Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-19, 07:16   #61
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Hej

Iza gratuluje

Mamka trzymam kciuki zeby sie samo rozkreacilo
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 07:22   #62
nel_a
Zakorzenienie
 
Avatar nel_a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Witam w nowym wątku
__________________
Emilowe całusy

nel_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 07:42   #63
eninka84
Zadomowienie
 
Avatar eninka84
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 1 202
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Kochane, wstalam do łazienki, wysikalam sie poszłam do kuchni i czuje ze mi coś polecialo. Idę do łazienki a tu żółte uplawy? Macie jeszcze takie? Bo ja już swiruje....
__________________
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/74dix1hpx25aivmn.png[/url
eninka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 08:10   #64
Balbinka1983
Rozeznanie
 
Avatar Balbinka1983
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 644
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

No Mamcia!!! NARESZCIE coś się ruszyło Odblokujesz może kolejkę Bardzo mocno trzymam kciuki.

Izasz-B - gratulacje! Szkoda, że tak niefajnie było ze wszystkim ale najważniejsze, ze już masz swoją córcię i jesteście w domu

U mnie cisza, spokój... Noc przespana. Cośtam mnie czasem w pipce zakłuwa ale skurczy chyba nie mam... Na jutro TP - ginka kazała spróbować wbić się do szpitala już dziś ale powiedziałam staremu, że spróbujemy jutro po jego pracy. Kurde wolałabym jednak żeby samo się rozkręciło
__________________
Będę mamą w sumie to już jestem
Balbinka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 08:14   #65
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

O szok, wstaję, odpalam wizaż a tu nowy wątek

Cytat:
Napisane przez Mandragorrka Pokaż wiadomość
no i super, od czegoś muszą zacząć. Tż wszystkiego się nauczy, oswoi i będą mogli zostawać sami na dłużej. Grunt to próbować.
A nie tak jak moja koleżanka, która ojcu dziecka pozwoliła wyjść z córką na samodzielny spacer jak mała miała pół roku. Do tego koleżanka dzwoniła do faceta co 10 minut, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Wcześniej ani razu nie zostawiła go samego w domu z dzieckiem, zawsze załatwiała jakąś opiekę.
Chłopu bardzo szybko odechciało się zabiegać o samodzielne pozostawanie z córcią, a potem koleżanka miała pretensje
dlatego ja od samego początku staram się małża angażować we wszystkie czynności przy małej (no może teraz karmienie odpada ) a i on sam nie ma przed tym oporów, przewija ją, kąpie, tuli jak płacze. I nie mam problemu, że muszę małą z nim zostawić samą jak potrzebuję gdzieś sama wyjść, czekam tylko na telefon "wracaj szybko, mała ryczy bo głodna" ale się jeszcze nie doczekałam Nawet jak Luśka zanosi się płaczem bo chce jeść, to mąż to wie co zrobić, żeby dotrwała do mojego powrotu (na długo oczywiście nie wychodzę). Więc tutaj jest luuuzik u nas

Cytat:
Napisane przez natee Pokaż wiadomość
śpiewał dziś sobie pod nosem całe popołudnie a gdy go spytałam co ma taki dobry humor odp "Bo już prawie Go mamy "
jak słodko

Cytat:
Napisane przez red_scorpio Pokaż wiadomość
Już mi trochę lepiej. Nachlałam się gorących herbat z sokiem malinowym, no i pewnie apap zaczął działać. Nie wiem tylko jak w nocy dam radę bo doszedł jeszcze ból nóg.
dobrze, że kuracja działa

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość
Najgorsze jak się nie oddycha i leży plackiem Jednak aktywny poród typu skakanie/chodzenie jest lepszy
Zgadzam się w 100% Ja rodziłam bez zzo i przy kolejnym porodzie też nie planuję znieczulenia, ale jakby mi kazali leżeć i zabronili chodzić, to bym od razu o zzo poprosiła. Jak mi robili ktg jak skurcze miałam takie jeszcze w miarę, to na fotelu niemal zwijałam się z bólu. Później do końca modliłam się, żeby im się nie uwidziało robić kolejnego ktg i mnie kłaść, nie wyleżałabym za nic w świecie

Jeszcze miałam Ci napisać odnośnie laktatora. U mnie zauważyłam, że jak mam do niego butelkę 125ml tą żółtą, to nic nie przecieka, ale jak założyłam butelkę białą 250ml to przeciekało niestety.
No i rączka też czasem skrzypi, ale nie zawsze, to zależy jak się "ułoży"

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
hej hej witam sie z domu w dalszym ciagu w dwupaku...
ale Wy jestecie dzisiaj plodne masakra
A wiec od godziny gdzies 19 sacza mi sie wody.
Bylam w szpitalu skurcze na poziomie niskim nieodczuwalne, leko mnie cmi tylko podbrzusze rozwarcia brak....
Odeslali mnie do domu z tym ze jezeli do jutra nic sie nie wydarzy to o 19.30 mam sie stawic na oddzial.
A wiec trzymajcie kciuki zeby moja szyjka sie rozwarla i dostalam silnych skurczy
Mamcia trzymam mocno

