|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 132
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
|
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Mam nadzieje, że wątek jednak nie umarł bo chcialanbym sie przylaczyc. Co prawda swoja diete juz zaczelam, tydzien temu(jestem na SB, do konca 1 fazy zostalo jeszcze 6 dni). Schudnac chcialabym 10 kg (4 juz poszly
Jezeli chodzi o ruch to 3 razy w tygodniu basen, rowery zaczynam od tego tygodnia(2 razy w tygodniu). Coś o mnie? Hm... Jestem studentka ze Szczecina, uwielbiam płwyać i sie ruszac niestety uwielbiam rowniez slodycze... i to wlasnie przez nie musze sie wziac za siebie. Ale damy rade!
|
|
|
|
|
#63 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Witam! Chętnie się do Was przyłącze, bo czuję, że lepiej będzie jak mnie będzie troszkę mniej, a mianowicie do 8kg mniej. A więc kilka słów o mnie. Jestem Gosia, mam 20 lat i studiuję na Politechnice Wrocławskiej. Mam 163 wzrostu i... ważę 64kg
Jeszczę pół roku temu wywalczyłam 56kg (rozstałam się z chłopakiem i jakoś mnie to zmotywowało żeby dbać o siebie). Teraz jestem z moim Misiem i... Mam problem. W jego otoczeniu zawsze jest dużo dobrych/smacznych rzeczy. Przez ten okres (prawie 6 miesiecy) dogadza mi jak możem a to winko... A to kupuje w Mcdonaldzie McWrapy (mniiaam) a to moje ulubione chipsy... a to batonik, a to jeżyki, a to wreszcie soczek i kisiel i budyń... A jego mama uwielbia gotowa, nie powiem, gotuje wspaniale, takie gęste zupki, wszystko takie pożywne Nie powiem, czesto się zdarzało, że jadłam 2 obiady dziennie złożone z 2 dań )) Nie mogłam odmówić... i jak tu np.nie jeść jak dostaje "kanapeczki + zawsze rogaliki/ciasto" do szkoły? Na początku się cieszyłam, że chłopak o mnie dba, teściowa też Nie to co kiedyś:P Ale doszłam do wniosku, że bycie z tamtym chłopakiem jednak miało jakiś plus. Ciągle mnie motywował, żebym chudła i trzymałam się mniej więcej wagi 58-60kg. Może to też nie jest tak mało, ale nie było źle... A teraz? Tragedia... Nigdy tyle nie ważyłam Kiedyś czyli przez ostatnie 3 lata starałam się mieć diete wysoko białkową, bo mój ex był zapalonym sportowcem. 3-4 razy siłownia, non stop rower. Więc ja zakochana jeździłam, biegałam, chodziłam na siłownie, brałam l-karnityny i inne badziewa i jakoś wygladałam a teraz... :P Ostatnio pracowalam na weekendy po 12h a w tyg szkoła. Jeżdże z kolegą na zajęcia i mnie odwozi :P No po prostu bajka Nawet czekać na niego nie muszę... Już nie wiem co to jest biegnięcie spod mojej klatki do autobusu... który tak zawsze za szybko przyjeżdżał... Ehh..Więc jak widzicie no jest kiepsko. Z każdej stony są jakieś przeszkody do osiągnięcia szczupłej sylwetki i DUPA ROŚNIE a bardziej dokładnie -BRZUCH więc zabieram się za chudnięcie... Kurczę, w ogóle jestem zła. Bo mój obecny Misio hmmm nie potrafi mnie wspierać. A dokładniej nie jest katem :P Bardziej by mnie zmotywowało jakby powiedział, że jestem grruba i żebym schudła, niż to, że "Misia, nie jesteś gruba! Podobasz mi się!". Ja wiem, że to jest słodkie i wierze w to, że on mówi prawdę, ale jeżeli nie wchodze w spodnie, i jak siedze i czuje że nie mogę wsiąknąc brzucha i pasek który zawsze miałam w pasie to teraz nie moge go nosić bo mi sie wrzyna w brzuch albo pod piersi i nawet ten najbardziej rozciągniety stanik uwiera mnie to już czas sie odchudzić A jeszcze na dodatek mama jakby na złośc zaczyna gotować moje ulubione potrawy ehh... Najgorsze jest to, że nie mam zawzietości, że mam słomiany zapał... i tyle razy mi sie nie udało utrzymać wagi... bo wiem, ze schudne... Zawsze chudne w 2/3 tygodnie z 6kg... bo cwicze, jem zdrowo i w odpowiedniej ilości i waga mi się utrzymuje z 1-2 aż zapomne, że byłam na diecie i każdego dnia zaczynam sobie pozwalać o kolejne puste kalorie aż... waga wraca... No więc reasumując potrzebuje wsparcia, którego w moim bliskim otoczeniu nie mam i miec nie będę. Nie wiem jak Wy ale ja lubię rywalizację i to mnie motywuję do działania Pozdrawiam i mam nadzieje, że Was nie zanudziłam opowiadaniem o sobie... |
|
|
|
|
#64 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 274
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Cześć wszystkim
![]() No dokładnie wiem jak to jest kiedy wszyscy dookoła mówią tylko "po co się odchudzasz!!" a zwłaszcza marudzenie mamy i tylko człowiekowi odbierają motywację i chęci do działania ale ja się zawzięłam i wbrew wszystkim pokażę im że mnie nie zniechęcą i chcę schudnąć dla siebie żeby czuć się lepiej we własnej skórze ![]() |
|
|
|
|
#65 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Szwecja.
