Krępujące fizjologiczne dolegliwości u TŻta

[comfortably]

Też mam takie problemy niekiedy i strasznie boli mnie brzuch jak bywam u tż. Męczę się, kręcę i zaciskam pośladki, byleby czegoś nie wypuścić, a wszystkie problemy mijają, jak wejdę do domu. W domu nie zauważyłam takich sytuacji

[wandaweranda]

Napisane przez comfortably

Też mam takie problemy niekiedy i strasznie boli mnie brzuch jak bywam u tż. Męczę się, kręcę i zaciskam pośladki, byleby czegoś nie wypuścić, a wszystkie problemy mijają, jak wejdę do domu. W domu nie zauważyłam takich sytuacji

bo w domu czujesz się totalnie swodobnie, a przy swoim tż jak przy egzekutorze (co jest troche dziwne, nie sądzisz?). Moge się załozyć, że w zaciszu domowym puszczasz bąki nie zwracając na to najmniejszej uwagi, ot, mimochodem. Chyba, że w ogóle nie masz gazów, bo nic nie jesz.

[comfortably]

Napisane przez wandaweranda

bo w domu czujesz się totalnie swodobnie, a przy swoim tż jak przy egzekutorze (co jest troche dziwne, nie sądzisz?). Moge się załozyć, że w zaciszu domowym puszczasz bąki nie zwracając na to najmniejszej uwagi, ot, mimochodem. Chyba, że w ogóle nie masz gazów, bo nic nie jesz.

Czasem się zdarza bąk, wiadomo, ale nie mam tak,że aż mnie brzuch boli i nie mogę wytrzymać u tż tak mam najgorsze bywały noce - przez to musiałam niekiedy uciekać rano do domu... nie było mowy, żeby zasnąć, bo myślałam, że będę wygrywać symfonię
teraz trochę sytuacja się poprawiła, mam te patenty, o których pisałyście i sobie bezgłośnie prykam z kupą również się oswoiłam i nie jest to dla mnie taki problem, jak kiedyś, ale nadal się wstydzę.

[wandaweranda]

Napisane przez comfortably

Czasem się zdarza bąk, wiadomo, ale nie mam tak,że aż mnie brzuch boli i nie mogę wytrzymać u tż tak mam

boli właśnie dlatego, że wstrzymujesz

[czokled]

Napisane przez comfortably

Czasem się zdarza bąk, wiadomo, ale nie mam tak,że aż mnie brzuch boli i nie mogę wytrzymać u tż tak mam najgorsze bywały noce - przez to musiałam niekiedy uciekać rano do domu... nie było mowy, żeby zasnąć, bo myślałam, że będę wygrywać symfonię
teraz trochę sytuacja się poprawiła, mam te patenty, o których pisałyście i sobie bezgłośnie prykam z kupą również się oswoiłam i nie jest to dla mnie taki problem, jak kiedyś, ale nadal się wstydzę.

Noo, ja raz tak miałam, zresztą pisałam o tym wcześniej. Dobrze, że facet szybko i głęboko zasypia

Kurde, dopiero jak przeczytałam Wasze wypowiedzi to wiem, co robię źle. Facet uwielbia popcorn i prawie zawsze do meczu/filmu wcinamy... ale kiszka

[effcia82]

Napisane przez wandaweranda

w ogóle wiele mieszkań jest tak bezsensownie zbudowanych, że sala tronowa jest zlokalizowana albo tuż przy kuchni, albo przy pokoju dziennym. To jest idiotyczne. Kibel powinien być miejscem, gdzie mozna poczuć się swobodnie, a nie jak na poligonie[COLOR="Silver"]

Nie mówiąc już o okienkach między łazienką a kuchnią często spotykanych w starym budownictwie

[wandaweranda]

Napisane przez effcia82

Nie mówiąc już o okienkach między łazienką a kuchnią często spotykanych w starym budownictwie

o tak! naprawdę, nie wiem czy projektując takie rozwiązanie architekt przemyślał sprawę gruntownie

[manymanyways]

po przeczytaniu tego pociesznego wątku stwierdziłam, że dużo tutaj o mnie. I nie chodzi tyle o wstrzymywanie potrzeb fizjologicznych itp., ile o jelito drażliwe, czy się denerwuję czy nie, czy jestem w domu czy u Teża to ono sobie lubi pofikać ; p kupiłam dziś herbatkę z kopru włoskiego, którą tutaj zachwalacie... no i wszedzie w necie przeczytałam, że ona działa wręcz wiatropędnie, czyli pogarsza dolegliwości bąkowe :O no to jak z tym jest, bo aż strach pić

[wandaweranda]

