Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-30, 21:39   #61
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Idź do jakiegoś klubu czy na rynek jak większe miasto.

A co do dziewczyny skoro się nie odzywa, nie odbiera telefonów, nie odpowiada to nigdzie nie jedź. Widocznie propozycja była grzecznościowa, nie przypuszczała, że ją poważnie potraktujesz.
dokladnie. Przykro mi Monte ale chyba tak lepiej, że wyszło teraz jaka jest a nie jakbys się tam pojawił i... spędziłbyś czas na dworcu.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-30, 21:52   #62
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Po prostu Cię olała i tyle. Mówi się trudno.

Dziwi mnie natomiast, że Ty już zaraz natychmiast się napalałeś na wyjazd, który nie jest nawet do końca ugadany, a propozycja padła tak dawno temu, że ani nie wiadomo czy aktualna. Nie gniewaj się, ale straszną desperacją zalatuje.
Mylisz się - wszystko było zaplanowane. Od A do może nie do Z, ale do X na pewno. Od godzin, klubu, noclegu, terminów, ubrania, zdjęć. Prawie wszystko, poza FB i NK.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
Napisane przez LadyMK Pokaż wiadomość
dokladnie. Przykro mi Monte ale chyba tak lepiej, że wyszło teraz jaka jest a nie jakbys się tam pojawił i... spędziłbyś czas na dworcu.
I tak jadę, niestety muszę jechać. Co mam robić na Sylwestra nie mając żadnych planów? Sylwester z Dwójką? Dziekuję bardzo. Wolę już dworzec.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-30, 22:00   #63
kamila2006
Zakorzenienie
 
Avatar kamila2006
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość



I tak jadę, niestety muszę jechać. Co mam robić na Sylwestra nie mając żadnych planów? Sylwester z Dwójką? Dziekuję bardzo. Wolę już dworzec.
na prawde nie masz zadnych kumpli? sasiadow? znajomych? zeby chociaz o polnocy do nich wpasc? wolisz marznac na dworcu? bedziesz sobie pluł w brode bo siedzac w domu mialbys cieplo. jesli nie nawiazesz z nia kontaktu to nie jedz bo to bez sensu

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Jedź. W najgorszym wypadku zrobisz sobie wycieczkę pociągiem. W najlepszym poznasz kogoś ważnego.
to ze pozna kogos waznego w kim sie zakocha to jedna pozytywna opcja.

negatywnych jest wiecej;
1. nie odbierze cie z dworca- oleje
2. przyjdzie pojdziecie do klubu, bedzie poswiecac czas znajomym a ty sie bedziesz nudzil
3. nie przypadniecie sobie do gustu na zywo, dojdzie do zgrzytow, nieporozumien, nie bedziesz mial z kim gadac
4. znasz jej towarzystwo? a moze kumple cie okradna pobija, przeciez przyjezdny jestes kto wie co to za towarzystwo

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Do dnia 28 grudnia pisaliśmy normalnie. Zaplanowaliśmy Sylwester w okolicach 1 grudnia. Więc nie wiem, o co jej chodzi teraz. Mogła od razu pisać.
rzucila luzna nieprzemyslana propozycje a ty sie najarałes. daj spokoj
__________________

Biegam tydz: 2/10
Motywacja 100%

http://s7.suwaczek.com/200804173235.png



kamila2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-30, 22:00   #64
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Mylisz się - wszystko było zaplanowane. Od A do może nie do Z, ale do X na pewno. Od godzin, klubu, noclegu, terminów, ubrania, zdjęć. Prawie wszystko, poza FB i NK.


