Kilka słów o naturze facetów:)

[elvegirl]

No jakie towarzystwo się zrobiło wrażliwe...a nie można by tak przyjąć tego wątku z przymrużeniem oczka, na wesoło?

[dzenka]

Napisane przez dzenka
Totalna masakra,nie ma to jak SOLIDARNOŚĆ PŁCI,która występuje jedynie u facetów!!!!!! a kobiety ???? zazdrosne ,zawistne,zdradliwe i o *******e pozabijałyby się wzajemnie.Według mnie autorka wątku,napisała swięta prawde,widac dziewczyna/realistka i oczy otwarte,nie da sobie mydlic oczu/.....tak tak kochane ,chwalicie wszystkie jakie to cudo ten wasz tż....tylko skąd tyle wątków ze was krzywdza itd......szukacie pocieszenia ...w rozmowie z kobietami......a czemu nie z cudo tż!!!!! Hmmmm zaloze sie ze po tym jak już wam klapki z oczu spadną zobaczycie ze 70% tego co napisała autorka .....robi wasz facet..../nie piszę ze 100%więc się nie gotujcie/.
Znam sporo dziewczyn które twierdziły ze mają ideał wręcz 1 na 100...no tak podporządkowały się panu i były zadowolone,ślepe,głuche aż zostały wymienione ....klapki spadły i po fakcie dostrzegły jaki był .
No ale faktem jest ze cuda się zdarzają......mam nadzieję i życzę wszystkim tego cudu.

Wybacz, że zapytam, ale leki dziś wzięłaś? Jak nie to radzę wziąć bo nie wiem co się tak unosisz kobieto.

Dla mnie nie jest nowością, że istnieją normalni, kochający, troskliwi i dojrzali faceci. Jak takiego w końcu spotkasz to przestaniesz takim jadem może pluć.Dzisiaj 00:03

No prosze ,jaka troskliwosc...dzieki ze pytasz, tylko widzisz to jest tak ,ze skro ty na wspomagaczach lecisz to nie znaczy ze inni tez....no ale duzo zdrowia zycze ,zebys pózniej nie pisala ze /jadem pluje/....bo az tak, to nie chce mi sie tu wysilac!!!!!
Wnerwilo mnie to jak posypaly sie teksty /zalu i wspólczucia/dla autorki watku.../z kim sie zadaje itd!!!!! /aaaa i po moim wpisie to juz dwie jestesmy skrzywdzone przez los .
Przeciez to było OGÓLNIE....nie o niej i jej facetach...!!!!!
wiekszosc zachowała sie .../mój mis jest najjjjj...o jezu i co ktos powiedział ze nie ????/ wyluzujcie ,troche dystansu .

A dla panow mala rada!!!........ złosc pieknosci szkodzi

[bLonD_bEjBe]

Syklamen i dzenka masz rozdwojenie jaźni?
jakoś mnie to by nie zdziwiło.

[zagubiona89r]

Napisane przez dzenka

No prosze ,jaka troskliwosc...dzieki ze pytasz, tylko widzisz to jest tak ,ze skro ty na wspomagaczach lecisz to nie znaczy ze inni tez....no ale duzo zdrowia zycze ,zebys pózniej nie pisala ze /jadem pluje/....bo az tak, to nie chce mi sie tu wysilac!!!!!
Wnerwilo mnie to jak posypaly sie teksty /zalu i wspólczucia/dla autorki watku.../z kim sie zadaje itd!!!!! /aaaa i po moim wpisie to juz dwie jestesmy skrzywdzone przez los .
Przeciez to było OGÓLNIE....nie o niej i jej facetach...!!!!!
wiekszosc zachowała sie .../mój mis jest najjjjj...o jezu i co ktos powiedział ze nie ????/ wyluzujcie ,troche dystansu .

A dla panow mala rada!!!........ złosc pieknosci szkodzi

Pytam bo ok. Sporo osób napisało autorce, ze tak faceci nie zachowują się w większości, i że ma chyba pecha do facetów. Jednak żadna z nas nie zrobiła tego w chamski sposób. Mam nadzieję, że autorka tego tak nie odebrała. Ja jej osobiście życzę by spotkała faceta, który obali wszystkie te uogólnienia.

