Skandynawistyka - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja > Studia

Notka

Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-12, 21:53   #61
Rachu ciachu
Przyczajenie
 
Avatar Rachu ciachu
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 10
Dot.: Skandynawistyka

Raczej coś wynajmę, bo lubię mieć spokój jak się uczę, no i sama perspektywa przyswajania sobie nowego języka, podczas gdy w pokoju gdzieś pod Tobą szaleją beztrosko studenci politologii, ehe .
No tak, jest jeszcze kurier, w każdym razie najważniejsze, że nie trzeba osobiście nic dostarczać, bo szlag by mnie trafił na dobry początek .
Ale sama jestem przerażona tym Gdańskiem, czas się doszkolić w gotowaniu i w ogóle... taka mała szkoła przetrwania
Rachu ciachu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 05:51   #62
InspireMe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 21
Dot.: Skandynawistyka

No to widzę, że mamy podobne podejście. Ja chyba będę szukać pokoju w jakimś mieszkaniu studenckim, w którym mieszkają w miarę spokojni (a nie tacy akademikowi ) ludzie. Bo liczę, że jak ktoś pisze w ofercie, że jest spokojny, to faktycznie jest. :P Na początku chciałam wynająć mieszkanie, ale moja potencjalna współlokatorka niestety powiedziała, że ze względów finansowych woli jednak też pojedynczy pokój.

Ja tez miałam nadzieję, że nie będę musiała jechać, bo skoro mam w Gdańsku mieszkać od października, to wakacje wolę spędzić gdzie indziej.

Nawet nic o gotowaniu nie mów! Ostatnio mama mi nic nie zostawiła na obiad, to stwierdziłam, że ugotuję sama. Znalazłam w necie przepis, wyjęłam wszystkie składniki, położyłam w kuchni i powiedziałam sobie, że jak będę głodna, to coś przygotuję. Minęło trochę czasu, zgłodniałam, popatrzyłam na składniki, po czym wyjęłam z zamrażalnika pierogi.
InspireMe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 12:03   #63
Rachu ciachu
Przyczajenie
 
Avatar Rachu ciachu
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 10
Dot.: Skandynawistyka

Ło matko, no jakbym widziała siebie w kuchni haha, z tym że ja już nawet nie próbuję... serki, jogurty i da się przeżyć a no i kawa oczywiście, to będzie chyba w tym roku główny sprzymierzeniec. A będziesz się rozglądać za jakąś pracą, czy nastawiasz się raczej tylko na naukę? O ile mnie słuchy nie mylą, to skandynawistyka ma wolne piątki, a może i jeszcze jeden dzień, tylko właśnie nie wiem, czy przypadkiem w domu nie trzeba będzie sporo nad tym wszystkim siedzieć
Rachu ciachu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 12:29   #64
InspireMe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 21
Dot.: Skandynawistyka

No w sumie to racja. Ja jeszcze umiem zrobić gofry, więc zabieram na pewno gofrownicę i będę miała dobre, chrupiące obiadki, haha.

Oj tak, kawa się przyda (zresztą teraz i mimo wakacji właśnie sobie kawkę popijam ). Chociaż po tych trzech latach w liceum mam wrażenie, że nic gorszego mnie już nie czeka.

Na początku chcę się jakoś zaaklimatyzować, no i w miarę szybko ogłosić się w necie/gazetach jako korepetytorka, licząc, że jakieś dzieciaczki będą się chciały uczyć angielskiego. Z tego nie wyżyję oczywiście, ale zawsze jakiś grosz wpadnie. Za poważniejszą pracą będę się rozglądać może od drugiego semestru albo drugiego roku, wszystko zależy od tego, jak się wszystko będzie układać.

Ale wolne piątki byłyby super!

Co jaki czas masz zamiar jeździć do domu? Ja strasznie chciałabym raz w miesiącu do Gliwic zawitać, ale pewnie na dłuższą metę nie będzie to możliwe. :p
InspireMe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 16:10   #65
Rachu ciachu
Przyczajenie
 
Avatar Rachu ciachu
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 10
Dot.: Skandynawistyka

Korepetycje fajna rzecz, chociaż ja bym się chyba w tym zamotała i nie wiedziała nawet, od czego zacząć, i czego tak właściwie taki dzieciaczek ode mnie wymaga dlatego myślałam o jakimś barze, restauracji, czymkolwiek, co miałoby w miarę elastyczne godziny. Wiadomo, że rodzice coś tam wspomogą, ale zwyczajnie zaczynam się czuć niekomfortowo, pozostając na ich garnuszku, więc a nuż uda się coś jeszcze podłapać w wakacje w rodzinnym mieście .
Wiesz, z tymi podróżami to jeszcze zależy, jak nam plan ułożą. Ale obawiam się, że będę musiała się ograniczyć do świąt i jakichś dłuższych przerw (o ile takowe nastąpią). Cały dzień w drodze po to, żeby spędzić u rodziny jeden dzień, a następny znowu spędzić w drodze, czarno to widzę...
Cholera, z jednej strony moje serce nie może się już doczekać tych studiów, a z drugiej rozum próbuje mnie uświadomić, że prawdopodobnie szykuje się piękna harówa bo dostać się, to było pół biedy, a teraz Odyn raczy wiedzieć, jak bardzo trzeba się wygimnastykować, żeby się utrzymać

A jeszcze zapytam, co wpisałaś w podaniu, jeśli chodzi o specjalność (jeśli już wypełniłaś)? Kurczaki, to my mamy do wyboru jakąś specjalność?

Ha, już chyba wiem, o co chodzi. Kierunek studiów to filologia, a specjalność skandynawistyka, prawda? Ale namotane...

Edytowane przez Rachu ciachu
Czas edycji: 2012-07-13 o 17:01
Rachu ciachu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 18:30   #66
InspireMe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 21
Dot.: Skandynawistyka

Jeśli chodzi o bar/restaurację, to też o tym myślałam, ale nie chce nic planować, dopóki się nie przekonam jak trudno jest na tych studiach. A chciałabym mieć dobre oceny, bo marzy mi się wyjazd z erasmusa do Norge. No a z drugiej strony, trzeba się w końcu usamodzielnić, a nie do końca życia żerować na biednym portfelu rodziców.

