![]() |
#61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() ![]() Ale wiadomo, każdy jest inny, tak jak i ja mam zapewne inne wyobrażenie tej "powyciąganej bluzy" i też Ty masz inne ![]()
__________________
Żona od 08.08.2015
![]() Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 82
|
Dot.: Sekret udanego związku
Ojej...ale wpisów a mnie tu nie było chyba tylko tydzien
![]() ![]() Zaczne od tego, ze nigdy nie powiedzialam, ze znam instrukcje mezczyzny i nie powiedzialam tez, ze kazdy zwiazek jest taki sam. To tak mi sie nasunelo po przeczytaniu kilku pierwszych odpowiedzi na ostatni moj post. Fakt ksiazka na ktora sie powolalam nie jest mistrzostwem, ale daje pewne wskazowki dla osob, ktore kompletnie nie rozumieja partnera. Wiadomo, ze lepiej jest choc troche poznac zasady funkcjonowania mezczyzn na bazie ksiazki pisanej przez psychologa z wieloletnim doswiadczeniem niz czytac joy....gazeta sens nie jest tez autorytetem jesli chodzi o psychologie, ale z lekkich czasopism o tematyce jest zdecydowanie godna uwagi, a jak napisalam wczesniej nie polecalam gazety a podkreslilam, ze tekst jest pisany przez psychologa. Badz co badz skądś ten tytul ma.... A teraz slowami wyjasnienia: Kolorze Bzu dziękuję za opinię, dałaś mi dużo do myślenia. Być może i ja powinnam inicjować seks wtedy kiedy mam ochotę, ale widzisz wciąż jeszcze myślę stereotypami, że to facet powinien zdobywać także w 3letnim związku. Demi93 domyślam sie, ze ksiazki nie czytalas wiec nie pisz nic bo po co? kat123 słuszna uwaga ![]() Buenaestrella dobrze spostrzeglas, mniej wiecej wlasnie mi chodzilo o to zeby byc mniej wyuzdanym, ale tez nie chce zeby ktoras z was myslala, ze mamy byc sztuczne!!! bsia proszę proszę powiedz cos madrego w takim razie, bo jak widzisz gdybym byla wszechwiedzaca to bym chyba nie rozpoczynala tematu na forum nie? laisla to tak ogólnie napisałam, ale myślę ze każda to zrozumie kiedy sama tego doświadczy ;D prostadziewczyna, Salomeasoul osobiście wydaje mi sie, ze kazdy facet ma inne upodobania i inne poczucie piekna. moj na przyklad nie lubi mnie w wersji dzikiej panujacej nad nim kocicy ;p woli aniola bez makijazu i w bialej najlepiej bieliznie ![]() zmierzam do tego, ze obie napisalyscie to samo tylko innymi slowami ![]() natash88 miałam nic nie odpowiadac, bo rozlozylo mnie to co napisalas ale jednak to zrobie ;D sesese, po pierwsze "kobiety z wenus..." to nie jest parapsychologia jak to napisałaś...czytałas to w ogole? Wiesz kto to jest John Gray? Ja znam osobiście jego polskich trenerów byłam na wielu spektaklach o tym tytule i jestem zdecydowanie za. Nie ma tam złotych rad, ale nie o to w tym chodzi chyba rozumiesz. My studiujemy psychologie, ale wiele osób nie ma bladego pojęcia o tym, że na przykład my rozładowujemy stres mówiąc a oni milcząc i masz tutaj już pierwszą przyczynę kłótni : "czemu milczysz kiedy pytam Cię o jakiś problem". Nie bede pisala moich wypowiedzi Twoim tonem, ani slownictwem, bo nie mam zapotrzebowania na podbudowywanie swojego ego. Tak, nauczylam sie na psychologii wielu rzeczy, ale jak pewnie wiesz, bo domniemam, ze przeczytałaś mój pierwszy post to zadałam pytanie. I kropka. Uważam ( i jest to moje osobiste zdanie), że nie można bić się z naturą i że niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. Chyba doskonale wiesz o tym, że się różnimy (cytat z książki z zajęć : " mężczyźni wyposażeni w kompetencje o charakterze zadaniowym, emocje mają im jedynie pomóc w realizacji zadania, mężczyźni kladą nacisk na dążenie do celu,radzenie sobie z problemami, poprawność wykonania zadania, przewaga lewej półkuli-myślenie logiczne, matematyczne...") i dzięki temu możemy wysnuwać przypuszczenia o tym w jaki sposób postępować by stworzyć udany związek a jest to wyzwanie. Doświadczyłam już wiele razy tego, że mężczyzna lubi zdobywać oraz tego, że nie ważne ile jesteś w związku to ważne jest zaufanie, swoboda ---> jak napisała, któraś z następnych wizażanek, ale według mnie ciągłe staranie się o drugą połowę, zaskakiwanie, ale w taki sposób by dawać sobie po równo(tutaj a propos dla koleżanki po fachu - zgodnie z zasadą sprawiedliwości) jest istotne dla stworzenia długotrwałego związku ![]() to chyba tyle a moje pytanie z początku dotyczyło tego w jaki sposób rozumieć to by wciąż mieć coś w zanadrzu, by być dla Niego tajemnicą i by nigdy nie przestał mnie pragnąć, ale widzę, że nie rozwiąże się tego tak łatwo... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 220
