Piękna sylewetka do wakacji

[S_Candall]

Witam nowe dziewczyny

U mnie wszystko było super-dietetycznie,gdyby nie to,że w południe byłam na grillu i wpadło kilka drinków Na szczęście nie złamałam się i nie pożarłam kiełbasy z grilla,a taaaaaaaaaaaaaaak mi pachniała,że musiałam odejść na bok.

[Andziussska]

Cześć dziewczęta ;D
Wczoraj imieniny Mojego taty były więc z chłopakiem pojechaliśmy odwiedzić moich rodziców wieczorkiem, nom i niestety uległam 2 kawałkom ciasta było takie pyszne i po chwili miałam wyzuty sumienia co ja najlepszego robię!!! Wrrr...
Ale ogarniam się!!

Chciałam się pochwalić że wczoraj byłam na rozmowie o pracę ( kelnerka na weekendy) i poszło świetnie bo od środy idę na trzy-dniowy kurs żeby zapoznać się z programem i obsługą klientów i od soboty pewnie zacznę . Cieszę się bo będę miała co do roboty ;P i nie będę się obżerała ( choć jest to pizzeria- ale za pizzą nie przepadam)

ista89 Bardzo ładny jadłospis, ale nie uważasz że kolacja jest trochę za szybko??? 16.30?? Ja bym była głodna xd chyba ze kładziesz się o 20 godzinie. A tak to bardzo pięknie

fliegen Witamy w naszych skromnych progach !!!

Boże dziewczyny podziwiam Was wszystkie że tyle ćwiczycie! Masakra po prostu
A mi ciężko ruszyć dupsko i iść do sklepu, a Wy tu pół godziny tego, później to i jeszcze godzina tego WooooW!.
Muszę zacząć brać z Was przykład

A mnie czeka dziś trochę nauki, bo muszę parę zaległych sprawdzianów pozaliczać

Więc życzę Wam słonecznej niedzieli

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez S_Candall

Witam nowe dziewczyny

U mnie wszystko było super-dietetycznie,gdyby nie to,że w południe byłam na grillu i wpadło kilka drinków Na szczęście nie złamałam się i nie pożarłam kiełbasy z grilla,a taaaaaaaaaaaaaaak mi pachniała,że musiałam odejść na bok.

Wielkie brawa, za silną wolę

[S_Candall]

Andziuskkka

Świetny pomysł z tą tabelką Tylko ja muszę sobie sprawić wagę.Nie wiecie gdzie można jakąś nabyć?

[Andziussska]

Napisane przez S_Candall

Andziuskkka

Świetny pomysł z tą tabelką Tylko ja muszę sobie sprawić wagę.Nie wiecie gdzie można jakąś nabyć?

Ja miesiąc temu nabyłam swoja w pepco dość tania i jak na razie mi bardzo dobrze służy ;D ale możesz kupić nawet w Carrefourze najtańsza widziałam tam nawet za 29zł

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Tak jak pisałam wcześniej,że kiedyś należałam do innego wątku To właśnie tam miałyśmy taką tabelkę i to było świetne xd stąd ten pomysł

Dziewczyny podaje dane które mam do tabelki...

Adriennne:Wzrost 172, Waga 67, Cel 60
afryga:Wzrost 162, Waga 55,5, Cel 51,5
cytrynowymotyl:Wzrost 160, Waga 59, Cel 50
dz_dzasti:Wzrost 160, Waga 56, Cel ???

fliegen:Wzrost 167, Waga 63, Cel ???
ista:Wzrost 162, Waga 54, Cel 47
justyna:Wzrost 172Waga ???, Cel ???

