Czy Marilyn Monroe była gruba?

[Kolor Bzu]

Napisane przez Wenress

Bo tak w sumie to szczupłe (nie normalne, szczupłe albo nawet chude) kobiety zwykle mają małe piersi a takich najwięcej widuję wszędzie. Dopiero trochę grubsze albo wybitne szczęściary mają konkretniejsze biusty.

Bzdura. szczupłe kobiety mają mniejsze cycki niż grubsze jeśli by się cycki porównało do siebie. Ale proporcjonalnie szczupła kobieta może mieć tak samo duże jak grubsza.

Wiem bo sama jako osoba szczupła mam problem z doborem stanika. Mam miseczkę D/DD ale obwód stanika 60. Proporcjonalnie do swojej budowy piersi mam duże, ale jakby mnie ktoś próbował wcisnąć w stanik 75 to faktycznie "wyszłoby" mu A.

[sweeney]

Napisane przez Kolor Bzu

Bzdura. szczupłe kobiety mają mniejsze cycki niż grubsze jeśli by się cycki porównało do siebie. Ale proporcjonalnie szczupła kobieta może mieć tak samo duże jak grubsza.

Wiem bo sama jako osoba szczupła mam problem z doborem stanika. Mam miseczkę D/DD ale obwód stanika 60. Proporcjonalnie do swojej budowy piersi mam duże, ale jakby mnie ktoś próbował wcisnąć w stanik 75 to faktycznie "wyszłoby" mu A.

Aż mnie zaczeła zastanawiać Twoja figura , bo ja jestem szczupła , mam rozmiar stanika 60FF i nie uważam, żebym miała duże piersi

[Kolor Bzu]

Napisane przez sweeney

Aż mnie zaczeła zastanawiać Twoja figura , bo ja jestem szczupła , mam rozmiar stanika 60FF i nie uważam, żebym miała duże piersi

Ja tam uważam, że moje są w sam raz Raz widziałam dziewczynę z miseczka taka jak Twoja i moim zdaniem miała ogromne piersi (o wiele za duże jak na mój gust).
Ale z drugiej strony wszystko zależy od całokształtu. Ja jestem niska i naprawdę chuda więc może dlatego tak mi się wydaje

[isabelka00]

powiem tak, że cycate mają problemy z wyborem czy bielizny czy bluzek. ładne nocne kompleciki w sklepach są w rozmiarze mizernego biustu. Cycata jak ja nie dobierze sukienki bo dół od dużego rozmiaru będzie za luźny, a jak mniejszy rozmiar to cycki mam ściśnięte jak , że zaraz mi wyskoczą....

[sweeney]

Napisane przez Kolor Bzu

Ja tam uważam, że moje są w sam raz Raz widziałam dziewczynę z miseczka taka jak Twoja i moim zdaniem miała ogromne piersi (o wiele za duże jak na mój gust).
Ale z drugiej strony wszystko zależy od całokształtu. Ja jestem niska i naprawdę chuda więc może dlatego tak mi się wydaje

No tak własnie sobie pomyslałam, że tu może chodzić o niski wzrost . Nie wiem czy zaglądasz na balkonetka.pl, tam sobie możesz zerknąć, że 60FF to raczej małe/średnie biusty , wiec nazwanie 60D/DD dużym biustem, mnie mocno zaskoczyło

[Kolor Bzu]

Napisane przez sweeney

No tak własnie sobie pomyslałam, że tu może chodzić o niski wzrost . Nie wiem czy zaglądasz na balkonetka.pl, tam sobie możesz zerknąć, że 60FF to raczej małe/średnie biusty , wiec nazwanie 60D/DD dużym biustem, mnie mocno zaskoczyło

Ja tam na swój nie narzekam. Ale właśnie wiem, że mam nietypową figurę bo nie dość, że niska to jeszcze mam bardzo cienkie kości i jestem chuda (czasami ciuchy XS są na mnie za duże, ale z kolei w biuście potrafią się nie dopinać- istna paranoja) więc to chyba w tym tkwi sęk.

