Styczniowo-lutowe mamusie 2013 część V.

[elllmi]

Napisane przez calawdeszczu

UWAGA, UWAGA!
w zeszłym tygodniu Illusion kupiła strój na rozpoczęcie roku szkolnego, a dzisiaj poluje na gajer ślubny dla syna!

aaaaaaaaaa

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

Powiem Wam tylko, że dzięki temu że mój tż przejął się moim snem proroczym (mówiłam Wam, że miewam sny prorocze?)to jeszcze żyje...

Co?

Napisane przez nomenklaturabinominalna

A no Nawijko,moje to chyba wisiadlo,dlatego w nim nie chodze. Tylko jak musze wyskoczyc do sklepiku pod blokiem na uno momento,sporadycznie... Zrobie zdjecie potem. Chcialabym te Wasze super tule czy co tam,ale za duzo kasy A wygodniej by bylo,w moim miescie te mniejsze sklepiki to czesto w kamienicach starch,wasko,schodki nie ma jak isc. No i wystawianie wozka to cala wyprawa

Tez mi na tym zalezy wlasnie...

Duzo, fakt. A jeszcze jak sie okaze, ze dziecie nie chce w nim siedziec...?

Napisane przez litllesweetangel

A wiesz, ze wczoraj pod moim linkiem z tym nosidlem napisalas ze wisiadlo? Ale rozumiem, ze pewnie chodzilo Ci o womara ktorego wkleila Nancy

Tez sie zakrecilam

Napisane przez ninagg

Oj cięzka, jak byliśmy na majówce to widziałam dziecko mniejsze dużo od Oli w takim już zupełnie perfidnym wisiadle. Dziecko wisiało jak breloczek u pasa . Jak mi się szkoda tego malucha zrobiło.
A drugi problem to z wózkami spacerowymi. W niedziele byliśmy z TŻ na spacerze w parku i się naoglądałam ludzkiej głupoty. A najbardziej się zszokowałam jak kobitka wiozła w takiej zwykłej najzwyklejszej spacerówce z tej firmy baby design takie na oko miesięczne dziecko. Biedne dziecko

A i jeszcze z czego ostatnio się śmiałam to że jeszcze producenci produkują chodziki jak widać jest na to popyt .... o la boga ile tego na all widziałam i to takie wymyślne.

A potem krzywe kręgosłupy krzywe nogi itp.

W spacerowce miesieczniak?

Biedne dzieciaczki...

[nomenklaturabinominalna]

Napisane przez calawdeszczu

bo tżta męczy sra..czka!



UWAGA, UWAGA!
w zeszłym tygodniu Illusion kupiła strój na rozpoczęcie roku szkolnego, a dzisiaj poluje na gajer ślubny dla syna!
zgodnie z naszym tematem

Ja nie wiem, gdzie Ty to wszystko mieścisz Kobieto.





mnie też nie... a wogóle to Julka w chuście siedziec nie chce, ciekawe jakby było z nosidłem.

Ostatnio jak jechalismy samochodem to babka szła z dzieckiem w tym wisiadle. o matko, aż mi sie przykro zrobiło jak zobaczyłam to biedne dziecko. tak strasznie wisiało, że aż miałam wrażenie w kroku go musi boleć...

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------



: hahaha: rozwaliłaś mnie tym tekstem nomen, biedy TŻ. lepiej, żeby tego nie zobaczył

swoją drogą może Ty opatentuj ten smród jako odstraszacz komarów

Hmmm to nie jest takie glupie bede sprzedawac jego sztryfle, zapewniam ze jedna na pewno przez miesiac smrod utrzyma albo niech przez dwa dni chodzi w jednej parze to starczy na caly sezon komarowy zawisicie w pokoju na lampie i zadne komary nie straszne jak Wy wszysykie ode mnie kupicie to uzbieram na tule Tylko efekt uboczny taki,ze mozecie przespac cale wakacje,zamuli Was smrodek okropna jestem:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Aga8484

Śliczna


Dziewczyny jadę na cały dzień do mamy więc nie szalejcie

naiwna czy co?

Napisane przez YellowSheep

neti co do nosidła które wstawiłaś to nie i jeszcze raz nie... Szaja już pisała wiele razy, Manduca, Bondolino albo Tula, a ceny tych babybjorn to już w ogóle z kosmosu... A dziecko wisi w nich jak śledź, nie wiem co za lekarz twierdzi że jest ok?