Natomiast Ty z takim jadem i złością wyjechałaś jakbyś nas wszystkie powybijać chciała...

[rabid]

Napisane przez dzenka

Napisane przez dzenka
Totalna masakra,nie ma to jak SOLIDARNOŚĆ PŁCI,która występuje jedynie u facetów!!!!!! a kobiety ???? zazdrosne ,zawistne,zdradliwe i o *******e pozabijałyby się wzajemnie.Według mnie autorka wątku,napisała swięta prawde,widac dziewczyna/realistka i oczy otwarte,nie da sobie mydlic oczu/.....tak tak kochane ,chwalicie wszystkie jakie to cudo ten wasz tż....tylko skąd tyle wątków ze was krzywdza itd......szukacie pocieszenia ...w rozmowie z kobietami......a czemu nie z cudo tż!!!!! Hmmmm zaloze sie ze po tym jak już wam klapki z oczu spadną zobaczycie ze 70% tego co napisała autorka .....robi wasz facet..../nie piszę ze 100%więc się nie gotujcie/.
Znam sporo dziewczyn które twierdziły ze mają ideał wręcz 1 na 100...no tak podporządkowały się panu i były zadowolone,ślepe,głuche aż zostały wymienione ....klapki spadły i po fakcie dostrzegły jaki był .
No ale faktem jest ze cuda się zdarzają......mam nadzieję i życzę wszystkim tego cudu.

Wybacz, że zapytam, ale leki dziś wzięłaś? Jak nie to radzę wziąć bo nie wiem co się tak unosisz kobieto.

Dla mnie nie jest nowością, że istnieją normalni, kochający, troskliwi i dojrzali faceci. Jak takiego w końcu spotkasz to przestaniesz takim jadem może pluć.Dzisiaj 00:03

No prosze ,jaka troskliwosc...dzieki ze pytasz, tylko widzisz to jest tak ,ze skro ty na wspomagaczach lecisz to nie znaczy ze inni tez....no ale duzo zdrowia zycze ,zebys pózniej nie pisala ze /jadem pluje/....bo az tak, to nie chce mi sie tu wysilac!!!!!
Wnerwilo mnie to jak posypaly sie teksty /zalu i wspólczucia/dla autorki watku.../z kim sie zadaje itd!!!!! /aaaa i po moim wpisie to juz dwie jestesmy skrzywdzone przez los .
Przeciez to było OGÓLNIE....nie o niej i jej facetach...!!!!!
wiekszosc zachowała sie .../mój mis jest najjjjj...o jezu i co ktos powiedział ze nie ????/ wyluzujcie ,troche dystansu .

A dla panow mala rada!!!........ złosc pieknosci szkodzi

Nie dość, że niezrównoważona, to jeszcze gada do siebie, biedactwo, życie musiało cię bardzo skrzywdzić

http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/733...erpunkcji.html Polecam, dowiesz się wielu ciekawych rzeczy.

http://www.meganarzedzia.pl/pl/produ...d_variant=7641 A to później - wkłada się pod język.

[Wyrak]

Napisane przez dzenka

Przeciez to było OGÓLNIE....nie o niej i jej facetach...!!!!!
wiekszosc zachowała sie .../mój mis jest najjjjj...o jezu i co ktos powiedział ze nie ????/ wyluzujcie ,troche dystansu .

A dla panow mala rada!!!........ złosc pieknosci szkodzi

To ogolnie jest beznadziejnym, absurdalnym sterotypem.

Stwierdzenie faktu, ze glupoty i prymitywne uogolnienia to glupoty i prymitywne uogolnienia to stwierdzenie faktu, a nie brak dystansu

Zlosc? A kto sie tu zlosci, u mnie to cos pomiedzy wspolczuciem jak mozna miec tak spaczona percepcje i operawac na poziomie takich uogolnien, a zdziwieniem, ze niektorzy tak funkcjonuja w ogole.

[KochanaGadzinka]

Wątek napisany pół żartem pół serio. A tu nagle ataki, zarzuty, że autorka ma dziwnych znajomych, chłopaków - debili itp.