Mahdab:Wzrost 166, Waga 60, Cel ???
martus:Wzrost 156, Waga 50, Cel 45
S_Candall:Wzrost 162, Waga ???, Cel ???

zaajka:Wzrost 170, Waga ???, Cel ???
zupelnie_inna_ja:Wzrost 162, Waga 62, Cel 50

Bardzo proszę o uzupełnienie

[S_Candall]

Napisane przez Andziussska

Ja miesiąc temu nabyłam swoja w pepco dość tania i jak na razie mi bardzo dobrze służy ;D ale możesz kupić nawet w Carrefourze najtańsza widziałam tam nawet za 29zł

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Tak jak pisałam wcześniej,że kiedyś należałam do innego wątku To właśnie tam miałyśmy taką tabelkę i to było świetne xd stąd ten pomysł

Dziewczyny podaje dane które mam do tabelki...

Adriennne:Wzrost 172, Waga 67, Cel 60
afryga:Wzrost 162, Waga 55,5, Cel 51,5
cytrynowymotyl:Wzrost 160, Waga 59, Cel 50
dz_dzasti:Wzrost 160, Waga 56, Cel ???

fliegen:Wzrost 167, Waga 63, Cel ???
ista:Wzrost 162, Waga 54, Cel 47
justyna:Wzrost 172Waga ???, Cel ???

Mahdab:Wzrost 166, Waga 60, Cel ???
martus:Wzrost 156, Waga 50, Cel 45
S_Candall:Wzrost 162, Waga ???, Cel ???

zaajka:Wzrost 170, Waga ???, Cel ???
zupelnie_inna_ja:Wzrost 162, Waga 62, Cel 50

Bardzo proszę o uzupełnienie

U mnie waga-53.6kg.-możesz wpisać w zaokrągleniu 54 cel-49kg.!

[fliegen]

Cel - 55kg - wymarzona waga od zawsze

Śniadanie prosto od Ewy Chodakowskiej - owsianka
5 łyżek płatków owsianych zalewamy wrzątkiem, dosypujemy kilka suszonych owoców (ale tych bez dodatkowego cukru), jedna kostka gorzkiej czekolady - podgrzewamy, następnie dolewamy trochę mleka (fantastycznie smakuje również z kawałeczkami jabłka) - PYCHA w takiej owsiance można się zakochać!

Trenuję biegi co drugi dzień - więc dziś mam dzień wolny.
Zaskakuje mnie to.. że mam ochotę wyjść pobiegać.. kiedyś do głowy by mi nie przyszło, że bieganie może dostarczać tyle radości!

Dziś tylko brzuchy i kilka drobnych ćwiczeń na ramiona i jeśli pogoda się utrzyma to jadę na rower - uwielbiam mój rower!

[Mahdab]

Napisane przez Adriennne

Mahdab Pewnie, że będzie lepiej z każdym dniem.
Tylko sądzę że na obiad powinnaś zjeść więcej, zwłaszcza że nie jadłaś II śniadania. Nie wiem czy zajrzałaś na wątek o przykładowych jadłospisach i wg tego chyba powinno być na obiad nieco więcej


Miła muzyczka na wieczoronoc http://www.youtube.com/watch?v=2-8n6rTH6Ns

Właśnie bałam się zjeść więcej, bo była na obiad rolada z indyka w sosie, co prawda nałożyłam bez tego sosou, ale mimo wszystko... Po drugie wolno jadłam i byłam bardzo najedzona gdy kończyłam posiłek.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Moja waga ostatnio to było 61,5 kg. 60 To było tak w zaokrągleniu Wymarzony cel to 53-54 kg!

[afryga]

ista89
Nie przyłącze się do pochwał odnośnie twojego jadłospisu, ponieważ jedynie 2 śniadanie i ostatecznie owsianka moim zdaniem nadają się jako posiłek. Owsianka zrobiona z serkiem homogenizowanym, twarogiem czy serkiem wiejskim byłaby super.
Obiad? A cóż to sałata z plasterkiem łososia i chlebem? Toż to raczej inaczej zjedzona kanapka niż danie główne. Gdzie mięso? Dlaczego nie na ciepło?
A kolacja o 16:30 to już całkowita pomyłka. O tej godzinie to prędzej je się obiad niż kolację. No i 4 kawałki chleba, ser zółty i słodzony sok pomarańczowy? Do wymiany .

