Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???

[Śniegowa]

Napisane przez iizabelaa

ja daję, mała pije herbatki granulowane

i nie wierzę, że przez to będzie otyła

No cóż... Jeśli nie wierzysz to dawaj. Zaprogramujesz dziecko na szybkie skoki cukru. Najlepszego :/

Nie rozumiem po co dosładzasz swoją córkę.

Jakby dzieci nie poznały smaku czokolady, koli, czy czipsów to nie domagały by się tych produktów.
U nas w domu bardzo rzadko goszczą czipsy i młoda za nimi nie przepada. Koli w ogóle nie lubi.

[iizabelaa]

Napisane przez Śniegowa

No cóż... Jeśli nie wierzysz to dawaj. Zaprogramujesz dziecko na szybkie skoki cukru. Najlepszego :/

Nie rozumiem po co dosładzasz swoją córkę.

Jakby dzieci nie poznały smaku czokolady, koli, czy czipsów to nie domagały by się tych produktów.
U nas w domu bardzo rzadko goszczą czipsy i młoda za nimi nie przepada. Koli w ogóle nie lubi.

dziekuję :/
wczoraj rozmawiałam z mamą i ona tez poiła nas słodzoną wodą,
i ani ja ani żadna z moich 3 sióstr nie jesteśmy otyłe, wręcz przeciwnie

córka mojej siostry też jest chodzącą chudzinką
i oczywiście, że będę dawać
moja dziecko na pewno pozna smak czekolady

wg mnie to jakaś totalna paranoja unikanie słodkiego smaku,

z colą i chipsami będzie gorzej, bo wogóle ich nie jemy, ale tez na pewno pozna smak,
do Maca też ją zabiorę

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez Kasia.234

to nie tak działa. Jak dasz dziecku do picia herbatkę z glukozą to nie znaczy, że będzie otyłe. Jak będziesz karmić piersią to nie znaczy jeszcze, że będzie odporne na choroby (to wzmacnia odporność, na którą składają sie jeszcze inne czynniki).

Nawyki żywieniowe, jakich uczymy dziecko od początku będą skutkować w przyszłości, czy to za 5, 20 czy 40 lat.

ja wiem, ze to tak nie działa,
ale z niektórych postów tutaj tak idzie wywnioskować,

a o nawykach żywieniowych pisałam wcześniej,
że dziecko będzie najprawdopodobniej jadło tak jak jedzą jego rodzice,a albo bardzo podobnie

[Kasia.234]

Napisane przez iizabelaa

a o nawykach żywieniowych pisałam wcześniej,
że dziecko będzie najprawdopodobniej jadło tak jak jedzą jego rodzice,a albo bardzo podobnie

tak, to jeden z czynników
drugi to uwarunkowania genetyczne
trzeci to właśnie nawyki wpajane od dzieciństwa wczesnego
i pewnie jeszcze kilka by się znalazło

[iizabelaa]

Napisane przez Kasia.234

tak, to jeden z czynników
drugi to uwarunkowania genetyczne
trzeci to właśnie nawyki wpajane od dzieciństwa wczesnego
i pewnie jeszcze kilka by się znalazło

czyli, że nawet jak nie dam dziecku cukru spróbować, to genetycznie będzie je ciągło w stronę słodkich smaków

no na pewno na późniejsze żywienie ma wpływ wiele czynników,
jednak smaki, które się wyniosło z domu, z dzieciństwa często w nas zostają,
i np. nie smakuję nam inny rosół niż taki jak robiła nasza mama

z drugiej strony pewnie nie raz się zdarza, że w naszym dorosłym życiu prowadzimy zupełnie inna kuchnię i zupełnie inaczej się odżywiamy niż nasi rodzice

[Kasia.234]

Napisane przez iizabelaa

czyli, że nawet jak nie dam dziecku cukru spróbować, to genetycznie będzie je ciągło w stronę słodkich smaków

miałam raczej na myśli genetyczną skłonność do tycia albo wręcz przeciwnie

[iizabelaa]

Napisane przez Kasia.234

miałam raczej na myśli genetyczną skłonność do tycia albo wręcz przeciwnie

ahaa
ale tak sobie myślę, czy człowiek rodzi się z zakodowym w genach hasłem, co będzie lubiła jeść, jakie smaki będzie preferował


Ale czy ja na prawdę jestem dziwna, że nie mam nic przeciwko słodkim smakom
Czy słodkie jedzenie jest gorsze od innych, bardziej trujące?
A tym bardziej czy posłodzona herbata to zło?