Ja osobiście spotkałam się u mojego TŻ z numerami takimi jak: 17, 18, 11, 12, 4, 7;
I wcale nie uważam, żeby był niedorozwojem. Aczkolwiek bardzo mi wadzą te Jego cechy. Ja jednak również potrafię nieźle zajsc za skórę, dlatego uzupełniamy się...

Od siebie mogę dodac, że faceci inaczej rozmawiają ze swoją partnerką przez telefon gdy są w towarzystwie kumpli, a inaczej gdy nikt ich nie słyszy. I po seksie są NIE DO ŻYCIA i nie rozumieją, że my musimy się przytulac!

Napisane przez sine.ira

A mi sie za to ciagle myli lewa strona z prawa (i odwrotnie) To podobno najczestsza przypadlosc u kobiet

Też mam ten problem. To jest bardzo uciążliwe zwłaszcza jak jadę z kimś samochodem i tłumaczę gdzie ma jechac...

Napisane przez take me away

A mnie się wydaje, że wiele z Was potraktowało wątek trochę za bardzo serio. Sądzę, że autorka wątku nie pisała całkowicie poważnie, gdyż cała treść jest napisana raczej w tonie żartobliwym.

Ja osobiście taktuję go z przymrużeniem oka, bo nie ma, co uogólniać. Ale fakt męska natura potrafi zaskakiwać

Dokładnie, też wychodzę z takiego założenia. Warto się pośmiac. O nas też jest wiele stereotypów - np że chodzimy do kibelka grupkami, że jak malujemy rzęsy to mamy otwartą szczęke i że strzelamy wiecznie fochy ja takich problemów nie miewam.

[syklamen]

Chciałabym zauważyć, że dodałam listę składającą się z 10 punktów opisującą zalety panów Tego to już nikt nie skomentował. Może przeczytajcie ją

[Nina_84]

Napisane przez syklamen

Chciałabym zauważyć, że dodałam listę składającą się z 10 punktów opisującą zalety panów Tego to już nikt nie skomentował. Może przeczytajcie ją

Czy Ty naprawdę nie widzisz, że nie o to nam chodzi?
Po prostu użalamy się nad tak ograniczonym postrzeganiem rzeczywistości, jako ciągu stereotypów, bo jak napisałam gdzieś wyżej ŻADEN inteligentny człowiek nie pozwoliłby sobie na założenie takiego wątku, gdyż poddanie się takim uogólnieniom bardzo zawężą percepcję świata. Jedyne, co może Cię tłumaczyć to wiek, ale jeśli pójdziesz tą drogą to...nie będzie to specjalnie rozwijająca droga.
Aha, wysmarowanie postu z tym razem zaletami chłopców/facetów to smutne potwierdzenie, że nie rozumiesz naszych zarzutów w stosunku do Twojej osoby.

[elvegirl]

Ale dlaczego Nina upierasz się przy tak poważnym pojmowaniu tego tematu? Nie można tego potraktować z przymrużeniem oka?

Dlaczego taki bulwers raptem? Dlaczego takie oburzenie? Skąd tyle ideałów wśród facetów, skoro na wizażu jest tyle tysięcy wątków na nich narzekających?

Rany boskie, ludzie, trochę luzu.

[zagubiona89r]

Napisane przez elvegirl

Ale dlaczego Nina upierasz się przy tak poważnym pojmowaniu tego tematu? Nie można tego potraktować z przymrużeniem oka?

Dlaczego taki bulwers raptem? Dlaczego takie oburzenie? Skąd tyle ideałów wśród facetów, skoro na wizażu jest tyle tysięcy wątków na nich narzekających?

Rany boskie, ludzie, trochę luzu.

A hipotetycznie przypuśćmy, że założę wątek pt : kilka słów o naturze kobiet.

Napiszę, że są czepialske, humorzaste, łatwe, są zazdrosnymi bluszczami, nie mają swojego zdania, dają się upokarzać, wiecznie marudzą, wyszukują problemy gdzie ich nie ma itd. itp.

Podejdziecie do tego na luzie?

Bardzo wątpię.

