mieszkanie razem przed ślubem

[rochelle_]

Napisane przez _Marta_M_

Z ciekawości: te które zamieszkały same z facetami- utrzymywałyście się od samego początku same czy pomagali rodzice?

od samego początku "wyfrunięcia" na studia utrzymywałam się sama. Nie uznaję półśrodków: chce się zamieszkać z partnerem? Spoko, ale pod warunkiem, że finanse na to pozwalają (czyt. nie jest się finansowo uzależnionym od rodziców), nie rozumiem "zabawy w dom" na koszt rodziców.

[WhySoSerious]

Hmm, czyli można na studiach mieszkać z obcymi osobami i być utrzymywanym przez rodziców, ale jak współlokatorem jest TŻ to juz utrzymywanie przez rodziców jest be i "zabawą w dom na koszt rodziców"?

[magda170325]

Napisane przez WhySoSerious

Hmm, czyli można na studiach mieszkać z obcymi osobami i być utrzymywanym przez rodziców, ale jak współlokatorem jest TŻ to juz utrzymywanie przez rodziców jest be i "zabawą w dom na koszt rodziców"?

SKOŃCZCIE robić off-top.
Nie o tym jest ten wątek, jakbyście nie zauważyły.

[oriane]

a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem? ja
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście? 25lat
c) czy mieszkacie nadal razem? tak
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)? nie
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie? przed ślubem

[oh Mandy]

a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem? ja
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście? ja 19, on 23
c) czy mieszkacie nadal razem? nie
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)? jego rodzice mieli to w d..., moi początkowo byli przeciwni, ale potem udało się ich przekonać i nawet pomagali nam w przeprowadzce.
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie? przed ślubem

[Dorotti666]

a) tak, mieszkam
b) ja 20, on 21
c) tak
d) tak, ponieważ zdecydowaliśmy, że taniej będzie wynajmować jedną stancję niż dwie różne
e) studenci zazwyczaj często mieszkają ze sobą przed ślubem, zwłaszcza w moim otoczeniu

[carriera]

a ja mam inne pytanie o doświadczenia.

Otóż planujemy wyprowadzkę, już do roku, i na wrzesień się wyprowadzamy, jesteśmy ze sobą 5 lat także sytuacja jest pewna, tutaj nie mam żadnych wątpliwości.

Niestety mam inny problem, moi rodzice są BARDZO religijni, bardzo ich kocham i szanuje, i wiem, że wybitnie nie będą z tego powodu zadowoleni, a nawet więcej zawiedzeni.
Boje się, że nie będą chcieli utrzymywać zemną kontaktu, a jak już się spotkamy to będą nam wypominać wspólne mieszkanie razem.

Czy ktoś miał podobną sytuacje? Jak zaczęliście rozmowę? Jak się potoczyło?

[mikara]

a) ja
b) za pierwszym razem miałam 20 on 24 mieszkaliśmy 10 miesięcy, teraz mam innego chłopaka i mieszkamy razem ja 22 on 26
c) tak
d) za pierwszym razem zamieszkałam bez zgody rodziców i to moim zdaniem był błąd, męczyłam się tylko bo musiałam okłamywać rodziców, teraz rodzice moi wiedzą i nie mają z tym problemu ale mimo wszystko nie żałuję niczego bo mogłam poznać jaki był mój poprzedni związek i że w wieku 20 lat czułam się jak kura domowa...
e) bardzo dużo znajomych

Moim zdaniem zamieszkanie przed ślubem jest naprawdę świetnym pomysłem, a dlaczego ? -> no dlatego, że ludzi poznają na kim mogą polegać, kto co robi jaki jest podział obowiązków nie zawsze ludzie się dogadują jak już zamieszkają razem tak jak ja miałam... i dało mi to bardzo dużo doświadczenia na przyszłość

WIĘC JESTEM ZA !!!

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez carriera

a ja mam inne pytanie o doświadczenia.

Otóż planujemy wyprowadzkę, już do roku, i na wrzesień się wyprowadzamy, jesteśmy ze sobą 5 lat także sytuacja jest pewna, tutaj nie mam żadnych wątpliwości.

Niestety mam inny problem, moi rodzice są BARDZO religijni, bardzo ich kocham i szanuje, i wiem, że wybitnie nie będą z tego powodu zadowoleni, a nawet więcej zawiedzeni.
Boje się, że nie będą chcieli utrzymywać zemną kontaktu, a jak już się spotkamy to będą nam wypominać wspólne mieszkanie razem.

