![]() |
#61 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cv wyslałem nie odpowiedzieli ale to nie znaczy, że nie potrzebują. Moze ty nie znasz realiow w PL ale tu dużo się mówi o tym, że lepiej chodzić do potecjalnych pracodawców osobiście i pytac niz wysyłac cv przez neta, nawet na ogloszenia, bo poprostu nie odpowiadaja na nie. Mam znajomych którzy nawet w Warszawie wysyłajac cv nigdy nawet nie zosatli zaproszeni na rozmowe, a gdy osobisice pochodzili to znalezli prace.
---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ---------- To kraj europejski. Nie miałbym gdzie 10 tys pożyczyć. 3-4 tys, tak, ale nie wiecej. 2 tys na pokój 1 podróż, a wyzywienie troche z Pl bym wzial troche dokupił na miejscu to i w 3,5 by sie zmiescil. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Wysłałem do jego pracodawcy również cv, i cisz. Dlatego chciałem, żeby osobiście zaszedł i zapytał, nawet przy okazji, bo często z nim rozmawia, choćby biorąc urlopy na przyjazd do kraju. Cv mam idelanie napisane. Także wiem, że może to trochę być męczące popytać, ale przecież nie jestem dla niego obcą osobą, traktowaliśmy się wcześniej prawie jak rodzina, więc tu także moje zdziwienie, że po prostu nic mu się nie chcę robić w tej kwestii, i w żaden sposób pomóc. Niby zaproponował pożyczkę, ale jak będziesz miał pewną już pracę, bo potem nie będę miał z czego mu oddać. Ale jak ja mam mieć pewną pracę, jęsli on nie chcę się tam rozejrzeć, a ja jak przyjadę to w ciemno, więc ta pożyczka z jego strony na zasadzie dam i nie dam.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Bardzo nie lubię takiego podejścia u ludzi. "Załatw mi pracę", naprawdę to nie jest proste samemu znaleźć pracę nawet będąc już na miejscu, a co dopiero komuś, kogo pracodawca nawet na oczy nie widział.
Poza tym osoby rzucające tym tekstem w większości przypadków nie zdają sobie sprawy jak wyglądają realne koszty życia za granicą, jakie są zasady wynajmu mieszkań, jak wysokie kaucje, jakie prawne zobowiązania trzeba wypełnić. Uważam, że jechanie gdziekolwiek bez odłożonych pieniędzy, i to nie 3-4 tysięcy złotych (bo za granicą to jest tyle co nic), bez podstawowej wiedzy i ogromnego zaangażowania jest totalną głupotą. Poza tym "załatwianie" komuś pracy we własnym zakładzie nie jest moim zdaniem najlepszym pomysłem. Nawet za siebie nie jestem w stanie ręczyć w 100%, a co dopiero za kogoś innego? Jak to będzie wyglądać jeśli ja uproszę szefa, żeby zatrudnił kumpla, a po tygodniu czy dwóch pracy kumplowi się znudzi emigracja/praca nie będzie mu odpowiadać/ będzie zlewał obowiązki/ po prostu nie przyjdzie sobie do pracy któregoś dnia. Kto będzie wtedy świecił oczami? Osoba, która cały ten zamęt spowodowała.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
![]() Nie wiem co to za tajemnica do jakiego kraju jedziesz. Skoro pisałeś do jego pracodawcy a mówisz, że bezrobocie w tym kraju jest takie małe to wątpię, że pracodawca nie odczytał CV. Po prostu nie potrzebuje Cie. A zresztą w Polsce sam piszesz, że trzeba chodzić osobiście bo inaczej pracy nie dostaniesz a akurat tam nie trzeba, tak? ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
AshaL jak dla ciebie trzeba wszystko tłumaczyć, jaki ty masz iloraz inteligencji?
