Ultraviolet Paco Rabanne

[psycha]

Zuzylam swego czasu 2 cale butleki, chociaz teraz to juz musialabym go sobie przypomniec.....ale wiem ze piwonni nie wyczulam ... ostatnio znalazlam inny mu podobny a bylo to NU EDT..

[Ally83]

Napisane przez psycha

Zuzylam swego czasu 2 cale butleki, chociaz teraz to juz musialabym go sobie przypomniec.....ale wiem ze piwonni nie wyczulam ... ostatnio znalazlam inny mu podobny a bylo to NU EDT..

Ja mam jeszcze nie wyćwiczony nos w rozpoznawaniu tych wszystkich nut , w każdym bądź razie czuć było coś mocno piwoniowego. Na szczęście nuta ta zniknęła po jakimś czasie i teraz baaardzo mi się zapach podoba . Potestuję go sobie jeszcze parę dni, ale i tak się zauroczyłam i mam na niego chętkę

[psycha]

Napisane przez Ally83

Ja mam jeszcze nie wyćwiczony nos w rozpoznawaniu tych wszystkich nut , w każdym bądź razie czuć było coś mocno piwoniowego. Na szczęście nuta ta zniknęła po jakimś czasie i teraz baaardzo mi się zapach podoba . Potestuję go sobie jeszcze parę dni, ale i tak się zauroczyłam i mam na niego chętkę

Dodam tylko ze uzywalam rowniez wersji w "dezodorancie", bez talku (100ml)... niczym nie rozniła się zapachem od tej w szklanym flakonie...jedynie ceną Zapach utrzymywał się baaaaaaaardzo długo na skorze, a wyjątkowo długo na tkaninach. Nie widzac roznicy w zapachu, a jedynie w cenie i formie flakonu...skusilam się wlasnie na taka wersje. Zauważyłam ze ostatnio zmienili opakowania.. niegdys byly metalowe-fioletowe.. teraz są białe. Tak wiec polecam i deo-spray...

[Ally83]

Jestem coraz bardziej zafascynowana Ultravioletem Po LL jest 2. na liście do kupienia Już nie czuję tej wspominanej przez mnie piwoniowej nuty, pięknie rozwija się na skórze, jest bardzo ciepły, raj dla zmysłów

[lalesia]

Ultraviolet zafascynowal mnie jakos zaraz na poczatku mojej przygody perfumeryjnej, jednak dopiero w bardzo niedawnej przeszlosci stal sie ostatecznie moja wlasnoscia to chyba najwiecej wytestowany przeze mnie zapach ze wszystkich dostepnych w perfumerii swojego czasu, gdy tylko wchodzilam do centrum, gdzie byla perfumeria, od razu lecialam jak opetana powachac Ultravilet pozniej moja milosc przycichla, na mojej poleczce pojawilo sie wiele innych pozycji, jednak ta jakos poszla w niepamiec. Az do pazdziernika, kiedy to poczulam tez napach na mojej nowej kolezance ze studiow po 2 dniach byl juz moj...

zapach jest przepiekny, bardzo oryginalny, nie da sie go pomylic z zadnym innym. Jest mieszanka zapachu kwatowego i owocowego. Mimo slodyczy, zachowuje swiezosc, jakby przejzystosc, wydaje mi sie, ze to dzieki metalicznej nucie. Jednoczesnie metalicznosc nadaje mu polysku - pazura, dzieki ktoremu nie jest kolejnym ugrzecznionym zapachem z typu "bezpiecznych". Na pewno posiada rowniez wrogow. Wydaje mi sie, ze mozna go kochac, lub tez nienawidzic, jednak ciezko pozostac wobec niego obojetnym. Fioletowy kolor idealnie odzwierciedla zapach. Wydaje mi sie, ze jest w srodkowej nucie lekko podobny do Miracle Lancome, jednak moge sie mylic.

Dodatkowa zaleta jest jego wielka trwalosc, ktorej z poczatku nie potrafilam odkryc, jednak po kilku uzyciach przekonalam sie, ze trwa przez caly dzien wiele osob pytalo mnie, czym tak ladnie i oryginalnie pachne nawet jakis nieznajomy, mlody mezczyzna podszedl do mnie na ulicy (chyba szedl za mna przez jakisc czas) i powiedzial, ze przepieknie pachne az mi sie glupio zrobilo, ale zawzse milo uslyszec taki komplement

[bonheur]

też jestem bez pamięci, chociaż od niedawna, zakochana w Ultraviolecie
zapach jest przecudny, subtelny i zdecydowany zarazem, uwielbiam go nosić, pachnąc Ultravioletem czuję jakbym mogła podbić cały świat
ależ poetycko zabrzmiało
chociaż niestety jeszcze nikt nie pochwaił go, ani nie spytał wprost czym pachę, ale mi i tak z nim dobrze

