Muślinowe pogaduchy

[scarlett26]

Napisane przez kfaska

ja to mam wogóel hopla na punkcie dzieci, wiec może nie powinnam radzić, ale jak tomówia, lepiej załowac ze się coś zrobiło, niż ze się czegoś nie zrobiło. Bardzo wielu dziewczynom się wydaje, ze to zły pomysł ,a potem okazuje się,ze bez dziecka życ nie mogą. A co Twój mąz na to?

Mąż chce, ale nie naciska. Mówi, że do tego trzeba dwojga, a w sumie czy i kiedy to powinna być głównie moja decyzja, bo to ja będę w ciąży, w której się rozchoruję najpewniej dość ciężko, będę musiała urodzić, a potem zajmować się dzieckiem, gdy wykończona i sobą i nim będę siedzieć na macierzyńskim gdy on wyjdzie do pracy....
W tym przypadku chyba lepiej z tym żalem powiedzonko odwrócić, a nie spaprać małemu człowiekowi życie...
To nie tylko kwestia wygody...

[kfaska]

na pewno byłabyś super mama! Ale oczywiście masz rację, że takie decyzje powinno się podejmować świadomie. Mądrzy jesteście, że rozważacie za i przeciw, również dobro dziecka biorąc pod uwagę. Chociaz czasami los ( Bóg) sam zdecyduje i na dobre wychodzi... ehh cięzka sprawa.

[Ninquelote]

Napisane przez kfaska

o kurcze, biedulo, to tez masakra.

Mnie to tam w ogóle nie rusza, raczej się zastanawiałam skąd ta krew skoro igła dalej w żyle. Za to jak mężowi zaczęłam opowiadać to kazał mi przestać. Boję się co będzie w czasie porodu bo chciałabym rodzinny.

Ja bym chciała, żeby lekarz mi powiedział, że mamy się starać o dziecko już. Nie trzeba by się było zastanawiać. Tylko, że my chcemy, nawet jesteśmy gotowi ale są powody dla których trzeba odkładać.
Jutro wstaję znowu o 5. Nie dość, że praktyki w LO to po południu odbieram wyniki.

[Susanna]

Napisane przez Ninquelote

Mnie to tam w ogóle nie rusza, raczej się zastanawiałam skąd ta krew skoro igła dalej w żyle. Za to jak mężowi zaczęłam opowiadać to kazał mi przestać. Boję się co będzie w czasie porodu bo chciałabym rodzinny.

Ja bym chciała, żeby lekarz mi powiedział, że mamy się starać o dziecko już. Nie trzeba by się było zastanawiać. Tylko, że my chcemy, nawet jesteśmy gotowi ale są powody dla których trzeba odkładać.
Jutro wstaję znowu o 5. Nie dość, że praktyki w LO to po południu odbieram wyniki.

Ojej może masz dużo krwi po prostu?
No cóż skoro TŻ taki wrażliwy to na poród rodzinny nie ma co chyba liczyć. Ale może kiedyś zmieni zdanie. Ja tez mogę sobie poród rodzinny wybić młotkiem z głowy.

[tikida]

witam

Ninquelote, dziwne, żeby przy pobieraniu krwi krew tryskała. Może pielęgniarka źle się wkuła?

Zobaczyłam, że poruszyłyście temat porodu rodzinnego. Ja sobie na porodówce nie wyobrażam ani siebie, ani męża. Puki co moje nastawienie jest takie, że jeśli już mam rodzić, to tylko przez cc i nie chcę karmić piersią.

[kfaska]

Oj, coś mi się wydaje dziewczyny ze jak co do czego to nam sie zmieni optyka na to wszystko i przed samym porodem inaczej będziemy mówić o samym dziecku, porodzie, karmieniu itp. Wiecie, życzę nam wszystkim dzidziusia - wtedy i tak jak chcemy

[Susanna]

Ja się nie wypowiadam na temat porodu bo co się będę wypowiadać jak nawet w ciąży nie jestem ale myśle, że w moim przypadku będzie cc ze względu na wadę wzroku i podejrzenie o jaskrę.

[kfaska]

A nic Ci się ostatecznie nie wyjaśniło z tymi oczami?

