19-latka traktowana jak dziecko

[PaulinciaKWC]

I nie dziwię się ze wszyscy dookoła traktują cię jak dziecko. Bo nim jestes, cóż

[brzoskwinia897]

Napisane przez tyene

Oczywiście, że tak. Żyć swoim życiem, pracować nad swoim charakterem. Swego czasu miałam, jeszcze w liceum, przyjaciółka, która zachorowała (problemy depresyjne) i rozpowiedziała wszystkim, że rzekomo spałam z naszym wspólnym znajomym. Wszystkim znajomym. I wiesz co? Praktycznie nikt nie uwierzył, a na pewno nikt wartościowy, kogo chciałam mieć w swoim życiu. Mój znajomy zaprzeczył, bo to była nieprawda, ale to nie miało znaczenia. Odpowiedzi, jakie usłyszała od bliskich mi ludzi to "tyene? nie wierzę." A ja jej mogłam wybaczyć. Ludzie powiedzą o Tobie pewnie wiele okrutnych, nieprawdziwych rzeczy. Czy o Twoim życiu prywatnym, czy w pracy, czy coś takiego. Najważniejsze jest to, co Ty robisz ze swoim życiem. I wierz mi - jak jesteś spokojna, rozsądna, silna, pewna siebie, to ludzie uznają Twoją integralność i rzadko wierzą plotkom. Rób dobre rzeczy dla siebie, dla swojego dobra.

Dziękuję za odpowiedź. Jestem bardzo roztrzepana, nie jestem silna, jestem pewna siebie.. powinnam wiele w sobie zmienić. Czuje się dziwnie, bliscy, którzy znają sprawę od lat współczują mi, pomagają i rozumieją. Chciałam poznać wasze zdanie i okazało się, ze jest tragicznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margitta]

Napisane przez brzoskwinia897

Powiedzmy..
Zerwe z nim. On obrobi mi tyłek bądź ktokolwiek i jak ja mam się zachować jak często się słyszy olej to przestanie, nic nie pisz, szkoda sensu.. a ktoś mnie dalej gnoi. Kiedyś się odwazylam to mój tz powiedział, ze jestem konfliktowa. I powiedziałam mu o tym arabie - bo to prawda.. Obraził się i poszedł spać.

Nie no rzeczywiście, jeżeli przez to, że ktoś może ci obrobić tyłek na osiedlu, ty MUSISZ z nim być, to rozumiem Zacznij się z tym godzić, że jest jaki jest. Przygotuj się na wyzwiska i duszenie, bo nigdy nie wiadomo co mu do łba strzeli.

Tak według ciebie żyją dorośli ludzie?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez brzoskwinia897

Dziękuję za odpowiedź. Jestem bardzo roztrzepana, nie jestem silna, jestem pewna siebie.. powinnam wiele w sobie zmienić. Czuje się dziwnie, bliscy, którzy znają sprawę od lat współczują mi, pomagają i rozumieją. Chciałam poznać wasze zdanie i okazało się, ze jest tragicznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jakim cudem jestes pewna siebie, skoro nie robisz nic ze swoim zyciem, przejmujesz sie jedynie zdaniem innych, nie masz odwagi powiedziec co ci przeszkadza? Nie, nie jestes pewna siebie.
Ludzie ci wspolczują? Troche dziwne, bo jakby nie patrzec to sama sie rozczulasz nad sobą zamiast coś zmienic

[brzoskwinia897]

Napisane przez PaulinciaKWC

Jakim cudem jestes pewna siebie, skoro nie robisz nic ze swoim zyciem, przejmujesz sie jedynie zdaniem innych, nie masz odwagi powiedziec co ci przeszkadza? Nie, nie jestes pewna siebie.
Ludzie ci wspolczują? Troche dziwne, bo jakby nie patrzec to sama sie rozczulasz nad sobą zamiast coś zmienic

Napisałam do Was. Więc to jest krok. W kilka godzin niczego nie zmienię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez brzoskwinia897

Napisałam do Was. Więc to jest krok. W kilka godzin niczego nie zmienię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisałas i co z tego?
Za kazdym razem piszesz:
nie, nie rzuce go bo co powiedzą znajomi
nie, nie rzuce bo go on jest dobry tylko czasem mnie dusi
Ty nie chcesz NIC zmienic.

