Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ??? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-07, 22:35   #61
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
uwierz mi że już nie raz z nim rozmawiałam, jego rodzina o wszystkim wie i sa po mojej stronie. Problemem jest jego brak asertywności i za dobre serce, zawsze każdemu pomoże, nieważne czy 12 w dzień czy w nocy, on zawsze jest do dyspozycji. Powtarzałam mu kilka razy: " jestem w stanie zrozumieć twe dobre serce a raczej twoją naiwność bo sama taka jestem ale tworze z tobą dom, niestety coraz częściej ten "dom" składa się tylko z mojej osoby". Z tego co widzę mój ojciec taki był, mój teść taki jest i wiele kobiet mówiło mi że większośc facetów taka jest, zawsze chętni do pomocy innym ale dla żony i domu są ostatni... z jednej strony dobrze że ma dobre serce ale z drugiej strony co to za życie? dobry człowiek, nie pije, nie awanturuje się tylko za mało asertywny jest względem innych... az do przesady
to się wyprowadź. Lepiej teraz zaryzykować niż z dwójką dzieci i po ślubie. Zobaczyłabyś czy by to go zmieniło. A gdyby zmieniło to byś miała raj. A gdyby nie zmieniło i nie obeszło to byś mogła ze spokojem szukać dalej.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 22:41   #62
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

On musi się wyprowadzić bo mieszkanie jest moje :P dałoby radę ale na krótką metę, on nie robi pewnych rzeczy specjalnie, jest poprostu głupi, jak to facet. Zobaczymy jak będzie, póki co obiecał w Sylwestra że teraz wszystko się zmieni, że zaczynamy od nowa i że będzie lepiej, trzymam go a słowo.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 22:44   #63
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
On musi się wyprowadzić bo mieszkanie jest moje :P dałoby radę ale na krótką metę, on nie robi pewnych rzeczy specjalnie, jest poprostu głupi, jak to facet. Zobaczymy jak będzie, póki co obiecał w Sylwestra że teraz wszystko się zmieni, że zaczynamy od nowa i że będzie lepiej, trzymam go a słowo.
no gdybyś kazała się wyprowadzić to by to potraktował jako zerwanie.
a może co miesiąc rób mu podsumowanie co robił, jak się z tym czułaś, jaki jest bilans pogorszenia/polepszenia
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 22:49   #64
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

dobry pomysł z tym bilansem, hehe dziś teściowa mi podsunęła podobny pomysł z "10 przykazaniami" z których mamy się rozliczać co miesiąc :P Raz już spakowałam mu walizki to nie potraktował tego jako zerwanie ale motywacje do zmiany na lepsze, poza tym on jets taki że nawte gdybym go wywaliła i tak by mi pomagał finansowo i nie odpuściłby
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 23:02   #65
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
dobry pomysł z tym bilansem, hehe dziś teściowa mi podsunęła podobny pomysł z "10 przykazaniami" z których mamy się rozliczać co miesiąc :P Raz już spakowałam mu walizki to nie potraktował tego jako zerwanie ale motywacje do zmiany na lepsze, poza tym on jets taki że nawte gdybym go wywaliła i tak by mi pomagał finansowo i nie odpuściłby
no to musisz teraz wziąć go na rozmowę, ustalić zasady, które gdzieś powiesicie i będziesz mu dawać naklejki z serduszkami jak dziecku za każdą rzecz, którą zrobi dobrze w danym dniu ;D a po tygodniu są nagrody do wybrania.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-13, 16:49   #66
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez madzik050642 Pokaż wiadomość
Hej, szukałam i nie znalazłam dlatego zakładam wątek. Długo myślałam, że mój TŻ oświadczy mi się w tamtym roku... niestety nic takiego nie nastąpiło, mówi że to jeszcze za wcześnie, ALE pojawił się temat wspólnego wynajęcia mieszkania !!!

No i mam tu do was pytanie - czy takie związki przeradzają się z czasem w małżeństwa itd. Bo ja znam 3 przypadki gdzie ludzie jak ze sobą zamieszkali to od razu się porozstawali w krótkim czase. Podobno ludzie bez tak zwanego "papierka" mają mniejszą ochotę się dogadać i iść na kompromisy, które są potrzebne prz wspólnym mieszkaniu. Łatwiej po prostu poddać się i odejść.

