Sklep z biżuterią artystyczną- czy się opłaca?

[staska_stasia]

UE miało coś do bananów jakiś czas temu, uznali, że proste banany z chiquity (czy jakoś tak) nie są bananami :P

[Letike]

Ale się uśmiałam
Teraz nie będę mogła zasnąć!

[ollccia]

O, już wiem, to ANTYNOBEL miał być Jak piszą w Wikipedii, nagroda przyznawana "za prace naukowe, które najpierw śmieszą, a potem skłaniają do myślenia oraz odkrycia, które nie mogą lub nie powinny być powtarzane". Idealnie nadajemy się do tej kategorii

[M0N1K4]

A wiecie, mój Luby ostatnio oglądał Cejrowskiego - i część programu była o bananach ;] Te nasze żółte banany to nie banany ;] Najlepsze banany,których UE nie przepuści bo za krótkie i jeszcze coś tam to są np. czerwone

Koniec z bzdurami. To POWAŻNY temat

[ollccia]

No bo te nasze, unijne, "pełnowymiarowe" banany to jakaś pastewna odmiana do karmienia świń jest Też już kiedyś ten odcinek oglądałam A to przecież bardzo POWAŻNY temat jest, taki Antynobel z prostowania banana

[mamatosiagosia]

No to jak w końcu, opłaca się ten sklep otwierać, czy nie, bo nie wiem ?! Nic nie doradzacie, tylko wygłupy w głowach...

[Reverie1]

Napisane przez mamatosiagosia

No to jak w końcu, opłaca się ten sklep otwierać, czy nie, bo nie wiem ?! Nic nie doradzacie, tylko wygłupy w głowach...

Tobie? no co Ty Nie lepiej się do galerii dostać?- odpadną Ci koszty pozycjonowania i poszukiwania klienta - no ale ja zazdrosna o konkurencje jestem więc moje rady się nie liczą.

A swoją drogą która wyceniła watek na 5 gwiazdek?

[ollccia]

Ja nie A to aż 5 gwiazdek zdobyłyśmy?? Ktoś jednak nas ceni

Mama - ja również myślę, że sklep jako sklep z wszelaką biżuterią nie jest dobrym pomysłem. Raczej bym się skłaniała ku temu, co zdobiła Lubomirka, Poppy albo Drakonaria. Czyli pewna "forma" sklepu czy raczej własnej strony w odniesieniu do już istniejącego bloga i swojej pozycji w galeriach. Na zasadzie "moje prace prezentowane na blogu można dostać również w galeriach bądź na mojej stronie internetowej" A na stronce prace z cenami, ale niekoniecznie z opcją "dodaj do koszyka". Raczej tak informacyjnie. A klient i tak nas znajdzie najczęściej po blogu, za którego pozycjonowanie nie płacisz

[komiksowa]

każda taka dyskusja na tym forum kończy się w taki sam sposób, bez sensu . Po mnie też ktoś kiedyś tutaj pojechał do tego stopnia, że dziewczyna dostała bana od admina. Dziewczyny wyluzujcie...każda z Was urodziła się perfekcyjną biżuteryjką? Dziewczyna pyta, to trzeba pomóc, a nie od razu wciskać w ziemię kto pyta - błądzi?
ok, idę na drzewo, prostować banany

[ResurrectionOfHappiness]

Nie no, były odpowiedzi, całkiem sensowne i wyczerpujące, ale pytająca nie była zainteresowana... bo nie były po jej myśli, regulamin forum tego niestety nie gwarantuje.

[staska_stasia]

To będzie absolutnie bezstronna odpowiedź.
Sprawa przedstawia się tak: zainteresowana pyta, czy sklep z biżu artystyczną się opłaca, przy czym dodaje, że niekoniecznie chodzi o jej biżuterię. Moja odpowiedź: nie widzę raczej szansy na powodzenie. Po pierwsze osoby, które będą do niej wstawiać towar, również będą musiały mieć DG, bo jakby na to nie spojrzeć, będą uzyskiwały dochód i z tego powodu będą rozliczać się z fiskusem. Więc, żeby im się to opłaciło, edą musiały albo duże tego wstawiać, albo bardzo drogo. Nasa pani A, która ten sklep będzie prowadzić, ównież będzie musiała mieć DG, ponosić jakieś opłaty, bawić się w robienie zdjęć, opisywanie wszystkiego i rozliczanie się z tego tytułu. A ile będzie zarabiać na wyrobach swoich koleżanek-artystek? Jeśli będą to zwyklaczki, to przy najzwyklejszych z najtańszych półfabrykatów- ok 2 zł- wg. mnie to jest maks ile można z tego wyciągnąć. Jeśli będą to wrapki, np. ktoś wstawi jej wrapki za 150 zł, to ile wyniesie jej marża? Sama marża myślę że nie zapewni odpowiednich obrotów, co innego, gdyby pani A była wytwórcą i sprzedawcą w jednej osobie. Jej koleżanki, mając do wyboru czy wstawiać towar u niej, czy też w jakiejś znanej galerii, a wiedząc że tak czy siak ktoś od nich tę marżę pobierze, raczej wybiorą stare, sprawdzone galerie.
Ale jak napisałam w jednym z pierwszych postów- to, czego uczyli mnie w liceum i potem na ekonomii na studiach- każda DG niesie ryzyko i ma takie same szanse powodzenia, jak i fiaska.