Wiadomości: 192
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Tez czuje ze sie dolacze
. Mam 173 i waze 68 kg. Moje marzenie to 58kg.. Problemem jest duza pupa i wmiare grube nogi... . Brzuch tez lekko denerwuje, ale boje sie strasznie ze mi piersi uciekna ;(. Sprobowac mozna ;D!
|
|
|
|
|
#66 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 9
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Cytat:
![]() Ja na razie jestem na etapie zmiany menu i wdrażania ćwiczeń (niestety musiałam sobie zrobić kilkudniową przerwę, bo miałam małą kontuzję). wyeliminowałam całkowicie cukier z wszelkich napojów i unikam tłuszczy, staram się jeść więcej warzyw i owoców. i trzymam się zasady nie najadać się i jeść 5 razy dziennie. Niestety nie jestem w stanie ograniczyć diety do 1000 kcal, bo jestem wtedy głodna i obsesyjnie myślę o jedzeniu, więc chyba nie tędy droga i duży problem to słodycze. Mocno je ograniczyłam ale nie potrafię całkowicie bez. ale próbuję coraz bardziej się ograniczać, może metodą małych kroczków się uda ?
|
|
|
|
|
|
#67 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 132
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#68 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Szwecja.
Wiadomości: 192
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
niestety tak sie raczej nie da.
Najpierw chudna piersi i pas pod nimi. Pas pod piersiami mam 65 cm , tylek mam 104cm ... Brzydko to wyglada. |
|
|
|
|
#69 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 53
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Dołączam.
![]() Zaczynam od jutra. Obecnie: 168cm, 70kg. Cel: 56-57kg
__________________
no one gives a shit... as long as we smile...
|
|
|
|
|
#70 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 274
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Myślę że nie należy tak od razu organizmowi odcinać wszystkiego restrykcyjnie bo przeżyje biedny szok
a przynajmniej ja tak nie robię, nie zrezygnowałam ze wszystkiego tylko pozbyłam się chipsów i tym podobnych paskudztw tłustych potraw, gazowanych napoi, cukru(nie słodzę już herbaty), no i chleba jem tylko na śniadanie z błonnikiem ale czasami zjem sobie coś słodkiego bez problemu, normalne obiady z makaronem, ziemniakami, ćwiczenia obowiązkowo za to muszą być tak na oko myślę że dziennie 1200 kcal w weekendy 1500 pochłaniam. Ciężko trochę mi jeść 5 posiłków dziennie zazwyczaj wychodzi mi 3 studia dojazdy na uczelnie sporo czasu mi zajmują a i zajęcia domowe nie mam kiedy zbytnio przygotowywać dietetycznych, specjalnych potraw no i czerwona herbata dwie szklanki dziennie i jedna zielonej
|
|
|
|
|
#71 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 9
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Bardzo rozsądnie, też wyszłam z tego założenia
W końcu - przynajmniej w moim przypadku chodzi o zmianę nawyków żywieniowych. Zdrowe jedzenie bez śmieciowych chipsów i innych paskudnych smakołyków.pochwalę się Wam Dziewczyny, że dzisiaj weszłam na wagę i okazało się, że przez 7 dni ubyło mnie 0,5 kg!!! Mam nadzieję, że w ciągu pół roku uda mi się zrzucić 10 kg. |
|
|
|
|
#72 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Człowiek spędza życie praktycznie w dwóch miejsach: w łóżku i butach.
