Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!! - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-15, 16:56   #61
messinka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Polska Północna ;)
Wiadomości: 4 059
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez crescent Pokaż wiadomość
z moich obserwacji wynika,ze roczna przerwa nie sluzy. tzn jak czlowiek zasmakuje wolnosci to nie chce sie juz usiasc w szkolnej lawie
ale oczywiscie moje obserwacje nie musza byc regula bo jak pisze - sa moje
i nie są regułą ...
wystarczy tylko trochę determinacji
__________________

Zapuszczam włosy - codzienna pielęgnacja. Wymarzona długość ? DO PASA

walczę o marzenia
Technik ochrony środowiska ? --- zrealizowane
Technik farmacji ? --- zrealizowane
Lingwistyka stosowana j.angielski + j. hiszpański --- do realizacji

messinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 17:08   #62
201605011933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 811
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

A ja tak z ciekawości zapytam - gdzie wy dziewczyny pracujecie od razu po szkole średniej?
Sama ostatnio szukałam pracy i bez doświadczenie i wykształcenia znalazłam pracę tylko w telemarketingu i jako hostessa, czasami też w gastronomii... Może to też zależy od wielkości miasta ?
201605011933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 17:10   #63
Shinn
Zakorzenienie
 
Avatar Shinn
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez _kocimietka Pokaż wiadomość
A ja tak z ciekawości zapytam - gdzie wy dziewczyny pracujecie od razu po szkole średniej?
Sama ostatnio szukałam pracy i bez doświadczenie i wykształcenia znalazłam pracę tylko w telemarketingu i jako hostessa, czasami też w gastronomii... Może to też zależy od wielkości miasta ?
Ja najpierw pracowałam na produkcji, potem mnie awansowali do biura. Praca administracyjna. Chwale sobie.
__________________


Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki?
Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg.


Shinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 17:40   #64
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
Nie wiem, po co to pytanie, ale zastanawia mnie, czemu ciągle ludzie narzekają, że studia nie są bezpłatne, bo trzeba kupować książki i ksero robić . W gimnazjum też trzeba książki kupować, a jakoś nie słychać, żeby gimnazjum nie było bezpłatne.
Utrzymanie w innym mieście - zgoda. Ale tego ksera to nie rozumiem.
A już Ci mówię - chodzi o to, że podręczniki akademickie są bardzo, bardzo drogie - jedna książka kosztuje często ok. 100. Książki do gimanzjum są tańsze i trzeba ich mniej. Sprowadzanie potrzebnych anglojęzycznych książek z ebaya też nie tanie - w gimnazjum raczej nie ma takiej potrzeby.
Poza tym - na moich studiach wykorzystujemy dużo książek będących np. "antykami" - jedyny egzemplarz tej książki jest to ksero pani profesor, którz pożycza nam je na tydzień - rozumiesz chyba, że przez tydzień 40 osób nie podzieli się książką tak, żeby każdy mógł ją przeczytać - więc każdy sobie kseruje. A, żeby nie było - książka ta jest dostępna np. tylko w bibliotece PAN - gdzie studenci, bez specjalnego polecenia od pracownika PAN nie mają wstępu. Jeśli takich książek jest w miesiącu kilka + teksty i skrypty (mamy takie "podręczniki" będące skomponowanym przez profesorów wyborem tekstów - w moim przypadku obcojęzycznych, niedpostępnych w polsce) to kwota za ksero urasta do 200 zł miesięcznie. Dla mnie to dużo - tym bardziej, że w obcym mieście trzeba gdzieś mieszkać, coś jeść, czasem kupić jakieś ubanie itp.

Ale jak nie znajdę pracy po studiach to założę wydziałowe ksero - i będę trzpać taką kasę, że hoho
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 17:43   #65
Sumigra
Rozeznanie
 
Avatar Sumigra
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 713
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez sylvia_doll Pokaż wiadomość
Tegoroczna maturzystka bez pomysłu na życie.
Biorąca pod uwagę polskie realia i prawdopodobieństwo wyjazdu za granicę po studiach.
Pozdrawiam.
no i właśnie w tym wątku są podzielne opinie... ale nie, ja mam pomysł na życie. Ba, nawet wiem co bym chciała studiować, nawet o tym napisałam tutaj. Tylko mój pomysł jest całkowicie inny niż typowy model młodego człowieka: liceum, studia i ... praca nie w zawodzie.

I jak widać jest tu trochę kobiet, które bez studiów radzą sobie lepiej niż niejeden inżynier
__________________
trolololo
Sumigra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 18:10   #66
martusia205
Zakorzenienie
 
Avatar martusia205
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

ale wątek się rozwinął bardzo mnie to cieszy
ja obecnie nigdzie nie pracuję,robię prawo jazdy i jak je zdam to wtedy poszukam dobrej pracy mieszkam w malutkiej miejscowości,gdzie nie ma zakładów pracy,a żeby dojeżdzać trzeba mieć swoje autko

cieszę się,że jest nas wiele..takich co nie poszły na studia,i tego nie żałują
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia 



http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html
martusia205 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 18:37   #67
Sumigra
Rozeznanie
 
Avatar Sumigra
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 713
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Tak się zastanawiałam skąd się bierze ta cała nienawiść do osób, które nie wybrały drogi wprost na studia. No bo wiadomo trzeba się kształcić, co później prowadzi do tego, że szuka się pracy w zawodzie (o którą jak wiadomo trudno). Ale czuję taki tik nerwowy w jelitach, gdy tylko czytam, że osoby bez studiów to nieuki, nieroby i żerujące jedynie na rodzicach (bądź jadą na "zmywak" - tak jak ja zostałam określona przez niektórych). Kurcze, ile się słyszy teraz o osobach z wyższym wykształceniem, którzy nie pracują w swoim zawodzie (bo nie ma zapotrzebowania na takich pracowników) i jakoś sobie dają radę. To samo z osobami ze średnim, zazwyczaj jest tak, że na początku gonią się do wszelakiej pracy, później awansik, później ew studia zaoczne i nieźle im się powodzi.

