Podsumowanie roku. Jesteście zadowolone ?

[SoBitterSoSweet]

Dla mnie 2013 był bardzo dobrym rokiem. Tzn w pracy, z rodziną, ze zdrowiem nic się nie zmieniło, wszystko w miarę ok tak jak wcześniej, natomiast po długim okresie bycia samej poznałam fantastycznego faceta mam nadzieję że w 2014 roku nic się nie zmieni

[Candy_lips]

W roku 2013 było różnie, ale od paru miesięcy raczej na plus, więc myślę, że dobrze to wróży na następny rok, oczywiście sama będę się starała, by w następnym roku było jeszcze lepiej.

[sloniatko007]

Jestem bardzo zadowolona bo mając 3 miesięczne dziecko zakończyłam swoje beznadziejne małżeństwo -sama nie wiem jak udało mi się to zakończyć tak bezboleśnie...
Ciesze się że w Nowy Rok mogę wejść wolna,szczęśliwa i zadowolona życia.
Postanowienia na nowy rok to na pewno zrobienie prawka

[confused women]

Jaki był ten rok? To zależy. Zacznę od tych dobrych rzeczy:
-schudłam i trzymam wagę a cały rok 2012 męczyłam się z nadwagą
-zerwałam z beznadziejnym chłopakiem i znalazłam swoją miłość, na razie jest cudownie i myślę, że tak będzie nadal
-odnowiłam kontakt z moją dawną przyjaciółką i czuję, że ta przyjaźń będzie trwała przez długie lata

Z tych złych:
-nie udało mi się napisać całej pracy licencjackiej i obronić w tym roku
-za kilka dni kończy mi się umowa o pracę i nie zostanie przedłużona
..i to moje dwie główne tegoroczne porażki.

[Stokrotek90]

2013 rok był bardzo udany, od początku do końca Wszystkie zaplanowane podróże udały się, mężczyzna wciąż ten sam - najlepszy, praca i nauka jak najbardziej na + Mam nadzieję, że 2014 będzie przynajmniej równie super!

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

2013 był... normalny. Końcówka jest straszna - dwie wielkie tragedie rodzinne, masa smutku i łez ale mam nadzieję, ze 2014 dla tych osób, które teraz cierpią będzie kojący i spokojniejszy.
W mom życiu brak fajerwerków i wielkich zmian, i nie ukrywam, że na to lidze od stycznia

Wysłane z mojego IdeaTab S6000-H przy użyciu Tapatalka

[Katachaa]

Dla mnie to był okropny rok. Zawaliłam wiele spraw z własnej głupoty, nie mogę znaleźć pracy a jeszcze facet mnie rzucił... Mam nadzieję, że nowy rok będzie dużo lepszy

[nnatalkaa89]

Hmm, u mnie 3/4 roku była dobra, wręcz cudowna.
- mam dobrą pracę, teraz akurat dostałam umowę zastępstwo, ale na pewno na rok, więc i tak się z tego bardzo cieszę;
- założyłam aparat ortodontyczny(w końcu zadbam o swoje zęby, uśmiech);
- odnowiłam kontakt ze swoją koleżanką;
- obroniłam magisterkę ;
- spędziłam majówkę i wakacje cudownie ze swoim "byłym" chłopakiem;
a złe rzeczy - rozstanie z chłopakiem, źle niestety to znoszę.

[201604200942]

Koniec grudnia, a ten rok wciąż mnie zaskakuje

[LanaFlo20]

Ten rok był dla mnie bardzo burzliwy. Postanowiłam zmienić swoje życie i wyjechałam na Erasmusa, poznałam ciekawych ludzi. Zakończyłam też kilka niepotrzebnych znajomości ale wciąż nie poznałam tego jedynego Podsumowując rok był udany, nie wydarzyło się nic złego.

2014 rok na pewno będzie dla mnie przełomowy. Kończę licencjat i będę musiała zdecydować co dalej. Mam nadzieję, że będzie to rok dobrych decyzji.

[ytaaa]

Nie , nie jestem zadowolona z tego roku.

Przeżyłam zawód miłosny.
Dużo chorowałam.
Nie znalazłam pracy w tym roku.
Miałam i mam duże kłopoty finansowe.
Zrobiły mi się rozstępy.