[Ally83]

Napisane przez lalesia

Dodatkowa zaleta jest jego wielka trwalosc, ktorej z poczatku nie potrafilam odkryc, jednak po kilku uzyciach przekonalam sie, ze trwa przez caly dzien wiele osob pytalo mnie, czym tak ladnie i oryginalnie pachne nawet jakis nieznajomy, mlody mezczyzna podszedl do mnie na ulicy (chyba szedl za mna przez jakisc czas) i powiedzial, ze przepieknie pachne az mi sie glupio zrobilo, ale zawzse milo uslyszec taki komplement

Zgadzam się w zupełności. Zapach jest trwały i zwraca uwagę - miałam okazję się dzisiaj przekonać

[lalesia]

Napisane przez Ally83

Zgadzam się w zupełności. Zapach jest trwały i zwraca uwagę - miałam okazję się dzisiaj przekonać

rozumiem, ze w koncu znalazl sie i w Twoim posiadaniu?

[Ally83]

Napisane przez lalesia

rozumiem, ze w koncu znalazl sie i w Twoim posiadaniu?

Na razie eksploatuję moje próbki Ale pod koniec stycznia będzie mój

[ishtar4]

Również sądzę, że bardzo trwały, nie mogłam go doszorować (podobał mi się ale musiałam zrobić miejsce na następny )

[deviLady]

Psiknęłam się nim, bo spodobała mi się jego buteleczka. Zapach na początku mi się nie podobał, ale po godzinie, dwóch dostałam olśnienia Przez cały dzień trzymałam nadgarstek przy nosie. O niczym innym nie myślałam tylko Ultraviolet.. Ultraviolet.. Moja kochana siostrzyczka zlitowała się nade mną i kupiła w ramach prezentu imieninowego. Jej też się bardzo podoba, choc znam wiele osob, które narzekają, ze śmierdzi. Jak dla mnie troszkę męski, ale mnie pociągają takie zapachy Plusem jest, że dłuuugo się trzyma. Jeszcze żaden zapach tak na mnie nie podziałał

[ropuszka]

Wlasnie przed chwilka psiknelam sie (chyba) ostatnia kropelka mojego Ultravioletu, ktory stal sie moja fascynacja rok temu, kiedy to na ulicach lezala cala masa sniegu, a ja akurat zakonczylam szczesliwie sesje
Ultraviolet pojawil sie chyba 6-7 lat temu i zafascynowal mnie swoim kolorem, nazwa i flakonem. Bardzo chcialam miec, nawet bez wachania. Jednak zdecydowalam sie na inny zapach, ktory zreszta mial byc prezentem gwiazdkowym. I tak na wiele lat zapomnialam o Ultraviolecie.
Wreszcie w zeszlym roku, bedac na spacerze razem z TZ, wskoczylismy do Galerii Centrum, gdzie dopadlam moj dawny obiekt pozadania. Bylam zaskoczona, bo zapach byl metaliczny i pudrowy, cieplo-zimny, drapiezny. TZ niespecjalnie byl nim zachwycony, a ja coraz bardziej... Ultraviolet siedzial w moim czerwonym golfie jeszcze po praniu i nie moglam sie od niego uwolnic. Wreszcie kupilam. Przez pewien czas zalowalam tego zakupu, bo nie moglam sie do tego zapachu przekonac. Byl taki nie w moim stylu, ostry.
Dzis patrze na niego juz inaczej. Zuzylam 30 ml i chetnie kupilabym wieksze opakowanie, ale to jeszcze nie teraz, bo mam mase innych flakonow. Zapach kojarzy mi sie nie tyle z kosmitaki i z ufo, co z bardzo pewna siebie, nowoczesna osoba, ktora przyciaga swoim wygladem, oryginalnoscia. Ultraviolet jest kontrowersyjny i rozpoznawalny, malo popularny i raz drazni raz przyciaga. Jest jak Doda, ktora zreszta go uzywa i wg mnie idealnie do siebie pasuja. Ultraviolet to zapach Dody - pewnej siebie, krzykliwej, seksownej osoby. Mam jeszcze skojarzenia z muzyka techno, szybka jazda samochodem i swiatlem z lamp ulicznych Moze dziwne te porownania, ale chyba jednak trafne...