Oj ja też się nie mogę już doczekać studiów, poznawania nowych ludzi, mieszkania nad morzem i całej reszty. A z drugiej to wiem, że pewnie będę cholernie tęsknić za wszystkim, co zostawiam tutaj.

A co do tego podania... Szczerze mówiąc nie rozumiem trochę o co Ci chodzi. Tzn. na wygenerowanym podaniu widzę tylko "Proszę o przyjęcie mnie na studia prowadzone systemem stacjonarnym I stopnia na kierunek studiów Skandynawistyka na
Wydział Filologiczny".
InspireMe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 19:37   #67
Rachu ciachu
Przyczajenie
 
Avatar Rachu ciachu
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 10
Dot.: Skandynawistyka

Oj rety, gapa ze mnie, kliknęłam na generowanie podania w zakładce 'Twoje dokumenty', a to podanie było nieuzupełnione danymi, już widzę to, o którym mówisz wybacz ewentualne napędzenie stracha.
Gdzieś czytałam, że na pierwszym roku właściwie nie ma możliwości załapać się na Erasmusa, bo jest za mało chętnych (?), a samo stypendium wystarcza tylko na mieszkanie. Ale też bym chciała i nie tylko na parę miesięcy, ale żeby tam zamieszkać...
No, a teraz wróćmy do smutnej rzeczywistości znasz już może jakieś podstawy norweskiego? Bo ja, szczerze powiedziawszy, ani me, ani be -chociaż wyczaiłam już w internecie jakiś podstawowy kurs i wreszcie jest i zapał, i czas, żeby się za to zabrać
Rachu ciachu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-13, 20:29   #68
InspireMe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 21
Dot.: Skandynawistyka

To dobrze, że jednak wszystko w porządku z moim podaniem, bo od dzisiaj już jest w drodze do Gdańska.

Ja czytałam, że na Erasmusa można się dopiero od drugiego roku załapać, bo w pierwszym znajomość języka nie jest wystarczająca. No ale pewnie w pierwszym roku trzeba sobie zapracować częściowo na wyjazd w kolejnym. Też bym chciała tam zamieszkać! Najlepiej gdzieś na dalekiej północy z jakimś Norwegiem o typowo skandynawskiej urodzie u boku. I z farmą reniferów, o.

Nie znam norweskiego w ogóle, tzn. w zeszłym roku na początku wakacji próbowałam się uczyć z książki i płytki "Norweski w jeden miesiąc", ale potem jakoś motywacji brakło. A dziś już nic nie pamiętam. :P No i pewnie zacznę dopiero w październiku , bo tak sobie teraz myślę, że skoro potem będzie harówa, to teraz trzeba jeszcze troszkę odpocząć.

A tak właściwie skąd pomysł na norweski u Ciebie?
InspireMe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 21:05   #69
Rachu ciachu
Przyczajenie
 
Avatar Rachu ciachu
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 10
Dot.: Skandynawistyka

To widzę, że u Ciebie fascynacja Norwegią trwa już od przynajmniej roku ze mną jest trochę inaczej. Właściwie, gdyby ktoś powiedziałby mi w styczniu, że będę studiować skandynawistykę, to uznałabym, że źle się czuje nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć, miałam jakiś epizod z norweskim black metalem, ale nie było to na tyle poważne, żeby wystąpiła jakaś fascynacja i malowanie się tak jak ten pan tu -> http://www.studionemo.com/wp-content.../picture-8.png (swoją drogą, babcia w tle rządzi). Chociaż ta subkultura nadal wydaje mi się interesująca, osobliwa, ale interesująca, i chyba od niej się rozpoczęło. Nagle po prostu wszystko, co norweskie, zaczęło mieć dla mnie swój urok, a teraz gadam każdemu o fiordach, wikingach czy tamtejszych zarobkach i wszyscy mają już mnie chyba dosyć
Teraz Twoja kolej - jak się zaczęło?
Rachu ciachu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 21:21   #70
InspireMe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 21
Dot.: Skandynawistyka

Hahah, babcia mnie rozwaliła! Fajny kontrast tworzy.
Moja fascynacja Norwegią trwa już hm... 10 lat? Coś koło tego. Ale zaczęło się zupełnie, zupełnie inaczej. Od małego jestem wielką fanką skoków narciarskich, no i tak jakoś wyszło, że ten długi czas temu bardziej od Małysza zainteresowała mnie drużyna norweska . I jak tak sobie na nich patrzyłam, to zaciekawiła mnie także Norwegia sama w sobie. No i zaczęło się... kupowanie przewodników, książek (słyszałaś o Sadze o Ludziach Lodu?), rozmówek, czytanie, oglądanie, wzdychanie, ochy i achy. W pokoju powiesiłam sobie nawet wielką flagę norweską, która wisi do dziś. A dwa lata temu spełniło się moje największe marzenie i miałam okazję pojechać na wycieczkę objazdowa po Norge, kawałku Finlandii i kawałku Szwecji. I wtedy zakochałam się w Norwegii jeszcze bardziej .

Więc wiesz, ja mogę słuchać "o fiordach, wikingach czy tamtejszych zarobkach" i moja wytrzymałość będzie naprawdę, naprawdę duuuuuża.
InspireMe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 22:04   #71
Rachu ciachu
Przyczajenie
 
Avatar Rachu ciachu
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 10
Dot.: Skandynawistyka

O jaaa. Więc to jest ten moment, w którym czuję się bardzo, bardzo mała...
Ale z drugiej strony, wreszcie znalazłam osobę, która na pytanie 'Wiesz, że Skandynawowie wynaleźli narty?' może odpowiedzieć dumnie: WIEM
Po raz kolejny muszę się zachwycić Norwegią jako krajem skrajności, bo gdzież black metalowi do skoków narciarskich? O 'Sadze' oczywiście słyszałam, nawet zaznaczyłam w Biblionetce jako pozycję do przeczytania, ale zanim przeczytam wszystko, co się zdążyło już w tym schowku znaleźć, hoho...
I strasznie, strasznie zazdroszczę tej wycieczki! Faktycznie jest tam tak genialnie, czy zewsząd próbują nas tylko nabrać, a w rzeczywistości bieda i w ogóle, trzymać się z daleka?
Rachu ciachu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-14, 06:12   #72
InspireMe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 21
Dot.: Skandynawistyka

Hahah, taaak Wreszcie znalazłam osobę, która w ogóle jest skłonna zadać takie pytanie.

