Jak allegro traktuje swoich klientów cz.II

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez coldold

Nie różnisz się zatem od tego sprzedawcy.

Kiedyś dostałam stanik zwykłym listem, w zwykłej kopercie bez zabezpieczenia, a zapłaciłam dychę za paczkę. Wkurzona wystawiłam neutral sprzedawcy.
Potem koleżanka mi powiedziała, że trzeba było babie powiedzieć że list nie doszedł. Stanik był chyba za 70zł jeśli dobrze pamiętam ( Cleo George to był )
I żałuje, że tak nie zrobiłam.
Sprzedający raz na zawsze miałby nauczkę żeby wysyłać list rejestrowany jeśli ktoś uczciwie za to płaci, a nie zarabiać na przesyłce i omijać w ten sposób opłaty za allegro.
Czasami coś sprzedaję, ale nigdy nie zarabiam na przesyłce, bo jest to nie fair względem kupującego.

Możesz sobie myśleć o mnie co chcesz.
Teraz na prawdę, będę twierdzić, że listy zwykłe które miały być poleconymi nie doszły.

[coldold]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4003103 9]Kiedyś dostałam stanik zwykłym listem, w zwykłej kopercie bez zabezpieczenia, a zapłaciłam dychę za paczkę. Wkurzona wystawiłam neutral sprzedawcy.
Potem koleżanka mi powiedziała, że trzeba było babie powiedzieć że list nie doszedł. Stanik był chyba za 70zł jeśli dobrze pamiętam ( Cleo George to był )
I żałuje, że tak nie zrobiłam.
Sprzedający raz na zawsze miałby nauczkę żeby wysyłać list rejestrowany jeśli ktoś uczciwie za to płaci, a nie zarabiać na przesyłce i omijać w ten sposób opłaty za allegro.
Czasami coś sprzedaję, ale nigdy nie zarabiam na przesyłce, bo jest to nie fair względem kupującego.

Możesz sobie myśleć o mnie co chcesz.
Teraz na prawdę, będę twierdzić, że listy zwykłe które miały być poleconymi nie doszły.[/QUOTE]

Listonosz też może twierdzić, że nie miał danego listu w ręce i co on jest oszustem, a Ty masz misję do spełnienia? Moim zdaniem każdy oszust zasługuje na nauczkę Ty także. Uważam też, że osoba która tak bezczelnie ściemnia i krętaczy posunie się do czegoś "większego".

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez coldold

Listonosz też może twierdzić, że nie miał danego listu w ręce i co on jest oszustem, a Ty masz misję do spełnienia? Moim zdaniem każdy oszust zasługuje na nauczkę Ty także. Uważam też, że osoba która tak bezczelnie ściemnia i krętaczy posunie się do czegoś "większego".

Twoje zdanie.
Uważam że oszustów trzeba tępić ich własną bronią.

[paula1109]

http://www.sfora.pl/Atak-na-Allegro-...-serwis-a54175


uwielbiam takie wiadomości

i na czym autorko wiadomości wszystko staneło ?

[201705250955]

Ja się zmusiłam i wysłałam te dane wraz z listem, co o tym sądzę. Cóż, dane zaktualizowane, odpowiedzi brak i raczej się nie spodziewam. Pewnie jeszcze nieraz będę coś sprzedawać, na pewno kupować, ale serwis dla mnie także robi się średnio przyjazny.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Autorko jak się sprawy mają?

[paula1109]

autorko i jak sprawa wygląda ?

[kycia1]

No własnie i jak się sprawy mają ? Mam firmę (od prawie 3 lat), sprzedaję na allegro i zauważam niestety, ze niektorzy klienci, traktuja allegro jak wypożyczalnię. Miałam może 2 takie przypadki, ale inne ciekawe sytuacje tez się przydarzały. M.in:

1. Sukienka nowa, z metkami w woreczku, oryginalnie zapakowana , prosto od producenta. Wysłalam towar, klientka dzwoni, ze sukienka jest uzywana ( !!??) , że SMIERDZI (!!??) , myślę sobie " Jezu byc moze, ale jakim cudem". Wydarła się na mnie, i kazała oddac pieniądze. Ja głupia oddałam (pierwsza sprzedaż, poczatki) i czekalam na sukienkę. Dotarła po niemal 2 tyg, listem zwykłym , ekonomicznym, nie poleconym (miała juz w nosie czy do mnie dojdzie, bo kasę juz miała). Sukienka bez metek, pachniała perfumami, bez woreczka i czułam smród papierosów... Wniosek ? Wypozyczyła ja sobie ode mnie za około 4 zł (cena listu od niej do mnie). Po tej sytuacji powiedziałam nigdy wiecej. Zwrot powienien wygladac tak : Klient zgłasza, ze chce zwrocic towar, ja czekam na towar, sprawdzam czy jest ok i zwracam pieniadze. Nawet na allegro w kazdej aukcji w zakladce dostawa(obok zakłądki opis) jest napisane, ze na zwrot towaru sprzedawca ma 14 dni OD DNIA OTRZYMANIA TOWARU (jest to jednoznaczne). Sukienka została u mnie, wyprałam i musiałam ja zostawic.


2. Sytuacja kolejna. Klientka kupila 2 sukienki, ejdna jest pasowała, druga nie. napisala, ze na kmetce rozmiar byl 38, a miał byc 36. W aukcji było napisane, ze rozmiar z metki 38, ale wypada jak 36 i poniżej wymiary. Zresztą mniejsza z tym, ma prawo zwrócić, bez podawania przyczyny. Czekam na sukienke , czekam, pytam kiedy wysłała, a ona do mnie, ze już dawno sukienka jest u mnie ! Mówię jej, ze gdyby była to miała by juz pieniądze na koncie. Zaczęła mnie wyzywać, ze ja okłamuję !, ze jestem oszustką itd. Zgłosiłam sprawe do allegro (załozyłam spór) . Dowodu nadania nie chciała wysłac, wiec podejrzewalam, ze albo w ogóle nie wyslala, albo wysłała i zaginęła. Jak tylko załozyłam spór to przestała pisac.


Mam do czynienia z wieloma klientkami i najbardziej wkurzające sa maile pt:

- Jest np. 13 kwietnia 2013. " Dzien dobry. Kupię tą bluzkę dzisiaj, ale zapłącę za nią 20 maja" :O (bez pytania)

-Cos kosztuje np. 150 zł. " Witam, za 40 zł kupuje od ręki" (litości)

Są różne sytyuacje z allegro, ale od razu Ci powiem, ze bedziesz raczej musiała zapłacić ta kare. Wiesz czemu ? Bo po jakims czasie allegro oddaje twoje długi firmie widykacyjnej, a to nie jest fajne (kolezanka tak miala po 3 miesiacach nie uregulowania płatnosci)

[Anex]

Napisane przez kycia1

No własnie i jak się sprawy mają ? Mam firmę (od prawie 3 lat), sprzedaję na allegro i zauważam niestety, ze niektorzy klienci, traktuja allegro jak wypożyczalnię. Miałam może 2 takie przypadki, ale inne ciekawe sytuacje tez się przydarzały. M.in:

1. Sukienka nowa, z metkami w woreczku, oryginalnie zapakowana , prosto od producenta. Wysłalam towar, klientka dzwoni, ze sukienka jest uzywana ( !!??) , że SMIERDZI (!!??) , myślę sobie " Jezu byc moze, ale jakim cudem". Wydarła się na mnie, i kazała oddac pieniądze. Ja głupia oddałam (pierwsza sprzedaż, poczatki) i czekalam na sukienkę. Dotarła po niemal 2 tyg, listem zwykłym , ekonomicznym, nie poleconym (miała juz w nosie czy do mnie dojdzie, bo kasę juz miała). Sukienka bez metek, pachniała perfumami, bez woreczka i czułam smród papierosów... Wniosek ? Wypozyczyła ja sobie ode mnie za około 4 zł (cena listu od niej do mnie). Po tej sytuacji powiedziałam nigdy wiecej. Zwrot powienien wygladac tak : Klient zgłasza, ze chce zwrocic towar, ja czekam na towar, sprawdzam czy jest ok i zwracam pieniadze. Nawet na allegro w kazdej aukcji w zakladce dostawa(obok zakłądki opis) jest napisane, ze na zwrot towaru sprzedawca ma 14 dni OD DNIA OTRZYMANIA TOWARU (jest to jednoznaczne). Sukienka została u mnie, wyprałam i musiałam ja zostawic.


