Jakim trzeba być trollem, żeby coś takiego zrobić?

[cbr]

Napisane przez Sabbath

Widzieliście, co napisał Michau, który razem z Twisterem prowadził bloga!? Jestem w szoku!

chłopak po prostu pokazał klasę

[Sabbath]

Napisane przez cbr

chłopak po prostu pokazał klasę

To samo napisałam na FB. Taktownie, konkretnie, bez epitetów.

Dodatkowo napisał do mnie maila z linkiem do tego posta "na poprawę humoru".

[Aragonte]

Ostracyzm i napiętnowanie wszędzie, gdzie się da, za takie bezczelne złodziejstwo Gdyby stronka NMP (co za skrót! ) prezentowałaby realną wartość to ten... [cenzura] nie musiałaby przywłaszczać sobie cudzego dorobku Kompleksy, ot co...

Sabbath, pamiętaj, ile osób stoi za Tobą murem, a przeciw trollowatemu chamstwu

[papug]

Ogromny niesmak budzi we mnie ta sytuacja. Przyznam, że zaglądałam dość często na NMP, nie do końca podobał mi się styl autora, bo czasami czuć było niepotrzebny patos, a czasami starał się prowokować na siłę i wychodziło mu to "takse". Spodobał mi się dział "Perełki z Allegro", toteż odwiedzałam blog, żeby sprawdzić, czy jakiejś ciekawej aukcji nie przeoczyłam.
Pod wpływem tego, co przeczytałam, zdecydowałam, że nie będę już tam zaglądać, ani "lubić" jego strony na facebooku. Wiem, że to trochę dziecinny sposób wyrażenia sprzeciwu, ale jedyny, jaki jest dla mnie dostępny i dla pana M. w pewnym stopniu niewygodny.

Nie wiem, jak to między Wami było, bo ja tu na wizażu stosunkowo nowa, ale na tyle długo śledzę Wasze blogi, żeby wiedzieć, że Ty, Sabbath, w przeciwieństwie do Marcina, posiadasz klasę, której jemu zupełnie brak. Ciężko pracowałaś na sukces swojego bloga, nie starałaś na siłę się reklamować, nie sprzedawałaś się głupimi konkursami, a mimo wszystko zdobyłaś rzeszę wiernych czytelników. To, co robisz, jest dla mnie prawdziwą sztuką, podziwiam Twój kunszt, to, jaką jesteś perfekcjonistką. Piszesz o zapachach trudnych, pewnie wielu z nich nidy nie powącham, a mimo to recenzje czytam z zapartym tchem. Wiem, że jesteś osobą, dla której liczy się pasja, a nie statystyki na blogu, ale tym razem musisz walczyć o swoje, chociażby dla zasady.

...Życzę panu Marcinowi, żeby nigdy nie zmądrzał, bo jeśli to się stanie i zrozumie, co robił, ciężko mu będzie wytrzymać z samym sobą.

[GreenEspresso]

Napisane przez Aragonte

Ostracyzm i napiętnowanie wszędzie, gdzie się da

- odlubić NMP na Fejsbuku
- przestać obserwować NMP na Bloggerze
- puścić apel Sabb gdzie się da (tak, wiem, proponuję klasyczny łańcuszek )

michau2312

[Aragonte]

Napisane przez GreenEspresso

- odlubić NMP na Fejsbuku
- przestać obserwować NMP na Bloggerze
- puścić apel Sabb gdzie się da (tak, wiem, proponuję klasyczny łańcuszek )

michau2312

Nie ma mnie na Facebooku, ale apel Sabb puszczę w obieg z dziką satysfakcją
Howgh!

[hey]

Napisane przez papug

Pod wpływem tego, co przeczytałam, zdecydowałam, że nie będę już tam zaglądać, ani "lubić" jego strony na facebooku. Wiem, że to , ale jedyny, jaki jest dla mnie dostępny i dla pana M. w pewnym stopniu niewygodny

A tam dziecinny
Autor NMP cierpi na niezdrową potrzebe popularności, a tego typu działania pokażą mu że coś takie zagrywki nie działaja jak by chciał, poza pierwszymi dniami kiedy ludzie, oburzeni, bedą wchodzić i wyrażać dezaprobate...a później statystyki poleca w dół, choć wątpie zeby wyciągnął z tego wnioski, ale zaboli go na pewno

[Goldlight]

Brawo dla autora tekstu na NMP i brawo za umieszczenie go na tej stronie!!!