zupełnie_inna_ja
Ale dużo ćwiczysz . Jestem pełna podziwu. Poradziłabym Ci jedynie jakoś usystematyzować te rożne aktywności. Więcej pożytku da Ci np. wykonanie całej serii 8 min następnie od razu skakanka i bieg, albo jedno z nich, a wieczorem hula hop, niż rozłożenie tego na kilka partii typu, rano pobiegam, o 15-tej poćwiczę brzuszki, ramiona itp. , a wieczorem poskaczę na skakance, gdzieś tam jeszcze w wolne 10 min pokręcę hula hop. Ogólnie to najpierw ćwiczenia siłowe (ostatecznie można pod to podciągnąć 8 min, choć nie jest to ćwiczenie stricte siłowe, a następnie aeroby typu bieganie czy skakanka, nigdy odwrotnie) To tylko taka mała sugestia, bo widzę, ze masz dużo zapału.

Andziussska
Łączę się z tobą w bólu . Choć twoje 2 kawałki ciasta to nic przy moich wczorajszo/dzisiejszych wyskokach. Do 18-tej było ładnie, pięknie. Owsianka na śniadanie, 3h jazdy na rowerze, 2 kromki z twarożkiem, na obiad pierś z dużą ilością surówki, po nim dość długi spacer, a później przyszli znajomi i zjechałam po równi pochyłej na samo dietetyczne dno. Sama wypiłam cała butelka wina, do tego masa krakersów z łososiem, sporo makowca, grzanki z mozzarellą i kilka chipsów. Spać poszłam po 5-tej rano, a teraz nie mam siły się ruszyc. Niech mnie ktoś zmotywuje. . Na swoje usprawiedliwienie mam to, że to pierwszy taki wyskok od sylwestra.


Jeśli chodzi o ważenie to preferuję raczej piątek rano, niż poniedziałkowe rozliczenie ewentualnych weekendowych grzeszków

[Adriennne]

afryga wczoraj było wczoraj (nawet jeżeli skończyło się dziś). A dziś jest nowy dzień. Więc podnosimy tyłeczek i ruszamy do walki. Może spacer albo rower? no i dziś postaraj się już trzymać dietę nawet jeżeli wieczorem przyjdą goście.

Głowa do góry, pierś do przodu, dziś będzie lepiej!

[dz_dzasti]

U mnie cel 47kg, oby do wakacji się udało
Afryga nie przejmuj się skoro to pierwszy raz od sylwestra to jestem pełna podziwu, ja wczoraj też zgrzeszyłam, może nie aż tak bardzo ale dwa piwa dołączyły do wczorajszego menu Ale koniec z pokusami trzeba się brać do roboty bo wakacje coraz bliżej
Wieczorem napiszę mój dzisiejszy jadłospis

[kselijka]

Kochane, czy moglabym do Was dolaczyc? Udzielalam sie na jedynym watku, ale jakos podumral... Idzie wiosna, ostatni czas na radykalne zmiany a u mnie ich lista calkiem spora malymi kroczkami do przodku, ale chcialabym do Was codziennie pisac, prosic o rady/ doradzac, przedstawiac moj jadlopis/ grafik cwiczen, dzielic sie sukcesami i gratulowac spadku wagi itd.

[Adriennne]

kselijka myślę że żadna z dziewcząt nie będzie miała nic przeciwko, żebyś dołączyła. Jeśli możesz to podaj swoje dane do tabelki Andziussski

Witamy serdecznie

[fliegen]

Uwielbiam dietetyczne gotowanie!

Przychodzi mi do głowy tyle pomysłów.

Na dzisiejszy obiad polecam: kasza jęczmienna z warzywami!
Wrzucamy na patelnię (teflonową - nie dodajemy tłuszczu):
- pokrojoną jedną marchewkę (w talarki)
- dwa dojrzałe pomidory bez skórki
- 1/4 świeżej słodkiej papryki
Całość dusimy na patelni dodając odrobiny wody. Przyprawiamy pieprzem, ziołami prowansalskimi i odrobiną soli.

