Mamusie lipcowo-sierpniowe 2011

[zanka205]

na stronie http://www.pantene.pl/aqua_light.php...antene_feather
można zamówić darmową próbkę szamponu

[Bartessa]

dziewczyny a bedziecie stosowac zasade: jedz za dwoch?

ja ostatnio stosowalam no i co? upaslam sie, teraz bede sie po prostu bardzo zdrowo odzywiac - nie bede opychac sie słodkościami chocby nie wiem co, a za to bede jesc duzo warzyw, no i musze zabezpieczyc sie w jakies witaminy.

[zanka205]

ja muszę się bardzo pilnować
już nie chcę i nie mogę przytyć po raz drugi 30 kg
to nie na moje nerwy hehe
wiem, że to bedzie trudne, ale chcę przytyć max 12 kg

[Linka24]

Napisane przez zanka205

ja muszę się bardzo pilnować
już nie chcę i nie mogę przytyć po raz drugi 30 kg
to nie na moje nerwy hehe
wiem, że to bedzie trudne, ale chcę przytyć max 12 kg

hehhe no ale chyba nie do końca zalezy od ciebie ile przytyjesz

[zanka205]

wiem, wiem, ale tyle ile ode mnie zależy muszę zrobić
pewnie znowu dopadnie mnie cukrzyca ciążowa
ciekawe jak szyjka tym razem da sobie radę z utrzymaniem bobaska

[Linka24]

oho no to widzę ze już miałaś przeboje ciążowe
w którym tyg urodzilas?

[zanka205]

w 36 tc

[marmutita]

hej

dziewczyny mam pytanie.
Właśnie zrobiłam test - dwie kreski
Ostatnia miesiączka 06.10.2010, cykle 31 dniowe.

Wszystko byłóby super gdyby nie - i tutaj proszę o obiektywne opinie, zwłaszcza mamy, które już w ciąży były. To moja pierwsza domniemana ciąża

A więc w poniedziałek czeka mnie 5 dniowy wyjazd służbowy zagranicę, jeśli chodzi o sam dojazd to jest to ok 10 h jazdy samochodem w jedną stronę, potem pobyt (spotkania biznesowe, wizytacje zakładów - dosyć drastycznych, ale nie chcę uszczegóławiać).

I teraz mam dylemat, ale chcę podejść zdroworozsądkowo i jeszcze nie obwieszczać całemu światu, że test wyszedł pozytywny - zwlaszcza w pracy

Moje obawy:
- na wyjeździe dopadną mnie ciążowe dolegliwości i będzie po mnie
- na wyjeździe zacznie się coś złego dziać, i nie będę mogła skonsultować tego z lekarzem. Test zrobiłam dziś więc do lekarza przed wyjazdem nie pójdę.

kalkulator pokazał, że to 5 tydzień ciąży, trochę dużo mi się wydaje
ja narazie czuję jedynie lekkie bóle podbrzusza

Chciałabym mimo wszystko pojechać i utrzymać mój stan w tajemnicy. Odmowa wyjazdu zadziała na moją niekorzyść.

Z drugiej strony rochę podczytywałam forum Mama z klasą i - wiem, że scenariusze od momentu wykonania testu mogą być rózne. Wolałabym zdroworozsądkowo - pojechać, przetrwać ten wyjazd i wrócić - w końcu to dopiero początek. Nie chcę od razu trząść się nad sobą.

Do lekarza poszłabympo powrocie 16.11.2010 czy to nie za późno?
Czytałam tutaj o zbyt wczesnych wizytach gdzie lekarz formalnie nie stwredzał ciąży bo za wczesna i dziewczynom tylko stresu to przysporzyło. Więc tu by chyba się dobrze złożyło.
Nie wiem też co zrobić, jeśli dostanę jakiegoś plamienia, czy będąc zagranicą będę mogła przeczekać je do poworotu do kraju

Z jednej strony mam obawy co do mojego stanu tam, z drugiej, równie dobrze mogłabym nie obić testu i jeszcze przez tydzien nie miesc swiadomosci tej ciąży i poprostu przeżyć ten tydzien normalnie.

Proszę o głos zdrowego rozsądku.