[Dorotheaa]

Jak już o porodach mówimy, to już dawno temu TŻ powiedział, żeby mi nawet do głowy coś takiego nie przyszło, jak poród rodzinny :P Powiedział, że to byłoby dla niego zbyt ekstremalne przezycie, tym bardziej, ze on nienawidzi widoku krwi. A przecięcie pępowiny to dla niego byłoby nie do przejścia. Ostatecznie ustaliliśmy kompromis Będzie ze mną w szpitalu, podczas skurczy itd., ale na sam poród przeniesie się do innego pomieszczenia
A tak w ogóle to pocieszam się tym, ze moja mama miała bardzo szybkie porody (mojego barat rodziła na podłodze, bo nie zdążyli jej położyć na łóżku) :P Może mi też pójdzie w miarę łatwo :P

[kfaska]

Niezła akcja z tą podłogą! Az chyba dzisiaj poważną rozmowę przeprowadzę o tym rodzinnym! Ale coś mis ie zdaje ze kiedyś mówił ze się nie bardzo pisze. Mój szfagier "rodził" z moją siostrą cała ich trójkę (przy czym ostatnie urodziło się w 20 minut.. na łóżko zdążyli... w ostatniej chwili Oni mówią, że nie daliby sobie tego odebrać za żadne skarby.

[Dorotheaa]

Najlepsze, że ta historia ma dalszy ciąg, bo kilka lat później rodziła drugiego brata, no i leży podpięta do całej aparatury i nagle czuje, że musi do ubikacji. Pyta się lekarki, czy może ją odłączyć, na co ona odpowiada, że lepiej niech leży, bo raz nie zdążyli i kobieta rodziła na podłodze. Na to moja mama się pyta, czy to było jakie 6 lat temu, lekarka odpowiada, że jakoś tak będzie. To mama mówi, ze to ona tak rodziła... Babka wielkie oczy i mówi "no to Pani już nigdzie na pewno nie wychodzi". I pilnowała jej do końca :P

[kfaska]

o nie, zabiłaś mnie niezła historia!

[Ninquelote]

Właśnie on chciał poród rodzinny. Mam nadzieje, że będzie w takim szoku, że nie będzie miał czasu myśleć o mdleniu. Ja tam jestem i do porodu i do karmienia piersią pozytywnie nastawiona.
Badania wyszły w normie

[czarna_kawa80]

moja koleżanka miała porob rodzinny
po porodzie powiedziala do meza

"po tym co tu widziałeś będe Cie musiała teraz zabic"

[Susanna]

Napisane przez kfaska

A nic Ci się ostatecznie nie wyjaśniło z tymi oczami?

Zmieniłam lekarkę, trochę mnie uspokoiła ale jakoś nadal boję się wysokiego ciśnienia itp. W ogóle to mam wrażenie, że widze coraz gorzej, poza tym mam chyba na coś uczulenie bo cały czas oczy zaczerwienione, swędzą albo pieką i tak non stop :/ Mam już tego serdecznie dość.

Napisane przez Dorotheaa

Jak już o porodach mówimy, to już dawno temu TŻ powiedział, żeby mi nawet do głowy coś takiego nie przyszło, jak poród rodzinny :P Powiedział, że to byłoby dla niego zbyt ekstremalne przezycie, tym bardziej, ze on nienawidzi widoku krwi. A przecięcie pępowiny to dla niego byłoby nie do przejścia. Ostatecznie ustaliliśmy kompromis Będzie ze mną w szpitalu, podczas skurczy itd., ale na sam poród przeniesie się do innego pomieszczenia
A tak w ogóle to pocieszam się tym, ze moja mama miała bardzo szybkie porody (mojego barat rodziła na podłodze, bo nie zdążyli jej położyć na łóżku) :P Może mi też pójdzie w miarę łatwo :P

Napisane przez Dorotheaa

Najlepsze, że ta historia ma dalszy ciąg, bo kilka lat później rodziła drugiego brata, no i leży podpięta do całej aparatury i nagle czuje, że musi do ubikacji. Pyta się lekarki, czy może ją odłączyć, na co ona odpowiada, że lepiej niech leży, bo raz nie zdążyli i kobieta rodziła na podłodze. Na to moja mama się pyta, czy to było jakie 6 lat temu, lekarka odpowiada, że jakoś tak będzie. To mama mówi, ze to ona tak rodziła... Babka wielkie oczy i mówi "no to Pani już nigdzie na pewno nie wychodzi". I pilnowała jej do końca :P

Niesamowite!! Leżę i płaczę Kapitalna historia

Napisane przez Ninquelote

Właśnie on chciał poród rodzinny. Mam nadzieje, że będzie w takim szoku, że nie będzie miał czasu myśleć o mdleniu. Ja tam jestem i do porodu i do karmienia piersią pozytywnie nastawiona.
Badania wyszły w normie