A co zamierzasz po maturze? Tylko nie pisz, ze zmienic swoje zycie, chce konkret

[brzoskwinia897]

Napisane przez PaulinciaKWC

Napisałas i co z tego?
Za kazdym razem piszesz:
nie, nie rzuce go bo co powiedzą znajomi
nie, nie rzuce bo go on jest dobry tylko czasem mnie dusi
Ty nie chcesz NIC zmienic.

A co zamierzasz po maturze? Tylko nie pisz, ze zmienic swoje zycie, chce konkret

Po maturze? Jadę za granicę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez brzoskwinia897

Po maturze? Jadę za granicę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Do kogo?

[brzoskwinia897]

Napisane przez PaulinciaKWC

Do kogo?

Do cioci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Patrilla]

człowiek pewny siebie nie pozwala by w taki sposób traktowali go inni ludzie. Ty pozwalasz by okazywano ci brak szacunku chłopak, mama narzucają Ci swoje zdanie nie sżanują Twoich decyzji. O relacjach z chłopakiem nie wspomnę ja już dawno pozegnałabym takiego pana - nic dobrego od niego nie dostajesz na tą chwile - szanuj siebie pozwól dać sobie szansę.
udalabym sie do DOBREGO terapeuty, psychologa popracowala nad sobą, bo na razie tylko nawet tu na forum się tłumaczysz. Dojrzałośc obejmuje samodzielne podjemowanie decyzji i szacunek do siebie - tego tu nie widzę. a jesli wyjedziesz myslisz zr to coś zmieni jesli ty sie nie zmienisz - nic sie nie zmieni znów trafisz na ludzi, ktorzy nie bedą szanować ciebie ani Twojego zdania ...

[PaulinciaKWC]

Napisane przez brzoskwinia897

Do cioci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I jakis plan masz? Czy tak rekreacyjnie uciekasz od rzeczywistosci? Faceta pewnie nie rzucisz przed wyjazdem tylko będziesz tkwić w bliżej nieokreślonej relacji

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez brzoskwinia897

Do cioci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i co tam bedziesz robic? uczyc sie? pracowac? czy jedziesz do ciociu zeby teraz zamiast rodzicow ona Cie utrzymywala?

przepraszam, ale majac 19 lat powinnas juz nauczyc sie szacunku do siebie i wymagania tego od innych. trzymanie sie faceta ktory Cie bije, kupowanie podwiazek za plecami mamy "bo tradycja", nie ucinanie relacji w ktorej jestes ofiara, bo co ludzie powiedza - to nie jest doroslosc i wlasnie dlatego jestes traktowana jak dziecko za ktore mozna i trzeba podejmowac decyzje

[brzoskwinia897]

Napisane przez Patrilla

człowiek pewny siebie nie pozwala by w taki sposób traktowali go inni ludzie. Ty pozwalasz by okazywano ci brak szacunku chłopak, mama narzucają Ci swoje zdanie nie sżanują Twoich decyzji. O relacjach z chłopakiem nie wspomnę ja już dawno pozegnałabym takiego pana - nic dobrego od niego nie dostajesz na tą chwile - szanuj siebie pozwól dać sobie szansę.
udalabym sie do DOBREGO terapeuty, psychologa popracowala nad sobą, bo na razie tylko nawet tu na forum się tłumaczysz. Dojrzałośc obejmuje samodzielne podjemowanie decyzji i szacunek do siebie - tego tu nie widzę. a jesli wyjedziesz myslisz zr to coś zmieni jesli ty sie nie zmienisz - nic sie nie zmieni znów trafisz na ludzi, ktorzy nie bedą szanować ciebie ani Twojego zdania ...

Nie jadę by zapomnieć o problemie tylko jadę się zająć się niepelnosprawną ciocią. Jak będę mieć swoje zdanie, inne niż moja mama to tym bardziej się nie dogadamy. Musi być tak jak ona chce..
Chciałabym mieć swoje zdanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

I jakis plan masz? Czy tak rekreacyjnie uciekasz od rzeczywistosci? Faceta pewnie nie rzucisz przed wyjazdem tylko będziesz tkwić w bliżej nieokreślonej relacji

Zanim go zostawię muszę zabrać rower i oddać pieniądze.. tylko tyle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez brzoskwinia897

Nie jadę by zapomnieć o problemie tylko jadę się zająć się niepelnosprawną ciocią. Jak będę mieć swoje zdanie, inne niż moja mama to tym bardziej się nie dogadamy. Musi być tak jak ona chce..
Chciałabym mieć swoje zdanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------



Zanim go zostawię muszę zabrać rower i oddać pieniądze.. tylko tyle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aha, i tak będziesz tkwić w dom ciotki. A pozniej co?

