Dorzucanie się do benzyny POMOCY - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-29, 09:19   #61
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
a przypadkiem nie dlatego, ze jak napisała- ona nie ma warunków mieszkaniowych?
A to do wyboru są tylko jej i jego mieszkania? Bo ja myślałam, że czasem można np. gdzieś wyjść Zresztą autorka sama wspomniała, że proponowała mu żeby gdzieś się razem wybrali, ale on za każdym razem odmawiał... a przecież mógłby raz na jakiś czas on przyjechać do niej i np. pospacerować gdzieś po okolicy - i nie byłoby problemu, że dziewczynę czeka nocny powrót do domu. I jakby szkoda mu było na benzynę, to mógłby przyjechać do niej metrem
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:19   #62
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Mi by było wstyd, ze mam takiego faceta. Strasznie burackie zachowanie. Kupujesz miesieczny i jeszcze masz mu zwracac za paliwo. Skoro chce odwozic, to niech odwozi, tez mi straszny wydatek dla samotnej, pracujacej osoby, która chce byc w zwiazku. Zenujące. Moja rada: przestan do niego jezdzic. Nie dosc, ze to Ty jezdzisz ciagle do niego, to jeszcze cos takiego.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:22   #63
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
A to do wyboru są tylko jej i jego mieszkania? Bo ja myślałam, że czasem można np. gdzieś wyjść Zresztą autorka sama wspomniała, że proponowała mu żeby gdzieś się razem wybrali, ale on za każdym razem odmawiał... a przecież mógłby raz na jakiś czas on przyjechać do niej i np. pospacerować gdzieś po okolicy - i nie byłoby problemu, że dziewczynę czeka nocny powrót do domu. I jakby szkoda mu było na benzynę, to mógłby przyjechać do niej metrem

No ok- choc tu też jestem go w stanie troche zrozumieć. Mój TŻ ma wlasną firmę i wiem, jak to jest- a jest raz lepiej, raz gorzej. A czasem człowiek ma taki zapier***, że nie ma chęci na żadne spacery i aktywności- tylko na położenie się na kanapie, poprzytulanie, pogadanie (choć my zazwyczaj odpoczywamy własnie na spacerach - ale wiem, ze są ludzie, którzy mają inaczej; mi też się zdarza).

Poza tym: co żeście sie uczepiły, że mu musi być szkoda na to paliwo? Nie bierzecie pod uwagę, że bywają takie sytuacje, ze jak sie zatankuje, to nie będzie na co innego? Np..... chleb?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:33   #64
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Szczerze mówiąc jestem zdziwiona taką sytuacją i byłoby mi przykro, gdyby TŻ mi kazał oddawać kasę za paliwo.
Mieszkamy 13,5km od siebie, widujemy się praktycznie codziennie. Jego auto pali ~9litrów/100km, moje 10l/100km, bo oboje mamy mocne silniki w naszych autach. I W ŻYCIU nie usłyszałam od niego żebym mu oddała kasę za to, że przyjechał do mnie albo mnie odwiózł czy coś. Zanim kupiłam to auto, to byłam 2 miesiące bez samochodu, bo sprzedałam poprzednie i czekałam na nowe. W tym czasie tylko TŻ do mnie przyjeżdżał - codziennie 27km. Mało tego - czasem pożyczałam od niego auto, bo potrzebowałam coś pozałatwiać albo jechać do przyjaciółki, która mieszka za miastem. I NIGDY nie chciał ode mnie pieniędzy. Zresztą, jak ja mu pożyczam moje auto, albo go gdzieś odwożę, bo on nie ma swojego czy coś, to też nie chcę pieniędzy.
No kurde, dla mnie związek to związek, a nie jakieś taksówkarskie wyliczenia
Tym bardziej, że przecież to nie jest tak, ze autorka ŻĄDA żeby ją facet obwiózł po mieście - do jednej galerii, drugiej, trzeciej, do centrum handlowego, drogerii, kosmetyczki - i tak codziennie tyłek jej wozi. Sorry, ale dla mnie to jest NORMALNE, że on ją odwozi do domu - po ciemku ma wracać? Ale żądanie kasy za to to zdecydowana przesada
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:34   #65
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

No ok- choc tu też jestem go w stanie troche zrozumieć. Mój TŻ ma wlasną firmę i wiem, jak to jest- a jest raz lepiej, raz gorzej. A czasem człowiek ma taki zapier***, że nie ma chęci na żadne spacery i aktywności- tylko na położenie się na kanapie, poprzytulanie, pogadanie (choć my zazwyczaj odpoczywamy własnie na spacerach - ale wiem, ze są ludzie, którzy mają inaczej; mi też się zdarza).