Też jestem pozytywnie nastawiona ale tylko do karmienia piersią
Super, że wyniki są dobre

Napisane przez czarna_kawa80

moja koleżanka miała porob rodzinny
po porodzie powiedziala do meza

"po tym co tu widziałeś będe Cie musiała teraz zabic"

Hahaha niezły tekst


cześć! Piątek wypłata

[tikida]

Dorotheaa, czarna_kawa80

jejku, beznadziejnie się czuję. Od tygodnia boli mnie kręgosłup

[Susanna]

Tikida do lekarza. Koleżankę tez bolał i się okazało ze mięsień utknął jakoś pod łopatkę i pomogły dopiero zastrzyki

[Dorotheaa]

Napisane przez tikida

Dorotheaa, czarna_kawa80

jejku, beznadziejnie się czuję. Od tygodnia boli mnie kręgosłup

Susanna ma rację - do lekarza!

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez Susanna

Zmieniłam lekarkę, trochę mnie uspokoiła ale jakoś nadal boję się wysokiego ciśnienia itp. W ogóle to mam wrażenie, że widze coraz gorzej, poza tym mam chyba na coś uczulenie bo cały czas oczy zaczerwienione, swędzą albo pieką i tak non stop :/ Mam już tego serdecznie dość.

Bardzo Ci współczuję, ze musisz to przechodzić. Mam nadzieję, że to przejściowe.

[scarlett26]

Napisane przez kfaska

na pewno byłabyś super mama! Ale oczywiście masz rację, że takie decyzje powinno się podejmować świadomie. Mądrzy jesteście, że rozważacie za i przeciw, również dobro dziecka biorąc pod uwagę. Chociaz czasami los ( Bóg) sam zdecyduje i na dobre wychodzi... ehh cięzka sprawa.

aaa już sama nie wiem co dalej....

Napisane przez Ninquelote

Ja bym chciała, żeby lekarz mi powiedział, że mamy się starać o dziecko już. Nie trzeba by się było zastanawiać. Tylko, że my chcemy, nawet jesteśmy gotowi ale są powody dla których trzeba odkładać.
Jutro wstaję znowu o 5. Nie dość, że praktyki w LO to po południu odbieram wyniki.

też mam argumenty przeciw, np. choćby to, że mieszkamy w stanie developerskim, wszędzie beton, pył i kartony, mamy tylko wc gotowe - no prawie, bo bez drzwi..... aaaa masakra po prostu...

Napisane przez Susanna

Ojej może masz dużo krwi po prostu?
No cóż skoro TŻ taki wrażliwy to na poród rodzinny nie ma co chyba liczyć. Ale może kiedyś zmieni zdanie. Ja tez mogę sobie poród rodzinny wybić młotkiem z głowy.

mój chce, a ja się boję, że będę musiała go potem zabić.... mam bardzo niski próg bólu i często w czasie okresu wymiotuję, a co tu mówić o porodzie.... pewnie zrobię taką szopkę jakiej w szpitalu nie widzieli

Napisane przez tikida

nie chcę karmić piersią.

ja też nie - mleko dla dziecka wyjdzie taniej niż potem jakieś 15 tys na zmniejszanie mojego biustu... teraz z 75G nie jestem zadowolona, a jak mi się jeszcze powiększy i powyciąga to będzie koszmar

Napisane przez czarna_kawa80

moja koleżanka miała porob rodzinny
po porodzie powiedziala do meza

"po tym co tu widziałeś będe Cie musiała teraz zabic"

hehehe, jak pisałam wyżej pewnie też go to czeka....

[tikida]

Napisane przez Susanna

Tikida do lekarza. Koleżankę tez bolał i się okazało ze mięsień utknął jakoś pod łopatkę i pomogły dopiero zastrzyki

eh, już byłam u lekarza, nawet dwa razy, ale to nie spowodowało, że ból odszedł. Jestem teraz na zwolnieniu, biorę leki, chodzę na basen, siedzę w fotelu fatty (normalnie na krześle czy wersalce nie daje rady wysiedzieć dłużej niż kilka minut). Mam nadzieję, że ten ból w końcu minie

Napisane przez scarlett26

ja też nie - mleko dla dziecka wyjdzie taniej niż potem jakieś 15 tys na zmniejszanie mojego biustu... teraz z 75G nie jestem zadowolona, a jak mi się jeszcze powiększy i powyciąga to będzie koszmar

jesteś pewna że nosisz dobrze dobrany stanik? twoje 75G to rozmiar polski czy brytyjski?

mnie w karmieniu piersią najbardziej przeraża to, że ono tak negatywnie wpływa na kondycję biustu. Ja jestem stanikomaniaczką, obejrzałam już niezliczoną ilość zdjęć kobiet w stanikach i od razu widać po biuście czy kobieta karmiła czy nie

[Ninquelote]

O i ja mogę być w ciąży dla Hotmilków
Ale to przerażające, że trzeba by wszystkie staniki wymieniać.