Mały śpi, a ja czekam na kuriera wczoraj rano zamawiałam Tulę a dziś jest już paczka w doręczeniu, super miodzio dla mojej niecierpliwośći

Ja dodam jeszcze, że ergonomiki można kupić też szyte, też dobre pod względem ortopedycznym - z tego, co zorientowałam się na forach róznych to pathi jest polecana:
http://pathi.pl/pl/o-nosidlach.html te w środku, wzrór dowolny, z tego co pamiętam 280zł koszt

do tego nubiGo:


http://nubik.pl/mojemt.php?kategoria=2 ale nie znam ceny

doux doux:

http://doux-doux-doux-doux.blogspot.com/

piękne wzory, piękne

[nancykenator]

Napisane przez elllmi

hej
ale zielono u żubrów, jeszcze w dzień do nich nie zaglądałam;

młody obudził mnie przed 6, teraz kima, ja się wyszykowałam i jadę w miasto a mój tata ma stresa, bo będzie musiał przez godzinę sam z nim posiedzieć jak się obudzi i dać mu jeść, zanim moja mamuśka nie wróci




widziałam, widziałam, ale już po tym jak napisałam posta



a ja myślałam, że w czwartki dostawy



ze szmat się nie wygrzebiesz











no właśnie mnie ortopeda przestrzegał, żeby absolutnie nie wsadzać do chodzika; a ostatnio moja bratówka, młoda dziewczyna kurde i już małego wsadziła w chodzik, a jest 5 dni od mojego Filipa młodszy kiedyś jej mówiłam, że to raczej nie za bardzo, ale nie będę jej ciągle bzyczeć za uszami, bo się obrazi, że się wymądrzam

no tak młoda jesteś to życia nie znasz


Debrah i ja się dołączam do komplementów

[sarah67]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41197406]Black, jak wysoko? kolanka powinny być na wysokości bioder, a tu sporo im brakuje.

Mam szpilki. Ale nie mam kiecki bo nie było żadnych ładnych czarnych szpilek, to mam czerwone. Jak tak dalej pójdzie, to górę kupię zieloną, torebkę pomarańczową i tyle będzie

http://ccc.eu/public/katalog/medium/...5900007sur.jpg[/QUOTE]

i będziesz wyglądała jak choinka i git
i jeszcze sensacje w kościele zrobisz

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!

wczoraj próbowałąm was cały dzień nadrobić ALE SIĘ NIE DA!!! ale wy pędzicie!
dlatego dziś postanowiłam się wbić tutaj i być na bieżąco

co mi się rzuciło w oczy - FEWCIU - super, że jest poprawa, o to przecież chodziło! jeszcze tylko troszkę i już będzie po wszystkim

gratulacje za wszystkie piękne wagi i szczepienia!

co do cywilnego - nas wyszło coś około 2000zł na 12 osób + 2 dzieci (11 i 4 lata).
Suknia - dostałam od siostry jej ślubną, teściowa krawcowa mi ją przeszyła na taką jak chciałam i była
garnitur - D. miał całkiem nie zły, a że za rok bierzemy już kościelny z wielką pompą to nie kupowaliśmy
urząd - 80 zł
obiad w restauracji - coś koło 600 zł (ale tylko obiad i soki do tego)
potem przyjechaliśmy do domu TŻ, była piękna pogoda, bo to sierpień i imprezkę mieliśmy na świeżym powitrzu, pod wiatą, o czymś takim http://balneo.wordpress.com/2009/08/...hod-revelatio/

tort kupowliśmy w cukierni - jakieś 50zł (bo nie ślubny, tylko po prostu tort śmietanowy kupiliśmy ), jedzienie przyrządzałam głównie ja i teściowa, moja siostra też przyniosła 2sałątki, macocha (jak ja nie lubię tego słowa!!! spoko babka z niej jest, lubimy się ) zrobiła śledzie, barszcz do ktorkietów, więc jakoś poszło
no wiadomk - produkty kupowliśy my + alkohol + napoje, kupiliśy też białe balony i mieliśmy tą wiatę przystrojoną

obrączki - daliśmy zwrotne 300 zł od rodziców TŻ dostaliśmy obrączki i je poprostu przetopiliśmy u takiego małego jubilera, chcieliśmy tradycyjne, z żółtego złota http://www.ak-bizuteria.pl/zlote-obr...4mm,id912.html, tylko grawer w środku

bukiet - powiedziałam w kwiaciarni, że idę na ślub i panna młoda lubi filet, więc chcę ładny fioletowy bukiet. Powiedziałąm jak ma wyglądać mniej więcej i dałam za niego 40zł jeszcze przy odbiorze facet się śmiał, że chyba będzie ładniejszy niż ten który panna młoda będzie mieć

fryzjer - znów powiedziałąm, że idę na wesele, nie mówiłam, że to mój ślub
kosmetyczka - znajoma

generalnie OSTRZEGAM -jak się powie, że coś jest "ślubne" to cena rośnie od razu. U nas nawet w restauracji nei wiedzieli, że to "ślubny" obiad, tylko rodzinny

no więc wszystko wyszło nas ok 2000zł i było super! wszyscy się zachwycali kiecką, że w ogóle ciąży nie widać zabawa była przednia, tańcowaliśmy chyba do 23, a ślub był o 13, sąsiedzi się patrzyli z okien i nam zdjęcia robili cała wieś skomentowałą, że lepszego cywilnego nie widzieli

polecam!