Poza tym: co żeście sie uczepiły, że mu musi być szkoda na to paliwo? Nie bierzecie pod uwagę, że bywają takie sytuacje, ze jak sie zatankuje, to nie będzie na co innego? Np..... chleb?
on tez powinien wziąć pod uwagę,że ona nie pracuje
poza tym sam się oferuje,ze ją odwiezie...a i środków komunikacji miejskiej nie uznaje (tak chyba nie postępuje czlowiek , który ma nóż na gardle)
I ostatnie - za dużo jej policzył
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:40   #66
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Poza tym: co żeście sie uczepiły, że mu musi być szkoda na to paliwo? Nie bierzecie pod uwagę, że bywają takie sytuacje, ze jak sie zatankuje, to nie będzie na co innego? Np..... chleb?
Jak nie ma kasy, to tym bardziej powinien przesiąść się metro - komunikacja miejska wyjdzie mu taniej, niż samochód.


O, dawidowskasia była pierwsza
__________________

Edytowane przez Lea_ny
Czas edycji: 2011-08-29 o 09:41
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:42   #67
klaudioszek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 80
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

100 zl?? no smiech na sali normalnie... jakkolwiek by tego nie policzyc, to nie ma sily, zeby wyszlo 100zl za miesiac.
Max. 50-60zł, jeśli widujecie sie 3x w tygodniu.
Ja bym mu dała te 100zł i więcej już do auta nie wsiadła, skoro policzył Ci taką kwotę.
klaudioszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:46   #68
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
on tez powinien wziąć pod uwagę,że ona nie pracuje
poza tym sam się oferuje,ze ją odwiezie...a i środków komunikacji miejskiej nie uznaje (tak chyba nie postępuje czlowiek , który ma nóż na gardle)
I ostatnie - za dużo jej policzył
No ok, wiem o tym - ale jak widać jak Autorka powiedziała, ze nie ma, to afery nie robił, tylko to przyjął do wiadomości... czy się mylę?
tu po części się zgodzę- ale z drugiej strony ja sama nie lubię wracać po nocy komunikacją miejską - może on nie jest takim chamem i potworem, tylko po prostu się o nią mocno martwi?
no tu się zgadzam- i sama to pisałam wyżej.

wydaje mi się, ze zamiast zaperzac się i krzyczec, jak t on zły, niedobry i burak cukrowy że smiał coś takiego zaproponować... to warto byłoby spróbować spojrzeć na sytuację z obu stron.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:49   #69
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 305
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Moim zdaniem on wpadł na pomysł, że można na tym zarobić....

Metro jest bardzo bezpieczne, pełno kamer, zawsze jedzie dużo ludzi. Co najwyżej trzeba torebkę trzymać przy sobie. Równie dobrze jak jedziesz do niego mogłoby Ci się coś stać.
Spróbujcie to jakoś inaczej rozwiązać.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:50   #70
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
No ok, wiem o tym - ale jak widać jak Autorka powiedziała, ze nie ma, to afery nie robił, tylko to przyjął do wiadomości... czy się mylę?
tu po części się zgodzę- ale z drugiej strony ja sama nie lubię wracać po nocy komunikacją miejską - może on nie jest takim chamem i potworem, tylko po prostu się o nią mocno martwi?
no tu się zgadzam- i sama to pisałam wyżej.

wydaje mi się, ze zamiast zaperzac się i krzyczec, jak t on zły, niedobry i burak cukrowy że smiał coś takiego zaproponować... to warto byłoby spróbować spojrzeć na sytuację z obu stron.
niby przyjął a potem zdanie zmienil
przecież może ją odwieźć kolejką jak taki rycerski
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 09:53   #71
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Bardzo przepraszam, ale skoro autorka jeździ metrem, to znaczy, że piszemy o Warszawie. 5 km w Warszawie to jest śmiech na sali. Odległość spacerowa.