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Widzieliście, co napisał Michau, który razem z Twisterem prowadził bloga!? Jestem w szoku!

Poniżej zrzut ekranu.

ficiauam
dobredobre

[Sabbath]

Napisane przez Aragonte

Ostracyzm i napiętnowanie wszędzie, gdzie się da, za takie bezczelne złodziejstwo Gdyby stronka NMP (co za skrót! ) prezentowałaby realną wartość to ten... [cenzura] nie musiałaby przywłaszczać sobie cudzego dorobku Kompleksy, ot co...

Sabbath, pamiętaj, ile osób stoi za Tobą murem, a przeciw trollowatemu chamstwu

Dziękuję Aragonte. Pamiętam. pamiętam...

Napisane przez papug

Ogromny niesmak budzi we mnie ta sytuacja. Przyznam, że zaglądałam dość często na NMP, nie do końca podobał mi się styl autora, bo czasami czuć było niepotrzebny patos, a czasami starał się prowokować na siłę i wychodziło mu to "takse". Spodobał mi się dział "Perełki z Allegro", toteż odwiedzałam blog, żeby sprawdzić, czy jakiejś ciekawej aukcji nie przeoczyłam.
Pod wpływem tego, co przeczytałam, zdecydowałam, że nie będę już tam zaglądać, ani "lubić" jego strony na facebooku. Wiem, że to trochę dziecinny sposób wyrażenia sprzeciwu, ale jedyny, jaki jest dla mnie dostępny i dla pana M. w pewnym stopniu niewygodny.

Nie wiem, jak to między Wami było, bo ja tu na wizażu stosunkowo nowa, ale na tyle długo śledzę Wasze blogi, żeby wiedzieć, że Ty, Sabbath, w przeciwieństwie do Marcina, posiadasz klasę, której jemu zupełnie brak. Ciężko pracowałaś na sukces swojego bloga, nie starałaś na siłę się reklamować, nie sprzedawałaś się głupimi konkursami, a mimo wszystko zdobyłaś rzeszę wiernych czytelników. To, co robisz, jest dla mnie prawdziwą sztuką, podziwiam Twój kunszt, to, jaką jesteś perfekcjonistką. Piszesz o zapachach trudnych, pewnie wielu z nich nidy nie powącham, a mimo to recenzje czytam z zapartym tchem. Wiem, że jesteś osobą, dla której liczy się pasja, a nie statystyki na blogu, ale tym razem musisz walczyć o swoje, chociażby dla zasady.

...Życzę panu Marcinowi, żeby nigdy nie zmądrzał, bo jeśli to się stanie i zrozumie, co robił, ciężko mu będzie wytrzymać z samym sobą.

Życzenia bardzo dobre.

Powiem Ci, jak między nami było (poza tym, ze nic między nami nie było, nawet koleżeństwa), bo pan Marcin sugeruje dziwne rzeczy.
Najpierw nie wiedziałam kto on zacz, tylko zetknęłam się z niechęcią do niego na forum. taką duuużą niechęcią. I było mi go żal.