Gdzież black metalowi do skoków narciarskich? Norwescy skoczkowie narciarscy słuchają norweskiego black metalu (a przynajmniej jestem pewna co do jednego zawodnika), więc może nie tak daleko.

A to Sagę gorąco Ci polecam! Poleciła mi ja koleżanka, potem zobaczyłam, że to 47 tomów i trochę się zraziłam (wolę szybko skończyć jedno i zacząć drugie, na ogół szybko się nudzę tego typu rzeczami), ale jak zaczęłam czytać to wciągnęło mnie to mocno i pod koniec 47. tomu ryczec mi się chciało, że to już koniec, bo tak się ze wszystkimi bohaterami zżyłam.

Faktycznie jest genialnie! Przed wycieczką oglądałam rożne zdjęcia i za każdym razem myślałam, że są mocno sfotoszopowane. Jadę, patrzę, a tam naprawdę jest tak pięknie, naprawdę są takie cudowne kolory. Najbardziej podobało mi się chyba na Lofotach. Tylko strasznie drogo, serce się kraje, jak chcąc sobie kupić głupią colę trzeba wydać odpowiednik 20 zł. O innych rzeczach nie wspominając. Dlatego miałam ze sobą ogromna torbę z zupkami chińskimi i innymi jedzeniami do zalewania, żeby już nie musieć tam nic kupować. :P
InspireMe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-14, 09:16   #73
Rachu ciachu
Przyczajenie
 
Avatar Rachu ciachu
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 10
Dot.: Skandynawistyka

Aż musiałam wyguglać. Romøren, prawda? w ogóle, też czasem skoki oglądałam i Szaranowicz z jego 'Rumoren' zawsze mnie rozwalał - w końcu norweski to nie przelewki
47 tomów? Ale takie o potężnej objętości, czy powiedzmy nie przekraczające 100 stron? Ja teraz kończę 'Pieśń lodu i ognia' Martina, na pewno słyszałaś, a jeśli nie czytałaś, to również bardzo mocno polecam
Cola 20, pizza podobno 80 no ale wiadomo, ceny adekwatne do zarobków, a zarobki nawet lepsze. Na pewno prędzej tam się kupi jakiś fajny, drewniany dom pod górami niż chatę rybacką w Polsce

Masz może jakieś gg, facebooka albo coś takiego? Bo przyznam, że nie lubię tak wszystkiego omawiać publicznie, a i nasza rozmowa już raczej nie trzyma się tematu 'studiować skandynawistykę'
Rachu ciachu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-14, 10:13   #74
InspireMe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 21
Dot.: Skandynawistyka

Zgadłaś, Romøren. 'Rumoren' to jeszcze nic, w Zakopanem na skoczni spiker zawsze mówi Rumuren. A w sumie nie wiem jak się poprawnie powinno to wymawiać. Liczę, że dowiem się w październiku.

Nie, nie, nie są potężne. Tzn. mają po około 240 stron, ale takich malutkich i dość dużą czcionką. Co prawda przeczytanie całej zajęło mi rok, ale ja czytam powoli i po trochę. "Pieśni lodu i ognia" nie czytałam, ale widziałam już u znajomych, więc skoro tyle osób to czyta, to pewnie warto. Może w końcu i ja się za to wezmę.

W stronę pizzerii to ja nawet nie patrzyłam. Jedyne z lokalnie kupionych produktów, które próbowałam to lody (jestem lodoholiczką, więc musiałam, haha) i cynamonowe bułeczki, bo były dosłownie za grosze. Chociaż najwięcej kasy wydałam na pamiątki, ale ze świadomością, że nie wiadomo kiedy znów do Norge przyjadę, musiałam.

No tak, przez to, że nikt więcej tu nie pisze, prawie zapomniałam, że to przecież forum publiczne, haha. Więc napisz na facebooka, bo na gadu jestem bardzo okazjonalnie (częściej włączam internet, sprawdzam coś i wyłączam, niż siedzę bez przerwy przy komputerze). http://www.facebook.com/konstancja.suchanek
InspireMe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-03, 22:57   #75
evvve01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 54
Dot.: Skandynawistyka

Tak czytam , czytam , ale chyba się trochę pogubiłam. Jedna z was napisała, że nie chce odstawiać niemieckiego i angielskiego .
ale przecież na skandynawistyce ma się do wyboru drugi język - niemiecki albo angielski . - tak ?
evvve01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 19:26   #76
inmemoriaa
Rozeznanie
 
Avatar inmemoriaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
Dot.: Skandynawistyka

up,up !

dziewczyny zdaję w tym roku maturę ,cholernie bym sie chciała dostać na ug na skandynawistykę i czy miałabym szanse zdając rozszerzony polski i angielski, bez niemieckiego? mam z niego spore zaległości
i w ogóle, jakie miałyscie wyniki? i jak studia?
inmemoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 22:19   #77
rahne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 40
Dot.: Skandynawistyka

Ja studiowałam teraz rok w grupie szwedzkiej. Ogólnie rzecz biorąc, powinnaś mimo wszystko celować w trzy rozszerzenia. Sama zdawałam polski, angielski i rosyjski na rozszerzeniach. Musiałam poprawiać wynik z matury, bo początkowo wzięłam podstawę z historii. Nieciekawa sprawa to była i nie udało mi się zebrać wymaganej ilości punktów. Jeśli Ci naprawdę zależy, to zaryzykuj. Powiem Ci, że ja do matury rozszerzonej z rosyjskiego uczyłam się sama, niewiele umiejąc po liceum (bo miałam rosyjski zamiast niemieckiego). Naprawdę nie było to wiele, nawet podstaw nie pamiętałam. Natomiast takiego kopniaka dała mi ta porażka, że załatwiłam sobie ćwiczenia maturalne, słuchanie na płytkach, słuchałam rosyjskiego radio, oglądałam filmy po rosyjsku itd. i robiłam to na długo przed maturą. Co prawda wówczas miałam jeszcze "przygodę" z filologią rosyjską (3-4 miesiące), która dała mi jakieś podstawy, ale to wciąż był poziom matury podstawowej. Rozszerzenie wywalczyłam sobie sama. Z wynikiem 83%, więc chyba dobrze.