Skoro faceta nie stać na dodatkowe 5 km w jedną stronę, to wskazuje, że na pewien czas powinien zwalczyć swoją niechęć do komunikacji miejskiej. Bo to zwyczajnie nieodpowiedzialne zadłużanie się, doprowadzanie do złej sytuacji finansowej (oczywiście zakładamy, że on obecnie ma gorszy czas finansowy).

Sorry, za kilka lat jego dzieci nie będzie interesować, że tatuś boi się metra i nieracjonalnie wydaje większość pieniędzy na wożenie tyłka samochodem.

I jeszcze jedno - to jest w pewnym sensie uwłaczające, że to ta dziewczyna musiała przejąć całą inicjatywę odnośnie spotkań. To tak, jakby on jej pozwalał do siebie przyjeżdżać.

Przecież jak ona już zacznie płacić za swoje odwożenie, to okaże się, że on nie ma żadnych wydatków w związku, za to ona ponosi 100% opłat za przyjemność zobaczenia się z nim. Do tej pory było fifty-fifty. Ona w jedną stronę, on w drugą.

To jest dorosły facet? Z klasą? Nie wiem czego tu bronić... Chyba, że ktoś należy do toz-u i tak mu szkoda jego węża w kieszeni
__________________


Edytowane przez dzustam
Czas edycji: 2011-08-29 o 09:56
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:24   #72
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
podsumowując: facetowi nie chce się dupy ruszyć z domu i jaśnie hrabiego należy odwiedzać podczas wyznaczonych audiencji

on nie uznaje komunikacji miejskiej = tylko szkoda, że jego nieuznawanie rąbie po kieszeni jego dziewczynę, która z tolerancją środków komunikacji miejskiej nie ma najmniejszych problemów


Spala 10l/100 km - chyba, że jeździ smokiem wyprodukowanym przed kryzysem i sprowadzonym ze stanów lub starym samochodem typu polonez

Ale facet ma gest. Fiu fiu. Nieźle sobie to wykombinował. Gentleman odwiezie swoją wybrankę do domu i jeszcze mu reszta zostanie...

Jak dla mnie chamstwo, bo skoro on nie uznaje metra, to albo powinien sponsorować w całości wynik swojej niechęci, albo powinien podzielić na połowę taki koszt.

Realny koszt.
Dokładnie.

Gość w moich oczach sporo by stracił, wychodząc taką propozycją.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Bardzo przepraszam, ale skoro autorka jeździ metrem, to znaczy, że piszemy o Warszawie. 5 km w Warszawie to jest śmiech na sali. Odległość spacerowa.

Skoro faceta nie stać na dodatkowe 5 km w jedną stronę, to wskazuje, że na pewien czas powinien zwalczyć swoją niechęć do komunikacji miejskiej. Bo to zwyczajnie nieodpowiedzialne zadłużanie się, doprowadzanie do złej sytuacji finansowej (oczywiście zakładamy, że on obecnie ma gorszy czas finansowy).

Sorry, za kilka lat jego dzieci nie będzie interesować, że tatuś boi się metra i nieracjonalnie wydaje większość pieniędzy na wożenie tyłka samochodem.

I jeszcze jedno - to jest w pewnym sensie uwłaczające, że to ta dziewczyna musiała przejąć całą inicjatywę odnośnie spotkań. To tak, jakby on jej pozwalał do siebie przyjeżdżać.

Przecież jak ona już zacznie płacić za swoje odwożenie, to okaże się, że on nie ma żadnych wydatków w związku, za to ona ponosi 100% opłat za przyjemność zobaczenia się z nim. Do tej pory było fifty-fifty. Ona w jedną stronę, on w drugą.

To jest dorosły facet? Z klasą? Nie wiem czego tu bronić... Chyba, że ktoś należy do toz-u i tak mu szkoda jego węża w kieszeni
Jak wyżej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:27   #73
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Kwestii wyjaśnienia kilku spraw

a.) Nie rozmawiał ze mną o tym w cztery oczy, powiedział mi o tym na gadu, spotkamy się w srode/czwartek i wtedy z nim to będę wyjaśniać, wolę osobiście
b.) Z tego co wiem klopotow finansowych nie ma, bo zawsze mi o tym mowil, poza tym kupił sobie ostatnio zegarek za dość wygorowaną kwotę (nie rozliczam go z jego wydatkow, jego pieniadze, jego sprawa, mowie to tylko po to, zeby zobrazowac sytuacje). Mieszka z rodzicami, wiec raczej wydatki idą na jego przyjemnosci, nie mieszkanie, rzadko rachunki (placi wlasne takie jak abonament za telefon)
c.) sytuacja wyglądała dokładnie tak:
" hej, w sumie to ile byś mi mogla sie dorzucac do benzyny?
- nie wiem, nie znam sie, a ile bys chcial
- może 100 zł?"
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:33   #74
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Sorry kochana, ale ten Twój Tż mocno mi śmierdzi, że tak powiem...