|
Dot.: Sekret udanego związku
A czemu mamy się wkręcać w jakieś analizy, rozkładać zachowanie facetów na czynniki pierwsze i uczyć się o ich naturze? By "na siłę" przedłużyć związek? Sam się przedłuży, jeśli dwoje ludzi do siebie pasuje.
Stworzyć udany związek to wyzwanie? Nie zauważyłam. ![]() Możliwe, że nie rozumiem, o co tobie chodzi, ale ja wolę by facet kochał mnie za to jaka jestem, jak się zachowuję. A nie, żebym specjalnie pod niego zmieniała zachowania, wstrzymywała się przed czymś i udawała kogoś, kim nie jestem. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 65
|
Dot.: Sekret udanego związku
Seniorrito!
Również studiuję psychologię. Nie wiem, czy zauważyłaś, ale w książkach psychologicznych stricte naukowych zazwyczaj w treści, w nawiasach zamieszczone są odniesienia do literatury przedmiotu, które później dokładnie rozpisane są w bibliografii. Książka Graya bibliografii nie posiada, nie są w niej przytaczane wyniki badań, zalicza się więc do szeeeeroookiej kategorii książek popularnonaukowaych (notabene bardzo dochodowy interes ![]() Dlatego ostrzegałabym Cię przed zaufaniem do złotych recept dotyczących każdego mężczyzny, każdej kobiety, każdego związku. Jeśli coś działa u Ciebie, ciesz się tym. Ale to nie oznacza, że zadziała u każdego. I nieprawdą jest, ze każdy mężczyzna nastawiony jest zadaniowo etc. Mogą to być statystycznie istotne tendencje, ale nie oznacza to, iż wszyscy przedstawiciele danej płci zachowują się w określony sposób. Nie tak łatwo na tym świecie, ale to przecież wiesz z zajęć ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
P.S. John Gray nie ma tytułu psychologa. Odsyłam do pierwszego lepszego linka po wygooglowaniu jego nazwiska. Ah, i przepraszam, że weszłam za to w Twój ton -ewidentnie paternalistyczny. Oczywiście, podsumowując, cokolwiek nie powiesz, masz rację ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
Ja sobie cenię, że seks możemy inicjować oboje i żadne nie oczekuje bycia zdobywanym, ani zdobywania. Już się zdobyliśmy, a teraz trzeba tylko się utrzymać ![]() Ale widzisz nie każda tego doświadczy. Jakby mi facet powiedział, że mam być bardziej tajemnicza to bym panu podziękowała, bo nie mam zamiaru być w takim związku. Na szczęście nie jestem i mam nadzieję nigdy nie będę. Zabiegać i starać tak owszem trzeba zawsze, ale w dłuższych związkach wyglad nie ma znaczenia, gdyby tak było to brzydkie kobiety zawsze byłyby samotne, a nie są. Właśnie dlatego, że nie zawsze wygląd się liczy. A staranie się to nie staranie się o to by wyglądać, ale o to, by wspierać, pomagać i być dla siebie podporą. To niestety jest parapsychologia- czytałam i niestety z psychologią ma wspólnego tyle, co nic- to tylko parę wyświechtanych banałów, mających się często nijak do rzeczywistości, w ładnej oprawce. Jak się rozmawia w związku to się wie jak drga strona reaguje na stres. Nie trzeba do tego książek. Jak ktoś musi czytać specjalnie literaturę by zrozumieć partnera to może lepiej niech zamiast tego popracuje nad komunikacją w związku. ![]() Jakby świat był wtedy prosty! ![]() Wiesz co jakbym czytała o sobie ![]() Ale zaskakiwać czym jak? Pomocą (ona jest oczywista), prezentami (nie lubię dostawać kwiatków, czekoladek i innych dupereli), nowymi informacjami o sobie (raczej nie skoro o wszystkim sobie mówimy). Nie potrzebuję tajemniczości i zaskakiwania, potrzebuję stałości i poczucia bezpieczeństwa i wsparcia. Widzisz żeby TŻ mnie pragnął nie muszę być tajemnicą, nie muszę się wysilać, kombinować- może tu właśnie tkwi sedno ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Sekret udanego związku
Kurcze, nie rozumiem jednego.