[scarlett26]

Napisane przez tikida

jesteś pewna że nosisz dobrze dobrany stanik? twoje 75G to rozmiar polski czy brytyjski?

mnie w karmieniu piersią najbardziej przeraża to, że ono tak negatywnie wpływa na kondycję biustu. Ja jestem stanikomaniaczką, obejrzałam już niezliczoną ilość zdjęć kobiet w stanikach i od razu widać po biuście czy kobieta karmiła czy nie

jestem pewna, brytyjski 34g

[tikida]

mi się hotmilki nie podobają, materiały fajne, ale krój karmnikowy nie wygląda fajnie.

scarlett26, to super, bo zawsze jak czytam opisy, że ktoś jest niezadowolony (w sensie za dużości) ze swojego e, f, czy g to się dziwię, bo przecież to literki z początku alfabetu. Dla mnie o dużym biuście można mówić od brytyjskiego GG (czyli rozmiary G plus).

[Susanna]

Witam muślinowe panie Ale u nas cicho no ale są ku temu powody.Niedawno wróciliśmy z małżem z Bielska. Miły weekend miałam. Tylko teraz cos się nie za dobrze czuję, wiał halny - masakra, głowe chciał urwać, wywracał i tłukł znicze, kwiaty, wazony. Byłam naubierana jak nigdy ale chyba i tak mnie gdzieś przewiało :/ Yhhh ...


Tikida kiedyś interesowałam się sprawami dobrze dobranego biustonosza ale zniechęciłam się Wyszło mi coś 60A albo 60 B, mialam pieniążki na zakup bielizny - ale oczywiście nic nie kupiłam bo takich rozmiarów u nas nie ma. No i teraz się zastanawiam czy znów nie zainteresować się tematem. Skoro mamy Ciebie, eksperta, w muślinowym wątku. Pomożesz?? Dla mnie osobiście zakup stanika to KOSZMAR, horror, zalamka totalna, depresja... Jestem małobiuściasta i naprawdę wątpię ze kiedykolwiek kupić stanik, z którego będe faktycznie zadowolona

[Dorotheaa]

Napisane przez Susanna

Witam muślinowe panie Ale u nas cicho no ale są ku temu powody.Niedawno wróciliśmy z małżem z Bielska. Miły weekend miałam. Tylko teraz cos się nie za dobrze czuję, wiał halny - masakra, głowe chciał urwać, wywracał i tłukł znicze, kwiaty, wazony. Byłam naubierana jak nigdy ale chyba i tak mnie gdzieś przewiało :/ Yhhh ...


Tikida kiedyś interesowałam się sprawami dobrze dobranego biustonosza ale zniechęciłam się Wyszło mi coś 60A albo 60 B, mialam pieniążki na zakup bielizny - ale oczywiście nic nie kupiłam bo takich rozmiarów u nas nie ma. No i teraz się zastanawiam czy znów nie zainteresować się tematem. Skoro mamy Ciebie, eksperta, w muślinowym wątku. Pomożesz?? Dla mnie osobiście zakup stanika to KOSZMAR, horror, zalamka totalna, depresja... Jestem małobiuściasta i naprawdę wątpię ze kiedykolwiek kupić stanik, z którego będe faktycznie zadowolona

Dla mnie to też masakra, chociaż jestem z tych średniobiuściastych i wychodzi mi 65F albo 70E. Takie rozmiary też ciężko znaleźć. A jak już znajdę i kupię, to ponoszę taki cyckonosz miesiąc czy dwa i on się rozciąga i do niczego się nie nadaje. Zastanawiam się nad inwestycją w jakiś taki za 200 zł, bo słyszałam pozytywne opinie, ale zanim nań uzbieram... Poza tym, muszę poszukać namiarów na porządny brafitting w Krakowie.
I powiem Wam, że jest duża różnica między moim dekoltem ubranym w wyżej wymienione rozmiary a standardowe 75C. A jak mam fajny stanik, to taaaaaaka seksi się czuję

[tikida]

Dorotheaa, Susanna, stanikowo chętnie pomogę.