Wyjśc nigdzie mu się nie chce, za paliwo masz płacic plus koszta dla niego ekstra (jak ma średnie autko, to paliwo do Ciebie wychodzi go jakieś 60zł to jeszcze 40 miałby na swoje wydatki, a jak ma BARDZO EKONOMICZNE autko palące ok 5l to kosztuje go to tak na oko 40zł?).

To co on Ci zaproponował to zwykły wyzysk. I nie łudź się, że zrobił to "niechcący". On dobrze wie ile pali jego samochód i za ile tankuje. Po prostu chciał sobie na Tobie zarobic.

A już szczytem chamstwa jest stawianie Cię w takiej sytuacji, kiedy dobrze wie, że NIE PRACUJESZ i nie masz kasy.


Tak na marginesie: mój Tż ma do mnie 20 km w jedną stronę. Widujemy się jakieś 3 razy w tygodniu. Często gdzieś wybywamy bo lubimy się szwędac. Czasami jednego dnia zrobimy ok 80km (40 dojazd w obie strony 40 dodatkowo). Auto Tż-ta pali ok 7l. Wiem, że sporo płaci za bęzynę i 90% bęzyny wyjeżdża ze mną/do mnie (do pracy ma 5 minut na piechotę dosłownie). Jeśli mam pieniądze to zawsze chcę mu coś dołożyc chociażby 50zł miesięcznie. Jednak żeby to zrobic to muszę mu po kryjomu przelac 50zł na jego konto i potem o tym powiedziec. Ja nie mam stałej pracy w chwili obecnej, on tak. I wychodzi z założenia, że mi te pieniądze są bardziej potrzebne. Ja się nie zgadzam żeby to co przelałam oddał, jednak on zwykle znajdzie swój sposób, np kupi mi bluzkę, o której wie, że mi się bardzo podobała, zabierze do kina.

Nie powiem jest to miłe.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:34   #75
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Kwestii wyjaśnienia kilku spraw

a.) Nie rozmawiał ze mną o tym w cztery oczy, powiedział mi o tym na gadu, spotkamy się w srode/czwartek i wtedy z nim to będę wyjaśniać, wolę osobiście
b.) Z tego co wiem klopotow finansowych nie ma, bo zawsze mi o tym mowil, poza tym kupił sobie ostatnio zegarek za dość wygorowaną kwotę (nie rozliczam go z jego wydatkow, jego pieniadze, jego sprawa, mowie to tylko po to, zeby zobrazowac sytuacje). Mieszka z rodzicami, wiec raczej wydatki idą na jego przyjemnosci, nie mieszkanie, rzadko rachunki (placi wlasne takie jak abonament za telefon)
c.) sytuacja wyglądała dokładnie tak:
" hej, w sumie to ile byś mi mogla sie dorzucac do benzyny?
- nie wiem, nie znam sie, a ile bys chcial
- może 100 zł?"
no to rzeczywiście z nim pagadaj .Szczerze to nie brzmi fajnie, ale go nie znamy, nie wiemy jaki ma charakter, podejście do związku itp
ale tu by mi się czerwone światełko zapaliło z pewnościa

PS dobrze Ci z nim jest? ta benzyna to jedyny trup w szafie?:P
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający

Edytowane przez dawidowskasia
Czas edycji: 2011-08-29 o 10:37
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:37   #76
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Mieszka z rodzicami, wiec raczej wydatki idą na jego przyjemnosci, nie mieszkanie, rzadko rachunki (placi wlasne takie jak abonament za telefon)
Przepraszam, abonament domowego telefonu używanego przez wszystkich domowników, czy piszesz o jego osobistym telefonie na abonament?
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:38   #77
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Wiesz, zależy jak często się widzą. 5 km w jedną strone -> 10km dziennie dodatkowo. Niech widzą się 3 razy w tygodniu -> mamy z tego 120km miesięcznie...
120km, auto spali wtedy jakies 10 litrow... benzyna jest po 5zl... czyli rachunek jest prosty

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


Rozumiem, że on wracając od Autorki niesie samochód na plecach?
policzone bylo w obie strony

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
O kurczę, rzeczywiście, a ja głupio założyłam, że on nawiązał związek z czystego uczucia...