[Asienka83]

Jeśli chodzi o mnie, to Ultraviolet przypadł mi do gustu Nie powiem że jest to moja miłość, bo poznałam wiele innych śliczności, ale zdecydowanie - podoba mi się jak rozwija się na mojej skórze, czuję ślicznego fiołka i jagody i coś mocniejszego-nie potrafię określić co to, ale dodaje całości specyficzności; jest taki imprezowy, szalony o czym każdy kto go używał może chyba powiedzieć.
Cieszę się że znalazł się na mojej półce

[Ally83]

Czy odczuwacie jakieś specjalne różnice między wersją edp i edt?? Testuję właśnie edt i nie widzę różnicy, także w trwałości zapachu - pachnie długo

[kal1nka]

Napisane przez Ally83

Czy odczuwacie jakieś specjalne różnice między wersją edp i edt?? Testuję właśnie edt i nie widzę różnicy, także w trwałości zapachu - pachnie długo

ja widze duza roznice, wlasnie w trwalosci zapachu

[Ally83]

Napisane przez psycha

Dodam tylko ze uzywalam rowniez wersji w "dezodorancie", bez talku (100ml)... niczym nie rozniła się zapachem od tej w szklanym flakonie...jedynie ceną Zapach utrzymywał się baaaaaaaardzo długo na skorze, a wyjątkowo długo na tkaninach. Nie widzac roznicy w zapachu, a jedynie w cenie i formie flakonu...skusilam się wlasnie na taka wersje. Zauważyłam ze ostatnio zmienili opakowania.. niegdys byly metalowe-fioletowe.. teraz są białe. Tak wiec polecam i deo-spray...

Hmmm, kiedyś widziałam w jakiejś perfumerii online Ultraviolet jako deo atomizer, a nie zwykły dezodorant, ale teraz nie mogę go już znaleźć. Jest tylko zwykły dezodorant, jak ten -> http://www.allegro.pl/item176184983_...ray_100ml.html
Czy to on nie ma talku w składzie???

[Ally83]

A czy któraś z Was testowała/miała inne rodzaje Ultravioletu? Nawet nie wiedziałam, że tyle ich jest :
Liquid Crystal
Liquid Metal
Aquatic Plastic
Aurore Boreale
Colours of summer
Fluoressence - tylko ten na allegro widziałam oprócz klasyka
Metal Beach
(tyle podaje www.osmoz.com)

Nawet na Truskawie ich nie ma Ciekawa jestem, jak pachną

[kal1nka]

ja mam Liquid metal, jak dla mnie to lzejsza wersja EDP (to jest EDT), bardziej letnia, poza tym niczym sie nie rozni jak dla mnie
stalam sie jego posiadaczka przypadkiem, bylam wbita w przekonanie ze kupuje na allegro zwykly ultraviolet, a przylecial liquid metal :P

[figg]

zapach jest boski, uwielbiam go! ale o gustach sie nie dyskutuje, ale dziewczyny maja racje trzeba go uzywac z umiarem !

[homyk]

Ultraviolet nieodmiennie kojarzy mi się z landrynkami o smaku pomarańczowym, takimi w kształcie cząstek pomarańczy własnie, którymi zajadałam się jako dziecko w czasach komuny Do tego wibruje w nim pudrowo-metaliczny fiołek, a pazura dodaje subtelna pieprzna nutka. Całość okraszona jest taką niewaniliową słodko-gorzką wanilią, łagodzącą ostrość zapachu, dodającą zmysłowości.

Wg mnie ten zapach jest niezwykły. Moża go lubić albo nie, ale nie mozna mu odmówić oryginalności. Ma w sobie coś, co przyciąga, coś tak magnetycznego, że raz wąchany nie pozwala o sobie zapomnieć.

Jest ultranowoczesny, ultratrwały i ultraogoniasty Jego kosmiczny flakon rozkłada mnie na łopatki

Ultraviolet to światłość, kurz, szkło, metal... Jest dokładnie taki, jak opisała go wyżej Szumaczek

Napisane przez Szumak

Ultraviolet to dla mnie zapach ultraindustrialny. Piekny i fascynujacy poczatek pachnie jakimis kosmicznymi kwiatami z przyszlych tysiacleci, potem jednak pojawia sie drazniaca metaliczno-chemiczna nutka czarnej porzeczki, ktora z czasem ewoluuje w strone syntetycznej jagody, o ktorej juz ktos wspominal. Ogolnie koncowka pachnie na mnie jakos tak przykurzenie technicznie + syntetyczna owocowosc. Jak poczatek kojarzy mi sie z odleglymi fascynujacymi swiatami i barwami, tak koncowka z duszna atmosfera klubu techno, zapachem kurzu na metalowych posadzkach i zarowkach, swietlowkami i specyficznym zapachem pomieszczen technicznych szkol i uczelni pelnych techniczno-mechanicznych eksponatow w przeszklonych gablotach

Ze skojarzeniami Psychy nie bardzo mogę się zgodzić. Ultraviolet nie ma z Nu nic wspólnego. Nu są esencjonalne, gęste, mocno kardamonowo-kadzidlane. Nu to bogaty, gorący, słodko-przyprawowy zapach orientu. Ultraviolet, mimo iż zaliczany do kategorii orientalno-kwiatowej jest zwiewny, jest jak kosmiczna mgła, jak magiczna poświata, pachnie księżycem, gwiazdami i... rozgrzanym ksero
No, ale co nos...