Chciałabym poznać wasze opinie, nie ukrywam, że liczę na wsparcie i opinie na ten temat, czy wspólne zamieszkanie nie jest sprawdzianem nie do przejścia?

Wiek - oboje 25, staż - 3 lata
Znam same przypadki związków, które po wspólnym zamieszkaniu przed ślubem, czy zaręczynami, rozpadły się - po krótszym lub dłuższym czasie.
Osobiście nie znam żadnej pary, których taki związek zakończył się szczęśliwie - ale opowieści o takowych słyszałam
__________________



Edytowane przez chiante
Czas edycji: 2010-01-13 o 16:53
chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-23, 16:17   #67
sylwunia3009
Zadomowienie
 
Avatar sylwunia3009
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 1 942
GG do sylwunia3009
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

To ja tez sie wypowiem. Z TZ jestem 4 lata,od 3 mieszkamy razem, w sierpniu bierzemy slub. Nie wyobrazam sobie nie mieszkania z koms przed slubem. Poznalismy sie, dojrzdelismy do decyzji o malzenstwie. TZ oswiadczyl mi sie po roku wspolnego mieszkania, decyzja byla wspolna. W sumie to chyba jemu barziej zalezalo na slubie niz mi, bo mi nie przeszkadzal fakt bycia razem bez slubu. Owszem marzyl mi sie slub, biala sukienka itp, ale nie bylo to cos co mi bylo az tak bardzo potrzebne do szczescia, zeby stwierdzic, ze musi byc slub i koniec. Nawracajac do mieszkania przed slubem, poznalismy sie z kazdej strony. Ja zaakceptowalam to ze spedza duzo czasu przy komputerze, on ze potrafie byc bardzo marudna i bardzo latwo mnie zdenerwowac lub zasmucic jak mam okres. Ani razu jeszcze sie nie klocilismy, owszem zdarzaja sie napiete chwile ale znalezlismy sposob na nie- jesli cos mi sie nie podoba to po prostu mu powiem, potem daje mu chwile na przemyslenie, on do mnie przychodzi i rozmawiamy, i na odwrot. Nie padaja gorzkei slowa czy oskarzenia wypowiedziane w emocjach.

A co by bylo gdybysmy nie mieszkali razem- jak moge stwierdzic, ze nie przeszkadzaly by mi jego wady, czy on zaakceptowal by moje? Owszem po slubie moze mniej par sie rozstaje, ale wcale nie dlatego, ze skoro juz maja papierek to walcza o zwiazek. Ja znam sporo par, ktore trwaja w malzenstwie oklamujac siebie i otoczenie ze jest im dobrze, tylko dlatego, ze nie chca sie przyznac, ze to jednak nie to, ze popelnili blad.
__________________
Stworzenie świata to metafora ewolucji. Dlatego kobieta jest na końcu...

sylwunia3009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-23, 23:29   #68
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez siekiera Pokaż wiadomość
Kociak faceci są wygodniccy przede wszystkim, po drugie nawet największy pantofel(a znam takich wielu)ma gęsią skórkę na sama myśl. Rozmaiwałam z paroma facetami i każdy nawet najbardziej zakochany miś i miłośnik rodzinnego ogniska odczuwa lęk odnośnie wykonaniem tego pierwszego kroku. Mowie , ze mieszkając razem przed ślubem,meżczyzni mają wszystko bez wysiłku. Nie przecze, że faceci nie chca mieć rodziny, bo chcą, tylko po co się z tym spieszyc skoro mają tak dobrze już bez slubu...
ales wymysliła :-0

moze zacznij obracać sie w kręgu mężczyzna a nie chłopców którzy lubia pod.. na boku.

co takiego mężczyzni mieszkajacy ze swoja kobieta ktora kochaja maja bez wysiłku ?

obiad ?
czyste gacie ?
sex ?
piwo pod nosem ?

a kobieta przd slubem mieszkajac z ukochanym co maja ?
nic natomiast po slubie nagle dostaja wszytsko ?tzn. co ?faceci placa im za gotowanie ?sex?czy piwo ?

nie ,kobiety po slubie maja pozorna pewnosc ze sa ze soba na zawsze .
i prawo do alimentów ,emerytury ot kobieca strona milosci.