-------

Tż się na mnie obraził za tą akcję (k.) tak mi strszanie źle z tym! przeprosiłam go już, no ale cóż... mam za swoje. Ale tak nie umiem znieść jego milczenia, że poszłam wczoraj spać razem z Anią (20 :Brzydal

dziś na 15 30 jadę z Anusią na USG jamy brzusznej, prosimy o kciuki

kciuki będą trzymane



My dziś wstałyśmy po 9 i mówię właącze zaraz wizaż bo będę miała dużoo do nadrobienia a tutaj dwie strony
muszę ogarnąć siebie chatę i dzidziolka i spadamy na dwór bo ciąg dalszy ładnej pogody.


A i co mnie martwi Ona dalej ma katar i kaszel i czasami kicha, wiosna czy co nie wiem co robić podaję ibum rano i wieczorem i 3 razy dziennie nasivin do noska, syrop stodal, witaminę C

[hope01]

Napisane przez elllmi

młody obudził mnie przed 6, teraz kima, ja się wyszykowałam i jadę w miasto a mój tata ma stresa, bo będzie musiał przez godzinę sam z nim posiedzieć jak się obudzi i dać mu jeść, zanim moja mamuśka nie wróci



no właśnie mnie ortopeda przestrzegał, żeby absolutnie nie wsadzać do chodzika; a ostatnio moja bratówka, młoda dziewczyna kurde i już małego wsadziła w chodzik, a jest 5 dni od mojego Filipa młodszy kiedyś jej mówiłam, że to raczej nie za bardzo, ale nie będę jej ciągle bzyczeć za uszami, bo się obrazi, że się wymądrzam

jedziesz do mnie?

no pięknie... troszkę chyba nie myśli nad tym co robi///

[misia1505]

Sylwia cieszę się, a najlepszy po takiej awanturze jest sexik

[marsi11]

hej gadułki

Black- ja też miałam diadem na ślubie super sprawa


Co do chust i nosidła- ja na razie jestem bardzo za chustą ale nie wiem czy latem wytrzymamy
a jak byłam na targach dla matki z dzieckiem to babeczka od chustowania namawiała żeby ze kilka miesisięcy przesiąść się na nosidlo

zmykam do pracy, buziaki kobitki

[calawdeszczu]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Hmmm to nie jest takie glupie bede sprzedawac jego sztryfle, zapewniam ze jedna na pewno przez miesiac smrod utrzyma albo nieh przez dwa dni chodzi w jednej parze to starczy na caly sezon komarowy zawisicie w pokoju na lampie i zadne komary nie straszne jak Wy wszysykie ode mnie kupicie to uzbieram na tule Tylko efekt uboczny taki,ze mozecie przespac cale wakacje,zamulu Was smrodek okropna jestem:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

buahahahahah ja pierdziele, no nie mogę

[Ewik86]

Szklanko pisałaś w starym wątku o tym, że miałaś skromny ślub kościelny. Tzn? Jak on wyglądał?

My chcemy zrobić wesele na ok 30-40 osób. Liczyłam z mamą, że potrzeba nam ok 20 tys

A cywilny mój kosztował tak: 1500 lokal do 22, w tym kilka dań gorących, przystawki, napoje na 15 osób. Moja sukienka 400 zł, obrączki 800 chyba, bo też przerabialiśmy ze starego złota, no i mój fryzjer 80 i bukiecik 50. A i jeszcze szampan do USC i wódka dla gości. Myślę, że wyniosło wszystko ok 4000 tys.

fewciu cieszę się bardzo, że jest poprawa u Blaneczki

Nancy naprawdę masz prorocze sny?

[hope01]

Napisane przez sarah67

A i co mnie martwi Ona dalej ma katar i kaszel i czasami kicha, wiosna czy co nie wiem co robić podaję ibum rano i wieczorem i 3 razy dziennie nasivin do noska, syrop stodal, witaminę C

a to po konsultacji z lekarzem podajesz?

A może alergiczne to?

[sarah67]

o nie dziewczyny znowu zaczynacie szaleć, zwolnijcie, bo

robi się niebezpiecznie

[calawdeszczu]

Napisane przez hope01

A może alergiczne to?

no właśnie
ostatnio nawet w tv słyszałam, że teraz pyli dużo roslin

[Ewik86]

Debrah śliczna ta Twoja Amelcia

[nancykenator]

nawijko owszem miewam, a mam to po mojej mamie, która też je ma
Już piszę o co chodzi
odkąd zmarli moi dziadkowie to zawsze jak mi się śnią to mnie albo przed czymś ostrzegają albo tak jakby chcą mi przekazać, że są ze mną i nie stanie mi się krzywda. Wiele razy tak było ale ten sen sprzed 2 dni zapadł mi wyjątkowo w pamięć.
Śniło mi się, że siedzę z babcią a dziadek leży w sąsiednim pokoju i ja wiem, że oni nie żyją tzn mam tego świadomość i ja się pytam, babciu a jak się teraz czuje dziadek (dziadek zmarł bo miał guza mózgu i ogólnie był w bardzo złym stanie przed śmiercią) a babcia patrzy na mnie i mówi "Tomek dobrze się czuje" (Tomek to mój Tż ale i mam Tomka brata).
Opowiedział ten sen mojemu tż i on się trochę z tego śmiał ale wczoraj już mu nie było tak do śmiechu. Powiedział, że wziął sobie to do serca i dlatego jechał wolniej, bo gdyby jechał tak jak jeździ zwykle to nie wiem co by było...
Tak samo kilka dni przed porodem śniła mi się babcia, już nie pamiętam jak ale wiedziałam, że nic się nie stanie ani mi ani Małemu bo wiedziałam, że jest z nami i się nami zaopiekuje...
Możecie się ze mnie śmiać ale ja już miałam wiele takich snów i w to wierzę...

