![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
no ale z jakichś przyczyn nie jest. I ja nie jestem, i jeszcze kilka osób w tym wątku nie jest. I wcale, ale to wcale tego nie żałujemy. Podejrzewam, że nawet wiemy, dlaczego tak jest - bo potencjalnych kandydatów do takiego związku tniemy równo z trawą, a nie bierzemy sobie na ukochanych. Przecież Ty tego patafiana wybrałaś na towarzysza życia - takiego, jakim on jest. To czego chcesz? Żeby się zmienił? On się nie zmieni. My to wiemy (i dlatego jak wyżej), Ty też to wiesz, ale z doskonale skądinąd opisanych przyczyn chcesz tkwić w tym związku. No to tkwij, droga wolna. Tylko po co zakładasz wątek, skoro nie zamierzasz niczego ze swoim życiem zrobić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
widzę, że to popularny wątek z cyklu rozpocznę temat o moim związku aby poudawać przed samą sobą, że coś konstruktywnego robię. Oczywiście wszystkie rady będą złe a misia opuścić się nie da, bo założenie było takie, aby tylko się nad sobą poużalać i tkwić w chorym układzie kolejne lata. Szkoda czasu na strzępienie języka, niektórzy ludzie są zbyt ograniczeni aby dostrzec swoją ułomność miast tylko potępiać cudzą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Trzeba coś zmienić. Najlepiej faceta
![]()
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
Skoro to wszystko, co opisałaś, to dla ciebie za mało, żeby zakończyć związek, to ja nie mam rady. Możesz zgrywać twardą panienkę, co nie da sobie w kaszę dmuchać, pytanie jak długo będziesz ciągła tą szopkę, żeby wyżebrać odrobinę szacunku od własnego faceta? Nie rozumiem, po co się godzisz na kolejne lata w beznadziejnym związku, ba! sama chcesz walczyć, żeby dalej to ciągnąć. No nie ogarniam. Ale dla mnie w związku szacunek to podstawa, nie potrafiłabym wybaczyć i zapomnieć, i dalej być z kimś, kto mnie poniżał, traktował jak szmatę, miał gdzieś moje uczucia. I to nie trwało chwilę, a ciągnęło się miesiącami czy latami. ---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ---------- Ja bym polecała zmiany zacząć od samej siebie.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 77
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Co zrobić? Uciekać. I po drodze się głęboko zastanowić nad sobą, nawet u psychologa. Bo to, że z faceta jest marny kandydat na partnera - już wiemy, ale co jest w Tobie, Autorko, by dawać się tak traktować? I to przez 2 lata? Ja rozumiem (a w sumie to średnio) już bardziej te żony przemocowców - bo mają dzieci, kredyty, czy zwykłe poczucie, że przysięgały. Ale Tyś jest obiektywnie wolna od takich więzów, możesz posłać go do diabła - i nie robisz tego. Więc, co jest z Tobą, Autorko?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 77
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
Tak, wiem już wszystko ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
![]() Tak, zarysowałaś w naszych oczach obraz księcia z bajki, niech tak zostanie ![]() ![]() O 16:25 napisałaś, że serce Ci pęka toteż błędnie widać odebrałyśmy, że jest Ci źle. Minęło kilka godzin, fakt, zapomniałam, że czas leczy rany. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-02-24 o 23:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Błagam Cię, nie mów że teraz będziesz go wybielać. Nie wiem czy czytasz tu czasem wątki dziewczyn takich jak Ty, ale to już tak utarty schemat, że robi się nudny - najpierw nieszanowanym dziewczynom wali się świat, po troszku dodają kolejne przykłady tego jak nimi pomiata ich własny partner, a potem okazuje się że nie zamierzają z tym nic zrobić i zaczyna się wybielanie - "co Wy o nim wiecie, znacie go tylko z tego opisu, on nie jest taki zły, bywa wspaniale między nami, a tak w ogóle to jesteście zazdrosne bo ja kogoś mam a Wy nie". Uwierz, że tak jest w niemal KAŻDYM wątku na podobny temat, dlatego wszyscy, którzy się tu aktywnie udzielają i kojarzą różne wątki nie dadzą się zwieść temu wybielaniu. Bo kończy się na tym, że autorka taka jak Ty obraża się śmiertelnie, lecą wyzwiska, a potem znika i najpewniej kontynuuje swój chory związek. Serio chcesz dołączyć do tego grona? Twoja sprawa, ale są i dziewczyny które rad słuchają, nie wchodzą w rolę obrońcy swojego misiaczka i po dłuższym czasie dziękują pisząc, że świetnie wyszły na rozstaniu.
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 158
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
czarno to widzę. chłopak cię nie kocha... im szybciej odejdziesz tym lepiej dla Ciebie...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
![]()
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 ![]() ![]() No one's gonna take my soul away.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Ieper, BE
Wiadomości: 319
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Niestety jeśli facet nie docenia (a nawet nie szanuje, sądząc po tym, że krzyczy i wyzywa w towarzystwie - jak w ogóle można sobie na to pozwolić??!), to nigdy sie to nie zmieni, trzeba zmienić faceta.