Dlaczego stawiasz kobiety na pozycji nie ma slubu -jestem wykorzystywana
mam slub-juz moge byc wykorzystywana bo mam papier,obrączkę i jestem żoną.

Byc może ty masz złe doswidczenia z facetem "ktory chce wszytsko" a nie chce cie za oficjalną żone ,pomyśl dlaczego ?


czym rózni sie mieszkanie ze soba pary kilka lat,wspolne zakupy,wspolne pieniadze ,wspolne gary ,seks,deklaracje milosne od małżeństwa ?

W sensie prawnym owszem w sensie bezpieczenstwa uczuciowego nic chociaż panny z kompleksami owszem zyskują ,pojawia sie w ich głowie klapka:"mój".

Jeszcze wiele wody musi upynąc az kobiety wyzwola sie z tego zmanipulowania ,ze kazda kobieta chce slubu,wesela ,bialej sukni,dzieci i ,że slub cokolwiek w sensie trwałosci itp małżeństwa gwarantuje.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2010-01-23 o 23:34
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-23, 23:40   #69
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
ales wymysliła :-0

moze zacznij obracać sie w kręgu mężczyzna a nie chłopców którzy lubia pod.. na boku.

co takiego mężczyzni mieszkajacy ze swoja kobieta ktora kochaja maja bez wysiłku ?

obiad ?
czyste gacie ?
sex ?
piwo pod nosem ?

a kobieta przd slubem mieszkajac z ukochanym co maja ?
nic natomiast po slubie nagle dostaja wszytsko ?tzn. co ?faceci placa im za gotowanie ?sex?czy piwo ?

nie ,kobiety po slubie maja pozorna pewnosc ze sa ze soba na zawsze .
i prawo do alimentów ,emerytury ot kobieca strona milosci.

Dlaczego stawiasz kobiety na pozycji nie ma slubu -jestem wykorzystywana
mam slub-juz moge byc wykorzystywana bo mam papier,obrączkę i jestem żoną.

Byc może ty masz złe doswidczenia z facetem "ktory chce wszytsko" a nie chce cie za oficjalną żone ,pomyśl dlaczego ?


czym rózni sie mieszkanie ze soba pary kilka lat,wspolne zakupy,wspolne pieniadze ,wspolne gary ,seks,deklaracje milosne od małżeństwa ?

W sensie prawnym owszem w sensie bezpieczenstwa uczuciowego nic chociaż panny z kompleksami owszem zyskują ,pojawia sie w ich głowie klapka:"mój".

Jeszcze wiele wody musi upynąc az kobiety wyzwola sie z tego zmanipulowania ,ze kazda kobieta chce slubu,wesela ,bialej sukni,dzieci i ,że slub cokolwiek w sensie trwałosci itp małżeństwa gwarantuje.
To chyba kwestia światopoglądu, czy tam ideologiczna.

Dla mnie np. wzięcie ślubu owszem - byłoby przypieczętowaniem naszego związku, przysięgą przed Bogiem, sprawiłoby, że poczułabym się bezpiecznie i rzeczywiście mogłabym w końcu powiedzieć o moim TŻcie "mój". A dzień, kiedy założę białą suknię będzie przełomowym i tym najpiekniejszym.
I nigdy nie nosiłam żadnych pierścionków, bo uznaję tylko dwie ozdoby na ręce - pierścionek zaręczynowy i obrączka.

Nie czuję się wykorzystywana, kiedy piorę gacie, gotuję, sprzatam i kocham się z TŻtem. Po ślubie w tej kwestii niewiele się zmieni. Nie będę natomiast prawie-jak-żona, tylko będę tą jedną, jedyną kobietą, z która mój mężczyzna zdecydował się spędzić resztę życia. I będziemy rodziną, przestaniemy żyć w konkubinacie.
Będziemy mogli zdecydować się na dzieci. (oczywiście teraz też możemy, ale...)

Bo nie po to biorę ślub, żeby się rozwodzić. Więc zakładam, że razem się zestarzejemy.

