![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomo¶ci: 3 227
|
Dot.: problem w zwi±zku
W ogóle jak czytam ten w±tek, to mam wra¿enie, ¿e autorka i jej facet zrobili sobie z seksu z³otego cielca. To smutne, gdy seks zaczyna dominowaæ w ¿yciu. I w³a¶ciwie, nudne.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: £ód¼
Wiadomo¶ci: 2 839
|
Dot.: problem w zwi±zku
zgadzam siê z powy¿szym. u mnie tak by³o, zwi±zku ju¿ nie ma
__________________
![]() nowy w±tek https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post23793336 ksi±¿ki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=486721 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomo¶ci: 18
|
Dot.: problem w zwi±zku
"Dojrzali ludzie chcac rozwiazac problem w swoich relacjach - nie rozmawiaja w ten sposob, nie kloca sie nawet w ten sposob. Dojrzalosc, w tym przede wszystkim dojrzalosc do zwiazku, to umiejetnosc powstrzymania sie od powiedzenia za du¿o."
Zgadzam siê. A co do seksu znam wieeele par które s± lata i lata ze sob± i s± szczê¶liwi, a zaczê³o siê od wolnego zwi±zku lub przypadkowego seksu. Tak samo znam wiele ex-par, które z tym czeka³y i i tak nie s± razem. Ciê¿ko o regu³ê. To tak, jak z tym ile osób by trzeba zaliczyæ, by zostaæ uznanym/na za psa na suki/³atw±. Bo to bardziej chodzi o wiele innych rzeczy, a nie liczbê... "pieszczenie prostaty" - a bo ja wiedzia³am, ¿e bêdziecie wiedzieæ o co mnie chodzi, gdy nawet nie wiecie, jak daæ sobie przyjemno¶æ w jakim¶ miejscu tak, by nikt inny tego nie widzia³. A poza tym s± ró¿ne rodzaje prostaty. A u¿ywanie wulgarnych s³ów typu cipka i lizanie itd ju¿ wyja¶nia³am, nudni siê niektórzy robi±. "I trzeba zwiazkowi dac silne, stabilne podstawy, by mogl przetrwac gdy motylki przemina - i przepoczwarzyc sie w cos tak absolutnie metafizycznego jak prawdziwa mi³o¶æ." W jaki sposób? (na przysz³o¶æ mi siê przyda ![]() Przecie¿ cz³owieka te¿ nie poznasz na samych randkach. Jak d³ugie i w jakiej czêstotliwo¶ci i na jakiej zasadzie spotkania wg Ciebie gwarantuj± (lub te¿ daj± wiêksz± szansê) na poznanie cz³owieka? Z pierwszego ch³opaka zna³am 3 miesi±ce zanim zostali¶my par±, a kochaæ siê zaczêli¶my po 6 miesi±cach od pocz±tku zwi±zku. I by³o jeszcze gorzej. Co do zdrady - co w takim razie sprawia, ¿e ufasz komu¶, ¿e Ciê nie zdradzi? (poza wiar± w mi³o¶æ) Bo wg mnie jest to, jakim cz³owiekiem kto¶ jest, jak empatyczny jest, jakie mia³ prze¿ycia, w jakim towarzystwie siê obraca, jakie kiedy¶ rzeczy robi³ itp. A w tych dziedzinach nie mam mu nic do zarzucenia. A chyba jest wiêksza niepewno¶æ przy kolesiu, który chodzi³ na imprezy i przelatywa³ przypadkowe dziewczyny. Sk±d masz pewno¶æ, ¿e w koñcu/nagle siê