A o czym Wy marzycie?

[martorka]

a ja mam takie proste marzenie CHCIAŁABYM BYĆ SZCZĘŚLIWA... tak po prostu
i wyjechać do mojego ukochanego Monachium !!!

[wampir]

Może głupie i mało ambitne jak na dzisiejsze czasy, ale ja marzę o założeniu rodziny

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Moje marzenie - zamieszkanie na stałe w San Francisco

[hailie21]

Ekhm, więc i ja dorzucę swoje "trzy grosze".

Chciałabym:

• aby moja najbliższa rodzina była zawsze zdrowa i szczęśliwa,
• pójść na koncert mojego idola
• jechać na Majorkę lub Wyspy Kanaryjskie w najbliższe wakacje
• napisać bardzo dobrą i inspirującą pracę magisterską i ukończyć studia
• wyprowadzić się po studiach z domu, by zacząć żyć na własny rachunek,
• znaleźć dobrze płatną pracę w zawodzie i nadal się dokształcać,
• zwiedzić prawie całe Stany Zjednoczone,
• być kobietą spełnioną, zarówno na polu prywatnym, jak i zawodowym

[Madziunia93]

Moim takim najbardziej aktualnym marzeniem jest skończenie liceum, zdanie matury, dostanie się na studia i wyrwanie się w końcu z mojego miasta - chcę wyjechać do jakiegoś większego, najbardziej do Poznania, Gdańska lub Torunia. Chcę w końcu zacząć żyć, poznać nowych ludzi, chodzić na koncerty i inne imprezy, a nie kisić się w tym zapyziałym mieście (no, może trochę się zapędziłam).
A drugim marzeniem jest wielka, prawdziwa, spełniona miłość

[kulis]

Moim marzeniem jest zakochać się z wzajemnością

a tak poza tym to
-żeby moi bliscy byli zdrowi !
-zwiedzić Paryż (co najprawdopodobniej spełni się w kwietniu)
-podołac maturze którą mam za półtora roku... Chcę zdać jak najlepiej rozszerzony polski, angielski, WOS, historię no i podst. z matmy
-dostać się na prawo !
-zostać notariuszem
-założyć za jakieś 10 lat rodzinę...
-zbudować dom
-być szczęśliwą z mężem, trójką dzieci, pięcioma kotami i psem

Ahhhh... tak, mam zamiar je wszystkie spełnić i być z tego powodu nieprzyzwoicie szczęśliwą

Wam wszystkim życzę żeby się spełniły te marzenia i żeby rodziły się następne bo dla mnie człowiek bez marzeń to człowiek martwy.

[mesta93]

Hmmm największe marzenie niezmiennie od kilku lat jest takie samo - chciałabym polecieć do Egiptu i zwiedzić wszystko co ma do zaoferowania!

A oprócz tego:

- zdać prawo jazdy za pierwszym razem
- kupić samochód
- pracować w hotelu Marriott!
- w dalszej przyszłości otworzyć swoją cukiernie
- mieć domek w górach, trójke dzieci, kochającego męża, wieeelki ogród i trzy psy

[evvie]

A ja marze żeby byc szczesliwa w koncu

żeby ostatni rok studiów mi dobrze poszedl,żeby pojechac do Perú, i żeby też znalezc swoje miejsce na tym świecie i miec z kim tam zamieszkac i usłyszec kiedyś tupot malych nóżek. I żeby to wszystko mialo sens,te wszystkie łzy wylane.

[Coma_]

A ja mam plany, a nie marzenia marzenia kojarzą mi się z czymś, co ciągle mamy, a czego nigdy nie spełniamy. Plany dzielę na bliższe i dalsze, no i skutecznie je realizuję, a przynajmniej staram się

Plany bliższe: obronić pracę licencjacką, zdać dobrze sesję, znaleźć pracę w kierunku studiów, zrobić FCE, kontynuować naukę hiszpańskiego.
Plany dalsze: skończyć pierwszy kierunek mgr-em, mieć własny kąt i ogródek, rodzinkę, własne autko, podróże.

Polecam robienie swoich tablic marzeń tzw. vision board, sama taką mam
Oto przykłady:
http://www.google.pl/images?um=1&hl=...=&oq=&gs_rfai=

Pamiętajcie, że chcieć znaczy móc

[psiri]

marzę:
- żeby moi bliscy byli szczęśliwi
- lepiej radzić sobie z nerwicą
- zamieszkać za granicą
- żeby ON zrozumiał, że mnie rani
- wrócić do swojej ukochanej pracy - za mniejsze pieniądze ale takiej w której sie spełniam

[Full sadness]

A ja bym chciała:

• standardowo: być szczęśliwa, a przede wszystkim chciałabym przestać uśmiechać się przy ludziach a smucić się w samotności w zaciszu domowym

• mieć w końcu kogoś kto będzie mnie rozumieć i kochać, do kogo będę mogła się przytulać gdy będzie mi źle

• mieć dom, dobrą pracę i sprawdzonych przyjaciół za 20, 30 i 50 lat

• a tak wybiegając jeszcze w daleką przyszłość to chciałabym jako staruszka mieć obok siebie drugiego staruszka z którym dalej będę się kochać i szanować (a nie jak większość być po prostu z przyzwyczajenia, albo wciąż się kłócić)

• i jeszcze jedno takie marzenie... kochać się z miłością życia w domku w górach przy kominku na "włochatym", miękkim dywanie, gdy za oknem będzie prószył śnieg

[NanaGoplana]

Napisane przez Coma_

A ja mam plany, a nie marzenia marzenia kojarzą mi się z czymś, co ciągle mamy, a czego nigdy nie spełniamy.

