TŻ i jego siostry...

[201704210903]

Napisane przez KarolinaK

No to wyglada na to ze on sam nie ma jakiegos swojego wzorca tylko powtarza za innymi. Nie jest w stanie ocenic co jest ladne a co brzydkie. Powtarza tylko slowa innych. Tym samym ufa ze siostry maja racje .
Tu chyba nad nim trzeba popracowac . Kilka magazynow mody i egzamin na wyrobienie wlasnego zdania

może chce mieć dziewczynę, z której jest zadowolony tylko wtedy gdy wszyscy się za nią oglądają, chwalą, podziwiają itd?

[karolynka90]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Dziewczyno, a jak po ciazy przybedzie Ci kilka kg? Jak sie pojawią rozstępy i cellulit? Jasne ksiąze chyba z obrzydzenia nie bedzie chciał z Toba przy jednym stole jesc. A co on taki idealny?

Właśnie?
Powie Ci, że trzeba było o siebie dbać, a tak masz co chciałaś?
I doda "a moje siostry ..blabla"?

[KarolinaK]

Napisane przez Mlebidakin

może chce mieć dziewczynę, z której jest zadowolony tylko wtedy gdy wszyscy się za nią oglądają, chwalą, podziwiają itd?

No tak ale podobac to kwestia wzgledna. Dzis spodobaly sie jej nogi koledze a jutro siostra powie ze sa krzywe ze zwyklej zazdrosci ...

[201704210903]

Napisane przez KarolinaK

No tak ale podobac to kwestia wzgledna. Dzis spodobaly sie jej nogi koledze a jutro siostra powie ze sa krzywe ze zwyklej zazdrosci ...

dokładnie - zawsze będzie coś nie tak

[patika098]

Chyba powiem mu poprostu ze to koniec za malo zna sie na kobietach zeby mnie miec,jestem dla niego chyba za dojrzała...bedzie mial wiecej czasu na spedzanie go z siostrami... choc zal mi bedzie wiem ze on sie stara mimo ze mu niezbyt wychodzi. Albo dam mu jakies babskie gazety do poczytania...heh

[201803290936]

Napisane przez Mlebidakin

rozdwajające końcówki to nie jest wada.... może jesteś troszkę przewrażliwiona?

Trochę?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez patika098

Przywiazuje duza uwage do wygladu jak w dzisiajszych czasach wiekszosc dziewczyn a nawet facetow. Ale znam swoje wady i potrafie sie z nich smiac,ale oprocz tego staram sie je naprawiac typu, rozdwajaja sie wlosy-podcinam nakladam maseczke itd, a nie obrazam sie na nikogo za to bo mowi mi prawde. JA wogole nie oczekiwalam od nikogo zadnych komplementow, nawet od swojego TZ wolalbym ich nie slyszec za cene taka zeby mnie tez nie obrazal porownujac do swoich "pieknych siostr". A z tymi rozstepami było tak ze przyszla do mnie kolezanka, dlugo siedzialysmy bo ona mimo ze zostala szczesliwa matka, to mowila jak przytyla pokazala mi rozstepy itp no jak to ciotki klotki. Potem przyszedl moj TZ jak ona wyszla pytal co sie tak rozgadalysmy to pow mu ze gadalysmy o babskich problemach, mowilam mu ze ona martwi sie rozstepami,okreslajac to "biedna,martwi sie bo po ciazy zostaly jej rozstepy" a on wtedy oczywiscie pow ze jak o siebie nie dba to ma i oczywiscie podajac przyklad swoich siostr..

litosci! rozdwojone koncowki uwazasz za wade? i nie obrazisz sie, jak kto powie, ze masz rozdwojone koncowki? bosze,ale jestes dzielna nie masz powazniejszych problemow? jestes tak plytka i powierzchowna,ze az jestem w szoku.

Napisane przez patika098

Chyba powiem mu poprostu ze to koniec za malo zna sie na kobietach zeby mnie miec,jestem dla niego chyba za dojrzała...bedzie mial wiecej czasu na spedzanie go z siostrami... choc zal mi bedzie wiem ze on sie stara mimo ze mu niezbyt wychodzi. Albo dam mu jakies babskie gazety do poczytania...heh

pusciutko, pusciutko...