[zanka205]

marmutita każda ciąża jest inna i ciężko przewidzieć czy taki wyjazd nie zaszkodzi
ja w pierwszej ciąży około 8.t.c. byłam na 3 dniowej wycieczce z Zawoi
co prawda byłam po wizycie u lekarza, ale on wtedy powiedział, że to bardzo wczesna ciąża i nic nie widać
nie miałam żadnych witamin przepisanych, nie dostałam skierowania na badania kompletnie nic, czyli tak jakbym u lekarza nie była (swoją drogą po wizycie u tego gina byłam rozczarowana, następnym razem poszłam do innego)
droga autokarem trwała jakieś 3-4 h więc jednak mniej, do tego pluskałam się w źródłach termalnych choć niby nie powinno się brać ciepłych kąpieli
i co? nic kompletnie mi nie było
wtedy już mialam nudności, które trochę psuły samopoczucie, ale na szczęście tylko rano
a 16.11 to raczej nie za późno na wizytę, sama planuję iść po 15.11 żeby już na usg serduszko było widać, bo wcześniej póki serduszka nie widać to lekarz i tak nie potwierdzi ciąży
sama musisz podjąć decyzję
ciężko raczej jednoznacznie powiedzieć żebyś nie jechała
jak ciąża jest zdrowa to nie tak łatwo zrobić sobie krzywdę
tyle kobiet nie wiedząc że jest w ciąży imprezuje, jeździ po świecie i nic się nie dzieje

[Sloneczko555xxx]

Dziewczyny gratuluję Wam serdecznie II, sama chciałam do Was dołączyć lecz jednak test pokazał inaczej ...... może w następnym cyklu się uda.....

[zanka205]

Napisane przez Sloneczko555xxx

Dziewczyny gratuluję Wam serdecznie II, sama chciałam do Was dołączyć lecz jednak test pokazał inaczej ...... może w następnym cyklu się uda.....

może na sierpniówki się załapiesz, trzymam kciuki

[marmutita]

Napisane przez zanka205

marmutita każda ciąża jest inna i ciężko przewidzieć czy taki wyjazd nie zaszkodzi
ja w pierwszej ciąży około 8.t.c. byłam na 3 dniowej wycieczce z Zawoi
co prawda byłam po wizycie u lekarza, ale on wtedy powiedział, że to bardzo wczesna ciąża i nic nie widać
nie miałam żadnych witamin przepisanych, nie dostałam skierowania na badania kompletnie nic, czyli tak jakbym u lekarza nie była (swoją drogą po wizycie u tego gina byłam rozczarowana, następnym razem poszłam do innego)
droga autokarem trwała jakieś 3-4 h więc jednak mniej, do tego pluskałam się w źródłach termalnych choć niby nie powinno się brać ciepłych kąpieli
i co? nic kompletnie mi nie było
wtedy już mialam nudności, które trochę psuły samopoczucie, ale na szczęście tylko rano
a 16.11 to raczej nie za późno na wizytę, sama planuję iść po 15.11 żeby już na usg serduszko było widać, bo wcześniej póki serduszka nie widać to lekarz i tak nie potwierdzi ciąży
sama musisz podjąć decyzję
ciężko raczej jednoznacznie powiedzieć żebyś nie jechała
jak ciąża jest zdrowa to nie tak łatwo zrobić sobie krzywdę
tyle kobiet nie wiedząc że jest w ciąży imprezuje, jeździ po świecie i nic się nie dzieje

zanka205 dziękuję za opinię, przyznam że po cichu mniej więcej liczyłam na taką właśnie czyli zdroworozsądkową
trudno po jednym teście ciążowym nagle wywracać świat do góry nogami, bo jeszcze (odpukać) wiele może się wydarzyć.
Chcę ukryć ten fakt narazie w pracy, a że to jest wyjazd służbowy to nie mam jak się wykręcić, zresztą wiem że sprawiłabym tym samym problem mojej delegacji, a tego nie chcę.
Jazda 10 h ale naturalnie z przystankami na posiłki i potrzeby fizlologiczne, więc to nie jest dramat, mam tylko nadzieję że nie dopadnie mnie choroba lokomocyjna
Czy moja ciąża jest/będzie zdrowa tego nie wie nikt, i tu ciężko wyrokować, ale nie chce przesadnie traktować się jak jajko, bo tak jak powiedziałaś - wiele dziewczyn nieświadomie baluje imprezuje i jak ciąża ma się utrzymać i być zdrowa, to taka będzie.
Ja oczywiście balowanie odstawiam i wolałabym być teraz na miejscu ale muszę jechać i stąd obawy.
Narazie trzymam mój stan w tajemnicy. Pojadę-chyba że w niedziele dopadnie mnie jakieś mega złe samopoczucie.
Bardzo boję się mdłości, ale czy się pojawią - zobaczymy.
Narazie biorę tylko kwas foliowy i mam nadzieję, że w przeciągu najbliższego wyjazdu to wystarczy.
Chciałabym wrócić z podróży i dołączyć do Was na dobre

[Linka24]

Marmutita jak pracowałam do 22 tc fizycznie, caly czas na stojąco i nic sie nie wydarzyło. Przedewszystkim CIĄŻA TO NIE CHOROBA!!! nie bedziesz robila tam nie wiadomio czego i nic nie powinno sie stać. A dolegliwości ciążowe, jesli jestes ogólnie zdrowa to początkowe dolegliwości nie bedą nie wiadomo jakie i nie pojawia sie od razu!! Także bądź dobrej myśli kobitko!!!