Ja osobiście nie słodzę kawy i herbaty, ale jeśli ktoś lubi to dlaczego nie?

[CarmelaSoprano]

Napisane przez iizabelaa

ja daję, mała pije herbatki granulowane

ja tez daje granulaty, bo nic innego pic nie chce, a jest na mm
Coz zrobic... zmuszac do czystej wody, az zacznie pic... to mi sie nie usmiecha. Ciesze sie z kazdego ml wypitej herbatki.

[iizabelaa]

Napisane przez CarmelaSoprano

ja tez daje granulaty, bo nic innego pic nie chce, a jest na mm
Coz zrobic... zmuszac do czystej wody, az zacznie pic... to mi sie nie usmiecha. Ciesze sie z kazdego ml wypitej herbatki.

ale po co zmuszać do wody

glukoza to nie trucizna, tylko cukier,
składnie spożywczy jak każdy inny

nie martw się, jeśli kup jest ok,
z czasem będzie wypijać coraz więcej, moja wczoraj wypiła 120ml,
byłam w szoku
soku winogronowego

[Śniegowa]

Napisane przez iizabelaa

ale po co zmuszać do wody

glukoza to nie trucizna, tylko cukier,
składnie spożywczy jak każdy inny

nie martw się, jeśli kup jest ok,
z czasem będzie wypijać coraz więcej, moja wczoraj wypiła 120ml,
byłam w szoku
soku winogronowego

Ale cukier jest przecież trucizną! To są puste nic nie wnoszące kalorie. Zakwasza organizm, powoduje natychmiastowy skok poziomu insuliny. Może powodować próchnicę, cukrzycę, miażdżycę, spadek odporności, osłabienie, nerwowość.... Jest to jedna z silniej uzależniających substancji, po odstawieniu przez kilka dni jeszcze ma się objawy odstawienia....

[precious_81]

Też dostałam taką "złotą" radę od ciotek i teściowej - zamiast dawać pierś co godzinę może przecież dopoić wodą z glukozą sensu w tym nie widzę żadnego. Tak samo jak danie czekoladowego mikołaja 4-cznemu dziecku do pociumkania
Uważam, że im później tym lepiej. Wolę dać warzywo, owoc, wodę niż od małego karmić słodkimi herbatkami, czekoladkami. Wiem, że to nieuniknione i kiedyś będzie jadła batoniki i na pewno nie będę jej tego broniła, ale wychodząc z tego założenia można od małego dawać dzieciom parówki, pasztety, hamburgery - bo przecież kiedyś i tak tego spróbuje

[Śniegowa]

Zgadzam sie z Toba Precious. Moja córa późno poznała smak "fastfuda" i nie przepada za tego typu jedzeniem. Pizzę najchętniej tą domową

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bo sama w sobie pizza nie jest zła, tę domową można bardzo fajnie skomponować

[iizabelaa]

Napisane przez Śniegowa

Ale cukier jest przecież trucizną! To są puste nic nie wnoszące kalorie. Zakwasza organizm, powoduje natychmiastowy skok poziomu insuliny. Może powodować próchnicę, cukrzycę, miażdżycę, spadek odporności, osłabienie, nerwowość.... Jest to jedna z silniej uzależniających substancji, po odstawieniu przez kilka dni jeszcze ma się objawy odstawienia....

Od kiedy trucizna może być dopuszczona do obrotu na rynku jako artykuł spożywczy?
Czyli idąc tym tokiem to muszę dziecku mleko odstawić, bo też ma cukier, i go nie truć,a i o owcach nie mogę zapomnieć.

Cud, że ludzkość nie wyginęła spożywając tyle tej trucizny.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Izabelo, nie chcesz zrozumieć.

W mleku jest inny cukier, w owocach też. Naprawdę to tak trudno pojąć? Upierasz się przy swoim byleby tylko innym racji nie przyznać Kiepski pomysł.

[iizabelaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28979638]Izabelo, nie chcesz zrozumieć.