Polecam wam effuniaki, czyli staniki Ewy Michalak (konkretnie krój plunge). One sprawdzają się na każdym biuście (małym, średnim i dużym), mają rewelacyjną konsturkcję, ładnie unoszą, zaokrąglają, robią super dekolt.

Staniki można kupić na stronie internetowej producenta www.ewa-michalak.pl. Dorotheaa, ty możesz je również nabyć stacjonarnie w Krakowie (BRAFITTERIA Kraków, ul. Krakowska 5).

Teraz rozmiar. Staniki te mają ciasne obwody, nie ma w nich potrzeby zaniżania, miseczki są brytyjskie.
Zmierzcie się pod biustem bardzo ciasno na wydechu i zaokrąglijcie wynik do pierwszej piątki.
Żeby znaleźć miseczkę należy zmierzyć:
- obwód w biuście luźno na lekkim wdechu w pozycji stojącej
- obwód w biuście w pochyleniu - luźno, pochylając się równolegle do podłogi
Jeśli wynik w pozycji stojącej jest większy/taki sam jak ten w pochyleniu, to tylko ten bierzemy pod uwagę.
Jeśli wynik w pochyleniu jest większy niż ten w pozycji wyprostowanej, to go uśredniami.
Odpowiedniej miseczki szukamy w tabeli rozmiarów brytyjskich, np. tutaj.

Czyli. np. dla wymiarów:
68/90/94 szukamy rozmiaru 70DD
65/88/87 szykamy rozmiaru 65E
72/90/99 szukamy rozmiaru 70E

[Susanna]

Tikida kocham Cię dziękuję za wyjaśnienie sprawy. Chętnie się pomierzę i mam nadzieję, że będę mogła z Tobą skonsultować wymiary. Strona z bielizną jest fajna, ceny wysokie (jak dla mnie) ale ładne te staniki. Ciekawe czy można wymienić w razie błędu...
Ah i mam jeszcze jedno pytanie bo mnie strasznie nurtuje. Otóż np. gdy kupuję stanik w H&M 70A to on jest dla mnie bardzo ciasny... na obwodzie oczywiście. Do tego stopnia, że mam "odbite" fiszbiny pod biustem (i w sumie cały stanik też) albo mam bóle pleców. To jak np. z wymiarów wyjdzie że powinnam mieć 65A to... to chyba nie będę mogła oddychać! No nie...? Przeraża mnie to. Z kolei 75 A przeważnie jest za luźny :/

[Ninquelote]

Ja się przerzuciłam z 75B na 60F. A odbija mi się wszystko 60, 65, 70 takie skłonności mam. 70 mogło być za małe w miseczkach dlatego wydaje się za ciasne. Po mimo kilku dobrych staników żaden nie jest idealny.
W sklepach internetowych można wymieniać do skutku.

[tikida]

Susanna, kupując przez net masz 10 dni na zwrot, albo możesz wymienić. W sklepie ewy michalak przy pierwszej wymianie przesyłka jest gratis.

Napisane przez Susanna

Ah i mam jeszcze jedno pytanie bo mnie strasznie nurtuje. Otóż np. gdy kupuję stanik w H&M 70A to on jest dla mnie bardzo ciasny... na obwodzie oczywiście. Do tego stopnia, że mam "odbite" fiszbiny pod biustem (i w sumie cały stanik też) albo mam bóle pleców. To jak np. z wymiarów wyjdzie że powinnam mieć 65A to... to chyba nie będę mogła oddychać! No nie...? Przeraża mnie to. Z kolei 75 A przeważnie jest za luźny :/

Stanik może sprawiać wrażenie za ciasnego z kilku powodów:
1. Obwód rzeczywiście jest za ciasny - najlepiej zmierz się ciasno pod biustem i zmierz do ilu cm rozciąga się ten H&M to się przekonamy
2. Obwód może być nieelastyczny, sznurkowaty - wtedy ciężko dobrać rozmiar, przy wydechu stanik idzie do góry, a przy wdechu się wrzyna
3. Miseczki mogą być za małe
4. Miseczki są dobre, ale fiszbiny za wąskie

[Ninquelote]

Napisane przez tikida

Susanna, kupując przez net masz 10 dni na zwrot, albo możesz wymienić. W sklepie ewy michalak przy pierwszej wymianie przesyłka jest gratis.

Już nie jest gratis.