Zimy się nie boimy i o zgrabne ciało nadal walczymy! cz. II

[Le_Souvenir]

Napisane przez blaszok

melduję się w nowej części!

SZALOOOONE Wy jeden dzień w szkole, a nadrabiania kilka stron

Cześć, kochana Jak tam sprawy się mają z chłopakiem?

Właśnie im mówię, że za bardzo pędzą z postami to mnie nie słuchają

[nonessential]

Napisane przez Le_Souvenir

Tak myślę, że w wakacje też chyba zacznę biegać. Trochę wkurzają mnie ludzie, komentujący to, w jaki sposób biegam - np. że muszę sobie robić przerwę i maszeruję 5 min., a biegam 1 min. Dlatego chodziłam wcześnie rano (o szóstej), żeby jak najmniej ludzi mnie widziało.
Ooo tak, o 2 kg

U mnie nikt nie komentował ale nie lubie jak ktoś patrzy jak ćwicze.. nawet rodzice, czy w ogóle ktokolwiek.. na wfie jest normalnie ale chodzi w domu gdy chce sie skupić na ćwiczeniach a tu mi ktoś wchodzi i mnie rozprasza Jak biegałam to zazwyczaj wieczorami żeby też jak najmniej osób mnie widziało Ale przestałam biegać bo kostki zaczynały mnie boleć po 15 minutach.. biegam po lesie i może od tego, a może też od tego że nie mam odpowiednich butów do biegania.. ale też szkoda mi wydać dużo kasy na buty do biegania a potem nie móc w nich biegać bo nogi bolą ! Poza tym.. bieganie jest chyba dla mnie za nudne..

[Elsay]

Napisane przez Le_Souvenir

To kiedy się ważymy i mierzymy? 1 lutego. Bo Magda coś wspominała, że jutro.

1 lutego. No ale jak ktoś się zważy jutro to do 1 to raczej mu się waga i wymiary jakoś bardzo nie zmienią.

[nonessential]

Melduje 2x 15 min hh ! Teraz sie biore za historie na jutro a potem ćwiczenia cardio sobie zrobie z mell b. i blogilates, dorzuce do tego sobie coś jeszcze ale jeszcze nie wiem co

[Le_Souvenir]

Napisane przez nonessential

U mnie nikt nie komentował ale nie lubie jak ktoś patrzy jak ćwicze.. nawet rodzice, czy w ogóle ktokolwiek.. na wfie jest normalnie ale chodzi w domu gdy chce sie skupić na ćwiczeniach a tu mi ktoś wchodzi i mnie rozprasza Jak biegałam to zazwyczaj wieczorami żeby też jak najmniej osób mnie widziało Ale przestałam biegać bo kostki zaczynały mnie boleć po 15 minutach.. biegam po lesie i może od tego, a może też od tego że nie mam odpowiednich butów do biegania.. ale też szkoda mi wydać dużo kasy na buty do biegania a potem nie móc w nich biegać bo nogi bolą ! Poza tym.. bieganie jest chyba dla mnie za nudne..

To ja mam na odwrót - w domu lubię ćwiczyć przy kimś, ale na wfie nienawidzę, gdy ktoś się patrzy na moją spoconą twarz i koszulkę To jest takie niekomfortowe uczucie. A co do biegania to podsunęłaś mi świetny pomysł! Mam działkę obok lasu i w sumie mogłabym chodzić tam codziennie i biegać po działkach, są specjalne alejki dla ludzi, rzadko kto tam chodzi. A dziadkowie na działce prawie codziennie.
Zacznę od wakacji Mnie kostki nie bolą, bardziej płuca i dostaję kolki po 10 minutach.

[nonessential]

Napisane przez Elsay

1 lutego. No ale jak ktoś się zważy jutro to do 1 to raczej mu się waga i wymiary jakoś bardzo nie zmienią.

Ja zapewne zważe się i zmierze 2 lutego w sobote Rano bedzie więcej czasu i fotki do Klubu porobie od razu i w ogóle

[Elsay]

Napisane przez Le_Souvenir

Właśnie im mówię, że za bardzo pędzą z postami to mnie nie słuchają

Tak narzeka, a sama najwięcej postów w nowym wątku zdążyła napisać.

[kami_165]

Ja się zważę i zmierzę w sobotę jeżeli pozwolicie. Mam teraz @, a poza tym w sobotę przyjedzie TŻ i mi zrobi zdjęcia

[nonessential]

Napisane przez Le_Souvenir

To ja mam na odwrót - w domu lubię ćwiczyć przy kimś, ale na wfie nienawidzę, gdy ktoś się patrzy na moją spoconą twarz i koszulkę To jest takie niekomfortowe uczucie. A co do biegania to podsunęłaś mi świetny pomysł! Mam działkę obok lasu i w sumie mogłabym chodzić tam codziennie i biegać po działkach, są specjalne alejki dla ludzi, rzadko kto tam chodzi. A dziadkowie na działce prawie codziennie.
Zacznę od wakacji Mnie kostki nie bolą, bardziej płuca i dostaję kolki po 10 minutach.