I jak go teraz ma autorka przedstawiać, na przykład swoim znajomym:
- Proszę poznaj, to mój chłopak

czy

- Proszę poznaj, to mój taksówkarz ?

prosze, poznaj, to jest moj SZOFER

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Mowisz że ma etat + własną firme, a czym ona się zajmuje? bo zdarzają się słabsze okresy w pewnych zawodach i może teraz mu właśnie nie bardzo idzie? prowadzenie firmy to ciężka sprawa bo są miesiące gdzie możesz wyjść na zero albo i nawet na minusie. Stąd chyba ten drugi etat. Wiem jak to jest bo sama tak robię i czasem po prostu żeby pokryć opłaty dokładam ze swojej drugiej pensji, takie czasy... taki może mieć powód tego że chce żebyś się dokładała. No ale z drugiej strony to też kwestia wychowania chyba, mi żaden facet nie powiedział żebym się dołożyła do benzyny, ani były/obecny chłopak ani nawet koledzy których prosiłam o zawiezienie/odebranie np z imprezy. Wiem że koledzy między sobą się umawiają na zrzutkę na paliwo ale od koleżanek nigdy nie biorą
jezeli podwozenie autorki to dla niego za duzy wydatek, kasy brakuje, to powinien na jakis czas ograniczyc (albo zrezygnowac calkowicie) jazde autem
Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Rzeczywiście, koles z tą stówką to ostro przegiął. Ale abstrahując juz od sytuacji Autorki i jej TŻta (bo tu za duzo nie wiemy), to w przypadku gdy zmotoryzowana połówka ma kryzys finansowy... to druga powinna ją wesprzeć- tyle ile może, ale wesprzec. Szczególnie, ze sama z samochodu tez korzysta. Może nie w takim zakresie, jak zaśpiewał TŻ Autorki... no ale wcale to też nieładnie. I też nie chodzi o to, żeby sobie wyliczać po każdej podwózce mówiąc 2,50 się należy... no ale chyba na tym polega też związek? Jest Ci ciężko, to Ci pomogę- mi bedzie ciężko, Ty pomożesz mnie...

A wzięłaś pod uwagę, że to może wcale nie problem w tym, że mu szkoda kasy - raczej w tym, ze on tej kasy może zwyczajnie nie mieć, a martwi się o nia, jak wraca późno sama?


a przypadkiem nie dlatego, ze jak napisała- ona nie ma warunków mieszkaniowych?

dobra, wsparcie finansowe wsparciem finansowym, ale kto w tym momencie moze miec gorsza sytuacje finansowa? osoba maja prace dorywcza czy ktos z praca na pelen etat i wlasna firma?
jesli facet nie ma kasy - niech sobie kupi bilet miesieczny. bedzie mogl ja odwozic nawet metrem, skoro sie tak wielce martwi.
nie trzeba przeciez spotykac sie tylko i wylacznie w mieszkaniu. jest bardzo duzo mozliwosci taniej czy darmowej rozrywki, wiec czemu z tego nie skorzystac?
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:40   #78
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Przepraszam, abonament domowego telefonu używanego przez wszystkich domowników, czy piszesz o jego osobistym telefonie na abonament?
jego komorka
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:41   #79
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
ale tu by mi się czerwone światełko zapaliło z pewnościa
Światełko z komputerową informacją słowną: autodestrukcja za 30 minut, autodestrukcja za 25 minut...?