Przykładzik z życia, że jednak bez studiów się da? Znajomy nie zdał matury (trochę ponad 20 lat ma) gra w kapeli weselnej, fucha niezła, siedzi na weekendach na weselach, czy dansingach i za jedno grańsko wyciąga ponad tysiaka. Wszystko na umowę. A jak to osiągnął? Bo nie stawiał na naukę, tylko chciał zarabiać.

Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe bizneswoman z planami na przyszłość!
__________________
trolololo
Sumigra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 18:44   #68
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez _kocimietka Pokaż wiadomość
A ja tak z ciekawości zapytam - gdzie wy dziewczyny pracujecie od razu po szkole średniej?
Sama ostatnio szukałam pracy i bez doświadczenie i wykształcenia znalazłam pracę tylko w telemarketingu i jako hostessa, czasami też w gastronomii... Może to też zależy od wielkości miasta ?
Jak pisałam wcześniej - w firmie wydawniczo-reklamowej, w korekcie
Praca zdobyta nie przez znajomości, ale przez szczęście i odrobinę więcej wiedzy niż pozostali kandydaci.
O studiach myślałam, ale w grę wchodzą jedynie zaoczne a póki mam na głowie hipotekę, to zwyczajnie mnie nie stać. Myślę nad budownictwem inżynieryjnym
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 20:39   #69
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
kwota za ksero urasta do 200 zł miesięcznie
200 zł po 8 groszy za stronę (Warszawa, ksero na Powiślu) to by było 2500 stron miesięcznie, czyli 12 500 stron w semestrze. To chyba jak w tym kawale "- co to? - nie wiem, ale kserujemy" .
Też studiowałam w języku obcym i w życiu nie słyszałam, żeby ktoś sprowadzał książki z ebaya. Nie ma w Polsce, to wykładowca ma udostępnić do ksera i tyle.
Podręczniki akademickie może by się dało odkupić od roku wyżej, a następnie spieniężyć? Ja jakoś nie kupowałam, tylko kserowałam potrzebne fragmenty, więc nawet nie wiem, po ile są.
Ksera podręczników zresztą u mnie na wydziale tez były przedmiotem obrotu handlowego .
---
A tak swoją drogą moja młodsza siostra studiuje na kierunku grubych podręczników i jakoś wszystkie wypożycza z biblioteki . U mnie takich luksusów nie było, żeby zawsze starczyło, ale jak widać co wydział to obyczaj.
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 22:04   #70
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
200 zł po 8 groszy za stronę (Warszawa, ksero na Powiślu) to by było 2500 stron miesięcznie, czyli 12 500 stron w semestrze. To chyba jak w tym kawale "- co to? - nie wiem, ale kserujemy" .
Też studiowałam w języku obcym i w życiu nie słyszałam, żeby ktoś sprowadzał książki z ebaya. Nie ma w Polsce, to wykładowca ma udostępnić do ksera i tyle.
Podręczniki akademickie może by się dało odkupić od roku wyżej, a następnie spieniężyć? Ja jakoś nie kupowałam, tylko kserowałam potrzebne fragmenty, więc nawet nie wiem, po ile są.
Ksera podręczników zresztą u mnie na wydziale tez były przedmiotem obrotu handlowego .
---
A tak swoją drogą moja młodsza siostra studiuje na kierunku grubych podręczników i jakoś wszystkie wypożycza z biblioteki . U mnie takich luksusów nie było, żeby zawsze starczyło, ale jak widać co wydział to obyczaj.
Nie każdą rzecz da się wynieść na tanie ksero, część trzeba kserować w droższym kserze wydziałowym za 11 czy tam 13 groszy. Zdarza się nawet, ze coś trzeba w buwie - bodajże 40 gr za stronę (o zgrozo! staram się tego unikać, ale zdarza się). Poza tym - 200 zł to mój rekord, nie jest tak,że kazdego miesiąca tyle wydaję - ale 2500 stron to jedna dwutomowa książka (1000 str) + miesięczne kserówki tekstów na wszystkie zajęcia (ok 150 str) + 3 ksiązki po 300 str (=900 str) czyli razem: 2050 stron. Na dwóch kierunkach - w tym jedym międzywydziałowym (obowiązek zajęc przynajmniej na 3 wydziałach)- to wcale nie jest dużo. Zważając, że rzadko docieram na tanie ksero na powiślu i raczej kseruję za 10 gr przy browarnej (8 gr jest tam tylko og 9do10 i 18 do 19 bodajże) lub dzikiej to spokojnie równowartość twoich 2500 stron za 8 gr się uzbiera.

Co do starszych roczników - tak, staram się kupować, ale nie wszystko się da, bo zmienia się nieco program/często stan tych kserówej jest opłakany, część jest pogubiona itp./ nie wszyscy je sprzedają, nie zawsze się załapię na dany podręcznik. Więc narawdę, nie sugeruj, że "wymyślam problemy tam gdzie ich nie ma", bo po prostu taka jest moja rzeczywistość - jeśli twoja jest inna to tylko się cieszyć, że masz o ten jeden wydatek mniej.

Co do ebaya - o matko, ile ja się namęczyłam, żeby znaleźć książkę do pracy rocznej - nawet w PANie jej nie było...

A poza tym -ceny ksera to chyba jednak offtop, więc wydaje mi się, że należy ten wątek zakończyć.
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 22:29   #71
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Ale serio, co miesiąc kserujesz jedną książkę dwutomową i trzy cieńsze? Czy tych książek jest tylko kilka na semestr? 150 stron kserówek na miesiąc to 12 złotych w najtańszym kserze, 15 w takim po 10 gr.
Dwa kierunki to Twój wybór, nie ma co narzekać, że z tego powodu potrzeba więcej ksera.