2. Sytuacja kolejna. Klientka kupila 2 sukienki, ejdna jest pasowała, druga nie. napisala, ze na kmetce rozmiar byl 38, a miał byc 36. W aukcji było napisane, ze rozmiar z metki 38, ale wypada jak 36 i poniżej wymiary. Zresztą mniejsza z tym, ma prawo zwrócić, bez podawania przyczyny. Czekam na sukienke , czekam, pytam kiedy wysłała, a ona do mnie, ze już dawno sukienka jest u mnie ! Mówię jej, ze gdyby była to miała by juz pieniądze na koncie. Zaczęła mnie wyzywać, ze ja okłamuję !, ze jestem oszustką itd. Zgłosiłam sprawe do allegro (załozyłam spór) . Dowodu nadania nie chciała wysłac, wiec podejrzewalam, ze albo w ogóle nie wyslala, albo wysłała i zaginęła. Jak tylko załozyłam spór to przestała pisac.


Mam do czynienia z wieloma klientkami i najbardziej wkurzające sa maile pt:

- Jest np. 13 kwietnia 2013. " Dzien dobry. Kupię tą bluzkę dzisiaj, ale zapłącę za nią 20 maja" :O (bez pytania)

-Cos kosztuje np. 150 zł. " Witam, za 40 zł kupuje od ręki" (litości)

Są różne sytyuacje z allegro, ale od razu Ci powiem, ze bedziesz raczej musiała zapłacić ta kare. Wiesz czemu ? Bo po jakims czasie allegro oddaje twoje długi firmie widykacyjnej, a to nie jest fajne (kolezanka tak miala po 3 miesiacach nie uregulowania płatnosci)

O, ja mam to wyjątkowo często Kiedyś grzecznie odpowiadałam na takie maile, teraz pozostawiam je bez odpowiedzi.

[kycia1]

Napisane przez Anex

O, ja mam to wyjątkowo często Kiedyś grzecznie odpowiadałam na takie maile, teraz pozostawiam je bez odpowiedzi.

ja też już nie odpisuję

[jaksy]

Ech, też mam problem ze sprzedawcą. Już właściwie pogodziłam się, że nie odzyskam swoich pieniędzy. Kupiłam kieckę u sprzedawcy, który miał masę pozytywów. Zapłaciłam za priorytet i czekam - sprzedawca na aukcji napisał że wysyła towar maksymalnie do pięciu dni od wpłaty. Czekam, czekam. Nima. Piszę do niego, brak odpowiedzi. Dzwonię, nie odbiera. Po dwóch tygodniach od zakupu zakładam spór. Bez odpowiedzi. Piszę kolejnego maila, straszę policją. Odpisuje, że w tym tygodniu wyśle mi towar. Odpisuję wkurzona, że już go nie chcę i ma mi w trybie natychmiastowym oddać pieniądze. Odpisuje żebym podała dane do przelewu. Podałam. Czekam. Po tygodniu odpowiada w sporze, że klientka zrezygnowała z towaru i oficjalnie czeka na dane do przelewu. Podaję mu je znowu. Minął już z miesiąc pieniędzy nie mam. Spór się zakończył, poszedł negatyw - dużo negatywów od innych w tym czasie. Allegro mi tylko odpisało, że zawiesili mu konto i że mogę zgłosić sprawę do organów ścigania :/ Ale to 40zł, policja pewnie nie przyjmie zgłoszenia? Nie jest to jakoś dużo, ale jednak poszło w błoto, a mam teraz sporo wydatków :/ Co za bezczel no.

[paula1109]

daj sobie spokój z tą kwotą,wyśmieją Cię jak pójdziesz na policję i spytają się na jaak kwotę to było. Policja od którejś wyższej kwoty dopiero działa nie pamiętam czy wyżej jak 350zł czy 500zł ale chyba ta raczej druga kwota

[pendraiw]

Transakcja to transakcja....skoro ktoś oszukał nawet na "marne" 40 zł to powinien ponieść karę, bo mógł oszukać setki takich osób a to już niemała kwota

