Przyjmę smoczki uspokajajace rozm. od 0+

[aa2]

Napisane przez martynka89

Moja mala nie potrafila ssac piersi a nie chcialam zeby byla karmiona mm. Polozna przyszla do mnie z plastikowa lyzeczka i wycisnela mi z piersi pokarm, po czym dala mlodej. Nie czulam sie zgorszona przez to, ze "obca kobieta" zlapala mnie za piers. Czasem takie rzeczy maja cos na celu. No chyba, ze spotkalyscie sie z poloznymi macajacymi cudze "cycki" dla przyjemnosci...

myślę ze nei o takie cos chodziło tylko o podejście i bez ostrzeżenia na siłe naciśniecie piersi z tekstem popatrz masz mleko sama byłam swiadkiem takiej sytuacji i jesli na mnei by trafiło to nie chciałabym byc w skórze tej pielęgniarki, co to w ogóle miało byc , nie wspominam juz o fakci etakim ze babce poleciały łzy z bólu po takiej " pomocy"

no jasne ma pomóc..ale chyba forma pomocy moze odbyc sie w inny sposób , nie chodzi o sam fakt łapania piersi tylko o forme itd

choc tak czy siak nie kazda mama zyczy sobie taka pomoc bo po prostu i zwyczajnie nie chce karmic piersią! co tez powinno zostac uszanowane

[lawendax]

Napisane przez martynka89

.......No chyba, ze spotkalyscie sie z poloznymi macajacymi cudze "cycki" dla przyjemnosci...

:rot fl:


aa2
ja nikogo nie tłumaczę,
bo obsada na moim oddziale pielęgniarek noworodkowych jest bardzo wyrozumiała, nie nachalna i jest po to by mamom pomagać ...
nikt bez pytania nie duzi za cycki żeby wycisnąć mleko..
i też mnie przeraża to co piszą dziewczyny o podejściu do mam w innych szpitalach, a swoją drogą ciekawe jakie to szpitale..

[martynka89]

Napisane przez aa2

myślę ze nei o takie cos chodziło tylko o podejście i bez ostrzeżenia na siłe naciśniecie piersi z tekstem popatrz masz mleko sama byłam swiadkiem takiej sytuacji i jesli na mnei by trafiło to nie chciałabym byc w skórze tej pielęgniarki, co to w ogóle miało byc , nie wspominam juz o fakci etakim ze babce poleciały łzy z bólu po takiej " pomocy"

no jasne ma pomóc..ale chyba forma pomocy moze odbyc sie w inny sposób , nie chodzi o sam fakt łapania piersi tylko o forme itd

choc tak czy siak nie kazda mama zyczy sobie taka pomoc bo po prostu i zwyczajnie nie chce karmic piersią! co tez powinno zostac uszanowane

Jak ktos nie chce karmic piersia to juz wybor tej osoby. Naklanianie do kp o kant tylka mozna sobie rozbic, bo polozna nie pojedzie razem z matka i dzieckiem do ich domu i nie bedzie pilnowala zeby matka dziecku nie podala MM.

Ja w takiej sytuacji bym babe zjechala od gory do dolu ale jak kobiety nie reaguja, to sobie niektore fladry pozwalaja. Bo zdarza sie, ze trafi sie na wredne babsko, ktorego nikt nigdy do pionu nie postawil.

[aa2]

Napisane przez lawendax

:rot fl:


aa2
ja nikogo nie tłumaczę,
bo obsada na moim oddziale pielęgniarek noworodkowych jest bardzo wyrozumiała, nie nachalna i jest po to by mamom pomagać ...
nikt bez pytania nie duzi za cycki żeby wycisnąć mleko..
i też mnie przeraża to co piszą dziewczyny o podejściu do mam w innych szpitalach, a swoją drogą ciekawe jakie to szpitale..

i chyba takiej opieki życzyłabym sobie jesli zdecyduje sie na 2 dziecko pomoc a nie narzucanie z góry itd
mimo ze ja na opiekę w szpitalu narzekać nei moge (chyba tylko dlatego ze moim lekarzem prowadzacym był prezes szpitala), to jednak to co widziałam mnie przerażało, niektóre kobiety na prawde były nie fajnie traktowane, czesto olewane itd stad tez pewnei tyle negatywnych opini

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez lawendax

nie ma się co dziwić jeśli w danym szpitalu w dużym mieście na dobę rodzi się 30-50 dzieci, a personelu są 3 osoby
to im nie starcza nawet czasu na nic,
a co dopiero zajmowanie się każdą pacjentką indywidualnie

mały szpital,wedlug statytsyk 2-3 porody na dobę czas był,panie pomocne bardzo,chętne,doglądające ,ale z zerową wiedzą o laktacji

[aa2]

Napisane przez martynka89

Jak ktos nie chce karmic piersia to juz wybor tej osoby. Naklanianie do kp o kant tylka mozna sobie rozbic, bo polozna nie pojedzie razem z matka i dzieckiem do ich domu i nie bedzie pilnowala zeby matka dziecku nie podala MM.

Ja w takiej sytuacji bym babe zjechala od gory do dolu ale jak kobiety nie reaguja, to sobie niektore fladry pozwalaja. Bo zdarza sie, ze trafi sie na wredne babsko, ktorego nikt nigdy do pionu nie postawil.

no własnei o to chodzi raz o uszanowanie czyis decyzji bez terroru i karcących spojrzen
a dwa o reakcje na to jak nas samych sei traktuje, dopóki bedziemy wszytko przyjmowac z pokora i płakac po katach to takie traktowanie bedzie i nic sie nei zmieni i to jest przykre

[iizabelaa]

Napisane przez ilonkaczapela

Wlaczajac w to lapanie mnie za piers znienacka, zeby sprawdzic ilosc pokarmu. Zenujace.

To mi się nie zdarzyło, choć moje piersi dotykały, bo to one ją zawsze przystawiały do piersi

Napisane przez lawendax

to im nie starcza nawet czasu na nic,
a co dopiero zajmowanie się każdą pacjentką indywidualnie

Z jednej strony to bym tak chciała przynajmniej nikt by 24h nie stał nade mną dając wykłady o kp, zaspokajaniu bliskości itp bzdurach.

Ale z drugiej strony to przynajmniej nie musiała tyłka ruszać z łóżka żeby ją przewinąć itp