Z podstawą może być cienko. Nawet ja z przyzwoitymi wynikami z rozszerzenia (chociaż polski mnie wkurzył, bo miałam 70% ), byłam raczej na końcu listy, kiedy rekrutowali ~60 osób.

Spróbuj z tym niemieckim, bo możesz potem żałować. Ja zamiast od razu wcelować w maturę z języka się cisnęłam z historią. Do tej pory strasznie żałuję, że wybrałam akurat ten przedmiot. :P

A jaka konkretnie linia Cię interesuje? Wówczas Ci będę mogła coś więcej powiedzieć. Sama, jak mówiłam, jestem (byłam) na szwedzkiej.

Edytowane przez rahne
Czas edycji: 2013-09-29 o 22:21
rahne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 14:55   #78
inmemoriaa
Rozeznanie
 
Avatar inmemoriaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez rahne Pokaż wiadomość
Ja studiowałam teraz rok w grupie szwedzkiej. Ogólnie rzecz biorąc, powinnaś mimo wszystko celować w trzy rozszerzenia. Sama zdawałam polski, angielski i rosyjski na rozszerzeniach. Musiałam poprawiać wynik z matury, bo początkowo wzięłam podstawę z historii. Nieciekawa sprawa to była i nie udało mi się zebrać wymaganej ilości punktów. Jeśli Ci naprawdę zależy, to zaryzykuj. Powiem Ci, że ja do matury rozszerzonej z rosyjskiego uczyłam się sama, niewiele umiejąc po liceum (bo miałam rosyjski zamiast niemieckiego). Naprawdę nie było to wiele, nawet podstaw nie pamiętałam. Natomiast takiego kopniaka dała mi ta porażka, że załatwiłam sobie ćwiczenia maturalne, słuchanie na płytkach, słuchałam rosyjskiego radio, oglądałam filmy po rosyjsku itd. i robiłam to na długo przed maturą. Co prawda wówczas miałam jeszcze "przygodę" z filologią rosyjską (3-4 miesiące), która dała mi jakieś podstawy, ale to wciąż był poziom matury podstawowej. Rozszerzenie wywalczyłam sobie sama. Z wynikiem 83%, więc chyba dobrze.

Z podstawą może być cienko. Nawet ja z przyzwoitymi wynikami z rozszerzenia (chociaż polski mnie wkurzył, bo miałam 70% ), byłam raczej na końcu listy, kiedy rekrutowali ~60 osób.

Spróbuj z tym niemieckim, bo możesz potem żałować. Ja zamiast od razu wcelować w maturę z języka się cisnęłam z historią. Do tej pory strasznie żałuję, że wybrałam akurat ten przedmiot. :P

A jaka konkretnie linia Cię interesuje? Wówczas Ci będę mogła coś więcej powiedzieć. Sama, jak mówiłam, jestem (byłam) na szwedzkiej.

Ech,kurcze,trochę mnie zmartwiłaś
Interesuje mnie szwedzka ewentualnie norweska. Nie wiem jakby dała radę sie przygotować do rozszerzenia z niemieckiego,bo nie dosc ze mam ta mature to jeszcze wszystkie inne przedmioty(zadne mi nie odpadly) i ogólnie jest trochę masakra,szczególnie że orłem nie jestem.
Byłam dziś u nauczycielki od niemieckiego z pytaniem, jak ona widzi tą moją maturę z niemieckiego i czy mogłaby mi dawać jakieś dodatkowe materiały,powiedziała, ze jeszcze porozmawia ze mną, ale będzie ciężko.
Myślę, że spróbuję tej podstawy, choć będę musiała przysiąść, ale martwi mnie to, że konkurencja jest tak spora. W razie czego złoże chyba też na inne kierunki na UG. Chyba, ze uda się w II turze
inmemoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 16:15   #79
doiwannaknow
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 15
Dot.: Skandynawistyka

Ja ostatnio też się nad tym zastanawiam, ale coraz mniej wierzę w powodzenie... Musiałabym się mocno spiąć, żeby ogarnąć rozszerzenie z polaka. Zdawałabym jeszcze roz. angielski i matematykę. Oj, czarno to widzę
doiwannaknow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 18:28   #80
inmemoriaa
Rozeznanie
 
Avatar inmemoriaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez doiwannaknow Pokaż wiadomość
Ja ostatnio też się nad tym zastanawiam, ale coraz mniej wierzę w powodzenie... Musiałabym się mocno spiąć, żeby ogarnąć rozszerzenie z polaka. Zdawałabym jeszcze roz. angielski i matematykę. Oj, czarno to widzę
roz.matematyki tez?

no właśnie ja zdaje rozszerzenie polskiego, angielskiego, teraz ta podstawa niemieckiego która jest dla mnie wyzwaniem no i matematyka, która od zawsze sprawia mi trudności. Ciężko, nie wiem za co się zabrać Ale tak mi się marzy ten Gdańsk i skandynawistyka, to jedyna moja szansa na wyprowadzkę..

Próbuj, nic nie stracisz, najwyżej słabo Ci pójdzie,jak wyszłam z takiego założenia. Wolę spróbować,niż potem żałować.
inmemoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 19:58   #81
rahne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 40
Dot.: Skandynawistyka

inmemoriaa - nauczycielki nie słuchaj. Podejrzewam, że moja własna od rosyjskiego także widziała słabo moje rozszerzenie. Orłem nigdy nie byłam, rosyjski szedł mi słabo. Najważniejsze, to zyskać od niej materiały, resztę byłabyś w stanie ogarnąć sobie sama.