Naprawdę po to jest się w związku, zeby na każdym kroku zastanawiać się, czy to wypada- przecież jestem kobietą; czy jestem wystarczająco tajemnicza - przecież powinnam, jestem kobietą; czy on mnie wystarczająco zdobywa - przecież jest mężczyzna..... itd itp. To takie fajne, żeby bez przerwy trzeba było sie pilnować i udawać kogoś kim nie jestem - bo on sobie pomysli, że jestem zbyt wyuzdana...? Nie wiem, ja nie jestem po to w związku, nie muszę niczego udawać przed TŻtem. Właśnie o to chodzi, by kochać się takimi, jakimi się jest naprawdę... Nie wiem, może się mylę- ale dla mnie związek, w którym musiałabym robić wymienione wyżej rzeczy na pewno nie byłby udany...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
Dokładnie ![]() Bądźmy jacy jesteśmy. A związek dbajmy przede wszystkim szczerą rozmową. To naprawdę ważne. Podobno warto nawet ustalić dni, w które będziemy szczególnie szczerze i długo rozmawiać, to umacnia związek. Hmm, ja tak sobie myślę, że może, żeby wątek był ciekawy, to niech każdy pisze coś od siebie o związkach, co np sprawdziło się w Jego związku, czasem komuś może to się przyda, choć oczywiście trzeba pamiętać, że każdy jest inny itp itd. Co do książek o związkach, to pewnie i mogą się czasem przydać. Warto znać np podstawowe róźnice między płciami, np kiedyś, gdy nie wiedziałam nic o płci, to dostałabym furii, że facet musi czasem wyciszyć się zamiast pogadać ze mną o problemie, a teraz wiem, że faceci są tak skonstruowani, że czasem tak mają i trzeba zrozumieć. Albo to, że faceci nastawieni są tak, że jeżeli chcemy się im tylko wygadać, to warto zaznaczyć : "Chcę się tylko wygadać, potrzebuje przytulenia, pocieszenia", bo jak nie dodamy tego, to otrzymamy tylko dużo złotych rad, a może nie tego chciałyśmy. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-09-28 o 07:56 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
To zawsze warto zaznaczyć, bo często jest tak, przynajmniej u mnie, że jest po prostu smutno i źle bez większej przyczyny i muszę się wypłakać, wygadać i to co powiem jest bez większego sensu, ładu i składu, ale robi mi się lepiej jak to z siebie wyrzucę. I póki nie zaznaczałam, że nie oczekuje rad, TŻ się frustrował bo nie potrafił za nic zrozumieć o co mi do cholery chodzi. Ja myślę, że szczerość to główny budulec związku. Ale taka szczerość którą sie obawiamy podzielić, na którą naprawdę zasługuje tylko najbliższa osoba. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Raczkowanie
|
Dot.: Sekret udanego związku
[QUOTE=Candy_lips;29669554]Podobno warto nawet ustalić dni, w które będziemy szczególnie szczerze i długo rozmawiać, to umacnia związek.[quote]
Sorki ale tego typu zabiegi zalatują mi jakąś "terapią grupową", wymuszonymi zajęciami czy innym cyklicznym "konfesjonałem". Niby jakby to miało wyglądać? Siadamy na przeciwko sobie i co? Jak w szachach? Raz Ty, raz ja? Dla mnie to jakaś totalna pomyłka. Albo się jest szczerym albo nie. Nie ma czegoś takiego jak stopniowanie szczerości. Nie można być szczerym a niekiedy szczególnie szczerym, gdyż choćby to pierwsze z automatu wyklucza to ostatnie. Albo walimy prosto z mostu albo świrujemy kozę w rajtuzach mówiąc "urocze" tekściki typu "aa... nieważne", "nie, nie, nic się nie stało..." itp. Co do głównego wątku tej