Napisane przez manymanyways

po przeczytaniu tego pociesznego wątku :D stwierdziłam, że dużo tutaj o mnie. I nie chodzi tyle o wstrzymywanie potrzeb fizjologicznych itp., ile o jelito drażliwe, czy się denerwuję czy nie, czy jestem w domu czy u Teża to ono sobie lubi pofikać ; p kupiłam dziś herbatkę z kopru włoskiego, którą tutaj zachwalacie... no i wszedzie w necie przeczytałam, że ona działa wręcz wiatropędnie, czyli pogarsza dolegliwości bąkowe :O no to jak z tym jest, bo aż strach pić :D

wypij, tylko potem nie waż się zakasłać:D

[manymanyways]

Napisane przez wandaweranda

wypij, tylko potem nie waż się zakasłać

czyli jednak pogarsza?
dziś nie będę eksperymnetować, bo się widzę z teżem... w domku sobie kiedyś wypiję i zobaczymy

[wandaweranda]

Napisane przez manymanyways

czyli jednak pogarsza?
dziś nie będę eksperymnetować, bo się widzę z teżem... w domku sobie kiedyś wypiję i zobaczymy

aby nie sadzić bąków, należy unikac rozdymających potraw i przekąsek-cebuli, kapusty, słodyczy, czipsów, jajek, wszelakich tłustości smażonych, kalafiora, grochu, fasoli itp.. No innej rady nie ma.
kurczę, tak się tutaj udzielam, że pomału zaczynam się czuć jak specjalista w dziedzinie pierdziologii

[manymanyways]

haha pierdziologia stosowana
no tylko gorzej, jeśli mimo takiej diety, przeżuwania miliona razy każdego kęsa, niepopijania jedzenia i co oni tam jeszcze zalecają, ma się rożne problemy, bo ma się jelitko drażliwe albo wręcz przeciwnie, gdy w pośpiechu je się coś na mieście, a kłopotów nie ma. Zero przewidywalności

[maszToCoChcesz]

To Ty bardzo się stresujesz chyba :O Wrzuć trochę na luz, faktycznie herbatki mogą pomóc

[Irisfeal]

Napisane przez manymanyways

po przeczytaniu tego pociesznego wątku stwierdziłam, że dużo tutaj o mnie. I nie chodzi tyle o wstrzymywanie potrzeb fizjologicznych itp., ile o jelito drażliwe, czy się denerwuję czy nie, czy jestem w domu czy u Teża to ono sobie lubi pofikać ; p kupiłam dziś herbatkę z kopru włoskiego, którą tutaj zachwalacie... no i wszedzie w necie przeczytałam, że ona działa wręcz wiatropędnie, czyli pogarsza dolegliwości bąkowe :O no to jak z tym jest, bo aż strach pić

Przetestowana przeze mnie, przez mojego TŻa i część mojej rodziny:p My ją pijemy albo po objedzeniu i uczuciu takiej ciężkości na żołądku albo przy wzdęciach. W sumie nie zauważyłam ani u siebie ani u mojego TŻa czy siostra u siebie działania wiatropędnego, mimo że działa świetnie właśnie np na wzdęcia, dlatego tak go lubię

[DO SKUTKU]

Nie,no,watek przesmieszny,usmialam sie do lez.Kto by pomyslal,ze humor mi sie poprawi,wlasnie przez baki ahhahahahahhah.

[magaja]

przyznam, że słynny wątek gazy - jak znieść to razem? należy do moich ulubionych na wizażu i widząc ten, nowo powstały, też się serdecznie uśmiałam.

no i dołączam do radosnego grona tych, które od TŻa wracają z brzuchem wielkości balona...
pamiętam, jak mama zawsze się ze mnie śmiała, że wstrzymuję pierdy cały dzień spędzany z chłopakiem, a po powrocie do domu lubię sobie ulżyć. i zawsze witając mnie w drzwiach mówiła, że jest przygotowana na wieczorne bombardowanie.

i, kurczę, miałam dzisiaj przetestować słynne rozchylanie pośladków! powiem szczerze, że kilka okazji już przegapiłam.

[Ejli]

Napisane przez pani-jesień

Wy tak serio o tych stringach, rozchylaniu pośladków i tłumikach z papieru toaletowego?

też się zastanawiam

myślę, że faceci wcale was nie oceniają negatywnie przez potrzeby fizjologiczne.

na początku związku też cierpiałam i robiłam wszystko, żeby nie korzystać z toalety przy nim na dłużej, ale trwało to krótko - mimo, że od zawsze się krępowałam, na obozach np. wypróżniałam się raz lub dwa.
mam tego pecha, że choruję dość ciężko, mam nieswoiste zapalenie jelita i od kilkunastu miesięcy zaostrzenie... i wiecie co? mój facet w 100% to akceptuje, martwi się, gdy długo nie wychodzę z toalety, gdy mówię, żeby lepiej tam nie wchodził , to mnie całuje i mówi, że kocha mnie całą, przypomina mi o braniu wlewów (leki) - wstydziłam się mu zdradzić, ze biorę lekarstwa także w ten krępujący sposób i przez kilka miesięcy prawie w ogóle odstawiłam ten sposób, kiedy mu powiedziałam, wkurzył się że nie mówiłam i nie brałam! miał żal, że uważałam, że źle mnie oceni.
i teraz to on mi przypomina i nalega, żebym brała wlewy i dochodziła do remisji