Czy tylko dlatego muszę być naiwna, zmanipulowania i zakompleksiona
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

Edytowane przez *Insane
Czas edycji: 2010-01-23 o 23:41
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 00:15   #70
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

kwestia wygody... hm to jak mam nazwać to że mój tż wyprowadził się dla mnie z domu? nie miałam nic, byłam na 2 roku licencjatu dziennego, chora sytuacja z domu z którą nie wytrzymywała, sam z siebie powiedział " wykończysz się, powiedz matce że się wyprowadzasz, będę z tobą, damy radę bylebyś psychiczne się podniosła" a teraz? on pracuje czasem po 6 nocek pod rząd, ja się wkurzam bo mało czasu ma dla mnie a jemu się nawet palcem nie chce kiwnąć... narzekam na niego czasem, świnia ze mnie wiem, wiem też że ludzie wokół myślą że menda ze mnie i że go ustawiam co jest nieprawdą. Cześć osób myśli że on wygodny bo przyjdzie do domu i ma wszystko pod nosem ale zrobił dla mnie tak wiele, z tyle spraw zrezygnował dla mnie. Ma prawo być zmęczony po takim trbie pracy jaki ma, czasem nie chce mu się nawet patrzeć w tv. Kwestia wygodnictwa to można różnie odbierać... choć mój tż to i obiad ugotuje, czasem posprząta
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 12:33   #71
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
To chyba kwestia światopoglądu, czy tam ideologiczna.

Dla mnie np. wzięcie ślubu owszem - byłoby przypieczętowaniem naszego związku, przysięgą przed Bogiem, sprawiłoby, że poczułabym się bezpiecznie i rzeczywiście mogłabym w końcu powiedzieć o moim TŻcie "mój". A dzień, kiedy założę białą suknię będzie przełomowym i tym najpiekniejszym.
I nigdy nie nosiłam żadnych pierścionków, bo uznaję tylko dwie ozdoby na ręce - pierścionek zaręczynowy i obrączka.

Nie czuję się wykorzystywana, kiedy piorę gacie, gotuję, sprzatam i kocham się z TŻtem. Po ślubie w tej kwestii niewiele się zmieni. Nie będę natomiast prawie-jak-żona, tylko będę tą jedną, jedyną kobietą, z która mój mężczyzna zdecydował się spędzić resztę życia. I będziemy rodziną, przestaniemy żyć w konkubinacie.
Będziemy mogli zdecydować się na dzieci. (oczywiście teraz też możemy, ale...)

Bo nie po to biorę ślub, żeby się rozwodzić. Więc zakładam, że razem się zestarzejemy.

Czy tylko dlatego muszę być naiwna, zmanipulowania i zakompleksiona
ok ale po ślubie nic tak naprawdę nic sie miedzy wami nie zmieni oprocz waszego myslenia o sobie ,prawda ?
nadal tak samo jak przed slubem bedziecie o siebie dbac,szanowac,pomagac itp.

więc pisanie podobnych rzeczy jak siekiera ,ze przed slubem maja wszytsko za darmo jest bezsensu i piszac tak mozna pomyslec ,ze siekiera ma jakieś obawy,wątpliwości co do swojego chlopaka i boi sie ze bez slubu ona mu daje wszytsko a on jej nic -co jest bzdurą i bez slubu moze ja zostawić.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 13:54   #72
medeline
Zakorzenienie
 
Avatar medeline
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 532
GG do medeline
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Jakby liczyło się tylko i wyłącznie to, że wszyscy się kochają i bez ślubu wszystko jest takie samo, to nikt tego ślubu by nie brał A jednak to coś zmienia - jest się żoną, mężem. Może nie zmieni to jako tako życia codziennego pod względem prania, gotowania i kochania się, ale przecież zmienia się jednak status społeczny - jest się ŻONĄ. Ma się nazwisko swojego męża, zmienia się także wiele pod względem finansowym (często). I nawet jeśli uważasz, że to tylko pozorna pewność męża, wierności itd, to jednak jest. I myślę że nie jest to kwestia kompleksów, tylko normalna kolej rzeczy - bądźmy dla siebie kimś więcej, bądźmy jednym, bądźmy rodziną - prawdziwą rodziną, weźmy odpowiedzialność za siebie nawzajem i nasze dzieci. To jest m.in. sens małżeństwa.