[sarah67]

Napisane przez marsi11

hej gadułki

Black- ja też miałam diadem na ślubie super sprawa


Co do chust i nosidła- ja na razie jestem bardzo za chustą ale nie wiem czy latem wytrzymamy
a jak byłam na targach dla matki z dzieckiem to babeczka od chustowania namawiała żeby ze kilka miesisięcy przesiąść się na nosidlo

zmykam do pracy, buziaki kobitki

hej marsi Twoj maluszek byl przeziębiony pamietam, co lekarz kazal podawac?

Napisane przez hope01

a to po konsultacji z lekarzem podajesz?

A może alergiczne to?

pisalam, ze bylam u lekarza, on osłuchał, gardelko sprawdzil, i powiedzial niech sie broni, a ja mu, że podalam Jej wczoraj ibum, bo balam sie ze wejdzie w oskrzela i czy moge podawac on ze tak, ja mowie podaje tez nasivin do noska, on ok ( a nasivin to wvczesnije jak bylysmy u pediatry to pytalam czy moge) i pytam sie a co na kaszel to on stodal i taka byla gatka
innego lekarza tutaj nie ma

to niejest ze ciagle kaszle, ale rano troche popoludniu wiecorkiem, jak spi to nie, ale teraz od rana pokasłuje

nie wiem co robić, to jest tak jakby to nazwac delikatnie ale wiecie dzis już 5 dzien sie zaczyna i odstawiam to co dawalam bo dluzej nie mozna i boje sie zeby cos sie nie rozwinelo

[nafiyqa]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

A co sie tyczy tych producentow co to zachwalaja te wisiadla... To wlasnie jesli ktos nie ma Szai encyklopedii wraz z calym wizazowym wsparciem, to przeczyta ze nosidlo ma super hiper atesty,za☠☠☠iaszcze dla kregoslupa,sraty taty i nieswiadomie krzywdzi dzieciatko przez to Okropienstwo takie zaklamanie:/ Ale widzialam kiedys na stronie chustowej,czy gdzies,ze kobitka miala wisiadlo i przerobila je na nosidlo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zgadzam sie!

Moj TZ tez na poczatku mowi, ze chcialby kupic nosidlo dla malego, widzial fajne na allegro za 50zl
Na nosidlo sie zgodzilam, ale za 400zl
W szoku byl, ze taki koszt, ale przeciez kregoslupek Kuby najwazniejszy.

Napisane przez elllmi

no właśnie mnie ortopeda przestrzegał, żeby absolutnie nie wsadzać do chodzika; a ostatnio moja bratówka, młoda dziewczyna kurde i już małego wsadziła w chodzik, a jest 5 dni od mojego Filipa młodszy kiedyś jej mówiłam, że to raczej nie za bardzo, ale nie będę jej ciągle bzyczeć za uszami, bo się obrazi, że się wymądrzam

[sarah67]

czy alergiczne nie wiem, bo skad

ja jestem alergikiem chodze na spacery tam gdzie pola i trawa cholerna a na trawe i zboza ja jestem

ja lykam loratadyne, bo bylam od pediatry wiec wydajemi sie, ze ona tez powinna w jakis sposob chronic przed reakcjami alergicznymi

ale mnie nie chroni, goraca a ja na dlugi rekaw bo sie wstydze, szyje przykrywam wlosami

[blogerka]

wiecie co, dołuje się do kilku dni - pewnie przez tą pogodę. Nawet na jakieś fajniejsze spacery z młodym nie chce m się chodzić, tylko tu w okolicy - no bo ciągle pada, chmury, łeb mnie boli pewnie od ciśnienia, humoru brak, bo i skąd jak słońca nie ma. wieje, zimno ...
no i tak dzisiaj sobie przeczytałam, że któreś z Was tż o 4 :O wziął dziecko i zajmował się aż do 6 po czym poszedł do pracy no i znowu łamię się nad moim TZ ...
niby jest jakaś tam poprawa, nie kłócimy się, jak go o coś poproszę to pomaga bez fochów, bez czekania, od razu ... ale żeby sam z siebie butelki umył? albo poszedł wieczorem do młodego jak śpi i płacze w łożeczku? .. nigdy w życiu
nawet takie durne drobiazgi mnie irutuja.. ja zawsze kapie sie z dzieckiem, mlody siedzi wtedo kolo wanny w foteliku i jest spokojny. W ostatni weekend prosze TZ zeby wzial dziecko ze soba, jak idzie sie kapac - bo on dupe moczy godzine w wannie, to mialabym ta godzine spokoju .. jaka mu to roznice robi?! skoro dziecko bedzie w miare grzecznie siedzialo kolo wanny? no ale nie, on go nie wezmie, bo co jak zacznie plakac... super.

