|
|
#61 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Zresztą autorka sama wspomniała, że proponowała mu żeby gdzieś się razem wybrali, ale on za każdym razem odmawiał... a przecież mógłby raz na jakiś czas on przyjechać do niej i np. pospacerować gdzieś po okolicy - i nie byłoby problemu, że dziewczynę czeka nocny powrót do domu. I jakby szkoda mu było na benzynę, to mógłby przyjechać do niej metrem
__________________
|
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Mi by było wstyd, ze mam takiego faceta. Strasznie burackie zachowanie. Kupujesz miesieczny i jeszcze masz mu zwracac za paliwo. Skoro chce odwozic, to niech odwozi, tez mi straszny wydatek dla samotnej, pracujacej osoby, która chce byc w zwiazku. Zenujące. Moja rada: przestan do niego jezdzic. Nie dosc, ze to Ty jezdzisz ciagle do niego, to jeszcze cos takiego.
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
No ok- choc tu też jestem go w stanie troche zrozumieć. Mój TŻ ma wlasną firmę i wiem, jak to jest- a jest raz lepiej, raz gorzej. A czasem człowiek ma taki zapier***, że nie ma chęci na żadne spacery i aktywności- tylko na położenie się na kanapie, poprzytulanie, pogadanie (choć my zazwyczaj odpoczywamy własnie na spacerach - ale wiem, ze są ludzie, którzy mają inaczej; mi też się zdarza). Poza tym: co żeście sie uczepiły, że mu musi być szkoda na to paliwo? Nie bierzecie pod uwagę, że bywają takie sytuacje, ze jak sie zatankuje, to nie będzie na co innego? Np..... chleb?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#64 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Szczerze mówiąc jestem zdziwiona taką sytuacją i byłoby mi przykro, gdyby TŻ mi kazał oddawać kasę za paliwo.
Mieszkamy 13,5km od siebie, widujemy się praktycznie codziennie. Jego auto pali ~9litrów/100km, moje 10l/100km, bo oboje mamy mocne silniki w naszych autach. I W ŻYCIU nie usłyszałam od niego żebym mu oddała kasę za to, że przyjechał do mnie albo mnie odwiózł czy coś. Zanim kupiłam to auto, to byłam 2 miesiące bez samochodu, bo sprzedałam poprzednie i czekałam na nowe. W tym czasie tylko TŻ do mnie przyjeżdżał - codziennie 27km. Mało tego - czasem pożyczałam od niego auto, bo potrzebowałam coś pozałatwiać albo jechać do przyjaciółki, która mieszka za miastem. I NIGDY nie chciał ode mnie pieniędzy. Zresztą, jak ja mu pożyczam moje auto, albo go gdzieś odwożę, bo on nie ma swojego czy coś, to też nie chcę pieniędzy. No kurde, dla mnie związek to związek, a nie jakieś taksówkarskie wyliczenia ![]() Tym bardziej, że przecież to nie jest tak, ze autorka ŻĄDA żeby ją facet obwiózł po mieście - do jednej galerii, drugiej, trzeciej, do centrum handlowego, drogerii, kosmetyczki - i tak codziennie tyłek jej wozi. Sorry, ale dla mnie to jest NORMALNE, że on ją odwozi do domu - po ciemku ma wracać? Ale żądanie kasy za to to zdecydowana przesada
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
poza tym sam się oferuje,ze ją odwiezie...a i środków komunikacji miejskiej nie uznaje (tak chyba nie postępuje czlowiek , który ma nóż na gardle) I ostatnie - za dużo jej policzył
|
|
|
|
|
|
#66 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
O, dawidowskasia była pierwsza
__________________
Edytowane przez Lea_ny Czas edycji: 2011-08-29 o 09:41 |
|
|
|
|
|
#67 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 80
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
100 zl?? no smiech na sali normalnie... jakkolwiek by tego nie policzyc, to nie ma sily, zeby wyszlo 100zl za miesiac.
