Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!

[PannaCzesia]

Napisane przez ekstramocna

Przyjmiecie do grona prawie żonę?

Coś o mnie: 22l, zaręczona od 19.07.2010r, żona 18.08.2012, studentka chemii (licencjat właśnie obroniony).
Z TŻ poznaliśmy się na sympatii (on 21l). On szukał dziewczyny na studiówkę . I tak się zaczęło. Mieszkałam wtedy na stancji z znajomymi, ale już po pierwszej randce on prawie mieszkał z nami . No i po pół roku zamieszkaliśmy razem (jego rodzice kupili mu mieszkanie, po dwóch miesiącach jak byliśmy ze sobą i dali nam czas na zastanowienie do końca mojego pierwszego roku, czy chcemy mieszkać razem czy nie). No i chcieliśmy, a po dwóch tygodniach mieszkania oświadczył się . Wszystko na wariackich papierach, na zupełnym spontanie. I tak do dziś, szalejemy ze sobą i za sobą, z każdym dniem coraz bardziej .

Witaj!!!

O to szybko Wam się życie toczy

Ja niestety czekam na oświadczyny a już kupę czasu razem

[bluesky89]

A ja zaraz idę do domuuuuu!

[Fari]

Napisane przez Gajaa

Fari, a Twoi rodzice się coś dołożą do tego ślubu? Albo Ty? Jeśli można spytać

Niestety nie, rodziców w tym momencie nie stać na to, a ja im zapowiedziałam że nie życzę sobie żeby brali kredyt na mój slub i później spłacali go przez 2 lata Jak coś dadzą w prezencie to będzie, a jak nie to nie będziemy mieć pretensji bo wiem jak jest
Ja jak wiesz miałam rentę ale tego było 460zł netto więc tylko sobie jakieś tam podstawowe rzeczy kupowałam i do domu coś kupiłam więc nie było z czego odłożyć.


Witam nowe

[Gajaa]

Wróciliśmy z hasanka! fajnie było! Znaleźliśmy sklep z suszkami, królik nam padł na wyhasanie, a nowe super szelki - prezent urodzinowy - sprawdziły się idealnie zaraz biorę się za sprzątanie,bo wieczorem impreza! urodziny J., urodziny Zajki i fociaki ślubne

Rety, to ciężko macie z tymi opłatami. Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej znalazła pracę po ślubie i żeby Ł. nie poległ pod presją. Ja poległam, bo u nas sytuacja była podobna, i nikomu tego nie życzę

Witam nowe

[ekstramocna]

My mamy to szczęście, że ślub finansują rodzice. Gdybyśmy mieli sami sobie wyprawić wesele, pewnie długo by do niego nie doszło

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez ekstramocna

Przyjmiecie do grona prawie żonę?

Coś o mnie: 22l, zaręczona od 19.07.2010r, żona 18.08.2012, studentka chemii (licencjat właśnie obroniony).
Z TŻ poznaliśmy się na sympatii (on 21l). On szukał dziewczyny na studiówkę . I tak się zaczęło. Mieszkałam wtedy na stancji z znajomymi, ale już po pierwszej randce on prawie mieszkał z nami . No i po pół roku zamieszkaliśmy razem (jego rodzice kupili mu mieszkanie, po dwóch miesiącach jak byliśmy ze sobą i dali nam czas na zastanowienie do końca mojego pierwszego roku, czy chcemy mieszkać razem czy nie). No i chcieliśmy, a po dwóch tygodniach mieszkania oświadczył się . Wszystko na wariackich papierach, na zupełnym spontanie. I tak do dziś, szalejemy ze sobą i za sobą, z każdym dniem coraz bardziej .

Witam serdecznie.

Napisane przez Gajaa

Wróciliśmy z hasanka! fajnie było! Znaleźliśmy sklep z suszkami, królik nam padł na wyhasanie, a nowe super szelki - prezent urodzinowy - sprawdziły się idealnie zaraz biorę się za sprzątanie,bo wieczorem impreza! urodziny J., urodziny Zajki i fociaki ślubne

Rety, to ciężko macie z tymi opłatami. Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej znalazła pracę po ślubie i żeby Ł. nie poległ pod presją. Ja poległam, bo u nas sytuacja była podobna, i nikomu tego nie życzę

Witam nowe

Ale fajnie we dwie sobie hasacie.

