Zakręcone dzieci, czyli jak dbać o małe lokasy

[ogorekpazurek]

Eloe my po myciu wlosow zrobilam jak mowilas najpierw umylysmy wloski szamponem dla dzieci, potem odzywka garniera, zostawilam na troche..tzn...umylam zlew i kibelek i rozczesalam grzebieniem i rzeczywiscie odbylo sie bez placzu i krzyku, mimo ze sie wiercila strasznie bo nie mogla ustac w spokoju i wyplukalam..wloski tylko na krotko wycisnelam w reczniku (bez zadnago tarcia czy zawijania je w recznik) ... teraz jeszcze schna ale wygladaja pieknie zobaczymy jak beda po calkowitym wyschnieciu no i po spaniu

musze teraz poszukac jakiegos odpowiednika garniera AiK bo tutaj w Niemczech go nie ma musze na swieta wiekszy zapas sobie sprowadzic

a z olejem sprobuje za tydzien..nawet sie corki pytalam i ona chce bo widzi ze ja robie, wiec za tydzien zrobimy sobie razem

a co do organizacji to w sumie nie ma problemu z dwojka, oboje przyzwyczajeni, ze najpierw jednym sie zajmuje potem drugim... niestety Tz pracuje wieczorami przez caly tydzien, wiec trza bylo sobie samemu wypracowac system ale masz racje ze to mycie raz w tygodniu to zmieniy sobie troche plan popoludnia..szczegolnie teraz jesienia-zima i tak ciemno, wiec nie wychodzimy na tak dlugo na dwor...

dziekuje

[Eloe77]

Napisane przez ogorekpazurek

Eloe my po myciu wlosow zrobilam jak mowilas najpierw umylysmy wloski szamponem dla dzieci, potem odzywka garniera, zostawilam na troche..tzn...umylam zlew i kibelek i rozczesalam grzebieniem i rzeczywiscie odbylo sie bez placzu i krzyku, mimo ze sie wiercila strasznie bo nie mogla ustac w spokoju i wyplukalam..wloski tylko na krotko wycisnelam

super

w reczniku (bez zadnago tarcia czy zawijania je w recznik) ...

Ręcznik frotte odkładamy i uczymy używac do włosów wyłącznie gładkiego materiału. Koszulka, ściereczka kuchenna, ręcznik z mikrofibry (gładki!). Będzie to tylko jej i tylko do jej włosków. Będzie miała coś wyłacznie swojego
Ręcznik frotte może podważać łuskę, więc i powodować puszenie. Dlatego też stosujemy go do ciała, ale nie do kręconych włosów. Do prostych zresztą ta zasada tez pasuje
Cala reszta świetnie!

teraz jeszcze schna ale wygladaja pieknie zobaczymy jak beda po calkowitym wyschnieciu no i po spaniu

Koniecznie napisz!

musze teraz poszukac jakiegos odpowiednika garniera AiK bo tutaj w Niemczech go nie ma musze na swieta wiekszy zapas sobie sprowadzic

Ale ze mnie gapa! Nie dopatrzyłam, żeś z Niemiec. W takim wypadku obowiązkowa wizyta w DM Cię czeka
Podobne są do Garniera (możesz stosować wymiennie) Alverde z morelą i Alverde z awokado. Uważaj tylko, by nie nakładać ich na skórę i uważnie obserwowac włosy córci. W składzie mają alkohol. To w sumie nic złego, ale moze różnie podziałać. W zasadzie trudno przewidzieć, jak się zachowają, dlatego stosujemy z rozwagą.
Sama bardzo lubię te odżywki

a z olejem sprobuje za tydzien..nawet sie corki pytalam i ona chce bo widzi ze ja robie, wiec za tydzien zrobimy sobie razem

Świetnie! Moja mama też chętnie nakłada olej, gdy sama też go sobie nakładam

a co do organizacji to w sumie nie ma problemu z dwojka, oboje przyzwyczajeni, ze najpierw jednym sie zajmuje potem drugim... niestety Tz pracuje wieczorami przez caly tydzien, wiec trza bylo sobie samemu wypracowac system ale masz racje ze to mycie raz w tygodniu to zmieniy sobie troche plan popoludnia..szczegolnie teraz jesienia-zima i tak ciemno, wiec nie wychodzimy na tak dlugo na dwor...

Czyli do przodu
Podstawą dobrej pielęgnacji jest organizacja, a widzę, że u Ciebie z tym w jak najlepszym porządku!

[Iwona75]

Eloe mam prośbę
Bede teraz pracować wieczorami i olejowanie córce włosów będzie utrudnione.Sama raczej tego nie zrobi(ma 10 lat) więc pomyślałam o zrobieniu przed wyjściem do pracy mgiełki na bazie jakiejśc odżywki i wody do której mogłabym dodać ,np.pantenol i kilka kropli jakiegoś oleju,może lnianego.
Córka spryskała by sobie włoski na 2 godz.przed myciem.Myślałam o masce Bingo 12 ekstraktów albo Garnierze AK .Połączyłabym je pół na pół z wodą.
Czy to dobry pomysł?

[Eloe77]

Napisane przez Iwona75

Eloe mam prośbę
Bede teraz pracować wieczorami i olejowanie córce włosów będzie utrudnione.Sama raczej tego nie zrobi(ma 10 lat) więc pomyślałam o zrobieniu przed wyjściem do pracy mgiełki na bazie jakiejśc odżywki i wody do której mogłabym dodać ,np.pantenol i kilka kropli jakiegoś oleju,może lnianego.
Córka spryskała by sobie włoski na 2 godz.przed myciem.Myślałam o masce Bingo 12 ekstraktów albo Garnierze AK .Połączyłabym je pół na pół z wodą.
Czy to dobry pomysł?

Pomysł przedni. Myślę, że 12 Esktraktów będzie dużo lepsza i ze względu na konsystencję i same ekstrakty. Po myciu możesz jej wtedy nałożyć Garniera i pielęgnacja będzie bardziej różnorodna.
Oczywiście przygotujesz mieszankę na wodzie przegotowanej, przefiltrowanej lub destylowanej, prawda? Moze też być herbatka z pokrzywy (czyli infusion of nettle ) czy ze skrzypu.
Mozesz dodać i pantenol i kapkę hydrolizowanego jedwabiu. Olej... lniany będzie się psuć poza lodówką, córka może się zniechęcić przez sam zapach. Może olej z pestek winogron? No chyba że będziesz przygotowywać mieszankę każdorazowo.
Możesz też kupić sprej Green Pharmacy z ekstraktami (ten do wypadających), zmieszać w innym pojemniku z Garnierem albo Bingo, dodac pantenol.