Nie staram się mądrować, po prostu wiem to z własnego doświadczenia. Byłam w związku z facetem prawie 12 lat. Poznaliśmy się, jak ja miałam 15, a on prawie 17 lat. na początku było pięknie ładnie, bo byliśmy gówniarzami. Robiłam wszystko dla niego (i to był błąd, ale o tym później). Byliśmy razem całe liceum, całe moje studia, no dosłownie połowę mojego życia. Zawsze wszystko było tak jak on chciał (bo przecież tak go kochałam, więc musiałam sie poświęcać, nie?). Straciłam całe swoje życie towarzyskie, koleżanki, bo on ich nie lubił i nie pozwalał mi nigdzie chodzić samej. (Co tam koleżanki, ja miałam faceta, one nie.) Obiecywał mi, że zawsze będziemy razem, że jak zacznę pracować, to weźmiemy ślub, bla bla bla.... Skończyłam studia, znalazłam pracę, o ślubie zero rozmów. Oczywiście robię wielki skrót teraz, bo by brakło miejsca na forum, gdybym miała pisać o wszystkim. Trafiła się okazja z mieszkaniem po jego babci, zaczęliśmy je remontować, ja wzięłam kredyt żeby jego rodzice nie powiedzieli, że przyszłam na gotowe. Wyremontowaliśmy mieszkanie, wprowadziłam się. I to był gwóźdź do trumny. Mieszkaliśmy ze sobą 8 miesięcy, w tym czasie ja byłam jedynie gosposią, praczką, kucharką, sprzątaczką, a i jeszcze płaciłam wszystkie rachunki za mieszkanie. Wracałam z pracy o 18:00 i zamiast odpocząć, musiałam ogarniać bałagan w mieszkaniu, bo pan i władca nie potrafił nawet odnieść kubka do zlewu. Wracał późno do domu zmęczony, ja nie miałam prawa być zmęczona, bo niby po czym? I jeszcze ciągle coś robiłam źle. I ogólnie byłam beznadziejna, brzydka i głupia, dlatego musiałam z nim być bo nik inny przecież nigdy mnie nie zechce ![]() Nie pytajcie mnie, dlaczego z nim byłam, bo nie wiem. Miłości to już tam dawno nie było. Pewnego dnia nie wytrzymałam, pokłóciliśmy się bo on znów zadzwonił do mnie i rozkazującym tonem mówił, gdzie mam iść i co zrobić. Spakowałam się w jeden dzień. Nawet mnie nie zatrzymywał. Może ktoś wyciągnie z tej historii wnioski, zanim wpakuje się w kredyty itp. rzeczy, bo ja do dnia dzisiejszego wszystkich pieniędzy nie odzyskałam, mimo że rozstaliśmy się1,5 roku temu. Nie mówiąc już o straconych nerwach. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
A ja mam dla Ciebie swietna rade, autorko
![]() Stan w jakichs drzwiach na przeciwno sciany, wez rozbieg i grzmotnij lbem o te sciane. Tylko musisz dzialac szybko - zrob to zanim ten Twoj cudowny, ktorego nie znamy, i ktorym nic nie wiemy ksiaze w koncu strzeli Ci w pysk, bo nic Ci nie pasuje i ciagle tylko problemow szukasz, i dupe mu zawracasz pier.dolami ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
Cytat:
Brzmisz jak frustratka -"musi być jakiś sposób!" Owszem, jest. Faceta nie zmienisz, ale możesz zmienić faceta. Cytat:
Jedynym wysiłkiem jaki wkłada w Wasz związek to przyjechać. Cytat:
![]() Nie zostawi Cię z powodów, które wymieniłam wyżej. Cytat:
Cytat:
Nikt Ci tutaj nie pomoże, bo Ty chcesz cudu, nie pomocy. |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
![]()
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 ![]() ![]() No one's gonna take my soul away.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Ieper, BE
Wiadomości: 319
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Moja historia to ostrzeżenie dla założycielki tematu. Ja sama byłam sobie winna, na szczęście w końcu to dostrzegłam. Trzeba umieć spojrzeć prawdzie w oczy. No chyba że się chce wiecznie czekać, aż on sie zmieni (czyli nigdy, niestety)
Edytowane przez waisuga Czas edycji: 2013-02-25 o 14:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 77
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
O.K dziękuję. U mnie jest inaczej, Twój chłopak nie pozwalał Tobie na nic, a ja mogę wszystko robić, i tak samo ja jemu pozwalam na wszystko (prawie ![]() Twój chłopak nic nie robił, a mój czasem gotuje (choć nie musi, ale chce bo lubi) zajmuje się sprawami których ja nie potrafię zrobić! - pomaga mi. Wydaje mi się że odbieracie jego jako osobę hm...takich facetów jak pokazują w TV, że biją kobiety, wydzierają się na pół miasta, nie nie... ja mam wykształconego faceta, tylko chodzi że jest CHOLERYKIEM i cały czas chodzi mi o to jak go ZMIENIĆ! pisałyście że niby się nie da, ale on jest taki przy kłótni, którą sam sobie zaczyna bez powodu! Kłóciliście się pewnie z chłopakami nie raz, i wiecie jak działają emocje! a wcześniej taki nie był bo może miał lepszą pracę, teraz zmienił, i cały czas żyje na stresie, może to jest powód tych wybuchów emocji! Na razie nie zostawię go, zobaczę czy jemu to przejdzie, a wiem że niektóre dziewczyny mają gorzej bo byłam świadkiem, są zdradzane, oszukiwane, są jeszcze gorsze kłótnie, jakieś popychania, policzkowania itd. wyzywania od ku*** itd. ja NIGDY nie pozwoliłabym sobie żeby chłopak podniósł na mnie rękę, bądź wyzywał! boli mnie to jedynie że nie potrafi podczas kłótni się opanować, nie wie że mnie rani takim TONEM, niektórymi słowami itp. zrobił się zbyt nerwowy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
Cytat:
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 ![]() ![]() No one's gonna take my soul away.