dyskusji: myślę, że nie ma czegoś takiego jak "sekret udanego związku". To jakaś utopia (ten sekret ofkoz). Równie dobrze można by się wziąć za poszukiwania Świętego Graala tudzież kwiatka paproci. Niestety jesteśmy tylko ludźmi a jak wiadomo to gatunek zdecydowanie niedoskonały. Po prostu ludzie jakimś trafem potrafią się dobrać, próbują się dobrać. Jednym się to nie udaje a inni na końcu życia lądują we wspólnej mogile (sorki za porównanie). A te wszystkie szczerości, wzajemne zaufania itp. to zwykłe banały, do bólu wyświechtane frazesy mające dać nam, ludziom, najprostszą i w sumie najgłupszą receptę na udane życie aż do samego końca. Przecież to nie o szczerość/zaufanie chodzi. Oczywiście są one ważne, są częścią składową ale nie podstawowym spoiwem. Nie kocha za szczerość i zaufanie. Można ufać kilku osobom, być szczerym z każdą z nich a jednocześnie nie widzieć w nich partnera życiowego. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Może chodzi tutaj po prostu o wzajemną akceptację plusów i minusów (jeśli już mowa o takiej suchej kalkulacji), takowe zrozumienie, odnoszenie się do siebie z szacunkiem. I nie oszukujmy się: wygląd fizyczny, seksowność, również odgrywa znaczenie, szczególnie na początku. W każdym razie sztuką nie jest kochać za zalety. Sztuką jest kochać mimo wad. I nie piszę tego bo akurat nie wstałem lewą nogą tylko patrzę z perspektywy bycia z tą jedną, najcudowniejszą osobą już od ponad dziesięciu lat. Wiadomo - czas jest względny. Dla jednych dekada to ogrom, dla innych zaledwie drobny ułamek. Jednak wiem jedno: mimo emocjonalnej sinusoidy (każdemu trafia się zły dzień, wzajemne darcie kotów itp.) nasze uczucie nie osłabło, wciąż jest silne i jakoś tak się złożyło, że nie potrafimy żyć bez siebie. Miłość do drugiego człowieka, a do tego odwzajemniona, rozkłada na łopatki zaufanie i szczerość. Jednak powtarzam: nie trywializuję tych ostatnich. "Mężczyzna jest zdobywcą" - kolejny mit, ukuty chyba na potrzeby wytłumaczenie niezwykle, niestety, kretyńskich zachowań facetów. Mówi się, że kobiet nie sposób zrozumieć. Cóż, po części się z tym zgadzam, jednak repertuar kuriozów, jakie potrafią składać się na festiwal dziecinady odstawianej przez przedstawicieli "mojego gatunku", potrafi wzbudzić jedynie politowanie i wstyd, za własną płeć... Bo jak inaczej można podejść do gamonia, który potrafi wbrew sobie, wbrew własnym przekonaniom, wyznawanym wartościom, zmieniać się by tylko zaspokoić wymagania swojej "zdobyczy"? Jakoś mi to nie pasuje do rzeczonego zdobywcy. Przypomina raczej łabędzi śpiew kompletnego głupka. Ja tak nie potrafiłem. Jeśli dziewczynie nie może się zmieścić w głowie, że np. moje hobby nie jest, jak ona twierdzi, dziecinadą a pasją życiową (no chyba, że mowa o lataniu w damskich majtkach czy czymś w tym stylu ![]() Z książek w stylu "Mężczyzn z Marsa..." polecić mogę "Płeć mózgu" autorstwa Davisa Jessel'a i Anne Moir. Tutaj autorzy w bardzo przystępny sposób "biorą na warsztat" przedstawicieli obu płci w kontekście wyglądu fizycznego, hormonów, genetycznych predyspozycji do wyrażania swoich uczuć czy zwykłej rozmowy i jeszcze wielu innych płaszczyzn egzystencji. Dobrze się czyta. Aha. Nie jest to żaden poradnik. To raczej przedstawienie obiektywnej prawdy od strony naukowej.