W mleku jest inny cukier, w owocach też. Naprawdę to tak trudno pojąć? Upierasz się przy swoim byleby tylko innym racji nie przyznać Kiepski pomysł.[/QUOTE]

ale co ma zrozumieć,
nawet jeśli nie będziemy mówić,o cukrze z mleku czy owoców,

to mam przyjąć, że glukoza to trucizna

to jest jakaś paranoja wg mnie, żadnej racji w tym nie widzę,
gdyby tak było nie podawali by jej dzieciom w szpitalu i nie dodali do herbatek

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Chodzi o to, że nie jestem biochemikiem, i nie znam się na tym,
ale skoro jakaś rada mądrych ustaliła, że glukoza, jest to produkt, który może się znaleźć w herbacie dla dzieci po tygodniu życia,
który można podać w pierwszej dobie życia to nie przyjmę kłamstwa, że jest to szkodzi dziecku a tym bardziej przerysowanego stwierdzenia, że to trucizna

I nie chce mi się szukać w necie,

ale mówisz że to inny cukier,
a na pierwszej lepszej stronie piszę że gluzkoza jest to cukier prosty tak jak fruktoza (cukier z owoców) oraz galaktoza (składnik mleka) to juz nawet laktoza jest dwucukrem.

Także szaja jak ma przyznać komuś rację, skoro wg mnie się myli?

[Śniegowa]

Napisane przez iizabelaa

Od kiedy trucizna może być dopuszczona do obrotu na rynku jako artykuł spożywczy?
Czyli idąc tym tokiem to muszę dziecku mleko odstawić, bo też ma cukier, i go nie truć,a i o owcach nie mogę zapomnieć.

Cud, że ludzkość nie wyginęła spożywając tyle tej trucizny.

Może i nie wyginęła, ale zdrowo się nie ma....
Heroina też kiedyś była sprzedawana w aptekach...

Idąc dalej za Twoim rozumowaniem, powinniśmy podawać dzieciom alkohol i papierosy. Przecież są to produkty legalnie dostępne w naszych sklepach.

[iizabelaa]

Napisane przez Śniegowa

Może i nie wyginęła, ale zdrowo się nie ma....
Heroina też kiedyś była sprzedawana w aptekach...

nie wiem jak ty, ale ja mam się zdrowo

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez Śniegowa

Idąc dalej za Twoim rozumowaniem, powinniśmy podawać dzieciom alkohol i papierosy. Przecież są to produkty legalnie dostępne w naszych sklepach.

nie to jest mój tok,
bo te produkty nie są dopuszczone do spożycia dla dzieci,
a glukoza tak, znajduję się na produktach, na których wyraźnie piszę po 1 tygodniu życia

[Śniegowa]

No cóż... W zasadzie jeśli nie widzisz nic niewłaściwego w podawaniu swemu dziecku pustych kalorii, to prosze bardzo. Twoje dziecko Twoja sprawa.

Na szczęście jednak coraz więcej kobiet ma rozsądniejsze podejście do odżywiania i może nasze dzieci będą dzięki temu zdrowsze.

[iizabelaa]

Ale ja wiem, że moje dziecko to moja sprawa nie musisz mi tego pisać

chciałam tylko zaznaczyć, że kłamstwem jest pisanie, że glukoza szkodzi dziecku a tym bardziej, że to jest trucizna.

[traicionera]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28926375]Śnieżynko, owszem - ale kobiety zaczynają popadać w paranoję i leci: wątróbki nie, fety nie (nieważne, że mało która jadła prawdziwą fetę, a dostępny na ogół ser kanapkowy można z powodzeniem jeść), jak ryb wędzonych nie to i ogólnie ryb, herbaty takiej śmakiej owakiej nie, owoców nie (bo cukier!) i tak dalej Dla świętego spokoju wyrzucają z domu kota (bo NA PEWNO m,a toxo!!!), psa wyganiają do budy (bo NA PEWNO dziecko zagryzie!!!), wieszają czerwone wstążki, korali nie noszą... Pusty śmiech ogarnia - zdajesz sobie sprawę, jakie IDIOTYZMY można na wizażu wyczytać?[/QUOTE]

Pamiętam, jak się naczytałam w którymś temacie, jak to dzieci, gdy poznają słodki smak, to nie są zainteresowane innymi i byłam ciekawa, jak to będzie u nas. Podawałam młodej herbatki granulowane, rozcieńczane soki, deserki owocowe, a ona najbardziej lubi szpinak i inne zdecydowane smaki.
U nas w domu słodycze były praktycznie tematem tabu, dostawaliśmy je baaardzo rzadko i efekt był taki, ze gdy trafialiśmy na czyjeś urodziny, to nie mogliśmy się oderwać od cukierków i chipsów

[martynka89]

Napisane przez iizabelaa

ale co ma zrozumieć,
nawet jeśli nie będziemy mówić,o cukrze z mleku czy owoców,

to mam przyjąć, że glukoza to trucizna

to jest jakaś paranoja wg mnie, żadnej racji w tym nie widzę,
gdyby tak było nie podawali by jej dzieciom w szpitalu i nie dodali do herbatek