Ustalanie miesiąc przed to żadne ustalanie. Ustaleń teraz brakuje wiec to:



Cytat:
I tak jadę, niestety muszę jechać. Co mam robić na Sylwestra nie mając żadnych planów? Sylwester z Dwójką? Dziekuję bardzo. Wolę już dworzec.
Jest oznaką desperacji i głupoty. Ona Cię olała totalnie, nie odbiera nie odpisuje nie odzywa się. Masz jak w banku, że na sylwestra to ona się z tobą nie wybiera. Masz wiec możliwosc: iśc do klubu tutaj, iśc do klubu w obcym mieście i jeszcze za hotel wybulic. Więc tak naprawdę jesteś mega zdesperowany by COŚ w sylwestra robic, i może się to dla Ciebie źle skończyc (hotele mogą byc pozajmowane bo sylwester, kluby zorganizują zamkniete imprezy, bale itd itp, jak u mnie np jest, a pociąg do domu będziesz miał za 4h). Zdążysz albo zamarznąc na dworcu, albo zdążą Cię okraśc i pobic. Włącz chłopie myślenie.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-30, 22:22   #65
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez kamila2006 Pokaż wiadomość
na prawde nie masz zadnych kumpli? sasiadow? znajomych? zeby chociaz o polnocy do nich wpasc? wolisz marznac na dworcu? bedziesz sobie pluł w brode bo siedzac w domu mialbys cieplo. jesli nie nawiazesz z nia kontaktu to nie jedz bo to bez sensu

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------



to ze pozna kogos waznego w kim sie zakocha to jedna pozytywna opcja.

negatywnych jest wiecej;
1. nie odbierze cie z dworca- oleje
2. przyjdzie pojdziecie do klubu, bedzie poswiecac czas znajomym a ty sie bedziesz nudzil
3. nie przypadniecie sobie do gustu na zywo, dojdzie do zgrzytow, nieporozumien, nie bedziesz mial z kim gadac
4. znasz jej towarzystwo? a moze kumple cie okradna pobija, przeciez przyjezdny jestes kto wie co to za towarzystwo

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------


rzucila luzna nieprzemyslana propozycje a ty sie najarałes. daj spokoj
prawda!
Monte spójrz prawddzie w oczy- gdyby jej zależało to by miała z Tobą non stop kontakt... również by byla napalona i nie mogłaby się doczekać.
Jedź...
ale nie rozumiem wątków- skoro podjąłeś decyzję już na początku to po co ten wątek?
Mówi się, że jaki sylwester -taki cały rok. Więc powodzenia

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Ustalanie miesiąc przed to żadne ustalanie. Ustaleń teraz brakuje wiec to:

[/COLOR]



Jest oznaką desperacji i głupoty. Ona Cię olała totalnie, nie odbiera nie odpisuje nie odzywa się. Masz jak w banku, że na sylwestra to ona się z tobą nie wybiera. Masz wiec możliwosc: iśc do klubu tutaj, iśc do klubu w obcym mieście i jeszcze za hotel wybulic. Więc tak naprawdę jesteś mega zdesperowany by COŚ w sylwestra robic, i może się to dla Ciebie źle skończyc (hotele mogą byc pozajmowane bo sylwester, kluby zorganizują zamkniete imprezy, bale itd itp, jak u mnie np jest, a pociąg do domu będziesz miał za 4h). Zdążysz albo zamarznąc na dworcu, albo zdążą Cię okraśc i pobic. Włącz chłopie myślenie.
widać- nie myśli głową tylko... ymh ymh.. nie dokończę.
no bo ładna... no to lecę! no bo zaproponowała! taka laseczka, taka dupa zwróciła na Ciebie uwagę! Leć i się śliń tylko żeby ta ślina na dworcu Ci nie zamarzła.
Ehh jak facetom niektórym wiele do szczęścia nie trzeba...

ps Ja bym wolała Sylwester z dwojką niż z ludźmi, którzy mnie tak naprawdę nie chcą
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-30, 22:26   #66
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Mieszkam niestety na wsi ... A oznacza to problemy komunikacyjne.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Cytat:
Napisane przez LadyMK Pokaż wiadomość
prawda!
Monte spójrz prawddzie w oczy- gdyby jej zależało to by miała z Tobą non stop kontakt... również by byla napalona i nie mogłaby się doczekać.
Jedź...
ale nie rozumiem wątków- skoro podjąłeś decyzję już na początku to po co ten wątek?
Mówi się, że jaki sylwester -taki cały rok. Więc powodzenia