[dawidowskasia]

spojrzałam na podpis .Wszystkiego Najlepszego

[NibyNic]

Napisane przez patika098

Chyba powiem mu poprostu ze to koniec za malo zna sie na kobietach zeby mnie miec,jestem dla niego chyba za dojrzała...bedzie mial wiecej czasu na spedzanie go z siostrami... choc zal mi bedzie wiem ze on sie stara mimo ze mu niezbyt wychodzi. Albo dam mu jakies babskie gazety do poczytania...heh

raczej to nie jest problem - z Twoich postów wynika coś zupełnie innego - nie jesteś dojrzała - przez 5 lat związku nie potrafiłaś z nim porozmawiać o tym, że ciągłe przywoływanie sióstr jest dla Ciebie problemem

[201803290936]

Napisane przez NibyNic

raczej to nie jest problem - z Twoich postów wynika coś zupełnie innego - nie jesteś dojrzała - przez 5 lat związku nie potrafiłaś z nim porozmawiać o tym, że ciągłe przywoływanie sióstr jest dla Ciebie problemem

Jak wyżej.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez patika098

Chyba powiem mu poprostu ze to koniec za malo zna sie na kobietach zeby mnie miec,jestem dla niego chyba za dojrzała...bedzie mial wiecej czasu na spedzanie go z siostrami... choc zal mi bedzie wiem ze on sie stara mimo ze mu niezbyt wychodzi. Albo dam mu jakies babskie gazety do poczytania...heh

Jasne, jasne, zamiast porozmawiać zrób mu prezentację w PowerPoint.

Mam wrażenie, że ten wątek powstał po to, aby jego autorka usłyszała "tak, rzuć go, jest beznadziejny i nie rozumie jaki ma skarb przy sobie", a nie po to, by wysłuchać jakichś budujących rad i z nich skorzystać.

[201704210903]

Napisane przez Doris1981

Trochę?

chciałam być delikatna

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez patika098

jestem dla niego chyba za dojrzała...

Dobre .

[dawidowskasia]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;28765194]Dobre .[/QUOTE]
bardzo dobre

[Gwiazdeczka1978]

Z tymi końcówkami.... hmmm ten tego ciezko cos powiedziec, ale autorko, to podchodzi pod jakaś paranoję. Ja naprawde Cie nie chce straszyc, ale za parę lat z domu mozesz nie wyjsc... ciało sie zmienia z wiekiem.

[martusia205]

nie rób z igły widły..Twój chłopak jest trochę złosliwy,ale nie robi tego celowo..mój tż ma siostrę która bardzo o siebie dba..jest bardzo ładna,i dzięki temu on poznał się trochę na naszej pielęgnacji,i też nie raz usłyszałam z jego ust podobne rzeczy..ale powinnaś to przyjąć z humorem..nie bierz tego tak do siebie

[klempaa]

Autorko, Ty nie tylko jesteś niedojrzała, Ty jesteś po prostu pusta, skupiona tylko i wyłącznie na sobie i przewrażliwiona! i to totalnie!

Pamiętasz 3 sytuacje z 5 lat związku... i rozpaczasz. Nie mówię, ze Twój facet jest idealny - ale jak Ci cos nie pasuje to o tym mowisz. Dla mnie (podejrzewam, że dla Ciebie rzecz nie do pojęcia - jak tak można?) tekst mojego TŻta że "drapię" (taaak, zdarza mi się mieć niewydepilowane nogi, pachy, bikini- bywa!) - jest śmieszny! Nie obrażam się, nie szukam 5ego dna i nie rozkminiam na forum co miał na mysli- bo miał dokładnie to że drapię i zażartował. Tak jak i mi zdarza się powiedzieć ze "zarósł".

Nie wiem. Masz na pewno problem ze sobą- i na tym proponowałabym się skupić i od tego zacząć. Bo wygląd nie jest najważniejszy (nie mówię, żeby o siebie nie dbać) i nie kazda kobieta jest na nim skupiona jak Ty. A jak to już ogarniesz to albo nauczcie się z Twoim facetem rozmawiać, albo się rozstańcie, bo taki związek nie ma najmniejszego sensu.