A trwałość małżeństwa... Dla mnie to plus, że trudniej się rozstać, więcej jest myślenia za i przeciw. Czasem są kryzysy ciężkie, trudne, ale ze znajomych mi małżeństw wiele je przetrwało. I z powrotem idą do kościoła za rączkę, nadal się sobą cieszą. (Nie mówię o sytuacji patologicznej, bo to całkiem co innego)

Co do sytuacji np. Insane, wydaje mi się, że nie można powiedzieć - co ty kobieto chcesz, przecież to nic nie zmieni itd itd, ale skoro teraz mogą utrzymać się razem i w życiu codziennym niewiele to zmieni, to dlaczego jej TŻ nie chce się zobowiązać, związać "na stałe"? Bo...? Skoro wg Ciebie, Paula, to jest takie nic to małżeństwo, to dlaczego mężczyźni tak się wzbraniają pomimo długiego konkubinatu?
__________________

30.12.2012
26.04.2014

Edytowane przez medeline
Czas edycji: 2010-01-24 o 14:00
medeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-26, 00:33   #73
iga28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 48
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Ja mieszkałam jak w ciąży byłam a teraz jest rozwód
iga28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-26, 06:03   #74
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez medeline Pokaż wiadomość
Jakby liczyło się tylko i wyłącznie to, że wszyscy się kochają i bez ślubu wszystko jest takie samo, to nikt tego ślubu by nie brał A jednak to coś zmienia - jest się żoną, mężem. Może nie zmieni to jako tako życia codziennego pod względem prania, gotowania i kochania się, ale przecież zmienia się jednak status społeczny - jest się ŻONĄ. Ma się nazwisko swojego męża, zmienia się także wiele pod względem finansowym (często). I nawet jeśli uważasz, że to tylko pozorna pewność męża, wierności itd, to jednak jest. I myślę że nie jest to kwestia kompleksów, tylko normalna kolej rzeczy - bądźmy dla siebie kimś więcej, bądźmy jednym, bądźmy rodziną - prawdziwą rodziną, weźmy odpowiedzialność za siebie nawzajem i nasze dzieci. To jest m.in. sens małżeństwa.

A trwałość małżeństwa... Dla mnie to plus, że trudniej się rozstać, więcej jest myślenia za i przeciw. Czasem są kryzysy ciężkie, trudne, ale ze znajomych mi małżeństw wiele je przetrwało. I z powrotem idą do kościoła za rączkę, nadal się sobą cieszą. (Nie mówię o sytuacji patologicznej, bo to całkiem co innego)

Co do sytuacji np. Insane, wydaje mi się, że nie można powiedzieć - co ty kobieto chcesz, przecież to nic nie zmieni itd itd, ale skoro teraz mogą utrzymać się razem i w życiu codziennym niewiele to zmieni, to dlaczego jej TŻ nie chce się zobowiązać, związać "na stałe"? Bo...? Skoro wg Ciebie, Paula, to jest takie nic to małżeństwo, to dlaczego mężczyźni tak się wzbraniają pomimo długiego konkubinatu?
Bardzo dobrze ujęłaś ten sens małżeństwa choć można rozpisywać się na ten temat to ujęłaś to krótko i zwięźle, jednocześnie podkreślając istotę małżeństwa.
I nie pozostaje mi nic innego jak się z Tobą zgodzić
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-26, 10:43   #75
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Myślę, że wspólne mieszkanie, to nic złego. My zamieszkaliśmy po roku znajomości na odległość. Na początku ciut się "docierliśmy" A teraz jest suuuper!!! po połtora roku wspólnego mieszkania oświadczył mi się, a w w sierpniu-po kolejnych 9 miesiącach pobieramy się Jeżeli związek rozpada się po wspólnym zamieszkaniu to znaczy, że osoby nie były dla siebie, a jeśli by zamieszkały po ślubie, to co? Rozwód?
Dodam, że nasi rodzice też nie byli zachwyceni faktem wspólnego mieszkania, ale co mieli zrobić
Tincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-29, 12:57   #76
AgatkaL
Wtajemniczenie
 
Avatar AgatkaL
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Z moich doświadczeń, wiem teraz jedno...mieszkanie przed ślubem jest jak najbardziej wskazane (mimo iz kiedyś myślałam inaczej)...ja po slubie wytrzymałam we wspólnym mieszkaniu 3 m-ce teraz się rozwodzę. TO zupełnie co innego byc z kims kilka godzin dziennie, a dzielić cztery kąty. Mimo iż bylismy zgodną kochającą się parą...nie wyszło Oczywiście nie zrzucam całej winy na to, ze ze sobą nie mieszkaliśmy przed ślubem, ale myśle, że gdybyśmy zamieszkali, to uniknelibyśmy teraz rozwodu...
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!