Edytowane przez __Veronique Czas edycji: 2013-02-25 o 14:31 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Ieper, BE
Wiadomości: 319
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
![]() przerabiałam milion razy rozmawianie, postanowienia poprawy, bla bla bla - gówno to daje, wierz mi... prawie zmarnowałam najlepsze lata mojego życia, nie daj sobie zrobićtego samego... Edytowane przez waisuga Czas edycji: 2013-02-25 o 14:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
![]() Jak pisałam wcześniej: gnojenie, które nazywasz "on jest nerwowy" wliczasz w koszta posiadania chłopa. NIC z tym nie zrobisz i taki gówniany związek będziesz mieć. Żałosne, po prostu żałosne i żal, ze nigdy nie będzie ci dane zobaczyć, jak to jest być z mężczyzną, który i kocha, i szanuje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 77
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
dam jemu jeszcze szanse, może musi odpocząć... i ja pewnie też. a teraz jest idealny moment, bo właśnie wyjechał na delegację na 2tyg. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Cytat:
Przecież choleryk to usposobienie, nie da się tego zmienić. Poza tym gdyby był cholerykiem, to zachowywałby się tak od początku Waszej znajomości, a tak nie jest. I wcale Cię nie martwi, że on zaczyna kłótnie bez powodu? Bo skoro nie ma powodu, to to nie są kłótnie, tylko jego wyżywanie się na żywym obiekcie - czyli Tobie. W takiej sytuacji powinnaś być dla niego ostoją, a nie workiem treningowym. Widzę po swoim TŻ, że mimo nieustannego stresu w jakim żyje już bity rok da się nie wyżywać frustracji na drugiej osobie. A też choleryk. Ja już Ci mówię, że nie przejdzie. Jak byś nie pozwoliła, jak pozwalasz? Przecież i tak, i tak Cię rani, wszystko jedno jakiego kalibru wyzwiska lecą w Twoją stronę. Skoro nie potrafi się opanować, to wcześniej czy później nerwy puszczą mu jeszcze bardziej - obyś się wtedy otrząsnęła. Bo mnie się wydaje, że będzie tak: "no, szturchnął mnie, ale przecież niektórym dziewczynom ich faceci wybijają zęby. Więc nie jest u mnie tak źle". Generalnie jestem przerażona, wiesz? Bo Ty naprawdę go tłumaczysz - może sama tego nie widzisz, ale tłumaczysz go. I zamiast celować w górę - tzn. brać przykład z osób które mają lepszą sytuację - ciągniesz w dół, czekając aż Twój facet zafunduje Ci to, co mają "niektóre dziewczyny". Tymczasem są różne rodzaje przemocy i bardzo często jedne zamieniają się po jakimś czasie w drugie. Mówisz niby, że byś sobie na coś tam nie pozwoliła, a tymczasem cały wątek jest dowodem na to, że jednak pozwalasz.
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Skoro się tak upierasz, żeby przy nim zostać, to ok - Twój wybór. Ale musisz z nim POWAŻNIE porozmawiać, ty musisz sama wiedzieć czego chcesz. Musisz wyznaczyć granice i ich nie przekraczać. Jeśli Ci obieca, że więcej razy się nie uniesie, a mimo obietnicy - zrobi to, nie możesz go tłumaczyć np. "ok, trochę się zdenerwował i na mnie znowu nawrzeszczał, ale tym razem nie uderzył w stół - jest poprawa". To tylko przykład, chciałam wytłumaczyć o co mi chodzi. Jeśli sama będziesz przesuwać swoje granice - wrócisz do punktu wyjścia, i może się okazać - czego Ci nie życzę - że tylko zmarnowałaś na niego swój cenny czas.
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 ![]() ![]() No one's gonna take my soul away.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 77
|
Dot.: Chłopak mnie nie docenia, co robić?!?
Założyłam ten wątek, tzn. że jednak coś robię w tym kierunku a nie siedzę i czekam aż mnie uderzy
![]() ![]() ![]() ale dziękuję za wszystkie odpowiedzi, każdy ma przecież prawo napisać to co myśli, a ja nie muszę się zgodzić ze wszystkimi odpowiedziami... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:14.