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
![]() Pozycz pieniadze, rusz pupsko, jedz do tego kraju i sam szukaj pracy. Nie mozna tak sie na kim uwieszac, jak Ty chcesz na koledze. Zaproponowal pomoc- to i tak duzo, a Ty chcesz jeszcze wiecej. Zaryzykuj, nie mozna byc az takim asekurantem, jakim Ty jestes. Inna sprawa, ze ja na jego miejscu nie chcialabym brac na siebie takiej odpowiedzialnosci:rolleye s: Glupoty gadasz o cv. Moze w PL wypada przyniesc samemu, ale np w UK to normalne ze wysylasz mailem, jezeli sie nie odzywaja- nie interesujesz ich. Koniec, kropka. A jak dlugo Ty juz kolege o te prace wypytujesz? Bo jezeli to trwa juz dlugo, to kolega moze nie bierze tych Twoich smecen na powaznie. Bo wiesz, dorosli ludzie zazwyczaj biora sprawy w swoje rece. Umiesz liczyc- licz na siebie, bo nic w zyciu nie osiagniesz. Edytowane przez tiniaczek Czas edycji: 2013-10-16 o 19:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#68 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Nie pożycze kasy i nie pojadę w ciemno, bo jak pracy nie znajdę to mnie pozyczkodawcy "zamordują"
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
![]() W ogóle śmieszą mnie Twoje tłumaczenia. Możesz mieć pracę załatwioną pewną ale nie bo przecież "będą Cię ścigać" bo faktycznie 7 czy tam 8 tys nie będziesz w stanie spłacić jak już zagranicą będziesz pracował. Twój kolega od ręki jest w stanie wyłożyć Ci 2 tysiące... a Ty mówisz, że pożyczki nie spłacisz, mimo, że byś miał pracę. Nie jeden by wyłożył te pieniądze, żeby tylko mieć zapewnioną pracę... a Ty masz ją na wyciągnięcie ręki. Dla mnie jest to po prostu żałosne co piszesz. Kręcisz tak, że aż się czytać tego nie chce. Tysiąc za lot samolotem?! Bardzo ale to bardzo ciekawi mnie co to za kraj, że bilet w jedną stronę kosztuje tysiąc złotych. Ale i tak najlepsze są tłumaczenia, że "pracodawca nie musi mnie widzieć, wystarczy, że kolega pójdzie to załatwi". Ja się pytam gdzie tak jest? Nawet jak ktoś kogoś poleca, to rozmowa kwalifikacyjna jest zawsze! Chyba, że jesteś zatrudniony przez agencję. I w dodatku na bank pracodawca woli wziąć kogoś z Polski niż osobę, która już tam mieszka. Człowieku... realiów nie znasz. To nawet w Polsce, w Łodzi, w Warszawie czy w jakimkolwiek innym mieście chętniej zatrudniane są osoby, które już w danym mieście mieszkają a nie przyjezdni. A my tu mówimy o tysiącach kilometrów! Chyba, że mówimy o specjalistach ale przypomnijmy, że Ty aspirujesz na pracownika fizycznego, których w każdym kraju jest dużo. Idź na kurs spawacza, albo zrób prawko na tiry - ah zapomniałam, nie masz kasy a w ciemno nie będziesz sobie kwalifikacji robił. Idź do wojska, do policji, na klawisza - tam też pewnie nie chcesz, bo tam to jednak trzeba być mężczyzną. Więc nie płacz nad swoim losem, kolega Ci nie pomoże, a Ty siedź dalej w tej swej mieścinie i powodzenia z kasą. Na pewno Twoich rodziców lepiej to wyniesie, że będą Cię parę lat jeszcze utrzymywać. Dla Ciebie na pewno wygodniej. A co jak przez kolejne lata w Polsce pracy nie znajdziesz? Co wtedy? A im dłużej jesteś bez pracy tym mniejsze prawdopodobieństwo, że coś znajdziesz. Będziesz do końca życia bezrobotny czy będziesz czekał na cud aż w Polsce nagle bezrobocie spadnie do 5 %? Od 3 lat gadasz o wyjeździe a pieniędzy nie zdołałeś odłożyć. No kurna trzymajcie mnie bo po prostu padam... I nie gadaj, że kolega Ci z zazdrości nie pomaga, bo ja i pewnie duża część kobiet za męskość nie uznaje ładnej buźki tylko zaradność mężczyzny a Ty jak widać zaradny w ogóle nie jesteś. Edytowane przez AshaL Czas edycji: 2013-10-16 o 21:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