Jesteśmy zaręczeni !!!
http://s8.suwaczek.com/201102120926.png

♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011
http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png
AgatkaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 13:47   #77
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Z moich doświadczeń, wiem teraz jedno...mieszkanie przed ślubem jest jak najbardziej wskazane (mimo iz kiedyś myślałam inaczej)...ja po slubie wytrzymałam we wspólnym mieszkaniu 3 m-ce teraz się rozwodzę. TO zupełnie co innego byc z kims kilka godzin dziennie, a dzielić cztery kąty. Mimo iż bylismy zgodną kochającą się parą...nie wyszło Oczywiście nie zrzucam całej winy na to, ze ze sobą nie mieszkaliśmy przed ślubem, ale myśle, że gdybyśmy zamieszkali, to uniknelibyśmy teraz rozwodu...
Dziwny tok myślenia.
Wg mnie mieszkanie czy nie ze sobą przed ślubem nie ma nic wspólnego z rozwodem.
Wszystko zależy od ludzi i ich charakterów, a nie od "wspólnych czterech ścian".

Oczywiście współczuję sytuacji, ale moim zdaniem nie powinnaś w ogóle myśleć, że gdybyście mieszkali ze sobą wcześniej to uniknęlibyście rozwodu.
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 13:57   #78
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Dziwny tok myślenia.
Wg mnie mieszkanie czy nie ze sobą przed ślubem nie ma nic wspólnego z rozwodem.
Wszystko zależy od ludzi i ich charakterów, a nie od "wspólnych czterech ścian".

Oczywiście współczuję sytuacji, ale moim zdaniem nie powinnaś w ogóle myśleć, że gdybyście mieszkali ze sobą wcześniej to uniknęlibyście rozwodu.
A mnie sie wydaje, ze unikneliby rozwodu, poniewaz zwyczajnie stwierdzajac, ze do siebie nie pasuja, nie wzieliby slubu. Wiec rozwodu tez by nie bylo.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 14:04   #79
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Jest wiele takich par, które nie mieszkają ze soba przed ślubem... a po ślubie jest masakra. Ale to nie zależy od mieszkania... tylko od szczerego poznania się. No i miłości, przywiązania. Nawet jeśli się kłócić będą... to jak się kochają to będą się godzić...
Z drugiej strony nikt mi nie wmówi, że jest lepszy sposób na poznanie partnera jak zamieszkanie z nim! Uważam, że ewentualnego rozwodu nie można zwalać na "bo nie zamieszkaliśmy przed ślubem", ale takie wyzwanie sprawia, że jest sie pewniejszym drugiej osoby, bardziej związanym... No i po ślubie będzie sielanka i prawdziwe miesiące miodowe, bo przysłowiowe kłotnie i skarpetki już przerobiło się...

Ja mieszkam ze swoim narzeczonym od półtora roku, za pół roku ślub. Mogę z całą pewnością powiedzieć że wychodzę za maż za mojego najlepszego przyjaciela, towarzysza, z którym mogę być 24/h całe dni, tygodnie i jesteśmy szczęśliwi.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-29, 14:15   #80
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Owszem, ale można poznać człowieka bardzo dobrze nie mieszkając ze sobą.

Różne są koleje losu, raz jest lepiej, raz gorzej... to życie weryfikuje kto jest przy nas i będzie nawet gdy wszystko zacznie się sypać.

Znam pewną parę, która mieszka ze sobą 3 lata i "niby" są szczęśliwi. Niby, bo on okłamuje ją na wszelkie sposoby i zdradza kiedy tylko może. Mimo to twierdzi, że ją kocha i jej nie zostawi. Ona nie chce uwierzyć, że takie coś ma miejsce i trwa dalej w tym związku.