Podobnie z pracą roczną - to chyba Twoja decyzja, jakich źródeł używasz? Czy ktoś od Ciebie wymagał akurat tej książki?

Na koniec OT jeszcze dodam, że za moich czasów w kserze na Browarnej można było dostać kartę stałego klienta i cały dzień płacić 8 gr.
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-15, 23:36   #72
Lilith36
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 589
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez claudyn Pokaż wiadomość
Zgadzam się z dziewczynami. Studia to nie miernik inteligencji a także to nie jest pewnik na dobrą fuchę. Panowie od łopat być może i po podstawówce zarabiają nieraz lepszą kasę od ludzi po studiach Moja kuzynka z magistrem siedzi w domu od 4 lat i poza dorywczą pracą nic nie może znaleźć. Wydaje mi się, że ja mam o tyle szczęście, że chodzę na nowy kierunek, który teraz szczególnie jest potrzebny, więc moim zdaniem na coś się załapię za 4 lata
Mogę zapytać, jaki to kierunek? tak z ciekawości...

Jeśli o mnie chodzi... w tamtym roku zdawałam maturę, nie dostałam się na swój 'wymarzony' kierunek, po którym miałabym pewną pracę i taką, która mi odpowiada (wiem to, bo pracowałam jako pomoc takiej osoby i wiem jak to wygląda od środka). Poszłam na inny kierunek, własciwie z przypadku i po części też dlatego, ze uległam wszechobecnej w naszym kraju propagandzie w stylu 'dziewczyny na politechniki' i hasłom, że po studiach technicznych mam gwarantowaną pracę... guzik prawda. 2 miesiące temu zrezygnowałam. Jestem w trakcie poprawiania matur i będę znowu próbować dostać się na swój kierunek, chociaż po części matur które już były wiem, że moje szanse są coraz mniejsze, bo raczej nie poprawiłam wyników sprzed roku.
Co do pomysłu na siebie... Jesli nie dostanę się na ten kierunek, pójdę na inny, który jest raczej moim hobby, luźnym zainteresowaniem, nie jakimś priorytetem czy życiowym celem. I mam nadzieję, że pochłonie mnie to na tyle, że będę umiała się w tym spełnić i znajdę w nim jakiś pomysł na siebie. Póki co, nie mam lepszego pomysłu na siebie. Nie sprawdziłam się w roli niani , nikt nie chce moich korepetycji , kasę w markecie traktuję jako ostateczność (chociaż podziwiam osoby tam pracujące. Ja nie mam stalowych nerwów), nie chcę wciskać ludziom kitu jako telemarketer, a w gastronomii i hostessowaniu mnie nie chcą.

Wiem, że idę na te drugie studia trochę na siłę, ale póki co nie mam lepszego pomysłu na siebie. Od pół roku szukam pracy, w mieście w którym teraz mieszkam jest z tym ciężko. Ale jeśli tylko znalazłabym coś, gdzie ktoś doceni moją pracę i nie będzie mnie wykorzystywał (mam na myśli stawki typu 5zł za godzinę. Godzina mojego czasu jest dla mnie dużo cenniejsza), bez wahania zrezygnowałabym ze studiów na rzecz pracy. Tak jak już dziewczyny wcześniej pisały - doświadczenie wygrywa dzisiaj z wykształceniem, które ma coraz więcej osób.
Mam też pomysł na własny biznes, ale te wszystkie formalności mnie dobijają... nie wiem czy dałabym radę.
Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze idiotyczne opinie mojej rodziny i ludzi z otoczenia, że bez studiów będę nikim i będę do końca życia sprzedawać w budce z hot-dogami albo sprzątać toalety... Niestety, takie jest wyobrażenie dzisiejszych Polaków. TRZEBA studiować, ot tak dla papierka, dla prestiżu ukończenia dobrej uczelni (ale co potem?), albo tylko po to, żeby nie odstawać od reszty, bo przecież praktycznie WSZYSCY teraz studiują...

Podziwiam dziewczyny, które w wieku 20 kilku lat mają własną firmę i konkretny pomysł na siebie. Dzisiaj liczy się zaradność, studia (oprócz wąskiej grupy wiadomych kierunków) nie dają praktycznie nic, bo teraz prawie każdy je ma.

Życzę powodzenia wszystkim pracującym i przepraszam, że tak się rozpisałam

Sumigra - uważam, że masz bardzo dobry pomysł. Jeśli tylko masz możliwosć takiego wyjazdu na rok za granicę, w dodatku również w celach edukacyjnych, to nic tylko korzystać ;-) Ja chciałam po liceum wyjechać na rok do pracy, zarobić trochę na start i zacząć studia. I teraz żałuję, że tego nie zrobiłam tylko poszłam na studia praktycznie zupełnie bez namysłu.
__________________