Wiadomości: 70
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Dziewczyny jak ten wątek umarł, to chodzcie do nas na watek, jest fajnie i ciagle sie cos dzieje
Opisujemy swoja walke z kg, jak bedziecie chetne to podam linka *
|
|
|
|
|
#73 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Z tego co ja widze to watek nie umarl
Dziewczyny jak tam u was? Ja dzisiaj nie zjadlam nic nadprogramowego ale cignie mnie do weglowodanow ale te dopiero od przyszlego poniedzialku. |
|
|
|
|
#74 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 132
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
a ja się zabieram do tego odchudzania i jakoś zacząć nie mogę ;D ciągle tylko chodzę po domu i szukam słodyczy ;P
|
|
|
|
|
#75 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Witam!
Byłoby mi bardzo miło, jeśli mogłabym się przyłączyć do was bo widzę, że macie do zrzucenia podobna ilość kg co ja ![]() Jestem Magda, mam 23 lata, pracuje w TP(praca siedząca to duzo tłumaczy) a oprocz tego studiuje na 3 roku pedagogike w Katowicach(studenckie życie też średnio dobrze na mnie wpływa) Mam 170com wzrostu i 85kg mój cel to co najmniej 20 kg. Zaczęłam od 18 marca bo to równo 3 m-ce przed weselem , na którym chce wyglądać jak super laska a nie jak turlająca się paróweczka W sumie tak stwierdzam, że te kg nawet mogłyby stać w miejscu byle było widać, że mam mięśnie, a nie wylewające się sadełko....,najgorsze jest to , że nie chodzę w spodniach bo nie lubie , zawsze sukienki, spódniczki , tuniki i nawet nie zauważyłam że tyje, aż wkońcu moja skórzana kurteczka, którą wyciągłam z szafy w związku z ociepleniem ...pękła jak ją ubrałam....i dopszło do mnie, że coś jest nie tak ![]() ![]() Mam figurę jabłka...największy problem to mój brzusio. Stosuje MŻ-WR. staram się jeśc do 19 najpózniej ....bo pracuje do 21, a wieczorami sobie ćwiczę po godzinie i godzinke tańczę ze swoim TŻ nie wiem co teraz zrobie miał wyjazd z pracy 8 dniowy(własnie pojechał) i będę musiała tańczyć sama;p heh...mam nadzieję, że zrozpaczy i tęsknoty za nim nie rzucę sie na słodycze, a jedynie wyładuje się podczas sportu;pMam nadzieję, że wątek się rozkręci i razem będziemy się wpsierać i przebedzimy ten cholerny tłuszczyk
__________________
Jem po to, żeby żyć a nie żyje po to, żeby jeść ![]() ![]() -64-63-62-61-60START: 1 marzec KONIEC: może kiedyś nastąpi |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#76 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 53
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
ja się pochwalę, że właśnie jem sałatę. nie cierpię tego paskudztwa. jak dla mnie coś kompletnie bezsmakowego, dobre da królików, a nie dla ludzi.
no ale czego się nie robi dla zgrabnej figury
__________________
no one gives a shit... as long as we smile...
|
|
|
|
|
#77 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
A tam...ja uwielbiam, a najlepiej z jogurtem naturalnym troszeczke przypraw dla smaku idealnie do obiadku
, ale samo tez dobre
__________________
Jem po to, żeby żyć a nie żyje po to, żeby jeść ![]() ![]() -64-63-62-61-60START: 1 marzec KONIEC: może kiedyś nastąpi |
|
|
|
|
#78 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: England
Wiadomości: 23
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Dziewczyny ratunku! Tak się zapaliłam na tom odchudzanie a w czwartek z racji urodzin swoich pochłonęłam wszystkie czekoladowe prezenty i kawał torta:/ Poźniej weekendowa zabawa i jadlam co popadnie... Znow czuję się gruba i mam wrażenie, że zmarnowałam cały poprzedni tydzien walki...