Asekurant, jeczybula i ciapa, a nie facet. Przykro mi, ale dorosli ludzie tak nie robia. Ani troche nie dziwie sie Twojemu koledze, nawet jednego dnia nie chcialabym miec Cie na glowie. Siedzisz na pupce zamiast wziac sie do roboty, tu w Polsce. Jakiejkolwiek. Ponizej kwalifikacji. Bo potrzebne sa Tobie pieniadze na start. Ale nie, Ty wolisz gnic w domku i brac pozyczke. Kolega proponuje pieniadze na start, a Tobie malo, bo pewna robota jest jakim cudem juz niepewna. Niepowazne to jest. Bardzo. Medzisz mu od 2-3 lat? ![]() Slow brakuje. Ktos Cie powinien sprowadzic na ziemie. I powinno to byc bolesne. Zeby nie bylo, ze nie wiem o czym mowie- pierwszy raz przyjechalam tu na wakacje, do znajomych, ktorzy tylko zaproponowali mi pokoj, nie za darmo oczywiscie. I bylam im niesamowicie wdzieczna, a nie jeszcze domagalam sie zalatwionej pewnej roboty drugiego dnia po przylocie. Pieniadze na start mialam swoje, prace znalazlam SAMA, po tygodniu. Wakacyjna, wiec ponizej kwalifikacji. I nie zalilam sie jacy to znajomi niedobrzy, ze musze sama lazic i pytac. Toz to kosmos jakis jest. Odpowiadajac na Twoje glowne pytanie: sadze, ze to Ty wymyslasz i chcesz jechac na gotowe, a Twoje wymagania sa z kosmosu. Nie tak wyglada dorosle zycie. ---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Cytat:
Pewnie jakis Dubaj ![]() A pod reszta sie podpisuje ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
To nie tak że nic nie robiłem i nie pracowałem, po zakończonej edukacji cały czas pracowałem, były to staże (kilka) i praca na etacie na zastępstwo. Od niedawno zostałem bez pracy. A czy nie mogłem odłożyc? Raczej nie, bo jak sami wiecie na stażach nie płacą dużo. A także miałem swoje wydatki, typu sprzęt rtv, kupiłem laptop telewizor, remont pokoju, wiec nie szastałem kasą na prawo i lewo tylko chciałem coś konkretnego kupić żeby służyło na lata, nawet na wakacje nie jeżdziłem bo wolałem kupić komputer czy telewizor niż wydać w tydzień i potem nic nie mieć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
Mimo że myślałeś, że wyjedziesz do innego kraju? ![]() Powiem Ci tak, że ja mimo iż bez pracy jestem 3 miesiące, teraz mieszkam u rodziców i swoją ostatnią pensję jeszcze mam. Gdybym wiedziała wcześniej, że chce poszukać pracy w UK to bym miała odłożonych pieniędzy o wiele więcej i bym się teraz nie musiała nikogo prosić. U mnie niestety decyzja zapadła z dnia na dzień. A Ty miałeś 3 lata... i nie odłożyłeś nic ... za to masz laptopa, telewizor, ładny pokój, parę imprez za sobą i złamenego grosza przy duszy ![]() Ty gdybyś miał odrobinę oleju w głowie, to zamiast wydawać pieniądze na rzeczy, które nawet ze sobą nie zabierzesz odkładałbyś. To samo tyczy się z imprezami. Jak ktoś chce wyjechać to zrobi wszystko, żeby to urzeczywistnić. Do kogo masz pretensje? Wydałeś pieniądze na swoje zachcianki, bo Ty nie chcesz sobie wygody odmówić. Teraz nagadujesz na przyjaciela, żeby Ci pomógł a on mógł sobie pomyśleć "trzeba było nie szaleć to byś się nikogo prosić nie musiał teraz". Trzeba ponosić konsekwencję swoich czynów a nie czekać aż ktoś za Ciebie Twój świat naprawi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
![]() No to rzeczywiscie nie szastales ![]() To Tobie trzeba pieniadze pozyczac, kat do spania zalatwic, pozyczyc na bilet, jedzenie i dac prace, a Ty bedziesz sie sprzet na lata sobie kupowal. Zenujace. Dyskusja z Toba nie ma sensu, bo co nie napiszemy, Ty i tak wynajdziesz jakies idiotyczne wytlumaczenie swojego wygodnictwa i roszczeniowego podejscia do zycia. Idiotyczne. Bo z punktu widzenia doroslego czlowieka Twoje argumenty sa z pupy wziete. Tez sprzet mogles sobie kupic bedac juz za granica, ale po co. Przeciez nie mozesz sie nudzic na bezrobociu ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Przecież tego wszystkiego nie kupiłem w ciągu kilku mięsięcy tylko stopniowo przez 2-3 lata za swoje pięniądze. Zresztą miałem tu pracę w Polsce co prawda staż ale to też praca, a także miłem nadzieję , że zostanę po stażu bo i tak się zdarza. Jeśli w jednym miejscu pracy gdy staż mi się kończył a nie wspomnieli słówkiem o zatrudnieniu, to szedłemdo następnej firmy, choć mogłem sobie przedłużyć w poprzedniej, nie chciałem zostawać, chciałem spróbować szczęsćia w nowej, może tam będzie potem zatrudnienie. Także miałem dziewczynę jeszcze studiującą, wiec jej też nie chciałem zostawić. Więc nie paliło mi się do wyjazdu bo miałem co robić w kraju. A że sobie kupiłem komputer czy telewizor jeśli stary się popsuł, to co miałem siedzieć bez tego, miesiącami czy latami? Zrobiłem kuras prawo jazdy, też dodatkowa szansa na pracę i pewnie dla ciebie też nie potrzebnie? Kurs języka też nie mało kosztował, i to wszystko za stażowe pieniaze typu 600-700zl A, że wyszło jak wyszło po żadnym stażu nie zatrudnili, to muszę szukać pracy na wyjeździe, albo duże miasto w PL albo za granica. Wcale mi się nie chcę jechać nigdzie, jakbym miał pracę u siebie, mam gdzie mieszkac , moge mieć swoje mieszkanie, tylko pracy brak. Co w tym dziwnego, że będać na stażach 2 lata, chcialem zyc normalnie majac kompa, czy telewizor nowy, i majac nadzieje ze uda mi sie znaleźc cos stalego w swoim miescie.
---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ---------- AshaL Zresztą tu nie chodzi o pięniądze o bez problemu sobie załatwie, i to nieważne czy pojechałbym za swoje czy pożyczone. Tylko chodzi po co mam jechać skoro kolega mów mi, że pracy nie ma. Aczkolwiek dla jego potencjalnej dziewczyny by była. I chodziło mi o ocene jego zachowania. Bo jeśli on jest falszywy wobec mnie to nawet nie chce mi się do niego jechać, i wcale nie muszę wybrać tego kraju co on. A o mnie się nie martwcie, poradzę sobie nawet w kraju, mam wujka w Krakowie który ma swoją firmę i mówił, że mnie zatrudni do biura bez problemu tylko, że zapłaci tyle co wszystkim czyli 1200 netto, wynajac pokój wyzywienie czyli wychodze na zero, dlatego jak juz mam emigrowac gdzies ze swojego miasta, zostawic swój dom za ktory nie musze placic, to wole zeby cos jeszcze zostalo chocby aby zabrac dziewczyne na wakacje za granice, anie tylko wegetowac w Krakowie z miesiaca na miesiac. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Co o tym sądzić?
no do groma
rozumiem, że jesteś rozgoryczony przez kolegę, jednak: Cytat:
Jednak. Ty chcesz jechać na krzywy ryj i żeby kolega wszystko tobie załatwił najlepiej. Teraz będziesz tłumaczył i rozkładał na czynniki pierwsze - co dowodzi tylko, że zupełnie nie zauważasz swej nieprawidłowej, roszczeniowej postawy. ---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ---------- zupełnie jej nie zauważasz, to zaskakujące - ale ni w ząb jej nie widzisz "ale on mi porzyczy tylko na hwile, a na samolot to nie da, to ciól z nim" nic nie widzisz ze swej strony, że powinieneś mieć jakiś swój wkład w ten wyjazd trzeba umieć być tam SAMODZiELNYM, a kolegę jak najbardziej odciążyć, aby nie mieć długów u niego a ty litanije do świętego Anzelma tutaj wypisujesz, co on powinien ale co powinieneś TY - ni cholery nie widzisz może on taki głupi nie jest, że ciebie nie ściąga, bo z tymi wymaganiami to by miał przypał z tobą Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-10-17 o 09:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Mysle, ze powinienes sam o siebie zadbać, sam poszukać pracy i przestać polegać na kimś licząc na zlote góry. Kolega ma prawo robić ze swoim życiem co zechce. Może sprowadzić kogo zechce.