Ja za niedługo do pracy także udanej soboty.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

nam slub tez chca finansowac rodzice ale my nie chcemy.

[Fari]

Napisane przez Gajaa

Wróciliśmy z hasanka! fajnie było! Znaleźliśmy sklep z suszkami, królik nam padł na wyhasanie, a nowe super szelki - prezent urodzinowy - sprawdziły się idealnie zaraz biorę się za sprzątanie,bo wieczorem impreza! urodziny J., urodziny Zajki i fociaki ślubne

Rety, to ciężko macie z tymi opłatami. Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej znalazła pracę po ślubie i żeby Ł. nie poległ pod presją. Ja poległam, bo u nas sytuacja była podobna, i nikomu tego nie życzę

Witam nowe

Jaki ten Kicaj wielki super że się wyhasała

No wiem ze ciężko
Ale TŻ daje radę psychicznie - ba nawet znaleźliśmy piękne zaproszenia po 14zł/szt. i on je chce

[asiaczek87]

Witajcie
Od następnego tygodnia ruszamy z mamą na aqua aerobic dzowniłam i okazuję się że nie ma żadnych stałych grup tylko po prostu przychodzi się przed czasem i uczestniczy w zajęciach. Mówiła że nie było sytuacji by jakaś Pani nie mogła wejść. Ciekawa jestem jakie tam zagęszczenie

Gajuś widzę że to królica Cię wyprowadza albo ta duża ilość zieleni tak na nią działa a ten towarzysz dla Ciki znany czy nieznany?

My póki co zakładamy że będzie sami finansować wesele stąd też poczyniliśmy pierwsze składki do puszek jak coś dołożą to fajno jak nie to nie

Witam Nowe Panie

[adela50]

witam dwie nowe osoby w nowej części .... a ja trafiłam na dobrą okazję w sklepie internetowym i kupiłam nowy tv LED 48" od rana dziś sprzątam pranie,mycie trochę się nazbierało...i wyłączyłam telefon komórkowy na cały weekend by nikt nie przeszkadzał

[Gajaa]

Nam rodzice trochę ponad połowę dorzucili, bo byśmy w życiu nie dali rady, mimo że cała impreza z podróżą poślubną zamknęła się w ok. 12 tys. ale to był trudny okres.

14 zł sztuka? Weź mu allegro pokaż! tam są takie perełki, a tanio jak za barszcz

Aś, aquaaerobic? czadowo! Jak byliśmy w Druskiennikach w aquaparku to widzieliśmy zajęcia. Śmiesznie to wygląda, ale z tego co słyszałam ładnie modeluje sylwetkę, więc nie marudźcie tylko lećcie!

Tak, zdecydowanie to królinka mnie wyprowadza. Wcale nie jest duża! waży ok 1700g. To optymalnie. A jak się wyciągnie to nie wiem ile ma cm, ale wiem, że znam większe króliki

Towarzysz , jak tylko J. znajdzie lepszą pracę, będzie innej rasy, bo j. się marzy kicia. znam jedną króliczo-kocią parę, gdzie królik wychował sobie kota tak, że ten już nawet wyjada siano z paśnika i śpi w klatce z królikiem mamy nadzieję, że jak już przyjdzie co do czego to Cika też sobie ustawi pod siebie małą kizię mizię i będzie szczęśliwa. Ja bym wolała drugiego królika, ale na trzy zwierzaki nie możemy sobie pozwolić, więc będzie kompromis

[Afrodita]

Napisane przez ekstramocna

Przyjmiecie do grona prawie żonę?