|
|
|
|
|
#79 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Cytat:
![]()
__________________
Jem po to, żeby żyć a nie żyje po to, żeby jeść ![]() ![]() -64-63-62-61-60START: 1 marzec KONIEC: może kiedyś nastąpi |
|
|
|
|
|
#80 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 53
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Cytat:
__________________
no one gives a shit... as long as we smile...
|
|
|
|
|
|
#81 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 182
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Zapraszam do wspólnej rywalizacji na forum:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514361 W pierwszym poście wszystko jest wyjaśnione
__________________
06 lutego - 126,8 kg 20 lutego - 121,5 kg 09 marca - 120,2 kg (6,6 kg po miesiącu) 23 marca - 114,9 kg 06 kwietnia - 114,3 kg (12,5 kg po 2 miesiącach) 20 kwietnia - 108,0 kg 09 maja - 108,3 kg (18,5 kg po 3 miesiącach) |
|
|
|
|
#82 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 274
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Cytat:
ja swojego TŻa już ponad dwa miesiące nie widzę firma w której pracuje wygrała przetarg w Niemczech i tak dwa tygodnie po jego wyjeździe wzięłam się za siebie stwierdziłam że zaskoczę go jak wróci nie martw się 8 dni szybko minie zajmiesz się ćwiczeniami pracą a ten tłuszczyk na brzuszku to naprawdę zmora tak ciężko się jego pozbyć ale cóż trzeba się zmobilizować i powiedzieć mu "stop" a co nie dam się tak łatwo
|
|
|
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
![]() Wiesz co jets najsmieszniejsze, ze to tylko 8dni, a ja przezywam, ze to cała wiecznosc, on jest chyba kolejną"rzeczą " choc to złe słowo od ktorej jestem uzależniona, zaraz po jedzeniu, a moze nawet przed ale to lepiej ...moze pomoze spalic tłuszczyk;p...ale przezywam tak dlatego.,ze odkad jestesmy para nie bylo dni wbysmy chociaz 5minut sie nie widzieli dlatego mi ciezko i płacze troche , ale trzeba byc twardym nie MIĘTKIM![]()
__________________
Jem po to, żeby żyć a nie żyje po to, żeby jeść ![]() ![]() -64-63-62-61-60START: 1 marzec KONIEC: może kiedyś nastąpi |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#84 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 274
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
No ja to od początku związku wiedziałam jaką ma pracę, że nawet miesiąc go nie ma jak w Polsce mają zlecenia ale teraz rynek się otworzył w Niemczech i dopiero się zaczęła rozłąka
koleżanka mówiła mi ostatnio że ja chudnę z tęsknoty myślę, że po części to ma racje, ale cóż kocham więc muszę wytrzymać a najciężej mi kiedy zadzwoni porozmawiamy chwilę i później tragedia łzy same się pojawiają ale damy radę wiem że i jemu nie jest łatwo. A mam teraz czas na to żeby się odchudzać staram się szukać tych pozytywnych stron i trzeba trwać w mocnym postanowieniu schudnięcia bo wiosna już jest a do lata też szybko zleci
|
|
|
|
|
#85 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
No dokładnie, zawsze sa jakieś plusy..jakos trzeba je znaleźć i przetrzymać
razem nam będzie raźniej---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ---------- lece ćwiczyć i spać dobranoc;*
__________________
Jem po to, żeby żyć a nie żyje po to, żeby jeść ![]() ![]() -64-63-62-61-60START: 1 marzec KONIEC: może kiedyś nastąpi |
|
|
|
|
#86 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
a ja lece zaraz na uczelnie... znowu do 18 :/ nienawidze tak dlugo tam siedziec bo z nudow chce sie jesc :/ no ale dam rade prowiant przygotowany i nie bede niczego podjadac, mam swoje i to zjem nic a nic wiecej
Pozniej jeszcze lece na rowery wiec zdam relacje jak wroce Ps. Słodkiego mi sie chce... musze nad tym zapanowac
|
|
|
|
|
#87 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 11
|
Witajcie,