[kalincia]

Ja rozumiem, że nie będę walić z grubej rury przy moim mężczyźnie, ale wstydzić się będąc w toalecie, bo jest okienko, albo coś słychać, to głupie. Wiadomo po co tam się idzie - nie zawsze tylko poprawić makijaż. Tam wstydzić się naturalnych odgłosów jest dziwne - po to jest to miejsce i normalny człowiek to rozumie. Facet na poziomie, nawet, jak coś usłyszy, nie da po sobie poznać - taka wzajemna, niepisana umowa o naszych naturaliach. Które non sunt ani turpia, ani divina.

[malgoszka]

Uprawiacie ze swoimi facetami seks, a boicie sie puscic przy nim bąka? Nie rozumiem, intymność, bliskość itp. ma to do siebie, że sie siebie nie krępujecie.

[DO SKUTKU]

Napisane przez malgoszka

Uprawiacie ze swoimi facetami seks, a boicie sie puscic przy nim bąka? Nie rozumiem, intymność, bliskość itp. ma to do siebie, że sie siebie nie krępujecie.

A zebys wiedziala.Dla mnie to brak wychowania i chamstwo.Fuj.....i siedziec moze w tym smrodzie?.....zadna przyjemnosc.

[zagadka19]

Czyli po Waszych odpowiedziach mam rozumieć, że załóżmy, leżąc czy siedząc ze swoim TŻtem na łóżku i rozmawiając, kiedy nagle zechce Wam się bąka to go puszczacie??

I jak się zachowujecie w przypadku
1) bąka głośnego
2) bąka śmierdzącego?


dla mnie to własnie nie do wyobrażenie jasne, mogę się zerwać i pojsc do kibla, tylko czasem jest fauszywy alarm i trzeba by było co 2 min do kilba latac...;> inna też sprawa jak jest się na zakupach w miejscu głosnym itp można to jakoś ukryć i natychmiast się zwiewa z miejsca, ale co w sytuacji kiedy jesteście razem z TŻtem w tym samym pokoju?

[mati1989]

Zabiore glos w dyskusji jako facet. Usmialem sie, jak czytalem o roznych Waszych metodach, tlumikach, wyrzucaiu na balkon, o tym jak jedna z Was 'meczyla sie' caly tydzien, w czasie pobytu na wakacjach. Dla mnie to jest irracjonalne. Ja osobiscie nie chcialbym, zeby osoba ktora kocham, z ktora mialbym spedzic reszte zycia miala takie problemy. Uwazam, ze te 'sprawy' sa calkiem naturalne. Kazdy z nas musi raz na czas wyjsc do toalety i nie przeszloby mi przez mysl gorszyc sie, korzystajac po Niej. Po co mamy stwarzac z naturalnej czynnosci ludzkiej jakies stresowe sytuacje? Przeciez zarowno Kobieta jak i Mezczyzna to robia... A gdy czytam wpisy o stresie podczas snu... Dziewczyny, skoro jestescie ze swoimi facetami tak blisko, ze spicie w jednym lozku to skad pomysl, ze to jest cos gorszacego?? Osobna sprawa jest oczywiscie sprawa kultury osobistej po 'akcji'
Na koniec zycze wiecej luzu

[blackamor]

a ja bym chciala sie przestac wstydzic pierdziec przy TŻ zeby mu pokazac ze ja potrafie glosniej!

[fiolka208]

Napisane przez mati1989

Zabiore glos w dyskusji jako facet. Usmialem sie, jak czytalem o roznych Waszych metodach, tlumikach, wyrzucaiu na balkon, o tym jak jedna z Was 'meczyla sie' caly tydzien, w czasie pobytu na wakacjach. Dla mnie to jest irracjonalne. Ja osobiscie nie chcialbym, zeby osoba ktora kocham, z ktora mialbym spedzic reszte zycia miala takie problemy. Uwazam, ze te 'sprawy' sa calkiem naturalne. Kazdy z nas musi raz na czas wyjsc do toalety i nie przeszloby mi przez mysl gorszyc sie, korzystajac po Niej. Po co mamy stwarzac z naturalnej czynnosci ludzkiej jakies stresowe sytuacje? Przeciez zarowno Kobieta jak i Mezczyzna to robia... A gdy czytam wpisy o stresie podczas snu... Dziewczyny, skoro jestescie ze swoimi facetami tak blisko, ze spicie w jednym lozku to skad pomysl, ze to jest cos gorszacego?? Osobna sprawa jest oczywiscie sprawa kultury osobistej po 'akcji'
Na koniec zycze wiecej luzu

Popieram w 100% My z TŻ jak nikt nie słyszy to nawet urządzamy istne zawody kto głośniej walnie bąka Przecież każdy pierdziJak wyobrażacie sobie z kimś żyć na co dzień?Będziecie 20-30 lat dusić pirdy?Wybuchnieci e

[tinpanalley]

Napisane przez blackamor

a ja bym chciala sie przestac wstydzic pierdziec przy TŻ zeby mu pokazac ze ja potrafie glosniej!