Do świeżo ugotowanej kaszy dodajemy sos z patelni + groszek i.. pokrojony w kostkę świeży korzeń pietruszki. Całość przyprawiamy słodką papryką, pieprzem i ziołami.

Podajemy z jogurtem naturalnym

[Andziussska]

Fliegen niestety ja taka zdolna nie jestem ale troszkę próbuje coś wykombinować w kuchni , więc nie jest tak źle ;D

Dziś muszę się pochwalić że idzie mi świetnie nawet nie czuje głodu ;P mam nadzieje ze pójdzie tak dalej i nie zgrzeszę niczym

kselijka Witamy Cię
proszę dane do tabelki kselijka, zaajka oraz justyna_t

[kselijka]

Dziękuje Kochane za przyjecie!
wzrost: 158, waga: 50kg cel 44kg najlepiej do końca kwietnia
u mnie dzis:
I 8:00 rano zjadlam twarozek z tunczykiem
II 10:30-11 ptm "churpanko" do nauki tzn takie ziarnowe male kuleczki (sezam, pestki z dynii, siemie lniane itp.) kilka ich bylo i do tego sok pomidorowy
III 13:10 kawalek brokula + 1/2 fileta z kurczaka z pieczarkami
IV 16:15 6 twarogowych kopytek z cynamonem i jogurtem naturalnym
V 18:30-45 drozdze + mleko

Rano bylam na zakupach w tesco i kupilam sobie "motylka" i pilke do cwiczen - jestem bardzo zadowolona Wgl pokrecilam dzis chwilke hula-hop i jezdzilam godzinke na rowerze po lesie. Bylo cudownie!

[ista89]

Nie przyłącze się do pochwał odnośnie twojego jadłospisu, ponieważ jedynie 2 śniadanie i ostatecznie owsianka moim zdaniem nadają się jako posiłek. Owsianka zrobiona z serkiem homogenizowanym, twarogiem czy serkiem wiejskim byłaby super.
Obiad? A cóż to sałata z plasterkiem łososia i chlebem? Toż to raczej inaczej zjedzona kanapka niż danie główne. Gdzie mięso? Dlaczego nie na ciepło?
A kolacja o 16:30 to już całkowita pomyłka. O tej godzinie to prędzej je się obiad niż kolację. No i 4 kawałki chleba, ser zółty i słodzony sok pomarańczowy? Do wymiany .

Ehh...co do obiadu nie mogę się z Tobą zgodzić. W Polsce dominuje takie przeświadczenie, że jak nie zje się dwu-daniowego, 'odżywczego' obiadu z mięchem w roli głównej, to od razu głodówka, albo anoreksja. Musi być dużo i tłusto, bo inaczej ciocia na obiedzie się obrazi, że nie zjadłyśmy całej porcji i deseru Mówiłam o tym już wcześniej,ale się powtórzę. We Francji ludziska jedzą taki lunch jako podstawowy posiłek w ciagu dnia i świetnie wyglądają i też tak się czują. Ja od kąd odżywiam się w ten sposób, czuję się syta po obiedzie, ale jednocześnie lekka. Bez uczucia ospania i ciężkości w żołądku, co miało miejsce po zjedzeniu standardowego obiadu (pierś z kurczaka, kasza/ryż/ziemniaki/, surówka). A mięso jem średnio dwa razy w tygodniu (nie licząc wędlin). Np. dzisiaj do mojej sałaty wkroiłam pieczone udko kurczaka.

Serek wiejski jest dla mnie na równi z parówkami (czyt. niejadalny). W warunkach naturalnych nigdy nie powstanie nam ziarnisty ser. A proces przetwarzania mleka, aby uzyskać tą formę jest gorszy niż robienie granulowanej paszy dla zwierząt. Poza tym te granulki są w śmietanie.
Chleba, wiem za dużo sera żótego może też, ale w 100% nie możemy wyeliminować tłuszczów zwierzęcych, choćby dla samej wit. A.

