Ecru sukienka na slub kolezanki??

[izotropia]

Moim zdaniem zakładanie sukni białych, ecru choćby krótkich i nie wyglądających jak suknie PM jest niestosowne. Niby nie wyglądają na ślubne kiecki, ale rzucają się w oczy i to mnie osobiście razi. Może mam problem ze sobą, ze swoim poczuciem wartości, może się boję że jakaś inna laska będzie wyglądała lepiej ode mnie i mam ochotę drżącą ręką pić z nimi czerwone wino. To mój ślub, moje wesele mogę mieć wizję i być jedną jedyną osobą, która jest w bieli/ecru.
Przecież kiecki występują w innych jasnych kolorach? czy w każdym jest wam źle, że tylko te białe/ecru kupujecie?? no proszę was...
Dla mnie nie ratują ich mocne kolorowe dodatki, bo niejedna PM ma kolorowy pasek/szarfę/buty/kwiat we włosach i coraz krótsze sukienki
Czarne i wzorzyste uważam, że są okej i nie pogniewam się nawet jak każda dziewczyna na moim weselu będzie w małej czarnej - przecież to klasyka :P ale o białą/ecru będę mieć żal. Mam takie prawo, to mój dzień. a informowanie gości o tym uważam za dziwne.. przecież to zawsze była oczywista oczywistość, że biel jest dla PM.

[madziares25]

Napisane przez izotropia

Moim zdaniem zakładanie sukni białych, ecru choćby krótkich i nie wyglądających jak suknie PM jest niestosowne. Niby nie wyglądają na ślubne kiecki, ale rzucają się w oczy i to mnie osobiście razi. Może mam problem ze sobą, ze swoim poczuciem wartości, może się boję że jakaś inna laska będzie wyglądała lepiej ode mnie i mam ochotę drżącą ręką pić z nimi czerwone wino. To mój ślub, moje wesele mogę mieć wizję i być jedną jedyną osobą, która jest w bieli/ecru.
Przecież kiecki występują w innych jasnych kolorach? czy w każdym jest wam źle, że tylko te białe/ecru kupujecie?? no proszę was...
Dla mnie nie ratują ich mocne kolorowe dodatki, bo niejedna PM ma kolorowy pasek/szarfę/buty/kwiat we włosach i coraz krótsze sukienki
Czarne i wzorzyste uważam, że są okej i nie pogniewam się nawet jak każda dziewczyna na moim weselu będzie w małej czarnej - przecież to klasyka :P ale o białą/ecru będę mieć żal. Mam takie prawo, to mój dzień. a informowanie gości o tym uważam za dziwne.. przecież to zawsze była oczywista oczywistość, że biel jest dla PM.

Popieram w 100 %

[wika82]

Napisane przez izotropia

Moim zdaniem zakładanie sukni białych, ecru choćby krótkich i nie wyglądających jak suknie PM jest niestosowne. Niby nie wyglądają na ślubne kiecki, ale rzucają się w oczy i to mnie osobiście razi. Może mam problem ze sobą, ze swoim poczuciem wartości, może się boję że jakaś inna laska będzie wyglądała lepiej ode mnie i mam ochotę drżącą ręką pić z nimi czerwone wino. To mój ślub, moje wesele mogę mieć wizję i być jedną jedyną osobą, która jest w bieli/ecru.
Przecież kiecki występują w innych jasnych kolorach? czy w każdym jest wam źle, że tylko te białe/ecru kupujecie?? no proszę was...
Dla mnie nie ratują ich mocne kolorowe dodatki, bo niejedna PM ma kolorowy pasek/szarfę/buty/kwiat we włosach i coraz krótsze sukienki
Czarne i wzorzyste uważam, że są okej i nie pogniewam się nawet jak każda dziewczyna na moim weselu będzie w małej czarnej - przecież to klasyka :P ale o białą/ecru będę mieć żal. Mam takie prawo, to mój dzień. a informowanie gości o tym uważam za dziwne.. przecież to zawsze była oczywista oczywistość, że biel jest dla PM.

Niby racja, każda z nas ma swoją wizję, ale od dyktowania gościom w czym mają przyjść jest niedaleka droga do wyznaczania z kim mają przyjść, etc., był już taki wątek.
Moim zdaniem wychodząc z założenia "to mój dzień, moje prawo, moja wizja" łatwo popaść w przesadę i zapomnieć, co się tak naprawdę liczy. Tak naprawdę po co ci goście, skoro liczy się tylko wizja PM, a ich samopoczucie nie liczy się wcale..?

Ja szczerze mówiąc mam w nosie w jakich kolorach będą moi goście, bo to jest zupełnie drugoplanowa sprawa, nie na tym chcę się skupiać w tym dniu i popadać w rozpacz z powodu czyjejś kiecki.

To tylko ogólna uwaga, żaden przytyk do Autorki postu.