Max. 50-60zł, jeśli widujecie sie 3x w tygodniu. Ja bym mu dała te 100zł i więcej już do auta nie wsiadła, skoro policzył Ci taką kwotę. |
|
|
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
![]() tu po części się zgodzę- ale z drugiej strony ja sama nie lubię wracać po nocy komunikacją miejską - może on nie jest takim chamem i potworem, tylko po prostu się o nią mocno martwi? ![]() no tu się zgadzam- i sama to pisałam wyżej. wydaje mi się, ze zamiast zaperzac się i krzyczec, jak t on zły, niedobry i burak cukrowy że smiał coś takiego zaproponować... to warto byłoby spróbować spojrzeć na sytuację z obu stron.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 305
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Moim zdaniem on wpadł na pomysł, że można na tym zarobić....
Metro jest bardzo bezpieczne, pełno kamer, zawsze jedzie dużo ludzi. Co najwyżej trzeba torebkę trzymać przy sobie. Równie dobrze jak jedziesz do niego mogłoby Ci się coś stać. Spróbujcie to jakoś inaczej rozwiązać.
__________________
|
|
|
|
|
#70 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
![]() przecież może ją odwieźć kolejką jak taki rycerski
|
|
|
|
|
|
#71 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Bardzo przepraszam, ale skoro autorka jeździ metrem, to znaczy, że piszemy o Warszawie. 5 km w Warszawie to jest śmiech na sali. Odległość spacerowa.
Skoro faceta nie stać na dodatkowe 5 km w jedną stronę, to wskazuje, że na pewien czas powinien zwalczyć swoją niechęć do komunikacji miejskiej. Bo to zwyczajnie nieodpowiedzialne zadłużanie się, doprowadzanie do złej sytuacji finansowej (oczywiście zakładamy, że on obecnie ma gorszy czas finansowy). Sorry, za kilka lat jego dzieci nie będzie interesować, że tatuś boi się metra i nieracjonalnie wydaje większość pieniędzy na wożenie tyłka samochodem. I jeszcze jedno - to jest w pewnym sensie uwłaczające, że to ta dziewczyna musiała przejąć całą inicjatywę odnośnie spotkań. To tak, jakby on jej pozwalał do siebie przyjeżdżać. Przecież jak ona już zacznie płacić za swoje odwożenie, to okaże się, że on nie ma żadnych wydatków w związku, za to ona ponosi 100% opłat za przyjemność zobaczenia się z nim. Do tej pory było fifty-fifty. Ona w jedną stronę, on w drugą. To jest dorosły facet? Z klasą? Nie wiem czego tu bronić... Chyba, że ktoś należy do toz-u i tak mu szkoda jego węża w kieszeni
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2011-08-29 o 09:56 |
|
|
|
|
#72 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Gość w moich oczach sporo by stracił, wychodząc taką propozycją. ![]() ---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#73 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Kwestii wyjaśnienia kilku spraw
![]() a.) Nie rozmawiał ze mną o tym w cztery oczy, powiedział mi o tym na gadu, spotkamy się w srode/czwartek i wtedy z nim to będę wyjaśniać, wolę osobiście b.) Z tego co wiem klopotow finansowych nie ma, bo zawsze mi o tym mowil, poza tym kupił sobie ostatnio zegarek za dość wygorowaną kwotę (nie rozliczam go z jego wydatkow, jego pieniadze, jego sprawa, mowie to tylko po to, zeby zobrazowac sytuacje). Mieszka z rodzicami, wiec raczej wydatki idą na jego przyjemnosci, nie mieszkanie, rzadko rachunki (placi wlasne takie jak abonament za telefon) c.) sytuacja wyglądała dokładnie tak: " hej, w sumie to ile byś mi mogla sie dorzucac do benzyny? - nie wiem, nie znam sie, a ile bys chcial - może 100 zł?"
__________________
6.06.2011r. nie prostuję! ![]() Pani Magister
|
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Sorry kochana, ale ten Twój Tż mocno mi śmierdzi, że tak powiem...