Cytat:
Napisane przez izasz-b Pokaż wiadomość
Cześć mamuśki,
Sorry, że się nie odzywałam, ale przez ostatni tydzień byłam dosyć zajęta - ni wiem czy kiedykolwiek byłam tak zmęczona jak obecnie i nie wiem, czyuda mi sie regularnie Was tu odwiedzać... mam nadizeję ze tak...
Jesteśmy z Basią w domu urodziła się 9.07 o 20:35, waga 3300g., dł. 52 cm. Jest sliczna i kochana. Ale poród wspominam fatalnie - nie było to wzniosłe przeżycie (jakie sobie wymarzyłam) - najpierw lekarze nastraszyli mnie, że zapis ktg jest za wąski i zaczęli wywoływać poród - nie miałam ani skurczy ani innych oznak zbliżającego się porodu, ale przez cukrzycę nie dali mi w spokoju poczekać choć tydzień i 7.07 zaczęli mnie męczyć - założyli na noc cewnik foleya - skurcze były dość silne, trwały ok. 6h i ustały, więc w poniedziałek zaciągnęli mnie na porodówkę i podali oksytocynę... zaczęli od 6 rano, ale że nic się nie działo, więc przebili pęcherz płodowy i zaczęło się - skurcze się pojawiły znikąd i to od razu co 2-3 min. - b. silne, po 6 h skapitulowałam i dostałam jakiś narkotyk - fentanyl - rozłożyłam go po 40 min, a miał starczyć na 2 h... w końcu po 13 h porodu sn okazało się, że dziecko wstawiło się kanał rodny, ale najszerszą częścią główki i po 2 h bóli partych wzięli mnie na cesarkę, mam straszny żal do lekarzy, bo myślę, że można było poczekać chociaż z tydzień a nie od razu wszystkie opcje zastosować, których chciałam uniknąć...
potem spędziłyśmy jeszcze ponad tydzień w szpitalu z powodu nawracającej żółtaczki, były lampy i dużo stresu, problemy z laktacją, niemiłe położne, ale od wczoraj jesteśmy w domu i dopiero tu zaczęłam powracać z krainy zombie do krainy ludzi normalnych (w miarę). Przez ten czas pobytu w szpitalu byłam w czarnej dziurze - najgorsze było to, że każda położna miała inny pomysł jak zaradzić różnym problemom z laktacją i dzieckiem, zresztą nie tylko położna - każdy pediatra miał inne zdanie na ww. tematy - dopajać mlekiem sztucznym - nie dopajać, dopajać herbatką - nie dopajać, podać glukozę - nie dawać - jeszcze parę dni i wylądowałabym w wariatkowie z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej...
A dzisiaj miałam też niezła akcję - dzidzia prawie oderwała sobie pępek - zaczepił się o pieluszkę i jak się napięła i wyprostowała to sobie same wyobraźcie - wrzask był nie z tej ziemi - pojechaliśmy do przychodni i tam została opatrzona, a pępek wisi na jednym włosku...
pozdrawiam Was mamuśki i gratuluję wszystkich dzieciaczków - a dużo się tutaj ich pojawiło... a nierozpakowanym życzę łatwego porodu, bo przykład mojego męża kuzynki pokazuje, że takie też mogą być - ona urodziła dwoje dzieci w domu i wspomina to jako piękne przezycie i oby u Was było tak samo.
oj nacierpiałaś się biedulko
Najważniejsze, że macie to już za sobą i teraz spokojnie możecie się sobą nacieszyć
tylko biedna mała z tym pępuszkiem, ale swoją drogą, to zdolna bestia

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość
Lecę spać. Trzymajcie kciuki żebyśmy jutro wszystko załatwili w tych urzędach posranych


Cytat:
Napisane przez Norniczka Pokaż wiadomość

Nie mogę spać już od 3
Ja wczoraj miałam wizytę. Mała waży 3200 według USG, rozwarcia brak , dzisiaj o 9 jadę na KTG i z wydrukiem mam podejść do mojego gina.
Jak tylko dostanę skurczy to mam jechać do szpitala, a nie czekać bo mała ma pępowinę blisko szyjki . Chyba z tego powodu nie bedę spala aż do porodu, ciągle myślę czy nic jej nie jest . Generalnie na poród póki co sie nie zapowiada, jak do środy nie urodzę to bedą wywoływać. Cisnienie znowu wysokie, najpierw 162/142, ale to chyba jakaś usterka była bo po chwili na drugiej ręce miałam 160/100.

No i generalnie same zmartwienia póki co, bo jak się już coś wali to na całego. Ehh szkoda gadać...
oj z tą pępowina faktycznie nieciekawie, nie dziwię się, że masz stracha. Ale przynajmniej o tym wiadomo i w szpitalu na pewno będą wiedzieć, co robić, uszy do góry!