Pierwszy nasz kontakt to była wymiana perfumeryjna - uprzedzona przez dziewczyny z Wiażu (w sumie uprzedzały, żeby w ogóle się nie wymieniać i brońcie bogowie nie podawać adresu, ale mnie ogromnie zależało na tej flaszce, no i przyznaję, nie wierzyłam, że to taki typ) zażądałam wysłania flakonu jako pierwszego, dotarł, był w najlepszym porządku. Wymiana się udała.
Potem znienacka Twister przy jakiejś okazji ogłosił na blogu, że jest godny zaufania (jakiś handelek chyba robił), bo jest przyjacielem Sabbath. Napisałam, żeby usunął to i nie powoływał się na mnie. W końcu usunął, ale ileś tam wisiało. Potem zdarzyło nam kilka razy się rozmawiać na gg (zwykle on zagajał) i przy okazji tych rozmów straszne żale wylewał, że jest samotny, odrzucony przez ludzi i inne, bardziej szczegółowe, o których nie napiszę, bo to byłoby nieładnie. Ja oczywiście pocieszałam go, jak mogłam, zaklinałam, żeby się nie przejmował etc. Poczułam się zobowiązana - jego zaufaniem i samotnością.
Myślę, że urabiał mnie aż miło korzystając z mojej łatwowierności i pieprzonego odruchu Robin Hooda każącego bronić uciśnionych. No i broniłam go, tłumaczyłam, nawet wyżebrałam dla niego u Racheli i Agi prawo do powrotu na Wizaż, choć wcześniej trollował jak opętany i zakładał furę kont klonów (na Gazecie też ich sprokurował koło setki nota bene). Tłumaczyłam, ze pasjonat, że ma wiedzę, że przecież ludzie się zmieniają... No i dosłownie parę dni po przywróceniu Twister znów złamał regulamin.
Potem zaczęły się dziwne podjazdy na gg: wciskał mi kity o konkurencji i rywalizacji, ze ja albo on, sugerował, ze go naśladuję, że jestem intelektualnym impotentem itp. W przerwach między podpuszczaniem, a obrażaniem pisał, jak to mi zazdrości... A może nie w przerwach, tylko jednocześnie.
Dodam jeszcze, że równocześnie pisał na NMP same fajne rzeczy o moim blogu: że pikuje w dół, że się zaprzedałam, że straciłam niezależność, o perfumach FM to, co wiesz i tak dalej. A ja nie reagowałam, nie pisałam, nie komentowałam. Uznałam na tym etapie, że najlepsza jest strategia nie tykanie kupy. Ale dziewczyny, które miały ze mną styczność wiedziały, że strasznie mi to psuje humor.

W przerwie były jeszcze drobne nieporozumienia, na przykład sytuacja, kiedy że na swoim blogu zarzucił mi, ze kłamię, a potem na gg przyznał się, że to on kłamał... Też odpuściłam. Nie dociekałam, nie pyszczyłam, bo naprawdę nie mam na to ochoty. I źle.
Historię z blogiem Płomyk i domeną sos już znasz.

Ogólnie koleś chyba nie ma nic w życiu do roboty i zrobił sobie ze mnie naczelnego wroga, jest zazdrosny o "cholerawieco" i naprawdę nie wiem, co jeszcze zrobi. Wątek, oczywiście, czyta pilnie, jak wszystko, co gdziekolwiek piszę.

Nie wiem, co miałam pisać dalej, bo mnie dziecko wytrąciło z rytmu.
Ale to chyba wystarczy, czy nie?

Ogólnie nie łączy mnie z tym człowiekiem nic, poza moją naiwnością i jego perfidią. Cokolwiek on sugeruje, nie jest prawdą. Widziałam go raz na warszawskim zlocie i raz w Quality, kiedy już z nim nie rozmawiałam.



edit:
Edytuję. Widziałam go dwa razy. Raz wtedy, kiedy byłam z Favkes i dziećmi, drugi raz przyszedł na bardzo liczny zlot warszawski. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale nie chcę kłamać.

Napisane przez GreenEspresso

- odlubić NMP na Fejsbuku
- przestać obserwować NMP na Bloggerze
- puścić apel Sabb gdzie się da (tak, wiem, proponuję klasyczny łańcuszek )

michau2312

Babki, to jest chybaTEN SAM Michau, który wrzucił apel na NMP.
Chapeau bas!

Napisane przez hey

A tam dziecinny
Autor NMP cierpi na niezdrową potrzebe popularności, a tego typu działania pokarzą mu że coś takie zagrywki nie działaja jak by chciał, poza pierwszymi dniami kiedy ludzie, oburzeni, bedą wchodzić i wyrażać dezaprobate...a później statystyki poleca w dół, choć wątpie zeby wyciągnął z tego wnioski, ale zaboli go na pewno

Miejmy nadzieję, że jesteś dobrą wróżką. Choć wolałabym żeby wyciągnął, zmienił się i żeby było pięknie...



Że gupia jestem?