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------


widać- nie myśli głową tylko... ymh ymh.. nie dokończę.
no bo ładna... no to lecę! no bo zaproponowała! taka laseczka, taka dupa zwróciła na Ciebie uwagę! Leć i się śliń tylko żeby ta ślina na dworcu Ci nie zamarzła.
Ehh jak facetom niektórym wiele do szczęścia nie trzeba...

ps Ja bym wolała Sylwester z dwojką niż z ludźmi, którzy mnie tak naprawdę nie chcą
Przeanalizowałem to na chłodno i uznałem, że pojadę. Pod wpływem wpisów i niestety pory (w jeden dzień nic nie zorganizuje). A co kijowego roku, rok temu Sylwester był wspaniały a rok nieciekawy, liczę teraz na odwrotność.

Mylisz się, bardzo się mylisz. Sporo pisaliśmy i ciągle pytałem się jej, czy mam jechać. Nie miała nic przeciw. I tak od miesiąca. Raczej mnie oleje, ale słowa dotrzymałem.

PS. Znam się nieco na informatyce, więc ... jak to Włosi mówią, będzie Vendeta.

Edytowane przez Monte Christo
Czas edycji: 2010-12-30 o 22:33
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-30, 22:55   #67
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość

Przeanalizowałem to na chłodno i uznałem, że pojadę. Pod wpływem wpisów i niestety pory (w jeden dzień nic nie zorganizuje). A co kijowego roku, rok temu Sylwester był wspaniały a rok nieciekawy, liczę teraz na odwrotność.
Jak przypuszczam: nie masz tam załatwionego noclegu, jest sylwester, hotele mogą byc pozajmowane, a jak miasteczko mniejsze to jak jeden użyczysz to będzie dobrze, nie masz opłaconej wejściówki do klubu (a nawet dyskoteki robią w sylwestra ODPŁATNE imprezy ZAMKNIĘTE często opłacone długo przed sylwestrem. Pojedziesz tam i co? Zostaniesz na dworcu, żeby sie dac okraśc i pobic?


Cytat:
Mylisz się, bardzo się mylisz. Sporo pisaliśmy i ciągle pytałem się jej, czy mam jechać. Nie miała nic przeciw. I tak od miesiąca. Raczej mnie oleje, ale słowa dotrzymałem.
Ale teraz Cię olała i masz 100% pewności, że oleje Cię na pewno. Jak do niej napiszesz: hej jestem na dworcu to tym bardziej zwieje myśląc sobie co za psychol i desperat leci 200km do laski, która olała go kilka dni szybciej, nie umówiła się z nim, i miała PEWNOŚC że da spokój.


To już szybciej na miejscu masz możliwośc się na jakąś imprezę wkręcic. Więc albo chodzi o totalną desperację, albo o to, że przed kumplami też przeżywałeś ten wyjazd i to jaka ona ładna jak mrówka okres i głupio Ci się przyznac, że Cię wystawiła. Jednak jak tak to już lepiej UDAWAĆ, że się pojechało, zamknąc się na 4 spusty w domu i oglądac ten sylwester z dwójką niż jechac 200 km utknąc na dworcu i narażac się na kradzież i obicie mordy.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-31, 00:05   #68
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
PS. Znam się nieco na informatyce, więc ... jak to Włosi mówią, będzie Vendeta.
O chłopie...
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-31, 00:33   #69
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Kolega B. nigdzie nie idzie, jest bardzo mało towarzyski.
od biedy wbijaj do niego. Chyba, że on woli ten sylwester z dwójką i da się za niego pokroić.