Ale generalnie nie chodziło mi o kontemplowanie mojej figury, tylko o to, że waga ani rozmiary nie mają znaczenia bo chodzi o to jak wygląda dana kobieta, a to jest niezależne od jakichkolwiek parametrów. MM była grubsza ale dobrze w tym wyglądała ba była kobieca. Ja siebie tez uważam za zaokrąglona tam gdzie trzeba i też jest dobrze. Znam laskę co jest mocno przy kości ale tak się ubiera i tak wygląda, że większość ludzi się za nią ogląda bo jest przy tym wszystkim super kobieca.

[blekitne_niebo]

Napisane przez Doris1981

Kiedy ktoś zaczyna być "gruby"? Jaka jest definicja wg Was? Nie chodzi o rozmiar, a o to w wyglądzie, co sprawia, że uznajecie "o grubas".

Ja nie mam definicji grubasa, ale mam definicję sylwetki według mnie nieatrakcyjnej. Podoba mi się jędrne, zwarte ciało, z małym cellulitem, bez trzęsącej się galaretki (która jak wiemy może występować i przy rozmiarze 36, jak i przy 50). Sflaczała sylwetka (niestety często widywana na polskich ulicach) jest dla mnie bardzo nieapetyczna.

MM była spoko, podoba mi się ten jej seksapil na filmach, kocham ją jako Sugar Kowalczyk (moim zdaniem bosko wyglądała w Pół żartem, pół serio), ale własnie ta jej sylwetka wydawała mi sie czasami taka rozlazła. Natomiast wyczuwam przez ekran jej wielki urok

[Claaire]

Marilyn według mnie była niesamowicie atrakcyjna zarówno wtedy, gdy była nieco "grubsza", jak i pod koniec swojego życia, kiedy była baaardzo szczupła.

Słowo "gruba" w jej przypadku to zdecydowanie złe słowo. Miała momentami niewielką niedowagę, ale... bez przesady

[Olkaaaa_s]

Jeśli chodzi o okresy w życiu MM, kiedy miała rozmiar 40/42- dla mnie była wtedy niespecjalnie szczupła Gruba to chyba też złe słowo, była pulchna/przy kości.
MM miała akurat to szczęście, że kilogramy jej się rozkładały w miarę równomiernie i zachowywałą kształt klepsydry. Gdybym ja przytyła 10 kg, ważyłabym 63 kg przy 166 cm wzrostu. Może nie jakoś tragicznie dużo, ale u mnie tłuszcz odkłada się na brzuchu/ ew na górze ud. Wyglądałabym jak nieforemny balonik bez biustu

[carmen_88]

Hm.. nie gruba,ale przy kosci

[Vivee]

Napisane przez truskawkowawiosna

Wycięte dwa żebra i sukienki zszywane na niej, żeby dawać efekt idealnej figury. Nie zazdroszczę, wolę już swoją, przeciętną, normalną figurę niż bycie seksbombą po przeróbkach

A skąd ten ,,news"? Nie miała nigdy wycinanych żeber tylko poprawianą brodę i usuwany guzek na nosie + poprawiane ząbki. Talię miała 59-60 cm. Ogólnie kobiety 50-60 lat temu były węższe w talii- naturalnie. Mniej przetworzonej żywności, inny tryb życia, gorsety oraz dopasowane ubrania. Tak samo w żadnej DOBREJ ( mam na myśli rzetelną a nie te nastawione głównie na skandal) biografii na temat Marilyn, nie czytałam, że miała zaburzenia odżywiania, czy też o zgrozo bulimie. Nadużywała leków, co wpływało na jej wagę, która także zmieniała się poprzez różne problemy np. związkowe. W czasie kręcenia ,,Pół żartem, pół serio" była w ciąży -dlatego tam jest okrąglejsza. W związku z Millerem za to też przytyła, bo nie zależało jej wtedy tak na wadze- przechodziła załamanie. Warto też zwrócić uwagę na to, że kilka razy poroniła.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Vivee