[Nina_84]

Napisane przez elvegirl

Ale dlaczego Nina upierasz się przy tak poważnym pojmowaniu tego tematu? Nie można tego potraktować z przymrużeniem oka?

Dlaczego taki bulwers raptem? Dlaczego takie oburzenie? Skąd tyle ideałów wśród facetów, skoro na wizażu jest tyle tysięcy wątków na nich narzekających?

Rany boskie, ludzie, trochę luzu.

Tu nie chodzi o złych/dobrych facetów, powtarzam ostatni raz spokojnie.
Z istnienia złych zdaję sobie doskonale sprawę (patrz mój pierwszy wątek, a tym samym przyczyna znalezienia się na wizażu)
Chodzi o moje ubolewanie nad wąskimi horyzontami dzisiejszych ludzi, niestety zauważam tendencję zwyżkową.
Dotyczy to wszystkich dziedzin życia, od stereotypowego myślenia po pisanie "wogule" i bycie pewnym, iż "w ogóle" jest zupełnie innym słowem, a nawet jeśli nie jest, to o co mi chodzi, przecież to pewnie dysortografia, a na pytanie jaką ostatnio książkę przeczytał, w/w osobnik popada w głęboką zadumę. I niestety operowanie uogólnieniami tyczy raczej osób z tego grona.
Dlatego jak widzę, że wizaż, taka oaza zdrowego rozsądku, pełna interesujących dyskusji narażona jest na coraz większy napływ, że tak się wyrażę, "różnorodnych" osób, to ciśnienie mi skacze.
I stąd mój, że tak powiem kolokwialnie, bulwers.
Jeśli nadal nie zrozumiesz, to już lepiej tego nie wyjaśnię niestety.

[perseusz]

Ja podejdę.

[elvegirl]

Napisane przez zagubiona89r

A hipotetycznie przypuśćmy, że założę wątek pt : kilka słów o naturze kobiet.

Napiszę, że są czepialske, humorzaste, łatwe, są zazdrosnymi bluszczami, nie mają swojego zdania, dają się upokarzać, wiecznie marudzą, wyszukują problemy gdzie ich nie ma itd. itp.

Podejdziecie do tego na luzie?

Bardzo wątpię.

A nie są? Patrząc chociażby na wątki wizażowe

Poza tym jednak główny post był nieco bardziej humorystycznie napisany Gdybyś napisała go w podobnym tonie, to bym się pewnie nie raz roześmiała
Ale ja jestem akurat dość mocno zdystansowana do siebie

Poza tym jak się pojawia tego typu wątek, rusza lawina oburzenia, to mam ochotę napisać "uderz w stół..."

Ja tam sobie ten wątek zasubskrybowałam, będzie idealny na PMSa

[zagubiona89r]

Napisane przez elvegirl

A nie są? Patrząc chociażby na wątki wizażowe

Poza tym jednak główny post był nieco bardziej humorystycznie napisany Gdybyś napisała go w podobnym tonie, to bym się pewnie nie raz roześmiała
Ale ja jestem akurat dość mocno zdystansowana do siebie

Poza tym jak się pojawia tego typu wątek, rusza lawina oburzenia, to mam ochotę napisać "uderz w stół..."

Ja tam sobie ten wątek zasubskrybowałam, będzie idealny na PMSa

Ja tam w 1 poście nie widziałam humorystyki.

I nie kobiety takie nie są. CZĘŚĆ kobiet taka jest. Tak samo jak CZĘŚĆ mężczyzn jest taka jak Ci przedstawienie przez autorkę.

Mi nie tyle chodzi o samą treść postu, a o to uogólnienie właśnie. Ostatnio coraz częstsze.

