Dorzucanie się do benzyny POMOCY - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-28, 21:12   #1
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479

Dorzucanie się do benzyny POMOCY


Cześć dziewczyny, mam nadzieję, że mi trochę doradzicie.

Ja i mój TŻ mieszkamy od siebie w odległości plus minus 5 kilometrów. Najczęściej spotykamy się u niego, ze względu na moje średnie w tym momencie warunki lokalowe. Wygląda to tak, że ja przyjeżdżam do niego (metrem), potem on odwozi mnie do domu, samochodem. Zawsze chce wracać sama metrem, ale on mówi, że się będzie o mnie martwił i odwozi mnie pod sam dom. Wiem, że to dobre z jego strony i cieszę się, że się o mnie troszczy.

Kiedyś parę razy proponowałam mu dorzucanie się do benzyny, ale on zawsze odmawiał. Wiele razy też mówiłam, ze to dla mnie nie problem wrócić samej. Ale dziś powiedział, żebym mu się zaczęła jednak dokładać. Z tym, że wtedy gdy mu to proponowałam miałam więcej pieniędzy, ostatnio niewiele zarabiam (dorywczo, bo ciągle studiuję), za to on pracuje teraz na pełny etat, ma również własną firmę.

Oczywiście rozumiem, że benzyna jest droga, że wszystko kosztuje. Niestety w chwili obecnej nie mogę mu się dokładać, a proponowana przez niego kwota jest wyższa niż mój bilet miesięczny na wszystkie linie w takiej sytuacji wolę wracać sama metrem, na co on się jednak nie chce zgodzić. I co tu teraz robić? Głupio mi powiedzieć, że się nie dołożę... Ale też mnie nie stać doradzcie?
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:16   #2
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, mam nadzieję, że mi trochę doradzicie.

Ja i mój TŻ mieszkamy od siebie w odległości plus minus 5 kilometrów. Najczęściej spotykamy się u niego, ze względu na moje średnie w tym momencie warunki lokalowe. Wygląda to tak, że ja przyjeżdżam do niego (metrem), potem on odwozi mnie do domu, samochodem. Zawsze chce wracać sama metrem, ale on mówi, że się będzie o mnie martwił i odwozi mnie pod sam dom. Wiem, że to dobre z jego strony i cieszę się, że się o mnie troszczy.

Kiedyś parę razy proponowałam mu dorzucanie się do benzyny, ale on zawsze odmawiał. Wiele razy też mówiłam, ze to dla mnie nie problem wrócić samej. Ale dziś powiedział, żebym mu się zaczęła jednak dokładać. Z tym, że wtedy gdy mu to proponowałam miałam więcej pieniędzy, ostatnio niewiele zarabiam (dorywczo, bo ciągle studiuję), za to on pracuje teraz na pełny etat, ma również własną firmę.

Oczywiście rozumiem, że benzyna jest droga, że wszystko kosztuje. Niestety w chwili obecnej nie mogę mu się dokładać, a proponowana przez niego kwota jest wyższa niż mój bilet miesięczny na wszystkie linie w takiej sytuacji wolę wracać sama metrem, na co on się jednak nie chce zgodzić. I co tu teraz robić? Głupio mi powiedzieć, że się nie dołożę... Ale też mnie nie stać doradzcie?

