdecydować, tylko czekałam aż "samo się rozwiąze"

[plywok]

Napisane przez rapifen

Miałam podjąć decyzje: odejść od kogoś.
Nie odeszłam. Żałuje jak jasna cholera, oszczędziłabym sobie wielu miesięcy cierpienia. Straszna to była decyzja. Bałam się jej podjąć. Zwlekałam aż ta druga osoba odeszła. Achhh gdyby można było cofnąć czas, byłabym stanowcza.

miałam podobnie. jednak na błędach człowiek się uczy. teraz mam już inne podejście.

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;16098317]Jak dotąd, z racji wieku, nie musiałam podejmować żadnych wyjątkowo trudnych decyzji. Najgorszą był wybór studiów - wybrałam źle, żałuję. Teraz muszę podjąć decyzję: dokończyć rok czy przerwać studia już teraz [/QUOTE]

tu też się mogę podpisać. i mam podobne wahania. ja bym rzuciła to już w pierdu aby się nie męczyć ale rodzina napewno mi powie, żebym chociaż zaliczyła rok. zawsze później będę mógła wrócić.

[irie18*]

Napisane przez fragilka

Który wybór w zyciu byl dla Was najtrudniejszy? jaką decyzję najciężej było Wam podjąć?
Moze to było rozstanie z partnerem?a moze wrecz przeciwnie podjęcie tego ryzyka i wejscie w zwiazek z kims?a moze to byla przeprowadzka,albo cos innego co calkowicie zmienilo Wasze plany zyciowe? jakie emocje towarzyszyly podejmowaniu tej decyzji?

A moze stanełyscie kiedys przed wyborem w którym obie opcje wydawały sie zle??
Zastanawiacie sie czasem co by było gdybyscie wybrały inaczej?Żałujecie?

odejsc czy zostac z partnerem... decyzje po części podjęłam, on mi trochę ,,pomógł". od tego czasu minęło 1,5 miesiąca a ja nie wiem czy dobrze zrobiłam....

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez plywok

tu też się mogę podpisać. i mam podobne wahania. ja bym rzuciła to już w pierdu aby się nie męczyć ale rodzina napewno mi powie, żebym chociaż zaliczyła rok. zawsze później będę mógła wrócić.

to ja się mogę podpisać tutaj mam baardzo dość mojego kierunku, chętnie poszłabym na jakiś staż/kurs/cokolwiek i za rok złożyłabym już na to co chcę, ale rodzina mnie hamuje i ostrzega przed pochopną decyzją.

[marysienka]

a ja musiałam wybrać rodzina czy TŻ, wybrałam TŻ, nie żałuję, bo pomimo tej decyzji stosunki z rodziną uległy znacznej poprawie relacji i teraz jest w miarę ok lecz wtedy był to jeden z cięższych momentów w życiu i mam nadzieję, że nigdy już nie będę miała takiego dylematu.

[visionAM]

Rzuciłam w połowie I roku studia, bo czułam, że to nie dla mnie. Była to ciężka decyzja, bo rodzice byli temu strasznie przeciwni...a rówieśnicy mówili, że szkoda mieć rok do tyłu i żebym się jakoś przemęczyła chociaż do licencjatu... Jednak nie żałuję, bo potem poszłam na wymarzony kierunek i jestem szczęśliwą studentką

[zielona87]

Jak na razie mialam 2 bardzo trudne decyzje...
1- zmiana studiów - nie żałuję. Jest ciężej,ale warto było
2- powrót do TŻ... nie wiem czy dobrze zrobilam...

[jagaaaaa]

Napisane przez lilypad

Musiałam się zastanowić, czy dam radę żyć z dala od mojej rodziny, czy będę w stanie zostawić całe swoje życie w Polsce by zacząć wszystko od nowa za granicą.

Postanowiłam zaryzykować, bo to jedyna droga do tego, by być z mojego życia. Za parę lat okaże się, czy decyzja ta była dobra

ja mam taką sytuacje ale na odwrót. jestem za granicą i moge wrócić do Polski aby być tez, z mężczyzną mojego życia. jeszcze tej decyzji nie podjęłam. mam jeszcze rok. zobaczymy jak to będzie dalej. jak zostanę za granicą nie będę z nim. jak wrócę do Polski będę z nim.. ale czy moje finansowe życie będzie wyglądało tak samo jak mogło wyglądać za granicą.? ale dla mnie tylko on jest ważny