Tłumaczę się ze swych grzeszków? No nie wiem. Zależy mi na zdrowym odżywianiu i zmianie złych nawyków, a wtedy sama waga spadnie. Może nie tak szybko, ale zawsze. Przeszłam już ekspresowe odchudzanie i zwróciło mi się z nawiązką, więc teraz stawiam na wartościowe posiłki i dobre nawyki, aby już więcej nie kusiło siegnąć po złooooooo

A kolacji nie mogę jeść później. Pracuje od kilku do kilkunastu godzin przed komputerem i raz, że mój organizm nie potrzebuje dużej dawki kalorii, a dwa, że wieczorem masakrycznie spada mi metaboliz i jeśli zjem późno lub więcej niż zwykle, rano po postu jestem wypruta, a mój żołądek cierpi. Ratuję się jedynie ćwiczeniami rano i wieczorem. Cóż taka praca.
Tutaj również pojawia się problem zatrzymywania wody w organizmie, właśnie przez długie siedzenie. Wciąż szukam na to sposobu: masaż bańką chińską, kremy drenujące. Teraz mam zamiar zacząć pić jakieś herbatki ziołowe, może mniszek. Przepraszam, że tak offtopowo, ale może któraś z Was ma jakiś fajny i skuteczny sposób na podobny problem?

Jeśli chodzi o ważenie to preferuję raczej piątek rano, niż poniedziałkowe rozliczenie ewentualnych weekendowych grzeszków

Nie wiem jak dla Was, ale wydaje mi się, że ważenie w poniedziałek jest dodatkową motywacją, aby w weekend nie popełniać grzeszków. Bo w poniedziałek będzie wieeeeeeeeeelki wstyd

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez kselijka

Dziękuje Kochane za przyjecie!
wzrost: 158, waga: 50kg cel 44kg najlepiej do końca kwietnia
u mnie dzis:
I 8:00 rano zjadlam twarozek z tunczykiem
II 10:30-11 ptm "churpanko" do nauki tzn takie ziarnowe male kuleczki (sezam, pestki z dynii, siemie lniane itp.) kilka ich bylo i do tego sok pomidorowy
III 13:10 kawalek brokula + 1/2 fileta z kurczaka z pieczarkami
IV 16:15 6 twarogowych kopytek z cynamonem i jogurtem naturalnym
V 18:30-45 drozdze + mleko

Rano bylam na zakupach w tesco i kupilam sobie "motylka" i pilke do cwiczen - jestem bardzo zadowolona Wgl pokrecilam dzis chwilke hula-hop i jezdzilam godzinke na rowerze po lesie. Bylo cudownie!

Witaj kselijko kolejna pijaczka drożdży wśród nas

Bardzo zaciekawiły mnie kopytka serowe z cynamonem Jak je przyrządzasz, bo brzmi bardzo apetycznie?

[Adriennne]

Raczej skończyłam już jeść na dziś więc się wpisuję:


ŚNIADANIE 9.00
4 kromki pieczywa lekkiego z serkiem kanapkowym i 2 jajka
ŚN II 12.40
200 g jogurtu naturalnego z łyżeczką miodu i garścią suszonych śliwek
OBIAD 15.45
Talerz rosołu z ryżem zamiast makaronu i pieczarkami
PODWIECZOREK 18.10
II danie obiadu – 1 plaster z klopsa, 2 ziemniaczki i odrobina buraczków

i teraz nie wiem czy koło 21 coś wrzucić, chodzę spać ok 23, ale jutro mam wcześnie wstać

ćwiczenia na dziś to 30 minut biegu na przemian z marszem.
po wczoraj łydki boolą

[Mahdab]

Napisane przez Adriennne

Raczej skończyłam już jeść na dziś więc się wpisuję:


ŚNIADANIE 9.00
4 kromki pieczywa lekkiego z serkiem kanapkowym i 2 jajka
ŚN II 12.40
200 g jogurtu naturalnego z łyżeczką miodu i garścią suszonych śliwek
OBIAD 15.45
Talerz rosołu z ryżem zamiast makaronu i pieczarkami
PODWIECZOREK 18.10
II danie obiadu – 1 plaster z klopsa, 2 ziemniaczki i odrobina buraczków

i teraz nie wiem czy koło 21 coś wrzucić, chodzę spać ok 23, ale jutro mam wcześnie wstać

ćwiczenia na dziś to 30 minut biegu na przemian z marszem.
po wczoraj łydki boolą

Ja bym na Twoim miejscu pozwoliła sobie jeszcze na jeden mały posiłek, bo będziesz głodna. Dzisiaj dałam ciała na całego, w nocy byłam głodna, bo się obudziłam i nie mogłam już dalej spać, do rana głód mi przeszedł i nie mogłam się do prawie niczego zmusić ze zmęczenia. Potem wyszłam ze znajomymi na spotkanie i ostatecznie za chwilę będę jeść dopiero obiad, bo przed chwilą wróciłam. Później napiszę dzisiejszy tragiczny jadłospis. Przez te wolne dni w ogóle nie mogę utrzymać jakiejś regularności...

[ista89]

7.15 I śniadanie- musli z mlekiem, drożdże + pokrzywa
10.00 II śniadanie- jajecznica z dwóch jaj ze szczypiorkiem i szynką + 2 kromki pieczywa słonecznikowego
12.40 obiad- sałata, pokrojone udko pieczonego kurczaka, oliwki, pomidor, szczypiorek, plaster żółtego sera, oliwa z pestek dyni, kapka octu jabłkowego , kromka chleba
16.40- podwieczorek- koktajl: pomarańcza, jogurt naturalny, mleko, siemie lniane, odrobina wiórek kokosowych

I najważniejsze, muszę się pochwalić, udało mi się dzisiaj uniknąć tragedii Mój facet zażyczył sobie gofry na podwieczorek. Jakie ja przeszłam katusze...zapach obłędnie kusił. Na szczęście, mój chłopak zjadł wszystkie i nie musiałam po nim dojadać uffff

Za chwilę zaczynam pedałować na rowerku ok 1h.


Miłego wieczorku Dziewczyny

[Adriennne]

ista89 gratulacje za wytrwałość

Mahdab dasz radę!


Chciałam dodać że o 20.40 zjadłam niecałe 200 ml jogurtu z garścią suszonych śliwek, połową małego jabłka pokrojoną w kostkę, łyżeczką otrąb


Cholera, nie przeszłam obok, skusiłam się.... jedno malutkie kruche ciasteczko

[dz_dzasti]

Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie 11.00(trochę późno, ale niestety w weekend lubię pospać ): 2 kromki żytniego chleba z ziarnami, 2 plastry polędwicy sopockiej, jajko, 2 plastry pomidora, 3 oliwki
II Śniadanie: Brak- inaczej była by strasznie późno kolacja więc od razu przeszłam do obiadu.
Obiad 14.00: Pół piersi z kurczaka w ziołach -pieczone, pół torebki ryżu z 5 pomidorami koktajlowymi, 2 łyżeczkami kukurydzy i 1/4 papryki czerwonej
Podwieczorek 17.00: banan
Kolacja 20.00: Serek wiejski lekki ze szczypiorkiem, wkrojone dwa ogórki konserwowe, i 3 pomidorki koktajlowe

Dzisiaj nic nie ćwiczyłam ale byłam na 2h spacerze, w końcu trzeba było wykorzystać taką ładną pogodę i chyba to ruchy mogę zaliczyć 2h prasowanie eh...

Ista89 super gratuluje silnej woli mnie współlokatorka wystawiła na próbę bo kupiła mega pake lejsów, ale dałam radę

[Mahdab]

Dobra, to już napiszę dzisiejsze występki. Tak jak pisałam wcześniej musiałam się zmuszać. Przez to położyłam śniadanie :

- śniadanie: jogurt naturalny 150g
-2 śniadanie (powiedzmy): trochę marchewki surowej i surowego brokuła
- mała biała czekolada do picia, strasznie słodka
- obiad: pierś z warzywami i pieczarkami pieczone w folii, brokuł z wody
- kolacja: pstrąg wędzony na zimno

Dzisiejszy wysiłek to jedynie spacer ze znajomymi nad jeziorem.
Teraz idę poćwiczyć.