[Iwona75]

Napisane przez Eloe77

Pomysł przedni. Myślę, że 12 Esktraktów będzie dużo lepsza i ze względu na konsystencję i same ekstrakty. Po myciu możesz jej wtedy nałożyć Garniera i pielęgnacja będzie bardziej różnorodna.
Oczywiście przygotujesz mieszankę na wodzie przegotowanej, przefiltrowanej lub destylowanej, prawda? Moze też być herbatka z pokrzywy (czyli infusion of nettle ) czy ze skrzypu.
Mozesz dodać i pantenol i kapkę hydrolizowanego jedwabiu. Olej... lniany będzie się psuć poza lodówką, córka może się zniechęcić przez sam zapach. Może olej z pestek winogron? No chyba że będziesz przygotowywać mieszankę każdorazowo.
Możesz też kupić sprej Green Pharmacy z ekstraktami (ten do wypadających), zmieszać w innym pojemniku z Garnierem albo Bingo, dodac pantenol.

Dziękuję slicznie
Zamierzam każdorazowo robić świeżą porcję sprayu.Eliskir GP właśnie mi sie skończył,nie pomyślałam że mógłby się nadać do czegoś takiego.
Niebawem na pewno zakupię.
Bedę też zamawiać jakieś półprodukty bo obecnie mam tylko pantenol.
Co jeszcze oprócz jedwabiu nadało by się do takiej mgiełki?

[Eloe77]

Napisane przez Iwona75

Dziękuję slicznie
Zamierzam każdorazowo robić świeżą porcję sprayu.

Czyli możesz dodać dowolny olej, choć żal by było właściwości lnianego

Eliskir GP właśnie mi sie skończył,nie pomyślałam że mógłby się nadać do czegoś takiego.

W zasadzie nie nadaje się do niczego innego Wyłącznie jako psikacz na włosy. Ma braki... Za to fajnie pachnie, co córcię mozę zachęcić.

Bedę też zamawiać jakieś półprodukty bo obecnie mam tylko pantenol.
Co jeszcze oprócz jedwabiu nadało by się do takiej mgiełki?

Jeśli ma być aplikowana przed myciem to humektanty, choćby niacynamid, NMF, witaminy (np. all in one), ale... nakładasz to dziecku, więc nie ma konieczności specjalnego wzbogacania. To, co w samej mieszaninie powinno na teraz wystarczyć.

[Iwona75]

Napisane przez Eloe77

Czyli możesz dodać dowolny olej, choć żal by było właściwości lnianego
W zasadzie nie nadaje się do niczego innego Wyłącznie jako psikacz na włosy. Ma braki... Za to fajnie pachnie, co córcię mozę zachęcić.
Jeśli ma być aplikowana przed myciem to humektanty, choćby niacynamid, NMF, witaminy (np. all in one), ale... nakładasz to dziecku, więc nie ma konieczności specjalnego wzbogacania. To, co w samej mieszaninie powinno na teraz wystarczyć.

Masz rację,nie będę za dużo dodawać żeby nie przedobrzyć.Woda destylowana,Bingo,troszkę pantenolu i oleju.
Kupiłam dla córki szampon Schlecker Babysmile(był analizowany jako bardzo łagodny) mam nadzieje że poradzi sobie ze zmyciem miksturki.
Córka lubi bardzo maskę bananową Scandic (oczywiście przez zapach).
Czy mogę ją nakładać na zmianę z Garnierem AK?
Nie wiem też czy troszkę odzywki bs to będzie już za dużo?

[Eloe77]

Napisane przez Iwona75

Kupiłam dla córki szampon Schlecker Babysmile(był analizowany jako bardzo łagodny) mam nadzieje że poradzi sobie ze zmyciem miksturki.

Powinien bez problemu. Nie przesadzaj tylko z olejem. Dobrze mocz włosy, próbuj wodą myć. Dopeiro potem szamponem.

Córka lubi bardzo maskę bananową Scandic (oczywiście przez zapach).
Czy mogę ją nakładać na zmianę z Garnierem AK?

Myślę, że tak. czemu nie?

Nie wiem też czy troszkę odzywki bs to będzie już za dużo?

Próbuj, kapka nie powinna zaszkodzić. Możesz raz z b/s, potem bez.
Ale pamiętaj tylko, by nie przesadzać...

[jusik]

Ze swej strony dodam, że zmyciu miksturki może dać radę Garnier AiK
W sumie jedyna odżywka, która mi domywa nawet tonę oleju <myję dwa razy> - innymi nie umiem.

Teraz i ja się pochwalę - dziecię ma duuużo ładniejsze włosy - wyeliminowaliśmy sianowatość w zasadzie w całości.

Fakt, że w ogóle jej nie czeszę, przy myciu też nie, bo nie ma nawet potrzeby<włosy ma takie, które jej się nie kołtunią>
W przedszkolu też rzadko już czeszą, ostatnio w ogóle, bo zmieniłam jej fryzurę<skośna grzywka, i krótsza wierzchnia warstwa, która nie ma tendencji już do prostowania się i puszenia i całość wygląda schludnie>.

Nie obyło się bez przygód, bo pierwsza wersja skrócenia wierzchniej warstwy odbyła się już jakiś czas u fryzjerki<innej niż ostatnio> - niestety użyła degażówek<doczytałam potem, że nie jest to dobry pomysł> i młodej praktycznie na drugi czy trzeci dzień porozdwajały się te obcięte i takie siankowate były z deka.
Poczekałam więc dwa tyg, zakupiłam nożyczki i podcięłam po swojemu - od razu lepiej się zaczęły układać.
Jako bonus dodałam grzywkę, dzięki czemu młoda nie potrzebuje żadnych ozdóbek do włosów<nie wyrywa sobie wyciągając spinki, a pań w przedszkolu nie korci, żeby fryzurkę poprawiać>

Pielęgnacja - zdecydowanie mycie odżywkami jest u nas najlepsze- dwa razy w tyg mniej więcej myję włosy dziecięciu- dziś z braku laku<skończył sie hegron oraz garnier> obie umyłyśmy isanką z jedwabiem<efekt wow jest>. Z raz na dwa tyg myję jej włosy szamponem z sles<z aloesem, żeby było delikatniej>, bo używa pianki i żelu, więc, żeby to zmyć, bo tam te różne takie są<silikony nie, ale te drugie, polimery?>co to wypada zmyć czasem.
Choć mimo dość dużej ilości odżywek, używania żelu czy pianki włoski są ciągle świeże, miękkie i hm, jakby to określić...puszyste?<ale nie spuszone, tylko takie jakby uczesane, ale z lokami>
Wodę po myciu odciskam koszulką lub pieluchą.
Oczywiście oleje, ale to u nas było.