Pogadac z nim szczerze i powiedzieć, jak wyglada z Twojej strony sytuacja...?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:16   #3
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Moim zdaniem, skoro to Twój TŻ, to nie powinnaś się wstydzić mówić o takich rzeczach. Jesteście ze sobą i związek to nie tylko motylki i różowe ptaszki, czasem rzeczywistość gryzie i o tym też trzeba rozmawiać. Wyjaśnij po prostu, że doceniasz to, co robi, ale niestety teraz nie masz możliwości dokładać mu się do benzyny, więc wolałabyś jednak wracać metrem, bo inaczej będzie Cię stawiał w niekomfortowej sytuacji.
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:17   #4
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Pogadaj z Nim szczerze.
Skoro wtedy nie przeszkadzało Mu, że nie dokładasz się, to i chyba teraz zrozumie, tym bardziej , że podwozi Cię tylko 5 km, na pewno nie traci na tym majątku.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:18   #5
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Moim zdaniem, skoro to Twój TŻ, to nie powinnaś się wstydzić mówić o takich rzeczach. Jesteście ze sobą i związek to nie tylko motylki i różowe ptaszki, czasem rzeczywistość gryzie i o tym też trzeba rozmawiać. Wyjaśnij po prostu, że doceniasz to, co robi, ale niestety teraz nie masz możliwości dokładać mu się do benzyny, więc wolałabyś jednak wracać metrem, bo inaczej będzie Cię stawiał w niekomfortowej sytuacji.
Ja mu powiedziałam, jak to wygląda, on powiedział wtedy, żebym już się nie dokładała, a i tak będzie mnie odwoził. Ale teraz głupio się z tą sytuacją czuję.
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:22   #6
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Pogadaj z Nim szczerze.
Skoro wtedy nie przeszkadzało Mu, że nie dokładasz się, to i chyba teraz zrozumie, tym bardziej , że podwozi Cię tylko 5 km, na pewno nie traci na tym majątku.
Wiesz, zależy jak często się widzą. 5 km w jedną strone -> 10km dziennie dodatkowo. Niech widzą się 3 razy w tygodniu -> mamy z tego 120km miesięcznie...

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Ja mu powiedziałam, jak to wygląda, on powiedział wtedy, żebym już się nie dokładała, a i tak będzie mnie odwoził. Ale teraz głupio się z tą sytuacją czuję.


No to wszystko ok- on zrozumiał, Ty jak będziesz mogła to mu się dołożysz... doszliście do porozumienia- to najważniejsze
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:26   #7
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 600
GG do marchewkowe pole
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

on też nie może Cię stawiać w takiej sytuacji, że Ty masz wyrzuty sumienia bo wiesz że odwożenie Cię to duży wydatek, ale nie możesz się dołożyć. musicie wypracowac jakiś kompromis. widujecie się codziennie tak?
nie możesz od czasu do czasu zostać u niego na noc, żebys nie musiała jechać późnym wieczorem (bo rozumiem że to go martwi) albo spotykać się od czasu do czasu na "gruncie neutralnym" na spacerze w parku, gdzieś w połowie drogi ?
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild

Edytowane przez marchewkowe pole
Czas edycji: 2011-08-28 o 21:27
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:28   #8
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez marchewkowe pole Pokaż wiadomość
on też nie może Cię stawiać w takiej sytuacji, że Ty masz wyrzuty sumienia bo wiesz że odwożenie Cię to duży wydatek, ale nie możesz się dołożyć. musicie wypracowac jakiś kompromis. widujecie się codziennie tak?
nie możesz od czasu do czasu zostać u niego na noc, żeby nie musiał jechać późnym wieczorem (bo rozumiem że to go martwi) albo spotykać się od czasu do czasu na "gruncie neutralnym" na spacerze w parku, gdzieś w połowie drogi ?
Nie widujemy się codziennie, tylko tak jak wizażanka wyżej powiedziala, gdzieś 3 razy w tygodniu. A co do wychodzenia gdzieś, to on ostatnio jest ciagle zmeczony, wiec woli posiedzieć w domu, niż isc gdzieś na miasto. Żeby nie bylo - proponowalam mu to już parę razy.
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:29   #9
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Ja mu powiedziałam, jak to wygląda, on powiedział wtedy, żebym już się nie dokładała, a i tak będzie mnie odwoził. Ale teraz głupio się z tą sytuacją czuję.
Czyli jednak jest to w stanie jakoś przełknąć. Nie martw się, to tymczasowa sytuacja - jak staniesz na nogi finansowo to zaczniesz się dokładać, a tymczasem zagłusz wyrzuty sumienia piekąc mu na przykład jakieś ciacho co jakiś czas
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:31   #10
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Czyli jednak jest to w stanie jakoś przełknąć. Nie martw się, to tymczasowa sytuacja - jak staniesz na nogi finansowo to zaczniesz się dokładać, a tymczasem zagłusz wyrzuty sumienia piekąc mu na przykład jakieś ciacho co jakiś czas
Oj żeby było to takie łatwe widziałam, że zadwolony nie jest. Chyba postawię na swoim i bede wracać metrem, najwyżej wcześniej od niego będę wychodzić, skoro się o mnie martwi.
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:34   #11
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 376
GG do Kaja-ja
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