Jedyna pozytywna rzecz to ukończone studia, których miałam dosyć.

Nie chcę więcej takiego roku.

Nie realizowałam celów, bo żadnych sobie nie wyznaczyłam.




Cele na 2013:
-opanowanie angielskiego
-nauka szwedzkiego
- schudnąć
- osiągnąć niezależność finansowa
- praca na swoim charakterem

[Julie_]

Jeden z lepszych. Głównie dlatego, że nie miałam większych oczekiwań i nie spotkały mnie żadne nieprzyjemności. 2014 będzie intensywny i mam nadzieję, że starczy mi cierpliwości na realizację planów

[eN90]

Raczej kiepski:

- borykałam się i nadal borykam z problemami zdrowotnymi,
- rozstałam się z chłopakiem,
- miałam dość duże problemy ze sobą.
Niemniej w całym roku 2013 pamiętam wiele miłych i przyjemnych chwil, które koniecznie chciałabym pamiętać do śmierci.
Jaki będzie 2014? Myślę, że ciężki. Że moje negatywne rzeczy, jakie mnie spotkały, będą się ciągnąć jeszcze jakiś czas.
A szkoda. Tęsknię za spokojnym rokiem...

[Gazelka007]

Cieżko mi powiedzieć... Chyba najbardziej burzliwy rok w moim życiu.

Przeżyłam koszmarne rozstanie... Odeszlam od chłopaka, z którym byłam bardzo długo, zwiazek ten kosztował mnie dużo nerwów i łez, do tej pory została poważna rysa na moich finansach i w mojej głowie... Z drugiej strony weszłam w zwiazek z wspaniałym kochającym facetem, którego "odkryłam" przez kryzys w poprzednim zwiazku, wiec moze nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...

Po kilkumiesięcznym załamaniu i dołowanie się zaczęłam znów ćwiczyć i uczyć sie języków

Postanowienia dotrzymane, prawie, bo z mała przerwa podczas odchorowywania rozstania

Mam nadzieje, że 2014 bedzie lepszy, bez burz i pozwoli mi sie juz tylko patrzeć w przyszłość i nie rozpamietywac przeszłości...


Wysłane z aplikacji mobilnej, może brakować polskich znaków - za co bardzo przepraszam

[crystal_tokio]

Było... hm... zero stagnacji - zawsze się coś działo - nic nie było szare, tylko albo białe albo czarne.

Co prawda rok się jeszcze nie skończył, ale na chwilę obecną mogę powiedzieć, że:
1) straciłam kogoś bardzo bliskiego - wylałam morze łez, w zasadzie chyba jeszcze do siebie nie doszłam, jednak wiem, że jestem silniejsza;
2) z dobrym wynikiem skończyłam I rok 2. stopnia moich ukochanych studiów;
3) działam tam, gdzie zawsze chciałam - mam w ręku władzę i chyba Ktoś nade mną czuwał, bo jak sobie przypomnę, w jaki sposób doszło do tego, jak uzyskałam to, co mam - hm, zbieg okoliczności
4) poznałam cudownych ludzi, którzy, mam nadzieję, zostaną w moim życiu bardzo długo;
5) odniosłam mały sukces zawodowy
6) podupadłam na zdrowiu - anemia;
7) ktoś mi złamał serce w bardzo brzydki sposób i prawie przez niego rzuciłam studia.

To tak w skrócie

[natalcia250]

W tym roku przeżyłam najlepsze chwile mojego życia z osobą, która była (i jest) dla mnie cholernie ważna. Końcówka roku była dla mnie okropna, zrobiłam coś co zgodne jest z moim sumieniem i moralnością, ale ludzie się ode mnie odwrócili (to boli, pomimo że wiem, że nie są warci utrzymywania z nimi znajomości), problemy w relacji z osobą dzięki której ten rok był taki wyjątkowy skutkujące rozstaniem i ostatecznie - zostałam całkiem sama. Czeka mnie samotne witanie roku 2014, na który mimo wszystko patrzę z nadzieją.