Reanimujemy wodą, jeśli jest czas, jeśli szybka akcja przed przedszkolem to pianka lub spray po opalaniu z aloesem <nawet dość fajny, do ciała nie podpasował, ale do włosów obie używamy>

Zmiana jest duża, fryzurka jest rozwojowa - przy podcinaniu końcówek i skracaniu grzywki ten kształt będzie odpowiedni też dla dłuższych włosów.

[Eloe77]

Napisane przez jusik

Teraz i ja się pochwalę - dziecię ma duuużo ładniejsze włosy - wyeliminowaliśmy sianowatość w zasadzie w całości.

WSPANIALE!!! Gratuluję!

<nie wyrywa sobie wyciągając spinki, a pań w przedszkolu nie korci, żeby fryzurkę poprawiać>

I super

Z raz na dwa tyg myję jej włosy szamponem z sles<z aloesem, żeby było delikatniej>, bo używa pianki i żelu, więc, żeby to zmyć, bo tam te różne takie są<silikony nie, ale te drugie, polimery?>co to wypada zmyć czasem.

Dokładnie. W piance są polimery kationowe, które przyczepiają sie wiązaniami jonowymi Usunie tylko siarczan.
Co to za szampon?
Poza tym dobrze, że nie unikacie szamponu. Włosy go potrzebują od czasu do czasu. Oglądaj też dokładnie skórę głowy, reaguj, gdy trzeba.

spray po opalaniu z aloesem <nawet dość fajny, do ciała nie podpasował, ale do włosów obie używamy>

Jaki?

Zmiana jest duża, fryzurka jest rozwojowa - przy podcinaniu końcówek i skracaniu grzywki ten kształt będzie odpowiedni też dla dłuższych włosów.

Rewelacyjnie czyta się takie informacje!

[jusik]

Szampon Mypa z aloesem<chyba już niedostępny, bo nie widzę w drogerii, ale mam zapas> ja go bardzo lubię.

Spray po opalaniu Avon skład mniej więcej taki: <aqua, propylene glycol, glicerin, disodium edta, imidazolidinyl urea, metylparaben, carbomer, panthenol, peg-40, hydrogenated castoir oil, ppg5-ceteth-20, sodium ascorbinate, parfum, sodium hydrixide, aloes, vit e i barwnik>


A dziś kupiłam fajny spray z farouka beach texsture, promocja w rossmanie jest

[Eloe77]

Napisane przez jusik

Szampon Mypa z aloesem<chyba już niedostępny, bo nie widzę w drogerii, ale mam zapas> ja go bardzo lubię.

Też załowałam, że jest niedostępny. Lubiłam go
Pamiętaj, że szampon zawsze łagodzi rozwodnienie w kubeczku (w FAQ znajdziesz info o metodzie kubeczkowej).

Spray po opalaniu Avon skład mniej więcej taki: <aqua, propylene glycol, glicerin, disodium edta, imidazolidinyl urea, metylparaben, carbomer, panthenol, peg-40, hydrogenated castoir oil, ppg5-ceteth-20, sodium ascorbinate, parfum, sodium hydrixide, aloes, vit e i barwnik>

Bardzo Avonowski Ale dowłosów się nada. Moze nawet kapkę usztywnić. Uważajcie też na pogodę -jak zrobi sie zimno i spadnie punkt rosy, włosy mogą zacząć się nadmiernie puszyć. Jeśli do tego dojdzie, odstawić do wiosny.

A dziś kupiłam fajny spray z farouka beach texsture, promocja w rossmanie jest

Nawet nie zaglądam, znowu wydam za dużo Poza tym miałam prowadzić bojkot za wycofaną Isanę i Alterrę morelkową.
Skład może masz?

[jusik]

mam na flaszce, dłuuugi jest to w skrócie będzie
woda, magnesium sulfate, isoceteth-20, sea kelp, ekstrakt z alg, dmdm hydratoin, citic acid, keratyna hydrolizowana, pantenol, jedwab hydroliz, symphytum officianele leaf extract, anthemis noblis flower extract, mięta, lawenda i szałwia muszkatołowa - ektrakt, vit e, vit a<retinyl palmitete>, perfuma, benzyl bezoate, hexyl cinnamal, linalool, alpha-isometyl ionone<lonone?>, citronellol, geraniol.

Jak na moje laickie oko to dość fajny, no i flaszka 167 ml 23, bo są o połowę ceny tańsze.
Nie jest cięzki, na suche włosy usztywnia - w sumie można by było jako bezalkoholowy lakier do włosów uzywać

[ptaszekmm]

Jak ja bym chciała, żeby rodzice zostawili moje loczki w spokoju gdy byłam mała...
Miałam burzę kręconych blond włosów, 3a... rozczesywane z pasją na sucho, zaplatane w ciasne warkocze codziennie..
Efekt taki, że gdy się postaram, mam fale, 2b... ale chciałabym te loczki z powrotem :C

[Eloe77]

Napisane przez jusik

mam na flaszce, dłuuugi jest to w skrócie będzie
woda, magnesium sulfate, isoceteth-20, sea kelp, ekstrakt z alg, dmdm hydratoin, citic acid, keratyna hydrolizowana, pantenol, jedwab hydroliz, symphytum officianele leaf extract, anthemis noblis flower extract, mięta, lawenda i szałwia muszkatołowa - ektrakt, vit e, vit a<retinyl palmitete>, perfuma, benzyl bezoate, hexyl cinnamal, linalool, alpha-isometyl ionone<lonone?>, citronellol, geraniol.

Farouk ma niezłe składy i widzę, że tu tez jest odpowiednio. Odżywienia się oczywiście nie spodziewaj, ale pomoże odświeżyć loki. Taka wzbogacona miłymi rzeczami woda.

Jak na moje laickie oko to dość fajny, no i flaszka 167 ml 23, bo są o połowę ceny tańsze.

Wtedy warto kupić, ale byłabym sceptyczna z uwagi na rodzaj (sprej) i stężenia. Moim zdaniem można to to zrobić tańszym.