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez jaksy

Ech, też mam problem ze sprzedawcą. Już właściwie pogodziłam się, że nie odzyskam swoich pieniędzy. Kupiłam kieckę u sprzedawcy, który miał masę pozytywów. Zapłaciłam za priorytet i czekam - sprzedawca na aukcji napisał że wysyła towar maksymalnie do pięciu dni od wpłaty. Czekam, czekam. Nima. Piszę do niego, brak odpowiedzi. Dzwonię, nie odbiera. Po dwóch tygodniach od zakupu zakładam spór. Bez odpowiedzi. Piszę kolejnego maila, straszę policją. Odpisuje, że w tym tygodniu wyśle mi towar. Odpisuję wkurzona, że już go nie chcę i ma mi w trybie natychmiastowym oddać pieniądze. Odpisuje żebym podała dane do przelewu. Podałam. Czekam. Po tygodniu odpowiada w sporze, że klientka zrezygnowała z towaru i oficjalnie czeka na dane do przelewu. Podaję mu je znowu. Minął już z miesiąc pieniędzy nie mam. Spór się zakończył, poszedł negatyw - dużo negatywów od innych w tym czasie. Allegro mi tylko odpisało, że zawiesili mu konto i że mogę zgłosić sprawę do organów ścigania :/ Ale to 40zł, policja pewnie nie przyjmie zgłoszenia? Nie jest to jakoś dużo, ale jednak poszło w błoto, a mam teraz sporo wydatków :/ Co za bezczel no.

Wejdź na stronkę e sądu. Oni rozpatrują sprawy do 100zł nawet i zobacz co i jak. Może przynajmniej postraszysz i ktoś taki następny raz nikogo nie naciągnie.

[lza_slonca]

Napisane przez jaksy

Ech, też mam problem ze sprzedawcą. Już właściwie pogodziłam się, że nie odzyskam swoich pieniędzy. Kupiłam kieckę u sprzedawcy, który miał masę pozytywów. Zapłaciłam za priorytet i czekam - sprzedawca na aukcji napisał że wysyła towar maksymalnie do pięciu dni od wpłaty. Czekam, czekam. Nima. Piszę do niego, brak odpowiedzi. Dzwonię, nie odbiera. Po dwóch tygodniach od zakupu zakładam spór. Bez odpowiedzi. Piszę kolejnego maila, straszę policją. Odpisuje, że w tym tygodniu wyśle mi towar. Odpisuję wkurzona, że już go nie chcę i ma mi w trybie natychmiastowym oddać pieniądze. Odpisuje żebym podała dane do przelewu. Podałam. Czekam. Po tygodniu odpowiada w sporze, że klientka zrezygnowała z towaru i oficjalnie czeka na dane do przelewu. Podaję mu je znowu. Minął już z miesiąc pieniędzy nie mam. Spór się zakończył, poszedł negatyw - dużo negatywów od innych w tym czasie. Allegro mi tylko odpisało, że zawiesili mu konto i że mogę zgłosić sprawę do organów ścigania :/ Ale to 40zł, policja pewnie nie przyjmie zgłoszenia? Nie jest to jakoś dużo, ale jednak poszło w błoto, a mam teraz sporo wydatków :/ Co za bezczel no.

Drukujesz:

stronę przedmiotu, stronę z danymi sprzedającego, e-maile, potwierdzenie przelewu.

Idziesz na policję i to zgłaszasz.

Przyjmą.

Teraz pomyśl sobie, że 20 takich Kowalskich uważa, że wstyd zgłaszać się o 40zł bo policja odmówi itp itd ale:

20x40= 800zł

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez paula1109

daj sobie spokój z tą kwotą,wyśmieją Cię jak pójdziesz na policję i spytają się na jaak kwotę to było. Policja od którejś wyższej kwoty dopiero działa nie pamiętam czy wyżej jak 350zł czy 500zł ale chyba ta raczej druga kwota

Ty sobie daj spokój z takimi radami

Normalne, że pytają o jaką kwotę chodzi

Wyśmiać to mogą, ale Ciebie

[siarka40]

Napisane przez pendraiw

Transakcja to transakcja....skoro ktoś oszukał nawet na "marne" 40 zł to powinien ponieść karę, bo mógł oszukać setki takich osób a to już niemała kwota

Przestępstwo oszustwa ma miejsce i przy kwocie 40 zł, jak najbardziej.

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4031772 2]Wejdź na stronkę e sądu. Oni rozpatrują sprawy do 100zł nawet i zobacz co i jak. Może przynajmniej postraszysz i ktoś taki następny raz nikogo nie naciągnie.[/QUOTE]
Nie tylko e - sąd takie sprawy rozpoznaje, "normalny" też. Tylko że trzeba pisać pozew, łatwiej w takiej sytuacji iść na policję.