[findsomething]

zrob mu terapie szokową

"mój kuzyn jest bardziej umięśniony/wysportowany/zawsze ma idealna fryzure/ jest zawsze zadbany"


chociaż może lepiej od razu go rzucić, skoro zatruwa Ci poczucie samoakceptacji, podkopuje pewnosc siebie. Po co Ci to? Jaki ma cel taki człowiek mówiąc "masz nierowno pomalowane paznokcie" albo "drapiesz udami". No śmiech na sali, to jest złośliwość, on jest porąbany ;/

edit: klempa, ale po co takie uwagi ? jaki cel ma taki "żart" skoro przypomina pretensję, żal ? Po co to mówić?
Oni oboje bardzo przejmuja sie wygladem, na dodatek ten facet to cipa przywiązana do swoich sióstr jak rzep do psiego ogona.

[patika098]

Napisane przez findsomething

zrob mu terapie szokową

"mój kuzyn jest bardziej umięśniony/wysportowany/zawsze ma idealna fryzure/ jest zawsze zadbany"


chociaż może lepiej od razu go rzucić, skoro zatruwa Ci poczucie samoakceptacji, podkopuje pewnosc siebie. Po co Ci to? Jaki ma cel taki człowiek mówiąc "masz nierowno pomalowane paznokcie" albo "drapiesz udami". No śmiech na sali, to jest złośliwość, on jest porąbany ;/

edit: klempa, ale po co takie uwagi ? jaki cel ma taki "żart" skoro przypomina pretensję, żal ? Po co to mówić?
Oni oboje bardzo przejmuja sie wygladem, na dodatek ten facet to cipa przywiązana do swoich sióstr jak rzep do psiego ogona.

Wlasnie,wcale nie jest tak ze przywiazuje bardzo nie wiem jaka uwage na wyglad,o tych rzeczach dotyczacych mojego wygladu napisalam tylko dlatego ze same pytałyscie,jak widze na ulicy ladna dziewczyne i ide z chlopakiem,widze ze on sie na nia spojrzy to wcale mi to nie przeszkadza. CHODZI O POROWNYWANIE MNIE DO JEGO SIOSTR. Zeby one naprawde byly ladne to ok,sama pytalabym je "jaki masz sposob na to bo masz ladne to i to"...ale nie w tym rzecz przeciez.

A co myslicie o tym ze jedna z jego siostr ,zostawia np na jego biurku sobie tampon zeby za chwile wziasc go isc zmienic ale najpierw sobie tak lezy? No sorry moze ja mam inne zwyczaje . A to ze opowiada mu ciagle o tym jak to jej sikac sie chce co chwile, jesc ogorki z czyms tam itd ( bo jest w ciazy). Ostatnio prosila go zeby poszedl do ginekologa po jekies wyniki badan od niej. Po takie rzeczy chodzi sie samemu zwlaszcza ze jest dopiero w 4 miesiacu. A nawet jesli TO MA MEZA od tego a nie brata chyba.
Inna ktora jest w ciazy siada kolo niego wyciaga cycka i karmi swoje malenstwo mimo ze moglaby to robic w chocby innym pokoju,bo moze ona ma to gdzies ale zaprasza gosci i nie pomysli czy innym moze byc niezrecznie.

[klempaa]

Napisane przez findsomething

edit: klempa, ale po co takie uwagi ? jaki cel ma taki "żart" skoro przypomina pretensję, żal ? Po co to mówić?
Oni oboje bardzo przejmuja sie wygladem, na dodatek ten facet to cipa przywiązana do swoich sióstr jak rzep do psiego ogona.

No właśnie- wg mnie to żadna pretensja. Ot, stwierdzenie faktu. Nie wierzę, że coś takiego, powiedziane z uśmiechem i przy głaskaniu np. po nodze może zrobić przykrość. Gość powiedział jej to raz a ona przeżywa - wg mnie przesadza, i to mocno... ok, gdyby zrobił to na zasadzie "Ooo fuuuuuuuj, masz niedogolone nogi! [wymowne zabranie ręki] Weź, jak ja mam tego dotykać..?" - wtedy rzeczywiscie byłby cham. Ale tak?

Co do zakolorowanego- prawdopodobne, ale nie znamy sytuacji z jego strony. Poza tym- jakby jej naprawdę przeszkadzało, to by z nim pogadała po prostu.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez patika098

Wlasnie,wcale nie jest tak ze przywiazuje bardzo nie wiem jaka uwage na wyglad,o tych rzeczach dotyczacych mojego wygladu napisalam tylko dlatego ze same pytałyscie,jak widze na ulicy ladna dziewczyne i ide z chlopakiem,widze ze on sie na nia spojrzy to wcale mi to nie przeszkadza. CHODZI O POROWNYWANIE MNIE DO JEGO SIOSTR. Zeby one naprawde byly ladne to ok,sama pytalabym je "jaki masz sposob na to bo masz ladne to i to"...ale nie w tym rzecz przeciez.