Może go wkurza, ze jesteś tak leniwy, ze nawet pracy nie chcesz POSZUKAĆ. Czlowieku ogarnij się. Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 Edytowane przez chwast Czas edycji: 2013-10-17 o 09:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Dobra przyznam się
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Co o tym sądzić?
sam popatrz, ale tak z boku, na to co piszesz
tobie nie zależy na pracy tam, na wyjeździe, na tamtejszych zarobkach tylko tobie zależy po prostu na pracy z takim podejściem, to czy byś tam wysiedział? No sam siebie się zapytaj. ---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ---------- sama też z tym często się stykam, to znaczy z tymi opisami: że tam siedzą jak kołki, tęskno im do domu, bo tu mają znajomych, a tam nikogo blizszego dlatego najpierw główny powód wyjazdu to zarobki natomiast powodem zostania tam są i zarobki i to, ze w danym kraju jest normalniej niż u nas, no i np. wynajem tańszy niż u nas, że utrzymasz się i z marnej pensji, nie zginiesz marnie ---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ---------- chodzi mi o to, że należy te dwie rzeczy rozgraniczyć: owszem, do kolegi takiego ja też bym miała żal jak i ty ![]() natomiast drugą jest rzeczą, czy tobie tak w sumie na takim wyjeździe w ogóle zależy a nie zależy, ty byś chciał mieć pracę, a nie konkretnie prace za granicą |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Dokładnie JaniePanzram. W końcu przeczytałem inteligentny post, bo tych AshaL czytać się nie dało. Mi zależy na pracy, a nie na ryzyku długach czy innych. Jeśli już on tam jest to chciałem żeby coś zrobił dla mnie, wtedy z przyjemnością bym pojechał i do pracy i do niego jako przyjaciela. Czy bym tam wytrzymał???? Sam nie. Ale mając go w tym mieście to tak, jeśli byłby taki jak w Polsce, porozmawiać wyjść na drinka
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#80 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
Słuchaj, ja już nerwy tracę. O wyjeździe gadałeś od 3 lat! Każdy zaradny człowiek odłożyłby sobie przez ten czas wiedząc, że kiedyś będzie musiał wyjechać. Faktycznie telewizor to rzecz, bez której żyć się nie da. Ciekawe jak już się od mamusi wyprowadzisz i pójdziesz do pracy ile czasu będziesz miał na oglądanie tego tv. W ogóle moim zdaniem to tak nadciągasz koszta tego wyjazdu, że aż oczy bolą. Nie wierzę, że jest jakiś kraj w Europie gdzie przelot samolotem kosztuje 1000 zł! Więc weź nie wciskaj kitu i spójrz sobie prawdzie w oczy. Jesteś tchórzem, a żeby tego nikt nie powiedział zwalasz całą winę na kolegę. Jak w danym kraju jest małe bezrobocie to chyba logiczne jest, że praca jest tam. A że praca jest to nie znaczy, że akurat dla Ciebie. Dlatego nie mówi się nikomu "przyjeżdżaj, bo pracy pełno". Jak jesteś ciulowaty to nikt Cię do pracy nie weźmie. W głowie mi się nie mieści to - być na kilku stażach, mieszkać u rodziców i nie odłożyć nic. Ja zarabiałam więcej od Ciebie co prawda ale mieszkałam w innym mieście, wynajmowałam mieszkanie, żywiłam się całkowicie sama, ubierałam i potrafiłam z miesiąca na miesiąc odłożyć a Ty mając 800 zł na czysto nie odłożyłeś nic, bo przecież dziecko 3 lata bez telewizora nie może żyć ![]() W dodatku co tak się boisz powiedzieć jaki to kraj do którego od 3 lat się wybierasz? ![]() No powiedz co to za kraj, może ktoś z nas już tam mieszka i Ci powie czy praca jest ![]() Edytowane przez AshaL Czas edycji: 2013-10-17 o 10:39 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Znowu ta hipochondryczka AshaL pisze
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
![]() 'dlatego jak juz mam emigrowac gdzies ze swojego miasta, zostawic swój dom za ktory nie musze placic, to wole zeby cos jeszcze zostalo chocby aby zabrac dziewczyne na wakacje za granice, anie tylko wegetowac w Krakowie z miesiaca na miesiac.' - eee czyżby stąd wiem? Skoro mówisz, że wolisz w PL to po co koledze dupę trujesz... pewnie już nie raz byłą mowa o wyjeździe a Ty się później wycofujesz ze swego pomysłu. Czyli co ![]() I komuś się pojęcia nieco pomyliły ![]() ![]() Tak jak napisała JanePanzram a Ty jej w końcu przyznałeś rację ![]() ![]() Żyj dalej w swoim świecie, bo faktycznie, żadnej dyskusji z Tobą nie ma. Płakać mi się chce jak czytam to "mam tam przyjaciela, powinien to i to dla mnie zrobić" - otóż on nic nie musi. On może chcieć, ale jak widać nie chce. I żyj z tą swoją 'zaradnością' - niech wujek Ci dalej pracę łatwi ![]() Tu raptem było jedno pytanie i to retoryczne i ja odpowiedzi żadnej nie wymagam ![]() Edytowane przez AshaL Czas edycji: 2013-10-17 o 11:36 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
AshaL nie odpowiem, na twój ostatni post, bo go nie rozumiem, napisz jeszcze raz logiczne pytanie, i wtedy ci odpowiem.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Oprócz wyjścia do klubu z kolegą, gdzie on Ci stawia wszystko - co dla niego robisz/zrobiłeś?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Co o tym sądzić?