Szkoda, że poszedłeś. Bo chciałabym ci doradzić to: wyjdź na dwór i postój tam z 15 minut. Na tym mrozie. A potem się zastanów nad tym, że ty będziesz musiał tak marznąć nie marne 15 minut, tylko całą noc. Całe 8 godzin. Zdany będziesz na sklepy z czymś ciepłym do picia: na mrozie szybko się wytraca ciepło przecież i tego po pewnym czasie będzie ci mocno brakowało. Ale sklepy będą zamknięte. Zgotujesz sobie tak przykre doświadczenie, że będziesz je przez lata wspominał: nie chodzi o mróz. Chodzi o to poczucie bycia samemu, tak cholerne osamotnienie i przygnębienie, którego jeszcze nie znałeś.
Ja ledwo miesiąc temu miałam taki dzień w Wawie - było to w niedzielę. Pustki na ulicach, wszystko pozamykane, a ja latałam w poszukiwaniu przychodni - nie miałam mapy i się snułam pytając ludzi, gdzie jakaś może być. Warszawa jest jak pustynia w niedzielę rano. Było mi zimno, byłam tak potwornie przygnębiona tym, że zobaczyłam, jak to jest być bezdomnym: jak w obcym miejscu, gdzie nikt na ciebie nie spojrzy. Mało ludzi na ulicy. Było mi zimno, a wszystko było pozamykane: nawet jakbym coś chciała ciepłego, to nie miałam co o tym nawet myśleć. A ty tam będziesz w nocy. I to wtedy, kiedy wszyscy świętują, bawią się, cieszą. A ty będziesz jak pies porzucony w obcym mieście, z tobołem nieporęcznym w ręku, widząc światła w oknach - będziesz sobie wyobrażał, jak się tam ludzie dobrze bawią, wszystkie miejsca będą pozamykane na cztery spusty. Każda ulica będzie dla ciebie obca, nawet jak będziesz miał mapę. Po pewnym czasie zaczniesz szukać miejsca, w które mógłbyś się udać. Czy udasz się do tamtego klubu, gdzie ona jest? Jak sądzisz? Bo myślę, że z goryczy uniesiesz się honorem i tam nie pójdziesz. A innych miejsc tam nie znasz, już po dwóch, trzech miejscach do których pójdziesz, a będą zamknięte, poczujesz się jak w potrzasku i nie będziesz miał sił, by szukać dalej. Nie fizycznie, tylko psychicznie to cie wyczerpie, bo takie chodzenie jest jak proszenie, dopraszanie się o coś.
Mówię ci, to będzie najgorszy dzień, jaki przeżyjesz w życiu - jeśli ona cię wystawi. Do końca życia będziesz pamiętał to poczucie pustki, osamotnienia, porzucenia i ja nie przesadzam.

Z całego serca ci życzę, żeby ona cię nie wystawiła. Żeby tam była. Pozdrawiam ciepło.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2010-12-31 o 00:40
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-31, 09:12   #70
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

MONTE jesli ona cię wystawi to idź do centrum miasta.pod gwiazdami rownież można się wybawić i przynajmniej nie myślec o smutku.
ja idę pod spodek w katowicach.ma być budka suflera i danny.bedzie świetna zabawa,jak w zeszłym roku

pozdrawiam w sylwestrowy dzień

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2010-12-31 o 09:14
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 14:23   #71
miczka21
Zadomowienie
 
Avatar miczka21
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 125
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

I jak zabawa się udała ?
__________________
1.Odchudzam się
2.Nauka języków
miczka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-01, 16:21   #72
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Już wróciłem do domu i napiszę tak. Nie ma to jak spontatniczna decyzja, osoby które napisały, żeby jechać mimo niedogodności jechać, rzeczywiście mieli rację. Były nieprzyjemne momenty i w zasadzie do godziny 21.00 byłem wściekły, pełen obaw, ponieważ zostałem olany. Ale potem było świetnie. Trochę bolą mnie nogi i mam lekkiego kaca, ale szczerze mówiąc to malutkie trudności. Nie będę ścigał dziewczyny. Ewentualnie podziękuję, zapytam tylko, dlaczego nie było jej w tym lokalu, gdzie proponowała iść. Ewentualnie dodam, że w jej mieście są fajne dziewczyny.