Cytat:
Napisane przez Kasik_12 Pokaż wiadomość
Nadia śpi więc mogę Was troszkę nadrobić , oj teraz to jest dziewczyny urwanie głowy co , ciągle biegam po domu. Jak nie mała to ściągnąć mleko, to pranie , sprzątanie itp, oj nie jest łatwo. Mała w poniedziałek kończy już miesiąc i z dnia na dzień jest łatwiej i mniej snu potrzebuję , a jak u Was świeżo upieczone mamusie , też miewacie kryzysy ????
miewam, oj miewam. Wczoraj zaliczyłam jeden mały jak Luśka non stop wisiała na cycu a odstawiona darła się i piszczała w niebogłosy i nie dało rady jej uspokoić inaczej, jak znowu cycem. Tylko że ona w momencie na nim zasypiała a nie jadła... w końcu w pewnym momencie po odstawieniu najpierw zapiszczała jak obdzierana ze skóry a dosłownie sekundę później już słodko spała. Ja nie wiem co to się jej wczoraj porobiło
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 08:36   #66
dottta
Zakorzenienie
 
Avatar dottta
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 999
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
hej hej witam sie z domu w dalszym ciagu w dwupaku...
ale Wy jestecie dzisiaj plodne masakra
A wiec od godziny gdzies 19 sacza mi sie wody.
Bylam w szpitalu skurcze na poziomie niskim nieodczuwalne, leko mnie cmi tylko podbrzusze rozwarcia brak....
Odeslali mnie do domu z tym ze jezeli do jutra nic sie nie wydarzy to o 19.30 mam sie stawic na oddzial.
A wiec trzymajcie kciuki zeby moja szyjka sie rozwarla i dostalam silnych skurczy

Cytat:
Napisane przez izasz-b Pokaż wiadomość
Cześć mamuśki,
Sorry, że się nie odzywałam, ale przez ostatni tydzień byłam dosyć zajęta - ni wiem czy kiedykolwiek byłam tak zmęczona jak obecnie i nie wiem, czyuda mi sie regularnie Was tu odwiedzać... mam nadizeję ze tak...
Jesteśmy z Basią w domu urodziła się 9.07 o 20:35, waga 3300g., dł. 52 cm. Jest sliczna i kochana. Ale poród wspominam fatalnie - nie było to wzniosłe przeżycie (jakie sobie wymarzyłam) - najpierw lekarze nastraszyli mnie, że zapis ktg jest za wąski i zaczęli wywoływać poród - nie miałam ani skurczy ani innych oznak zbliżającego się porodu, ale przez cukrzycę nie dali mi w spokoju poczekać choć tydzień i 7.07 zaczęli mnie męczyć - założyli na noc cewnik foleya - skurcze były dość silne, trwały ok. 6h i ustały, więc w poniedziałek zaciągnęli mnie na porodówkę i podali oksytocynę... zaczęli od 6 rano, ale że nic się nie działo, więc przebili pęcherz płodowy i zaczęło się - skurcze się pojawiły znikąd i to od razu co 2-3 min. - b. silne, po 6 h skapitulowałam i dostałam jakiś narkotyk - fentanyl - rozłożyłam go po 40 min, a miał starczyć na 2 h... w końcu po 13 h porodu sn okazało się, że dziecko wstawiło się kanał rodny, ale najszerszą częścią główki i po 2 h bóli partych wzięli mnie na cesarkę, mam straszny żal do lekarzy, bo myślę, że można było poczekać chociaż z tydzień a nie od razu wszystkie opcje zastosować, których chciałam uniknąć...
potem spędziłyśmy jeszcze ponad tydzień w szpitalu z powodu nawracającej żółtaczki, były lampy i dużo stresu, problemy z laktacją, niemiłe położne, ale od wczoraj jesteśmy w domu i dopiero tu zaczęłam powracać z krainy zombie do krainy ludzi normalnych (w miarę). Przez ten czas pobytu w szpitalu byłam w czarnej dziurze - najgorsze było to, że każda położna miała inny pomysł jak zaradzić różnym problemom z laktacją i dzieckiem, zresztą nie tylko położna - każdy pediatra miał inne zdanie na ww. tematy - dopajać mlekiem sztucznym - nie dopajać, dopajać herbatką - nie dopajać, podać glukozę - nie dawać - jeszcze parę dni i wylądowałabym w wariatkowie z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej...
A dzisiaj miałam też niezła akcję - dzidzia prawie oderwała sobie pępek - zaczepił się o pieluszkę i jak się napięła i wyprostowała to sobie same wyobraźcie - wrzask był nie z tej ziemi - pojechaliśmy do przychodni i tam została opatrzona, a pępek wisi na jednym włosku...
pozdrawiam Was mamuśki i gratuluję wszystkich dzieciaczków - a dużo się tutaj ich pojawiło... a nierozpakowanym życzę łatwego porodu, bo przykład mojego męża kuzynki pokazuje, że takie też mogą być - ona urodziła dwoje dzieci w domu i wspomina to jako piękne przezycie i oby u Was było tak samo.
Gratuluję i współczuję cierpień i nerwów
Cytat:
Napisane przez modnisia86 Pokaż wiadomość

Zaczynamy dziś 39 tydzień




ja dzisiaj zupełnie nie pospałam
dottta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 08:46   #67
bebe1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Wiadomości: 865
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
hej hej witam sie z domu w dalszym ciagu w dwupaku...
ale Wy jestecie dzisiaj plodne masakra
A wiec od godziny gdzies 19 sacza mi sie wody.
Bylam w szpitalu skurcze na poziomie niskim nieodczuwalne, leko mnie cmi tylko podbrzusze rozwarcia brak....
Odeslali mnie do domu z tym ze jezeli do jutra nic sie nie wydarzy to o 19.30 mam sie stawic na oddzial.
A wiec trzymajcie kciuki zeby moja szyjka sie rozwarla i dostalam silnych skurczy