Edytowane przez Lilith36
Czas edycji: 2011-05-15 o 23:39
Lilith36 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 23:53   #73
nogulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 454
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Moja historia jest trochę inna, ale też wiąże się z tematem "praca/ studia".
Studiowałam dziennie cztery lata w Krakowie to co chciałam już w liceum czyli socjologię - na czwartym roku zrezygnowałam sama bo stwierdziłam, że chcę zacząć dorosłe życie. W przeciągu studiów nauczyłam się języka, rozwinęłam swój intelekt i wiedzę na temat społeczeństwa i ludzkich zachowań.
Poznałam chłopaka, zakochałam się - wyjechałam za granicę i z dobrym językiem znalazłam może nie kreatywną pracę, ale na pewno dobrze płatną - jestem kontrolerem jakości produktu - więc dzięki mnie firma albo zarabia duże pieniądze, albo przychodzą reklamacje i traci te pieniądze.... - po roku wcale nie oszczędzając- stać mnie było na 10% wpłaty wartości na zakup własnego nowego domu.Mój jedyny dług do spłacenia. Za 12 lat ten dom będzie już mój...nieruchomość to inwestycja sama w sobie moim zdaniem...a za gotówkę nie da jej się kupić.Wciąż odkładam niemałe pieniądze, żyję sobie spokojnie i w międzyczasie poświęcam się swoim zainteresowaniom i hobby, jezdzę na wakacje po całej Europie - rozwijam się, nie stoję w miejscu.
Rok temu wszyscy moi rówieśnicy pokończyli mgr-ów studiów humanistycznych... ani jeden nie zarabia więcej niż 2 tysiące złotych...bez pomocy rodziców, żadnego z nich nie będzie stać nigdy na zakup mieszkania, nie mówiąc już o domu...żaden bank nie udzieli im kredytu...smutne, ale prawdziwe...
Odwiedzając znajomych w Polsce boję się przyznawać, że w przeciągu jednego roku- mając 25 lat - kupiłam dom, samochód i jadę na wakacje na Wyspy Kanaryjskie nie biorąc kolejnych kredytów.
Czasem taka radykalna decyzja o przerwaniu studiów nie jest złą decyzją - ja stwierdziłam, że po prostu już czas...nie żałuję.
W Polsce mam również znajomych, którzy przerwali studia i np.zajęli się fotografią lub rozkręcają własne malutkie biznesy.Dobrze im się wiedzie.
Najważniejsze to mieć pomysł na siebie...
Życzę powodzenia wszystkim, którzy zaryzykowali... oby Wam się udało !
nogulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 00:15   #74
Senaliah
Raczkowanie
 
Avatar Senaliah
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 150
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez _kocimietka Pokaż wiadomość
A ja tak z ciekawości zapytam - gdzie wy dziewczyny pracujecie od razu po szkole średniej?
Sama ostatnio szukałam pracy i bez doświadczenie i wykształcenia znalazłam pracę tylko w telemarketingu i jako hostessa, czasami też w gastronomii... Może to też zależy od wielkości miasta ?
ja najpierw byłam 2 razy telemarketerką ale niestety nie miałam dobrych wyników wtedy. Potem przez prawie rok byłam administrorem w pewnej firmie informatycznej, a od jakiś 2 lat mam firmę którą prowadze w systemie MLM- swoja sieć dystrybucji.

Czasami żałowałam, że nie poszłam dalej się uczyć, bo teraz już mi sie po prostu nie chce ale naprawde... z drugiej strony ciesze się, że mam pieniadze i nie muszę sie w sumie martwić, że nie znajdę tej pracy.
Senaliah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 07:45   #75
Lilith36
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 589
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez Senaliah Pokaż wiadomość
ja najpierw byłam 2 razy telemarketerką ale niestety nie miałam dobrych wyników wtedy. Potem przez prawie rok byłam administrorem w pewnej firmie informatycznej, a od jakiś 2 lat mam firmę którą prowadze w systemie MLM- swoja sieć dystrybucji.

Czasami żałowałam, że nie poszłam dalej się uczyć, bo teraz już mi sie po prostu nie chce ale naprawde... z drugiej strony ciesze się, że mam pieniadze i nie muszę sie w sumie martwić, że nie znajdę tej pracy.
Na naukę nigdy nie jest za późno. Lepiej żałować w ten sposób, niż być bezrobotnym absolwentem i żałować lat zmarnowanej nauki...
Przynajmniej czujesz 'bezpieczeństwo' finansowe, a to jest raczej większy priorytet, bo za coś trzeba się utrzymać
__________________

Lilith36 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 12:13   #76
Senaliah
Raczkowanie
 
Avatar Senaliah
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 150
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez Lilith36 Pokaż wiadomość
Na naukę nigdy nie jest za późno. Lepiej żałować w ten sposób, niż być bezrobotnym absolwentem i żałować lat zmarnowanej nauki...
Przynajmniej czujesz 'bezpieczeństwo' finansowe, a to jest raczej większy priorytet, bo za coś trzeba się utrzymać
Dokładnie, lepiej mieć dobrą pracę ze szkoła średnią niż nie mieć jej w ogóle po studiach...

Aż mi się lepiej zrobiło kiedy czytam ten wątek))
Senaliah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 14:15   #77
Hadassah
Zadomowienie
 
Avatar Hadassah
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Dlaczego zakładacie że każdy absolwent jest bezrobotny i że stracił młodość? Wiedza nie wietrzeje, to czego ktoś się nauczy n a studiach zawsze da się wykorzystać w przyszłości, nawet jeśli droga inna. Rozumiem że wybrałyście pracę, ale na litość boską, Senaliah z twoich postów wynika że studentów uważasz za nieżyciowych tumanów, bo o, uczyć się zachciało...
Hadassah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 16:02   #78
misziaaa18
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 051
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez Hadassah Pokaż wiadomość
Dlaczego zakładacie że każdy absolwent jest bezrobotny i że stracił młodość? Wiedza nie wietrzeje, to czego ktoś się nauczy n a studiach zawsze da się wykorzystać w przyszłości, nawet jeśli droga inna. Rozumiem że wybrałyście pracę, ale na litość boską, Senaliah z twoich postów wynika że studentów uważasz za nieżyciowych tumanów, bo o, uczyć się zachciało...
nie sądze że Senaliah ma to na myśli, chodzi o to że wielu ludzi woli pracować/ma plany i swój własny pomysł na życie, a czuje odgórny przymus studiowania bo ...wszyscy studiują!!!! a przecież co roku trąbią że wychodzi kolejne pokolenie bezrobotnych humanistów i nawet tym pościsłych kierunkach nie jest łatwo bo wprawdzie praca jest ale znowu płaca nie jest adekwatna do ich wykształcenia