A co myslicie o tym ze jedna z jego siostr ,zostawia np na jego biurku sobie tampon zeby za chwile wziasc go isc zmienic ale najpierw sobie tak lezy? No sorry moze ja mam inne zwyczaje . A to ze opowiada mu ciagle o tym jak to jej sikac sie chce co chwile, jesc ogorki z czyms tam itd ( bo jest w ciazy). Ostatnio prosila go zeby poszedl do ginekologa po jekies wyniki badan od niej. Po takie rzeczy chodzi sie samemu zwlaszcza ze jest dopiero w 4 miesiacu. A nawet jesli TO MA MEZA od tego a nie brata chyba.
Inna ktora jest w ciazy siada kolo niego wyciaga cycka i karmi swoje malenstwo mimo ze moglaby to robic w chocby innym pokoju,bo moze ona ma to gdzies ale zaprasza gosci i nie pomysli czy innym moze byc niezrecznie.

no własnie widzę
straszna po prostu jestes


I? Toż to brat, nie obcy człowiek może ani ona, ani mąż nie mogli, a on miał po drodze? Strasznie jesteś dziwna dla mnie- wg mnie to normalne w rodzeństwie. Przynajmniej u mnie...

[NibyNic]

ale co znaczy że siostra opowiada "ciągle" że chce sikac? co chwilę jest "słuchaj brat, sikac mi się chce" po minucie, "suchaj brat bo wiesz, sikac mi się chce",on bierze kanapkę a ona "o ty bierzesz kanapkę a mi sie sikac chce" on ogląda TV a siostra "ty spokojnie oglądasz TV a mi się sikac chce" no jeśli tak jest to faktycznie dziwna jest ta rodzina

[wika82]

Mnie by szlag trafił na Twoim miejscu.

To jego uwielbienie sióstr jest chore i trochę przypomina toksyczne przywiązanie mamisynka do matki.

Ja bym ewakuowała się czym prędzej.

[patika098]

Nie,jest tak ze ona ciagla narzeka : kurcze jak fajnie sie masz ze jestes facetem,ja musze w ciazy chodzic,co chwile do kibla musze chodzic. Kurcze, brat moglbyc przyniesc mi ogorki,a jeszcze czekolade biała. Kiedys TZ byl u mnie a ona dzwoni do niego i przez tel mowi: kiedy bedziesz w domu? jak pojedziesz to moglbys kupic i po drodze przywiezc mi pizze? Za kilka dnie podobnie. Kiedys na ognisku: brat chodz ze mna do tego lasku (mamy blisko) bo musze siku a jest ciemno i ja sie boje. I kilka razy w ciagu wieczoru, niby narzeka a niby mowi to takim tonem ze widac ze jest zadowolona. Moze chce mu pokazac ze oprocz siostra jest tez kobieta, dziwne ale tak mi sie wydaje.
No ja jeszcze nie slyszalam o czyms takim zeby brata wysylac do ginekologa. Widac ze on sam sie czasem krepuje,ale on dla nich zrobi wszystko.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez klempaa

No właśnie- wg mnie to żadna pretensja. Ot, stwierdzenie faktu. Nie wierzę, że coś takiego, powiedziane z uśmiechem i przy głaskaniu np. po nodze może zrobić przykrość. Gość powiedział jej to raz a ona przeżywa - wg mnie przesadza, i to mocno... ok, gdyby zrobił to na zasadzie "Ooo fuuuuuuuj, masz niedogolone nogi! [wymowne zabranie ręki] Weź, jak ja mam tego dotykać..?" - wtedy rzeczywiscie byłby cham. Ale tak?

Co do zakolorowanego- prawdopodobne, ale nie znamy sytuacji z jego strony. Poza tym- jakby jej naprawdę przeszkadzało, to by z nim pogadała po prostu.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------



no własnie widzę
straszna po prostu jestes


I? Toż to brat, nie obcy człowiek może ani ona, ani mąż nie mogli, a on miał po drodze? Strasznie jesteś dziwna dla mnie- wg mnie to normalne w rodzeństwie. Przynajmniej u mnie...