Matura z "tylu" przedmiotów jak angielski, polski, niemiecki i matma tylko wydaje się przerażająca. Tak naprawdę aż tak wiele to nie jest. Ludzie potrafią zdawać ją z większej ilości przedmiotów i potrafią dać radę. Jest to ważne zwłaszcza, że możesz nie mieć później okazji ten matury ponowić. Nie każdy jest w stanie znieść rok w plecy dla poprawienia wyniku. Rozszerzenie z języka na maturze to betka w porównaniu do, na przykład, historii podstawowej. Trzeba tylko przysiąść do tego i systematycznie działać, bo nie ma się co oszukiwać, potrzeba do tego czasu i organizacji. Jeśli naprawdę bardzo zależy Ci na skandynawistyce na UG, to pomyśl, jak byłoby fajnie, gdyby ten cel Ci się powiódł. Czego Ci potrzeba - różnorodnego planu uczenia się. Nie stawiaj na jednolitość - grama, grama, grama i słówka, słówka, słówka. Rozpisz sobie plan na kolorowo jednego dnia na słuchanie radio niemieckiego (nawet mimowolne, kiedy sprzątasz, czy robisz coś innego), następnego dnia obejrzyj jeden lub dwa filmy niemieckie możliwie bez napisów i staraj się jak najwięcej wynotować, a później sprawdzać znaczenie, następny dzień gramatyka, później z dwa dni słówka podzielone tematycznie. Do tego wszystkiego regularnie robione ćwiczenia maturalne tj. słuchanie, czytanie i pisanie. Słuchanie i czytanie najlepiej razem, wydaje mi się, pisanie to odrębna sprawa i wymagająca trochę pracy. W takim wypadku nawet przy sceptycyzmie nauczycielki zapytaj, czy mogłaby Ci ewentualnie te prace sprawdzać, albo znajdź kogoś, kto by to zrobił. I nie traktuj tej nauki jak przykry obowiązek, ani nie załamuj głowy, że nie dasz rady. Przysiądź sobie na spokojnie co dzień z herbatką/kawą, czy co tam lubisz, włącz relaksacyjną muzykę i jedziesz.

Z matury największy problem stanowi polski - do niego nie idzie się przygotować, a najczęściej na rozszerzeniu nie ma żadnej lektury z przerobionych. Tutaj się trzeba nauczyć myśleć schematycznie, jak egzaminator, zastanowić się jakie są najważniejsze punkty potencjalnego klucza. To swoją drogą radziłabym trenować. Nie streszczenia i ogarnianie w panice wszystkich lektur, tylko regularne wypracowywanie sobie myślenia a la klucz.

Nie daj sobie wkręcić, że z rozszerzeniem nie dasz rady. Skoro i tak musisz się tego uczyć, to Ci nie szkodzi, jeśli to rozszerzenie weźmiesz. Ba! Jeśli masz taką możliwość, weź oba poziomy. Nie wiem jak to będzie wyglądać w przypadku twojego rocznika z poziomami, ale jeśli nadal będzie rozbieżność podstawa/rozszerzenie, to ja pokusiłabym się o oba. Rzetelnie przygotowałabym się do rozszerzenia, ale w takim wypadku gdyby naprawdę już nie poszło, zostaje wynik z podstawy. Tylko nie można dopuścić do siebie myśli, że skoro ma się oba poziomy wpisane, to można trening do rozszerzenia sobie przebimbać, bo jest to wyjście awaryjne w postaci podstawy. Jeśli to twoje marzenie, to z całych sił się zmobilizuj i dasz radę.

Tylko radziłabym się jeszcze zastanowić co po tym. A raczej zadać sobie pytanie: co chcę po tym robić? Co ogólnie chcę robić? I pod to pytanie dopasować studia, nie na odwrót. Oczywiście nie sugeruję, że tego nie wiesz, różnie z ludźmi bywa, ale są ludzie, którzy idą na skandynawistykę bez większego przekonania, bo im się to wydało dobrym pomysłem. To niezbyt przekonujące.

Jeśli chodzi o linię szwedzką - jestem w stanie dużo Ci opowiedzieć, ale nie chcę tutaj ani nikogo specjalnie obsmarowywać, ani reklamować, dlatego śmiało mi napisz na PW, to ci kawa na ławę przedstawię, jak to mniej więcej wygląda.

I odwagi! Ja trzy razy maturę poprawiałam, za każdym razem wyżej. Może nie brzmi to motywująco, ale teraz z perspektywy tych paru prób widzę, jak wiele głupich wniosków wyciągnęłam za pierwszym razem. Teraz zwykle radzę ludziom, by nie popełniali tych samych błędów co ja.

doiwannaknow - to samo, jeśli jest to twoim marzeniem, nie wątp. Tylko trzeba się liczyć z tym, że trzy rozszerzenia to raczej konieczność.

Ogólnie śmiało piszcie co wam na duszy zalega, ja trochę po przejściach jestem, to mogę dużo rad udzielić, zwłaszcza dot. matury. Tyle głupich błędów co ja to chyba nikt nie popełnił.

Edytowane przez rahne
Czas edycji: 2013-09-30 o 20:00
rahne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 21:54   #82
inmemoriaa
Rozeznanie
 
Avatar inmemoriaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez rahne Pokaż wiadomość
inmemoriaa - nauczycielki nie słuchaj. Podejrzewam, że moja własna od rosyjskiego także widziała słabo moje rozszerzenie. Orłem nigdy nie byłam, rosyjski szedł mi słabo. Najważniejsze, to zyskać od niej materiały, resztę byłabyś w stanie ogarnąć sobie sama.