[Asiaczek_88]

Witam
jestem tu nowa i od długiego czasu walczę nieskutecznie z siankiem i dredami na loczkach obecnie trzylatki
Na początku myślałam, że podcinanie włosów dobrze im zrobi, raz nawet obcięłam całkiem na krótko na chłopaka maszynką do włosów, bo sama chciała widząc jak ciachnęłam tatę... ale to chyba nie był najlepszy pomysł :/ na szczęście to było dawno, prawie rok temu
Przez jaki czas nakładałam jej dużo jedwabiu, bo słyszałam, że to dobrze... jednak później przeczytałam, że jedwab wysusza włosy, szczególnie ten którego my używałyśmy (biosilk).
Obecnie myjemy włoski shauma kids szamponem z odżywką dla dziewczynek https://wizaz.pl/Mama-z-klasa/Mama-n...h/Schauma-Kids, po myciu nakładam odżywkę rigenol https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...i-rigenol.html i rozczesuję. Zuzia kąpie swoje zabawki, a ja idę w tym czasie kłaść młodszą. Spłukuję po kilku/kilkunastu minutach i wychodzimy z wanny. Do tej pory suszyłam przykładając zwykły ręcznik, ale już wyczytałam, żeby zmienić na kuchenny lub koszulkę, więc zmienimy Po myciu już nie czeszemy, loki są piękne... do pójścia spać :/ Rano jest masakra... puch, siano i dredy :/ Więc co rano psikam marionem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...arganowym.html ale po trzech dniach włosy są już takie posklejane, więc dość często musimy je myć. Czym mogę je rano ratować, żeby jakoś w przedszkolu wyglądała?

[Eloe77]

Napisane przez Asiaczek_88

Witam
jestem tu nowa i od długiego czasu walczę nieskutecznie z siankiem i dredami na loczkach obecnie trzylatki

Witaj, poradzimy coś i na to
Po pierwsze: delikatność.
Po drugie: minimalizm.
Po trzecie: stabilność i regularność (co prowadzi do dobrych przyzwyczajeń).
Tylko tyle, ale to najważniejsze zasady.
O co chodzi?

Delikatność: dotyczy zarówno kosmetyków, jak i traktowania włosów.
Szukamy delikatnego szamponu, delikatnej odżywki i ewentualnie czegoś na suche włosy. Może tez być olej. To, co uprości sprawę, to zgodność z cg. Takie produkty możemy uznać za w miarę bezpieczne i nieprowokujące do sięgania po silny szampon. A o to głownie chodzi.
Tutaj znajdziesz blog z listą takich produktów. Nasze polskie cg jest dość ortodoksyjne, ale moim zdaniem warto spróbować. To pomoże Ci dobrać zestaw dla córci. Pomoże w tym także lektura wątka, w którym umieściłaś post
Piszesz o Schaumie. Nie oglądam się nawet w tamtą stronę, bo szampony dla dorosłych są dla mnie za silne. Nie znam tych, które podlinkowałaś, a opakowanie mi nic nie powie. Potrzebuję składu. Przepisz, podlinkuj.
Wśród dziecięcych szamponów jest mało naprawdę delikatnych.
To samo z odżywką. Ta, która stosujesz nie jest za specjalna do kręconych. Co prawda mamy aż 3 alkohole tłuszczowe, ale poza tym substancje wygładzające. Nic, co by tak naprawdę ochroniło włos i... go dociążyło. Nic też, co by dodało mu wilgoci, a to bardzo ważne. Na dziś, jeśli nie chcesz nic nowego kupować, dodaj do niej łyżeczkę miodu do porcji odżywki oraz... maksymalnie ćwierć łyżeczki oliwy z oliwek.
Produkt na koniec, na suche będzie sklejał, bo i sklejać musi. Zostawić też powinien warstewkę, która sprawia, ze włosy trzeba myć często. trudno jest znaleźć środek, który można nakładać na suche bez uszczerbku dla ich świeżości. Zobacz, co stosują dziewczyny. A sama na początek możesz nakładać córci Joannę Naturię odzywkę bez spłukiwania. Zacznij może przy tej pogodzie od niebieskiej (z lnem i rumiankiem).
Co jakiś czas możesz przed myciem nakładać córci nieco oliwy z oliwek na włoski. Na co najmniej 30 minut.
Trochę to wszystko potrwa, ale warto.

Minimalizm: nic na siłę i nic w dużych ilościach. To włoski dziecka. Nie przesadzajmy w stronę nadmiernej pielęgnacji czy stylizacji. Pielęgnuj sensownie, przede wszystkim nie niszcz (delikatny szampon, ręczniczek do włosów, grzebień zamiast szczotki itd.). Nie naciągaj gumkami czy spinkami.

Stabilność i regularność: pielęgnacja nawet ta minimum nie ma sensu, jeśli jest prowadzona raz na jakiś czas. Powinna być prowadzona stale. To winien być nawyk. Dobrze, gdy córcia nauczy się postępować z włosami od małego. Później będzie miała tylko z górki. To wszystko będzie dlań naturalne, nie będzie musiała walczyć ze stereotypami, bo sama będzie ich zaprzeczeniem.

Na początku myślałam, że podcinanie włosów dobrze im zrobi

Zwykle robi, ale trzeba to robić umiejętnie. Na sucho i w odpowiednim miejscu.

Do tej pory suszyłam przykładając zwykły ręcznik, ale już wyczytałam, żeby zmienić na kuchenny lub koszulkę, więc zmienimy

niech to będzie tylko jej ręczniczek do włosów. Zostanie jej nawyk A takie nawyki są dobre.

Po myciu już nie czeszemy, loki są piękne... do pójścia spać :/ Rano jest masakra... puch, siano i dredy :/

Włoski delikatne niestety będą się odkształcać. Tak samo jak te pozbawione wilgoci. Jedyne, co teraz możesz zrobić, to traktować je delikatnie i rano leciuteńko zmoczyć rękami i nałożyć kapkę Joanny Naturii.

Czym mogę je rano ratować, żeby jakoś w przedszkolu wyglądała?

Spróbuj od odzywki bez spłukiwania, o której pisałam.
Uważaj, by nie przedawkować, powinno być naprawdę malutko.
Na początku będzie ciężko, ale włos po jakimś czasie powinien zacząć i reagować i utrzymywać się w nadanym kształcie.
Pamiętaj jeszcze o jednej, ważnej rzeczy: to jest dziecko. Ma prawo się wysmarować, potargać. Ma prawo chodzić z nieułożoną fryzurką.

[jusik]

Witam
A długie ma teraz włoski? Bo jak długie to może zadziała spanie w "ananasie" na czubku głowy?
Ja na swojej córce jeszcze nie miałam okazji wypróbować sposobu zaczerpniętego od "zakręconych", bo ma za krótkie, ale może to troszkę pomoże? Ja sobie czasem robię. Do zmontowania ananaska potrzebna jest gruba mięciutka frotka - jak się robi...hmm ja się pochylam do dołu, łapię włosy, tak je troszkę "składam" i montuję grubą frotkę na raz.