[srubka]

Napisane przez syklamen

Większość osób stwierdziła, że mam zapewne problemy ze sobą, skoro wybieram sobie takich facetów i dziwnych znajomych. Oraz jak wyżej delikatnie albo w bardziej dosadny sposób chcą mi dać do zrozumienia, że jestem chora. Ktoś nawet powiedział, że ma już obraz mojego życia zupełnie mnie nie znając. Zupełnie nie wiem za co dostaję, bo wątek miał nie być o mnie. A to wygląda tak, że dziewczyny negują każdy punkt mojej wypowiedźi, pod rodze starając się mi udowodnić, że to wszystko moja wina. Dziękuję Wam bardzo.

nikt tu po tobie nie chce jezdzic, ale wypisujac takie rzeczy, musisz sie z tym liczyc. Na prawde, nie wiem na jakiej postawie to pisalas, ale to sa uogolnienia, wiekszosc moich znajomych to faceci i nie moge o wszystkich tego powiedziec, co ty powiedzialas, wiec dajmy na to, tacy faceci jak opisani powyzej, zdarzaja sie nie tak czesto

Napisane przez sine.ira

Ile razy jeszcze będziecie cytować tego pierwszego, króciutkiego przecież posta w całości ?

nie widze problemu, ile razy to bylo tak, ze nikt nie zacytowal i sie lawina wyzwisk posypala?

Napisane przez sine.ira

Tak, możesz mieć rację. Aczkolwiek np. nieco wyżej, ktoś zacytował tego posta i dał odpowiedź w stylu" nie uogólniaj"
Dziwi mnie, że prawie każda czuje się w obowiązku obalać te twierdzenia - jak jedno i skrupulatnie. Przecież wiadomo, ze to ściema jest, uogólnienie i nikt poważny nie powinien tego traktować jak faktów/prawdy o absolutnie każdym. Przecież i tak wiadomo, że nasze misie pysie są wolne od wad.

ja tam wiem, ze moj 'mis' (co za nazwa ) wolny od wad nie jest, ale dla mnei to jest chore jak mozna tak uogolniac. Moze zaczniemy pisac uogolnienia nt. kobiet? to dopiero bedzie wojna

[elvegirl]

tak Zagubiona, widziałam, napisałaś, że główny problem według Ciebie leży w tytule wątku...ech. No nic, ja nie łapię autorki za słówka, wydawał mi się oczywistym fakt, że tu nie chodzi o wszystkich facetów, że to nie są uogólnienia rozszalałej feministki.

Zwłaszcza jak autorka pisze
"To są moje obserwacje na temat facetów. I wszystkie z życia wzięte Oczywiście nie chce tutaj facetów obrażać, bo muszę przyznać, że potrafią być czasami kochani
Ale możemy się trochę pośmiać z niektórych ich zachowań. Dziewczyny wypowiadajcie sie czy zgadzacie się z niektórymi moimi spostrzeżeniami...opowiad ajcie własne sytuacje Buziaki sla Was"

No ale nie ukrywałam nigdy, że mam spaczone poczucie humoru Widocznie podobne do autorki, he he he.

[Nina_84]

Napisane przez elvegirl

tak Zagubiona, widziałam, napisałaś, że główny problem według Ciebie leży w tytule wątku...ech. No nic, ja nie łapię autorki za słówka, wydawał mi się oczywistym fakt, że tu nie chodzi o wszystkich facetów, że to nie są uogólnienia rozszalałej feministki.

No nie mogę z tego pogrubionego.
Czy Ty naprawdę taki tekst mogłaś przypisać, jak to nazwałaś, "rozszalałej feministce"?
Feministkami nazywają się kobiety o raczej szerszych horyzontach,
te z rodzaju zakładających wątki epitet "feministka" uważają za obraźliwy.
Właśnie mnie, feministkę, takie poglądy najbardziej uderzyły.
Może nie wiesz, ale feministki to nie baby z wąsami, nienawidzące mężczyzn?

[sine.ira]

ocho, teraz się zacznie spór o naturę feministek

No i nie uogólniaj Nina_84 bo znam dwie ostre feminichy, które facetów najchętniej wystrzeliłyby w kosmos. Mówią o sobie, ze są feministkami radykalnymi. Abnegacja to również ich cecha.
http://www.f-jakfeminizm.webpark.pl/fem_rad.html

[elvegirl]

Napisane przez Nina_84

No nie mogę z tego pogrubionego.
Czy Ty naprawdę taki tekst mogłaś przypisać, jak to nazwałaś, "rozszalałej feministce"?
Feministkami nazywają się kobiety o raczej szerszych horyzontach,
te z rodzaju zakładających wątki epitet "feministka" uważają za obraźliwy.
Właśnie mnie, feministkę, takie poglądy najbardziej uderzyły.
Może nie wiesz, ale feministki to nie baby z wąsami, nienawidzące mężczyzn?