1) Skoro od zawsze rozmawiacie szczerze, o wszystkim, zwierza Ci się, to DLACZEGO uważasz, że teraz Cię okłamuje, że nie da rady załatwić Ci pracy?
2) Piszesz, że w Polsce wysyłasz cv i nic. A piszesz też, że u Ciebie w mieście pracy nie ma, a pracować w dużym mieście nie masz zamiaru, bo musiałbyś wynająć mieszkanie, a wolisz za darmo u rodziców. Gdzie więc wysyłasz to cv? 3) Piszesz, że masz żal do kolegi, że zarzeka się, że Ci nie pożyczy, jeśli nie będziesz miał pewnej pracy. Jednocześnie stwierdzasz, że od rodziny nie weźmiesz pieniędzy bez pewności, że oddasz. Czyli szanujesz bardziej pieniądze rodziny niż kolegi, skoro chcesz mieć pewność, że dasz radę im oddać, a żeby od kolegi pożyczyć takiej pewności nie musisz mieć? 4) Skoro od stycznia zaczynasz pracować u wujka - dlaczego teraz wymagasz, by kolega Ci załatwiał pracę u siebie? Olejesz wujka? Może o to koledze chodzi - zmieniasz zdanie, nie można na Tobie polegać, nie chce Cię polecić, bo w ostatniej chwili się wycofasz i to on będzie musiał świecić oczami i tłumaczyć się swojemu szefowi, że pracownika jednak nie będzie. To on wówczas będzie pracownikiem mniej godnym zaufania, nie Ty. To on sobie kwasu w miejscu pracy narobi. 5) Cały czas mówisz, jaki to on zazdrosny, porównujesz się z nim, wyliczasz czego on nie ma, co Ty masz. Kurde, przyjaciele tak nie robią. Skoro chłopak ma TYLE wad, tak bardzo przeszkadza Ci fakt, że jego rodzice pomyśleli o przyszłości dziecka, że miał jaja, by wyjechać, że ma pracę, że chce się ustatkować, że ma duże łóżko - skończ znajomość. Masz wyremontowany pokój, nowy telewizor, mieszkanko za free, obiadki u mamusi, zero pracy, żadnych perspektyw na znalezienie jej bez pomocy innych (z tego po piszesz), dziewczynę... Czego można chcieć więcej? Po co Ci w życiu taki frajer, który nie chce Cię przez dwa tygodnie utrzymywać i którego żadna "nie chce". Naprawdę nieźle o "przyjacielu" myślisz. I to nie on jest interesowny, a Ty. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Na początku mu wierzyłem, jak powiedział, że nie ma pracy ale jak powiedział, że dla dziewczyny by się znalazła, wtedy przestałem mu wierzyć. A z tą pracą u wujka jest tak, jak nic nie znajdę lepszego to od stycznia moge przyjśc, a jak nie ze chcę to żadne problem dla niego, daje ogloszenia i za kilka godzin ma 300 cv w tym 100 magistrów, od psychologa po absolwenta prawa, sam tak powiedział. Wiec nikt nie bedzie świecił za mnie oczami. Cv wysyłam bo czasem niby jest jakaś oferta w moim mieście ale z góry już jest ustawione kto zostanie przyjęty taki pic na wodę. Do innych miast też wysyłałem bez odzewu, ale to mnie nie dziwi. Nie mów coffee że taki ze mnie zly kolega, wkurzył mnie to troche pojechałem po nim, ale nie zdradzilem zadnje jego tajemnicy, i napisałem prawde, moze troche w dosadny sposób ale nie chiało mi sie rozpisywać. W sumie mogłem napisać zamiast zadna go nie chce ......Chodzi na randki ale po bliższym poznaniu, dziewczyny nie chcą kontynować relacji. Czyżby problem z jego osonbowościa, charakterem? Bo jakby wyglad nie odpowiadal toby dziewczyna nawet na randke nie szła.