Jak włoski się plączą to może patent dziewczyn z jedwabną poszewką z jakiejś nieużywanej apaszki?

u nas na reanimację po nocy używamy w zależności od czasu:
-wody/sprayu farouka(parę postów niżej, fajny ładnie pachnie, młoda lubi - użyty sam na sucho może robić za delikatny lakier) i żelu -samemu gotowany lniany(dodatkowo odżywia) plus fioletowy artiste<drogeria natura>
-pianki bezalkoholowej - szybka wersja przed przedszkolem
-garnier awokado i karite i odrobina wody - dobrze działa na puch, ładnie stylizuje

Bardzo mięciutkie, takie aż sliskie włoski robią się po odzywce z rossmana z jedwabiem - w tubce, taka różowa. U mojej córki skutkuje tym, że jeśli by się rozczesało na sucho nie ma puchu<młodą do pewnego momentu czesały czasem panie w przedszkolu>, włosy są mega błyszczące. Być może Wam też podpasuje - nie jest droga, więc warto wypróbować

[Asiaczek_88]

Dziękuję za szybkie odpowiedzi
zapomniałam napisać, że co jakiś czas robimy olejowanie nakładam oliwę z oliwek na około godzinę przed myciem

włoski ma krótkie, nie używamy żadnych spinek czy gumek
dziś ku mojemu zaskoczeniu ładne loki zachowały się od rana do wieczora i nie są posklejane po porannym psikaniu no ale wczoraj myłyśmy, zobaczymy jutro
muszę też zakupić rzadki grzebień no i czesać tylko na mokro- na to bym w życiu nie wpadła... póki co mam plastikową okrągłą szczotkę też dość rzadką, ale częściej używałam o zgrozo okrągłą drucianą i gęstą...

odżywka, której używamy zrobiła na mnie wielkie wrażenie, kiedy jej użyłam u koleżanki, nie miałam pojęcia, że aż takie znaczenie ma to czy włosy są proste, czy kręcone
moje włosy po niej są gładziutkie, mięciutkie i milutkie, układają się jak ja chcę
jak byłam mała sama miałam takie loczki, nie róbcie przykrości, że dzięki odpowiedniej pielęgnacji mogłabym je mieć nadal
skład naszej schaumy:
aqua, cocamidopropyl betaine, glycerin, coco-glucoside, sodium lauroyl methyl isethionate, sodium chloride, sodium benzoate, parfum, polyquaternium-10, citric acid, sodium methyl isethionate, panthenol, lauric acid, zinc laurate, trisodium ethylenediamine disuccinate, sodium laurate, denatorium benzoate
mogłam pomieszać jakieś literki

jak dokładnie mam tą odżywkę wymieszać z miodem? taką kapkę którą daję na włosy dodać do łyżeczki miodu? i to nałożyć? nie będzie się kleiło po spłukaniu?

[Asiaczek_88]

naprodukowałam się, przepisałam cały skład schaumy i mój post czeka na akceptację moderatora od godz 20:/ nie wiecie dlaczego? jak mogę go odzyskać?

w skrócie:
co jakiś czas robimy olejowanie oliwą z oliwek, zapomniałam o tym wspomnieć nakładam na około godzinę przed myciem

włosy ma krótkie, nie używamy żadnych gumek, spinek, klamerek

jak się kiedyś wybiorę do miasta to wskoczę do rossmana i wypróbuję tą odżywkę z jedwabiem, mogę prosić o jakiegoś linka?
również pianki bezalkoholowe- moje włosy są bardzo grzeczne, wymagają niedużej pielęgnacji, więc nie mam doświadczenia w takich specyfikach
na początek myślę, że pójdzie joanna naturia do spróbowania to zamiast tego sprayu, tak?

i jak rozrobić tą swoją odżywkę? taką ilość jaką jej nakładam na włosy zmieszać z łyżeczką miodu i oliwą? i po spłukaniu nie będą tłuste i klejące? czy potem jeszcze raz umyć szamponem?

[Asiaczek_88]

o, mój post wcześniejszy powrócił uff
czekam więc na Wasze opinie co do składu schaumy, kompletnie się na tym nie znam

[Eloe77]

Napisane przez jusik

Ja na swojej córce jeszcze nie miałam okazji wypróbować sposobu zaczerpniętego od "zakręconych", bo ma za krótkie, ale może to troszkę pomoże? Ja sobie czasem robię

Dziecku nie robiłabym takiego ananasa zbyt często z uwagi na ewentualność osłabiania cebulek. Możliwe, że przesadzam w tej materii.
Za to jedwabna czy satynowa poszewka na poduszkę na pewno się sprawdzi. I... nieprzegrzewanie.

Napisane przez Asiaczek_88

zapomniałam napisać, że co jakiś czas robimy olejowanie nakładam oliwę z oliwek na około godzinę przed myciem

Świetnie. Możesz nakładać też inne oleje, choć nie kombinowałabym z tymi zawierającymi hinduskie ziółka.

muszę też zakupić rzadki grzebień no i czesać tylko na mokro- na to bym w życiu nie wpadła... póki co mam plastikową okrągłą szczotkę też dość rzadką, ale częściej używałam o zgrozo okrągłą drucianą i gęstą...

i chciałaś, by były ładne loczki?

odżywka, której używamy zrobiła na mnie wielkie wrażenie, kiedy jej użyłam u koleżanki, nie miałam pojęcia, że aż takie znaczenie ma to czy włosy są proste, czy kręcone

Większe znaczenie ma ich porowatość. Kręcone z reguły są bardziej porowate niż proste, co nie oznacza, że nie ma prostych wysokoporowatych... Im większa porowatość, tym włos szybciej traci wilgoć ze środka i tym częściej trzeba ja uzupełniać.

moje włosy po niej są gładziutkie, mięciutkie i milutkie, układają się jak ja chcę

To może świadczyć o niskiej lub średniej porowatości, choć potrzeba sporo czasu i oglądania zachowania włosów po różnych produktach, by to określić na pewno.

jak byłam mała sama miałam takie loczki, nie róbcie przykrości, że dzięki odpowiedniej pielęgnacji mogłabym je mieć nadal

Nie robimy Ale poważnie, to również zmiany hormonalne okresu dojrzewania mogły wpłynąć na to, ze obecnie ich nie masz.
A może masz, ale nie chcesz zobaczyć?

skład naszej schaumy:
aqua, cocamidopropyl betaine, glycerin, coco-glucoside, sodium lauroyl methyl isethionate, sodium chloride, sodium benzoate, parfum, polyquaternium-10, citric acid, sodium methyl isethionate, panthenol, lauric acid, zinc laurate, trisodium ethylenediamine disuccinate, sodium laurate, denatorium benzoate

To, co podkreślone, myje w tym szamponie. Poza tym gliceryna, która wiąże wodę, ale i nieco złagodzi podrażnienia wywoływane przez pierwszy składnik myjący (mnie on podrażnia) sól i cała reszta, która ma pomniejsze znaczenie.
Zaliczyłabym ten szampon do takich o średniej sile. Ma pq-11, co oznacza, że zostaje na włosie nieco substancji ułatwiającej rozczesywanie. Niestety z uwagi na ładunek, potrzebny będzie tu silny szampon (z siarczanem), by doczyścić włosy. Nie musisz tego robić często, bo polimera jest malutko, ale warto pamiętać, by raz w miesiącu albo nawet rzadziej umyć czymś silniejszym.

jak dokładnie mam tą odżywkę wymieszać z miodem? taką kapkę którą daję na włosy dodać do łyżeczki miodu? i to nałożyć? nie będzie się kleiło po spłukaniu?