Jasne,ona jest w domu on mial urlop,po miescie mogli chodzic a do ginekologa brata wysyla. Super.

[NibyNic]

No to sprawa wygląda tak, że siostry go "urobiły" na swoją modłę i dla niego to one są te wspaniała, mądre, piękne i najlepsze na świecie - dokładnie jak z maminsynkami - z tego nic dobrego nie będzie - tylko dziwi mnie że przez 5 lat tego nie widziałaś - to był czas kiedy mogłaś je strącić z piedestału, tak się nie stało więc pewnie i teraz nic z tego nie wyjdzie - mój TŻ nigdy nie miał takiego stosunku do swoich sióstr jak twój a jednak udało się tym siostrom rozdzielić nas na pewien czas - Twój TŻ jest w nie ślepo zapatrzony - to nie jest dobry partner

[patika098]

Wczesniej myslalam ze to normalne,facet w koncu kilkanascie lat z nimi mieszkal,ale teraz uwazam ze nie jest to normalne zeby one zachowywaly sie tak jakby on byl ich wybawca w czasie tych "kobiecych" problemow. ( one uwazaja ze on powinien o nie dbac jak sa w ciazy, jak karmia, i wogole zawsze bo sa biednymi kobietami) a on zaczyna wiezrzyc w to ze jego siostry nie dadza sobie bez niego rady.

[dawidowskasia]

wszystkie zarzucacie autorce,że jest płytka i ciągle mówi o wyglądzie
A oczym ma mówić, skoro właśnie jej fizyczności się facet czepia
Zaszczepił w niej kompleksy i obawy. Teraz stara się jak może,żeby być idealną,żeby jej nie wyzygał,że siostry są bardziej zadbane.
Jakby jej mówił,że siostry czytają Miłosza, to pewnie by autorka teraz w bibliotece siedziala

Wg mnie facet jest chamski po prostu. Ja bym sobie na to nie pozwolila
Nie mówię nawet o porównywaniu, ale o zwyklych komentarzach. Mieszkam z moim tż i czasem zdarzy mi się nóg nie ogolić, ale mówię o tym normalnie,że dziś mi się nie chce i jutro albo pojutrze to zrobie i nie ma problemu. Podobnie jest z nim. Pytam kiedy się ogoli bo kłuje

Autorko ; to,że komunikacja u Was szwankuje to chyba juz dla ciebie oczywiste.
Nie wiem dlaczego godzisz się na takie porównania. Powiedz mu jednoznacznie,ze sobie nie życzysz albo też go zacznij porównywać w celach dydaktycznych (może on nie wie,że to nieprzyjemne, a jak uslyszy to samo pod swoim adresem-zrozumie

PS a co do karmienia to mnie by dyndalo co kto myśli i nieważne gdzie jestem- wyciągnęłabym cycka i nakarmiła maluszka

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez patika098

Wczesniej myslalam ze to normalne,facet w koncu kilkanascie lat z nimi mieszkal,ale teraz uwazam ze nie jest to normalne zeby one zachowywaly sie tak jakby on byl ich wybawca w czasie tych "kobiecych" problemow. ( one uwazaja ze on powinien o nie dbac jak sa w ciazy, jak karmia, i wogole zawsze bo sa biednymi kobietami) a on zaczyna wiezrzyc w to ze jego siostry nie dadza sobie bez niego rady.

czyli on niby taką głową rodziny jest A co one facetów swoich nie mają?
Najgorsze jest to,że to się nie skończy. One kiwną a on będzie leciał bo siostrze trzeba pomóc

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez patika098

Wczesniej myslalam ze to normalne,facet w koncu kilkanascie lat z nimi mieszkal,ale teraz uwazam ze nie jest to normalne zeby one zachowywaly sie tak jakby on byl ich wybawca w czasie tych "kobiecych" problemow. ( one uwazaja ze on powinien o nie dbac jak sa w ciazy, jak karmia, i wogole zawsze bo sa biednymi kobietami) a on zaczyna wiezrzyc w to ze jego siostry nie dadza sobie bez niego rady.

czyli on niby taką głową rodziny jest A co one facetów swoich nie mają?
Najgorsze jest to,że to się nie skończy. One kiwną a on będzie leciał bo siostrze trzeba pomóc

[patika098]