__________________
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() ja tam ogólnie mam swoją własną teorię, że jedyne psychiczne różnice płci to te, które nabyliśmy drogą socjalizacji i podpatrywania innych przedstawicieli płci. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#72 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Mars
Wiadomości: 955
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() ![]() ![]() Wedlug mnie w normalnym zdrowym zwiazku nie ma miejsca na jakies gierki,tajemniczosci i inne ✂✂✂✂✂✂✂y.Zwiazek dla mnie to nie jakies udawania,skrywania drugiej twarzy byle by 'podtrzymac aure tajemniczosci'....takie zjawisko jest dla mnie dziwne,moze tylko dla mnie,moze jestem dziwna,ale ja przede wszystkim stawiam na szczerosc a nie jakies sekrety ukrywane przed soba,zeby 'tylko podsycic zwiazek' Fakt,slyszalam ze facetow pociagaja jakies tam tajemnicze panienki,coz,facet to zwierz nie lubi miec wszystkiego danego od razu na tacy,ale kurde zeby bawic sie w to w zwiazku? Mam tylko nadzieje,ze taka metoda nie okaze sie jakims przelomowym wydarzeniem w sprawie podtrzymania dobrych relacji partnerskich... ![]()
__________________
You can't win this game. Follow the rules. Play the game. Be happy. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | ||||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Poza tym - nie traktuję swojego faceta jak idioty, który nie rozumie moich potrzeb. Wystarczy, że powiem coś wprost. Zrozumie. Nie muszę stosować gierek, podchodów i innych takich, żeby mój facet dał mi to, czego potrzebuję ![]() Cytat:
A rozeznanie w seksie to przecież działa na korzyść ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 181
|
Dot.: Sekret udanego związku
Najgorzej to jest jak się mówi za drugą stronę - moj TŻ nie lubi gierek albo przy nim mogę czuć się zupełnie swobodnie i nawet chodzić brudna {{pachnieć czosnkiem i bekać}}. Oczywiście jeśli facet kocha to znosi i nie powie - idź się umyj. Ale na pewno byłoby mu milej, gdyby jego kobieta się umyła. Zdrowy rozsądek...
Mam kuzynkę, która mawiała "ja znam go 24h na dobę on by tego nie zrobił" <>>>a niedługo potem zrobił i zaskoczenie?! ---------------------------------------------------------------------------------------------- Uważam, że jedna z mądrzejszych rad jaką usłyszałam w sprawie związków to, żeby najpierw pokochać siebie bo dopiero wtedy jesteśmy w stanie stworzyć dobry, zdrowy związek z drugim człowiekiem. Jeśli nam samym jest ze sobą trudno wytrzymać to trudno oczekiwać, że wytrzyma ktoś inny. ---------------------------------------------------------------------------------------------- Stoję na stanowisku, żeby nie opierać się tylko na teorii ale i na własnej intuicji. Bo gdyby wiedza teoretyczna chroniła przed rozwodami to psycholodzy i terapeuci by mieli tylko udane relacje i zaniżali statystyki rozwodów a jednak mają często wielkie problemy w związkach. ---------------------------------------------------------------------------------------------- Ja wierzę w prawdziwą miłość ![]() --------------------------------------------------------------------------------------------- Wierzę też w krótkie rozłąki (2tygodnie - 2 miesiące w roku). Jak się ludzie za sobą porządnie stęsknią to potem odbywają coś w rodzaju "długiego miesiąca miodowego" i to jest bardzo przyjemne i generuje kolejne piękne, wspólne wspomnienia, które umacniają. --------------------------------------------------------------------------------------------- Ach, i jeszcze sprawa tajemniczości <<<>>>tu akurat co kto lubi. Bo ja np. mam TŻ, który wcale tajemniczy nie jest, nawet prezentu, który dla mnie ma być niespodzianką nie umie dobrze schować, zawsze się odkryje ale mi się to podoba bo wiem, że skoro trudno mu ukryć tak drobne rzeczy to i tym trudniej będzie ukryć, że przypuścmy "całował się z koleżanką". Przeczyć jednak trudno, że są i tacy, którzy uwielbiają być zaskakiwani i będą cenić tajmniczość drugiej połówki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