Wziąć miseczkę, wlać miód, dołożyć odżywkę, dokładnie wymieszać, nakładać na włosy.
Łyżeczka miodu to propozycja wyjściowa. Nie wiedziałam, jakie włosy ma Twoja córcia, a skoro tak krótkie, to musisz zmniejszyć ilość, bo - to prawda - może kleić włosy. Może, bo zwykle tak się dzieje, gdy stosujesz miód w płukankach czy produktach bez spłukiwania.
Próbuj z różnymi ilościami, bo trzeba znaleźć tę optymalną.

Napisane przez Asiaczek_88

jak się kiedyś wybiorę do miasta to wskoczę do rossmana i wypróbuję tą odżywkę z jedwabiem, mogę prosić o jakiegoś linka?

KLIK

na początek myślę, że pójdzie joanna naturia do spróbowania to zamiast tego sprayu, tak?

jest lekka, na pewno lżejsza niż Garnier z awokado i karite, więc spróbuj od tego.
Ale... przydałoby się umyć na początek włoski dziecku mocnym szamponem. Naprzyklejało się mnóstwo niepotrzebnych rzeczy...
Jakich szamponów używasz? Może coś wybierzemy (składy).

po spłukaniu nie będą tłuste i klejące? [/quoet] Jesli nadmiar, to co najwyżej klejące.
[quoet]czy potem jeszcze raz umyć szamponem?

Nie, woda wystarczy

[Asiaczek_88]

Napisane przez Eloe77

i chciałaś, by były ładne loczki?

no.. ale skąd miałam wiedzieć.. nigdy więcej tego nie zrobię, obiecuję

ja używam różnych szamponów, nie mam jakiegoś ulubionego, obecnie mam garnier fructis volume restructure ekstralekki (niby) skład:
aqua, sodium laurate sulfate (to chyba niedobrze?), citric acid, cocamidopropyl betaine, glycerin, sodium chloride, ammonium hydroxide, niacinamide , saccharum officinarum extract, sodium benzoate, sodium hydroxide, salicylic acid, polyquanternium-10, limonene, camellia sinensis extract, linalool, panax ginseng extract, propylene glykol, 2-oleamido-1, 3-octadecanediol, pyrus malus extract, pyridoxine hci, butylphenyl methylpropional, citronellol, citrus medica limonum peel extract, hexylene glycol, hexyl cinnamal, parfum
uff

generalnie po odstawieniu szczotki i nieczesaniu na sucho już jest DUUUUŻA poprawa

[jusik]

Zobaczysz, będzie jeszcze lepiej

Skład szamponu dłuuugi - Eloe pewnie napisze odnośnie podrażniaczy i innych. Ten SLES ma być właśnie - żeby zmyć to co nawarstwiło się po "jedwabiach" i innych cudach Potem myjesz już łagodnymi szamponami, ew co jakiś czas np raz w mies z SLESem - zwłaszcza jak używasz dla dziecka pianek czy dużej ilości cudów.

Ja córce i sobie myję głównie odżywkami<namawiam na spróbowanie jak będziecie miały ochotę>, więc mamy Slesowy szampon li tylko na składzie w tej chwili, bo używamy raz na jakiś czas mocniejszego, żeby zmyć pozostałości po stylizatorach, olejach czy ewentualnych silikonach<ja>

Jeśli córeczka ma krótkie włoski to może nawet nie masz potrzeby ich wcale czesać<albo ta potrzeba zaraz minie> - moja córka ma długości tak pi razy do końca szyi<albo dłuższe jak się rozprostują>, obcięte na trzy warstwy - u niej nie ma potrzeby w ogóle czesania - po prostu się nie plączą - ot myjesz, osuszasz, żelujesz i jest ok.

Pewnie zależy też od rodzaju włosów (ja do tej pory nie wiem jaką ona lub ja mam porowatość), ale ja się zdziwiłam, że u mojej córki jest praktycznie nie możliwe obciążenie ich - im więcej tym lepsze loczki< w sensie np olej, mycie odżywką, coś bez spłukiwania, żel, na następne dni pianka lub znów odżywna i jest oki i świeżo>

[Eloe77]

Napisane przez Asiaczek_88

no.. ale skąd miałam wiedzieć.. nigdy więcej tego nie zrobię, obiecuję

Od razu napiszę, że zgadzam się z Jusik - może są tak krótkie, że wystarczy lekko je strzepać palcami, by były w dobrej formie?

ja używam różnych szamponów, nie mam jakiegoś ulubionego, obecnie mam garnier fructis volume restructure ekstralekki (niby)

A wiesz, co oznacza "ultralekki" dla produktu? Zwykle to, że jest pozbawiony filmformerów i innych środków ułatwiających rozczesywanie Zobaczmy, jak to wygląda w tym przypadku...

skład:
aqua, sodium laurate sulfate (to chyba niedobrze?), citric acid, cocamidopropyl betaine, glycerin, sodium chloride, ammonium hydroxide, niacinamide , saccharum officinarum extract, sodium benzoate, sodium hydroxide, salicylic acid, polyquanternium-10, limonene, camellia sinensis extract, linalool, panax ginseng extract, propylene glykol, 2-oleamido-1, 3-octadecanediol, pyrus malus extract, pyridoxine hci, butylphenyl methylpropional, citronellol, citrus medica limonum peel extract, hexylene glycol, hexyl cinnamal, parfum