zmieni³? I to powy¿ej odpowiada na pytanie: "sadzisz, ze na przestrzeni 2-3 dni zmienil w sobie wszystko wlacznie z niepewna i wymagajaca potwierdzenia w naturze samoocena siebie jako orgazmodawcy". On nigdy nie mia³ takiej potrzeby. Zrodzi³o siê co¶ w jego g³ówce ostatnio. Wiêc mo¿e i mo¿e siê odrodziæ? A nawet je¶li nie, to to jest przyk³ad na to, ¿e ludzie sie zmieniaj±. Czêsto nieoczekiwanie. Wiêc ani taka ja ani taka, co ma kolesia, który nigdy z nikim nie spa³, ani taka, która ma takiego co spa³ z kilkoma czy wieloma nie mo¿e mieæ pewno¶ci... A nie rozsta³ siê ze mn± tylko dlatego, ¿e mia³ ochotê na 3k±t. "NIE JEST NORMALNE w szczesliwym zwiazku wyobrazac sobie, jak by to bylo byc w zwiazku z kim innym". Nie zaprzeczê ani nie potwierdzê. Ja my¶la³am o tym, mimo ¿e pragnê³am gromadki dzieci z moim pierwszym. Ale teraz pytanie na ile szczê¶liwa by³am, bo je¶li by³am, to wtedy Twój punkt widzenia jest podwa¿ony. Nie by³am - poparty. Ale nadal nie wiadomo, czy nawet je¶li bym by³a szczê¶liwa, to bym siê nad tym nie zastanawia³a. Bo mnie czasem nieco przera¿a my¶l "z t± jedn± osob± do koñca ¿ycia". A poza tym siê k³ócimy ci±gle. Czego nie lubimy i staramy siê z tym walczyæ, ale nam wychodzi raz lepiej, raz gorzej. Tydzieñ mo¿e byæ bez najmniejszej sprzeczki, a potem tydzieñ nieporozumieñ. I to nam daje do my¶lenia, ¿e przecie¿ powinien byæ gdzie¶ tak kto¶ taki, z kim siê tak nie bêdziemy k³óciæ. Bo Ona nie bêdzie wszystkiego przypadkiem psu³a, a On nie bêdzie mia³ niemal obsesji na punkcie czysto¶ci. Ona bêdzie lubi³a rzeczy g³adkie, proste, hi-fashion bez zbêdnych rzeczy, a On bêdzie lubi³ ciep³e przytulne pomieszczenia z antykami i obrazami na ¶cianach. Ona bêdzie zna³a perfekcyjnie angielski pod ka¿dym wzglêdem i nie bêdzie musia³a pytaæ o co w filmie chodzi³o, a On bêdzie siê cieszy³, ze mo¿e j± czego¶ nauczyæ nawet je¶li 5 raz bêdzie trzeba zatrzymaæ film. Ona równie¿ bêdzie chcia³a mieæ tylko adoptowane dzieci po 35 roku ¿ycia, a On równie¿ bêdzie chcia³ mieæ dzieci w³asne ok. 30tki. I inne takie. "Skoro zdecydowa³a¶ siê tutaj szukaæ rozwi±zania/ podpowiedzi/rady to znaczy, ¿e pod¶wiadomie przeszkadza Ci wiêcej ni¿ ma³e k³ótnie o bzdury. Co do u¿ywanych przez Ciebie wulgarnych okre¶leñ - kojarz± mi siê z zagubion± nastolatk±, która próbuj±c zaimponowaæ ch³opakom swoim luzackim podej¶ciem do ¿ycia ( co¶ na zasadzie pijê, przeklinam jak szewc i jestem TAKA WYZWOLONA, ¿e muszê byæ cool) sama robi sobie krzywdê, bo tak naprawdê potrzebuje tylko zainteresowania i mi³o¶ci." Zgadza siê. Te k³ótnie przeszkadza³y, ale by³y do przej¶cia. Teraz z tym co siê wydarzy³o w ¿yciu mojej rodziny i w naszym indywidualnym i tego, co