Cytat:
Napisane przez izasz-b Pokaż wiadomość
Cześć mamuśki,
Sorry, że się nie odzywałam, ale przez ostatni tydzień byłam dosyć zajęta - ni wiem czy kiedykolwiek byłam tak zmęczona jak obecnie i nie wiem, czyuda mi sie regularnie Was tu odwiedzać... mam nadizeję ze tak...
Jesteśmy z Basią w domu urodziła się 9.07 o 20:35, waga 3300g., dł. 52 cm. Jest sliczna i kochana. Ale poród wspominam fatalnie - nie było to wzniosłe przeżycie (jakie sobie wymarzyłam) - najpierw lekarze nastraszyli mnie, że zapis ktg jest za wąski i zaczęli wywoływać poród - nie miałam ani skurczy ani innych oznak zbliżającego się porodu, ale przez cukrzycę nie dali mi w spokoju poczekać choć tydzień i 7.07 zaczęli mnie męczyć - założyli na noc cewnik foleya - skurcze były dość silne, trwały ok. 6h i ustały, więc w poniedziałek zaciągnęli mnie na porodówkę i podali oksytocynę... zaczęli od 6 rano, ale że nic się nie działo, więc przebili pęcherz płodowy i zaczęło się - skurcze się pojawiły znikąd i to od razu co 2-3 min. - b. silne, po 6 h skapitulowałam i dostałam jakiś narkotyk - fentanyl - rozłożyłam go po 40 min, a miał starczyć na 2 h... w końcu po 13 h porodu sn okazało się, że dziecko wstawiło się kanał rodny, ale najszerszą częścią główki i po 2 h bóli partych wzięli mnie na cesarkę, mam straszny żal do lekarzy, bo myślę, że można było poczekać chociaż z tydzień a nie od razu wszystkie opcje zastosować, których chciałam uniknąć...
potem spędziłyśmy jeszcze ponad tydzień w szpitalu z powodu nawracającej żółtaczki, były lampy i dużo stresu, problemy z laktacją, niemiłe położne, ale od wczoraj jesteśmy w domu i dopiero tu zaczęłam powracać z krainy zombie do krainy ludzi normalnych (w miarę). Przez ten czas pobytu w szpitalu byłam w czarnej dziurze - najgorsze było to, że każda położna miała inny pomysł jak zaradzić różnym problemom z laktacją i dzieckiem, zresztą nie tylko położna - każdy pediatra miał inne zdanie na ww. tematy - dopajać mlekiem sztucznym - nie dopajać, dopajać herbatką - nie dopajać, podać glukozę - nie dawać - jeszcze parę dni i wylądowałabym w wariatkowie z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej...
A dzisiaj miałam też niezła akcję - dzidzia prawie oderwała sobie pępek - zaczepił się o pieluszkę i jak się napięła i wyprostowała to sobie same wyobraźcie - wrzask był nie z tej ziemi - pojechaliśmy do przychodni i tam została opatrzona, a pępek wisi na jednym włosku...
pozdrawiam Was mamuśki i gratuluję wszystkich dzieciaczków - a dużo się tutaj ich pojawiło... a nierozpakowanym życzę łatwego porodu, bo przykład mojego męża kuzynki pokazuje, że takie też mogą być - ona urodziła dwoje dzieci w domu i wspomina to jako piękne przezycie i oby u Was było tak samo.
Współczuję przeżyć w szpitalu...
Najważniejsze, że już jesteście w domku . Gratulacje

Cytat:
Napisane przez Norniczka Pokaż wiadomość
Mamcia trzymam kciuki!!!

Nie mogę spać już od 3
Ja wczoraj miałam wizytę. Mała waży 3200 według USG, rozwarcia brak , dzisiaj o 9 jadę na KTG i z wydrukiem mam podejść do mojego gina.
Jak tylko dostanę skurczy to mam jechać do szpitala, a nie czekać bo mała ma pępowinę blisko szyjki . Chyba z tego powodu nie bedę spala aż do porodu, ciągle myślę czy nic jej nie jest . Generalnie na poród póki co sie nie zapowiada, jak do środy nie urodzę to bedą wywoływać. Cisnienie znowu wysokie, najpierw 162/142, ale to chyba jakaś usterka była bo po chwili na drugiej ręce miałam 160/100.

No i generalnie same zmartwienia póki co, bo jak się już coś wali to na całego. Ehh szkoda gadać...
Nie za ciekawie...
Ważne, żebyście były pod kontrolą. Trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez modnisia86 Pokaż wiadomość
Ja po wczorajszej wizycie u gina jestem podłamana. ( twierdzi, że w przeciągu najbliższych dwóch tygodni na pewno nie urodzę, więc pewnie przenoszę). Dziś idę na ktg do szpitala.
Zaczynamy dziś 39 tydzień
za ktg i za 39 tc!