Matura z "tylu" przedmiotów jak angielski, polski, niemiecki i matma tylko wydaje się przerażająca. Tak naprawdę aż tak wiele to nie jest. Ludzie potrafią zdawać ją z większej ilości przedmiotów i potrafią dać radę. Jest to ważne zwłaszcza, że możesz nie mieć później okazji ten matury ponowić. Nie każdy jest w stanie znieść rok w plecy dla poprawienia wyniku. Rozszerzenie z języka na maturze to betka w porównaniu do, na przykład, historii podstawowej. Trzeba tylko przysiąść do tego i systematycznie działać, bo nie ma się co oszukiwać, potrzeba do tego czasu i organizacji. Jeśli naprawdę bardzo zależy Ci na skandynawistyce na UG, to pomyśl, jak byłoby fajnie, gdyby ten cel Ci się powiódł. Czego Ci potrzeba - różnorodnego planu uczenia się. Nie stawiaj na jednolitość - grama, grama, grama i słówka, słówka, słówka. Rozpisz sobie plan na kolorowo jednego dnia na słuchanie radio niemieckiego (nawet mimowolne, kiedy sprzątasz, czy robisz coś innego), następnego dnia obejrzyj jeden lub dwa filmy niemieckie możliwie bez napisów i staraj się jak najwięcej wynotować, a później sprawdzać znaczenie, następny dzień gramatyka, później z dwa dni słówka podzielone tematycznie. Do tego wszystkiego regularnie robione ćwiczenia maturalne tj. słuchanie, czytanie i pisanie. Słuchanie i czytanie najlepiej razem, wydaje mi się, pisanie to odrębna sprawa i wymagająca trochę pracy. W takim wypadku nawet przy sceptycyzmie nauczycielki zapytaj, czy mogłaby Ci ewentualnie te prace sprawdzać, albo znajdź kogoś, kto by to zrobił. I nie traktuj tej nauki jak przykry obowiązek, ani nie załamuj głowy, że nie dasz rady. Przysiądź sobie na spokojnie co dzień z herbatką/kawą, czy co tam lubisz, włącz relaksacyjną muzykę i jedziesz.

Z matury największy problem stanowi polski - do niego nie idzie się przygotować, a najczęściej na rozszerzeniu nie ma żadnej lektury z przerobionych. Tutaj się trzeba nauczyć myśleć schematycznie, jak egzaminator, zastanowić się jakie są najważniejsze punkty potencjalnego klucza. To swoją drogą radziłabym trenować. Nie streszczenia i ogarnianie w panice wszystkich lektur, tylko regularne wypracowywanie sobie myślenia a la klucz.

Nie daj sobie wkręcić, że z rozszerzeniem nie dasz rady. Skoro i tak musisz się tego uczyć, to Ci nie szkodzi, jeśli to rozszerzenie weźmiesz. Ba! Jeśli masz taką możliwość, weź oba poziomy. Nie wiem jak to będzie wyglądać w przypadku twojego rocznika z poziomami, ale jeśli nadal będzie rozbieżność podstawa/rozszerzenie, to ja pokusiłabym się o oba. Rzetelnie przygotowałabym się do rozszerzenia, ale w takim wypadku gdyby naprawdę już nie poszło, zostaje wynik z podstawy. Tylko nie można dopuścić do siebie myśli, że skoro ma się oba poziomy wpisane, to można trening do rozszerzenia sobie przebimbać, bo jest to wyjście awaryjne w postaci podstawy. Jeśli to twoje marzenie, to z całych sił się zmobilizuj i dasz radę.

Tylko radziłabym się jeszcze zastanowić co po tym. A raczej zadać sobie pytanie: co chcę po tym robić? Co ogólnie chcę robić? I pod to pytanie dopasować studia, nie na odwrót. Oczywiście nie sugeruję, że tego nie wiesz, różnie z ludźmi bywa, ale są ludzie, którzy idą na skandynawistykę bez większego przekonania, bo im się to wydało dobrym pomysłem. To niezbyt przekonujące.

Jeśli chodzi o linię szwedzką - jestem w stanie dużo Ci opowiedzieć, ale nie chcę tutaj ani nikogo specjalnie obsmarowywać, ani reklamować, dlatego śmiało mi napisz na PW, to ci kawa na ławę przedstawię, jak to mniej więcej wygląda.

I odwagi! Ja trzy razy maturę poprawiałam, za każdym razem wyżej. Może nie brzmi to motywująco, ale teraz z perspektywy tych paru prób widzę, jak wiele głupich wniosków wyciągnęłam za pierwszym razem. Teraz zwykle radzę ludziom, by nie popełniali tych samych błędów co ja.

doiwannaknow - to samo, jeśli jest to twoim marzeniem, nie wątp. Tylko trzeba się liczyć z tym, że trzy rozszerzenia to raczej konieczność.

Ogólnie śmiało piszcie co wam na duszy zalega, ja trochę po przejściach jestem, to mogę dużo rad udzielić, zwłaszcza dot. matury. Tyle głupich błędów co ja to chyba nikt nie popełnił.
Ogromnie dziękuję Ci za tak wyczerpującą odpowiedź pełną rad i motywacji, to mi rzeczywiście dodało zapału. Na dzień dzisiejszy jestem zmobilizowana , żeby przygotować się do niemieckiego jak najlepiej,dziś już sama zaczęłam,od drobnych powtórzeń, ale coś ruszyło. Chciałabym tylko utrzymać taką systematyczną naukę, a czuję że dam radę. Przeraża mnie właśnie głównie słuchanie (bo o ile z angielskiego wydaje mi się to łatwe, to niemiecki to dla mnie paplanina), no i ostatnie zadanie ,gdzie trzeba wykazać się umiejętnością pisania, niewiele było tego na lekcjach w szkole. Pomyślałam, zeby zapisać się na jakieś zajęcia, żeby właśnie ktoś mnie nakierował co i jak, od czego zacząć na czym się skupić itd.
No właśnie, z tego co słyszę, to ludzie próbują się tam dostać parę razy, przeraża mnie to trochę tak jest na każdym kierunku,orientuję się ktoś? Bo tak jak pisałam,oprócz skandynawistyki która jest moim głównym celem, biorę pod uwagę jakieś inne filologię na UG, zależy mi na tym Gdańsku.
inmemoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 13:20   #83
rahne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 40
Dot.: Skandynawistyka