10 km w dwie strony, zakładając, że auto pali średnio 8l/100km (chyba, że ma jakąś kobyłę w co wątpię) - to wychodzi niecały litr... czyli niecałe 5 zł w tym momencie. Jeśli widujecie się codziennie - to wychodzi 150 zł. Ale z tego co piszesz do niego jedziesz metrem, a wracając on Cię odwozi... więc teoretycznie ok 75zł miesięcznie. Jeśli on pracuje na etat i ciężko mu dorzucić 75zł na miesiąc - to to jest dziwne. Ja po swojego TŻa jeździłam 23km w jedną stronę i nie prosiłam, żeby się dorzucał. Jak nie miałam za co zatankować, to sorry kotku, dzisiaj jeździmy mpk.

A pomijając wyliczanki, skoro zrozumiał, że nie masz kasy to dobrze. A skoro Cię to gryzie, to wracaj sama i już. 5km to jest nic.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:35   #12
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 600
GG do marchewkowe pole
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

to już w takim razie jego problem, skoro inne rozwiązania mu nie odpowiadają dołożysz się jak będziesz miała, a póki co on musi to jakoś przeżyć :P
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:39   #13
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
10 km w dwie strony, zakładając, że auto pali średnio 8l/100km (chyba, że ma jakąś kobyłę w co wątpię) - to wychodzi niecały litr... czyli niecałe 5 zł w tym momencie. Jeśli widujecie się codziennie - to wychodzi 150 zł. Ale z tego co piszesz do niego jedziesz metrem, a wracając on Cię odwozi... więc teoretycznie ok 75zł miesięcznie. Jeśli on pracuje na etat i ciężko mu dorzucić 75zł na miesiąc - to to jest dziwne. Ja po swojego TŻa jeździłam 23km w jedną stronę i nie prosiłam, żeby się dorzucał. Jak nie miałam za co zatankować, to sorry kotku, dzisiaj jeździmy mpk.

A pomijając wyliczanki, skoro zrozumiał, że nie masz kasy to dobrze. A skoro Cię to gryzie, to wracaj sama i już. 5km to jest nic.
Codziennie jak już wspominałam się nie widujemy. Chyba po prostu zrobie tak, że dam mu pieniadze, za to co się ze mną wyjeździł w ostatnim miesiącu, a dalej będę jeździć sama.
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:40   #14
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
10 km w dwie strony, zakładając, że auto pali średnio 8l/100km (chyba, że ma jakąś kobyłę w co wątpię) - to wychodzi niecały litr... czyli niecałe 5 zł w tym momencie. Jeśli widujecie się codziennie - to wychodzi 150 zł. Ale z tego co piszesz do niego jedziesz metrem, a wracając on Cię odwozi... więc teoretycznie ok 75zł miesięcznie. Jeśli on pracuje na etat i ciężko mu dorzucić 75zł na miesiąc - to to jest dziwne. Ja po swojego TŻa jeździłam 23km w jedną stronę i nie prosiłam, żeby się dorzucał. Jak nie miałam za co zatankować, to sorry kotku, dzisiaj jeździmy mpk.

A pomijając wyliczanki, skoro zrozumiał, że nie masz kasy to dobrze. A skoro Cię to gryzie, to wracaj sama i już. 5km to jest nic.


Rozumiem, że on wracając od Autorki niesie samochód na plecach?