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
dlatego ja od samego początku staram się małża angażować we wszystkie czynności przy małej (no może teraz karmienie odpada ) a i on sam nie ma przed tym oporów, przewija ją, kąpie, tuli jak płacze. I nie mam problemu, że muszę małą z nim zostawić samą jak potrzebuję gdzieś sama wyjść, czekam tylko na telefon "wracaj szybko, mała ryczy bo głodna" ale się jeszcze nie doczekałam Nawet jak Luśka zanosi się płaczem bo chce jeść, to mąż to wie co zrobić, żeby dotrwała do mojego powrotu (na długo oczywiście nie wychodzę). Więc tutaj jest luuuzik u nas
dla męża!!!
bebe1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-19, 08:49   #68
Paulaaa23
Rozeznanie
 
Avatar Paulaaa23
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 637
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Doczytałam poprzedni wątek do końca, ten nadrobię już po powrocie od gina

Vwictoria
pisałaś coś o chrzcie. W mojej parafii ksiądz zgadza się na chrzest dziecka, jeśli rodzice nie mają ślubu. Ale za to nie zgadza się, żeby rodzice chrzestni byli po ślubie cywilnym, bez kościelnego. Ja biorę na chrzestną moją siostrę, która jest po cywilnym, a kościelny ma ustalony na za rok, chrzciny chcemy zrobić jeszcze w tym. Tak więc będę musiała chrzcić w innym kościele...
Bebe gratuluję 38 tc
Buena oo to już niedługo będzie następny dzidziuś
Linka super, że już wróciłaś
Linzey ja mam hemoglobinę na poziomie 10, tzn miałam, bo brałam żelazo, więc pewnie jest wyższa, ale czułam się dobrze...
Phdwo oo tu też się coś zaczyna dziać
Prince współczuję kochana, biedna Rozalcia
Mamcia może w końcu się doczeka
__________________
Adaś

Paulaaa23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 08:49   #69
nadalka
Zakorzenienie
 
Avatar nadalka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Witam się w nowej części
__________________
Iga i Ola
nadalka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 08:49   #70
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

dzieki dziewczyny jestescie kochane najlepsze na swiecie
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 08:55   #71
Balbinka1983
Rozeznanie
 
Avatar Balbinka1983
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 644
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
dzieki dziewczyny jestescie kochane najlepsze na swiecie
Jeszcze nie urodziłaś? Do roboty, napinamy poślady i sruuu ruchy, ruchy, ruchy bo tu się kolejka ustawiła Bez ociągania
__________________
Będę mamą w sumie to już jestem
Balbinka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-19, 08:58   #72
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Jeszcze nie urodziłaś? Do roboty, napinamy poślady i sruuu ruchy, ruchy, ruchy bo tu się kolejka ustawiła Bez ociągania
jeszcze nie urodzilam
wlasnie wstalam i iadlam na pilke.
wody mi ciekna caly cza pomalu sa takie zelowe :/
nie wiem jak mam ruszyc skurcze nie chce miec wywolanego porodu a tak sie to skonczy jak sie nic nie zacznie dziac.
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:01   #73
Balbinka1983
Rozeznanie
 
Avatar Balbinka1983
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 644
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
jeszcze nie urodzilam
wlasnie wstalam i iadlam na pilke.
wody mi ciekna caly cza pomalu sa takie zelowe :/
nie wiem jak mam ruszyc skurcze nie chce miec wywolanego porodu a tak sie to skonczy jak sie nic nie zacznie dziac.
Może że tak powiem spróbuj... się hmmm postymulować? Orgazm to skurcze... Może by pomogło?
__________________
Będę mamą w sumie to już jestem
Balbinka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:04   #74
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Może że tak powiem spróbuj... się hmmm postymulować? Orgazm to skurcze... Może by pomogło?
no ale nie moge juz sie za starego brac...
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:08   #75
Balbinka1983
Rozeznanie
 
Avatar Balbinka1983
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 644
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
no ale nie moge juz sie za starego brac...
No to przecie ja mówię o samodzielnej stymulacji wiadomo - skoro wypływają wody to seksik już niewskazany. Ale może sama sobie dasz radę...
__________________
Będę mamą w sumie to już jestem
Balbinka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:09   #76
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
No to przecie ja mówię o samodzielnej stymulacji wiadomo - skoro wypływają wody to seksik już niewskazany. Ale może sama sobie dasz radę...
pomysle nad tym...
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:12   #77
nel_a
Zakorzenienie
 
Avatar nel_a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez eninka84 Pokaż wiadomość
Kochane, wstalam do łazienki, wysikalam sie poszłam do kuchni i czuje ze mi coś polecialo. Idę do łazienki a tu żółte uplawy? Macie jeszcze takie? Bo ja już swiruje....
a dużo tego? może to czop
__________________
Emilowe całusy

nel_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:13   #78
Balbinka1983
Rozeznanie
 
Avatar Balbinka1983
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 644
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
pomysle nad tym...
No mam nadzieję, ze to głupio nie zabrzmiało ale przecież właśnie dziewczyny z zagrożonymi ciążami mają zakaz seksu/orgazmów bo orgazm wywołuje skurcze które mogą powodować przyspieszony poród, tak? więc skoro chcesz przyspieszyć to właśnie może to by pomogło? Chociaż pewnie jeśli już masz akcję i jakieś bóle to może być ciężko się wczuć.
__________________
Będę mamą w sumie to już jestem
Balbinka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:14   #79
Malwina_a
Rozeznanie
 