Podsumowując: mieszkanie ze sobą nie daje 100% poznania się.
Taki argument w ogóle do mnie nie przemawia.
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 15:15   #81
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

To trochę tak będzie prosto z mostu... ale przed ludzka głupotą, naiwnością i niedojrzałością NIC nie uchroni i ZAWSZE będą kłopoty :sciana:
Zabija mnie jak znajome mi osoby które zawsze uważałam za konkretne ogólnie w życiu robią takie rzeczy że tylko ręcę załamywać a potem jest płacz i zgrzytanie zębów i pytanie dlaczego?
Jak mozna wziąść ślub z kimś kogo się nie zna, nie jest się pewnym itp? (nieważne czy się mieszkało przed ślubem czy nie?)
I potem jakieś mrzonki o tym że ja to myslałam że po ślubie on się zmieni (że ja go zmienię?!), że nagle mamusia się wtrącać przestanie, a on w cudowny sposób będzie statecznym mężem i ojcem chociaż jak leżałam na zwykłą grypę to zwiewał bo się bał że zarazi (autentyczny przypadek). I teraz tamta panna dziwi się, że jak jej dziecko zachoruje to sama ma wszystko na głowie ;/

Nie wiem, trzeba by w kraju zaprowadzić szeroko rozumianą akcję edukacyjną w tym kraju dotyczącą wyboru osoby na życiowego partnera :P
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 15:41   #82
iga28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 48
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Ja mam takie zdanie że trzeba się dotrzeć. Znam pary które są szczęśliwe bo mieszkają razem. ale i takie które mieszkały a i tak związki się rozwaliły. Ważne jest by kochać się nawzajem a nie czy się mieszka z tą osobą czy nie. Zazwyczaj tak jest że po urodzeniu dziecka wszystko się zmienia. Ja z mężem przed ślubem i ciążą byliśmy normalną parą. Zmieniło się po urodzeniu synka.
iga28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 15:50   #83
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez iga28 Pokaż wiadomość
Ja mam takie zdanie że trzeba się dotrzeć. Znam pary które są szczęśliwe bo mieszkają razem. ale i takie które mieszkały a i tak związki się rozwaliły. Ważne jest by kochać się nawzajem a nie czy się mieszka z tą osobą czy nie. Zazwyczaj tak jest że po urodzeniu dziecka wszystko się zmienia. Ja z mężem przed ślubem i ciążą byliśmy normalną parą. Zmieniło się po urodzeniu synka.

Co masz na myśli pisząc te słowa? Zazwyczaj zmienia sie po urodzeniu dziecka... ale chyba na lepsze! Ja sobie tego inaczej nie wyobrażam...
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-29, 16:55   #84
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
To trochę tak będzie prosto z mostu... ale przed ludzka głupotą, naiwnością i niedojrzałością NIC nie uchroni i ZAWSZE będą kłopoty :sciana:
Zabija mnie jak znajome mi osoby które zawsze uważałam za konkretne ogólnie w życiu robią takie rzeczy że tylko ręcę załamywać a potem jest płacz i zgrzytanie zębów i pytanie dlaczego?
Jak mozna wziąść ślub z kimś kogo się nie zna, nie jest się pewnym itp? (nieważne czy się mieszkało przed ślubem czy nie?)
I potem jakieś mrzonki o tym że ja to myslałam że po ślubie on się zmieni (że ja go zmienię?!), że nagle mamusia się wtrącać przestanie, a on w cudowny sposób będzie statecznym mężem i ojcem chociaż jak leżałam na zwykłą grypę to zwiewał bo się bał że zarazi (autentyczny przypadek). I teraz tamta panna dziwi się, że jak jej dziecko zachoruje to sama ma wszystko na głowie ;/

Nie wiem, trzeba by w kraju zaprowadzić szeroko rozumianą akcję edukacyjną w tym kraju dotyczącą wyboru osoby na życiowego partnera :P
Prosto z mostu, ale bardzo mądrze

Wiesz, to nie tylko dotyczy naszego kraju. Naiwni, ślepo zapatrzeni w drugą osobę ludzie są wszędzie... niestety.
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 21:07   #85
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Owszem, ale można poznać człowieka bardzo dobrze nie mieszkając ze sobą.

Różne są koleje losu, raz jest lepiej, raz gorzej... to życie weryfikuje kto jest przy nas i będzie nawet gdy wszystko zacznie się sypać.