Jesteś pewna, że to nie jest inaczej zapisane? To bardzo ważny składnik.
Podejrzewam, że chodzi o sodium laureth sulfate, czyli SLES. I tego właśnie szukamy. Potem jest regulator pH, więc wszystko, co dalej w ilościach naprawdę skromnych.
Jest co prawda jeden polimer kationowy, ale maleńko, więc nie powinien powodować jakiś ogromnych zmian.
Swoje szampon zrobi: oczyści.
Jusik pisze, że powiem o podrażniaczach. I ma rację Podkreśliłam wszystko, co takim potencjalnym podrażniaczem w szamponie być może. Zaznaczam: potencjalnym, bo nigdy, póki nie sprawdzimy, nie dowiemy się tego.
Dlaczego tego aż tyle, czy chcę Cię wystraszyć? Nie Zobacz, co podkreśliłam:
- substancje myjące, bo niektóre mają zdolność "wyrywania białek",
- regulatory pH, bo choć można określić jakąś "normę", to i tak każdy ma różną tolerancję na zmiany,
- sól, czyli zagęszczacz, albowiem ona niezwykle często występuje w szamponach i niezwykle często podrażnia,
- alkohol, który może wysuszać,
- witaminy,
- ekstrakty, bo chyba nic tak jak natura nie stanowi większego źródła alergenów,
- zapachy (a tych tu naprawdę sporo),
- konserwanty,
- rozpuszczalniki.
Zawsze trzeba rozważyć kilka spraw: ile potrzeba tych substancji, by podrażniły? Na co trzeba je stosować, by doszło do podrażnienia?
My mamy zmyć z włosów substancje, które się przykleiły, więc w razie obaw stosujmy produkt na włosy, a nie na skórę (najprościej nie wykonać masażu skóry, a jedynie wgnieść rozpuszczony w kubeczku z wodą - vide metoda kubeczkowa w FAQ - produkt we włosy i spłukać.
Możesz więc zastosować NA WŁOSY małej swój szampon raz na miesiąc lub rzadziej. Pamiętaj, ze może on wymagać mocniejszej odżywki (po nim przydałby się choćby Garnier z awokado i karite), bo możesz nie poznać włosów, tak mogą się spuszyć i spiórkować

generalnie po odstawieniu szczotki i nieczesaniu na sucho już jest DUUUUŻA poprawa

Napisane przez jusik

Pewnie zależy też od rodzaju włosów (ja do tej pory nie wiem jaką ona lub ja mam porowatość), ale ja się zdziwiłam, że u mojej córki jest praktycznie nie możliwe obciążenie ich - im więcej tym lepsze loczki< w sensie np olej, mycie odżywką, coś bez spłukiwania, żel, na następne dni pianka lub znów odżywna i jest oki i świeżo>

To wszystko może wskazywac na wysoką porowatość, ale
po pierwsze to dziecko, a po drugie zależy, co nakładamy. MOje też trudno obciążyć, porowatość mam więc wysoką. I powinna mi służyć parafina i masło shea, a jedynie potwornie obciążają...
Porowatość daje więc już sporo odpowiedzi, ale niestety nie wszystkie
Ale powiedz, gdyby było łatwo, to czy byłoby tak fajnie?

[Asiaczek_88]

Napisane przez Eloe77

Jesteś pewna, że to nie jest inaczej zapisane? To bardzo ważny składnik.
Podejrzewam, że chodzi o sodium laureth sulfate, czyli SLES.

Oczywiście masz rację

Skąd Wy to wszystko wiecie?

zamiast czesania roztrzepywanie palcami- na sucho czy na mokro? jeśli na sucho to nic nie pomoże... na mokro nie próbowałam

możecie polecić jakąś lekką piankę co bym jej mogła rano nałożyć? spróbuję jej dziś zrobić fotkę i wstawię jak to wygląda po przedszkolu... bo dziś odżywki nie nałożyłam w domu tylko już po zdjęciu czapki w przedszkolu i dopiero rozczesałam

[jusik]

pomarańczowa isana - chodzą słuchy, że zmienili skład na alkoholizowany, ale u mnie w rossmanie są normalne, takie jak były.
Każda bez samo"alkohol" i "alkohol denat" będzie dobra.

Uzywałam kiedyś jeszcze tej:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...do-wlosow.html

Ale mam subiektywne odczucie, że Isana rossmanowska lepsza.

Wydaje mi się<baardzo szybkie rzucenie okiem na żywca, nie ma w necie składu>, że dość przyzwoita jest też pianka biosilka - nie dopatrzyłam się alko i są jakieś miłe sercu i włosiu dodatki
http://www.kerashop.pl/sklep-kosmety...e--350-ml.html

W rosmanie była za 29 zł - może nie tanio, ale to jest ogrooooomna flacha. Będę miała moment to wejdę i poczytam na spokojnie.

Jak roztrząsnąć to na mokro, najlepiej z odżywką- choć ja nawet tego nie robię - one jak są mokre i odżywione to ładnie się na swoje miejsce pakują ugniatam potem z żelem i jest ładnie

Eloe - ja też typuję, że niby wysoka, ale faktem również jest, że shea nawet w odżywkach mi robi strąki - wyjątek Garnier, który jest panaceum, cudem i odkryciem dla mnie<młodej smarowałam wieki temu shea, ale miała wtedy włoski pierzaste, takie niemowlacze bardziej, to nawet nie wiem>, natomiast olej kokosowy jak i argan<a to dwie różne bajki przecież> działa na nas obydwie dokładnie tak samo - włosy są zadowolone<zresztą kokosa używam od wieków-będzie z lat 12... nawet jak miałam naprawdę zniszczone włosy i działał dobrze>.
Się naczytałam o porowatości to teraz je mieszam poł na poł, ale różnica chyba żadna
Parafiny nie lubię jakoś ideologicznie, ale używałam w olejku amlowym dawno temu tudzież ostatnio z parafinowym arganem<zanim się dogrzebałam składu, bo akurat ten był prosto z maroka i tylko takie szlaczki narysowali, ale to na import idzie i znalazłam gdzieś dokładny opis> i ok.

Ech, proste nie jest właśnie<no ale jaka ma być pielęgnacja kręconych, jasne, że nie prosta>.
Za pierwszą wkrętką w wizaż człowiek przyswoił wydawałoby się sporo i liczył, że już jest świadomym konsumentem, a tu normalnie jeszcze wyskakują polyquatermia, porowatości i inne oraz ciekawostki

[Asiaczek_88]

Póki co udaje nam się samą odżywką na suche włosy psiknąć i rozczesać albo pianką znalazłam bezalkoholową z welli
wklejam fotki, ale nie wiem, czy mi się to uda, bo pierwszy raz

[Iwona75]