PS obecnie mam rannego środkowego palca lewej ręki i współczuję informatykom bo to jest obrażenie uniemożliwiajace pracę, a ranić sie można robiąc śniadanie...
misziaaa18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 16:42   #79
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez misziaaa18 Pokaż wiadomość
PS obecnie mam rannego środkowego palca lewej ręki i współczuję informatykom bo to jest obrażenie uniemożliwiajace pracę, a ranić sie można robiąc śniadanie...
informatycy nie jedzą
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-16, 16:57   #80
sylvia_doll
CORELIPS
 
Avatar sylvia_doll
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez Hadassah Pokaż wiadomość
Dlaczego zakładacie że każdy absolwent jest bezrobotny i że stracił młodość? Wiedza nie wietrzeje, to czego ktoś się nauczy n a studiach zawsze da się wykorzystać w przyszłości, nawet jeśli droga inna. Rozumiem że wybrałyście pracę, ale na litość boską, Senaliah z twoich postów wynika że studentów uważasz za nieżyciowych tumanów, bo o, uczyć się zachciało...

Dziewczyny, ok, jest Wam lepiej ale skąd u Was takie niemiłe podejście do uczących się? Może po prostu .. chcemy?
sylvia_doll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 19:25   #81
Senaliah
Raczkowanie
 
Avatar Senaliah
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 150
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez Hadassah Pokaż wiadomość
Dlaczego zakładacie że każdy absolwent jest bezrobotny i że stracił młodość? Wiedza nie wietrzeje, to czego ktoś się nauczy n a studiach zawsze da się wykorzystać w przyszłości, nawet jeśli droga inna. Rozumiem że wybrałyście pracę, ale na litość boską, Senaliah z twoich postów wynika że studentów uważasz za nieżyciowych tumanów, bo o, uczyć się zachciało...
Jeżeli komuś się chce uczyć to go podziwiam i naprawdę szanuję takie osoby tylko nie oszukujmy się. Większość ludzi idzie na studia dlatego, że inni idą, żeby nie odstawać od innych, żeby sie dowartościować i w końcu żeby mieć niby tą lepszą pracę... A takich ludzi nie popieram choć i tak oczywiście szanuje...
Dla mnie osoba po studiach ma na pewno większą wiedzę w pewnych kwestiach ale nie koniecznie jest ode mnie mądrzejsza albo głupsza. W tym wypadku studia nie mają nic do rzeczy.

Wkurza mnie po prostu to, że ktoś się chwali, że jest na uczelni wyższej, a jest w 100% na utrzymaniu rodziców i nie myśli tego zmienić nawet kiedy studia kończy,bo przecież to nie jego wina, że nie ma dla ludzi jego wykształceniem zatrudnień

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Cytat:
Napisane przez sylvia_doll Pokaż wiadomość

Dziewczyny, ok, jest Wam lepiej ale skąd u Was takie niemiłe podejście do uczących się? Może po prostu .. chcemy?
Dlaczego wśród studentów jest takie lekceważące podejście do nas? Może my po prostu nie chcemy się dalej kształcić?

Edytowane przez Senaliah
Czas edycji: 2011-05-16 o 19:30
Senaliah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 19:41   #82
Blue_Butterfly_
Zakorzenienie
 
Avatar Blue_Butterfly_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 7 347
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez _kocimietka Pokaż wiadomość
A ja tak z ciekawości zapytam - gdzie wy dziewczyny pracujecie od razu po szkole średniej?
Sama ostatnio szukałam pracy i bez doświadczenie i wykształcenia znalazłam pracę tylko w telemarketingu i jako hostessa, czasami też w gastronomii... Może to też zależy od wielkości miasta ?
Ja pracuję w sklepie komputerowym, a jestem po technikum informatycznym
Akurat tak mi się szczęśliwie trafiło wtedy a pracuję w Bytomiu (nie wiem, które z kolei to miasto na Śląsku jest ).

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
informatycy nie jedzą
No tak w sumie jem niewiele
__________________


'Build my world of dreams around you
I’m so glad that I found you...'


Blue_Butterfly_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 20:32   #83
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez Blue_Butterfly_ Pokaż wiadomość
Ja pracuję w sklepie komputerowym, a jestem po technikum informatycznym
Akurat tak mi się szczęśliwie trafiło wtedy a pracuję w Bytomiu (nie wiem, które z kolei to miasto na Śląsku jest ).

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



No tak w sumie jem niewiele
Mam nadzieję, że zrozumiałaś żart
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-05-16, 20:36   #84
Blue_Butterfly_
Zakorzenienie
 
Avatar Blue_Butterfly_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 7 347
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że zrozumiałaś żart
No przecież dlatego też tak odpisałam,a nie inaczej hehe.
__________________


'Build my world of dreams around you
I’m so glad that I found you...'