Znam pewną parę, która mieszka ze sobą 3 lata i "niby" są szczęśliwi. Niby, bo on okłamuje ją na wszelkie sposoby i zdradza kiedy tylko może. Mimo to twierdzi, że ją kocha i jej nie zostawi. Ona nie chce uwierzyć, że takie coś ma miejsce i trwa dalej w tym związku.

Podsumowując: mieszkanie ze sobą nie daje 100% poznania się.
Taki argument w ogóle do mnie nie przemawia.
niech zgadnę: nie mieszkałaś nigdy z mężczyzną prawda?
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-29, 21:43   #86
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez iga28 Pokaż wiadomość
Ja mam takie zdanie że trzeba się dotrzeć. Znam pary które są szczęśliwe bo mieszkają razem. ale i takie które mieszkały a i tak związki się rozwaliły. Ważne jest by kochać się nawzajem a nie czy się mieszka z tą osobą czy nie. Zazwyczaj tak jest że po urodzeniu dziecka wszystko się zmienia. Ja z mężem przed ślubem i ciążą byliśmy normalną parą. Zmieniło się po urodzeniu synka.
czyli teraz jestescie nienormalni ?nie zauwazylam aby cos miedzy parterami sie zmienialo po urodzeniu sie dziecka ,owszem zmienia sie ich zycie ale uczucia sa takie same .

nic nie daje gwarancji szczesliwego zwiazku ale skoro ludzi sie kochaja i chca byc ze soba to co szkodzi zamieszkac razem ?
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 15:24   #87
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
niech zgadnę: nie mieszkałaś nigdy z mężczyzną prawda?
pudło

i nie próbuj mnie oceniać, skoro mnie nie znasz.
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 16:10   #88
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

nie szukaj ataku tam gdzie go nie ma dobra? nie oceniam cię: napisałam tylko pytanie i nie było to wbrew pozorom pytanie retoryczne a ty sobie dopisuje jakieś teksty o ocenianiu. Nie można kogoś poznać jeśli się z nim nie mkeszka pod pewnymi względami i temu się zaptrzeczyć nie da.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 17:02   #89
iga28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 48
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

U nas było tak że mieszkamy ponad 300km od siebie. Zamieszkaliśmy ze sobą ale po ślubie. Było fajnie przed nim. Ale po porodzie zmienił się i to bardzo. Myślicie że fajnie się patrzy gdy bliska osoba bije i szarpie własne dziecko?Dlatego biorę rozwód.
I żaden facet nie powie że nigdy nie zmienia się. A mój eks był milutki tak jak większość facetów. Może kiedyś zamieszkam z kimś komu zaufam na tyle by nie krzywdził mnie i mojego synka.
Ale nie potępiam tych osób co mieszkają. Na innym forum dziewczyna zadała pytanie co ma zrobić jak będzie się spowiadała że mieszka ze swoim. Dali je odpowiedzi że to jest duży grzech i powinna zmienić religię.
A ja uważam że kościół nie powinnien się wtrącać. To jest każdego wola.

Edytowane przez iga28
Czas edycji: 2010-01-30 o 17:07
iga28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 17:06   #90
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez iga28 Pokaż wiadomość
U nas było tak że mieszkamy ponad 300km od siebie. Zamieszkalismy ze sobą ale po ślubie. Było fajnie przed nim. Ale po porodzie zmienił się i to bardzo. Myślicie że fajnie się patrzy gdy bliska osoba bije i szarpie własne dziecko?Dlatego biorę rozwód.
I żaden facet nie powie że nigdy nie zmienia się. A mój eks był milutki tak jak większość facetów. Ja nigdy nie zamieszkam z żadnym facetem , jeśli nawet byśmy mieli się dotrzeć.
Igo, a sądzisz że gdybyś z nim zamieszkała przed ślubem byłoby inaczej? teraz masz dziecko dlatego możesz pisać że nie zamieszkasz z żadnym facetem nawet gdybyś miała się dotrzeć ale prędzej czy później poznasz kogoś i z nim zamieszkasz, każda młoda rozwódka tak mówi a potem i tak jest inaczej bo żadna nie chce być sama czy też samotna
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.