nazywam się Beata i tez od dawna walczę z moimi powracającymi kilogramami. Co prawda , nie mam ich zbyt dużo do utraty (5kg) przy obecnej wadze 58 i wzroście 159. Wiek chyba z Was najstarszy bo 37 lat (chociaż wcale tego nie czuję) - trochę to mi dziwnie wygląda- ja - taka stara????, no cóż, metryki nie oszukasz. Moja największą zmorą to wieczorny wilczy głód, nie wiem jak go pokonać, kiedyś próbowałąm zapić wodą z cytryna- ale niestety mam silną wolę- która robi ze mną co chce i i tak znów, obfite kolacje wróciły wieczorami. Dodatkowo jakieś wiosenne osłabienie powoduje, że ok 20 -tej jestem dętka i nie mam siły zmusić się do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Ale zaczynam od dziasiaj, kupiłam żeń- szeń w tabletkach- na poprawę samopoczucia i zniwelowanie osłabienia- może coś pomoże, boodkaw to już tylko żołądek boli, a siły po niej nic a nic. Zatem jesli mogę dołączyć się do Was -t o będziemi bardzo miło. nie obiecuję, że codziennie bedę się dzielić moimi powodzeniami albo porażkami- ale na pewno od czasu do czasu tu będę zaglądać. Trzymam za nas wszystkie kcikuki- może tym razem wreszcie się uda !!! |
|
|
|
|
#88 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Witam Beatko
![]() Żapraszamy do Nas ![]() Co do wieczornych ćwiczeń, tez nie mam siły się zmusić bo wracam z pracy po 22 i nie mam siły na nic, ale mysląc o tym, że nie mogę być paróweczką tylko super laska to mimo wszystko sie zmuszam, a po pierwszych 10 minutach juz jestem rozkręcona i ćwicze i ćwicze i ćwicze
__________________
Jem po to, żeby żyć a nie żyje po to, żeby jeść ![]() ![]() -64-63-62-61-60START: 1 marzec KONIEC: może kiedyś nastąpi |
|
|
|
|
#89 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 274
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
Witamy
e tam nie ważne ile kto ma lat ważne że łączy Nas ten sam cel- zgubienie kilogramów mnie też czasami dopada wieczorem taka ochota na jedzenie a zwłaszcza jak widzę w tv że coś jedzą ale się uparłam i zawsze myślę sobie " nie wolno ci już jeść kolacja była chyba nie chcesz jeszcze bardziej przytyć" mam jeszcze chęci na ćwiczenia i kładę się gdzieś 23 czasami później
|
|
|
|
|
#90 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Szukam towarzyszek do wspólnego odchudzania od 1 kwietnia
no, ja kłade się koło 2 w nocy spać, bo zanim wroce z pracy tak jak wpsomniałam jest 22 potem musze wszystko ogarnac i 2 godizny ćwiczeń więc koło 2 zasypiam, a powinnam kłaść sie wczesniej ale co zrobić taka praca
Ale dam rade!
__________________
Jem po to, żeby żyć a nie żyje po to, żeby jeść ![]() ![]() -64-63-62-61-60START: 1 marzec KONIEC: może kiedyś nastąpi |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:09.






klask i:


Jeszczę pół roku temu wywalczyłam 56kg (rozstałam się z chłopakiem i jakoś mnie to zmotywowało żeby dbać o siebie). Teraz jestem z moim Misiem i... Mam problem. W jego otoczeniu zawsze jest dużo dobrych/smacznych rzeczy. Przez ten okres (prawie 6 miesiecy) dogadza mi jak możem a to winko... A to kupuje w Mcdonaldzie McWrapy (mniiaam) a to moje ulubione chipsy... a to batonik, a to jeżyki, a to wreszcie soczek i kisiel i budyń... A jego mama uwielbia gotowa, nie powiem, gotuje wspaniale, takie gęste zupki, wszystko takie pożywne
i trzymałam się mniej więcej wagi 58-60kg. Może to też nie jest tak mało, ale nie było źle... A teraz? Tragedia... Nigdy tyle nie ważyłam 
ale próbuję coraz bardziej się ograniczać, może metodą małych kroczków się uda ?




tak na oko myślę że dziennie 1200 kcal w weekendy 1500 pochłaniam. Ciężko trochę mi jeść 5 posiłków dziennie zazwyczaj wychodzi mi 3 studia dojazdy na uczelnie sporo czasu mi zajmują a i zajęcia domowe nie mam kiedy zbytnio przygotowywać dietetycznych, specjalnych potraw no i czerwona herbata dwie szklanki dziennie i jedna zielonej