Napisane przez lza_slonca

Ty sobie daj spokój z takimi radami

Normalne, że pytają o jaką kwotę chodzi

Wyśmiać to mogą, ale Ciebie

Może ujęłabym powyższe grzeczniej, ale co do treści przekazu - zgadzam się. Naprawdę, jeśli ktoś coś usłyszał "z drugiej ręki", to niech może nie zabiera głosu doradczego.

[jaksy]

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Też właśnie słyszałam, że policja zajmuje się zgłoszeniem od jakiejś wyższej kwoty, że niska szkodliwość czynu itd. ale mnie trochę podbudowałyście i chyba się do nich przejdę. Jestem pewna że nie tylko mnie oszukał, bo na jego koncie pojawiło się pełno negatywów. Najbardziej nie mogę przeboleć nie tyle tych 40zł, co tego że komuś tak bezczelnemu ujdzie to na sucho.

[paula1109]

Napisane przez lza_slonca

Ty sobie daj spokój z takimi radami

Normalne, że pytają o jaką kwotę chodzi

Wyśmiać to mogą, ale Ciebie

a co Twoja rada najlepsza ? : hahaha: nie rozśmieszaj mnie bo padnę

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

więcej będzie bawienia się z tym niż warte tych pieniędzy .
Policja będzie teraz do każdego poszkodowanego się dobijać,każdy będzie zeznawał.
Każdy będzie musiał udowodnić,że tak było a nie jest .
Porządnie bym go nastraszyła.
Zrób jak uważasz,ale mówię Ci,że policja i na to będzie kładła i wszystko będzie się wlekło,a znając nasze organy będzie tak,że później dadzą sobie spokój,bo dojdzie do tego sąd itp.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

zresztą jeszcze raz napisałabym do allegro i wygarneła im jak zachowują się w stosunku do kupujących !!! niech oni się tym zajmą a nie kładą na to

[motyla]

właśnie że warto zgłaszać takie sprawy policji. trzeba ich namówić do wydania nam pisemnego postanowienia o wszczęciu dochodzenia/śledztwa - kopię tego wysyłamy do allegro i dostajemy zwrot kasy w ramach programu ochrony kupujących. a czy dochodzenie przyniesie jakieś skutki czy nie, to szczerze mówiąc nie będzie już nasz problem. niech allegro się tym martwi.

[jaksy]

Napisane przez motyla

właśnie że warto zgłaszać takie sprawy policji. trzeba ich namówić do wydania nam pisemnego postanowienia o wszczęciu dochodzenia/śledztwa - kopię tego wysyłamy do allegro i dostajemy zwrot kasy w ramach programu ochrony kupujących. a czy dochodzenie przyniesie jakieś skutki czy nie, to szczerze mówiąc nie będzie już nasz problem. niech allegro się tym martwi.

Oooo dobrze wiedzieć
Właśnie czytam o tym programie, przejdę się na policję, nie mam już nic do stracenia, najwyżej do odzyskania :P

[Anex]

Napisane przez jaksy

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Też właśnie słyszałam, że policja zajmuje się zgłoszeniem od jakiejś wyższej kwoty, że niska szkodliwość czynu itd. ale mnie trochę podbudowałyście i chyba się do nich przejdę. Jestem pewna że nie tylko mnie oszukał, bo na jego koncie pojawiło się pełno negatywów. Najbardziej nie mogę przeboleć nie tyle tych 40zł, co tego że komuś tak bezczelnemu ujdzie to na sucho.

Czy allegro nie zwróci ci tej kwoty? Chyba nadal jest coś takiego jak ubezpieczenie allegro (program ochrony kupujących), tylko warunkiem jest zgłoszenie sprawy na policję i podanie numeru sprawy allegro (reszty szczegółów nie pamiętam, doczytaj

O, nawet jest już o tym napisane wyżej :-D

[lza_slonca]

Napisane przez siarka40

Przestępstwo oszustwa ma miejsce i przy kwocie 40 zł, jak najbardziej.


Nie tylko e - sąd takie sprawy rozpoznaje, "normalny" też. Tylko że trzeba pisać pozew, łatwiej w takiej sytuacji iść na policję.