Coś takiego?
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:44   #80
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 600
GG do marchewkowe pole
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
c.) sytuacja wyglądała dokładnie tak:
" hej, w sumie to ile byś mi mogla sie dorzucac do benzyny?
- nie wiem, nie znam sie, a ile bys chcial
- może 100 zł?"
chciałabym wierzyć że on tę kwotę rzucił zupełnie bezmyślnie, że nie chce Cię naciągnąć, ale jakoś nie potrafię
jakbym chciała żeby mi się ktoś (np partner) dorzucił do benzyny to albo uczciwie wyliczyłabym ile pali samochód i ile jest przejazdów, albo rzuciła jakąś niższą kwotę która pokryłaby część domniemanych wydatków, 20-30zł
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:47   #81
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
jego komorka
trudno,żeby jeszcze za to rodzice palcili
Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Światełko z komputerową informacją słowną: autodestrukcja za 30 minut, autodestrukcja za 25 minut...?

Coś takiego?
gorzej. przejrzalam wątki autorki i jakieś 3 tyg temu zalożyła o nim wątek.(wiedzialam,że nicka kojarze)
nie wiem jak można być z takim burakiem
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:47   #82
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Sorry kochana, ale ten Twój Tż mocno mi śmierdzi, że tak powiem...

Wyjśc nigdzie mu się nie chce, za paliwo masz płacic plus koszta dla niego ekstra (jak ma średnie autko, to paliwo do Ciebie wychodzi go jakieś 60zł to jeszcze 40 miałby na swoje wydatki, a jak ma BARDZO EKONOMICZNE autko palące ok 5l to kosztuje go to tak na oko 40zł?).

To co on Ci zaproponował to zwykły wyzysk. I nie łudź się, że zrobił to "niechcący". On dobrze wie ile pali jego samochód i za ile tankuje. Po prostu chciał sobie na Tobie zarobic.

A już szczytem chamstwa jest stawianie Cię w takiej sytuacji, kiedy dobrze wie, że NIE PRACUJESZ i nie masz kasy.
(...)
Jak wyżej.

Wiesz co autorko, stawianie się w sytuacji: niczego od faceta nie wymagam, żeby tylko przypadkiem w ten związek złotówki nie zainwestował, obróci się przeciwko Tobie. Facet się nauczy, że na Ciebie to nie trzeba ani na kwiatka bez okazji wydać, ani Cię gdziekolwiek zaprosić, bo po co? Skoro Ty się jeszcze martwisz skąd wziąć kasę, aby biedaczkowi do benzyny się dołożyć. Może ja starej daty jestem, ale wg mnie jak facetowi zależy, to inwestuje w związek z kobietą (tak, również w sensie kasy - chce jej zaimponować, pokazać, że jest zaradny, że potrafi sobie dla niej czegoś odmówić). Dla mnie to imponujące, gdy biedny student potrafi swojej wybrance wytrzasnąć 2 złote na czekoladę, żeby jej sprawić przyjemność. A tu co? Facet zarabia, jakichś mega kosmicznych wydatków nie ma, a nie potrafi się zdobyć na jakikolwiek gest (a jeszcze chce, aby dziewczyna mu do benzyny dokładała, chociaż ona wcale nie wymaga wożenia się nie wiadomo gdzie i kiedy, tylko on sam na to nalegał). Z gościa wg mnie wychodzi cwaniactwo.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-08-29 o 10:50
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:48   #83
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
jego komorka
Ok, Twoje życie, Twoje wybory...

U mnie facet byłby kompletnie skreślony - jest niedojrzały emocjonalnie, kitra pieniądze jak uczeń szkoły podstawowej.

Zarabia kasę i nie ma żadnych zobowiązań (jego komórki nie liczę, bo to jego obowiązek płacić za swoje przyjemnostki, na marginesie, dobrze, że jak dzwoni do Ciebie nie każe Ci rzucać złotóweczki za rozmowę )

Ja już kończę gościnne występy w tym wątku, nic tu więcej nie ma do dodania. A obrażać faceta nie chcę, bo może się przecież okazać, że ze swoich pieniążków ratuje dzieci w Kambodży lub wieloryby u wybrzeży Japonii

Jak widać to grubsza sprawa, dojazdy to małe piwko, musicie sami pewne rzeczy poukładać we własnym życiu.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:49   #84
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Coś mi chodziło po głowie, że kojarzę Twój nick. Powiedz mi co Ty z tym facetem jeszcze robisz?