[Alexandra92x]

Podsumowując rok 2013:
- poniosłam kilka porażek, z których wyciągnęłam bardzo dużo wniosków,
-straciłam kilka osób ze swojego otoczenia, z którymi kiedyś miałam bardzo bliskie relacje,
ale:
+ poznałam najwspanialszego mężczyznę pod słońcem ,
+ odkryłam w sobie nową pasję i wiem co chcę w życiu robić,
+ poznałam mnóstwo fajnych osób i wzięłam udział w ciekawych projektach,
+ zaliczyłam warunek ,
+ zaczęłam bardziej dbać o siebie (najpierw są to włosy)
+ trochę dojrzałam i mimo wielu problemów rok 2013 kończę bardzo spokojnie .

Rok 2014:
* chcę jeszcze bardziej zadbać o siebie zarówno fizycznie oraz o mój samorozwój,
* chcę zadbać o mój związek i relacje z przyjaciółmi,
* napisać i obronić licencjat oraz dostać się na wymarzone studia II stopnia,
* mieć bardziej pozytywne nastawienie do życia, więcej się uśmiechać i spełniać marzenia .

[Amy_y]

Dla mnie rok 2013 był absolutnie przełomowy, całe szczęście na plus i mam nadzieję, że utrzymam tą passę w 2014.

[_Mia]

Napisane przez Narrhien

Rok 2013 był jednym z gorszych w moim życiu. Wydarzyło się wiele złego, wiele kłód pod nogi spadło, wiele ciosów od losu i od siebie samej.
Paradoksalnie jednak dawno nie czułam się tak silna, jak czuję się teraz po tym wszystkim No i jednak było kilka dobrych zdarzeń, nie tak wiele, ale za to bardzo, bardzo ważnych i znaczących pod kątem mojego dalszego życia. Tak więc, mimo iż był to ciężki, wyczerpujący rok, to nie mogę ocenić go negatywnie.

Liczę jednak na to, że w 2014 będzie spokojniej, bezpieczniej i odpocznę psychicznie. Wierzę, że te kilka spraw, na których rozwiązanie liczę po cichutku, znajdzie swoje szczęśliwe zakończenie w nadchodzącym roku

Mam dokładnie tak samo. Nic dodać nic ująć.

[khloe]

Dla mnie rok 2013 był jednym z najgorszych.

Znalazłam pracę "moich marzeń'. W zasadzie tak mi się zdawało.
Jendak okazało się, że praca okazała się koszmarem i zrujnowała moje zdrowie fizyczne i psychiczne.

Na plus: umocniłam swoe więzi z przyjaciółkami

[RubyFaelivrin]

W tym roku jest więcej minusów niż plusów. Zawsze tak jest, że jest więcej kopniaków niż powodów do zadowolenia.

Na minus:
- straciłam kogoś bliskiego
- podziękowano mi za pracę (chociaż mogłabym to zaliczyć i do plusów )
- nie poprawiła się moja kondycja psychiczna
- nie udało mi się spiąć tyłka i znaleźć nowej pracy
- nie jestem osobą asertywną, a tak bardzo chciałabym być, nie zawsze to wychodzi
- znowu mi się lekko przytyło i znowu miałam słomiany zapał do ćwiczeń, które miały sprawić, że z wieloryba przeistoczę się z smukłą nimfę

Na plus:
- zdałam na 5 egzamin kończący kurs jaki sama sobie wybrałam
- zapisałam się na kolejny poziom tegoż kursu
- delikatnie zarysowała się możliwość pracy w jakiś sposób związanej z tym kursem (chociaż może to za dużo powiedziane; znając życie to guzik z tego będzie)

[Buena Dzidzia]

No niestety dla mnie to nie był dobry rok. Prawdę mówiąc nie przychodzi mi do głowy nawet jedna pozytywna, dobra rzecz, którą mogłabym wspominać. Straciłam dwie bliskie osoby w rodzinie, popsuły się moje relacje rodzinno-towarzyskie, w sferze uczuciowej nic, stałam się też i wciąż jestem osobą bezrobotną. Naprawdę nie potrafię znaleźć ani jednej fajnej rzeczy. Tak naprawdę czekam na nowy 2014 rok z nadzieją, że będzie dużo lepszy

[velika]