Tu sie nie zgodzę Sądzę, że wszystko na tej Ziemi jest możliwe

[DO SKUTKU]

To może teraz ja napiszę o moich marzeniach.Marzę by wynieść się raz na zawsze z miasta, na wieś do małego domku z pięknym ogródkiem pełnym kwiatów.Chciałabym latem ,rano, wyjść w piżamie do ogrodu i wypić sobie spokojnie,nie śpiesząc się nigdzie gorącą kawusię.Marzę też o tym, by być super kierowczynią,i wreszcie nie martwić się o to,że nie będzie miejsca do zaparkowania.Kończąc te moje wywody,to marzę też o tym ,by zima szybko zleciała i znów była wiosna i lato.A przede wszystkim ,marzę by być nadal szczęśliwą.

[liniaspecjalna]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22167467]Oprócz takich zwyczajnych marzen typu: usamodzielnić się, znalezc dobrze platna prace, nauczyc się jezyków bardzo chciałabym podróżowac po świecie. Zwiedzić calą Europę, potem przerzucić się na Azję, Amerykę, afrykę itd.. Poznac ludzkie zwyczaje, kuchnie, ponurkowac w rafach koralowych, przejechac się na słoniu, mieszkac w szałasach i co tam się nawinie typowego w zależnosci od kraju, czy kontynentu. I wszystko to chciałabym robić z facetem, który również będzie kochał podróże. Zadnych dzieci, zadnego ograniczenia. [/QUOTE]

Jeśli pozwolisz to ja się pod tym podpiszę rękami i nogami, w kwestii marzeń mam identycznie.

A i mam jeszcze jedno marzenie....ale erotyczne ; totalnie niemożliwe jak zakazany owoc i prawie nierealne, a tak mnie męczy; cóż pomarzyć dobra rzecz

[absurdalna89]

Marzę, by wreszcie pokochać i zaakceptować siebie.

Przyziemne marzenia to: znaleźć pracę, ukończyć studia, zamieszkać z TŻ (ale nie w domu jego rodziców z nimi!).

A bardziej szalone to podróże (tak jak dziewczyny powyżej). A, i chciałabym zamieszkać z TŻ w jakimś piękny, górskim krajobrazie, przy jeziorku, wiecie o co chodzi. Ale mieć samochód i nie tak całkiem sporą odległość do dużego miasta, gdzie moglibyśmy w weekendy korzystać z rozrywek typu kino, teatr, restauracje.

Ach, te marzenia.

[GothicLolita22]

A ja marzę:
* żeby zło we wszystkich postaciach zniknęło z tego świata
* o skończeniu studiów mgr bez wielkiego stresu
* o dokończeniu budowy domu, żebym nie musiała mieszkać w pobliżu kobiety, która prawdopodobnie zostanie moją teściową
* żeby stworzyć z TŻtem prawdziwie kochającą się i szczęśliwą rodzinę
* aby urodzić zdrowe dzieci i wychować je na wartościowych ludzi
* o zdrowiu wszystkich członków mojej rodziny
* o tym, żeby wynaleziono skuteczny lek na nowotwory i choroby nieuleczalne oraz dziedziczne

[ViLLeMkA]

a ja marzę o tym, żeby doba miała minimum 36 godzin

[ariadna90]

a ja marzę żeby przezwycięzyc swoje kłopoty, żebym dała radę przy tym i nie oszalała( żebym zaczęła widziec sens życia

[201607211724]

Napisane przez karolca

i z takich nierealnych marzeń - cofnąć czas aby móc zapobiec jednemu wydarzeniu, które miało miejsce. Aby nadal żyć normalnie.

to samo...

[dand]

Ja marzę o tym, żeby dobrze zdać maturę, dostać się na medycynę i zostać lekarzem i żeby mieć kiedyś przystojnego i kochającego mężczyznę.

Bardzo chciałabym też być mniej nieśmiała oraz zwiedzić kraje z zupełnie inną kulturą czy fauną i florą (Indie, Japonia, Australia, Tajlandia).

[DariaKom]

Marzę o tym, żeby mieć możliwości zadbać o swoją karierę zawodową, samorealizować się. Założyć własny biznes i być niezależną całkiem finansowo od męża. Marzę żeby moje dziecko miało udane dzieciństwo i ogólnie życie, żeby mąż osiągnął swój cel zawodowy.
Marzę o tym, żeby obudzić się i lubić wstrętne, bezsmakowe dietowe jedzenie a z obrzydzeniem patrzeć na wszelkie fastfoody i inne śmieciowe żarcie.