Coś o mnie: 22l, zaręczona od 19.07.2010r, żona 18.08.2012, studentka chemii (licencjat właśnie obroniony).
Z TŻ poznaliśmy się na sympatii (on 21l). On szukał dziewczyny na studiówkę . I tak się zaczęło. Mieszkałam wtedy na stancji z znajomymi, ale już po pierwszej randce on prawie mieszkał z nami . No i po pół roku zamieszkaliśmy razem (jego rodzice kupili mu mieszkanie, po dwóch miesiącach jak byliśmy ze sobą i dali nam czas na zastanowienie do końca mojego pierwszego roku, czy chcemy mieszkać razem czy nie). No i chcieliśmy, a po dwóch tygodniach mieszkania oświadczył się . Wszystko na wariackich papierach, na zupełnym spontanie. I tak do dziś, szalejemy ze sobą i za sobą, z każdym dniem coraz bardziej .

Witajcie! Też jestem na tym wątku nowa Przygarniecie mnie? Ja nie jestem, ani (jeszcze) matką, ani żoną, ani narzeczoną : ale za to PRAWIE narzeczoną tego jestem pewna hehe i czuje, że do 'tego momentu' bliżej niż dalej


DO EKSTRAMOCEJ: hehe u mnie z TŻem tez się tak zaczęło! Z tymże to ja szukałam kolegę na studniówkę a że mieliśmy z TŻem wspólną koleżanke to mi podrzuciła Tżka na studniówke do studniówki był jeszcze miesiąc.. spotykaliśmy się jeszcze przed, by bliżej się poznac. Na studniówkę miałam pójśc z kolegą, a przyszłam już ze swoim chłopakiem (wciąż z tą samą osobą tylko w innej 'osłonie' ). Tak przypadliśmy sobie do gustu, że już po 2 tyg. znajomości postanowiliśmy spróbowac nigdy wczesniej, tak szybko z żadnym chłopakiem się nie wiązałam! To było coś wyjątkowego! Wcześniej to po pół roku, po roku znajomości się wiązałam. Byłam bardzo ostrożna co do mężczyzn a tu proszę taki spontan! I jesteśmy ze soba po dziś dzień! a to już 4, 5 roku minęło wciąż mamy motylki w brzuchu! ba. nawet z rokiem coraz bardziej się kochamy, nasza miłośc jest dojrzalsza z każdym dniem. W tym czasie przetrwaliśmy trudne w naszym życiu chwile.. (nie dotyczy to naszego związku typu. nie dogadywanie itp. nic z tych rzeczy.. praktycznie się nie kłocimy.. może o małe drobnostki, albo zwykła różnica zdań:p jest wręcz idealnie, ufamy sobie i jest wspaniale) bardziej dotyczyło to 'problemów' rodzinnych.. Nie mieszkamy ze sobą jeszcze.. dopiero szukamy mieszkania.. ale na wynajem nas nie stac, bo ja nie pracuję.. tylko czasem dorabiam na umowę zlecenie.. a właściwie TŻ mówi, że się nie opłaca wynajmowac i się z nim zgadzam. Dlatego szukamy mieszkania bez odstepnego, bo słyszałam, że i na takie można natrafic. zobaczymy.. Co do ślubu to nie mamy co do tego wątpliwości.. chcemy spędzic ze soba resztę życia, ale póki co PYTANIA NAJWAZNIEJSZEGO jeszcze nie usłyszałam Czuję, że to będzie niebawem Liczę, że do roku Póki co słyszę często nieoficjalne słowa, że jestem jedyną i ze mną chciałby się ożenic Gdyby nie kwestia mieszkaniowa i finansowa (chcemy sami uzbierac sobie na wesele) to już dawno byśmy byli po ślubie eh Ja mam 24, a TŻ 26 lat

[Fari]

Napisane przez Gajaa

Nam rodzice trochę ponad połowę dorzucili, bo byśmy w życiu nie dali rady, mimo że cała impreza z podróżą poślubną zamknęła się w ok. 12 tys. ale to był trudny okres.

14 zł sztuka? Weź mu allegro pokaż! tam są takie perełki, a tanio jak za barszcz

Aś, aquaaerobic? czadowo! Jak byliśmy w Druskiennikach w aquaparku to widzieliśmy zajęcia. Śmiesznie to wygląda, ale z tego co słyszałam ładnie modeluje sylwetkę, więc nie marudźcie tylko lećcie!