Blue_Butterfly_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 22:44   #85
Sweet Chocolate
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 385
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Witajcie
pozwólcie, że się wypowiem w ramach akcji anty-nagonkowej
sama znalazłam się kiedyś w sytuacji, którą tutaj poruszacie, jednak nie z wyboru, a z musu Sytuacja była dla mnie wielką tragedią, ale dopiero dzisiaj wiem, że to była ręka Boska
Nie dostałam się na wymarzone studia. Przeżyłam to strasznie. Byłam zaraz po maturze. Miałam "doła" od sierpnia do marca, że jestem beznadziejna, itp itd.
W końcu tata nie mógł już patrzeć jak się umartwiam żyjąc jak pustelnik i powiedział: dość, zrób coś ze sobą, nawet nie masz ubezpieczenia gdyby się coś stało itp itd. Zawiózł mnie na pośredniak (?chyba) żebym zarejestrowała się i miała ubezpieczenie. Status bezrobotnego tak mi doskwierał, że w ten sam dzień poszłam do "maka" zapytać o pracę. Była praca. Tak więc zaczęłam karierę "zawodową", mimo iż pieniędzy w domu nie brakowało. Ale ja chciałam mieć swoje pieniądze, skoro się nie uczyłam. Studiująca sąsiadka podśmiewała się, że do maka to ona by w życiu nie poszła, jedynie za "biurko". Po jakiś kilku miesiącach zmieniłam pracę byłam PH - było do bani, ale lepiej... no i któregoś dnia przyjechałam z ofertą do pewnej firmy, a wyszłam z propozycją pracy. Bez doświadczenia, bez wykształcenia, siedzę sobie w biurze i zarabiam, poszłam na studia zaoczne(kończę w tym roku i idę dalej), opłacam je sobie sama, utrzymuję się sama i jestem z tego dumna. Dopiero teraz, po czasach wytykania palcami "ta to pracuje w "mcdonaldzie" słyszę: ty to masz fajnie, chciałabym taką pracę, ale masz dobrze, ale ci sie ułożyło fajnie itp itd. No ale niestety, po studiach w domu życzliwa sasiadka siedzi dalej i nigdzie nie pracuje. Żadna praca nie jest "super", przynajmniej na początku, gdy ktoś zaczyna. Jak człowiek chce się rozwijać i do czegoś dojść, to dojdzie.
Rodzice bardzo mi odradzali pracę w maku, nie tylko ze względu na blizny po olejach. Byli nawet skłonni dawać mi pieniądze te co bym tam zarobiła, bylebym zrezygnowała. Chcieli żebym szła na studia, bo mi zapłacą za to (nie to, żebym była rozpieszczonym bachorem, rodziców mam po prostu pomocnych i wspaniałych po dziś dzień, kto takich ma ten zrozumie).
Też chciałam iść na studia, ale nie za rodziców pieniądze. No i poszłam, trochę się odwlekło w czasie, ale było warto.
Tak więc, uważam, że pracujący a nie studiujący to wcale nie jest cymbal/osioł/przygłup/nieuk, ale ktoś, kto wybrał po prostu taką drogę życiową i studia może zrobić w każdej chwili lub też nie. Dzięki że ktoś w ogóle przebrnął przez te moje wypociny hehe Koniec kropka
__________________
.
Sweet Chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 01:34   #86
Senaliah
Raczkowanie
 
Avatar Senaliah
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 150
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

odnośnie wątku, pozwolę sobie coś w wkleić http://www.youtube.com/watch?v=9iNuA...&feature=share kocham tego faceta
jesli chodzi o ten vlog to naprawde, dzisiejsze czasy sa okrutne
Senaliah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 13:08   #87
pawica
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 64
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

To i może ja się dołączę

Po LO wybrałam się na studia, wymarzone pielęgniarstwo, jednak szybko się okazało, że to jednak nie to i uciekłam tak prędko jak się dało.

Jakimś cudem udało mi się załapać do szkoły policealnej w połowie semestru, na kierunek wybrany z przypadku, bo uległam opinii otoczenia, że gdzieś pójść trzeba. Kierunek studium, też medyczny, przypadł mi do gustu, utwierdziłam się w przekonaniu, że rzucając pielęgniarstwo podjęłam dobrą decyzję, przyjrzałam się z bliska pracy pielęgniarek, nasłuchałam postronnych opinii (pielęgniarki odwalają czarną robotę za najniższa krajową, wysłuchują z ust pacjentów obelgi, którym przecież trzeba wybaczyć, bo w bólu nie wiedza co plotą,są kompletnie niedoceniane, od wielu osób można usłyszeć, że nic nie robią tylko strajkują; a wszytko to po 5 latach studiowania na wcale nie najłatwiejszym kierunku).

Łapię czasem jakieś dorywcze prace, żeby za bardzo nie obciążać rodziców finansowo, kończę studium, uczę się do egzaminu i nie wiem co dalej. Podziwiam te z Was, które maja pomysł na życie.
Chciałabym podjąć prace w zawodzie, ale nie wiadomo jak z tym będzie. Na pierwszym roku mówiono nam, że praca będzie, że przyszłościowy kierunek, w tym już słyszę, że pracy nie ma, nie ma, nie ma.

Otoczenie zaczyna pytać co dalej, gdzie wybieram się na studia, bo przecież na studia trzeba iść, szkołę policealna traktują jako dwuletnia przerwę w edukacji. A ja nie chcę iść na studia. Nie interesuje mnie żaden kierunek, po którym mogłabym znaleźć pracę, a studiowanie dla papierka zupełnie mi nie odpowiada.

Chciałabym podjąć prace gdziekolwiek, rozwijać się zawodowo, usamodzielnić się, wyprowadzić z domu.
Obejrzałam filmik do którego link podała Senaliah i... ja kiedy patrzę w lustro nie widzę człowieka wartościowego. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie nic osiągnąć. W ostatnim czasie moja samoocena drastycznie się pogorszyła. Właśnie przez parcie na studia. Zaoczne, dzienne, prywatne, publiczne. Studiują, bądź wybierają się na studia wszyscy. Wszyscy, znajomi z liceum, którzy ledwo przechodzili z klasy do klasy, znajomi z gimnazjum, którzy poszli do najgorszej szkoły w mieście zwanej prześmiewczo Oksfordem i tam też średnio sobie radzili.
A ja zawsze dość dobra uczennica, nie potrafię poradzić sobie z życiem.


Nie pójdę na studia by zadowolić otoczenie, ale nie obiecuję też, że dam rade psychicznie. W tygodniu muszę co najmniej 8 razy tłumaczyć dlaczego nie idę na studia, dlaczego nie chcę, choć ponoć wyższe wykształcenie to teraz podstawa.
I nie wiem czy bronie się słusznie, bo nie wiem, czy jestem osoba na tyle odpowiedzialną, żeby wziąć życie w swoje ręce. Nigdy nie chciałam wracać do dzieciństwa, ale teraz najchętniej schowałabym się mamie pod spódnicę i pozwoliła zaprowadzić do przedszkola.

Przepraszam, że marudzę .