Avatar Malwina_a
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez eninka84 Pokaż wiadomość
A na SR mówili nam ze ze ZZO można normalnie chodzić, skakać....ja byłam przekonana ze jest to niemożliwe, a jednak można!
U mnie w szpitalu jest niby bezpłatnie, ale ginka mi odradzała, tzn powiedziała, że te porody są o wiele dłuższe i nie lubi takich, więc sama niewiem. Kazała mi zrobić jakieś badania, na kartce mam napisane, a potem mam mieć konsultacje z anestezjologiem. Ale sama niewiem czy chcieć czy nie

Cytat:
Napisane przez eninka84 Pokaż wiadomość
Kochane, wstalam do łazienki, wysikalam sie poszłam do kuchni i czuje ze mi coś polecialo. Idę do łazienki a tu żółte uplawy? Macie jeszcze takie? Bo ja już swiruje....
Ja mam ale biorę nystatytę bo mam krążek, a ona jest żółta. Teraz wogóle ze mnie bardziej leci niż wcześniej
Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
no ale nie moge juz sie za starego brac...
mamcia żeby szybko poszło

A ja dzisiaj z Agatką zaczynam 38 tydzień więc jesteśmy już donoszone Ale jak od 20tyg prześladowało mnie poronienie zagrażające a potem poród przedwczesny to teraz mam wrażenie, że urodzę po terminieDo tp 3 tyg a ja codziennie już odbieram telefony czy urodziłamkurcze przecież jak urodze to damy znać rodzinie
Malwina_a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-19, 09:33   #80
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
No mam nadzieję, ze to głupio nie zabrzmiało ale przecież właśnie dziewczyny z zagrożonymi ciążami mają zakaz seksu/orgazmów bo orgazm wywołuje skurcze które mogą powodować przyspieszony poród, tak? więc skoro chcesz przyspieszyć to właśnie może to by pomogło? Chociaż pewnie jeśli już masz akcję i jakieś bóle to może być ciężko się wczuć.
w tym momencie nic mi nie jest w nocy mialam bole od kregoslupa ale przeszly...
jak nic sie nie bedzie dzialo to tak wlasnie zrobie.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

chyba sie na zakupy jeszcze wybiore...
zaloze podpaske poporodowa miedzy nogi i jade wczoraj tez tak do szpitala jechalam nic mi nie wycieklo poza :P
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:39   #81
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

a tak w ogole jak oni mnie dzisiaj poloza na oddzial to moj stary nie bedzie mogl ze mna zostac bo wtedy juz nie ma odwiedzic a to nie porodowka tylko oddzial polozniczy tam mam skierowanie
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:49   #82
red_scorpio
Rozeznanie
 
Avatar red_scorpio
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 763
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Norniczka Pokaż wiadomość
Mamcia trzymam kciuki!!!

Nie mogę spać już od 3
Ja wczoraj miałam wizytę. Mała waży 3200 według USG, rozwarcia brak , dzisiaj o 9 jadę na KTG i z wydrukiem mam podejść do mojego gina.
Jak tylko dostanę skurczy to mam jechać do szpitala, a nie czekać bo mała ma pępowinę blisko szyjki . Chyba z tego powodu nie bedę spala aż do porodu, ciągle myślę czy nic jej nie jest . Generalnie na poród póki co sie nie zapowiada, jak do środy nie urodzę to bedą wywoływać. Cisnienie znowu wysokie, najpierw 162/142, ale to chyba jakaś usterka była bo po chwili na drugiej ręce miałam 160/100.

No i generalnie same zmartwienia póki co, bo jak się już coś wali to na całego. Ehh szkoda gadać...
Ważne, że lekarz zauważył i będą reagować, nie ma się co martwić na zapas, będzie dobrze Ty też masz wiedzę, że trzeba szybko reagować....

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
cala noc sie mecze mam lrkkie skurcze nie umiem lezec bo mi niedobrze wiec wynioslam sie na kanape i tak na wpol siedzaco... jestem taka zmeczona...
Dalej trzymamy kciuki i wierzymy, że to już tuż, tuż

Cytat:
Napisane przez modnisia86 Pokaż wiadomość
trzymam kciuki

Gratulacje


nie martw się i tak jak coś dziś będziesz w szpitalu



Ja po wczorajszej wizycie u gina jestem podłamana. ( twierdzi, że w przeciągu najbliższych dwóch tygodni na pewno nie urodzę, więc pewnie przenoszę). Dziś idę na ktg do szpitala.