[pingwin2]

Sabb łłłłłłłłłłło matka, on naprawdę jest chory
Sabb wariat nie jest wart Twoich nerwów i smutków, wiem, ze to prawie niewykonalne, ale postaraj się to olać, skup się na tym co fajne

[vea7]

Jeśli to ten sam Michau to chylę czoła przed klasą

Sabbath, już pisałam na Twoim blogu, że facet to po prostu mały człowieczek jak się okazuje bez zasad, bez honoru (górnolotnie, ale co tam), ogólnie "bez"...
Taki może lekki offtop, chociaż jeśli uznać, że się na Twój adres wypycha... na potrzeby określenia ludzików, którzy notorycznie się w kolejki na wyciągach wcinają, mama mojej koleżanki wymyśliła nazwę "wpychooj"

Co do działania, to na fejsie go nie mam, ale Twój apel na blogu zamieszczam - poczytności dzikiej nie mam, ale może ktoś trafi - niech wieści w świat idą.

A w ogóle to żeby udało się coś wymyślić, a dla Ciebie dołączam się do zbiorowego Jeśli tyle osób za Tobą stoi, to musi się udać

[felangel]

..... już wszystko zostało napisane..

[rudzia77]

Napisane przez GreenEspresso

- odlubić NMP na Fejsbuku
- przestać obserwować NMP na Bloggerze
- puścić apel Sabb gdzie się da (tak, wiem, proponuję klasyczny łańcuszek )

michau2312

A jak odlubić go na Fejsbuku,bo znikły mi ikonki?

[jessica855]

Napisane przez rudzia77

A jak odlubić go na Fejsbuku,bo znikły mi ikonki?

ciut przesuń stronę w dół
i po lewej stronie
małym druczkiem jest "nie lubię"

[hey]

Napisane przez rudzia77

A jak odlubić go na Fejsbuku,bo znikły mi ikonki?

Po lewej stronie na dole na profilu bloga powinno być coś takiego :
XXX
os. lubi(ą) to
Subskrybuj RSS
Nie lubię
Utwórz: Strona
Zgłoś: Strona
Udostępnij

Nie masz tego?

[rudzia77]

Napisane przez hey

Po lewej stronie na dole na profilu bloga powinno być coś takiego :
XXX
os. lubi(ą) to
Subskrybuj RSS
Nie lubię
Utwórz: Strona
Zgłoś: Strona
Udostępnij

Nie masz tego?

Zaraz sprawdzę.Sprawdziłam nie mam i na fejsie tez mi znikło

Napisane przez Sabbath

Widzieliście, co napisał Michau, który razem z Twisterem prowadził bloga!? Jestem w szoku!

Poniżej zrzut ekranu.

Niestety mam złą wiadomośc,bo pan Budzyk usunął juz wpis Michaua

[Twitter]

Sprawiedliwości wszechpotężnej nie ma, niestety, bo nie ma wagi, która odmierza każdemu po równo, więc nie mówię, że kiedyś się wyrówna, choć miło by było. Pesymistyczne to czy nie, ale trzeba robić swoje. Sabbath, rób swoje, twórz bloga, dawaj upust swojej pięknej pasji i miej świadomość, że wielu dobrych ludzi czyta, wspiera Cię mentalnie i nie daje moralnego przyzwolenia takim desperackim próbom zaistnienia w internetowej świadomości. Do "rób swoje" zalicza się również działania mające na celu ostracyzm społeczny i pokazanie, że jest akcja-reakcja.


Nie należy popadać w paranoję, ale to pewnie nie ostatnie podrygi desperata. Jeśli ktoś nie ma satysfakcji ze swoich zajęć, pasji, nie ma przyjemności ze swojego hobby, to zaczyna rozrzucać zabawki w piaskownicy i zazdrościć piramid, Sfinksa i złotego piasku. Przestaje się zajmować tym, co do tej pory mozolnie dłubał i patrzy jak ukraść pył spod piramidy i nasikać do złotego piasku. Efekt jest taki, że weźmie odkurzacz, nie przeczyta instrukcji i włączy dmuchanie zamiast ssania. Zrobi zadymę, trochę bałaganu, obsika się i piasek i więcej nic. I więcej nic. Sabb blog jest Twój, pasja jest Twoja i nie da się tego zmienić. Trzymam kciuki.