Edytowane przez pawica
Czas edycji: 2011-05-17 o 13:19
pawica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 17:12   #88
glamorous90
Recenzentka Miesiąca - Maj 2020
 
Avatar glamorous90
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mazury ;)
Wiadomości: 708
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez pawica Pokaż wiadomość
To i może ja się dołączę

Po LO wybrałam się na studia, wymarzone pielęgniarstwo, jednak szybko się okazało, że to jednak nie to i uciekłam tak prędko jak się dało.

Jakimś cudem udało mi się załapać do szkoły policealnej w połowie semestru, na kierunek wybrany z przypadku, bo uległam opinii otoczenia, że gdzieś pójść trzeba. Kierunek studium, też medyczny, przypadł mi do gustu, utwierdziłam się w przekonaniu, że rzucając pielęgniarstwo podjęłam dobrą decyzję, przyjrzałam się z bliska pracy pielęgniarek, nasłuchałam postronnych opinii (pielęgniarki odwalają czarną robotę za najniższa krajową, wysłuchują z ust pacjentów obelgi, którym przecież trzeba wybaczyć, bo w bólu nie wiedza co plotą,są kompletnie niedoceniane, od wielu osób można usłyszeć, że nic nie robią tylko strajkują; a wszytko to po 5 latach studiowania na wcale nie najłatwiejszym kierunku).

Łapię czasem jakieś dorywcze prace, żeby za bardzo nie obciążać rodziców finansowo, kończę studium, uczę się do egzaminu i nie wiem co dalej. Podziwiam te z Was, które maja pomysł na życie.
Chciałabym podjąć prace w zawodzie, ale nie wiadomo jak z tym będzie. Na pierwszym roku mówiono nam, że praca będzie, że przyszłościowy kierunek, w tym już słyszę, że pracy nie ma, nie ma, nie ma.

Otoczenie zaczyna pytać co dalej, gdzie wybieram się na studia, bo przecież na studia trzeba iść, szkołę policealna traktują jako dwuletnia przerwę w edukacji. A ja nie chcę iść na studia. Nie interesuje mnie żaden kierunek, po którym mogłabym znaleźć pracę, a studiowanie dla papierka zupełnie mi nie odpowiada.

Chciałabym podjąć prace gdziekolwiek, rozwijać się zawodowo, usamodzielnić się, wyprowadzić z domu.
Obejrzałam filmik do którego link podała Senaliah i... ja kiedy patrzę w lustro nie widzę człowieka wartościowego. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie nic osiągnąć. W ostatnim czasie moja samoocena drastycznie się pogorszyła. Właśnie przez parcie na studia. Zaoczne, dzienne, prywatne, publiczne. Studiują, bądź wybierają się na studia wszyscy. Wszyscy, znajomi z liceum, którzy ledwo przechodzili z klasy do klasy, znajomi z gimnazjum, którzy poszli do najgorszej szkoły w mieście zwanej prześmiewczo Oksfordem i tam też średnio sobie radzili.
A ja zawsze dość dobra uczennica, nie potrafię poradzić sobie z życiem.


Nie pójdę na studia by zadowolić otoczenie, ale nie obiecuję też, że dam rade psychicznie. W tygodniu muszę co najmniej 8 razy tłumaczyć dlaczego nie idę na studia, dlaczego nie chcę, choć ponoć wyższe wykształcenie to teraz podstawa.
I nie wiem czy bronie się słusznie, bo nie wiem, czy jestem osoba na tyle odpowiedzialną, żeby wziąć życie w swoje ręce. Nigdy nie chciałam wracać do dzieciństwa, ale teraz najchętniej schowałabym się mamie pod spódnicę i pozwoliła zaprowadzić do przedszkola.

Przepraszam, że marudzę .
Rozumiem Cię doskonale Moja sytuacja wygląda trochę podobnie. Skończyłam bardzo dobre liceum, po którym większość absolwentów dostaje się na renomowane uczelnie, nierzadko za granicą. Zawsze dobrze się uczyłam, wygrywałam konkursy, niestety z powodów finansowych i rodzinnych nie mogłam studiować na lepszej uczelni, niż ta, na której jestem. Ile ja się od ludzi nasłuchałam Każdy wychodził z założenia, że lepiej jest studiować cokolwiek w stolicy, niż kierunek, który mi odpowiada w rodzinnym mieście, bo przecież trzeba się wyrwać do wielkiego świata. Codziennie musiałam każdemu tłumaczyć z osobna, że zdałam dobrze maturę, mam dobre oceny na świadectwie, a że podjęłam taką decyzję a nie inną... Gdy spotkałam na ulicy wychowawczynię, to usłyszałam, że co to za studiowanie w swoim mieście u rodziców, nie zaznam prawdziwego życia, a tak wogóle to powinnam wziąć kredyt studencki,albo się zapożyczyć, byle tylko wyprowadzić się do dużego miasta. Dziś, po prawie 2 latach studiów podchodzę do tego z dystansem, uczę się za darmo,mam stypendium naukowe, wiem, że po swoim kierunku będę miała pracę,bo na bieżąco śledzę ogłoszenia, co więcej pracuję dorywczo, żeby już choć trochę odciążyć rodziców i póki co radzę sobie lepiej niż Ci, którzy tak życzliwie mi doradzali, tak więc głowa do góry Pozdrawiam
__________________

01.07.2014 =>
glamorous90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 17:43   #89
joyeuxe
Wtajemniczenie
 