Tak, zdecydowanie to królinka mnie wyprowadza. Wcale nie jest duża! waży ok 1700g. To optymalnie. A jak się wyciągnie to nie wiem ile ma cm, ale wiem, że znam większe króliki

Towarzysz , jak tylko J. znajdzie lepszą pracę, będzie innej rasy, bo j. się marzy kicia. znam jedną króliczo-kocią parę, gdzie królik wychował sobie kota tak, że ten już nawet wyjada siano z paśnika i śpi w klatce z królikiem mamy nadzieję, że jak już przyjdzie co do czego to Cika też sobie ustawi pod siebie małą kizię mizię i będzie szczęśliwa. Ja bym wolała drugiego królika, ale na trzy zwierzaki nie możemy sobie pozwolić, więc będzie kompromis

Właśnie na allegro je znaleźliśmy
http://moda.allegro.pl/pracownia-pap...462473522.html
Są piękne to fakt, no ale za powiedzmy 10 zaproszeń wyjdzie 140zł, TŻowi się podobają, mi też, więc chyba je weźmiemy

[Gajaa]

Oj, nie, mi się one kompletnie nie podobają. Za dużo wszystkiego. Taki lukrowany torcik z bezami we wszystkich kolorach tęczy. Za słodko. Na szczęście ja swoje zaproszenia już wybrałam, a te będą Wasze

Ja, mając problemy finansowe, w życiu bym nie pozwoliła J. na taką ekstrawagancję

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

o widze ze masz krolika jak ja baranek? czy innyy?

[Fari]

Napisane przez Gajaa

Oj, nie, mi się one kompletnie nie podobają. Za dużo wszystkiego. Taki lukrowany torcik z bezami we wszystkich kolorach tęczy. Za słodko. Na szczęście ja swoje zaproszenia już wybrałam, a te będą Wasze

Ja, mając problemy finansowe, w życiu bym nie pozwoliła J. na taką ekstrawagancję

Wiadomo, byłoby nudno gdyby się każdemu to samo podobało
Mi się Wasze też podobały, tyle że podobnych jest mnóstwo i wszędzie wokoło.
Dziś jeszcze poszukam czegoś innego ale żeby cena była przynajmniej przez pół obcięta a żeby nie były pospolite

[Gajaa]

Nie baranek. Półangorka, czyli popularnie - lew

Ja to w ogóle chciałam w rulonie, ale jak potem pomyślałam ile zamieszania by było z wysyłaniem - spasowałam

e tam wszędzie dokoła. z moich znajomych i rodziny nikt takich nie miał za to impreza była niepowtarzalna

myha, jako wątkowe królicze gestapo mówię: wrzucaj zdjęcie uszaka

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

jak wroce do domu z robo to wrzuce moj to baranek ostatnio mam przejscia z nim mega :/

[bluesky89]

Ja już w domu, robię makaronową patelnię z knora Zobaczymy co z tego wyjdzie
Puściłam kolejne pranie i teraz zrobiłam sobie kawkę

Coś nam się te nowe twarze rozmnożyły dziś

[Gajaa]

Jakie przejścia, Myha?

No właśnie ja też nie nadążam

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

zrobil sie agresywny strasznie wiec poszedl do kastracji. kij juz z tym ze kosztowalo mnie yo strasznie duzo. ale nerwy mam niesamowite wczotaj zaczal sobie szwy wyciagac i caly dzien chodzilam w nerwach. antybiotyku tez brac nie chce wypluwa albo rozgryza na drobnice ze juz sie podac nie da

[Fari]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3543529 0]zrobil sie agresywny strasznie wiec poszedl do kastracji. kij juz z tym ze kosztowalo mnie yo strasznie duzo. ale nerwy mam niesamowite wczotaj zaczal sobie szwy wyciagac i caly dzien chodzilam w nerwach. antybiotyku tez brac nie chce wypluwa albo rozgryza na drobnice ze juz sie podac nie da[/QUOTE]
Nie wiem co takie króliki jedzą, ale moze ten antybiotyk zawiń mu w jedzonko?
My naszym pieskom dajemy albo w czekoladzie albo w mięsko wkładamy

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

niestety tez sie nie udalo ongryzl wszystko dookola tabletki

[bluesky89]

Ja się w temacie zwierzaków nie wypowiadam, bo nie mam doświadczenia ...