Czy ktoś miał podobną sytuacje? Jak zaczęliście rozmowę? Jak się potoczyło?

ja miałam podobną sytuację za pierwszym razem jak pisałam było to bez zgody rodziców i bardzo mnie to bolało, za drugim razem wyglądało to tak:

Mój obecny chłopak jak byliśmy u mnie w domu wziął moich rodziców na osobność i powiedział czarno na białym co planuje w stosunku do mnie że chcemy zamieszkać razem i zaręczyć się moi rodzice początkowo kręcili głową i musieli dostać trochę czasu na przemyślenie. Oczywiście po rozmowie ja zostałam poproszona do pokoju żeby potwierdzić to co powiedział mój chłopak i czy również tego chcę. Biorąc pod uwagę że my jesteśmy ze sobą rok a mieszkamy od 3 miesięcy razem to i tak moim zdaniem duży wpływa na całą decyzję było to, że nie ja z Nimi rozmawiałam tylko mój chłopak.

Życzę powodzenia w rozmowie

[drusia]

a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem? ja
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście? 25 lat
c) czy mieszkacie nadal razem? tak
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)? nie
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie? zdecydowanie przed śłubem

[carriera]

rozumiem, rozumiem. To chyba dobry pomysł

A czy teraz macie normalne stosunki z rodzicami?
W sensie czy odwiedzają was, wy ich itp?

bo np. znajomi moich rodziców, powiedzieli, że nie będą odwiedzać swojego syna, co się wyprowadził z dziewczyną w jego "grzesznym mieszkaniu", ale on może ich odwiedzać

[lasubmersion]

a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem? ja
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście? ja-25 lat, Tż-27 lat
c) czy mieszkacie nadal razem? tak
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)? Absolutnie nie. Co prawda ze względu na czynniki zewnętrzne mieliśmy trochę pod górkę, ale po jakimś miesiącu od zamieszkania wszystko się uspokoiło.
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie? 9 na 10 par mieszka przed ślubem, jedynie bardzo wierzące osoby decydują się na mieszkanie po ślubie. W moim środowisku to raptem jedna osoba (z rodziny)

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem? tak, ale krótko, chyba 3 tygodnie przed ślubem; wcześniej pomieszkiwaliśmy u siebie
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście? ja 26, on 30
c) czy mieszkacie nadal razem? tak
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)? tak, nie chcieliśmy sprawiać przykrości ważnym dla nas osobom (dlatego moi rodzice do tej pory o tym nie wiedzą)
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie? różnie

Napisane przez carriera

a ja mam inne pytanie o doświadczenia.

Otóż planujemy wyprowadzkę, już do roku, i na wrzesień się wyprowadzamy, jesteśmy ze sobą 5 lat także sytuacja jest pewna, tutaj nie mam żadnych wątpliwości.

Niestety mam inny problem, moi rodzice są BARDZO religijni, bardzo ich kocham i szanuje, i wiem, że wybitnie nie będą z tego powodu zadowoleni, a nawet więcej zawiedzeni.
Boje się, że nie będą chcieli utrzymywać zemną kontaktu, a jak już się spotkamy to będą nam wypominać wspólne mieszkanie razem.

Czy ktoś miał podobną sytuacje? Jak zaczęliście rozmowę? Jak się potoczyło?

Nie chcę Cię martwić, ale znam taką sytuację. Rodzice bardzo wierzący, nigdy nie zaakceptowali, że córka żyje w grzechu. Codziennie wydzwaniają, smsuja, żeby ją nawrócić. Jakiekolwiek spotkanie (nawet w większym gronie) = gadki umoralniające o grzesznym życiu.

[bejbeee]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a. tak
b. 23,5 on 25,5 / obecnie 25/27
c.tak
d. nie - wyprowadziliśmy się bo czekaliśmy na 3 psa (szczeniaka) a chcieliśmy choć jednego wychować z dala od "psucia" rodziców
e. przed ślubem

[angelynn]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) z dwoma
b) z pierwszym 18 lat, z drugim 21
c) z pierwszym oczywiscie nie, rozstalismy się, natomiast z drugim mieszkam nadal
d) w pierwszym przypadku tak, bo mieszkalismy z jego rodzicami, w drugim przypadku tylko i wyłącznie nasza decyzja
e) bardzo powszechne, bo mieszkam za granicą, gdzie pary czesto przyjezdzaja, by sie "dorobic"

[najfajniejsza]

Napisane przez magda170325

a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?