Zaczynamy dziś 39 tydzień
Gratki za tydzień i za ktg
Malwina za kolejne tygodnie

Ja spałam od 5 do 7. To mój rekord. Gardło napierdziela i jestem słaba.
Czym się mam kurować, podpowiedzcie coś...
Zaczynamy 37 tydzień
__________________
Maciej - 14.08.2012

red_scorpio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 09:54   #83
Malwina_a
Rozeznanie
 
Avatar Malwina_a
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez red_scorpio Pokaż wiadomość

Ja spałam od 5 do 7. To mój rekord. Gardło napierdziela i jestem słaba.
Czym się mam kurować, podpowiedzcie coś...
Zaczynamy 37 tydzień
Ja gardło płukałam szałwią kilka razy dziennie, jadłam też czarne hollsy.
Można też płukać wodą z solą lub wodą z sodą ale ja nie byłam w stanie.
Jak to nie pomagało to jadłam tabletki septolete czy jakoś tak, albo tantum verde ale to na mnie wogóle nie działało.
Za rozpoczety tydzień
Malwina_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 10:11   #84
karolka110
Wtajemniczenie
 
Avatar karolka110
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Stuttgart/Chocianów
Wiadomości: 2 352
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Dzień Dobry
witam się w XV części
pewnie jeszcze nie mojej....ale już bliziutko

Ciastuś naprawdę współczuję choroby Rozalki, ale jestem pewna że szybko z tego wyjdzie i będziecie się sobą cieszyć....:r oza:

Mamcia czekam niecierpliwie na Amelkę

Izasz współczuję takich przejść....rzeczywiście wymęczyli Cię i zapewnili nie fajne wspomnienia....ale najważniejsze, że Maleńka jest zdrowa i sobie w domku już fajnie razem radzicieklaski :
__________________
Nasza CaLileczka
karolka110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 10:20   #85
nitka_88
Zadomowienie
 
Avatar nitka_88
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 333
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez eninka84 Pokaż wiadomość
Kochane, wstalam do łazienki, wysikalam sie poszłam do kuchni i czuje ze mi coś polecialo. Idę do łazienki a tu żółte uplawy? Macie jeszcze takie? Bo ja już swiruje....
Ja mam raz żółte, raz mleczne, raz dużo, raz... jeszcze więcej
Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
jeszcze nie urodzilam
wlasnie wstalam i iadlam na pilke.
wody mi ciekna caly cza pomalu sa takie zelowe :/
nie wiem jak mam ruszyc skurcze nie chce miec wywolanego porodu a tak sie to skonczy jak sie nic nie zacznie dziac.
Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
w tym momencie nic mi nie jest w nocy mialam bole od kregoslupa ale przeszly...
jak nic sie nie bedzie dzialo to tak wlasnie zrobie.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

chyba sie na zakupy jeszcze wybiore...
zaloze podpaske poporodowa miedzy nogi i jade wczoraj tez tak do szpitala jechalam nic mi nie wycieklo poza :P
Zapowiada się aktywny dzień Ćwiczenia na piłce (piłkach? ), zakupy... i wreszcie poród, czego Ci życzę
Cytat:
Napisane przez red_scorpio Pokaż wiadomość
Ja spałam od 5 do 7. To mój rekord. Gardło napierdziela i jestem słaba.
Czym się mam kurować, podpowiedzcie coś...
Zaczynamy 37 tydzień
Ja niemal całkowicie wyleczyłam się herbatką imbirową z dodatkiem miodu i cytryny. Dodatkowo płukałam gardło wodą z solą na zmianę z naparem z rumianku i piłam syrop z cebuli. Herbatkę robiłam z tego przepisu http://wegetarianka.blox.pl/2009/06/...Z-IMBIREM.html z tym że imbir ścierałam na tarce, a nie kroiłam.

Dzień dobry mamusie
__________________
Przyszłość zaczyna się teraz...


www.NiciutKa.pl
nitka_88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 10:25   #86
modnisia86
Zadomowienie
 
Avatar modnisia86
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 111
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Ja właśnie wróciłam z ktg u małej wszystko dobrze. I nawet jakies skurcze zaczynaja sie pisac
modnisia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 10:29   #87
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cześć dziewczynki
Ja dziś wstałam o 8.30. Śniadanie dla mnie i męża. Później ogarnęłam trochę sypialnię (już mi się chciało jak widziałam ten bałagan. Ale stanęło tylko na ułożeniu wszystkiego na półkach i starciu kurzu. Na mycie podłogi i odkurzanie już brakło siły. Poza tym przy okazji trzeba wyprać dywan więc poczekam do końca remontu i wtedy się tym zajmę


Cytat:
Napisane przez natee Pokaż wiadomość
Helou

co do tematu znieczuleń...ja mam juz w planie porodu wpisane, ze chciałabym zzo. nie waham sie, bo wiem jaka jest reakcja mojego organizmu na ból. biore tez pod uwage mozliwosc, ze mi nie podadzą, bo np nie zdążą. na szczęście są jeszcze inne formy uśmierzania bólu jakoś poród na żywca mnie przeraża...
Ja też chcę znieczulenie Igły mnie nie przerażają (oddawałam krew kilka lat) nawet jeśli mają być wbite między kręgi. W końcu anestezjolog robił to już kilkaset razy