Gratuluje dziewczyny, jak na razie chyba dobrze idzie! Nie znam się na jadłospisach, ale widzę, że dużo nie grzeszymy, a kto może to się rusza

[kselijka]

Dzień dobry Kochane!
Dziś nowy dzień a tym samym idealna pora by zrobić kolejne kroczki w stronę upragnionej wagi i figury, a co za tym idzie dobrego samopoczucia i akceptacji
Ja już po kawce i biegaku, w sumie bardziej marszo-biegu ale i tak jestem z siebie zadowolona, bo do tej pory drugi (ale nie ostatni!) raz "biegałam" o tak wczesnej porze Teraz pije wode z octem i miodem, za chwilkę czekają mnie ćwiczenia a po nich zajecia

ista89 - kopytka przyrzadzam bardzo prosto: kostke twarogu np. poltlustego przecieram przez sitko (to nie jest konieczne, ale wtedy sa takie bardziej pulchne), potem do miski w ktorej mam przetarty twarog dodaje 1 jajko i mąkę krupczatkę około 3-4 łyżki - to jest tzn "na oko" bo wszystko zależy od "mokrości" a potem konsystencji twarogu. Pewnie kazda z nas robila kiedys lub jadla takie lub ziemniaczane kopytka wiec wiadomo o co chodzi... A jeśli nie do końca to wytlumacze co dalej Potem juz uformowane je gotujemy, ja lubie jak sa troche przegotowane i takie napulchnione Wiele ludzi je jada z cykrem/maslem/smietana ale ja po nalozeniu na talerz posypuje je cynamonem i dodaje troche jogurtu naturalnego czasem tez cukier z brzozy jak mam ochote na bardziej slodkie danie. I wlasciwie to tyle

Mam ułożony jadłospis na dziś, mam nadzieje, że nie będzie żadnego grzeszku by potem móc Wam się pochwalić jak dziś mi szło W ogóle bym zapomniała! Bo prysznicu stanęłam na wagę... a tam -1kg Weekendowe ćwiczenia i lekka dietka opłaciły się Mam nadzieje, że waga nie tylko mnie, ale i Was tak miło zaskoczy

Miłego i owocnego dnia! Oby niczym dziś nie zgrzeszyć a potem z spadku wagi się cieszyć!

[afryga]

Napisane przez ista89

Ehh...co do obiadu nie mogę się z Tobą zgodzić. W Polsce dominuje takie przeświadczenie, że jak nie zje się dwu-daniowego, 'odżywczego' obiadu z mięchem w roli głównej, to od razu głodówka, albo anoreksja. Musi być dużo i tłusto, bo inaczej ciocia na obiedzie się obrazi, że nie zjadłyśmy całej porcji i deseru

Ja nie mówię o typowym polskim obiedzie tzn. dwu-daniowym, ociekającym tłuszczem i z deserem na koniec. Chodzi mi o to, że taki plasterek wędliny to trochę mało. Ale np. opcja z pieczonym udkiem dużo fajniejsza. Albo jakby dodać grillowaną pierś. Smacznie, lekko ale jednocześnie wartościowo.

[S_Candall]

Wczoraj obyło się bez grzechów.

-jedyneczka 1x graham z serekiem

-1 kartofelek,kawałek mięsa,sałatka z ogórkiem i śmietaną-nie było wyboru obiad u teściów.

-szklanka "chudego" bulionu

-kefir i z 100g.makreli bez zalewy.