Tak, po 2,5 roku razem.

Napisane przez magda170325

b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?

ja: 21,5
on: 24,5

Napisane przez magda170325

c) czy mieszkacie nadal razem?

tak (ja: 26, on 29)

Napisane przez magda170325

d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?

nie.

Napisane przez magda170325

e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

jest różnie. kilka par zamieszkało ze sobą dopiero po ślubie, kilka żyło wcześniej na kocią łapę.

Ktoś jeszcze pytał o utrzymywanie się. Od początku utrzymywaliśmy się sami - ja studiowałam dziennie, ale pracowałam na pół etatu, on pracował.

[figa84]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) tak
b) powyżej 23
c) tak
d) nie
e) 50/50

edit. sami się utrzymujemy od poczatku

[MsLullaby]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) ja mieszkam, juz rok czasu
b) ja 20, on 22
c) tak
d) nie, nigdy nie patrze na to co sadza inni
e) raczej nie, spotykane to jest jedynie w zwiazkach z ponad 3-4 letnim stazem

[HealthOne]

Ja niestety jeszcze nie mieszkam z moim chłopakiem, ale taki mamy plan, właśnie kończę studia, będziemy próbować razem coś wynająć. Nie pochwala tego moja mama, zresztą mało powiedziane że nie pochwala... jest osobą religijną i dla niej wspólne zamieszkanie równa się ślub. Mój chłopak mieszka w bloku- więc u niego nie ma możliwości, ale w moim rodzinnym domu możnaby było wygospodarować dwa pokoje z kuchnią że tak powiem-na start..ale już mi mama zapowiedziała że absolutnie nie zgodzi się na wprowadzenie się chłopaka bez ślubu Wraz z moim facetem jesteśmy zgodni co do tego że chcemy się.. może nie przetestować, ale dotrzeć na jednej przestrzeni, własnej- z dala od niedoszłych ''teściów'' . Wśród moich znajomych wspólne mieszkanie bez ślubu raczej nie jest popularne- to mała miejscowość.

[cocoroline]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

A. Dopiero razem, wczesniej nie
B. ja 23, on 26
C. Tak
D. Nie, to byla nasza decyzja, nie zwracamy uwagii na opinie innych
E. raczej tak


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Picotement]

dobry temat!
od września będziemy z Tż wynajmować kawalerkę, poznaliśmy się jako współlokatorzy więc właściwie to mieszkamy już razem od 9 miesięcy.
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście? ja 20 Tż 23
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)? w sumie to postawiłam moich bliskich przed faktem dokonanym, co rodziny Tż- popierają.
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?
większość jest za mieszkaniem przed ślubem.

[2018070520180950]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) mieszkam z Tż
b) 23&27
c) tak
d) nie, nie patrzymy na to co mówią inni
e) tak, to powszechne tu

[Opulka]

I ja też się dołączę do tych mieszkających przed ślubem. Wyprowadziłam się z domu tuż po maturze, miałam 19 lat, TŻ 25. Nadal mieszkamy razem, w kwietniu wyszłam za mąż. Rodzice (mówię o rodzicach TŻ-ta)nie byli przeciwni, wręcz przeciwnie, bardzo nas wspierali i nam pomagali. Ze swoimi nie utrzymuję kontaktu, ale nie ma to nic wspólnego z mieszkaniem razem z narzeczonym bez ślubu (moi rodzice nie są małżeństwem, byłoby więc dziwne, gdyby coś do tego mieli ). W moim otoczeniu raczej ludzie starają się zamieszkać razem przed ślubem jak tylko mają warunki. I nawet ci z bardziej konserwatywnych rodzin słyszą "cóż, nie pochwalamy tego, ale rozumiemy, że czasy się zmieniły".

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) Ja
b) Ja miałam 19 lat, on 20
c) Tak, właśnie minął rok
d) Nie, rodzice byli przeciwni
e) Raczej przed ślubem

[mimbi]

a) ja mieszkałam
b) ja 21, on 22
c) nie, zostawil mnie z dzieckiem 2 lata po slubie
d) zupelnie nie
e) tak

[carriera]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie chcę Cię martwić, ale znam taką sytuację. Rodzice bardzo wierzący, nigdy nie zaakceptowali, że córka żyje w grzechu. Codziennie wydzwaniają, smsuja, żeby ją nawrócić. Jakiekolwiek spotkanie (nawet w większym gronie) = gadki umoralniające o grzesznym życiu.