Powinnaś zacząć od marszobiegu Poza tym 1 min biegu, kilka min chodzenia to nie jest źle.. właśnie taki marszobieg i to taki trening interwałowy jest co podobno bardzo fajnie wpływa na spalanie

[mindless]

Napisane przez Elsay

1 lutego. No ale jak ktoś się zważy jutro to do 1 to raczej mu się waga i wymiary jakoś bardzo nie zmienią.

Ja się zważę pod koniec lutego jeżeli nie macie nic przeciwko, bo zaczęłam się odchudzać dopiero wczoraj więc nie ma sensu żebym już wskakiwała na wagę.

[Le_Souvenir]

Napisane przez Elsay

Tak narzeka, a sama najwięcej postów w nowym wątku zdążyła napisać.

Dobra, dobra, ja spamuję, bo od poniedziałku raczej mnie tu często nie zobaczycie Będę wpadać tylko wieczorem, by odmeldować ćwiczenia.

Napisane przez nonessential

Powinnaś zacząć od marszobiegu Poza tym 1 min biegu, kilka min chodzenia to nie jest źle.. właśnie taki marszobieg i to taki trening interwałowy jest co podobno bardzo fajnie wpływa na spalanie

To samo mówił mi wujek, który ćwiczy koszykówkę, uprawia wspinaczkę, codziennie biega i ogółem ma świetną kondycję Tak też zrobię, ale dopiero od wakacji.


A ja się zmierzę i zważę w czwartek, bo akurat będę sama w domu to i zdjęcia porobię.

Napisane przez mindless

Ja się zważę pod koniec lutego jeżeli nie macie nic przeciwko, bo zaczęłam się odchudzać dopiero wczoraj więc nie ma sensu żebym już wskakiwała na wagę.

Jasne, wydaje mi się to być racjonalnym podejściem Będą większe efekty.

[mindless]

A ja dziś zjadłam:
-owsianka na mleku z pomarańczą,
-warzywa, ryż, warzywa,
-sałatka z tuńczyka, dwóch jajek, papryki, ogórków konserwowych i cebuli + kromka chleba razowego,
-ta sama sałatka co wyżej, bo zostało mi pól porcji.
I jak to sie prezentuje?

[dzovana]

Ja zaczynam regularnie biegać w lutym jak mi się ferie zaczną

[Le_Souvenir]

Napisane przez dzovana

Ja zaczynam regularnie biegać w lutym jak mi się ferie zaczną

Nie wyobrażam sobie biegać w zimę Dlatego wielkie ukłony w stronę dziewczyn, które to robią.

[nonessential]

Napisane przez mindless

Ja się zważę pod koniec lutego jeżeli nie macie nic przeciwko, bo zaczęłam się odchudzać dopiero wczoraj więc nie ma sensu żebym już wskakiwała na wagę.

Ale chyba masz wymiary i wage porównawczą teraz z początku odchudzania ?

[dzovana]

Napisane przez mindless

A ja dziś zjadłam:
-owsianka na mleku z pomarańczą,
-warzywa, ryż, warzywa,
-sałatka z tuńczyka, dwóch jajek, papryki, ogórków konserwowych i cebuli + kromka chleba razowego,
-ta sama sałatka co wyżej, bo zostało mi pól porcji.
I jak to sie prezentuje?

dobrze napisałaś?
coś mało tych kalorii jednak!

[StupidAlice]

Napisane przez Elsay

1 lutego. No ale jak ktoś się zważy jutro to do 1 to raczej mu się waga i wymiary jakoś bardzo nie zmienią.

Nie no, jak to? Ja zamierzam jeszcze d0 1 lutego 2 kg zrzucić
a tak serio Lenka Tobie mówiłam, że za mało jesz i że uzbieranie 1500 kcal nie jest trudne? Zwracam honor i wszystko inne

Jestem po kolacji i wyszło mi dziś 1057 kcal sama się
B= 98g W= 76g T= 40 g Tak uważałam żeby z węglami nie przesadzić, jeżeli będe siedzieć długo pochłone może jeszcze 2 jajka, orzechów w domu nie mam i dopiero w czwartek kupie i jutro się poprawie.

[Elsay]

Napisane przez Le_Souvenir

Dobra, dobra, ja spamuję, bo od poniedziałku raczej mnie tu często nie zobaczycie Będę wpadać tylko wieczorem, by odmeldować ćwiczenia.

No dobrze. Wybaczę

Ja też może zacznę biegać, ale jak będzie cieplej. Bo teraz to bym jeszcze gdzieś wyglebła.

[dzovana]

Napisane przez Le_Souvenir

Nie wyobrażam sobie biegać w zimę Dlatego wielkie ukłony w stronę dziewczyn, które to robią.