Mimo wszystko byłoby przyjemnie pójść z jakąś dziewczyną, ale na szczęście na Sylwestra niesame przychodzą. Oczywiście na samej zabawie były też nieprzyjemności, ale w końcu jestem nieco gadatliwy i półmrok imprezowy zakrywa nieprzyjemności na mojej twarzy, więc jakoś przygarnął mnie pewien stolik.

W zasadzie mile będę to wspominał. Było sporo fajnych momentów, które przyćmiły niemiłe. Jak chcecie coś więcej wiedzieć napiszcie, opowiadania nie chcę pisać.

PS. Chyba nerki wszystkie mam.

Edytowane przez Monte Christo
Czas edycji: 2011-01-01 o 16:29
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:29   #73
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Czyli wywaliłeś kasę na przejazd 200 km by się na 100% przekonać, że dziewczyna Cię olała, bawić się wśród obcych ludzi w jakimś klubie i mieć w sumie nieprzyjemności, ale lepszy sylwester z nieprzyjemnościami niż szara rzeczywistośc. Ty się chłopie z takim podejściem kiedyś w życiu mega problemów doczekasz.

Dobrze, że chociaż w jednym kawałku wróciłeś.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:38   #74
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Nie ukrywam, że było sporo nieprzyjemności. Ale lepsza jest podróż i miłe spędzenie czasu z obcymi ludźmi, niż Sylwester z Dwójką. Było sporo zabawnych sytuacji, ale i nieciekawych - o mało nie doszło do bójki, miałem problemy z powrotem, wogóle stres przed pójściem na imprezę. Chociaż w sumie pójście o 21.30 kosztowało mnie prawie połowę mniej niż za normalną wejśćiówkę.

Edytowane przez Monte Christo
Czas edycji: 2011-01-01 o 16:39
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:41   #75
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Inną alternatywą było pójście na sylwka do klubu w swojej mieścinie lub sąsiedniej, a nie oddalonej o 200 km.

Jednak sądzę, że pojechałeś tam, bo kumple usłyszą inną wersję, poszerzoną o jakąś pannę (nawet nie jakąś a konkretną).
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:45   #76
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
PS. Chyba nerki wszystkie mam.
To sie ciesze

Opowiadaj, chlopie opowiadaj. Ze szczegolami
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:48   #77
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Świetnie bawiłem się z jedną dziewczyną, to fakt. Ale mam tylko jej numer telefony, z którego raczej nie skorzystam. I nie powiem, że kogoś zaliczyłem, bo nie mam w zwyczaju ściemniać. Całej prawdy nie powiem, że panna wystawiła mnie do wiatru, to oczywiste.

Po prostu dobrze się bawiłem. W sumie miałem nieco szczęścia, bo była taka grupa dziewczyn, która w większości nie miała towarzyszy. I raczej był większy pierwiastek żeński. Ale raczej nie skorzystam z jej numeru telefonu, muszę zachować chłód w takich relacjach.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:51   #78
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Przynajmniej przekonałeś się co z tej panny za .... .
Fajnie, że chociaż trochę się pobawiłeś i Szczęśliwego Nowego Roku
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:53   #79
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

No i tu mamy clou sprawy O którym mówię od wczoraj. Równie dobrze bawiłbyś się w mieście obok, na rynku czy w klubie. Może nawet ze znajomymi na jakiejś prywatce ALE wtedy kumple by się dowiedzieli, że super atrakcyjna laska, o której nawijasz im od miesiąca Cię wystawiła i mogliby się ponabijać.