A skąd ten ,,news"? Nie miała nigdy wycinanych żeber tylko poprawianą brodę i usuwany guzek na nosie + poprawiane ząbki. Talię miała 59-60 cm. Ogólnie kobiety 50-60 lat temu były węższe w talii- naturalnie. Mniej przetworzonej żywności, inny tryb życia, gorsety oraz dopasowane ubrania. Tak samo w żadnej DOBREJ ( mam na myśli rzetelną a nie te nastawione głównie na skandal) biografii na temat Marilyn, nie czytałam, że miała zaburzenia odżywiania, czy też o zgrozo bulimie. Nadużywała leków, co wpływało na jej wagę, która także zmieniała się poprzez różne problemy np. związkowe. W czasie kręcenia ,,Pół żartem, pół serio" była w ciąży -dlatego tam jest okrąglejsza. W związku z Millerem za to też przytyła, bo nie zależało jej wtedy tak na wadze- przechodziła załamanie. Warto też zwrócić uwagę na to, że kilka razy poroniła.

Ostatnio w TV był jakiś film dokumentalny na ten temat i była mowa o wyciętych żebrach. Poszperałam w necie i też znalazłam. Do raportu z sekcji zwłok nie mam dostępu, ale Ty chyba tez nie.

Regularne noszenie gorsetu baaaardzo potrafi zmienić sylwetkę, niejedna z nas mogłaby mieć węższą talię

[Vivee]

Napisane przez truskawkowawiosna

Ostatnio w TV był jakiś film dokumentalny na ten temat i była mowa o wyciętych żebrach. Poszperałam w necie i też znalazłam. Do raportu z sekcji zwłok nie mam dostępu, ale Ty chyba tez nie.

Regularne noszenie gorsetu baaaardzo potrafi zmienić sylwetkę, niejedna z nas mogłaby mieć węższą talię

Powiem tak: czytam bardzo dużo o Marilyn i nie trafiłam na taką informację, nigdy. Nawet w dobrych dokumentach, które skupiały się tylko na jej ciele nie było takiej wzmianki. Wydaje mi się, że to po prostu kolejna plotka, tym bardziej, że jej inne operacje są opisywane dość dokładnie. A filmom dokumentalnym nie radziłabym tak do końca ufać- często jest masa błędów czy też utartych stereotypów. Co jak co polecam biografie Donalda Spoto.

Odnośnie gorsetu- zgadzam się;d

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Vivee

Powiem tak: czytam bardzo dużo o Marilyn i nie trafiłam na taką informację, nigdy. Nawet w dobrych dokumentach, które skupiały się tylko na jej ciele nie było takiej wzmianki. Wydaje mi się, że to po prostu kolejna plotka, tym bardziej, że jej inne operacje są opisywane dość dokładnie. A filmom dokumentalnym nie radziłabym tak do końca ufać- często jest masa błędów czy też utartych stereotypów. Co jak co polecam biografie Donalda Spoto.

Odnośnie gorsetu- zgadzam się;d

Dowodu nie mam, więc się nie będę sprzeczać, słyszałam co słyszałam ale to co jest tutaj napisane http://ciekawe.onet.pl/historia/mari...2,artykul.html wydaje mi się bardzo prawdopodobne

[Vivee]

Napisane przez truskawkowawiosna

Dowodu nie mam, więc się nie będę sprzeczać, słyszałam co słyszałam ale to co jest tutaj napisane http://ciekawe.onet.pl/historia/mari...2,artykul.html wydaje mi się bardzo prawdopodobne

Też to czytałam Na onecie niegdyś wyczytałam także, że Elvis spał z Marilyn ku uciesze swoich kolegów, co najlepsze nikt nigdy nie wspomniał o ich rzekomym spotkaniu Dlatego też wiele sprawdzonych biografów musi coś potwierdzić bym była w stanie wziąć coś za fakt Plotki żyją własnym życiem ^^ A redaktorzy często nie sprawdzają pewnych informacji i je powielają (stereotypy, plotki, pogłoski itp)

[roxyroxy]

moim zdaniem gruba nie myla tylko okragla
Taki byl wtedy kanon piekna, ze tez sie wtedy nie urodzilam( blizej mi do Marilyn niz do Angeliny!)

Moim zdaniem miala cudowne proporcje i dlatego ladnie wygladala.