Cały rok podporządkowany był mojemu egzaminowi zawodowemu, więc był ciężki i dość stresujący, ale zdałam i dzięki temu kończę edukację Poza tym przeżyłam piękne wakacje, chyba najlepsze w życiu.
Rok był dobry, mieliśmy z moim 10 rocznicę związku
Przyszły rok zapowiada duże zmiany - ślub, szukanie lokum, może otworzę własną firmę - patrzę w przyszłość z optymizmem

[nikkyyy]

Taki średni rok, ale to już chyba mój drugi taki z rzędu
Z sukcesów na pewno mogę wymienić zdanie egzaminu na prawko

Oby 2014 był duuużo lepszy niż ostatnie 2,5 roku (prooosze)

[greenka19]

Dla mnie to zdecydowanie nie był dobry rok Jeszcze rok temu miałam tyle planów i taką mobilizację do zmiany swojego życia. I chociaż zrobiłam naprawdę dużo w tym kierunku to guzik z tego wyszło. Zawiodłam się totalnie.
Najbardziej jest mi przykro, że nadal nie mogłam zamieszkać z TŻ. Planujemy to od dawna, a jak zawsze coś musi w tym przeszkodzić.

Na plus mogę zaliczyć to, że rodzice mają się dobrze, rodzeństwo też, spędziłam fajne wakacje, zdrowie mi nie szwankuje.

Mam jednak nadzieję, że rok 2014 będzie dla mnie przełomowy. I zrobię wszystko żeby tak było.

[aante_e]

2013 był ciężki pod względem nauki i uczelni, ale dałam radę, chodź kosztowało mnie to dużo stresu.
Pod względem uczuciowym niespodziewanie dobry, naprawdę nie spodziewałam się że mnie to wszystko spotka.
Pod wzgędem finansowym nie mogę narzekać.
Na pewno był to ważny rok dla mnie, tak wewnętrznie. Stałam się pewna swoich wyborów, samodzielna, zakończyłam wiele toksycznych relacji i nie żałuję tego. Doceniam to co mam i staram się w każdej sytuacji widzieć dobre strony.

2014 będzie rokiem wielu wyzwań, bardzo stresującym i ciężkim, muszę włożyć wiele pracy i poświęcić kilka rzeczy, aby spełnić swoje cele. To rok decyzji dla mnie i tż, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eyo]

dla mnie rok 2013 był dobry ale mógłby być lepszy

zmieniłam pracę i od pół roku jestem mega zadowolona
zaręczyłam się
udało nam się z TZ przeprowadzić i założyć centralne ogrzewanie w naszym nowym domu

a z rzeczy, które chciałam zrobić w tym roku i mi nie poszło więc przechodzą na kolejny
muszę wreszcie się ogarnąć i schudnąć (plus generalnie poprawić formę) oraz muszę wreszcie założyć aparat na zęby
a tak poza tym mamy jeszcze mnóstwo spraw remontowych do ogarnięcia

[Imperialista]

Rok beznadziejny, ale nie najgorszy w życiu.

[buringhope]

Jak dla mnie ten rok minął jakoś tak strasznie szybko.. A następny minie mi pewnie jeszcze szybciej ponieważ to będzie mój ostatni rok w liceum, przygotowania do matur, studniówka i te sprawy. Na rok 2013 nie miałam jakiś postanowień, ale w tym będę chciała sobie jakieś zrobić, żeby mieć do czego dążyć w tym 2014r

[delilach]

Mnie ten rok bardzo się podobał dostałam się na rewelacyjne studia, które szalenie mnie interesują, mnóstwo czasu poświęciłam na pracę nad swoim charakterem i ciałem czego teraz są efekty,a co najważniejsze nigdy nie byłam szczęśliwsza i bardziej zakochana Mam nadzieję, że w przyszłym roku nic sie nie zmieni, bo ten rok wykorzystałam na 100%.

W kolejnym chcę się skupić na nauce języków, bo w przyszłości marzy mi się bycie tłumaczem, poza tym nie sprawia mi to większych problemów.
Od stycznia 2/3 razy w tygodniu siłownia z moim prywatnym "trenerem",
poza tym mnóstwo książek, które chcę przeczytać i bycie dalej tak szczęśliwą jak jestem teraz