a jak znowu poruszyłam temat tego, że może któreś nocy albo poranka by się zajął dzieckiem, to nie ... nei da rady, on pracuje! a to moja brocha.
i jeszcze żeby mnie w☠☠☠☠ić to mi mówi, że ja kłamie ze sie nie wysypiam -- owszem, czasem się wysypiam, ale dlatego ze przywyklam juz do takiego "rwanego" snu .. albo dlatego ze chodze spac o 20 i wtedy nie mam ani chwili wolnej dla siebie! dnie sa coraz gorsze, mlody ma tylko jedna drzemke kolo 10 a pozniej maruda mu sie wlacza i tak do wieczora.
No wiec mowie mu ze skoro tak sie wysypiam, to zacznij spac z dzieckiem, wyspisz sie w koncu. No to mi mowi, ze macierzynski mi sie konczy i mam isc do roboty jak mi tak zle ;|
Nie wiem juz co robic, probowalam roznych sposobow, ale nie wierze juz zeby TZ keidykolwiek zaczal mi pomagac przy dziecku rano i w nocy. W dzien i weekendy owszem, bardzi chetnie ale noc i ranek nie! nie bo nie. Bo on pracuje. A jak ja jestem taka przemeczona to mam prosic o pomoc jego matke, moja, albo ... nianke znajdziemy!! a jak mi to nie pasuje, to mam isc do pracy, to wtedy on sie dzieckiem zajmie ?!

Najgorsze w tym wszytskim jest to, ze zaczyna mnie bolec, ze on nie docenia tego co robie dla naszego dziecka. Jemu sie wydaje, ze opiekna nad dzeickiem to sama przyjemnosc. Bo dla niego tak to wyglada, po pracy poczyta ksiazeczki z usmiechnietym dzieckiem, jak zaczyna marudzic to idziemy go kapac i juz .. a usypianie, czesto meczace, z placzem, noszeniem na raczkach, wkladaniem i wyciaganiem z lozeczka - to juz moja brocha. Ranek tak samo, ja nie spie od 6, o 9 dziecko juz jest spokojne a TZ usmiechnie sie do niego, pogada z nim chwile i juz idzie sie szykowac do pracy.
Nie widzi tego, ile to wysilku kosztuje, zeby poukladac sobie caly dzien, z dzieckiem na rekach non stop niemalze. Jemu chyba wydaje sie, ze ja juz nie potrzebuje czasu dla siebie, bo jestem matka - "inne matki" jakos sobie daja rade. A na wszytsko ma odpwoiedz ze jak mi tak ciezko to nianke znajdziemy (od kiedy wie, ze mam dosc tesciowej, to juz wymyslil ta nianke) i mowi to z takim wyrzutem jakbym chciala sobei z puszka piwa lezec przed tv pol dnia, a nie np. zjesc normalny obiad, napic sie kawy w spokoju, wykapac, czy pocwiczyc.

[nomenklaturabinominalna]

Napisane przez nancykenator

nawijko owszem miewam, a mam to po mojej mamie, która też je ma
Już piszę o co chodzi
odkąd zmarli moi dziadkowie to zawsze jak mi się śnią to mnie albo przed czymś ostrzegają albo tak jakby chcą mi przekazać, że są ze mną i nie stanie mi się krzywda. Wiele razy tak było ale ten sen sprzed 2 dni zapadł mi wyjątkowo w pamięć.
Śniło mi się, że siedzę z babcią a dziadek leży w sąsiednim pokoju i ja wiem, że oni nie żyją tzn mam tego świadomość i ja się pytam, babciu a jak się teraz czuje dziadek (dziadek zmarł bo miał guza mózgu i ogólnie był w bardzo złym stanie przed śmiercią) a babcia patrzy na mnie i mówi "Tomek dobrze się czuje" (Tomek to mój Tż ale i mam Tomka brata).
Opowiedział ten sen mojemu tż i on się trochę z tego śmiał ale wczoraj już mu nie było tak do śmiechu. Powiedział, że wziął sobie to do serca i dlatego jechał wolniej, bo gdyby jechał tak jak jeździ zwykle to nie wiem co by było...
Tak samo kilka dni przed porodem śniła mi się babcia, już nie pamiętam jak ale wiedziałam, że nic się nie stanie ani mi ani Małemu bo wiedziałam, że jest z nami i się nami zaopiekuje...
Możecie się ze mnie śmiać ale ja już miałam wiele takich snów i w to wierzę...