[ropuszka]

Przebrnelam przez caly watek i jestem w szoku - nie mialam pojecia, ze takie rzeczy moga sie dziac. Sabbath - bardzo wspolczuje Przyznam, ze czasami wchodzilam na strone NMP ale bez zachwytu, glownie, zeby dowiedziec sie cos o nowosciach. Z ciekawosci zapytam: kim wlasciwie jest ten facet? Bo nie wiem, czy to, co jest napisane na stronie to w ogole prawda

[Jakkolwiek]

Sabbath, ja tylko napiszę, że bardzo Ci współczuję. Nie da się Ciebie nie lubić po przeczytaniu paru twoich postów- sprawiasz wrażenie niesamowicie serdecznej osoby i jestem pewna, że osoby, które nie miały z Tobą większego kontaktu (np. ja ) mogą się pod tym podpisać. Nie wiem jak można zrobić coś tak chamskiego tak przesympatycznej osobie. Po tym całym zamieszaniu i kradzieży (nazywajmy rzecz po imieniu) to on wyszedł na tym najgorzej- nie Ty, jak to zgrabnie ujęła Twitter w metaforze zacytowanej niżej Nie wiem jakim człowiekiem trzeba być, żeby zrobić taki numer osobie, którą próbuje nazywać przyjaciółką i zawraca szanowną dupę na gg swoimi problemami. Ten pan najwyraźniej ma coś z główką i tu nie prawnika trzeba, a psychiatry.

Napisane przez Twitter

Przestaje się zajmować tym, co do tej pory mozolnie dłubał i patrzy jak ukraść pył spod piramidy i nasikać do złotego piasku. Efekt jest taki, że weźmie odkurzacz, nie przeczyta instrukcji i włączy dmuchanie zamiast ssania. Zrobi zadymę, trochę bałaganu, obsika się i piasek i więcej nic.

[Impro]

Podpisuję się obiema łapkami pod powyższym - mojej zaocznej sympatii do Ciebie nie zniszczy byle chłystek
Twitterowe porównanie o desperackim sikaniu rewelacyjnie podsumowuje problem tego pana

[kriss_de_valnor]

Sabb, bardzo przykra sprawa Przyznam, że też miałam okres "dawania drugiej szansy" ale to człowiek pozbawiony kręgosłupa moralnego i po kilku nieprzyjemnych z nim kontaktach (np. pretensje, że sprzedaję próbki na all ) całkowicie mi przeszło Jego blog bojkotuję od dawna, a Twój czytam z przyjemnością, podobnie jak Elve - pełen profesjonalizm
i myślę, że takie zagrywki paradoksalnie wyjdą CI na dobre

[Kattarina]

Sabbath- to juz nie jest kwestia odruchu Robin Hooda, (ktory przeciez i ja mam zapisany w DNA), to kwestia zdrowego rozsadku. To co on robi wzgledem Ciebie to stalking, (i zapewniam Cie, ze nie jestes jego pierwsza ani jedyna ofiara!) i to nie ma juz nic wspolnego z zasadami spolecznymi czy moralnymi. Jak wiekszosc osob, ktore osmielaja sie zablysnac na perfumiarskim gruncie, do ktorego on uzurpuje sobie prawo wlasnosci- podsycasz jego wyobraznie i budzisz zielonooka bestie, ktora u niego wspolpracuje z (prawdowpodobie) chorym umyslem- zatem tworzy mieszanke wysoce niebezpieczna.
Dlatego nie zaniechalabym jednak dochodzenia swoich praw na drodze prawnej i poszlabym o krok dalej: porozmawialabym nawet z policja, zeby dowiedziec sie jak ewentualnie uchronic sie przed stalkingiem.
Nie chce siac paranoi, ale ja po nim spodziewam sie jeszcze gorszych rzeczy- w koncu zna szczegoly Twojego zycia prywatnego, (ze zgroza pomyslalam o Twoim synu) i zawodowego, ktorych sama (dosc lekkomyslnie) nie chronisz przed obcymi ludzmi ( )i obawiam sie, ze jesli mu "odbije", moze byc naprawde nieobliczalny.