Dlatego też pognałeś 200 km stąd, i of course dla kolegów jest inna wersja wydarzeń aniżeli faktyczna.

To moja ostatnia wypowiedź. Strasznie pusty i lekkomyślny facet z Ciebie.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 16:58   #80
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Inną alternatywą było pójście na sylwka do klubu w swojej mieścinie lub sąsiedniej, a nie oddalonej o 200 km.

Jednak sądzę, że pojechałeś tam, bo kumple usłyszą inną wersję, poszerzoną o jakąś pannę (nawet nie jakąś a konkretną).
chlopak pisał,że mieszka na wsi,więc wrzuć na luz.nie każdy musi być taki przewidywalny,jak ty i po twoich słowach wnioskuję,że musisz miec smutne życie.

MONTE-cieszę się,że dobrze się bawiłeś.ja również,choć boli mnie łokieć (poślizgnęłam się ) to lepszy TAKI sylwester niż siedzenie w domu przed TV,lub w morzu nudnych łez.
pozdrawiam i idę oglądać wspomnienia w TV.fajnie widzieć swoją twarz wsród tłumów (chyba się podobałam kamerzyście)

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2011-01-01 o 16:59
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 17:01   #81
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
chlopak pisał,że mieszka na wsi,więc wrzuć na luz.nie każdy musi być taki przewidywalny,jak ty i po twoich słowach wnioskuję,że musisz miec smutne życie.

Akurat ja się wypowiadam tylko co do kwesti tego, że uważam za głupotę, lekkomyślność i puste pozerstwo gnać 200 km w nieznane żeby kumplom nakłamaś, że nie, wcale go ta za***ista laska nie wystawiła.

Alternatywą nie był sylwester z dwójką. Sądzę, że żeby znaleźć fajny klub wcale 200 km przejechać się nie trzeba.

Smutne życie= brak pokazówy i narażania swojego bezpieczeństwa? Jeśli tak to racja, mam bardzo smutne życie.

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-01-01 o 17:02
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 17:01   #82
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Po pierwsze, wogóle nie rozmawiam o takich sprawach z kumplami, ponieważ w moim zyciu miłosno-erotyczno-uczuciowym nic się nie dzieję i raczej milczę, gdy padają takie tematy.

Po drugie, ona nie jest super atrakcyjna, tylko ładna z punktu widzenia mało atrakcyjnej osoby jak ja.

Po trzecie, zwykle pada pytanie jak Sylwester i nic więcej. Więc odpowiem, że dobrze albo w miarę. Bo i tak nie było wspaniale, ale lepsze to niż zapijanie się czy Sylwester z Dwójką, marznięcie na mrozie przy rynku czy całonocne odpływanie w odmętach ulubionej muzyki.

Po czwarte, nikt mnie nigdzie nie zapraszał, była tylko jedna propozycja, ale nieciekawa dla mnie, ponieważ nie miałem partnerki.

A jaki to był Sylwester TmargoT, że było Ciebie widać? Z Dwójką czy Polsatem? Może TVN?

Edytowane przez Monte Christo
Czas edycji: 2011-01-01 o 17:05
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 17:04   #83
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Skoro powstał ten wątek to kumplom o tej lasce nawijałeś i jak napisałeś: oczywiście, że się nie przyznasz, że Cię wystawiła.

Komentuje na podstawie tego co czytam i tyle.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 17:10   #84
baby montana
Zakorzenienie
 
Avatar baby montana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Akurat ja się wypowiadam tylko co do kwesti tego, że uważam za głupotę, lekkomyślność i puste pozerstwo gnać 200 km w nieznane żeby kumplom nakłamaś, że nie, wcale go ta za***ista laska nie wystawiła.

Alternatywą nie był sylwester z dwójką. Sądzę, że żeby znaleźć fajny klub wcale 200 km przejechać się nie trzeba.