Może ujęłabym powyższe grzeczniej, ale co do treści przekazu - zgadzam się. Naprawdę, jeśli ktoś coś usłyszał "z drugiej ręki", to niech może nie zabiera głosu doradczego.

masz rację, przepraszam ale wkurzyło mnie to choć i to nie jest usprawiedliwieniem

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez jaksy

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Też właśnie słyszałam, że policja zajmuje się zgłoszeniem od jakiejś wyższej kwoty, że niska szkodliwość czynu itd. ale mnie trochę podbudowałyście i chyba się do nich przejdę. Jestem pewna że nie tylko mnie oszukał, bo na jego koncie pojawiło się pełno negatywów. Najbardziej nie mogę przeboleć nie tyle tych 40zł, co tego że komuś tak bezczelnemu ujdzie to na sucho.

słyszeć możesz dużo, ale ich obowiązkiem jest przyjęcie zgłoszenia nawet jeśli to jest na 4 zł. Do innych osób należy to czy postępowanie zostanie wszczęte czy też oddalono oskarżenia.

A kasę odzyskasz. Dlatego ważne są odpowiedzi osób które wiedzą co piszą

[jaksy]

Byłam na policji i zgłosiłam sprawę Podrukowałam sobie wszystko, wzięłam od nich zaświadczenie że złożyłam zawiadomienie o przestępstwie. Teraz będę pisać do Allegro.

[lza_slonca]

Napisane przez jaksy

Byłam na policji i zgłosiłam sprawę Podrukowałam sobie wszystko, wzięłam od nich zaświadczenie że złożyłam zawiadomienie o przestępstwie. Teraz będę pisać do Allegro.

ale i tak jeśli płaciłaś przez PayU to musisz poczekać na pismo z policji

[jaksy]

Tzn nie wystarczy zaświadczenie o złożeniu zawiadomienia tylko muszę czekać na decyzję o wszczęciu lub nie dochodzenia?

[jaksy]

Dzisiaj palant przysłał mi sukienkę :/ Dwa miesiące po zakupie, miesiąc po żądaniu zwrotu pieniędzy. Teraz muszę iść na policję wycofać zeznania. Nosz kurna mać. Ładnie się zabawił ze mną.

[paula1109]

hah ! mówiłam nie śpieszyć się

[lza_slonca]

Napisane przez paula1109

hah ! mówiłam nie śpieszyć się

nie no pewnie. Czekać latami aż ktoś raczy Ci coś wysłać...Osoba fizyczna ma na to 30dni.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez lza_slonca

nie no pewnie. Czekać latami aż ktoś raczy Ci coś wysłać...Osoba fizyczna ma na to 30dni.

A skąd takie dane? (pytam z ciekawości, teraz zdarza mi się sprzedawać jakieś moje stare ciuchy na allegro i bywa, że jak ktoś nie otrzyma czegoś do 3 dni to zaczyna wojnę )

[lza_slonca]

jeśli klient kupuje coś w sklepie internetowym, jest to typowa umowa zawierana na odległość bo nie ma jednoczesnej obecności obu stron. Umowa taka podlega regulacjom ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (DzU z 2000 r. nr 22, poz. 271 z późn. zm.).

Art. 12 ust. 1 tej ustawy przewiduje, że przedsiębiorca powinien wykonać umowę zawartą na odległość (czyli w praktyce dostarczyć towar albo zrealizować usługę bądź przynajmniej rozpocząć jej świadczenie) w terminie 30 dni po złożeniu przez konsumenta oświadczenia woli o zawarciu transakcji. Art. 12 ustawy zastrzega, że powyższe zasady obowiązują „jeżeli strony nie umówiły się inaczej”.

Gdyby natomiast się okazało, że przedsiębiorca nie jest w stanie spełnić świadczenia (bo towar jest niedostępny), to ma obowiązek niezwłocznie – najpóźniej w ciągu 30 dni od zawarcia umowy – powiadomić o tym konsumenta i zwrócić mu otrzymane pieniądze.

W tym przypadku ustawa nie zastrzega, że wymóg ten obowiązuje jedynie, gdy strony nie umówią się inaczej, co oznacza, że sprzedawca może np. we wzorcu umowy albo w regulaminie świadczenia usług zawrzeć rozwiązania korzystniejsze dla konsumenta.