Wyjśc nigdzie mu się nie chce, za paliwo masz płacic plus koszta dla niego ekstra (jak ma średnie autko, to paliwo do Ciebie wychodzi go jakieś 60zł to jeszcze 40 miałby na swoje wydatki, a jak ma BARDZO EKONOMICZNE autko palące ok 5l to kosztuje go to tak na oko 40zł?). To co on Ci zaproponował to zwykły wyzysk. I nie łudź się, że zrobił to "niechcący". On dobrze wie ile pali jego samochód i za ile tankuje. Po prostu chciał sobie na Tobie zarobic. A już szczytem chamstwa jest stawianie Cię w takiej sytuacji, kiedy dobrze wie, że NIE PRACUJESZ i nie masz kasy. Tak na marginesie: mój Tż ma do mnie 20 km w jedną stronę. Widujemy się jakieś 3 razy w tygodniu. Często gdzieś wybywamy bo lubimy się szwędac. Czasami jednego dnia zrobimy ok 80km (40 dojazd w obie strony 40 dodatkowo). Auto Tż-ta pali ok 7l. Wiem, że sporo płaci za bęzynę i 90% bęzyny wyjeżdża ze mną/do mnie (do pracy ma 5 minut na piechotę dosłownie). Jeśli mam pieniądze to zawsze chcę mu coś dołożyc chociażby 50zł miesięcznie. Jednak żeby to zrobic to muszę mu po kryjomu przelac 50zł na jego konto i potem o tym powiedziec. Ja nie mam stałej pracy w chwili obecnej, on tak. I wychodzi z założenia, że mi te pieniądze są bardziej potrzebne. Ja się nie zgadzam żeby to co przelałam oddał, jednak on zwykle znajdzie swój sposób, np kupi mi bluzkę, o której wie, że mi się bardzo podobała, zabierze do kina. Nie powiem jest to miłe.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
ale tu by mi się czerwone światełko zapaliło z pewnościa ![]() PS dobrze Ci z nim jest? ta benzyna to jedyny trup w szafie?:P
__________________
Edytowane przez dawidowskasia Czas edycji: 2011-08-29 o 10:37 |
|
|
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Przepraszam, abonament domowego telefonu używanego przez wszystkich domowników, czy piszesz o jego osobistym telefonie na abonament?
__________________
|
|
|
|
|
#77 | ||||
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
![]() policzone bylo w obie strony ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() jesli facet nie ma kasy - niech sobie kupi bilet miesieczny. bedzie mogl ja odwozic nawet metrem, skoro sie tak wielce martwi. nie trzeba przeciez spotykac sie tylko i wylacznie w mieszkaniu. jest bardzo duzo mozliwosci taniej czy darmowej rozrywki, wiec czemu z tego nie skorzystac? |
||||
|
|
|
|
#78 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
jego komorka
__________________
6.06.2011r. nie prostuję! ![]() Pani Magister
|
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Światełko z komputerową informacją słowną: autodestrukcja za 30 minut, autodestrukcja za 25 minut...?
![]() Coś takiego?
__________________
|
|
|
|
|
#80 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
jakbym chciała żeby mi się ktoś (np partner) dorzucił do benzyny to albo uczciwie wyliczyłabym ile pali samochód i ile jest przejazdów, albo rzuciła jakąś niższą kwotę która pokryłaby część domniemanych wydatków, 20-30zł
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
|
#81 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
trudno,żeby jeszcze za to rodzice palcili
![]() Cytat:
)nie wiem jak można być z takim burakiem |
|
|
|
|
|
#82 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Wiesz co autorko, stawianie się w sytuacji: niczego od faceta nie wymagam, żeby tylko przypadkiem w ten związek złotówki nie zainwestował, obróci się przeciwko Tobie. Facet się nauczy, że na Ciebie to nie trzeba ani na kwiatka bez okazji wydać, ani Cię gdziekolwiek zaprosić, bo po co? Skoro Ty się jeszcze martwisz skąd wziąć kasę, aby biedaczkowi do benzyny się dołożyć. Może ja starej daty jestem, ale wg mnie jak facetowi zależy, to inwestuje w związek z kobietą (tak, również w sensie kasy - chce jej zaimponować, pokazać, że jest zaradny, że potrafi sobie dla niej czegoś odmówić). Dla mnie to imponujące, gdy biedny student potrafi swojej wybrance wytrzasnąć 2 złote na czekoladę, żeby jej sprawić przyjemność. A tu co? Facet zarabia, jakichś mega kosmicznych wydatków nie ma, a nie potrafi się zdobyć na jakikolwiek gest (a jeszcze chce, aby dziewczyna mu do benzyny dokładała, chociaż ona wcale nie wymaga wożenia się nie wiadomo gdzie i kiedy, tylko on sam na to nalegał). Z gościa wg mnie wychodzi cwaniactwo. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-08-29 o 10:50 |
|
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Ok, Twoje życie, Twoje wybory...