Mam kolezanke , ktora miala wachania wagi do 20 kilo i zawsze wygladala ladnie, miala plaski brzuch ,talie, zgrabne nogi, ladne proprcje- wszystko zgrabne tylko wieksze


jak ja tyje, to wszystko rosnie w innym tempie i moje proprcje sa strasznie zaburzone. Zazroszcze osobom , ktorych proprcje utrzymuja sie niezaleznie od wagi

Co do twarzy MM, w ogole mi sie nie podoba,wg mnie ma taki wulgarny wyraz twarzy ( ale to moje subiektywne zdanie)

[Mileva_]

Napisane przez roxyroxy

moim zdaniem gruba nie myla tylko okragla
Co do twarzy MM, w ogole mi sie nie podoba,wg mnie ma taki wulgarny wyraz twarzy ( ale to moje subiektywne zdanie)

Mam bardzo podobne zdanie. Gruba nie, po prostu normalna w stronę okrągłej

Co do tego, czemu tak powszechnie się ją uważa za symbol pięknej kobiety, też nie bardzo rozumiem. Owszem była piękna, ale właśnie w taki dosłowny, lekko wulgarny sposób, coś jak Jagna. Seksowna owszem, ale brakło tego wdzięku, czegoś więcej, co miała na przykład Audrey Hepburn.

[lalalabamba]

Napisane przez Wenress

Nie była gruba ale kilka kilo mniej i byłoby jeszcze lepiej Tak czy inaczej niesamowicie zazdroszczę budowy - tłuszcz odkłada się na piersiach i biodrach/udach , z taką figurą te kilka kilogramów więcej i tak wygląda dobrze, kurde wszystko bym za to oddała mnie idzie w brzuch a jak spada to z biustu, niezbyt to kobiece

Bo ja wiem, czy to fajnie jak tłuszcz odkłada się na biodrach i udach?

[Mileva_]

Napisane przez lalalabamba

Bo ja wiem, czy to fajnie jak tłuszcz odkłada się na biodrach i udach?

Prawdopodobnie chodziło o to, że mniej się go odkłada w talii, i sylwetka pozostaje harmonijna Taka "klepsydra"

[newmoongirl]

Moja koleżanka też ostatnio stwierdziła, że Marilyn była gruba, za gruba.
Pomyślałam sobie: "Boże, co to za czasy. Jak któraś jest bardziej krągła, to zaraz uważa się, że jest gruba." Litości.
Inna znajoma zawyrokowała, że Audrey Hepburn była brzydka. Dopiero mi szczena opadła.

[Wenress]

Napisane przez lalalabamba

Bo ja wiem, czy to fajnie jak tłuszcz odkłada się na biodrach i udach?

Napisane przez Mileva_

Prawdopodobnie chodziło o to, że mniej się go odkłada w talii, i sylwetka pozostaje harmonijna Taka "klepsydra"

Dokładnie o to mi chodziło Najlepiej jak idzie jednocześnie w biust i biodra, ale nawet jeśli tylko w biodra to i tak bardziej kobiece i estetyczne niż jakby szło w brzuch albo ramiona.

[Mileva_]

Napisane przez newmoongirl

Moja koleżanka też ostatnio stwierdziła, że Marilyn była gruba, za gruba.
Pomyślałam sobie: "Boże, co to za czasy. Jak któraś jest bardziej krągła, to zaraz uważa się, że jest gruba." Litości.
Inna znajoma zawyrokowała, że Audrey Hepburn była brzydka. Dopiero mi szczena opadła.

O masakra Choć i ja miałam w LO pannice, które twierdziły, że brzydkie są modelki z jakiejś tam gazety, a piękne tylko Lima i Przybylska Nie każdemu muszą się podobać, bo gusta są różne, ale nazywanie ich brzydkimi to już prostota granicząca ze zmanierowaniem.

Napisane przez Wenress

Dokładnie o to mi chodziło Najlepiej jak idzie jednocześnie w biust i biodra, ale nawet jeśli tylko w biodra to i tak bardziej kobiece i estetyczne niż jakby szło w brzuch albo ramiona.

W przeciwieństwie do typu "jabłko"