Zakochałam się w tej piosence i cały czas mi chodzi po głowie :
http://www.youtube.com/watch?v=9I9Ar6upx34

[Fari]

Napisane przez bluesky89

Ja się w temacie zwierzaków nie wypowiadam, bo nie mam doświadczenia ...

Zakochałam się w tej piosence i cały czas mi chodzi po głowie :
http://www.youtube.com/watch?v=9I9Ar6upx34

Nie podoba mi się

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Wolę to:
http://www.youtube.com/watch?v=MY3xj...eature=related

[kinia860]

hej

ale sie was naszlo nowych

Napisane przez Fari

Niestety nie, rodziców w tym momencie nie stać na to, a ja im zapowiedziałam że nie życzę sobie żeby brali kredyt na mój slub i później spłacali go przez 2 lata Jak coś dadzą w prezencie to będzie, a jak nie to nie będziemy mieć pretensji bo wiem jak jest
Ja jak wiesz miałam rentę ale tego było 460zł netto więc tylko sobie jakieś tam podstawowe rzeczy kupowałam i do domu coś kupiłam więc nie było z czego odłożyć.

Yyyyyyyyyyyyy to za co ty chcialas kupic tz gierke za 700?? jako prezent slubny??to juz cholerka nie lepiej dolozyc na slub te 700zl. jak juz bys je skads miala ,a nie taka bezsensowosc??
A te zaproszenie za pstrokate ,nie podobaja mi sie

Gaja no to bedziecie miec wesolo z dwojka kocur -cika jak juz nabedziecie kocura ja nie lubie kotow,wszedzie toto wlezie i kojarzy mi sie z zapchlonymi kotami u mnie na osiedlu pod blokami.A kiedys omalo zawalu nie dostalam jak bylismy u kolegi tz i stoje sobie tylem do komody a tam mi z tylu nagle kocur masaz szyi swoimi pazurami serwuje

[Fari]

Napisane przez kinia860

Yyyyyyyyyyyyy to za co ty chcialas kupic tz gierke za 700?? jako prezent slubny??to juz cholerka nie lepiej dolozyc na slub te 700zl. jak juz bys je skads miala ,a nie taka bezsensowosc??
A te zaproszenie za pstrokate ,nie podobaja mi sie

Chciałam ukraść

[kinia860]

Napisane przez Fari

Chciałam ukraść

A spoko,mnie w sumie nic do tego,ale razi w oczy to ,ze zamiast dolozyc do slubu pieniadze ,ulzyc chlopakowi ty myslisz o jakiejs gierce

[Fari]

Napisane przez kinia860

A spoko,mnie w sumie nic do tego,ale razi w oczy to ,ze zamiast dolozyc do slubu pieniadze ,ulzyc chlopakowi ty myslisz o jakiejs gierce

zaraz naskrobię PW

[jlys]

Napisane przez kinia860

A spoko,mnie w sumie nic do tego,ale razi w oczy to ,ze zamiast dolozyc do slubu pieniadze ,ulzyc chlopakowi ty myslisz o jakiejs gierce

wybacz, tez mam takie zdanie, mnie byloby glupio i wstyd nic nie dokladac do slubu, tylko caly obowiazek by finansowania na tż spoczywał a ja bym do niego wyskoczyla z prezentem za prawie tysiak , ...co jak co ale taka kasa w wydatkach slubnych (obojetnie czy duze przyjecie czy male-to juz w ogole niezla kasa)to spory zastrzyk gotówki- wiem, bo sama przez to niedawno miałam slub no ale nam nic do tego, wiec spoko ;]nie bede sie wiecej na ten temat wypowiadac