Avatar joyeuxe
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 862
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez glamorous90 Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię doskonale Moja sytuacja wygląda trochę podobnie. Skończyłam bardzo dobre liceum, po którym większość absolwentów dostaje się na renomowane uczelnie, nierzadko za granicą. Zawsze dobrze się uczyłam, wygrywałam konkursy, niestety z powodów finansowych i rodzinnych nie mogłam studiować na lepszej uczelni, niż ta, na której jestem. Ile ja się od ludzi nasłuchałam Każdy wychodził z założenia, że lepiej jest studiować cokolwiek w stolicy, niż kierunek, który mi odpowiada w rodzinnym mieście, bo przecież trzeba się wyrwać do wielkiego świata. Codziennie musiałam każdemu tłumaczyć z osobna, że zdałam dobrze maturę, mam dobre oceny na świadectwie, a że podjęłam taką decyzję a nie inną... Gdy spotkałam na ulicy wychowawczynię, to usłyszałam, że co to za studiowanie w swoim mieście u rodziców, nie zaznam prawdziwego życia, a tak wogóle to powinnam wziąć kredyt studencki,albo się zapożyczyć, byle tylko wyprowadzić się do dużego miasta. Dziś, po prawie 2 latach studiów podchodzę do tego z dystansem, uczę się za darmo,mam stypendium naukowe, wiem, że po swoim kierunku będę miała pracę,bo na bieżąco śledzę ogłoszenia, co więcej pracuję dorywczo, żeby już choć trochę odciążyć rodziców i póki co radzę sobie lepiej niż Ci, którzy tak życzliwie mi doradzali, tak więc głowa do góry Pozdrawiam
Co za ludzie. Mi natomiast gadają na odwrót. Że i tak nic nie osiągnę, że studia mi nic nie dadzą, że po nich pracy nie znajdę. To dziwne bo te wszystkie "życzliwe koleżanki" siedzą w domu i żerują na kasie od rodziców, mając po ponad 20 lat. Albo, że jak chodzę do prywatnej szkoły i zaocznie to zapewne mam zero nauki i nie muszę chodzić aby zdać. Ale nikt zanim cokolwiek powie, nie pomyśli, że ja chcę studiować, że po moim kierunku mam szansę znaleźć nową pracę bo ten kierunek jest zupełnie nowy i mało uczelni go ma(jak się znajdzie kilkanaście w Polsce to będzie cud). I mimo iż to prywatna uczelnia to jest dobra, że mam wykładowców, którzy wykładają na państwowych uczelniach i nauki jest mnóstwo. No, ale oni i tak wiedzą swoje

Ale tak jak większość napisała. Nie studiujemy - to jesteśmy nic nie warci, lenie, głupki, nic nie osiągniemy. Studiujemy - nic na to nie da, po co to jak i tak pracy nie znajdziemy. I weź tutaj zrozum naród

A co do Twojego studiowania w swoim rodzinnym mieście, niech oni tacy wyszczekani nie będą, zawsze możesz na magisterkę czy dalsze kształcenie wyjechać gdzieś indziej, jak oni twierdzą do większego miasta, ciekawe czy wtedy zmienią zdanie, czy będą gadać. A po co Ci to?

Powodzenia życzę

Edytowane przez joyeuxe
Czas edycji: 2011-05-17 o 17:46
joyeuxe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 18:18   #90
glamorous90
Recenzentka Miesiąca - Maj 2020
 
Avatar glamorous90
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mazury ;)
Wiadomości: 708
Dot.: Bo my nie studiujemy,tylko prace podjąć chcemy!!

Cytat:
Napisane przez joyeuxe Pokaż wiadomość
Co za ludzie. Mi natomiast gadają na odwrót. Że i tak nic nie osiągnę, że studia mi nic nie dadzą, że po nich pracy nie znajdę. To dziwne bo te wszystkie "życzliwe koleżanki" siedzą w domu i żerują na kasie od rodziców, mając po ponad 20 lat. Albo, że jak chodzę do prywatnej szkoły i zaocznie to zapewne mam zero nauki i nie muszę chodzić aby zdać. Ale nikt zanim cokolwiek powie, nie pomyśli, że ja chcę studiować, że po moim kierunku mam szansę znaleźć nową pracę bo ten kierunek jest zupełnie nowy i mało uczelni go ma(jak się znajdzie kilkanaście w Polsce to będzie cud). I mimo iż to prywatna uczelnia to jest dobra, że mam wykładowców, którzy wykładają na państwowych uczelniach i nauki jest mnóstwo. No, ale oni i tak wiedzą swoje

Ale tak jak większość napisała. Nie studiujemy - to jesteśmy nic nie warci, lenie, głupki, nic nie osiągniemy. Studiujemy - nic na to nie da, po co to jak i tak pracy nie znajdziemy. I weź tutaj zrozum naród

A co do Twojego studiowania w swoim rodzinnym mieście, niech oni tacy wyszczekani nie będą, zawsze możesz na magisterkę czy dalsze kształcenie wyjechać gdzieś indziej, jak oni twierdzą do większego miasta, ciekawe czy wtedy zmienią zdanie, czy będą gadać. A po co Ci to?

Powodzenia życzę

Właśnie mam taki plan,żeby magisterkę robić już gdzieś indziej, głownie dlatego, że będę miała większy wybór Hehe dla niektórych "pseudoznajomych" i tak już będę miała piętno studenta gorszej kategorii, bo studiuję w filii panstwowego uniwersytetu mimo, że dyplom otrzymam z tej uczelni, a nie filii, legitymacje i ubezpieczenie także mam tak podpisane, wszyscy wykładowcy są tacy sami, dojeżdżają do nas na zajęcia, tak więc różni mnie tylko miejscowość, w której studiuję. O dziwo na moim roku znalazło się kilka osób, które i tak przeniosły się na uniwersytet, na ten sam kierunek, teraz ich studiowanie różni się tylko tym, że rodzice muszą wysyłać im pieniądze na utrzymanie Niestety ludowi nie dogodzisz w tej kwestii, zawsze będzie jakieś "ale" czy jesteś studentem, czy nie, szanuje wybór każdego człowieka, nie zamierzam nawracać pracujących koleżanek na studiowanie, tylko dlatego, że sama studiuję.
__________________

01.07.2014 =>
glamorous90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.