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Chodzi o to, że nie jestem biochemikiem, i nie znam się na tym,
ale skoro jakaś rada mądrych ustaliła, że glukoza, jest to produkt, który może się znaleźć w herbacie dla dzieci po tygodniu życia,
który można podać w pierwszej dobie życia to nie przyjmę kłamstwa, że jest to szkodzi dziecku a tym bardziej przerysowanego stwierdzenia, że to trucizna

I nie chce mi się szukać w necie,

ale mówisz że to inny cukier,
a na pierwszej lepszej stronie piszę że gluzkoza jest to cukier prosty tak jak fruktoza (cukier z owoców) oraz galaktoza (składnik mleka) to juz nawet laktoza jest dwucukrem.

Także szaja jak ma przyznać komuś rację, skoro wg mnie się myli?

Wiesz... W hameryce rada madrych stwierdzila, ze na wszystkie kraje NATO nalezy codziennie zrzucac tony sproszkowanego aluminium, ktore wg niezaleznych ekspertow powoduje alzheimera i choroby nowotworowe (tak, tak robia to od kilkudziesieciu lat i z tym zbiega sie wzrost zachorowan na nowotwory)a ludziom sie wkreca, ze to nieszkodliwe i dla naszego dobra, zeby klimat ochlodzic. Codziennie wdychasz to ty i twoje dziecko i zadnej tam rady nie obchodzi, ze twoje dziecko od urodzenia jest trute wiec obecnosc glukozy w herbatce, nawet jezeli bylaby szkodliwa nie dziwi mnie w cale

[CarmelaSoprano]

Jak juz jestesmy przy temacie dopajania dzieci, mozecie polecic jakas wode z jak najmniejsza zawartościa Ca ?

[Layla79]

jeżeli chodzi o wodę mineralną dla dzieci, to dobra jest "Mama i ja" dostępna w selgrosie, cena jakieś 2 zł/1,5 l.

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Layla79

jeżeli chodzi o wodę mineralną dla dzieci, to dobra jest "Mama i ja" dostępna w selgrosie, cena jakieś 2 zł/1,5 l.

mozesz mi podac zawartość Ca tej wody, dzieki

[iizabelaa]

Napisane przez martynka89

Wiesz... W hameryce rada madrych stwierdzila, ze na wszystkie kraje NATO nalezy codziennie zrzucac tony sproszkowanego aluminium, ktore wg niezaleznych ekspertow powoduje alzheimera i choroby nowotworowe (tak, tak robia to od kilkudziesieciu lat i z tym zbiega sie wzrost zachorowan na nowotwory)a ludziom sie wkreca, ze to nieszkodliwe i dla naszego dobra, zeby klimat ochlodzic. Codziennie wdychasz to ty i twoje dziecko i zadnej tam rady nie obchodzi, ze twoje dziecko od urodzenia jest trute wiec obecnosc glukozy w herbatce, nawet jezeli bylaby szkodliwa nie dziwi mnie w cale

ale o czym ty piszesz, co ma wspólnego polityka prowadzona przez USA, z schematem żywienia niemowląt ustalanym przez Instytut Matki i Dziecka

Teraz to już propaganda przeciwko glukozie wg mnie sięgnęła dna
Więc spadam stąd, bo wszelki ekstremizm mnie wytrąca z równowagi.

[OYE]

Napisane przez CarmelaSoprano

ja tez daje granulaty, bo nic innego pic nie chce, a jest na mm
Coz zrobic... zmuszac do czystej wody, az zacznie pic... to mi sie nie usmiecha. Ciesze sie z kazdego ml wypitej herbatki.

nie zmuszac ale podawac do skutku. Mojemu synkowi miesiac zajelo i sie nauczyl wode pic i teraz uwielbia!!!! Albo jka pije herbatke to co dzien mniej herbatki az zostanie sama woda

Nauczyc dziecko pic wode to dar na cale zycie

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez iizabelaa

ahaa
ale tak sobie myślę, czy człowiek rodzi się z zakodowym w genach hasłem, co będzie lubiła jeść, jakie smaki będzie preferował


Ale czy ja na prawdę jestem dziwna, że nie mam nic przeciwko słodkim smakom
Czy słodkie jedzenie jest gorsze od innych, bardziej trujące?
A tym bardziej czy posłodzona herbata to zło?