Przepraszam, mój błąd, nie mogłam znaleźć innego określenia, powinnam była wziąć słowo w cudzysłów.

Sugerujesz mi wąskość horyzontów - ok, bardzo możliwe, że masz rację. Czy w związku z powyższym nie powinnam się wypowiadać?

[Nina_84]

Napisane przez sine.ira

ocho, teraz się zacznie spór o naturę feministek

No i nie uogólniaj Nina_84 bo znam dwie ostre feminichy, które facetów najchętniej wystrzeliłyby w kosmos. Mówią o sobie, ze są feministkami radykalnymi. Abnegacja to również ich cecha.
http://www.f-jakfeminizm.webpark.pl/fem_rad.html

Wtedy to już nie feminizm, ale zgorzkniałe kobiety nienawidzące mężczyzn.

Jest tam jedno zdanie podsumowujące, że

Trzeba jednak zaznaczyć, iż tego typu organizacje stanowią swego rodzaju margines w ruchu feministycznym, a promowane przez nie hasła nie są zgodne z ogólnym duchem feminizmu.

Każde zjawisko ma swoje patologie, choć jak dla mnie to niezrozumienie idei, a tym samym podciąganie własnych frustracji pod jakieś "nośne" hasło.

[sine.ira]

Zresztą przykład radykalnych feministek udowadnia, że w sumie uogólnianie nie ma tak krzywej gęby i nie jest tak zgubne jak się tutaj twierdzi. Bo oto generalnie jest tak, że feministki to nie są baby z wąsami tępiące facetów i ich patriarchalny porządek ale takie też są wśród nich. Przekładając to na ten wątek: faceci generalnie lubią piłkę nożną bardziej niż kobiety ale są też tacy, którzy jej nie znoszą (jak mój ojciec na przykład). I o to prawdopodobnie chodziło autorce tego wątku. Żeby pogadać o tych różnicach, które jak nam sie wydaje występują generalnie między płciami. Jak nam się wydaje, podkreślam.

[Nina_84]

Napisane przez elvegirl

Przepraszam, mój błąd, nie mogłam znaleźć innego określenia, powinnam była wziąć słowo w cudzysłów.

Sugerujesz mi wąskość horyzontów - ok, bardzo możliwe, że masz rację. Czy w związku z powyższym nie powinnam się wypowiadać?

Każdy ma prawo się oczywiście wypowiadać, jak również każdy ma prawo nad daną wypowiedzią załamać ręce.

[sine.ira]

Napisane przez Nina_84

Wtedy to już nie feminizm, ale zgorzkniałe kobiety nienawidzące mężczyzn.

Jest tam jedno zdanie podsumowujące, że

Każde zjawisko ma swoje patologie, choć jak dla mnie to niezrozumienie idei, a tym samym podciąganie własnych frustracji pod jakieś "nośne" hasło.

Ale jest to jeden z nurtów feminizmu, który się wymienia w literaturze.

[Nina_84]

Napisane przez sine.ira

Zresztą przykład radykalnych feministek udowadnia, że w sumie uogólnianianie nie ma tak krzywej gęby i nie jest tak zgubne jak się tutaj twierdzi. Bo oto generalnie jest tak, że feministki to nie są baby z wąsami tępiące facetów i ich patriarchalny porządek ale takie też są wśród nich. Przekładając to na ten wątek: faceci generalnie lubią piłkę nożną bardziej niż kobiety ale są też tacy, którzy jej nie znoszą (jak mój ojciec na przykład). I o to prawdopodobnie chodziło autorce tego wątku. Żeby pogadać o tych różnicach, które jak nam sie wydaje występują generalnie między płciami. Jak nam się wydaje, podkreślam.

Absolutnie rozumiem Twój tok myślenia, ale obawiam się, że tak sformułowany wątek oraz inne wypowiedzi autorku sugerują, iż jednak jest inaczej. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że taka reakcja skłoni syklamen do różnych przemyśleń, a nie zacietrzewi w sobie zamykając się na argumenty.