[ksylwia]

Potterka skoro mi nie wierzysz, że niektóre dziewczyny groziły gościom i obmyslały plan zemsty to przeczytaj powyższe cytaty, które inne dziewczyny wkleiły
i tekty ze zrozumieniem tekstu sobie daruj bo widzę braki u Ciebie w tym zakresie.
Izotropia oczywista oczywistość to to, że panny młode kiedyś były zawsze w bieli i długich sukniach (czesto koronkowych z dłuuugim welonem). Skoro teraz PM'ki decydują się na kolorowe dodatki, na krótkie sukienki, na suknie w kolorze ecru, brzoskwiniowym, błękitnym czy innym to i gościom się chyba należy pewien margines tolerancji, prawda?

Skoro niektóre Was twierdzą, że to ich dzien i one sa najważniejsze to po co goście? Zróbcie dwuosobowe przyjęcie, no 3 os - Wy + wasza wizja

[dzustam]

Ale żadna ze stron nie powinna się nadymać. Suknie panien młodych i tak zazwyczaj są wystarczająco pompowane a gość powinien pamiętać, że jest gościem, a nie panną młodą

Bo wszystko jest ok, jak kolor jasny jest bazą, punktem wyjścia, a dodatki uzupełniają sukienkę. Ale zdarzają się gwiazdy podszywające się pod pannę młodą (długa lub krotka, jasna sukienka, z tiulami, szyfonami, brylancikami, drapowana, rybka, itd., wyłącznie z dodatkami w srebrze lub złocie).

I to jest równie nieeleganckie, co żenujące. Tak jak żenujące jest obmyślanie zemst przez pm. Przecież ludzie mają rozum, będą widzieć, że ktoś wyrwał się przed szereg, zresztą przebranie się za pannę młodą świadczy tylko o przebierającym.

[zurawina144]

Nie popadajmy w przesadę. Takie przesadne skupianie się na tym, żeby nie założyć, idąc na ślub w charakterze gościa, jasnej sukienki jest dla mnie równie dużą przesadą, co nieraz na forum omawiane narzucanie przez PM strojów dla druhen. Zamysł unikania jasnych sukienek wywodzi się stąd, że żadna z kobiet, bawiących się na weselu nie powinna zostać pomylona z PM. Nie wiem, czy oprócz skrajnych przypadków opisanych przez dzustam, takie rzeczy się zdarzają Sama idę na ślub przyjaciółki na początku lipca. Kupiłam sobie taką sukienkę. Jest w kolorze ecru. Co "gorsza", popada w kolor żółty, a jeśli bawimy się w symbole, żółty symbolizuje zazdrość Dodam, że sukienkę kupiłam w salonie z sukniami ślubnymi w dziale z sukienkami koktajlowymi, a że według kolejnego zabobonu, PM nie powinna pod żadnym pozorem zakładać jasnej, białej, sukienki na poprawiny, to nie ma wyjścia- jest to (jednak dopuszczalny w modzie weselnej) model sukni dla gościa/świadka na ślubie

[izotropia]

Napisane przez zurawina144

według kolejnego zabobonu, PM nie powinna pod żadnym pozorem zakładać jasnej, białej, sukienki na poprawiny, to nie ma wyjścia- jest to (jednak dopuszczalny w modzie weselnej) model sukni dla gościa/świadka na ślubie

o nie słyszałam o takim zabobonie, mogłabyś coś więcej wyjaśnić jakie to ma znaczenie

oczywiście przesadzać nie można w żadną stronę jednak osobiście wolałabym aby dziewczyny/panie na moim weselu unikały bieli fakt, że mnie nie przyćmią (no chyba, że ktoś się ubierze w swoją ślubną to może konkurować) biały jako dodatek - tak, jako większość stroju/stylizacji raczej nie....
wina u mnie nie będzie na weselu, mam kupić? informować gości o tym, że nie wypada zakładać bieli nie zamierzam... liczę, że są dobrze wychowani
wizja wizją, ale chyba nikt nie chce żeby jego kreacja była obiektem niemiłych komentarzy i spojrzeń... no chyba, że nie lubicie PM, ale może wtedy lepiej podziękować za zaproszenie i odmówić niż robić jej na złość

[clauudik]

hehe widzę że zostałam okrzyknięta wielką zołzą (nie chce mi się szukać i cytować, ale było coś o ludziach "małych"? cóż, mam tylko 163 cm wzrostu :P ale idąc dalej tym tokiem to moje 13 cm szpilki na ślub tylko potwierdzają moje niskie poczucie własnej wartości..) do rzeczy. To ja napisałam o drżącej dłoni z czerwonym winem. Rzecz jasna był to żart, ale jak widać nie został jak takowy potraktowany, a jako groźbę bez komentarza. Nadal trzymam się swojego zdania, że biel jest zarezerwowana dla PM (ecru i inne śmietanki również). zurawina Twoja sukienka jest bardzo elegancka i jeśli jej kolor odpowiada tej na zdjęciu to dla mnie jest żółty ja jestem po prostu strasznie ciekawa co kieruje dziewczynami, które na cudzy ślub zakładają białe sukienki. Bo jak mądrze powiedziała izotropia: "chyba, że nie lubicie PM, ale może wtedy lepiej podziękować za zaproszenie i odmówić niż robić jej na złość "

[mysiak]

Nie, nie i jeszcze raz: NIE. Zakładanie białej/ecru/ivory/kremowej itp. itd. sukienki jest naprawdę dużym faux pas. Tego się nie robi.