[pingwin2]

wpis Michała zniknął, spodziewałam sie tego

[Asiuuuuula]

Straszny tchórz i gnida . I jeszcze ten tekst o rekordowej liczbie odwiedzin.... ..."Jest to dla mnie dowód, że ludzie nie pozostają obojętnymi na piękno, które możemy doświadczać węchem..."
On żyje w swoim świecie i nie dopuszcza nic z zewnątrz, powinniśmy mu współczuć, wykasował i dalej swoje, to jest żałosne

Szkoda o nim pisać, nawet te prawdziwe/złe/przykre rzeczy, po nim to spływa a i tak to zinterpretuje na swoją korzyść, pokrętna psychika i tyle .
A my tu pisząc karmimy go ...

[rudzia77]

Napisane przez pingwin2

wpis Michała zniknął, spodziewałam sie tego

Pisałam już o tym w poście 77,tylko nikt nie zauważył.

[Kattarina]

mysle, ze obelgi i wulgarne, chamskie epitety, pod jego adresem sa przesada i przejawem braku 'klasy'.
przeciez on nie skrzywdzil nas wszystkich, tylko Sabbath i to ona powinna zalatwic z nim sprawe raz na zawsze. bez histerii, darcia szat- rzeczowo i oficjalnie.

a my, jako "kibice" ,mozemy, (na znak solidarnosci z osobami, ktore juz przesladowal/przesladuje ten osobnik- bo naprawde, Sabb nie jest jedyna) zignorowac jego istnienie w 'swiecie perfumiarskim'.

[taka taka]

paskudna sytuacja
Sabbath, przykro mi
nie umiem poradzić

na jednym z moich ostatnich spotkań perfumowych w Warszawie ni stąd ni zowąd pojawił się Twister
bez entuzjazmu, ale został przez nas przyjęty
jedne z nas wiedziały kim jest, inne nie
wrażenie robił miłe ....

mam nadzieję, że teraz nie będzie przyjmowany w żadnym gronie Perfumiar
najchętniej wkleiłabym jego zdjęcie, żeby żadna z nas się nie nabrała na tego pozornie nieśmiałego i miłego gościa :[


a swoją drogą, strasznie biedny człowiek z niego
w jakiej trzeba być desperacji, żeby zrobić coś takiego ?
taaaki obciach ....

[pingwin2]

Napisane przez rudzia77

Pisałam już o tym w poście 77,tylko nikt nie zauważył.

teraz dopiero zauważyłam

[Twitter]

Napisane przez Kattarina

mysle, ze obelgi i wulgarne, chamskie epitety, pod jego adresem sa przesada i przejawem braku 'klasy'.
przeciez on nie skrzywdzil nas wszystkich, tylko Sabbath i to ona powinna zalatwic z nim sprawe raz na zawsze. bez histerii, darcia szat- rzeczowo i oficjalnie.

a my, jako "kibice" ,mozemy, (na znak solidarnosci z osobami, ktore juz przesladowal/przesladuje ten osobnik- bo naprawde, Sabb nie jest jedyna) zignorowac jego istnienie w 'swiecie perfumiarskim'.

Katt, nie chcę się mądrzyć, bo wątek nie od tego, ale tych obelg i chamskich epitetów za wiele nie ma (nie liczyłam, na oko szacuję), a te, które są, są wyrazem wzburzenia i chyba nie pisałabym o braku 'klasy', bo to wcale nie jest takie oczywiste i wprost tego nie oznacza. Wiem na 100%, że o braku 'klasy' świadczy zachowanie z strony podmiotu x, innego braku 'klasy' nie widzę, ale może nie jestem obiektywna.

Może i kilka epitetów się przemknie, ale nie każdy ma nerwy ze stali. A oprócz epitetów jest też poparcie dla tego, co właściwe.
Histerii jeszcze nie ma, pokrzywdzona jedna osoba, nikt więcej realnie pokrzywdzony się nie czuje, nikt też sprawy za samą zainteresowaną nie załatwia, kobita daje radę, pachnące grono ją dzielnie wspiera, wyczulone na krzywdę, nie tylko swoją.

A wątek sam z siebie chyba ma funkcję kibicowania i daje możliwość wyrażania opinii, więc nie ukrócałabym tego, ale, jak pisze Asiula, możliwe, że karmimy podmiot x. Złotym środkiem byłoby wyrażanie opinii i nie karmienie x, fakt.