Wątek: Facet pracoholik. Jak się okazało żaden pracoholik po prostu gośc, który ma Cię totalnie absolutnie gdzieś. Ma czas na tenisa, ma czas na kolegów, ma czas na rozrywki, ale z Tobą jak się zobaczy to albo na seks, albo na leżenie w wyrku bo mu się nie chce. Generalnie on ma kolegów i swoje życie, ty jesteś taka o, na dolepkę.

Wątek: koledzy mojego chłopaka. W sumie to co wyżej. Po prostu oni są na 1 miejscu. Do Ciebie wpada parę razy w tygodniu na 2-3 godzinki, bo są przede wszystkim oni i jego życie. Kiedy Ty zaczynasz się za bardzo "czepiac" on mówi, że musi przemyślec związek bo za dużo wymagasz.

Serio co ty z tym palantem kobieto robisz? Przecież widac na kilometr, że on Cię nie kocha tylko jesteś mu WYGODNA. Jak widac teraz masz byc jeszcze darmowa. Ot dziunia na seks i do pokazania się na oficjalnej imprezie, nawet dojazdy do mnie sobie opłaca, wychodzic z nią nigdzie nie wychodzę, no życ nie umierac.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:52   #85
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
120km, auto spali wtedy jakies 10 litrow... benzyna jest po 5zl... czyli rachunek jest prosty


policzone bylo w obie strony


prosze, poznaj, to jest moj SZOFER


jezeli podwozenie autorki to dla niego za duzy wydatek, kasy brakuje, to powinien na jakis czas ograniczyc (albo zrezygnowac calkowicie) jazde autem

dobra, wsparcie finansowe wsparciem finansowym, ale kto w tym momencie moze miec gorsza sytuacje finansowa? osoba maja prace dorywcza czy ktos z praca na pelen etat i wlasna firma?
jesli facet nie ma kasy - niech sobie kupi bilet miesieczny. bedzie mogl ja odwozic nawet metrem, skoro sie tak wielce martwi.
nie trzeba przeciez spotykac sie tylko i wylacznie w mieszkaniu. jest bardzo duzo mozliwosci taniej czy darmowej rozrywki, wiec czemu z tego nie skorzystac?

Z doświadczenia wiem- ze ta druga. Bo własna firma potrafi przyniesc duze straty...

Co w tej styuacji nie ma znaczenia - facet Autorki finansowych problemów nie ma.
Może rzucił bezmyslnie- wg mnie raczej nie. Trzeba powaznie porozmawiać.


---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Coś mi chodziło po głowie, że kojarzę Twój nick. Powiedz mi co Ty z tym facetem jeszcze robisz?

Wątek: Facet pracoholik. Jak się okazało żaden pracoholik po prostu gośc, który ma Cię totalnie absolutnie gdzieś. Ma czas na tenisa, ma czas na kolegów, ma czas na rozrywki, ale z Tobą jak się zobaczy to albo na seks, albo na leżenie w wyrku bo mu się nie chce. Generalnie on ma kolegów i swoje życie, ty jesteś taka o, na dolepkę.

Wątek: koledzy mojego chłopaka. W sumie to co wyżej. Po prostu oni są na 1 miejscu. Do Ciebie wpada parę razy w tygodniu na 2-3 godzinki, bo są przede wszystkim oni i jego życie. Kiedy Ty zaczynasz się za bardzo "czepiac" on mówi, że musi przemyślec związek bo za dużo wymagasz.

Serio co ty z tym palantem kobieto robisz? Przecież widac na kilometr, że on Cię nie kocha tylko jesteś mu WYGODNA. Jak widac teraz masz byc jeszcze darmowa. Ot dziunia na seks i do pokazania się na oficjalnej imprezie, nawet dojazdy do mnie sobie opłaca, wychodzic z nią nigdzie nie wychodzę, no życ nie umierac.


czyli trupków kilka z szafy wypada......
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:54   #86
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Coś mi chodziło po głowie, że kojarzę Twój nick. Powiedz mi co Ty z tym facetem jeszcze robisz?

Wątek: Facet pracoholik. Jak się okazało żaden pracoholik po prostu gośc, który ma Cię totalnie absolutnie gdzieś. Ma czas na tenisa, ma czas na kolegów, ma czas na rozrywki, ale z Tobą jak się zobaczy to albo na seks, albo na leżenie w wyrku bo mu się nie chce. Generalnie on ma kolegów i swoje życie, ty jesteś taka o, na dolepkę.