[Jamee]

Również przychylam się do zdania, że biały/kremowy/ecru jest zarezerwowany dla PM ewentualnie druhen/mam. Dziewczyny jest tyle pięknych kolorów. Nie trzeba koniecznie w ten ważny dla kogoś dzień ubierać się w biel

[madziares25]

Napisane przez mysiak

Nie, nie i jeszcze raz: NIE. Zakładanie białej/ecru/ivory/kremowej itp. itd. sukienki jest naprawdę dużym faux pas. Tego się nie robi.

Dokładnie

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez Jamee

Również przychylam się do zdania, że biały/kremowy/ecru jest zarezerwowany dla PM ewentualnie druhen/mam. Dziewczyny jest tyle pięknych kolorów. Nie trzeba koniecznie w ten ważny dla kogoś dzień ubierać się w biel

Popieram

[gramwzielone]

Mi nie podobałoby się to w ogóle.

I mimo że nic nie zrobiłabym takiej dziewczynie i nie wiem nawet czy powiedziała - raczej nie - to nie rozumiem dlaczego ja miałabym w tym konkretnym przypadku przestrzegać zasad dobrego wychowania i przejmować się i zajmować takim gościem, skoro ten gość tychże zasad nie przestrzega?
Bądźmy poważne. Skoro uważamy te tradycje, zwyczaje, zasady savoir vivre za głupie, śmieszne i niepotrzebne, skoro nie zamierzamy się ani nimi ani przejmowac poglądami panny młodej, to również nie wymagajmy od panny młodej przestrzegania tych zasad wobec nas. Bo to jest żałosna hipokryzja.

Nie rozumiem najazdów i wycieczek osobistych w kierunku PM, którym to się nie podoba - to ich uroczystość i mają święte prawo do tego by wyglądała tak jak to im się podoba, nie któremuś z gości.
Więcej tolerancji: akceptujesz białe sukienki na ślubie - uszanuj osoby którym to odpowiada, nie akceptujesz - uszanuj osoby, którym to nie przeszkadza.
Aczkolwiek problem z akceptacja przeciwnych poglądów występuje tylko u dziewczyn, którym nie przeszkadza biała sukienka .

Napisane przez kasia2409

Jak dla mnie cały ten "drescode" na ślubach jest po prostu śmieszny ! Może uważam tak dla tego, że mam tylko 16 lat. . .

Też mi się wydaje że nieszanowanie tradycji, savoir vivre, uczuć i poglądów gospodarzy uroczystości świadczy o mentalności gimnazjalistek (i to tych rodem z Galerianek) .

Napisane przez bienioka

I tego wlasnie sie obawiam. W poczatkowych postach wszystkie pisalyscie, ze nie mam sie przejmowac. Po pierwszej negatywnej odpowiedzi pojawily sie kolejne i kolejne.

Koleżanka jest bardzo "swiatowa" i liberalna. Mysle, ze nie bedzie zla. Wypada sie wczesniej zapytac?

Dlaczego sadziscie, ze kolor bialy jest zarezerwowany do PM. Owszem, biala, dluga, "typowo slubna" suknia to NO GO, ale dlaczego krotka, koktaliowa, letnia, zwiewna, biala/ecru sukniena jest zakazana??

Taka jest tradycja, po prostu.

I czy koleżanka jest światowa czy nie, każdy człowiek jest inny i inaczej to odbierze. Albo podejdzie na zasadzie że ma to generalnie gdzieś albo uzna Cię za wieśniarę która nie umie ubrać się stosownie do okazji.
Tak jak wspominałam to w innym wątku o białej sukience gościa pannie młodej może być naprawdę przykro z tego powodu.

Napisane przez niut0

Ja bym białej sukienki na ślub nie założyła, mamy tyle kolorów, że na tę jedna uroczystość można by sobie biel darować
A po drugie jeżeli Pmka będzie miała sukienkę np ecru to wizualnie np na zdjęciach może w kontraście z Twoją białą wyglądać na pożółkniętą.

To jest realny problem dla nawet najbardziej liberalnej pannie młodej. Bo liberalność liberalnością, ale sądzę że niezależenie od poglądów to musi być bezcenne uczucie patrzeć na zdjęcia ze swojego ślubu na których wygląda się jakby było się ubraną w jakąś starą, spraną szmatę .

[anioleczek2112]

Hmmm mieliśmy podobną sytuację na ślubie mojego brata. Koleżanka panny młodej przyszła w białej sukience. I niby było wszystko ok, ale i tak parę osób krzywo na to patrzyło. Na dodatek wspólne zdjecia panny młodej i tej koleżanki wyszły fatalnie. Zwłaszcza te wspólne za stołem... gdyby nie welon to cieżko byłoby powiedzieć która z nich jest panną młodą

Uważam więc, ze białą sukienke mozna zatrzymac na inną okazję... a teraz kupic coś w innym kolorze.