Jesteś OK-ŁO-PNA!

[odada]

Napisane przez malgoszka

Uprawiacie ze swoimi facetami seks, a boicie sie puscic przy nim bąka? Nie rozumiem, intymność, bliskość itp. ma to do siebie, że sie siebie nie krępujecie.

Jak w ogóle można porównywać przyjemny seks do śmierdzących bąków?
Tak samo jak nie grzebie w uszach, w nosie tak i nie puszczam bąków bo takie "zapaszki" są po prostu obrzydliwe, za równo dla mnie jak i mojego TZ więc darujemy sobie takie akcje. Jak się zdarzy to nikt nie robi z tego afery ale żeby tak z premedytacją i jeszcze siedzieć w takim zagazowanym pokoju w imię miłości i intymności jaka między nami panuje?

[DO SKUTKU]

Napisane przez odada

Jak w ogóle można porównywać przyjemny seks do śmierdzących bąków?
Tak samo jak nie grzebie w uszach, w nosie tak i nie puszczam bąków bo takie "zapaszki" są po prostu obrzydliwe, za równo dla mnie jak i mojego TZ więc darujemy sobie takie akcje. Jak się zdarzy to nikt nie robi z tego afery ale żeby tak z premedytacją i jeszcze siedzieć w takim zagazowanym pokoju w imię miłości i intymności jaka między nami panuje?

Dokladnie tak.Nie chce ,aby moj luby widziel jak grzebie sobie w nosie,buzi.Tak samo w lazience jak robie cos mocniejszego,czy zwyczajnie zmieniam podpaske.Tak samo z bakami.Te fizjologiczne czynnosci robie na osobnosci,i vice versa,i nie wyobrazam sobie inaczej,mimo bliskosci z mezem.

[blackamor]

Napisane przez tinpanalley

Jesteś OK-ŁO-PNA!

moze troche
ale mowie Wam, jak kiedys wybuchne, to zobaczy kto ma większą moc

[kalincia]

Napisane przez fiolka208

Popieram w 100% My z TŻ jak nikt nie słyszy to nawet urządzamy istne zawody kto głośniej walnie bąka Przecież każdy pierdziJak wyobrażacie sobie z kimś żyć na co dzień?Będziecie 20-30 lat dusić pirdy?Wybuchnieci e

Cieszę się, że cię to bawi aż tak bardzo. Ja jednak wraz z moim facetam wolę bardziej wyrafinowane rozrywki i dowcipy. Co nie znaczy, że mamy cokolwiek dusić, aż wybuchniemy. Zdarzy się - to trudno, nie ma afery, można przeprosić lub "nie zauważyć". W toalecie też się nie krępuję, chociaż przecież słychać - pierdzenie czy robienie kupy to czynność fizjologiczna, a toaleta do tego służy. Ale zawody w puszczaniu bąków, to rozrywka na poziomie dzieci i osób, powiedzmy o "niedużej kulturze osobistej i ogładzie". Zróbcie sobie zawody, kto robi większą i bardziej śmierdzącą kupę - przecież każdy się wypróżnia, więc też nie ma o co robić afery, a zabawa też może być przednia (a może...tylna).

[blackamor]

Napisane przez kalincia

Cieszę się, że cię to bawi aż tak bardzo. Ja jednak wraz z moim facetam wolę bardziej wyrafinowane rozrywki i dowcipy. Co nie znaczy, że mamy cokolwiek dusić, aż wybuchniemy. Zdarzy się - to trudno, nie ma afery, można przeprosić lub "nie zauważyć". W toalecie też się nie krępuję, chociaż przecież słychać - pierdzenie czy robienie kupy to czynność fizjologiczna, a toaleta do tego służy. Ale zawody w puszczaniu bąków, to rozrywka na poziomie dzieci i osób, powiedzmy o "niedużej kulturze osobistej i ogładzie". Zróbcie sobie zawody, kto robi większą i bardziej śmierdzącą kupę - przecież każdy się wypróżnia, więc też nie ma o co robić afery, a zabawa też może być przednia (a może...tylna).

musze isc do rodzicow i podziekowac im ze zrobili mnie dzieckiem o nieduzej kluturze, a nie kims takim jak Ty