[uparta Marti]

no u mnie jak narazie z racji wieku nie było takich powaznych, trudnych decyzji...
jak narazie taką poważniejszą decyzją było porzucenie studiów i zaczęcie nowego,zupełnie odmiennego kierunku,mimo grymasów mamy,ze po co,że rok do tyłu... Nie żaluje, była to najlpesza decyzja jaka podjełam

[studi]

wybór kierunku studiów-okazał się totalnym nieporozumieniem, gdybym mogła cofnąć czas studiowałabym zupełnie coś innego

[KarolinaK]

Zmiana pracy. Zrezygnowalam z fajnego rozwijajacego stanowiska na rzecz zupelnie innej firmy i dzialu. Bardzo zalowalam przez ponad rok. Ale patrzac teraz z perspektywy czasu ciesze sie ze taka decyzje podjelam byc moze gdyby nie to dalej siedzialabym tam gdzie bylam na poczatku a teraz mam za soba wiele przezyc i doswiadczen. I biorac pod uwage czego doswiadczylam nie zaluje.

[tofaniutka]

Napisane przez rapifen

Miałam podjąć decyzje: odejść od kogoś.
Nie odeszłam. Żałuje jak jasna cholera, oszczędziłabym sobie wielu miesięcy cierpienia. Straszna to była decyzja. Bałam się jej podjąć. Zwlekałam aż ta druga osoba odeszła. Achhh gdyby można było cofnąć czas, byłabym stanowcza.

Ja też miałam taki problem z tym że ja odeszłam i nie żałuję to była najlepsza decyzja w moim życiu. Teraz jestem szczęśliwa z innym, którego poznałam po rozstaniu... chodzili razem do szkoły z moim byłym, przez przypadek się dowiedziałam, że h... zdradził mnie na szkolnej wycieczce3 dniowej... a to nie o zdradę się rozstaliśmy... heh. Dobrze że dowiedziałam się o tym po rozstaniu bo gorzej by bolało...

[Ivi 1988]

zerwanie z pierwsza miloscia, wyjazd za granice, rezygnacja z uczelni,rzucenie pracy - wszystko ciagu 2 miesiecy.
Niczego nie zaluje.

[Leosia69]

do tej pory to chyba wybór profilu do liceum.
szczerze żałuję!

[illuvies]

Odejście od kogoś.
Minęły dwa lata, do tej pory nie jestem w stanie ze stuprocentową pewnością stwierdzić, czy była to dobra, czy zła decyzja.

[MyszkaMini]

Jak dotąd to tylko wybór liceum był poważną decyzją. Nie żałuję, poczułam się sobą, poznałam TŻ-a

[balletoevs]

Odejść czy zostać z TŻ. Odeszłam.

[rybkie]

wyjazd do innego kraju za Tz - nie zaluje

[panierrka]

Zmiana kierunku studiów, z 2 latami w plecy.

Na razie nie żałuję

[new woman in town]

odejscie od faceta...i szereg wielkich zmian ktore ta decyzja pociagneła w moim zyciu( zostawienie jego,pracy, mieszkania, trwanie w tym postanowieniu na przekor rodzinie, czasem znajomym i po czesci wbrew samej sobie) czyli tak naprawde rozpoczecie wszystkiego od nowa ale juz bez tej czystej kartki jaka miałam kiedys

mineły dwa lata - czy załuje - NIE, była to jedna z najrozsadniejszych decyzji w moim zyciu, choc pierwsze poł roku i w sumie rok były bardzo bardzo trudne
wyszło mi na plus pod kazdym wzgledem praktycznie

[mandragona]

Wybór kierunku studiów

[zakochana w sloncu]

Decyzja o rozpoczęciu walki z bulimią.
Spowodowała zamianę tego rodzaju zaburzeń odżywiania w jedzenie kompulsywne, ale w tej chwili jestem na dobrej drodze do całkowitego wyleczenia Przez 3 lata stopniowo obżerałam się coraz rzadziej, a teraz trzymam się twardo od września.

[marg0lcia]

Odejść po 3 latach czy nie? Dalej w tym trwać? Przecież były plany, marzenia, życie... wszystko z nim, wszystko wspólne. Właśnie, były... Bo odeszłam. Bałam się, długo nad tym myślałam, zwlekałam. Czy żałuję? Minęło prawie dwa miesiące. Czasami tęsknię, ale wtedy przypominam sobie, jaki horror przechodziłam...

[paula-zla]

Odejść czy zostać? Wahałam się długo, aż w końcu on podjął decyzję szybciej niż ja. Rozstaliśmy się. Żałuję tylko tego, że nie potrafiłam zdecydować się na to wcześniej.