No właśnie, i to mnie martwi. Bardzo to jest przykre, że rodzice potrafią tak potraktować swoje dziecko... Eh, no nic, jak zbiorę się na odwagę i im powiem, to napiszę jak poszło...

no i powiedziałam,
rodzice bardzo nie zadowoleni, ale mama, jak to mama, w miarę okej, pogadała, ale powoli się przyzwyczaja, natomiast ojciec dopiero po tygodniu zaczął się do mnie odzywać, ale obawiam się, że nie zaakceptuje tego pomysłu póki nie weźmiemy tego ślubu, pewnie pogorszą nam się stosunki (już i tak kiepskie), nawet nie wiem czy będzie chciał mnie odwiedzać. A jak będzie to spodziewam się kolejnych kazać, lub otwartych awantur : /

[Elfir]

a) ja
b) ok 28 lat
c) tak
d) nie
e) przed ślubem

[werbalna]

a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem? mieszkam
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście? ja 21, On 22
c) czy mieszkacie nadal razem? tak
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)? nie, była to tylko i wyłącznie nasza decyzja.
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie? tak, zdecydowanie

Gdy zamieszkaliśmy razem byliśmy ze sobą dwa miesiące, jednak znaliśmy się około 7-8 lat.

[asiuniaax]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) Mieszkałam z "byłym" kilka miesięcy przed ślubem, ja 19, on 25, po 5 latach razem. To była wielka pomyłka. Dziś jestem niespełna 22letnią rozwódką. W obecnym związku: ja 22, on 28. Podpisaliśmy 2 tygodnie temu umowę o wynajem mieszkanie, zamieszkamy razem 11.09.br, a 14.09. minie rok, odkąd się spotykamy. Boję się, co z tego wyniknie.
b)Up
c)Mam nadzieję, że wytrzymamy ze sobą
d)W ogóle. Jesteśmy pełnoletni, nikt nie będzie za nas decydował
e)Powszechne. Nie wyobrażam sobie zamieszkać z partnerem dopiero po ślubie, choć my nawet nigdy o tym nie rozmawialiśmy z TŻ. Po prostu chcemy się lepiej poznać i być siebie bliżej.

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez ama4

To ja jeszcze dopytam - jak długo trwał związek jak zamieszkałyście z chłopakiem?

Jak wyżej: 14.09 minie rok, odkąd się spotykamy, a od 11.09 będziemy razem mieszkać. Myślę, że to dobry sposób, na poznanie z niemal każdej perspektywy drugiej połówki. Pozwoli to na podjęcie decyzji i pozbycie się wątpliwości, czy jest ona odpowiednią osobą, by wspólnie tworzyć przyszłość m.in. np założyć rodzinę.

[fioleciasto]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) zamieszkaliśmy razem z tż jakieś dwa tygodnie temu. Ślub bierzemy za niecałe 10 miesięcy. Jesteśmy ze sobą od 7 lat więc przyszła najwyższa pora by razem zamieszkać. Tż już od paru lat u mnie pomieszkiwał, ale do tej pory mieszkałam razem z mamą.
b) ja 23, on 25
c) całe dwa tygodnie
d) zarówno dla znajomych jak i rodziny jest to jak najbardziej naturalne
e) jak najbardziej, nie wzięłabym ślubu bez wcześniejszego zamieszkania razem

[kahoko hino]

Napisane przez magda170325

Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłam tego co mnie konkretnie interesuje,
jedynie opinie dot. wspólnego mieszkania, za i przeciw itd.

Mnie natomiast interesuje:
a) która/który z Was mieszka/mieszkał z partnerem/partnerką przed ślubem?
b) w jakim wieku razem zamieszkaliście?
c) czy mieszkacie nadal razem?
d) czy decyzja dot.wspólnego mieszkania łączyła się z tym co sądzą
o tym znajomi, rodzina (szczególnie)?
e) czy w Waszym otoczeniu powszechne jest zjawisko mieszkania par razem
przed ślubem czy raczej dopiero po ślubie?

a) mieszkam z partnerem przed ślubem związek trwa 6 lat.
b) zamieszkaliśmy razem mając po 21 lat (niecałe).
c) tak, już ponad 4 lata... ze 4,5 będzie
d) absolutnie nie. moi rodzice byli przeciwni, jednak w żadnym stopniu nie wpłynęło to na decyzję.
e) tak, znam bardzo dużo par mieszkających razem przed ślubem.

ogólnie nigdy bym nie wzięła ślubu z facetem, z którym nie mieszkałam razem dłuższy okres.