Dzisiaj zupa ogórkowa.Gotuje zawsze na drobiu bez skóry i warzywa.Nie zabielam,ewentualnie jak ostygnie dodaję jogurt.Nie powinna mieć dużo kalorii.

kselijka Witaj.Wiesz nie chce się wtrącać,ale 50kg.przy 158 to nie tak źle.Naprawdę chcesz dobić do 44kg.???Nie za mało?

Dziewczyny zazdroszczę wam ćwiczeń.Ja tylko Callanetics i 40 min.spacer-bardzo wykańczający.No i pogoda się popsuła.Zimno i deszcz.

[martus9191]

Super, że tyle dziewczyn się zebrało Ja na weekendzie jestem trupkiem bo pracuje a że teraz ładna pogoda to i ludzi w lokalu mnóstwo ( praktycznie zero jedzenia przez 2 dni bo nie było kiedy ) a co się nabiegałam to moje, no ale z początkowej wagi tj. 52 zeszlam już na 50 i odrazu wyglądam lepiej zresztą też tak się czuję. A teraz zmykam szamać moją owsiankę a potem na zakupy więc ługi spacer się szykuje

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez S_Candall

Wczoraj obyło się bez grzechów.

-jedyneczka 1x graham z serekiem

-1 kartofelek,kawałek mięsa,sałatka z ogórkiem i śmietaną-nie było wyboru obiad u teściów.

-szklanka "chudego" bulionu

-kefir i z 100g.makreli bez zalewy.

Dzisiaj zupa ogórkowa.Gotuje zawsze na drobiu bez skóry i warzywa.Nie zabielam,ewentualnie jak ostygnie dodaję jogurt.Nie powinna mieć dużo kalorii.

kselijka Witaj.Wiesz nie chce się wtrącać,ale 50kg.przy 158 to nie tak źle.Naprawdę chcesz dobić do 44kg.???Nie za mało?

Dziewczyny zazdroszczę wam ćwiczeń.Ja tylko Callanetics i 40 min.spacer-bardzo wykańczający.No i pogoda się popsuła.Zimno i deszcz.

Sama mam to 156-157 i wbrew pozorom przy takim wzroście to dużo Widać niestety każdy zbędny kg ;(

[S_Candall]

Napisane przez martus9191

Super, że tyle dziewczyn się zebrało Ja na weekendzie jestem trupkiem bo pracuje a że teraz ładna pogoda to i ludzi w lokalu mnóstwo ( praktycznie zero jedzenia przez 2 dni bo nie było kiedy ) a co się nabiegałam to moje, no ale z początkowej wagi tj. 52 zeszlam już na 50 i odrazu wyglądam lepiej zresztą też tak się czuję. A teraz zmykam szamać moją owsiankę a potem na zakupy więc ługi spacer się szykuje

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------



Sama mam to 156-157 i wbrew pozorom przy takim wzroście to dużo Widać niestety każdy zbędny kg ;(

Tak rozumię,że te 50kg.może przeszkadzać,ale czy 44 kg.to już nie za mało?

[martus9191]

Napisane przez S_Candall

Tak rozumię,że te 50kg.może przeszkadzać,ale czy 44 kg.to już nie za mało?

a to zależy już od grubości kości, masy mięśniowej Chociaż fakt trochę mało, sama sądze że mi 46 w zupeności wystarczy a mam bardzo lekkie kości

[zaajka]

Hej dziewczyny

Do tabeli:
Moja waga to 63 a wymarzona 57

[Mahdab]

Napisane przez S_Candall

Dziewczyny zazdroszczę wam ćwiczeń.Ja tylko Callanetics i 40 min.spacer-bardzo wykańczający.No i pogoda się popsuła.Zimno i deszcz.

To gdzie Ty mieszkasz? U mnie piękny dzień, słoneczko świeci, ludzie koszą trawniki

Dziewczyny, gdzie kupujecie taką baterie - pastylkę do wagi? Bo ja nie znalazłam nigdzie.


Dzisiaj wieczorem przychodzi do mnie koleżanka na wino, niestety trochę kalorii wleci... Oczywiście umówiłam się na to zanim zaczęłam tą dietę na serio