My z TŻtem tez sobie nie wyliczamy.... choć było pare razy tak, że mi się dokładał do paliwa- ale nie musiałam go o to prosić sam widział, że mam krucho z kasą a trzeba gdzieś pojechać.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:43   #15
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Oj żeby było to takie łatwe widziałam, że zadwolony nie jest. Chyba postawię na swoim i bede wracać metrem, najwyżej wcześniej od niego będę wychodzić, skoro się o mnie martwi.
No niestety, jakieś rozwiązanie musi być - nie może być tak, że on Cię będzie wpędzał w poczucie winy, że nie możesz mu się dokładać skoro nie jest zadowolony, to niech przyzwyczai się do myśli, że wolisz wracać metrem...
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:59   #16
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 376
GG do Kaja-ja
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Rozumiem, że on wracając od Autorki niesie samochód na plecach?
Ale wtopa. Za długi urlop - jednak faktycznie obniża IQ

Edytowane przez Kaja-ja
Czas edycji: 2011-08-28 o 22:01
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:59   #17
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 600
GG do marchewkowe pole
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

[FONT=Century Gothic][COLOR=Blue]
Rozumiem, że on wracając od Autorki niesie samochód na plecach?
no o ile zrozumiałam to z tych wyliczen wynika ze niecałe 5 zł kosztuje jazda tam i z powrotem czyli 10km. co daje 15zł w tygodniu jak spotykają się 3 razy. czyli 60zł
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:00   #18
E f f i
Raczkowanie
 
Avatar E f f i
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 431
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

__________________




♥ na wizażu od 2007 ♥

Edytowane przez E f f i
Czas edycji: 2016-08-25 o 17:17
E f f i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:06   #19
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez E f f i Pokaż wiadomość
Ile chciał żebyś mu dokładała?

100 zł. Bilet miesięczny kosztuje mnie 39...
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:11   #20
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 600
GG do marchewkowe pole
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
100 zł. Bilet miesięczny kosztuje mnie 39...

nawet jakbym miała to bym się nie dołożyła szczerze mówiąc, zwłaszcza że to odwożenie to jego decyzja a nie Twoj wygodny tyłek
z resztą miesięczny pewnie i tak musisz kupić swoją drogą...
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:11   #21
greenheart
Raczkowanie
 
Avatar greenheart
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 33
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
100 zł. Bilet miesięczny kosztuje mnie 39...
na miesiac?;d haha

chlopak chyba sie przeliczyl... mnie moj eks czesto odwozil (jak i przywozil do niego-sytuacje mielismy pdobna jak i Twoja wiec ok 20 km wychodzilo) i jakos nigdy nie wpadl na to zebym mu cos oddawala... wrecz uwazal to jako swoj obowiazek.. ale ok moze dlatego ze mial kase to i problemu nie bylo...

ale nawet jesli Twojego TZ nie stac to jednak uwazam ze zawyzyl swoj cennik...
greenheart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:11   #22
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Dużo, zwyczajnie powiedziałabym, że nie stać mnie na dołożenie takiej kasy, wracałabym metrem i tyle.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:13   #23
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez marchewkowe pole Pokaż wiadomość

nawet jakbym miała to bym się nie dołożyła szczerze mówiąc, zwłaszcza że to odwożenie to jego decyzja a nie Twoj wygodny tyłek
z resztą miesięczny pewnie i tak musisz kupić swoją drogą...
No muszę, przecież na uczelnie i w innych sprawach mnie nie wozi
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:23   #24
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 600
GG do marchewkowe pole
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
No muszę, przecież na uczelnie i w innych sprawach mnie nie wozi
no właśnie. ja osobiście się nie znam na tym ile pali samochód i ile to kosztuje, ale pewnie dziewczyny mające samochody coś to tym wiedzą i mają rację...
z resztą gdyby Wasza sytuacja była inna, i mógłby odwiedzać Ciebie to jeżdzilibyście do siebie na zmianę i i tak musiałby wydać pieniądze na paliwo, chyba by Ci nie kazał oddawac za to że Cie odwiedza
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:25   #25
nicole89
Raczkowanie
 