[common]

Marzę, żeby:
- zwiedzić wszystkie stolice uropejskie
- zostać tłumaczem przysięgłym
- szczęście w życiu mnie nie opuszczało
- a jak już opuści, żeby być optymistką

[Mija62]

cyt ''[
Marzę o tym, żeby obudzić się i lubić wstrętne, bezsmakowe dietowe jedzenie a z obrzydzeniem patrzeć na wszelkie fastfoody i inne śmieciowe żarcie.[/QUOTE] ''


hehe to i moje marzenie!!!!!!

A tak serio to marzę o tym aby żyć jak najdlużej by być przy moim synku i żeby mój synek był zdrowy i szczęśliwy to wtedy i ja będe szczęśliwa. To wszystko.

ps . a ktoś to zbiera i wysyła meilem do nieba?

[marie89]

Ja marzę o bardzo prozaicznych rzeczach. Marzę np. o dziecku.

[BittersweetCocaine]

Prawie 3 lata temu napisałam to:

Napisane przez BittersweetCocaine

- Aby moja rodzina była zdrowa i szczęśliwa (aktualnie: żeby mój brat znalazł pracę, a drugi brat żeby się uczył i był dobry dla mamy , aby mama była szczęśliwa, żeby mój ojciec zrozumiał, że robi źle i nas krzywdzi i żeby szanował mamę, żeby moja kochana babcia była szczęśliwa i żyła dłuuuugo i aby doczekała się prawnucząt )

- Żebym w końcu znalazła Tż i żebyśmy byli szczęśliwi (nie chcę się męczyć z facetem jak moja mama , chciałabym, żeby mój przyszły mąż mnie szanował, kochał, dbał o mnie, bo ojciec mi tego nie dał, żeby był dobry dla naszych dzieci, chyba potrzebuję prawdziwej miłości)

- Utrzymać się na 2 kierunkach i obronić mgr, potem znaleźć dobrą pracę, kupić fajne mieszkanie lub dom, wziąć ślub, mieć zdrowe i mądre dzieci.

- Zwiedzić trochę świata

- Odciąć się wreszcie od pewnej osoby(), dostać jakąś fajną współlokatorkę

- Aby otaczali mnie sami życzliwi ludzie, żeby po mojej śmierci moim znajomym było smutno i żeby mnie dobrze wspominali

- Żeby nasz nowy samochód się dobrze "sprawował"

jeszcze na pewno coś by się znalazło, ale to, co wymieniłam chyba najważniejsze...

Dziś jak to przeczytałam to się uśmiechnęłam, bo niemal wszystko się spełniło. Czekam jeszcze na zrealizowanie reszty, ale i tak szybko mi poszło. Trzeba wymyślić coś następnego i tu naskrobać, bo chyba pomaga

[ricca166]

Napisane przez BittersweetCocaine

Prawie 3 lata temu napisałam to:


Dziś jak to przeczytałam to się uśmiechnęłam, bo niemal wszystko się spełniło. Czekam jeszcze na zrealizowanie reszty, ale i tak szybko mi poszło. Trzeba wymyślić coś następnego i tu naskrobać, bo chyba pomaga

Ogromne gratulacje Miło czytać takie optymistyczne posty.

[neia]

Ja chcę dostać sie na pare staży, skonczyć jedne studia, drugie studia, dostać się na podyplomówkę, na jedną speckę i na drugą speckę, w miedzyczasie zrobić doktorat, zarabiać 10K miesięcznie, kupić duży dom i zamieszkać w nim z trzema kotami. Chociaż to bardziej plany niż marzenia.

[FatalRed]

Moje największe marzenie, ale raczej marzeniem pozostanie: żebym pewnego dnia zebrała się na odwagę, rzuciła wszystkim w piz*u i zaczęła żyć tak jak zawsze sobie wymarzyłam, życiem jakie do mnie pasuje.
Niestety zbyt wielu ludzi mnie tu trzyma, których nie chciałabym zranić.

[Lili_anna]

Napisane przez Lili_anna

Hmmm..


Chciałabym :
- zdać prawko ( coraz bliżej....)
-zrobić licencjat
-znaleźć pracę ( gdzieś musi być miejsce dla mnie )
- wziąć ślub ( tak, chce wyjść za mąż w wieku 23 lat )
- zaocznie zrobić magisterkę
- urodzić zdrowego pięknego dzieciaczka
A w międzyczasie zacząć budować ze swoim TŻ dom...

A tak w ogóle to chcę być szczęśliwa... chce mieć swojego faceta przy boku... i żeby nikt nie krytykował mojego młodego wieku.

- prawko zdałam
- pojutrze bronię licencjat
- pracy wciąż szukam
- ślub będzie w wieku 24 lat -,-
- opłata rekrutacyjna na magisterkę wpłacona
- za 2 lata o tej porze będę w trakcie starań o dziecko.


Marzenia na dziś...
- obronić się w środę
- dostać się na mgr
- znaleźc pracę ( najlepiej w zawodzie )
- wyjść za mąż
- walnąć podyplomówkę
- zrobić doktorat
- wyjechać do Australii

[Famke_]

Chciałabym znaleźć pracę i się w końcu zakochać...