[Asfodelia]

Ja bym powiedziała, że dużo zależy od tego, czy w owej miejscowości jest jakaś konkurencja i od dobrej lokalizacji sklepu. Oprócz tego raczej nie pakowałabym się w sklep z samą biżuterią, tylko postarała się o różnorodny towar - jakieś torebki, artykuły dekoracyjne itp.

[limoon]

Dziękuje komiksowa za zrozumienie. Niestety lepiej nie zabierać tu głos, bo można dostać niezłego kopniaka. Życzę ci powodzenia w tworzeniu bo jakim jesteś człowiekiem takim artystą (WIELKIM) Inteligencję innych poznajemy po tym jak traktują drugich.

[ResurrectionOfHappiness]

Napisane przez limoon

. Gdybyś była sprytna pomyślałabyś, że mogę występować nie tylko pod nickiem limooon, jeśli zajmuję się tym już na chwilę (lepiej zajmij się sobą). Dziękuję za takie porady, na szczęście są inni z odpowiednim poziomem inteligencji i zdolnościami. Nie jest sztuką wyjechać komuś z wiązanką negatywów tylko coś doradzić, więc lepiej się nie wypowiadaj, bo mi ciebie żal! Twoją słabą stroną jest czytanie ze zrozumieniem, bo tematem nie są moje prace, popracuj więc nad czytaniem, czyli podstawową umiejętnością....a potem bierz się za biżuterię

Oczywiście liczy się marka, to trzeba ją wypracować, myśle, że ci którzy krytykują, boją się konkurencji. Ja też chciałam tylko porady, a poczytałam o sobie przykre słowa!

Napisane przez limoon

A każdy NA POZIOMIE ZROZUMIE O CO MI CHODZI!!! na szczęście choćby mój sklep nie wypalił mam całkiem dobrą pracę, a biżu to hobby. Sorki ale buduj poprawnie wypowiedzi!

Napisane przez ppaula9

żal mi waaas ; /

idźcie na drzewo prostować banany bo w tym bylibyście na pewno lepsi niż tu ;/

Napisane przez limoon

Inteligencję innych poznajemy po tym jak traktują drugich.

[limoon]

Szkoda, że siebie nie zacytowałaś, zresztą ty i tak dalej nie wiesz o co chodzi...

[viktorej]

Wiecie co? Mi się nóż w kieszeni otwiera. Głupota ludzka nie zna granic. Jak grochem o ścianę. Nie dociera i już. Nikt tutaj nie chciał nic złego. Porady i tyle.

[ollccia]

Komiksowa - zauważ tylko, że w ten sposób w większości kończą się dyskusje z osobami nowymi na Forum, które za krytykę lub wypowiedzi nie po swojej myśli mają pretensje do całego świata i wszystkich wokół, tylko nie do siebie... Jakoś cała reszta stałych bywalczyń potrafi egzystować w zgodzie i nie uważamy się wzajemnie za konkurencję (a jeśli już, to tylko za zdrową, motywującą ). Gdyby tak było, to żadna z nas by się nie udzielała na Forum tylko strzegła pilnie swoich sekretów. A mało tu jest wątków pomocowych? Jak wrappować, jak lutować, porady dla zielonych i bardziej zaawansowanych, czy przede wszystkim biżuteryjna DG. Każda z nas była kiedyś nowa na Forum i te, które potrafiły przyjąć krytykę z pokorą, uczyć się od bardziej doświadczonych i pierwsze zachwyty "och, ach, zrobiłam kolczyki", "och, ach, dostałam się do galerii" i "och, ach, sprzedałam pierwszego biżuta" schowac do kieszeni, zaszły daleko i nadal się tu udzielają, służąc radą wszystkim, którzy jej potrzebują. Zresztą Tobie akurat tego tłumaczyć nie muszę, bo nie jesteś ani nowa, ani zielona

A co do wypowiedzi typu "żaaal mi waaaaaaas" (uwaga, OT będzie ), to za każdym razem jak czytam coś takiego w komentarzach, mam wrażenie, że pisała to jakaś zbuntowana emo-nastolatka, której nikt na świecie nie rozumie (albo raczej ona nie umie się z nikim porozumieć ). Co to w ogóle za sformułowanie? Żal to można mieć do kogoś o coś, albo czegoś żałować...