stawia przed nami zawód, nie wiem, co mam my¶leæ i co robiæ. Jestem zdezorientowana... A nie jestem tak± wyzwolon± cool lask± z luzackim podej¶ciem do ¿ycia. Jak ju¿ pisa³am - nie pije, nie pale, nie chodzê na imprezy, nie ubieram siê jak wiêkszo¶æ w moim wieku w sukienkê ledwo zas³aniaj±c± ty³ek i ods³aniaj±c± ca³y dekolt. Wrêcz przeciwnie ubieram siê bardziej elegancko ni¿ seksownie lub tak zwyczajnie, ¿e od niektórych znajomych s³yszê, ¿e 40tki siê ubieraj± normalniej/odwa¿niej i ods³aniaj± wiêcej, a ja zawsze w golfie. Wiêc nietrafiona totalnie propozycja opisania osoby, której siê nie zna... A zainteresowania i mi³o¶ci ka¿dy potrzebuje, z tego, co mi siê wydaje... No nic, podsumowuj±c ca³± tê dysputê utwierdzam siê w przekonaniu, ¿e Nie ma dojrza³o¶ci w nas. Nie ma przekonania. Nie jeste¶my dla siebie tym "wszystkim", mimo ¿e siê kochamy i ¿yczymy sobie nawzajem jak najlepiej i znamy siebie lepiej, ni¿ ktokolwiek inny by nas zna³, prócz nas samych. Jeste¶my dla siebie tylko kolejnym etapem w ¿yciu i mamy nadziejê, ¿e prêdzej, czy pó¼niej odnajdziemy tê w³a¶ciw± osobê, a to, co przeszli¶my nam pomo¿e pod ka¿dym wzglêdem w przysz³o¶ci... I bêdziemy teraz ze sob± tak d³ugo, jak d³ugo nie bêdziemy chcieli siê rozstaæ i bêdzie to lepszym wyj¶ciem od rozstania, co oznacza, ¿e nie ma przed nami nawet krótkiej przysz³o¶ci... Pozdrawiam, dziêkuje (prawie)wszystkim i ¿yczê szczê¶cia (wszystkim). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomo¶ci: 10
|
Dot.: problem w zwi±zku
Cytat:
Przeczytalem ten w±tek od cechy do dechy. Zapewniam ciê ze jeste¶ w jak najbardziej normalnej sytuacji Twój facet i ty jeste¶cje najnormalniejsi na ¶wiecie - i bardziej normalni ni¿ wiêkszo¶æ Polaków, a szczególnie tych krytyków na tym forum co ciê doluja. To ze potraficie rozmawiaæ o tych sprawach to jest fenomenalne. Nasze spo³eczeñstwo niedoroslo do kultury anglosaskiej ale jeste¶my na dobrej drodze. Olewaj b³êdy ortograficzne i inne. Uprawiaj± sex gdzie siê tylko da aby nie ranic czyich uczuæ. Moje dziewczyny robily mi loda w kinie, samolocie i by³o fajnie z dreszczykiem... Powiedzia³em mojej ze mia³em fantazje by zobaczyæ jak ma sex z obcym - dosta³em po uszach bo to by³o be dla niej. A jak zobaczy³em ja w realu z innym to by³o ok dla niej, a dla mnie niesamowity ból. Jestem ju¿ po 60tce i wyduszam z dziewczyn zwierzenia na te tematy. Wszystkie po jakim¶ czasie fantazjuja o romansach z innym o zdradach O tym ze chcia³y byæ zgwalcone, trojkaty, czworoboki, grupowy sex.... Wszystkie przyzna³y ze zdradzily chocia¿ raz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomo¶ci: 18
|
Dot.: problem w zwi±zku
Heh... dziêkujê za czytanie.