Własnie usłyszałam, że ładnie pachnę Postanowiłam więc odgrzebać ten wątek i naskrobać parę słów

[kasia-zuzia]

Napisane przez Ally83

A czy któraś z Was testowała/miała inne rodzaje Ultravioletu? Nawet nie wiedziałam, że tyle ich jest :
Liquid Crystal
Liquid Metal
Aquatic Plastic
Aurore Boreale
Colours of summer
Fluoressence - tylko ten na allegro widziałam oprócz klasyka
Metal Beach
(tyle podaje www.osmoz.com)

Nawet na Truskawie ich nie ma Ciekawa jestem, jak pachną

Miałam fluoressence - bardzo mi się podobał - taki fajny, kwaśny i chociaż to edt, bardzo trwały. Myślę sobie, że może znów go kupię
A na różne wersje ultravioletu można trafić na czeskiej stronie el nino

[ropuszka]

Zastanawiam sie czy nie wrocic do Ultravioletu, choc tyle jest cudnych zapachow na swiecie Ale ten jest malo popularny Dawniej wystepowal chyba w takiej fioletowej kapsule, a obecnie tylko w kartoniku Szkoda, ze juz nie ma tych kapsul... No chyba, ze mnie sie trafil taki egzemplarz niewydarzony

[ropuszka]

Wczoraj odkopalam reszteczke mojego malego Ultravioletu, wypsikalam sie i moj TZ nie mogl sie ode mnie oderwac Dzis to samo, nawet powiedzial, ze ladnie pachne. A w jego przypadku to juz mega komplemetn, wiec chyba faktycznie sa w tym zapachu jakies feromony Dzialaja na facetow z pewnoscia. A na mojego na 100%.
Czy ktoras z Was miala wersje Intense? Czym sie rozni od podstawowej i czy jest moze limitowana (nie daj Boze)?

[Blonde_Stranger]

Ostatnio bardzo mi się spodobał. Bardzo słodki i seksowny ale jednocześnie lekki,przestrzenny. Tworzy fajny ogon. Takiego typu zapachu szukam od zawsze - słodkiego ale nie ciepłego,nie otulającego. Ultraviolet ma w sobie przestrzeń,chłód... Będę go jeszcze testować,koniecznie!

[jennifer87]

witam,borykam sie z problemem ,pomalu kolekcjonuje swoje perfum i nie mam wtym dosc duzego doswiadczenia ,ostatnio zaintrygowal mnie zapach paco rabanne ultraviolet ale widzialam go w dwoch wersjach paco rabanne ultraviolet i aco rabanne ultraviolet intense co to znaczy "intense" to ze zapach jest mocniejszy?intesywniejszy ? bo mam okazja dostac z wymianki zwykly ultraviolet i zastanwiam sie czy nie lepiej kupic ten intense zeby zapach byl trwalszy i mocniejszy ,chyba ze to znaczy co innego ,z gory dziekuje za odpowiedz kochane wizazanki


http://www.allegro.pl/item311563723_..._50ml_gp_.html

http://www.allegro.pl/item311563727_..._50ml_gp_.html

[tymena]

Jennifer, to samo pytanie zadałas w innym wątku!

Poczekaj cierpliwie na odpowiedź, nie zaśmiecaj forum i nie zakładaj nowego watku!!! Poza tym jakbyś weszła w słownik angielsko-polski on-line to znalazłabyś znaczenie słowa intense.

[jennifer87]

tymena dziekuje za odpowiedz

[irkax]

Ultraviolet Intense to nie to samo co Ultraviolet.
Z tego co gdzieś znalazłam wynika, że ten zapach powstał rok po powstaniu klasycznego ultravioletu.
Niestety nie znalazłam nigdzie nut, wiec nie wiem na ile się różnią.
Może tylko bazą.

Poza tym jeśli już zdecydowałaś się założyć nowy wątek (a w tej kwestii zgadzam się z Tymeną) to chyba efektywniej by było gdybyś w tytule wątku umieściła info o co Ci chodzi. Bo tytuł, który jest teraz jest bez sensu ;-)

Nie lepiej było Ultraviolet i Ultraviolet Intense- czym się różnią?
Wtedy ktoś, kto zna różnicę wchodzi i odpowiada.
Proste.

[jennifer87]

irkax dziekuje za odowiedz troche mnie naprowadzilas

[rachela]

Tytuł zmieniam, post pod postem łączę.

Proszę korzystać z wyszukiwarki i przestrzegać regulaminu, nie będę w nieskończoność wszystkich grzecznie upominać.