---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ---------- coffee, on zaproponował pożyczke, ale ja nie chce od niego zadnych pieniedzy ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
2) Wcześniej pisałeś, że w Polsce nie dostaje się pracy wysyłając cv, a chodząc do pracodawców, że brak ogłoszeń nie znaczy, że pracy nie ma, że Twoi znajomi znaleźli pracę, do której teoretycznie nikt nikogo nie szukał. Rozumiem, że Ty i Twoje miasteczko jesteście wyjątkami potwierdzającymi tę regułę, tak? 3) Nie chcesz pożyczać, nie pożyczyłbyś od niego, więc po co przeżywasz, że nie chce pożyczyć w ciemno, ryzykując, że nie odzyska? No po co? Jedynie po to, by mieć na co narzekać? 4) Aha. Czyli olejesz wujka. A że wujek swoje przeżył, to widocznie wie, że ludzie kombinują jak mogą i nie można do końca na nikim polegać i lepiej liczyć na swoje czyny niż innych. Widzisz, wujek może się zabezpieczyć, jeśli zrezygnujesz. A kolega? Odmówisz mu, gdy Ci załatwi pracę u siebie, bo znajdziesz lepszą ofertę w Polsce, na miejscu. I stwierdzisz "co tam, znajdą kogoś innego, przecież jest rotacja, z ulicy wręcz ludzi biorą, z Afryki se kogoś przywiozą". A kolega zostanie z opinią niesłownego. 5) A może po prostu chemii nie było/nie chciały związku na odległość? Nie wiesz tego... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Cytat:
i rowniez odmowilam poszukania wakacyjnej pracy kolezance- to po prostu nie jest takie proste, są problemy z pracą, nie lezy juz na ulicy, a juz zwlaszcza nikt nie daje jej na gebe "bo moj kolega za miesiac przyjedzie". aha,znam osoby, ktore pierwszej pracy szukaly pare miesiecy, bierzesz to pod uwage? ---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ---------- nie rozumiesz jednej rzeczy. z pracą ciezko.wiec pewnie jest tak, że swoją ewentualną dziewczyne mógłby utrzymywać przez kilka miesięcy, do znalezienia pracy. Ciebie nie chce. widzisz roznice? Edytowane przez yoona Czas edycji: 2013-10-17 o 14:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Co o tym sądzić?
Myslalam naiwnie, ze rano przeczytam, ze te Twoje zakupy to zart, ze chciales troche potrolowac, ale nie. Ty na powaznie. Chce wyjechac, ale pieniedzy nie odlozy. Bo nie. Bo telewizorek potrzebny.
Zeby cos w zyciu osiagnac- zaryzykuj. Nie da rady inaczej. Ale nie Tobie trzeba wszytko pod nos podstawic. A i pewnie jeszcze sobie cos wymyslisz. Gdybys nie byl taka pipą, to juz dawno bys mieszkal za granica i czegos sie dorobil. Zrozum wreszcie, ze na gebe, to wlasnie takie hochsztaplerskie agencje zalatwiaja ( tak, jak ta w ktorej byles, prawdopodobnie taka tez sprowadzila tych pracownikow z Senegalu(?) ). Chcesz prace- musisz sie pokazac. Pogadac. Zatrudniacajy musi widziec, czy nie kogo bierze do firmy. Na gebe to smigaj pory na polu zbierac- serio. Cytat:
![]() I nie nasmiewaj sie z Misugiego, sam nie jestes lepszy ![]() Edytowane przez tiniaczek Czas edycji: 2013-10-17 o 17:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:21.