A co do feministek, to często kobiety postępują w życiu zgodnie z tą ideą, ale często zastrzegają "feministką to ja nie jestem" stąd, wyjątek od reguły pokazany na przykładzie facetów i piłki nożnej nie może odnosić się do feminizmu jako takiego, gdyż te radykalne kobiety po prostu nie powinny zaliczać się do grona feministek, a faceci nielubiący piłki nożnej (jak mój TZ) jakby nie patrzeć mężczyznami są.

[sine.ira]

Napisane przez Nina_84

Absolutnie rozumiem Twój tok myślenia, ale obawiam się, że tak sformułowany wątek oraz inne wypowiedzi autorku sugerują, iż jednak jest inaczej. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że taka reakcja skłoni syklamen do różnych przemyśleń, a nie zacietrzewi w sobie zamykając się na argumenty.

A co do feministek, to często kobiety postępują w życiu zgodnie z tą ideą, ale często zastrzegają "feministką to ja nie jestem" stąd, wyjątek od reguły pokazany na przykładzie facetów i piłki nożnej nie może odnosić się do feminizmu jako takiego, gdyż te radykalne kobiety po prostu nie powinny zaliczać się do grona feministek, a faceci nielubiący piłki nożnej (jak mój TZ) jakby nie patrzeć mężczyznami są.

W sumie to sie jeszcze zastanowię nad tym co wyzej napisałam Bo coś mi tam nie gra logicznie, a teraz nie chce mi się myśleć

[Nina_84]

Napisane przez sine.ira

Ale jest to jeden z nurtów feminizmu, który się wymienia w literaturze.

Wobec takiego argumentu pozostaję bezradna, aczkolwiek zaryzykuję porównanie do muzułman-terrorystów, którzy w zasadzie pokojową religię - islam, interpretują, jak powiedzmy Świadkowie Jehowy Biblię, do usprawiedliwienia czynów niegodnych żadnej religii.
Nadal są muzułmanami, ale takimi "wyrwanymi z kontekstu"

[sine.ira]

Napisane przez Nina_84

Wobec takiego argumentu pozostaję bezradna, aczkolwiek zaryzykuję porównanie do muzułman-terrorystów, którzy w zasadzie pokojową religię - islam, interpretują, jak powiedzmy Świadkowie Jehowy Biblię, do usprawiedliwienia czynów niegodnych żadnej religii.
Nadal są muzułmanami, ale takimi "wyrwanymi z kontekstu"

No tak, masz rację właściwie.

[elvegirl]

Napisane przez sine.ira

Przekładając to na ten wątek: faceci generalnie lubią piłkę nożną bardziej niż kobiety ale są też tacy, którzy jej nie znoszą (jak mój ojciec na przykład). I o to prawdopodobnie chodziło autorce tego wątku. Żeby pogadać o tych różnicach, które jak nam sie wydaje występują generalnie między płciami. Jak nam się wydaje, podkreślam.

Ja odniosłam właśnie takie wrażenie po przeczytaniu pierwszego posta. Autorka używa zwrotów "mój zapytany", "wiem, że nie wszyscy faceci tak mają, ale niektórzy", "np.jest taka sytuacja", "koleżanka ma chłopaka, który", "słyszałam takie poglądy", "opiszę jeszcze taką sytuację", "ulubiony tekst mojego byłego", "moja koleżanka usłyszała od chłopaka", "kiedyś rano chłopak pisze do mnie", "kiedy mój kolega" itd.

Potem jeszcze Syklamen napisała "Ja nie mówię, że wszyscy faceci są tacy. To raczej miał być wątek bardziej do śmiechu. Nie bierzcie go tak na poważnie. I powiedziałam, że przypadki są wybrane na potrzeby wątku."

I ja to tak odebrałam. Uogólniający jest tytuł, fakt, niefortunnie wymyślony.

Niemniej jednak przyznaję, moje horyzonty mogą nie obejmować istoty rzeczy

[marcjannak]

co do jednego sie zgodze - faceci nie cierpią pytać o drogę. Niektórych to choćby kołem łamać to nie spytają