[marmutita]

Napisane przez Linka24

Marmutita jak pracowałam do 22 tc fizycznie, caly czas na stojąco i nic sie nie wydarzyło. Przedewszystkim CIĄŻA TO NIE CHOROBA!!! nie bedziesz robila tam nie wiadomio czego i nic nie powinno sie stać. A dolegliwości ciążowe, jesli jestes ogólnie zdrowa to początkowe dolegliwości nie bedą nie wiadomo jakie i nie pojawia sie od razu!! Także bądź dobrej myśli kobitko!!!

Linka24 dziękuję za słowa otuchy

Test robiłam dziś, i dlatego jeszcze nie mogę złapać dystansu do tego wszystkiego, ale staram się myśleć "na chłodno".
Nie wiem czy jestem zdrowa czy nie i co z tego będzie, ale postaram się być dobrej myśli
Poczytałam trochę to forum i czasem mam wątpliwości, bo lekarze często na wszelki wypadek od razu przepisują już jakieś leki, luteinę, aby zabezpieczyć ciążę, a ja nic przynajmniej przez tydzień.
No, ale nie mogę dać się zwariować
Nie chce mi się jak diabli jechać, ale przynajmniej potrzymam jeszcze swoją tajemnicę przez tydzień hihihi - na odległość będzie mi łatwiej
Dzięki raz jeszcze Dziewczyny za pozytywne odpowiedzi.

[Zmalowana]

Napisane przez Lilkaa82

JejQ dziewczyny mam to samo tak sie martwie czy wszystko jest wporzadku czy dzidziolek jest zdrowy caly czas sprawdzam czy mnie cycuszki dalej bolą i czy nie mam jakichs plamiec (jestem na luteinie) i codziennie mierze dalej temperature czy wporzadku jest oby bylo dobrze musi byc wierze w to i czekam z niecierpliwoscia do 16.11 na wizyte i USG ale jak to przetrzymac zeby szybko zlecialo heheh juz bym chciala eh jeszcze 10 dni..

Kochana ja też ciągle latam do łazienki ja poczuję 'mokro' :P, ciągle się martwię czy ta dzidzia tam jeszcze jest itp. Straszne to jest

[Scio]

Lilka, Zmalowana mam to samo. Każda wizyta w toalecie to stres. Oby do 18 do usg

[buziaczekk]

Zanka fajny miesiac ci sie trafil lipiec wakacyjny i letni miesiac, u mnie wszystko zimowo

I powodzenia w tych "cudownych" miesiacach hehe, ty zaczynasz a ja koncze, co za ulga nie ma to jak przechodzic to po raz drugi, trzeciego bym juz nie zniosla
No i trzymam za dziewczynke

Jastinada za test, oby wyszedl pozytywny

[Bartessa]

ja tez narazie pracuje fizycznie, pierwszy trymestr raczej przepracuje. nie mam ciezkiej pracy ale musze caly czas stac. moj organizm jest do tego przyzwyczajony.

[asiago]

Napisane przez Zmalowana

Kochana ja też ciągle latam do łazienki ja poczuję 'mokro' :P, ciągle się martwię czy ta dzidzia tam jeszcze jest itp. Straszne to jest

Ja mam niestety tak samo, od jakiś 3 dni pobolewa mnie brzuch jak na @, ale @ nie ma, boję się że mimo pozytywnego testu jednak przyjdzie...a do wizyty u gina jeszcze 2 tyg prawie.

[Bartessa]

Napisane przez asiago

Ja mam niestety tak samo, od jakiś 3 dni pobolewa mnie brzuch jak na @, ale @ nie ma, boję się że mimo pozytywnego testu jednak przyjdzie...a do wizyty u gina jeszcze 2 tyg prawie.

mnie tez bolal jak mialam miec okres, zapewne fasolka zagniezdza sie, mozesz nawet miec minimalne krwawienie

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

zalozyłam wątek na zamowieniowym https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=480385

cos dla nas ale zadnego odezwu ;(

nie chcialybyscie cos sobie kupic?