[brzoskwinia897]

Napisane przez PaulinciaKWC

Aha, i tak będziesz tkwić w dom ciotki. A pozniej co?

Studia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez brzoskwinia897

Studia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Matko, aleś ty wylewna

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez brzoskwinia897

Studia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w Polsce? u Cioci? jak sie utrzymasz na studiach?

[brzoskwinia897]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4532088 8]w Polsce? u Cioci? jak sie utrzymasz na studiach?[/QUOTE]
W Polsce, ciocia mi płaci za opiekę. Później trzeba będzie sobie radzić..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez brzoskwinia897

W Polsce, ciocia mi płaci za opiekę. Później trzeba będzie sobie radzić..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli tak:
jedziesz do ciotki opiekować się nią przez wakacje
pozniej wracasz do kraju na studia i zostajesz na lodzie

dobrze rozumiem?

[brzoskwinia897]

Napisane przez PaulinciaKWC

Czyli tak:
jedziesz do ciotki opiekować się nią przez wakacje
pozniej wracasz do kraju na studia i zostajesz na lodzie

dobrze rozumiem?

I chciałabym podjąć się jakiejś pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez brzoskwinia897

W Polsce, ciocia mi płaci za opiekę. Później trzeba będzie sobie radzić..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

studia dzienne zaoczne? gdzie bedziesz na nich mieszkac? chcesz pracowac w czasie studiow?

nie wiem, mam poczucie, ze nie masz zupelnie planu na najblizszy rok, a co dopiero zycie.
rodzice wiedza o Twoich planach?

[mary_poppins]

Autorko, jeśli chodzi o chłopaka to wszystko już wiesz - nie rozumiem, co Tobą kieruje, wydajesz się opierać całe swoje życie na zdaniu innych ludzi i przez to je sobie psuć. Nie można być z kimś, kto jest do tego stopnia agresywny i chorobliwie zazdrosny, bo to żadna recepta na szczęście; co więcej, chcesz być traktowana jak dorosła, a związałaś się z chłopakiem który traktuje Cię gorzej niż dziecko - kontroluje Cię, stosuje "kary", wybiera Ci z kim możesz się spotykać, grozi konsekwencjami... Naprawdę chcesz być traktowana jak 19-latka? Taki związek to postawienie się w miejscu dziecka, pozwalanie obcemu człowiekowi po rodzicach przejąć nad Tobą kontrolę. No i jak do nieznośnego rodzica jesteś do niego przywiązana - tłumaczysz go, zapierasz się że nie zerwiesz, tak jakbyś nie miała innego wyboru. Tymczasem to tylko rodziny się nie wybiera (choć też można dystansować się od niej, gdy zajdzie taka potrzeba), chłopaka - jak najbardziej się wybiera, i trzeba wybrać mądrze, według tego czego się od drugiej osoby oczekuje, a nie tego co "jakoś" można znieść.

Jeśli zaś chodzi o mamę - jeśli chcesz być traktowana jak dorosła, musisz pokazać, że dorosła jesteś. Bardzo dobrze, że przemilczałaś sytuację, warto byłoby jednak jeszcze rozmawiać z mamą po takich "akcjach" i tłumaczyć swoje stanowisko, lub ostatecznie powiedzieć po prostu, że masz tyle lat, że decyzja w tej kwestii należy wyłącznie do Ciebie, i bez ukrywania się taką decyzję po prostu podjąć. Nie rozumiem tutejszej nagonki na kupno podwiązki, bo faktycznie taka jest tradycja i choćby nikt inny nie miał, to miałaś prawo chcieć ją założyć Dobrze, że postawiłaś na swoim, szkoda natomiast, że w tajemnicy. Sądzę, że czas najwyższy porozmawiać z mamą na poważnie o tym, jakiego typu decyzji podejmować za Ciebie już nie może, ale do tego potrzebne jest wcześniejsze okazanie dojrzałości, żeby mieć jakieś podstawy do prośby o nietraktowanie Cię jak małe dziecko. Jak na razie musiałabyś nad sobą popracować - nad tym, żeby zakończyć związek w którym nie jesteś szczęśliwa, nad tym, żeby nie przejmować się tak opinią innych... Bo to wszystko nie świadczy o prawdziwej dojrzałości. Oczywiście całkiem możliwe też, że mama po prostu jest specyficznym człowiekiem i nic do niej nie dotrze, ale skoro wyjeżdżasz po maturze, to możesz podjąć próby rozmowy na ten temat - a nuż coś się zmieni w tej kwestii. Ale najpierw sama musisz poukładać sobie parę rzeczy i podjąć dojrzałe decyzje.