Smutne życie= brak pokazówy i narażania swojego bezpieczeństwa? Jeśli tak to racja, mam bardzo smutne życie.
tak, masz bardzo smutne życie. nigdy nie zrobiłaś czegoś spontanicznie, nigdy nie ryzykowałaś?
ja z niektórych niebezpiecznych sytuacji, o które sama się prosiłam, zdaję sobie sprawę po fakcie. jakoś żyję do dzisiaj.
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa'

http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3

mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce
baby montana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 17:38   #85
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Skoro powstał ten wątek to kumplom o tej lasce nawijałeś i jak napisałeś: oczywiście, że się nie przyznasz, że Cię wystawiła.

Komentuje na podstawie tego co czytam i tyle.
wez juz przestan. Na serio musi ci sie nudzic w domu, bo czepiasz sie strasznie.

Chlopak pojechal, zostal wystawiony ale sumie fajnie sie bawil, ma co wspominac i o tym powinien nam tu pisac.
Ja pingole, masz 21 lat. Strach pomyslec co bedzie jak bedziesz starsza
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 18:01   #86
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Pisałaś coś o narażaniu się. Ja napiszę Tobie, że mimo chłodnego usposobienia należę do osób, które mówią: "niebezpieczeństwu śmieję się w twarz". Nie jestem jakimś szalonym chłopakiem, ale po prostu nie boję się trudnych decyzji w sprawach tak drobnych jak Sylwester. Oglądałaś kiedyś Chłopaki nie Płaczą? Laska jasno określił zasady: nikt nie jest od Ciebie zależny = możesz robić co chcesz.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 18:04   #87
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Akurat ja się wypowiadam tylko co do kwesti tego, że uważam za głupotę, lekkomyślność i puste pozerstwo gnać 200 km w nieznane żeby kumplom nakłamaś, że nie, wcale go ta za***ista laska nie wystawiła.

Alternatywą nie był sylwester z dwójką. Sądzę, że żeby znaleźć fajny klub wcale 200 km przejechać się nie trzeba.

Smutne życie= brak pokazówy i narażania swojego bezpieczeństwa? Jeśli tak to racja, mam bardzo smutne życie.
nikt nie narażał życia specjalnie,nikt nie ryzykował własnym zyciem.
to nie biegi w pampelunie,gdzie horda byków goni kilkudziesięvciu napaleńców.

ryzyko o którym pisał monte mogło się zdarzyć wszędzie i na płatnej potańcówce,więc twoja teoria o lekkomyślności upada.
całe życie ryzykujesz,nawet wybór bezpiecznej alternatywy nie daje ci gwarancji dobrej zabawy i bezpieczeństwa.

MONTE-nie wiem,czy jeszcze gdzieś to było,ale ja oglądałam TV KATOWICE "sylwester pod spodkiem"
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-01-01, 18:11   #88
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

A co w kwestii wendety, jaką zapowiadałeś wobec tej dziewczyny, która Cię wystawiła?

I błagam, nie gadaj utracie nerek po pobytach w klubach, jeszcze ktoś w te bzdury uwierzy.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 18:19   #89
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Nie będę robił na nią ataków, chociaż prawdopodobnie już wiem, jakie ma nazwisko. Mało mnie ona obchodzi, po prostu złość mi przeszła.

Wiesz tutaj chyba pojawił się taki wątek, ja tylko po prostu odpowiedziałem na niego.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-01, 18:45   #90
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Drogi autorze - najwazniejsze, ze jest co wspominac, kiedys sie bedziesz z tego smial i wspominal z rozrzewnieniem




Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
No i tu mamy clou sprawy O którym mówię od wczoraj. Równie dobrze bawiłbyś się w mieście obok, na rynku czy w klubie. Może nawet ze znajomymi na jakiejś prywatce ALE wtedy kumple by się dowiedzieli, że super atrakcyjna laska, o której nawijasz im od miesiąca Cię wystawiła i mogliby się ponabijać.