[Zmalowana]

Dziewczyny a jak dochodzi do poronienia to kobieta jest w stanie to zauważyć ?

[asiago]

Napisane przez Zmalowana

Dziewczyny a jak dochodzi do poronienia to kobieta jest w stanie to zauważyć ?

Ja poroniłam 2 razy, w 6tc i wierz mi nie dało się nie zauważyć, pierwszy raz bolał mnie bardzo brzuch i nagle ze mnie chlusnęło krwią, nie lekko tylko jak z kranu, 2 raz czułam jakbym miała dostać @ i zaczęło się od lekkiego plamienia, następnego dnia już jakbym miała @, szpital , ciąża obumarła, i łyżeczkowanie, koszmar. Jeżeli poronienie samoistne następuje do dnia spodziewanej @ lub kilka dni po to można tego nie zauważyć, pomylić z okresem.

[Zmalowana]

Wystraszyłam się bo..wczoraj trochę 'psociliśmy' z TŻtem, a jak poszłam do łazienki to z jego soczkami wyleciało trochę mojego śluzu z malutkim skrzepem, albo kroplą krwi, poza tym nic...i tak się martwię :/// USG dopiero 15go więc oszaleję..

[asiago]

Napisane przez Zmalowana

Wystraszyłam się bo..wczoraj trochę 'psociliśmy' z TŻtem, a jak poszłam do łazienki to z jego soczkami wyleciało trochę mojego śluzu z malutkim skrzepem, albo kroplą krwi, poza tym nic...i tak się martwię :/// USG dopiero 15go więc oszaleję..

Wątpię żeby było to poronienie, gdyby do niego doszło krwawiłabyś ciągle, jak podczas okresu, z tym że dość boleśnie. Najprawdopodobniej było to lekkie plamienie, może troszkę przesadziliścieJa teraz boję się przytulać z moim mężem bo pobolewa mnie brzuch Jeżeli nic więcej nie będzie się działo nie martw się,na pewno będzie dobrze

[Zmalowana]

Więcej nic się nie dzieje. Ale to pierwsza ciąża dlatego o wszystko się tak martwię i przejmuje
Mnie brzucho też bolał tak ja na @ i dalej pobolewa, ale dzwoniłam do lekarza i mówi, że to zupełnie normalne

[asiago]

Napisane przez Zmalowana

Więcej nic się nie dzieje. Ale to pierwsza ciąża dlatego o wszystko się tak martwię i przejmuje
Mnie brzucho też bolał tak ja na @ i dalej pobolewa, ale dzwoniłam do lekarza i mówi, że to zupełnie normalne

Niby normalne, ale to moja 4 ciąża i w żadnej tak nie miałam, dlatego się boję. W sierpniu poroniłam i teraz to był 1 cykl starań, do tego stymulowany hormonami, bo sama nie jestem w stanie zajść w ciążę i dlatego boję się jeszcze bardziej, nie chciałabym znowu przez to wszystko przechodzić chyba nie dałabym rady...a i nie stać mnie żeby co 3 m-ce się stymulować, niestety te hormony są strasznie drogie, na jeden cykl idzie cała moja wypłata

[Zmalowana]

Trzeba myśleć pozytywnie Kochana. To tyczy się zarówno Ciebie jak i mnie i innych martwiących się mam Stres w niczym nie pomaga, ale wiadomo, że to nie jest takie proste..Poza tym pamiętaj, że każda ciąża przebiega inaczej więc możesz inaczej się czuć niż w poprzednich

[asiago]

Napisane przez Zmalowana

Trzeba myśleć pozytywnie Kochana. To tyczy się zarówno Ciebie jak i mnie i innych martwiących się mam Stres w niczym nie pomaga, ale wiadomo, że to nie jest takie proste..Poza tym pamiętaj, że każda ciąża przebiega inaczej więc możesz inaczej się czuć niż w poprzednich

Masz rację, eh tylko żeby to było takie proste, mam nadzieję że będzie dobrze. A czuć się mogę inaczej faktycznie, eh zwłaszcza że tym razem jest duża szansa na bliźniaki Bo były 2 pęcherzyki jak byłam u gina w 12 dc i coś dziwnego się ze mną działo bo jakbym miała 2 owulacje, drugą troszkę późniejzobaczymy na usg za prawie 2 tyg

[Zmalowana]

Bliźniaki o kurcze U Ciebie za 2 tyg, u mnie za tydzień, ale damy rade

[asiago]

Nie mamy wyjścia Musimy...trzymam kciuki
Ja jutro jeszcze do lab idę na betę, może trochę mnie to uspokoi