Nancy, to nie jest do smiania. Tzn z jednej strony to troche przerazajace,ale z drugiej dziadkowie nad Toba czuwaja Ja sie zawsze denerwuje jak babcia mi sie sni,boje sie,ze rano zadzwoni telefon z wiadomoscia,ze babunia zmarla... Juz nie raz mi sie go zdarzylo. przysnila sie jakas ciotka, potem telefon dzwonil na dniach i zanim odebralam to juz wiedzialam o co chodzi. No i jedno szczescie ze nic sie TZtowi jednak nie stalo

Nie moge sie dzis ogarnac,siedze nie umyta,a na wlosach to bym mogla jajka smazyc,takie tluste kusicielka ze mnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hope01]

Napisane przez sarah67

czy alergiczne nie wiem, bo skad

ja jestem alergikiem chodze na spacery tam gdzie pola i trawa cholerna a na trawe i zboza ja jestem

ja lykam loratadyne, bo bylam od pediatry wiec wydajemi sie, ze ona tez powinna w jakis sposob chronic przed reakcjami alergicznymi

ale mnie nie chroni, goraca a ja na dlugi rekaw bo sie wstydze, szyje przykrywam wlosami

no właśnie stąd na przykład

[calawdeszczu]

Napisane przez nafiyqa

Zgadzam sie!

Moj TZ tez na poczatku mowi, ze chcialby kupic nosidlo dla malego, widzial fajne na allegro za 50zl
Na nosidlo sie zgodzilam, ale za 400zl
W szoku byl, ze taki koszt, ale przeciez kregoslupek Kuby najwazniejszy.

ja odkupiłam jeszcze w ciąży od koleżanki za 50 zł właśnie , ponoc dali za nie koło 200 zł, ale jak dla mnie to jest wlaśnie to gówniane wisiadło z womara. w życiu w to Julki nie wsadze.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Nancy, to nie jest do smiania. Tzn z jednej strony to troche przerazajace,ale z drugiej dziadkowie nad Toba czuwaja Ja sie zawsze denerwuje jak babcia mi sie sni,boje sie,ze rano zadzwoni telefon z wiadomoscia,ze babunia zmarla... Juz nie raz mi sie go zdarzylo. przysnila sie jakas ciotka, potem telefon dzwonil na dniach i zanim odebralam to juz wiedzialam o co chodzi. No i jedno szczescie ze nic sie TZtowi jednak nie stalo

Nie moge sie dzis ogarnac,siedze nie umyta,a na wlosach to bym mogla jajka smazyc,takie tluste kusicielka ze mnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też wierze w sny. jak śni mi sie moja babcia- to zawsze, ale to zawsze dzieje sie coś złego... swoją drogą babka żyje, i taka wredna z niej baba że..... ciut nie dyktatorka u deli..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

A no Nawijko,moje to chyba wisiadlo,dlatego w nim nie chodze. Tylko jak musze wyskoczyc do sklepiku pod blokiem na uno momento,sporadycznie... Zrobie zdjecie potem. Chcialabym te Wasze super tule czy co tam,ale za duzo kasy A wygodniej by bylo,w moim miescie te mniejsze sklepiki to czesto w kamienicach starch,wasko,schodki nie ma jak isc. No i wystawianie wozka to cala wyprawa
Aha, Black,pewnie ze dasz rade sama zrobic bukiet,wazne zebys te kalie swieze kupila Tez swoj sama robilam,ale moj to taki typowy biedermeier,wsadzilam go potem na grob tesciowej,bo ona z nami noe mogla juz uczestniczyc w tym dniu... 10 dni jeszcze staly

Onaella

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nomen, tu cię rozumiem, natomiast napisałam w poście wcześniej - popatrz choćby na ergonomiki od Pathi, tyle, że dziecko powinno siedzieć, więc jakoś okolice 8mca byłyby dobre 280zł. Sporo mniej niż tula, a do tego czasu można może ubzbierać?

Napisane przez litllesweetangel

A wiesz, ze wczoraj pod moim linkiem z tym nosidlem napisalas ze wisiadlo? Ale rozumiem, ze pewnie chodzilo Ci o womara ktorego wkleila Nancy

o rany boskie :d przepraszam najmocniej, ja półprzytomna w ogóle od kilku dni jestem, wczoraj już prawie na śpiąco czytałam/pisałam :/

masz oczywiście rację

Napisane przez nomenklaturabinominalna

A co sie tyczy tych producentow co to zachwalaja te wisiadla... To wlasnie jesli ktos nie ma Szai encyklopedii wraz z calym wizazowym wsparciem, to przeczyta ze nosidlo ma super hiper atesty,za☠☠☠iaszcze dla kregoslupa,sraty taty i nieswiadomie krzywdzi dzieciatko przez to Okropienstwo takie zaklamanie:/ Ale widzialam kiedys na stronie chustowej,czy gdzies,ze kobitka miala wisiadlo i przerobila je na nosidlo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj przestań
Wiesz, ludzie zwyczajnie nie korzystają z gugla - wydaje mi się, ze wpisanie nosidło opinie nie wymaga wielkiej pracy, a od razu chustoforum by wskoczyło, gdzie można poczytać.

Napisane przez calawdeszczu

bo tżta męczy sra..czka!



UWAGA, UWAGA!
w zeszłym tygodniu Illusion kupiła strój na rozpoczęcie roku szkolnego, a dzisiaj poluje na gajer ślubny dla syna!
zgodnie z naszym tematem

Ja nie wiem, gdzie Ty to wszystko mieścisz Kobieto.





mnie też nie... a wogóle to Julka w chuście siedziec nie chce, ciekawe jakby było z nosidłem.