Asiaczek_88 śliczne ma córcia loczki
ja nie mogę dojść do ładu z włosami córki.
Byłyśmy podciąć troszkę włosy w trzy warstwy i niestety fryzjerka strasznie pociachała jej włosy.Z długości nic nie ścięła (sięgają brody) tylko zrobiła trzy warstwy co miało wydobyć większe fale.Niestety nie wygląda to dobrze.Włosy straciły z objetości choć wcześniej nie było ich zbyt dużo,nie chcą falować tylko stoją na wszystkie strony.
Są za krótkie żeby je zwiącać w kucyk,nie wiem co z nimi zrobić.
Córka wygląda jakby była cały czas potargana.
Najgorsze jest to że włosy jej bardzo wolno rosną (ok.pół cm na miesiąc)
Najchętniej ściełabym na jeszcze krótsze żeby pozbyć się tych postrzępionych końców ale córka się uparła że zapuszcza i nie nie chce ściąć.
I jak tu przekonać dziesięciolatkę która zazdrości koleżankom długich włosów i też chce takie mieć?
Kupiłam ostatnio kilka rosyjskich kosmetyków z myślą o sobie i zastanawiam się czy mogłabym używać ich wspólnie z córka w celu przyspieszenia porostu?
Są to:
maska drożdżowa https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...e-wzrostu.html

olejek łopianowy z witaminami Nevskaya Korona o taki składzie

Skład (INCI): Olus, Arctium Lappa, Ricinus Communis, Isopropyl Myristate, Linoleic Acid, Arachidonic Acid, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Lecithin, BHT.

szampon Natura Siberica neutralny o takim składzie

Skład:Aqua with infusions of: Organic Anthemis Nobilis Extract, Organic Saponaria Officinalis Extract, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Bidens Tripartita Extract, Glycyrryhyza Uralensis Fisch Extract, Hippophae Rhamnoides Altaica Seed Extract, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Glycerin, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Limonene.

Czy te kosmetyki nadają się dla dziesięciolatki i czy mają szansę zadziałać?

Przez jakiś czas bedę musiała trochę rano jej modelować włoski.

Zamierzam używać tylko zimnego nawiewu ,mam nadzieję zę nie zaszkodzi.

[Eloe77]

Miałam bardzo trudny czas, ale to nie oznacza, ze mnie nie ma albo że nie wrócę. Jestem

Napisane przez jusik

Eloe - ja też typuję, że niby wysoka, ale faktem również jest, że shea nawet w odżywkach mi robi strąki

No właśnie...

Się naczytałam o porowatości to teraz je mieszam poł na poł, ale różnica chyba żadna

U siebie problem z kokosem dostrzegłam dopiero, gdy trzymałam ponad 6 godzin albo na noc. Nie mogę go tak długo trzymać. Zostawiam na godzinę lub dwie i to w zupełności wystarcza

Parafiny nie lubię jakoś ideologicznie

Ja również

Ech, proste nie jest właśnie<no ale jaka ma być pielęgnacja kręconych, jasne, że nie prosta>.
Za pierwszą wkrętką w wizaż człowiek przyswoił wydawałoby się sporo i liczył, że już jest świadomym konsumentem, a tu normalnie jeszcze wyskakują polyquatermia, porowatości i inne oraz ciekawostki

Własnie dlatego jest tak fajnie

Napisane przez Asiaczek_88

wklejam fotki, ale nie wiem, czy mi się to uda, bo pierwszy raz

Sliczny loczuś!

Napisane przez Iwona75

ja nie mogę dojść do ładu z włosami córki.
Byłyśmy podciąć troszkę włosy w trzy warstwy i niestety fryzjerka strasznie pociachała jej włosy.Z długości nic nie ścięła (sięgają brody) tylko zrobiła trzy warstwy co miało wydobyć większe fale.Niestety nie wygląda to dobrze.Włosy straciły z objetości choć wcześniej nie było ich zbyt dużo,nie chcą falować tylko stoją na wszystkie strony.

Nic w tym dziwnego. Do fal długość do brody się nie nadaje. Póki nie odrosną, będą sterczeć każdy w inną stronę.

Są za krótkie żeby je zwiącać w kucyk,nie wiem co z nimi zrobić.

Delikatnie się obchodzić, pielęgnować, zakładać opaski, stroić, by odciągnąć uwagę własną i córci.
Czekać...
Będzie dobrze

Najgorsze jest to że włosy jej bardzo wolno rosną (ok.pół cm na miesiąc)

Nie przyspieszałabym porostu. Nie ma sensu.

Najchętniej ściełabym na jeszcze krótsze żeby pozbyć się tych postrzępionych końców ale córka się uparła że zapuszcza i nie nie chce ściąć.

Jak podrosną, to namówisz ją na ścięcie końcóweczek. I tak powolutku dojdziecie do dobrego wyglądu. Teraz troszkę cierpliwości, więcej odżywki cięższej, by nieco je dociażyć, by nie sterczały w każdą możliwą stronę.
Albo odwrotnie - nawet lekko rozcapierzyć, pobawić się fryzurkami na choćby balsami Nivei FC. Niech ma z tego powodu radość, a nie smuteczki.

I jak tu przekonać dziesięciolatkę która zazdrości koleżankom długich włosów i też chce takie mieć?

Że może więcej, bo długie to tylko spiac, a swoje może nastroszyć, irokeza zrobić, założyć opaskę tak, by skierować włosy na czoło, zrobić loczki na palcu i przypiąć wsuwką, by zrobił się baranek na całej głowie itp.
Kombinuj, bawcie się tą długością. Niech wie, że ona może więcej niż z długimi. Na dodatek będzie mieć Twoją uwagę, co odwróci nieco jej uwagę od włosów koleżanki.

Kupiłam ostatnio kilka rosyjskich kosmetyków z myślą o sobie i zastanawiam się czy mogłabym używać ich wspólnie z córka w celu przyspieszenia porostu?

Jeśli nie zamierzasz pobudzać tabletkami i wcierkami na alko, to chwała Ci za to.

Są to:
maska drożdżowa https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...e-wzrostu.html

Moja analiza

olejek łopianowy z witaminami Nevskaya Korona o taki składzie

Skład (INCI): Olus, Arctium Lappa, Ricinus Communis, Isopropyl Myristate, Linoleic Acid, Arachidonic Acid, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Lecithin, BHT.

Nie wiemy, co to za olej... Jeśli będziesz wcierać, to obserwuj zachowanie skóry, choćby czy się nie zapycha, nie robią się strupki, córka się nie drapie, bo wszystko może się zdarzyć.

szampon Natura Siberica neutralny o takim składzie
[LEFT]

Skład:Aqua with infusions of: Organic Anthemis Nobilis Extract, Organic Saponaria Officinalis Extract, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Bidens Tripartita Extract, Glycyrryhyza Uralensis Fisch Extract, Hippophae Rhamnoides Altaica Seed Extract, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Glycerin, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Limonene.

Moja analiza i zdanie Ajrisz

Czy te kosmetyki nadają się dla dziesięciolatki i czy mają szansę zadziałać?

Osobiście jestem przeciwniczką przyspieszania porostu włosów.
To nie są złe kosmetyki,moim zdaniem możesz je śmiało stosować, ale uważać na olej (na skórze żyją bakterie, trzeba uważać, by nie wyhodować ich za dużo).