[PaulinciaKWC]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4532098 2]studia dzienne zaoczne? gdzie bedziesz na nich mieszkac? chcesz pracowac w czasie studiow?

nie wiem, mam poczucie, ze nie masz zupelnie planu na najblizszy rok, a co dopiero zycie.
rodzice wiedza o Twoich planach?[/QUOTE]

ja również zero kalkulacji, planu, nic

[mary_poppins]

Napisane przez PaulinciaKWC

ja również zero kalkulacji, planu, nic

Matko, ale się czepiacie. Ja w lutym przed maturą nie wiedziałam nawet na jaki kierunek chcę iść, a co dopiero w jakim mieście, czy co będę robić poza tym. Faktycznie, dziewczyna powinna mieć już stancję zaklepaną i pracę załatwioną

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez mary_poppins

Matko, ale się czepiacie. Ja w lutym przed maturą nie wiedziałam nawet na jaki kierunek chcę iść, a co dopiero w jakim mieście, czy co będę robić poza tym. Faktycznie, dziewczyna powinna mieć już stancję zaklepaną i pracę załatwioną

nie chodzi mi o to, ze ma juz miec wszystko pozaklepywane. ale jesli tak jak mowi chce sie wyrwac z domu to powinna miec chociaz zarys planu. gdzie wyjechac na jakie studia do jakiego miasta. jak jest na miejscu z mieszkaniami, jak z praca.

[brzoskwinia897]

Napisane przez mary_poppins

Autorko, jeśli chodzi o chłopaka to wszystko już wiesz - nie rozumiem, co Tobą kieruje, wydajesz się opierać całe swoje życie na zdaniu innych ludzi i przez to je sobie psuć. Nie można być z kimś, kto jest do tego stopnia agresywny i chorobliwie zazdrosny, bo to żadna recepta na szczęście; co więcej, chcesz być traktowana jak dorosła, a związałaś się z chłopakiem który traktuje Cię gorzej niż dziecko - kontroluje Cię, stosuje "kary", wybiera Ci z kim możesz się spotykać, grozi konsekwencjami... Naprawdę chcesz być traktowana jak 19-latka? Taki związek to postawienie się w miejscu dziecka, pozwalanie obcemu człowiekowi po rodzicach przejąć nad Tobą kontrolę. No i jak do nieznośnego rodzica jesteś do niego przywiązana - tłumaczysz go, zapierasz się że nie zerwiesz, tak jakbyś nie miała innego wyboru. Tymczasem to tylko rodziny się nie wybiera (choć też można dystansować się od niej, gdy zajdzie taka potrzeba), chłopaka - jak najbardziej się wybiera, i trzeba wybrać mądrze, według tego czego się od drugiej osoby oczekuje, a nie tego co "jakoś" można znieść.

Jeśli zaś chodzi o mamę - jeśli chcesz być traktowana jak dorosła, musisz pokazać, że dorosła jesteś. Bardzo dobrze, że przemilczałaś sytuację, warto byłoby jednak jeszcze rozmawiać z mamą po takich "akcjach" i tłumaczyć swoje stanowisko, lub ostatecznie powiedzieć po prostu, że masz tyle lat, że decyzja w tej kwestii należy wyłącznie do Ciebie, i bez ukrywania się taką decyzję po prostu podjąć. Nie rozumiem tutejszej nagonki na kupno podwiązki, bo faktycznie taka jest tradycja i choćby nikt inny nie miał, to miałaś prawo chcieć ją założyć Dobrze, że postawiłaś na swoim, szkoda natomiast, że w tajemnicy. Sądzę, że czas najwyższy porozmawiać z mamą na poważnie o tym, jakiego typu decyzji podejmować za Ciebie już nie może, ale do tego potrzebne jest wcześniejsze okazanie dojrzałości, żeby mieć jakieś podstawy do prośby o nietraktowanie Cię jak małe dziecko. Jak na razie musiałabyś nad sobą popracować - nad tym, żeby zakończyć związek w którym nie jesteś szczęśliwa, nad tym, żeby nie przejmować się tak opinią innych... Bo to wszystko nie świadczy o prawdziwej dojrzałości. Oczywiście całkiem możliwe też, że mama po prostu jest specyficznym człowiekiem i nic do niej nie dotrze, ale skoro wyjeżdżasz po maturze, to możesz podjąć próby rozmowy na ten temat - a nuż coś się zmieni w tej kwestii. Ale najpierw sama musisz poukładać sobie parę rzeczy i podjąć dojrzałe decyzje.