Ostatnio jak jechalismy samochodem to babka szła z dzieckiem w tym wisiadle. o matko, aż mi sie przykro zrobiło jak zobaczyłam to biedne dziecko. tak strasznie wisiało, że aż miałam wrażenie w kroku go musi boleć...

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------



: hahaha: rozwaliłaś mnie tym tekstem nomen, biedy TŻ. lepiej, żeby tego nie zobaczył

swoją drogą może Ty opatentuj ten smród jako odstraszacz komarów

Jakkolwiek to brzmi, to tż biedny

illusion, nie łam się, olej docinki, jestem z tobą i zaraz do SH idę

A mnie szokuje jak celebrytki łażą z wisiadłem

Napisane przez Debrah

Witam się!
Za komplementy dziękujemy

Też mam zagwozdkę z nosidłem.

a jaką zagwozdkę? bo już nie pamiętam

Napisane przez sarah67

i będziesz wyglądała jak choinka i git
i jeszcze sensacje w kościele zrobisz

mało tego, jeszcze założę chustę a potem zacznę karmić

Nawiasem mówiąc, Agatkę w trakcie mszy musiałam na zaplecze iść przewijać i księdza wystraszyłam

[Ewik86]

nancy nie zamierzam się śmiać, bo wierzę w takie rzeczy swoją drogą straszne to jest trochę

[misia1505]

Blogierko to Illusin ma tak wspaniałomyślnego męża.
nie kajarze tej sytuacji z latającą sukienką ale może to ma coś wspólnego z pomocą nad małym przed pracą ;-)

Illusion zdradz nam swoją tajemnice, może i my się postaramy może to coś za coś

[BlackSanctum]

Dziecko na macie, ja po śniadaniu, TŻ się goli i niedługo na miasto wybywamy, zajadę do kwiaciarni którejś i zapytam o bukiet (ominę słowo "ślubny" ) - jeszcze raz Wam za wszystko dziękuję, dziewczyny, jesteście kochane.

Co do nosidła, to ja ostatnio rozmawiałam ze szwagrem, jest fizjoterapeutą, no i powiedział, że te całe wisiadła to nie zrobią dziecku krzywdy, pod warunkiem, że dziecko posiedzi tam chwilę, dajmy na to - 30 minut i ani minuty dłużej, a najlepiej krócej. A jeśli się chce dziecko zabrać na zakupy np, to "broń boże" w wisiadle. Dziwił się, że niektórzy lekarze nie mają nic przeciwko takim wisiadłom... My mamy właśnie takie wisiadło i nie trzymamy tam Oliwki. Leży w kącie.

Chcę kupić jakieś fajne. Koniecznie, bo mała nie lubi się zachustowywać.

[meneq]

A propos nosidelek jeszcze z poprzedniego watku: przodem mozna nosic, ale dopiero kiedy dziecko samodzielnie siedzi.
Przodem do siebie badz na plecach wtedy, kiedy glowe juz trzyma samo.

[nancykenator]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41200493]Nomen, tu cię rozumiem, natomiast napisałam w poście wcześniej - popatrz choćby na ergonomiki od Pathi, tyle, że dziecko powinno siedzieć, więc jakoś okolice 8mca byłyby dobre 280zł. Sporo mniej niż tula, a do tego czasu można może ubzbierać?



o rany boskie :d przepraszam najmocniej, ja półprzytomna w ogóle od kilku dni jestem, wczoraj już prawie na śpiąco czytałam/pisałam :/

masz oczywiście rację



Oj przestań
Wiesz, ludzie zwyczajnie nie korzystają z gugla - wydaje mi się, ze wpisanie nosidło opinie nie wymaga wielkiej pracy, a od razu chustoforum by wskoczyło, gdzie można poczytać.




Jakkolwiek to brzmi, to tż biedny

illusion, nie łam się, olej docinki, jestem z tobą i zaraz do SH idę

A mnie szokuje jak celebrytki łażą z wisiadłem




a jaką zagwozdkę? bo już nie pamiętam





mało tego, jeszcze założę chustę a potem zacznę karmić

Nawiasem mówiąc, Agatkę w trakcie mszy musiałam na zaplecze iść przewijać i księdza wystraszyłam [/QUOTE]
dobrze, że nie musiałaś karmić

Napisane przez Ewik86

nancy nie zamierzam się śmiać, bo wierzę w takie rzeczy swoją drogą straszne to jest trochę

wiem właśnie...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez nafiyqa

Zgadzam sie!