Słuchanie z rosyjskiego mnie zupełnie przerażało ten rok temu. Mało co byłam w stanie rozróżnić, jedno wielkie masło maślane. Dlatego ze słuchania zrobiłam chyba najwięcej ćwiczeń ze wszystkich maturalnych. Najlepiej sobie załatwić taką książeczkę specjalnie do matury z całą masą ćwiczeń i płytką do odsłuchu i się robi parę zadań co dzień, słuchanie też trzeba sobie rozłożyć, bo wiadomo, nie od razu człowiek wszystko zrozumie. Ale po mału zaczniesz te słowa w myślach rozdzielać i nagle duża część stanie się zaskakująco zrozumiała, jeśli będziesz systematycznie ćwiczyć. I nie bagatelizuj tej rozpiski, o której pisałam, ani radio czy filmów. Człowiek nie postrzega ich aż tak strasznie jak np. ćwiczeń z gramatyki, więc chętniej przysiada, a na słuchanie i rozumienie to chyba najlepsze ćwiczenia. Nawet jak się robi głupoty, warto sobie coś takiego w tle włączyć, jak mówiłam, i gdzieś tam mimowolnie coś rejestrujesz. Będziesz się musiała tym nieszczęsnym niemieckim trochę otoczyć z każdej strony, aż przywykniesz do tej obecności i krok po kroku będziesz rozumieć i umieć więcej. Dużo pracy, jak mówiłam, ale naprawdę się da. Tym bardziej, że znam to z autopsji. I nawet jak na początku nie będzie Ci szło, to się nie zrażaj, bo to wszystko się da wypracować. I nie daj sobie wmówić, że jesteś na to za słaba. Wtedy wręcz podwajaj wysiłki.

O, jeszcze jeden sposób mi się przypomniał: możesz sobie znaleźć stronę od wymian językowych (sama używam np. interpals) i znaleźć Niemki/Niemców, z którymi możesz sobie porozmawiać, albo podsyłać im prace do sprawdzenia. Co prawda oni trochę inaczej będą widzieć sprawę niż nauczycielka, więc mogą znaleźć mniej błędów, ale do ćwiczenia mówienia ludzie zza granicy są niezastąpieni. Bo po polsku, wiadomo, nie zdołasz się porozumieć, więc jest przymus mówienia w innym języku.

Niestety, w przypadku co bardziej egzotycznych filologii tak bywa. Zwłaszcza, jak jest to czyjeś marzenie. Wtedy się tak łatwo nie rezygnuje i ludzie najczęściej idą na coś innego tymczasowo (ale teraz w ogóle tego nie polecam, z uwagi na otrzymaną pulę punktów ECTS i ustawę o drugim kierunku -> za taki przesiedziany rok na innym kierunku można na właściwym słono płacić) lub zostają rok w domach i dalej cisną maturę. A to w dużej mierze dlatego, że matura nie zawsze jest fair (polski zwłaszcza, uczulam) i wyniki bywają zaskakujące, a czasem człowiek też nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji, albo właśnie boi się, bo za dużo matur i tak dalej. No i potem każdy za to płaci.

A co jeszcze bierzesz pod uwagę, jakie filologie? Bo tu jestem mniej więcej zorientowana co i jak, siedzę trochę na tym filologicznym to jestem w temacie.

Edytowane przez rahne
Czas edycji: 2013-10-01 o 13:23
rahne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 14:47   #84
inmemoriaa
Rozeznanie
 
Avatar inmemoriaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez rahne Pokaż wiadomość
Słuchanie z rosyjskiego mnie zupełnie przerażało ten rok temu. Mało co byłam w stanie rozróżnić, jedno wielkie masło maślane. Dlatego ze słuchania zrobiłam chyba najwięcej ćwiczeń ze wszystkich maturalnych. Najlepiej sobie załatwić taką książeczkę specjalnie do matury z całą masą ćwiczeń i płytką do odsłuchu i się robi parę zadań co dzień, słuchanie też trzeba sobie rozłożyć, bo wiadomo, nie od razu człowiek wszystko zrozumie. Ale po mału zaczniesz te słowa w myślach rozdzielać i nagle duża część stanie się zaskakująco zrozumiała, jeśli będziesz systematycznie ćwiczyć. I nie bagatelizuj tej rozpiski, o której pisałam, ani radio czy filmów. Człowiek nie postrzega ich aż tak strasznie jak np. ćwiczeń z gramatyki, więc chętniej przysiada, a na słuchanie i rozumienie to chyba najlepsze ćwiczenia. Nawet jak się robi głupoty, warto sobie coś takiego w tle włączyć, jak mówiłam, i gdzieś tam mimowolnie coś rejestrujesz. Będziesz się musiała tym nieszczęsnym niemieckim trochę otoczyć z każdej strony, aż przywykniesz do tej obecności i krok po kroku będziesz rozumieć i umieć więcej. Dużo pracy, jak mówiłam, ale naprawdę się da. Tym bardziej, że znam to z autopsji. I nawet jak na początku nie będzie Ci szło, to się nie zrażaj, bo to wszystko się da wypracować. I nie daj sobie wmówić, że jesteś na to za słaba. Wtedy wręcz podwajaj wysiłki.

O, jeszcze jeden sposób mi się przypomniał: możesz sobie znaleźć stronę od wymian językowych (sama używam np. interpals) i znaleźć Niemki/Niemców, z którymi możesz sobie porozmawiać, albo podsyłać im prace do sprawdzenia. Co prawda oni trochę inaczej będą widzieć sprawę niż nauczycielka, więc mogą znaleźć mniej błędów, ale do ćwiczenia mówienia ludzie zza granicy są niezastąpieni. Bo po polsku, wiadomo, nie zdołasz się porozumieć, więc jest przymus mówienia w innym języku.

Niestety, w przypadku co bardziej egzotycznych filologii tak bywa. Zwłaszcza, jak jest to czyjeś marzenie. Wtedy się tak łatwo nie rezygnuje i ludzie najczęściej idą na coś innego tymczasowo (ale teraz w ogóle tego nie polecam, z uwagi na otrzymaną pulę punktów ECTS i ustawę o drugim kierunku -> za taki przesiedziany rok na innym kierunku można na właściwym słono płacić) lub zostają rok w domach i dalej cisną maturę. A to w dużej mierze dlatego, że matura nie zawsze jest fair (polski zwłaszcza, uczulam) i wyniki bywają zaskakujące, a czasem człowiek też nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji, albo właśnie boi się, bo za dużo matur i tak dalej. No i potem każdy za to płaci.