[Reverie1]

widzę że nie tylko ja mam nieodparte wrażenie ze mamy do czynienia nie z dorosłą osobą która rzeczywiście poważnie myślała o zajęciu się tym interesem tylko parą nastolatek które w przypływie wakacyjnej nudy wpadły na genialny pomysł dorobienia sobie na biżuterii (wpis na blogu w liczbie mnogiej) Od początku nawet nie traktowały tego jako hobby, nie próbowały się doskonalić. Przez miesiąc czy półtorej natrzaskały biżutów z myślą o sprzedaży a potem przystąpiły do ataku na wszelkie portale- fotosiki, digarty, wizaż itd byle sie pokazać (broń boże nauczyć czegoś) Do dorosłej osoby dotarło by ze na kiepskiej jakości raczej kokosów się nie zrobi ale tutaj święte oburzenie że ktoś śmiał zwrócić uwagę na jakość wykonania i jakość półfabrykatów (swoją droga takiej jakości koraliczki to ja córce do zabawy daje bo na sprzedaż to one się kompletnie nie nadają) Oby się tylko dziewczęta nie rozreklamowały w jednym miejscu za dużo i nie ściągnęły rodzicom na głowy skarbówki...choć może wtedy by coś dotarło Jaka w tej chwili jest już kara za sprzedaż biżu bez działalności, bycia vatowcem i bez kasy? Kilkadziesiąt tysięcy? i zakaz prowadzenia działalności gospodarczej dla delikwentek w przyszłości?

[limoon]

Szkoda zdrowia

[staska_stasia]

Napisałam posta, ale po kilku minutach uznałam, że to i tak nie ma sensu.

[sunnyskies]

[loquacee]

Napisane przez limoon

Szkoda zdrowia

Owszem. Naszego.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Że nie wspomnę o tym, że swojego bloga zareklamowałaś w swoim pierwszym poście na forum i tu cytuję:

Napisane przez limoon

Śliczna biżuteria! Zapraszam do obejrzenia mojej na www.limoon.blog.onet.pl

Więc blog był. Bez dwóch zdań

[MILA25*]

Proszę bardzo jego kopia
ciach ciach

[ollccia]

Że tak powiem, aż się dziwię, że tu Joanna jeszcze porządku nie zaprowadziła...

[staska_stasia]

Nom, i tam nawet widzę tekst wzory biżuterii do zakupu.

[Asfodelia]

Chciałam tylko zauważyć, że z ekonomicznego punktu widzenia sprzedawanie składaczków "w kolorze srebrnym" ze szklanymi koralikami jest tak samo uzasadnione jak sprzedawanie starannie obrobionego srebra ze szlifowanymi kamieniami.

Wyrób pierwszego rodzaju robi się przez 3 minuty i ma się koszty w wysokości 2-3 zł. Z normalną marżą sklepową i podatkiem opłaca się to sprzedawać za np. 7 zł/sztuka, o ile nie wystawiamy tego przez internet i nie musimy się bawić w zdjęcia. Ponieważ na wydanie 7 zł stać każdą nastolatkę rynek jest duży i łatwo to sprzedać. W cenie mieści się starannie zakręcony loop i 2-3 przekładki, a biżuterii tego rodzaju nie traktuje się jak lokaty kapitału, tylko coś, co się założy 3 razy i ma pasować do sukienki. Owszem, jest tego dużo na rynku, ale mi z tego co wstawiłam do stacjonarnego sklepu zeszło prawie wszystko. Przez internet już schodzić nie chce i trzymam to na stronie tylko ze względu na pozycjonowanie.

Z kolei za starannie wykonany wyrób ze srebra można policzyć znacznie więcej, ale też dużo trudniej go sprzedać - kobiet kolekcjonujących unikalną biżuterię jest niewiele, szczególnie teraz kiedy mamy kryzys i ludzie ostrożniej podchodzą do wydawania pieniędzy. Z drugiej strony - luksusowe wyroby opłaca się umieszczać on-line, bo są wystarczająco drogie, aby był sens je fotografować i reklamować, i tutaj się zgodzę z opiniami, że dopracowanie jakości zwiększa szanse na sprzedaż.

Z trzeciej strony - przechadzając się po galerii handlowej w Warszawie widuję w gablocie wystawowej "ekskluzywnego" sklepu jubilerskiego srebrne składaczki z krzywymi loopami i gołym drutem, oraz piekielnie drogą biżuterię modułową, której cena wynika głównie z bycia ostro reklamowaną.

Ponadto tematem tego wątku nie była kwestia kto, co i jak robi, tylko czy warto otwierać sklep z biżuterią hand made w sytuacji pewnego nasycenia rynku. Naturalną rzeczą jest sprzedawanie w takim sklepie wyrobów wielu twórców, więc jakość wyrobów osoby zadającej pytanie nie ma wiele do rzeczy.