Ja tylko musze mieć w miarę stabilne podłoże temperatura powyżej zera i dla mnie już ok. A chcę na wiosnę biegać już po 10 km Także muszę teraz robić jakieś 5-7 aby sobie wyrobić nie o tyle kondycję (bo ją już mam) tylko takie radzenie sobie z monotonią w czasie biegu

[mindless]

Napisane przez nonessential

Ale chyba masz wymiary i wage porównawczą teraz z początku odchudzania ?

Tak, tak wczoraj sie dokładnie zmierzyłam, zważyłam i zrobiłam zdjęcia. Za miesiąc znowu to zrobię.

[Le_Souvenir]

Napisane przez Elsay

No dobrze. Wybaczę

Ja też może zacznę biegać, ale jak będzie cieplej. Bo teraz to bym jeszcze gdzieś wyglebła.

Dzięki, łaskawco. Wiedziałam, że można na Ciebie liczyć

Haha, wyobraziłam sobie, jak wpadasz w zaspę pupą do góry i nie możesz wyleźć Przepraszam, to silniejsze ode mnie.

Napisane przez StupidAlice

Jestem po kolacji i wyszło mi dziś 1057 kcal sama się
B= 98g W= 76g T= 40 g Tak uważałam żeby z węglami nie przesadzić, jeżeli będe siedzieć długo pochłone może jeszcze 2 jajka, orzechów w domu nie mam i dopiero w czwartek kupie i jutro się poprawie.

O kurka... Zabijecie mnie, jak powiem, że mnie czasem wychodzi po 800-900 kalorii dziennie? Nie robię tego celowo!

Napisane przez dzovana

Ja tylko musze mieć w miarę stabilne podłoże temperatura powyżej zera i dla mnie już ok. A chcę na wiosnę biegać już po 10 km Także muszę teraz robić jakieś 5-7 aby sobie wyrobić nie o tyle kondycję (bo ją już mam) tylko takie radzenie sobie z monotonią w czasie biegu

Jesteś jak mój wujek normalnie. On potrafi w najgorszą pogodę wyjść i biegać... Nie rozumiem go. Mnie jest zimno, spocę się, zachoruję... A w jakim stroju biegasz? Na monotonny bieg polecam słuchawki w uszy.

[onethemilion]

Witam również w nowym wątku

Szczerze i bez bicia się przyznaje że zgrzeszyłam batonikiem i zrobiłam dzisiaj tylko cardio Mel B

[mindless]

Napisane przez dzovana

dobrze napisałaś?
coś mało tych kalorii jednak!

Haha, miało być 'warzywa, ryż i pierś z kurczaka'. Sama nie wiem co mogłabym jeszcze dodać. Wydawało mi się, że ponad tysiąc kalorii tu jest.

[dzovana]

Napisane przez Le_Souvenir

O kurka... Zabijecie mnie, jak powiem, że mnie czasem wychodzi po 800-900 kalorii dziennie? Nie robię tego celowo!

do poprawy ! Bo sobie zaszkodzisz jedynie !

[Le_Souvenir]

Napisane przez dzovana

do poprawy ! Bo sobie zaszkodzisz jedynie !

Najdziwniejsze jest to, że zawsze jestem pojedzona. Aż czasem nie mogę już zjeść kolacji.

Zerkniecie na moje jadłospisy w Klubie?

[Elsay]

Napisane przez Le_Souvenir

Haha, wyobraziłam sobie, jak wpadasz w zaspę pupą do góry i nie możesz wyleźć Przepraszam, to silniejsze ode mnie.

Jeszcze nie leżałam tej zimy.

Napisane przez Le_Souvenir

O kurka... Zabijecie mnie, jak powiem, że mnie czasem wychodzi po 800-900 kalorii dziennie? Nie robię tego celowo!

O to nie ładnie. Ja jak przesadzam to raczej w drugą stronę, że za dużo jem.

Napisane przez onethemilion

Szczerze i bez bicia się przyznaje że zgrzeszyłam batonikiem i zrobiłam dzisiaj tylko cardio Mel B

[StupidAlice]

Napisane przez Le_Souvenir

O kurka... Zabijecie mnie, jak powiem, że mnie czasem wychodzi po 800-900 kalorii dziennie? Nie robię tego celowo!

nie za fajnie. Narobimy sobie tym kłopotu.

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Zostawic Was na moment i tyle do nadrabiania. Wiecej sie nie dalo napisac?

[Elsay]

Traxx dało Tylko się ograniczamy.

[Le_Souvenir]

Napisane przez Elsay

O to nie ładnie. Ja jak przesadzam to raczej w drugą stronę, że za dużo jem.

Mnie się wydaje, że dużo jem - wiecznie najedzona i obżarta... Zjem bułkę i już więcej nie mogę. Tak samo z jogurtem. Chyba żołądek mi się zmniejszył przez wakacyjne głodówki...
Ale też czasem mam napady żarłoczności, więc wiem, co czujesz.


Wam też wizaż tak wolno chodzi?