Cytat:
Napisane przez eninka84 Pokaż wiadomość
W Polsce panuje takie przekonanie, ze trzeba sie nacierpiec, bo cierpiała prababka, babka, matka, siostra, nieważne ze 20 lat temu, ale to one wpajaja młodym ze porod bez bólu to nie porod, ze jak masz cesarki albo znieczulenie to nie wiesz co to porod. A ja mam gdzieś to zacofanie, niby dlaczego trzeba sie męczyć, nie rozumiem takich stwierdzeń.
Każdy decyduje jak chce, lubi bol, to niech ma, a jak nie lubi to nie.
Generalnie to teraz panuje moda na porod w domu, jak za czasów jaskiniowcow i kolejna moda- nie szczepimy! Ehhh dobrze ze mamy wybor ja znieczulenie biorę, nawet podwójne i podziwiam wszystkie dziewczyny które bez tego dały radę
Dobrze pisze!! Polać jej albo lepiej bezalkoholowe
Moja mama ma inne zdanie - uważa, że każdy sposób żeby mniej bolało podczas porodu jest dobry Nawet mówiła żebym się nad cesarką na życzenie zastanowiła. Ale stwierdziłam, że skoro jest zzo to może dam radę, a na cesarkę zawsze będzie szansa (w razie czego mąż będzie "załatwiał" z lekarzem na dyżurze). Ja nie chcę się od razu nastawiać na cięcie.

Cytat:
Napisane przez Mandragorrka Pokaż wiadomość
no i super, od czegoś muszą zacząć. Tż wszystkiego się nauczy, oswoi i będą mogli zostawać sami na dłużej. Grunt to próbować.
A nie tak jak moja koleżanka, która ojcu dziecka pozwoliła wyjść z córką na samodzielny spacer jak mała miała pół roku. Do tego koleżanka dzwoniła do faceta co 10 minut, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Wcześniej ani razu nie zostawiła go samego w domu z dzieckiem, zawsze załatwiała jakąś opiekę.
Chłopu bardzo szybko odechciało się zabiegać o samodzielne pozostawanie z córcią, a potem koleżanka miała pretensje
Kota na śmierć też można zagłaskać A faceta i tak podziwiam - ja bym drugi raz nie zapytała czy mogę się zająć dzieckiem
Zresztą zapowiedziałam mężowi, że w trakcie macierzyńskiego mogę mu trochę odpuścić bo ja będę się zajmować głównie dzieckiem ale to nie znaczy, że przez te 24 tygodnie ma luz - ja też chcę wyjść do ludzi. A po powrocie do pracy dzielimy się opieką i pracami w domu - skoro oboje pracujemy to ja nie mam zamiaru robić z siebie męczennicy, a on żeby tylko leżał przed tv i laptopem. Na razie przyjął to z godnością i powiedział, że się zgadza. Zobaczymy w lutym...

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
hej hej witam sie z domu w dalszym ciagu w dwupaku...
ale Wy jestecie dzisiaj plodne masakra
A wiec od godziny gdzies 19 sacza mi sie wody.
Bylam w szpitalu skurcze na poziomie niskim nieodczuwalne, leko mnie cmi tylko podbrzusze rozwarcia brak....
Odeslali mnie do domu z tym ze jezeli do jutra nic sie nie wydarzy to o 19.30 mam sie stawic na oddzial.
A wiec trzymajcie kciuki zeby moja szyjka sie rozwarla i dostalam silnych skurczy
No to Idź na tą piłkę (piłki) poskakać

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość


Chyba jednak rozpakujesz się przed Bożym Narodzeniem
Wyjęłaś mi to spod palców Też chciałam to napisać
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 10:29   #88
PriVativ
Zadomowienie
 
Avatar PriVativ
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: moje własne
Wiadomości: 1 546
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Hej dziewczyny Tu ciastek.
pisze ze starego konta bo coś mi tam się porobilo a nie pamiętam jakie Dalam hasło. a Tu o dziwo pamiętałam

my dalej w szpitalu. niunia już ma niższa biliburine ale nadal ża wysoka by wyjsc wiec dziś też cały dzień do nocy naswietlanie.
na wizycie lekarz potwierdził że tO grakowiec i że mam kontrolować czy nowe nie wychodza.

ja poszłam ściągnąć Szfy dziś mama mi siedziała tutaj z niunia. Wazylam się i mam już z tych nerwów -12 kg łącznie.
teraz siedze i pilnuje by niunia z oczek nie ściągała opaski. i tak znowu cały dzień do nocy.

martwię się tym grakowcem bylam tam u giną tO wszystkim ciężarnym powiedziałam by się zastanowiły czy rzeczywiście chcą tutaj rodzic.
__________________
PriVativ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 10:30   #89
eninka84
Zadomowienie
 
Avatar eninka84
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 1 202
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez nel_a Pokaż wiadomość
a dużo tego? może to czop
Duzo, ale czopa nie podejrzewam, za rzadki....ale już sie nie pojawiło, więc nie panikuje
__________________
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/74dix1hpx25aivmn.png[/url
eninka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-19, 10:32   #90
ajka89
Zadomowienie
 
Avatar ajka89
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Mamcia, uciekaj już na porodówkę!

Witam w nowej części. JA dopiero wstałam i zaraz będę jeść śniadanie
Wczoraj byłam na wizycie, wszystko w porządku, jestem pozamykana, dziecko leży główką do dołu, mam cały czas brać żelazo. No i miałam KTG pierwsze. Skurczów brak, wszystko ok

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

I następną wizytę mam 6 sierpnia
ajka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:27.