Moj TZ tez na poczatku mowi, ze chcialby kupic nosidlo dla malego, widzial fajne na allegro za 50zl
Na nosidlo sie zgodzilam, ale za 400zl
W szoku byl, ze taki koszt, ale przeciez kregoslupek Kuby najwazniejszy.

twarda żona, twarda matka

Napisane przez sarah67

czy alergiczne nie wiem, bo skad

ja jestem alergikiem chodze na spacery tam gdzie pola i trawa cholerna a na trawe i zboza ja jestem

ja lykam loratadyne, bo bylam od pediatry wiec wydajemi sie, ze ona tez powinna w jakis sposob chronic przed reakcjami alergicznymi

ale mnie nie chroni, goraca a ja na dlugi rekaw bo sie wstydze, szyje przykrywam wlosami

moja Agatka Loratan bierze na noc
a co ci się dzieje na skórze?

dziecko alergik po mamusi pewnie

Napisane przez blogerka

wiecie co, dołuje się do kilku dni - pewnie przez tą pogodę. Nawet na jakieś fajniejsze spacery z młodym nie chce m się chodzić, tylko tu w okolicy - no bo ciągle pada, chmury, łeb mnie boli pewnie od ciśnienia, humoru brak, bo i skąd jak słońca nie ma. wieje, zimno ...
no i tak dzisiaj sobie przeczytałam, że któreś z Was tż o 4 :O wziął dziecko i zajmował się aż do 6 po czym poszedł do pracy no i znowu łamię się nad moim TZ ...
niby jest jakaś tam poprawa, nie kłócimy się, jak go o coś poproszę to pomaga bez fochów, bez czekania, od razu ... ale żeby sam z siebie butelki umył? albo poszedł wieczorem do młodego jak śpi i płacze w łożeczku? .. nigdy w życiu
nawet takie durne drobiazgi mnie irutuja.. ja zawsze kapie sie z dzieckiem, mlody siedzi wtedo kolo wanny w foteliku i jest spokojny. W ostatni weekend prosze TZ zeby wzial dziecko ze soba, jak idzie sie kapac - bo on dupe moczy godzine w wannie, to mialabym ta godzine spokoju .. jaka mu to roznice robi?! skoro dziecko bedzie w miare grzecznie siedzialo kolo wanny? no ale nie, on go nie wezmie, bo co jak zacznie plakac... super.

a jak znowu poruszyłam temat tego, że może któreś nocy albo poranka by się zajął dzieckiem, to nie ... nei da rady, on pracuje! a to moja brocha.
i jeszcze żeby mnie w☠☠☠☠ić to mi mówi, że ja kłamie ze sie nie wysypiam -- owszem, czasem się wysypiam, ale dlatego ze przywyklam juz do takiego "rwanego" snu .. albo dlatego ze chodze spac o 20 i wtedy nie mam ani chwili wolnej dla siebie! dnie sa coraz gorsze, mlody ma tylko jedna drzemke kolo 10 a pozniej maruda mu sie wlacza i tak do wieczora.
No wiec mowie mu ze skoro tak sie wysypiam, to zacznij spac z dzieckiem, wyspisz sie w koncu. No to mi mowi, ze macierzynski mi sie konczy i mam isc do roboty jak mi tak zle ;|
Nie wiem juz co robic, probowalam roznych sposobow, ale nie wierze juz zeby TZ keidykolwiek zaczal mi pomagac przy dziecku rano i w nocy. W dzien i weekendy owszem, bardzi chetnie ale noc i ranek nie! nie bo nie. Bo on pracuje. A jak ja jestem taka przemeczona to mam prosic o pomoc jego matke, moja, albo ... nianke znajdziemy!! a jak mi to nie pasuje, to mam isc do pracy, to wtedy on sie dzieckiem zajmie ?!

Najgorsze w tym wszytskim jest to, ze zaczyna mnie bolec, ze on nie docenia tego co robie dla naszego dziecka. Jemu sie wydaje, ze opiekna nad dzeickiem to sama przyjemnosc. Bo dla niego tak to wyglada, po pracy poczyta ksiazeczki z usmiechnietym dzieckiem, jak zaczyna marudzic to idziemy go kapac i juz .. a usypianie, czesto meczace, z placzem, noszeniem na raczkach, wkladaniem i wyciaganiem z lozeczka - to juz moja brocha. Ranek tak samo, ja nie spie od 6, o 9 dziecko juz jest spokojne a TZ usmiechnie sie do niego, pogada z nim chwile i juz idzie sie szykowac do pracy.
Nie widzi tego, ile to wysilku kosztuje, zeby poukladac sobie caly dzien, z dzieckiem na rekach non stop niemalze. Jemu chyba wydaje sie, ze ja juz nie potrzebuje czasu dla siebie, bo jestem matka - "inne matki" jakos sobie daja rade. A na wszytsko ma odpwoiedz ze jak mi tak ciezko to nianke znajdziemy (od kiedy wie, ze mam dosc tesciowej, to juz wymyslil ta nianke) i mowi to z takim wyrzutem jakbym chciala sobei z puszka piwa lezec przed tv pol dnia, a nie np. zjesc normalny obiad, napic sie kawy w spokoju, wykapac, czy pocwiczyc.

Blogerko, to ja bym się w ogóle nie zastanawiała i skoro ci walli tekstem o niani, bierz nie chce pomóc? niech płaci, proste. Poszukać kogoś np. na 3 dni w tygodniu.