Ja osobiście nie słodzę kawy i herbaty, ale jeśli ktoś lubi to dlaczego nie?

nie czlowiek nie rodzi sie z smakami wszystko przyzwyczajenie. Kiedys kawa musiala byc z cukrem i mlekiem teraz przez gardlo nie przejdzie mi taka, tylko czarna


no jak ty sadzisz ze cukierek czy ciastko czy sok nie jest gorsze od warzyw, owocow czy wody, to hmmmm......sama nie wiem co napisac

[CarmelaSoprano]

Napisane przez OYE

nie zmuszac ale podawac do skutku. Mojemu synkowi miesiac zajelo i sie nauczyl wode pic i teraz uwielbia!!!! Albo jka pije herbatke to co dzien mniej herbatki az zostanie sama woda

Jakby to była normalna sytuacja pewnie by sie uparła na czysta wode, ale musimy intensywnie dopajac bo niestety Sara ma niemowleca kamice nerkowa Na butelke dodaje dosłownie kilka granulek, a nie czubata łyżke jak probowała to roznicy w smaku z czysta woda nie widze

[iizabelaa]

Napisane przez OYE

no jak ty sadzisz ze cukierek czy ciastko czy sok nie jest gorsze od warzyw, owocow czy wody, to hmmmm......sama nie wiem co napisac

po porostu uważam, że nie ma nic złego w zjedzeniu ciastka czy cukierka

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez CarmelaSoprano

Jakby to była normalna sytuacja pewnie by sie uparła na czysta wode, ale musimy intensywnie dopajac bo niestety Sara ma niemowleca kamice nerkowa Na butelke dodaje dosłownie kilka granulek, a nie czubata łyżke jak probowała to roznicy w smaku z czysta woda nie widze

ile powinno wypić maleństwo mające kamicę?
... jak to się objawia?

[martynka89]

Napisane przez iizabelaa

ale o czym ty piszesz, co ma wspólnego polityka prowadzona przez USA, z schematem żywienia niemowląt ustalanym przez Instytut Matki i Dziecka

Teraz to już propaganda przeciwko glukozie wg mnie sięgnęła dna
Więc spadam stąd, bo wszelki ekstremizm mnie wytrąca z równowagi.

Hmm duzo. W tych czasach nikogo nie obchodzi czy twoje dziecko bedzie zdrowe czy nie. Mamy przeludnienie. Jezeli sama nie zadbasz o diete i zdrowie swojego dziecka to nikt tego za ciebie nie zrobi.
Ogladalam program na temat Instytutu matki i dziecka jak za gruba kase rekomenduja produkty. Zaniesiono im produkt, ktorego naweet dorosly zjesc nie powinien a ich pracownik powiedzial, ze za taka i taka sume wystawia na ten produkt rekomendacje. Wszystko nagrane ukryta kamera, faktycznie mozna im ufac, nie ma co...

To samo z koncernem produkujacym obiadki Gerber.
Mamusie twierdza, ze ich produkty to samo zdrowie bo przeciez to dla dzieci i badania przechodzi.
Ostatnio przyjaciel powiedzial mi zebym nie dala sie na to nabrac, ze taniej wyjdzie kupic zwykle warzywa na bazarze bo tam czasami moge trafic na warzywa lepszej jakosci niz we wspomnianych sloiczkach.
Jego bliscy znajomi uprawiaja warzywa dla Gerbera. Ot zwykla uprawa, pryskane tak samo jak i zwykle uprawy, nawozona sztucznie ziemia i wszystko inne (i gdzie tu niby ekologia ).
Ostatnio Gerber wzial warzywka na probke do "badan" i byli zadowoleni, jakosc niby super itd. Jednak wyszedl im nadmiar a Gerber kupil tylko tyle ile zamowili wczesniej. Facet poszedl do nadlesnictwa i zapytal czy moze chca te warzywa dla zwierzat. Nadlesnictwo sie zgodzilo, zeby wywiozl przyczepe do lasu. Po jakims czasie zadzwonili do niego, ze zwierzeta nie chca tego nawet ruszyc i zaczyna gnic, kazali mu to zaladowac spowrotem i wywiesc. Na prawde super jakosc skoro nawet zwierzeta tego nie ruszyly, nie ma co... W zyciu tym dziecka nie nakarmie, juz wole isc po warzywa na bazar bo jako tako sie na tym znam i jestem w stanie ocenic co jest z bardziej ekologicznych upraw a co nie.

[CarmelaSoprano]

Napisane przez iizabelaa

ile powinno wypić maleństwo mające kamicę?

jak najwiecej

Napisane przez iizabelaa

... jak to się objawia?

wyszły złogi w nerkach na USG.