seks w małżeństwie, mieszkanie z rodzicami - zero przyjemności, ból, blokada, pomocy!

[morsmordre]

Napisane przez Lea_ny

O ludzie... przecież mary_poppins pisała z ironią...

Serio? Widocznie mój detektor ironii się zepsuł.

[arenika]

Napisane przez Katarzyncia23

To jest biologia i to jest silniejsze niż cokolwiek. Jeżeli wolisz żeby Twój mąż zaczął Cię zdradzać (bo gdzieś ten seks musi dostać) to stój w miejscu w którym stoisz i pisz na forum zamiast wziąć się w garść.
Po prostu swoim zachowaniem dążysz do tego, że on w końcu będzie Cię zdradzał na prawo i na lewo - nie ma innej możliwości.
Twoje dolegliwości, strach, ból przy stosunku itp nic nie tłumaczą, ponieważ de facto - On nie dostaje seksu. On jest młodym chłopakiem i tego seksu potrzebuje. Jeśli nie dostanie tego od Ciebie to weźmie od innej - nie ma innej możliwości - choćby nie wiem jak dobry był twój mąż - NIE MA.
.

A są jakieś odgórne normy ile tego seksu musi dostać facet żeby do innej nie poszedł ?

[morsmordre]

Napisane przez arenika

A są jakieś odgórne normy ile tego seksu musi dostać facet żeby do innej nie poszedł ?

Tyle, ile zapragnie jego dziki, niezrównoważony niczym zwierzęcy popęd

[mary_poppins]

Napisane przez morsmordre

Naiwniaczką możesz sobie nazywać koleżankę, ja sobie nie życzę.

Nie sądziłam, że mój tekst może zostać odebrany za cokolwiek innego poza ironią... Ludzie... Następnym razem będę dopisywać drobnym druczkiem.

[arenika]

Napisane przez morsmordre

Tyle, ile zapragnie jego dziki, niezrównoważony niczym zwierzęcy popęd

No tak czyli trzeba być zawsze w stanie gotowości

[morsmordre]

Napisane przez mary_poppins

Nie sądziłam, że mój tekst może zostać odebrany za cokolwiek innego poza ironią... Ludzie... Następnym razem będę dopisywać drobnym druczkiem.

Okej, mea culpa, chyba jeszcze do porządku się nie obudziłam kiedy to czytałam, bo serio nie wyczułam ironii i się przyznaję do tego otwarcie. W każdym razie nie czytałam Twoich wcześniejszych wypowiedzi i nie miałam pojęcia jaki masz stosunek do tematyki wątku, dlatego wzięłam to na serio

[mary_poppins]

Napisane przez morsmordre

Okej, mea culpa, chyba jeszcze do porządku się nie obudziłam kiedy to czytałam, bo serio nie wyczułam ironii i się przyznaję do tego otwarcie. W każdym razie nie czytałam Twoich wcześniejszych wypowiedzi i nie miałam pojęcia jaki masz stosunek do tematyki wątku, dlatego wzięłam to na serio

W porząsiu

[Katarzyncia23]

dziewczyny, Wy chyba mnie nie zrozumiałyście.
Ja nie mówię o tym żeby (za przeproszeniem) "nadstawiać d*py" na każde żądanie faceta, ale chyba seks 3 razy w roku to trochę mało dla zdrowego faceta. Niestety - jesteśmy zwierzętami i mamy jakiś popęd.
W pewnym momencie po prostu on nie wytrzyma. Jeżeli uważacie, że jest inaczej to żyjcie w swoim świecie iluzji dalej.

[shirleyyy]

a ja się łudziłam, że jestesmy jednak trochę ponad zwierzętami ponieważ to nas od zwierząt wyróznia, że mamy samoświadomość i potrafimy ( jak chcemy) panować nad popędami. O ja niedouczona

niemniej podejście do seksu faktycznie nie ten -teges
najwiekszy problem to nie rodzice a tak naprawdę a psychika autorki. Seks jest czymś zupełnie naturalnym i nie ma się czego wstydzić. Wizyta u psychologa pomoże ci to zorzumieć

[Lilth]

W wątku się nie wypowiadałam, ale często tu zaglądałam.

Autorka, jak sytuacja? Porozmawiałaś z mężem? Jakie wnioski i decyzje?