Dziękuję za odpowiedź i zrozumienie. Moja mama po wyjściu ze sklepu przestała się do mnie odzywać. Pytałam jaki jest powód i zero reakcji. Powiedziałam o tym tacie, było mu głupio i dał mi pieniądze...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mary_poppins]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4532120 2]nie chodzi mi o to, ze ma juz miec wszystko pozaklepywane. ale jesli tak jak mowi chce sie wyrwac z domu to powinna miec chociaz zarys planu. gdzie wyjechac na jakie studia do jakiego miasta. jak jest na miejscu z mieszkaniami, jak z praca.[/QUOTE]
No przecież pisze, że studia, że jakaś praca. Praca dla studentów jest wszędzie niemal taka sama, więc miasto tu chyba nie gra jakiejś kluczowej roli, poza kosztami utrzymania, ale pokoje też są w bardzo różnych cenach. Na razie mamy luty, nawet nie wiadomo jak autorka zda maturę, wiec według mnie trochę za prędko na szczegółowe plany.

[brzoskwinia897]

Napisane przez mary_poppins

No przecież pisze, że studia, że jakaś praca. Praca dla studentów jest wszędzie niemal taka sama, więc miasto tu chyba nie gra jakiejś kluczowej roli, poza kosztami utrzymania, ale pokoje też są w bardzo różnych cenach. Na razie mamy luty, nawet nie wiadomo jak autorka zda maturę, wiec według mnie trochę za prędko na szczegółowe plany.

Staram się jak mogę. Postaram się zdać maturę jak najlepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mary_poppins]

Napisane przez brzoskwinia897

Dziękuję za odpowiedź i zrozumienie. Moja mama po wyjściu ze sklepu przestała się do mnie odzywać. Pytałam jaki jest powód i zero reakcji. Powiedziałam o tym tacie, było mu głupio i dał mi pieniądze...

Skoro się obraża, to powiedz w takiej chwili po prostu coś w stylu "przykro mi, że nie chcesz mi powiedzieć o co chodzi, bo nic złego nie zrobiłam. Pozostaje mi przyjść tu kiedy indziej". Jeśli Twoja mama należy do władczych i konserwatywnych osób, to niestety czasem nie ma innego wyboru, niż zwyczajnie stawiać na swoim i samodzielnie szukać rozwiązań - bez agresji, bez awantur, spokojnie i zdecydowanie. Może być i tak, że z Twoimi wyborami się nie pogodzi, ale skoro wiesz że ta przykładowa podwiązka to nie przestępstwo, to nie masz powodu żeby się tym przejmować.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez mary_poppins

Matko, ale się czepiacie. Ja w lutym przed maturą nie wiedziałam nawet na jaki kierunek chcę iść, a co dopiero w jakim mieście, czy co będę robić poza tym. Faktycznie, dziewczyna powinna mieć już stancję zaklepaną i pracę załatwioną

Ale mi nie chodzi o przedstawienie planu typu:
pójde na studia do krakowa, na farmację
wynajmę pokoj za 400zł
na zycie wydam 600zł
pojdę do pracy w h&m i zarobię 1200zł

Chodzi mi o to, że autorka ma zerową energię zyciową i tak przepycha odpowiedzialnosc za swoje decyzje z miesiąca na miesiąc. Teraz nie zerwie z chlopakiem bo znajomi. Pozniej wyjdzie do ciotki to moze zerwie bo nie wiadomo jak sprawa z rowerem. Zamiast wziąc zycie w swoje ręce to mam wrażenie, ze czeka az ktoś zrobi to za nią