Pisze o kwestii łóżkowej, dlatego, że w pytaniu autorka kazała odnieść się do sfery łóżkowej. Edytowane przez prostadziewczyna Czas edycji: 2011-09-29 o 14:56 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
No cóż, mojego seksowna bielizna średnio kręci- za szybko ją zdejmuje ![]() ![]() Tylko zaznaczę: nie chodzi mi tu o dbanie o siebie. Bo o ile nie widzę nic zdrożnego w tym, ze po domu chodze w wyciągniętym dresie, to logiczne jest dla mnie, ze musi być czysty- i dres, i ja. Nie noszę odrostów, regularnie chodze do fryzjera, kosmetyczki. To normalne. Już zupełnie pomijając urozmaicenia łózkowe - to nie ma nic do rzeczy ![]() ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | ||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
No po prostu, dbać o siebie trzeba. Higiena to podstawa. Dobre odżywianie się też jest ważne. Zawsze. Co innego codzienne "odstawianie się". Wiadomo, że na większe wyjścia jest wskazane. Ale na co dzień? Już nie. Po domu można sobie nawet w wygodnym dresie pochodzić. I z włosami niedbale spiętymi. Bo i czemu nie. Cytat:
Cytat:
![]() Ale to już inna sprawa. Nie każdego w ogóle kręcą przebieranki. Ludzie lubią różne rzeczy w łóżku. Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() ![]() co do lewatywy- jesli była taka potrzeba, tzn w celu medycznym (a jakos innego nie widzę, no chyba ze przed seksem analnym?) to co w tym złego? kurde, jakby mój TŻ -odpukać- zachorował, to również bym sie nim opiekowała - a nie zawsze te zabiegi są miłe i pachnące fiołkami....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ---------- Dla niektórych golenie nóg jest tak samo mało osobiste jak obcinanie paznokci. Nie trzeba tego robić na osobności. Można sobie golić nogi i przy okazji np. pogadać z TŻ-em, który siedzi obok.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
nie no- ja tego za obrzydliwe nie uwazam ![]() ![]() ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
|
Dot.: Sekret udanego związku
]również wiele kobiet się skarży, że na
początku facet był czyściutki, z ładną fryzurą, dbający o zdrowie... A teraz do fryzjera nie chodzi, "hoduje" brzuszek itd. No po prostu, dbać o siebie trzeba. Higiena to podstawa. Dobre odżywianie się też jest ważne. Zawsze. Co innego codzienne "odstawianie się". Wiadomo, że na większe wyjścia jest wskazane. Ale na co dzień? Już nie. Po domu można sobie nawet w wygodnym dresie pochodzić. I z włosami niedbale spiętymi. Bo i czemu nie. Każda kobieta jest inna. Wystarczy wyjść na ulicę. Wysokie, niskie, grube, chude, z dużym biustem, z małym biustem, z niebieskimi oczami, z brązowymi, blondynki, brunetki, rude, niebieskowłose... Jasnoskóre, ciemnoskóre, z piegami, bez piegów... I każda z nich komuś się podoba. Także trudno powiedzieć, że ta konkretna kobieta jest ładna, a inna nie. r="purple"] to , ze każda kobieta jest inna nie znaczy, że każda jest ładna. Są kobiety za którymi trudno się nie oglądnąć, a są te przeciętne. Prawdą jest, że kazda zmora znajdzie swojego amatora. Ale druga prawda, to taka, że są jednostki bardziej atrakcyjne od innych, które z założenia adoratorów mają więcej niż pozostałe. To nie jest sprawiedliwe, ale jesli chodzi o poęd seksualny, to wygrywają te "zdrowe"[colo samice czyli atrakcyjne. Każdy się komus podoba, ale niektóre osoby podobają się większej liczbie osób niż inne. Niestety ![]() [/COLOR] Wiadomo, że czasem w łózku jest potrzebne urozmaicenie. Ale to dotyczy obu płci. Niektóre kobiety też by chciały żeby na jedną noc ich partner się zamienił w obcego pana policjanta albo przystojnego hydraulika ![]() ale to już inna sprawa. Nie każdego w ogóle kręcą przebieranki. Ludzie lubią różne rzeczy w łóżku. Tak,ale nikt na dłuższą metę nie lubi rutyny. Co kto lubi Edytowane przez prostadziewczyna Czas edycji: 2011-09-29 o 15:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() Ale są osoby, które np. golą nogi depilatorem. Jak mają grube włosy to czasem taka depilacja trwa ze 2 godziny ![]() ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
|
Dot.: Sekret udanego związku
pisze to jako doświadczona mężatka
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
no i ja własnie uzywam depilatora ![]() ![]() ale troche odeszłysmy od tematu ![]() ---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ---------- i?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Nie tylko zdrowie się liczy. Również zapach, podobno kod genetyczny (bo chcemy mieć kogoś, kto ma inny zestaw genów niż my, żeby nasze potomstwo było zdrowe). Cytat:
---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ---------- Cytat:
I podobno one potrafią ze 2 godziny golić nogi depilatorem. Ale fakt, nie było mnie przy tym. Może trochę koloryzowały ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
Mój od początku miał mnie w wersji nie wypachnionej, bo zwyczajnie nigdy się na maluję, nigdy nie noszę obcasów i od zawsze chodziłam po domu w męskich T-shirtach ![]() Nie jestem zapuszczona, ale bez przesady, nie będę się na siłę uatrakcyjniać po 8 godzinach męczącej pracy gdy przychodzę do domu się zrelaksować :P Łóżkowe urozmaicenia jak najbardziej- zawsze są fajne, ale to zależy też od temperamaentu Mój uważa, że bielizna nie ma znaczenia bo i tak za szybko się ją zdejmuje. ![]() To w takim razie jestem chodzącą patologią bo zdarza się, że jak oboje rano się śpieszymy to on się goli na twarzy, a ja bezwstydnie golę przy nim nogi. Nie widzę niczego złego w tym, że TŻ zobaczy, a co do lewatywy to niektórzy robią to kobietom regularnie przed każdym stosunkiem analnym i nie uważam by było to obrzydliwe. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Sekret udanego związku
Ej, nie chodziło mi przecież o to, by jednego dnia być całkiem szczerym, a w inne mniej, tylko o to, że dla kogoś dla kogo może szczera rozmowa nie jest jeszcze taką łatwością warto chociaż spróbować wypracować taki dzień, gdzie będzie DUŻO rozmowy i stopniowo się z tym oswajać.
I też uważam, że nie ma uniwersalnej recepty na udany związek, piszę wszystko tylko ze swojego doświadczenia i inni pewnie też. Co do golenia nóg przy TŻ to nie wyobrażam sobie tego. Ja wiem rzadko widujemy się i nie mieszkamy razem, ale teraz to dla mnie abstrakcja. Wolę takie zabiegi zachować dla siebie, tak samo jak wolałabym na odwrót, żeby O?n zachował to dla siebie. Jednak oczywiście jeżeli to byłaby choroba, to opiekowałabym się Nim, to zupełnie inna sytuacja.\ A i też nie maluje się jak KolorBzu, ale to nie oznacza, że nie dbam o higienę/. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-09-29 o 19:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 117
|
Dot.: Sekret udanego związku
a mój ostatnio golił sobie przy mnie... same wiecie co
![]() ![]() ![]()
__________________
"Tworzysz swój własny wszechświat każdego dnia"
------------------------------------- ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Sekret udanego związku
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez laisla Czas edycji: 2011-09-29 o 23:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:14.