Wątek: koledzy mojego chłopaka. W sumie to co wyżej. Po prostu oni są na 1 miejscu. Do Ciebie wpada parę razy w tygodniu na 2-3 godzinki, bo są przede wszystkim oni i jego życie. Kiedy Ty zaczynasz się za bardzo "czepiac" on mówi, że musi przemyślec związek bo za dużo wymagasz.

Serio co ty z tym palantem kobieto robisz? Przecież widac na kilometr, że on Cię nie kocha tylko jesteś mu WYGODNA. Jak widac teraz masz byc jeszcze darmowa. Ot dziunia na seks i do pokazania się na oficjalnej imprezie, nawet dojazdy do mnie sobie opłaca, wychodzic z nią nigdzie nie wychodzę, no życ nie umierac.
dokładnie. ta benzyna to pikuś

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość




czyli trupków kilka z szafy wypada......
nieboszczyków,że hej
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:55   #87
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Coś mi chodziło po głowie, że kojarzę Twój nick. Powiedz mi co Ty z tym facetem jeszcze robisz?

Wątek: Facet pracoholik. Jak się okazało żaden pracoholik po prostu gośc, który ma Cię totalnie absolutnie gdzieś. Ma czas na tenisa, ma czas na kolegów, ma czas na rozrywki, ale z Tobą jak się zobaczy to albo na seks, albo na leżenie w wyrku bo mu się nie chce. Generalnie on ma kolegów i swoje życie, ty jesteś taka o, na dolepkę.

Wątek: koledzy mojego chłopaka. W sumie to co wyżej. Po prostu oni są na 1 miejscu. Do Ciebie wpada parę razy w tygodniu na 2-3 godzinki, bo są przede wszystkim oni i jego życie. Kiedy Ty zaczynasz się za bardzo "czepiac" on mówi, że musi przemyślec związek bo za dużo wymagasz.
(...)
Acha, teraz już sobie przypominam. Spadam stąd, już na tamtym wątku się produkowałam (nieskutecznie).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:56   #88
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
dokładnie. ta benzyna to pikuś

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------


nieboszczyków,że hej

skoro juz jestesmy przy zgniłych metaforach: aż dziw, że Autorka sama tego smrodu nie czuje....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 11:00   #89
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 600
GG do marchewkowe pole
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Wątek: Facet pracoholik. Jak się okazało żaden pracoholik po prostu gośc, który ma Cię totalnie absolutnie gdzieś. Ma czas na tenisa, ma czas na kolegów, ma czas na rozrywki, ale z Tobą jak się zobaczy to albo na seks, albo na leżenie w wyrku bo mu się nie chce. Generalnie on ma kolegów i swoje życie, ty jesteś taka o, na dolepkę.

Wątek: koledzy mojego chłopaka. W sumie to co wyżej. Po prostu oni są na 1 miejscu. Do Ciebie wpada parę razy w tygodniu na 2-3 godzinki, bo są przede wszystkim oni i jego życie. Kiedy Ty zaczynasz się za bardzo "czepiac" on mówi, że musi przemyślec związek bo za dużo wymagasz.
umarłam.
błagam Cię autorko wątku, weź się zastanów nad tym związkiem. ale sama. moim zdaniem to tu już nie ma o czym rozmawiać nawet ta dokładka do benzyny to jednak nie jakiś incydent, tylko część grubszej sprawy, Ty może tego nie widzisz, ale z zewnątrz wygląda to tak: jesteś po prostu prawie darmową rozrywką w jego życiu, a teraz doszedł do wniosku, że ta rozrywka nawet benzyny nie jest warta.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 11:01   #90
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

skoro juz jestesmy przy zgniłych metaforach: aż dziw, że Autorka sama tego smrodu nie czuje....

Niektóre kobiety po 20 roku życia dopada taka desperacja posiadania jakichś gaci, że wiesz, z braku laku i kit dobry. A jakby tak odeszła i była sama, toż to przecież już staropanieństwo i to uczucie samotności... No więc się jego gaci trzyma...

Problem w tym, że facet totalnie nie widzi jej w swojej przyszłości i jej mrzonki pt: remontuję moje mieszkanie chciałabym żeby się do mnie wprowadził, mrzonkami zostaną.

Szkoda tylko, że ona tego nie widzi.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.