[staska_stasia]

Owszem, ale zauważ też coś takiego, że ktoś, kto robi takie zwyklaczki, musi prowadzić, w myśl przepisów prawnych, DG. Więc, żeby zwróciły mu się wszystkie podatki, składki itp. to musi zrobić i sprzedać bardzo wiele takich wyrobów w ciągu miesiąca. Prowadząca sklep też musi mieć DG, a jeśli na każdej parze kolczyków będzie zarabiać 2-3 zł, to żeby zwrócił jej się chociażby ZUS (chyba w czasie ulgowym składka wynosi 230 zł- chyba w temacie o DG takie coś widziałam- potem rośnie), musi sprzedać ze 115 par. W ciągu miesiąca. A co z innymi opłatami? Podatki? Trochę tego będzie.

[ResurrectionOfHappiness]

Napisane przez Asfodelia

Ponadto tematem tego wątku nie była kwestia kto, co i jak robi, tylko czy warto otwierać sklep z biżuterią hand made w sytuacji pewnego nasycenia rynku. Naturalną rzeczą jest sprzedawanie w takim sklepie wyrobów wielu twórców, więc jakość wyrobów osoby zadającej pytanie nie ma wiele do rzeczy.

Czy warto otwierać sklep to zależy od tego co się w nim chce sprzedawać, a to ma istotny związek z jakością wyrobów. A to, że sprzedaje się wyroby wielu twórców wcale nie jest oczywiste.

Tak na marginesie to jeśli chodzi o sprzedaż bez DG to ja bym była bardzo ostrożna, skarbówka juz się dobiera do ludzi sprzedających na allegro, a przyjdzie pewnie pora na galerie internetowe, sklepy i blogi z opcją sprzedaży... dziurę budżetową trzeba czymś łatać

[Asfodelia]

Moje uwagi tyczą się normalnej sprzedaży w sklepie, z kasą fiskalną i wszystkim jak należy. Żadne tam blogi i allegro.

Sęk w tym, że droższe i lepsze wyroby leżakują dość długo, podczas gdy tanich składaczów schodzi sporo codziennie, a koszty wyprodukowania są na tyle niskie, że opłaca się je sprzedawać za 5 - 10 zł. Zwracam uwagę, że części można kupić w cenach hurtowych. Oczywiście składaczki to tylko pewna część asortymentu i owszem, musi być ich dużo żeby to miało sens.

Tyle że takich tanich rzeczy nie opłaca się wystawiać przez internet, bo zrobienie zdjęcia, obrobienie go i opisanie zajmuje zbyt dużo czasu, który to czas należałoby dopisać do ceny.

No ale z drugiej strony na allegro można znaleźć wiele rzeczy w cenach absurdalnie niskich. Mnie osobiście wkurzają osoby oferujące "mailingi" i "loga" po 20 zł. To jest dopiero hardcor.

[joanna_k]

Napisane przez ppaula9

Sklep z biżuterią to bardzo dobry pomysł Wiem bo znam się na tym, sama od 5 lat sprzedaję biżuterię ręcznie wykonaną i bardzo mi się to opłaca .
Limoon... nie przejmuj się opinią "wielkich znawców biżuterii artystycznej" którzy krytykują pomysł z otwarciem sklepu. Robią to tylko po to, aby cie zniechęcić bo byłabyś ich konkurencją. Ja i tak mam wielu stałych klientów wiec nie czuje sięzagrożona. A co do tego ---->> http://republika.pl/blog_tq_4924160/...r/sdc11511.jpg te kolczyki są bardzo ładne i nie widzę w nich zastrzeżeń . Widać szpilki ale z pewnością to o to chodziło. Sama wykonuję kolczyki takie, aby było je widać . Ludzie kupują taką biżuterię z dużym zapałem. Mam nadzieję że posłuchasz mojej rady i spróbujesz coś otworzyć. Życzę powodzenia

A co do Reverie1 - nie dziwię ci się że napisałaś taką krytykę. Twoja biżuteria nie dorównuje limoon i dlatego bałaś się o konkurencję . Ja na twoim miejscu też bym się bała bo limoon ma duże szanse aby osiągnąć sukces

A limoon ma dużo wigoru i energii widząc po wypowiedziach - niestety tobie tego brakuje

Napisane przez ppaula9

żal mi waaas ; /

idźcie na drzewo prostować banany bo w tym bylibyście na pewno lepsi niż tu ;/

Moja droga, może za krótko jesteś na tym forum,ale wiedz że moderator ma podgląd na adresy IP. Piszesz sama do siebie?Poprosiłaś siostrę koleżankę?Żegnamy obie Panie.