A co jeszcze bierzesz pod uwagę, jakie filologie? Bo tu jestem mniej więcej zorientowana co i jak, siedzę trochę na tym filologicznym to jestem w temacie.
Dziekuje, tak własnie zrobię. Właściwie to z polskiego nie wiem jak sie przygotowac, nie bardzo się da, bo czego tu sie uczyć, jedynie pisac własnie pod klucz.

Myślałam nad iberystyka i lingwistyką stosowaną, może filologia angielska, choć w ogóle mam wrażenie że na UG trudno się dostać. Na UW np. w tym roku dostały sie osoby z naprawdę słabymi wynikami, było na tyle mało studentów że poprzyjmowali z wynikami 40% proc. z matury rozszerzonej. A tutaj widzę , że tak łatwo nie jest.
inmemoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 14:58   #85
doiwannaknow
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 15
Dot.: Skandynawistyka

inmemoriaa, tak, z matematyki też. Na początku, zanim jeszcze zaczęłam mocniej interesować się skandynawistyką, chciałam zdawać roz. matmę, geografię, angielski i podstawę z niemieckiego, ale na tą chwilę to już nie miałoby sensu. Teraz muszę się bardzo mocno spiąć, zwłaszcza z polskim, bo jestem na podstawie, a mój nauczyciel jest niestety słaby i nie mówię tego chcąc usprawiedliwić siebie:P
Ja jeżeli nie skandynawistyka, to iberystyka. Też tak ciężko się dostać?
doiwannaknow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 15:31   #86
inmemoriaa
Rozeznanie
 
Avatar inmemoriaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez doiwannaknow Pokaż wiadomość
inmemoriaa, tak, z matematyki też. Na początku, zanim jeszcze zaczęłam mocniej interesować się skandynawistyką, chciałam zdawać roz. matmę, geografię, angielski i podstawę z niemieckiego, ale na tą chwilę to już nie miałoby sensu. Teraz muszę się bardzo mocno spiąć, zwłaszcza z polskim, bo jestem na podstawie, a mój nauczyciel jest niestety słaby i nie mówię tego chcąc usprawiedliwić siebie:P
Ja jeżeli nie skandynawistyka, to iberystyka. Też tak ciężko się dostać?
widzę, że celujemy w podobne kierunki to dobrze, zawsze razem raźniej,może damy radę,
Ja mam dobrą nauczycielkę z polskiego,choć nie umie sie troche wyrobić z materiałem,ale za to omawia go bardzo szczegółowo więc jak będziesz miała jakieś problemy to może będę w stanie pomóc
inmemoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 16:28   #87
rahne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 40
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez doiwannaknow Pokaż wiadomość
inmemoriaa, tak, z matematyki też. Na początku, zanim jeszcze zaczęłam mocniej interesować się skandynawistyką, chciałam zdawać roz. matmę, geografię, angielski i podstawę z niemieckiego, ale na tą chwilę to już nie miałoby sensu. Teraz muszę się bardzo mocno spiąć, zwłaszcza z polskim, bo jestem na podstawie, a mój nauczyciel jest niestety słaby i nie mówię tego chcąc usprawiedliwić siebie:P
Ja jeżeli nie skandynawistyka, to iberystyka. Też tak ciężko się dostać?
A nie dasz rady zmienić na rozszerzenie i jakoś wyciągnąć? Rozszerzenie to tylko praca, której i tak w przypadku podstawy uczysz się pisać. Co prawda łatwiej zgarnąć punkty na podstawie, bo nie musisz analizować też tekstu pod kątem językowym, ale warto zaryzykować, bo jakbyś poległa nic się nie stanie. A na rozszerzeniu naprawdę rzadko kiedy są w ogóle lektury z kanonu. Natomiast dużo Ci może rozszerzenie dać. Z polskim to tak słabo... chociaż ma najmniejszy mnożnik na skandynawistyce. Musiałabyś mieć wtedy super zdany drugi przedmiot oraz przede wszystkim angielski na rozszerzeniach. Super mam na myśli +90%.

Na iberystykę łatwiej się dostać niż na skandynawistykę, ale tendencja będzie rosnąca, bo to nowy kierunek. Nie pamiętam jaki był próg, ale zdaje się, że w granicach ~110 punktów. Tylko tam angielski jest x0,5 zamiast 0,6. O ile pamięć mnie nie myli, a nie mogę na razie zerknąć.

No polski to głównie umiejętność wstrzelenia się w klucz. Więc robić całą masę arkuszy (CAŁĄ MASĘ!), potem studiować za co się najbardziej punktuje oraz nauczyć się środków stylistycznych, również tych bardziej zaawansowanych ponad poziom liceum. Bo analiza językowa to też ważna część rozszerzenia.

Edytowane przez rahne
Czas edycji: 2013-10-01 o 16:32
rahne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-02, 16:59   #88
poppy seed
Zakorzenienie
 
Avatar poppy seed
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
Dot.: Skandynawistyka

witam!
widzę, że nie tylko ja mam w planach skandynawistykę na UG
__________________

poppy seed jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-02, 17:19   #89
inmemoriaa
Rozeznanie
 
Avatar inmemoriaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez poppy seed Pokaż wiadomość
witam!
widzę, że nie tylko ja mam w planach skandynawistykę na UG
jak miło, że nie jestem sama
co zdajesz na maturze?
inmemoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-02, 18:27   #90
doiwannaknow
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 15
Dot.: Skandynawistyka

Cytat:
Napisane przez rahne Pokaż wiadomość
A nie dasz rady zmienić na rozszerzenie i jakoś wyciągnąć?
Właśnie o to mi chodziło, że muszę się przyłożyć, bo będę zdawać rozszerzenie, a jestem na mat-geo, więc polski mam na podstawie )

A tak podchodząc do tematu z innej strony, jak to jest w praktyce ze znalezieniem pracy po skandynawistyce? Nie będzie tak, że za te powiedzmy 6 lat, kiedy skończymy studia, już nie będzie zapotrzebowania?
doiwannaknow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Studia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-18 23:43:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.