U mnie facet byłby kompletnie skreślony - jest niedojrzały emocjonalnie, kitra pieniądze jak uczeń szkoły podstawowej. Zarabia kasę i nie ma żadnych zobowiązań (jego komórki nie liczę, bo to jego obowiązek płacić za swoje przyjemnostki, na marginesie, dobrze, że jak dzwoni do Ciebie nie każe Ci rzucać złotóweczki za rozmowę )Ja już kończę gościnne występy w tym wątku, nic tu więcej nie ma do dodania. A obrażać faceta nie chcę, bo może się przecież okazać, że ze swoich pieniążków ratuje dzieci w Kambodży lub wieloryby u wybrzeży Japonii ![]() Jak widać to grubsza sprawa, dojazdy to małe piwko, musicie sami pewne rzeczy poukładać we własnym życiu.
__________________
|
|
|
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Coś mi chodziło po głowie, że kojarzę Twój nick. Powiedz mi co Ty z tym facetem jeszcze robisz?
Wątek: Facet pracoholik. Jak się okazało żaden pracoholik po prostu gośc, który ma Cię totalnie absolutnie gdzieś. Ma czas na tenisa, ma czas na kolegów, ma czas na rozrywki, ale z Tobą jak się zobaczy to albo na seks, albo na leżenie w wyrku bo mu się nie chce. Generalnie on ma kolegów i swoje życie, ty jesteś taka o, na dolepkę. Wątek: koledzy mojego chłopaka. W sumie to co wyżej. Po prostu oni są na 1 miejscu. Do Ciebie wpada parę razy w tygodniu na 2-3 godzinki, bo są przede wszystkim oni i jego życie. Kiedy Ty zaczynasz się za bardzo "czepiac" on mówi, że musi przemyślec związek bo za dużo wymagasz. Serio co ty z tym palantem kobieto robisz? Przecież widac na kilometr, że on Cię nie kocha tylko jesteś mu WYGODNA. Jak widac teraz masz byc jeszcze darmowa. Ot dziunia na seks i do pokazania się na oficjalnej imprezie, nawet dojazdy do mnie sobie opłaca, wychodzic z nią nigdzie nie wychodzę, no życ nie umierac.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
#85 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Z doświadczenia wiem- ze ta druga. Bo własna firma potrafi przyniesc duze straty... Co w tej styuacji nie ma znaczenia - facet Autorki finansowych problemów nie ma. Może rzucił bezmyslnie- wg mnie raczej nie. Trzeba powaznie porozmawiać. ---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ---------- Cytat:
czyli trupków kilka z szafy wypada......
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
|
|
|
|
#86 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ---------- nieboszczyków,że hej
|
|
|
|
|
|
#87 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#88 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
skoro juz jestesmy przy zgniłych metaforach: aż dziw, że Autorka sama tego smrodu nie czuje....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#89 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
umarłam. błagam Cię autorko wątku, weź się zastanów nad tym związkiem. ale sama. moim zdaniem to tu już nie ma o czym rozmawiać nawet
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
|
#90 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Niektóre kobiety po 20 roku życia dopada taka desperacja posiadania jakichś gaci, że wiesz, z braku laku i kit dobry. A jakby tak odeszła i była sama, toż to przecież już staropanieństwo i to uczucie samotności... No więc się jego gaci trzyma... Problem w tym, że facet totalnie nie widzi jej w swojej przyszłości i jej mrzonki pt: remontuję moje mieszkanie chciałabym żeby się do mnie wprowadził, mrzonkami zostaną. Szkoda tylko, że ona tego nie widzi.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:40.
























umarłam. 