Avatar nicole89
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 479
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez marchewkowe pole Pokaż wiadomość
no właśnie. ja osobiście się nie znam na tym ile pali samochód i ile to kosztuje, ale pewnie dziewczyny mające samochody coś to tym wiedzą i mają rację...
z resztą gdyby Wasza sytuacja była inna, i mógłby odwiedzać Ciebie to jeżdzilibyście do siebie na zmianę i i tak musiałby wydać pieniądze na paliwo, chyba by Ci nie kazał oddawac za to że Cie odwiedza
Eh, szkoda że on komunkacji miejskiej nie uznaje dziekuje dziewczyny za Wasze opinie pogadam z nim jak sie spotkam jeszcze na ten temat. Pozdrawiam i dobranoc
__________________
6.06.2011r. nie prostuję!

62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52

Pani Magister
nicole89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:29   #26
201605020943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 372
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

ja bym się nie dokładała i nie chciała żeby mnie odwoził - może i z dumy, nie wiem, glupio bym się czuła z myślą że TŻ wozi mi tyłek, nie ma na to kasy a litr benzyny kosztuje 5zł.

na Twoim miejscu wracałabym po prostu wcześniej - rozumiem, że wracasz w nocy i TŻ się o Ciebie martwi?
201605020943 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:34   #27
Clood
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 145
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

wracaj metrem i tyle, na smyczy Cię nie trzyma ? Tobie wyjdzie na pewno taniej jakiś bilet miesięczny niż dorzucanie się do benzyny
__________________
Żonka

Clood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:36   #28
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 016
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Eh, szkoda że on komunkacji miejskiej nie uznaje dziekuje dziewczyny za Wasze opinie pogadam z nim jak sie spotkam jeszcze na ten temat. Pozdrawiam i dobranoc
Jak taki heros to może Cię zawsze "odwozić" metrem...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:40   #29
andzelika666
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Miodowa Kraina:)
Wiadomości: 1 955
GG do andzelika666
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

Cytat:
Napisane przez nicole89 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, mam nadzieję, że mi trochę doradzicie.

Ja i mój TŻ mieszkamy od siebie w odległości plus minus 5 kilometrów. Najczęściej spotykamy się u niego, ze względu na moje średnie w tym momencie warunki lokalowe. Wygląda to tak, że ja przyjeżdżam do niego (metrem), potem on odwozi mnie do domu, samochodem. Zawsze chce wracać sama metrem, ale on mówi, że się będzie o mnie martwił i odwozi mnie pod sam dom. Wiem, że to dobre z jego strony i cieszę się, że się o mnie troszczy.

Kiedyś parę razy proponowałam mu dorzucanie się do benzyny, ale on zawsze odmawiał. Wiele razy też mówiłam, ze to dla mnie nie problem wrócić samej. Ale dziś powiedział, żebym mu się zaczęła jednak dokładać. Z tym, że wtedy gdy mu to proponowałam miałam więcej pieniędzy, ostatnio niewiele zarabiam (dorywczo, bo ciągle studiuję), za to on pracuje teraz na pełny etat, ma również własną firmę.

Oczywiście rozumiem, że benzyna jest droga, że wszystko kosztuje. Niestety w chwili obecnej nie mogę mu się dokładać, a proponowana przez niego kwota jest wyższa niż mój bilet miesięczny na wszystkie linie w takiej sytuacji wolę wracać sama metrem, na co on się jednak nie chce zgodzić. I co tu teraz robić? Głupio mi powiedzieć, że się nie dołożę... Ale też mnie nie stać doradzcie?
Po prostu powiedz mu, że nie masz pieniędzy. Z nieba Ci przecież nie nakapie, więc nie kombinuj i powiedz mu o tym wprost.
Jeśli jest mądrym facetem to zrozumie, a jeśli nie to zainwestowałaś w zły model
andzelika666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:42   #30
E f f i
Raczkowanie
 
Avatar E f f i
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 431
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY

__________________




♥ na wizażu od 2007 ♥

Edytowane przez E f f i
Czas edycji: 2016-08-25 o 17:18
E f f i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.