Dlatego też pognałeś 200 km stąd, i of course dla kolegów jest inna wersja wydarzeń aniżeli faktyczna.

To moja ostatnia wypowiedź. Strasznie pusty i lekkomyślny facet z Ciebie.
Chyba troche przesadzasz... Skad wniosek, ze to byla popisowa dla kumpli? Czy czegos nie doczytalam

Osobiscie uwazam, ze szalony spontan, nawet nie do konca jest duzo lepsza sprawa niz bycie takim totalnie zachowawczym

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Skoro powstał ten wątek to kumplom o tej lasce nawijałeś i jak napisałeś: oczywiście, że się nie przyznasz, że Cię wystawiła.

Komentuje na podstawie tego co czytam i tyle.


Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
oj Monte Christo...rok temu, dokładnie rok temu, na sylwka właśnie miałam taką oto sytuację-nadaje się na książkę, być moze kiedyś nawet ją razem z "tą osobą" napiszemy:
pisałam sobie na wizażu z jakąś nieznaną i nie widzianą nigdy panną- ot takie babskie ploty i smęty o tym jak to źle żyć bez samca, bo obie byłyśmy akurat w trakcie leczenia sie z poprzednich związków...
Ja nawet sobie kogoś tam poznałam...ale jakoś oczarowana nie byłam i miałam spędzić sylwka sama, ona też...
Ona- była w trakcie wielkiego lamentu i płaczu po stracie partnera z którym mieli juz kupione mieszkanie
Ja- po rozpadzie 7 letniego związku, gdzie rozstaliśmy się tuż przed otrzymaniem decyzji kredytowej na mieszkanie...
Nie widziałyśmy się nigdy...
no i ja wpadłam na szalony pomysł- nie masz co robić na sylwka? przyjedź do mnie!wybawimy się razem
Dziewczyna mieszka ok,.300km ode mnie
Myślałam, ba! byłam pewna że się nie zgodzi, albo wykpi w ostatniej chwili...
ale ona przyjechała!tak na głupa.
Spotkałyśmy się na Centralnym, pierwszy raz z nią rozmawiałam przez telefon próbując ją znaleźć i rozpoznać ze zdjęcia na dworcu...hehe..kurcze jak wspominam to mi prawie łzy ciekną
Ale z radochy...bo teraz A. jest (przynajmniej dla mnie) kimś wyjątkowo wyjątkowym
Przyjaciółką...nie wiem...rzadko rozmawiamy, rzadko piszemy...ale kontakt mamy cały czas.
Ale konkluzja- to był mój najśmieszniejszy jak dotąd sylwester i chyba jeden z bardziej udanych, totalny spontan, zabawa nam wyszła nieziemska...
A teraz trochę pikanterii- obie życzyłyśmy sobie, zeby za rok było niesamowicie. Żeby nam się poukładało życie i cokolwiek to miałoby oznaczać- żebyśmy nie żałowały itp...
A. ma ze swoich "byłym" który jest teraz też jej obecnym- córkę (ma niecały miesiąc, na początku grudnia rodziła!), ja jestem z moim "byłym" który jest znów obecnym- w 8 miesiącu ciąży
a spotykając się rok temu-wszystko było wielką niewiadomą, ale pewne byłyśmy tego, ze za rok dzieci mieć nie będziemy, a już napewno nie z tymi facetami...zobacz jak przewrotnie się zadziało...
piszę to wszystko- zebyś zdał sobie sprawę z jednej rzeczy- cokolwiek by się działo, nie przewidzisz tego do końca
Ja bym pojechała...nawet jesli to głupi psikus (a wątpię) - to moze na dworcu poznasz miłość swojego życia?
Albo znajdziesz walizkę pieniedzy?
Cokolwiek by to nie było-lepiej żałować, ze się zrobiło, niż całe życie myśleć "co by było gdyby"
3mam za ciebie kciuki
i za niesamowitego sylwestra
Wow, super historia
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.