Autorko ; to,że komunikacja u Was szwankuje to chyba juz dla ciebie oczywiste.
Nie wiem dlaczego godzisz się na takie porównania. Powiedz mu jednoznacznie,ze sobie nie życzysz albo też go zacznij porównywać w celach dydaktycznych (może on nie wie,że to nieprzyjemne, a jak uslyszy to samo pod swoim adresem-zrozumie[/QUOTE]

No takie rady wlasnie tutaj juz dostalam i na pewno zaczne praktykowac, nie bedzie zmiluj,mysle ze to pomoze. Co do wygladu: to naprawde jest wkurzajace jak dbasz o siebie( dla siebie bo to lubie) a twoj ukochany i tak powie ze jego siostra ma lepsze to albo to (nawet jak ma poodgryzane paznokcie to ma fajniejsze niz ja po np delikatnym frechu , taki przykład ) I powtarzam jeszcze raz: nie chodzi mi konkretnie o komentarze z powodu mojego wygladu tylko o to ze ciagle ubostwia swoje siostry.

A co do karmienia,to ona tuz obok miala swoja wlasna sypialnie w ktorej moglaby nakarmic bez problemu,no brat to tez facet ( i inni goscie)

[wika82]

Autorko jeśli zdecydujesz się na kontynuację związku, musisz liczyć się z tym, że Twój chłopak najprawdopodobniej już zawsze będzie na każde skinięcie sióstr nawet kosztem zaniedbywania własnej rodziny.

Zdaję sobie sprawę, że mocno wybiegłam w przyszłość i być może nie mam racji, ale taki wniosek płynie z Twoich relacji.

[patika098]

No gdyby jeszcze rozmowy pomogly,ale on zawsze mowi ze to normalne ze pomaga siostrom. Ale moja mame moje kolezanki tez to dziwi. One nie wyobrazaja sobie no polozenia pod nos jak gdyby nic tamponu pod sam nos brata. Dla mnie to naprawde dziwne. No ale skoro tego nie rozumie..

[201803290936]

Napisane przez klempaa

(...)
Dla mnie (podejrzewam, że dla Ciebie rzecz nie do pojęcia - jak tak można?) tekst mojego TŻta że "drapię" (taaak, zdarza mi się mieć niewydepilowane nogi, pachy, bikini- bywa!) - jest śmieszny!
(...)

Klempoo i facet Cię jeszcze nie rzucił, serio? () Przestań takie herezyje tu rozgłaszać (że niby można nie mieć ogolonych kończyn dolnych i pach i w ogóle), bo autorka wątku szok przeżyje i jej hierarchia wartości się zawali.

Autorko wątku, próbowałabym Cię zrozumieć gdybyś miała jakieś konkretne zarzuty wobec sióstr swojeho faceta, a Ty w koło macieju o tym, że one nie takie ładne, że coś tam mają w wyglądzie... Czy Ty w ogóle dopuszczasz do siebie myśl, że kobieta ma znacznie więcej do zaoferowania światu i facetowi, niż swój wygląd? Mam wrażenie, że odruchowo, nie chcąc być posądzana o bycie pustą odpowiadasz, że tak, ale w praktyce, tak w głębi duszy to nie, wcale tego nie czujesz i nie rozumiesz na takim podstawowym poziomie. Aż dziw bierze, że są kobiety niezbyt ładne, czy średnio zadbane, które mają kochających facetów. Zresztą, facetów to swoją drogą - że też w ogóle one mają prawo do życia.

Po 5 latach się nagle obudziłaś - to mnie dziwi najbardziej? Mogłaś z nim rozmawiać już dawno - nie chciałaś. Twój facet zapewne nie wie jak wiele "ale" masz do niego, jego rodziny, ich wzajemnych relacji. Albo wylej żale (ale nieco rozsądniej dobieraj argumenty, niż "jakby Twoje siostry przynajmniej były ładne..."), albo daj wszystkim święty spokój, łącznie z sobą samą.

[klempaa]

Napisane przez Doris1981

Klempoo i facet Cię jeszcze nie rzucił, serio? () Przestań takie herezyje tu rozgłaszać (że niby można nie mieć ogolonych kończyn dolnych i pach i w ogóle), bo autorka wątku szok przeżyje i jej hierarchia wartości się zawali.

jestem zla i wstrętna a moj chłop to w ogóle jakis masochista
idę wyskubywac sobie włosy z ud pęsetką... jakby cos nie daj Bóg zostało!