Z tymi zdradami to bardzo smutne dla mnie ![]() ...normalni - nienormalni... Na pewno ju¿ nie razem. Dzi¶ nad ranem siê skoñczy³ ten etap w moim ¿yciu... Boli bardzo. Bo mo¿e i by³o wiele negatywnych rzeczy, ale by³o te¿ wiele bardzo szczê¶liwych momentów dla mnie/nas i w wielkiej mierze mi pomóg³ pod pewnymi wzglêdami... Mam nadziejê, ¿e oboje bêdziemy szczê¶liwi z kim¶ innym, 'stworzonym' dla nas, a mo¿e... a mo¿e nawet razem? Tylko jak 'doro¶niemy' i pouk³adamy sobie ¿ycie... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomo¶ci: 3 227
|
Dot.: problem w zwi±zku
Cytat:
![]() chyba ciagnie swój do swego, po prostu. p.s.wyobra¿am sobie, jak± mia³es frajdê czytaj±c ten w±tek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: £ód¼
Wiadomo¶ci: 1 571
|
Dot.: problem w zwi±zku
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
Je¶li ludzie koniecznie chc± pouczaæ innych ludzi, to powinni pamiêtaæ, ¿e inni ludzie te¿ wiedz± to i owo o ludziach. Terry Pratchett Maskarada |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomo¶ci: 3 227
|
Dot.: problem w zwi±zku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 642
|
Dot.: problem w zwi±zku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: £ód¼
Wiadomo¶ci: 1 571
|
Dot.: problem w zwi±zku
No có¿ - widaæ dla jednych rozwi±z³o¶æ, zdrady, brak szacunku do siebie i partnera to "kultura"
![]() Tylko czemu zaraz "anglosaska" skoro tak siê dzieje pod ka¿d± d³ugo¶ci± i szeroko¶ci± geograficzn± ![]() ![]()
__________________
Je¶li ludzie koniecznie chc± pouczaæ innych ludzi, to powinni pamiêtaæ, ¿e inni ludzie te¿ wiedz± to i owo o ludziach. Terry Pratchett Maskarada |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomo¶ci: 24 548
|
Dot.: problem w zwi±zku
Cytat:
![]() Ogólnie post miesi±ca ![]()
__________________
Nie jestem na tyle m³ody ¿eby wiedzieæ wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomo¶ci: 3 227
|
Dot.: problem w zwi±zku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomo¶ci: 951
|
Dot.: problem w zwi±zku
Z tego co czytam to wasz zwiazek gdy sie poznaliscie nie mial czegos co kazdy inny zwiazek poniekad ma: granice.
Przyszedl czas gdy pewna granica sie wkoncu pojawila. Jesli zgodzisz sie na cos teraz to granica nie zniknie. Zostanie przesunieta. I bedzie kolejna niezreczna prosba z jego (lub twojego nastepnego faceta) strony. Bedzie moment kiedy bedziecie musieli przystopowac. Zastanow sie nad tym. Bo moze pojawic sie ten sam problem w twoim nastepnym zwiazku. PS: ty wiesz, ze w UK kazda ulica jest pod monitoringiem, kazdy autobus, metro hihi takze mysl, ze cie NIKT nie widzial w Wielkiej Brytanii nie przejdzie ![]() Hills have eyes, baby - nawet we wlasnym ogrodzie nie jestes "bezpieczna" od gapiow z kamera w komorce ![]() ![]() Lepiej sie w Polsce wyszalej, niz masz potem znalezc sie w internecie... ---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ---------- Widzisz, juz nawet starychy Cie od swoich skarbenkow nazywaja ![]() Cytat:
![]()
__________________
1. Rzucilam palenie.
![]() Edytowane przez koralik24 Czas edycji: 2011-04-11 o 12:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomo¶ci: 10
|
Dot.: problem w zwi±zku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomo¶ci: 1 118
|
Dot.: problem w zwi±zku
OMG... ludziska.. trochê tolerancji... jak tak sobie czytam to forum to mi siê czasami wydaje, ¿e niektórzy maj± siê za BOGA i s± tu tylko po to by wy¶miewaæ innych, ocenaæ i patrzeæ z góry. Dziewczyna jest jaka jest... ale ma uczucia... rozsta³a siê z partnerem, do którego "co¶" czu³a na swój w³asny sposób... prze¿ywa w³asny dramat, a wy siê dalej nabijacie
![]() P.S. Ciekawe ile osób teraz rzuci siê na mnie:/
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:21.