Kolor przewodni

[Dione]

Napisane przez valaquenta

Bo dobieranie stylu to wyższa szkoła jazdy
Przyjmijmy, że decydujesz się na ślub w klimacie Ameryki lat 50. Znajdujesz idealną sukienkę, na którą teściowa kręci nosem, bo mało strojna i bez trenu. Narzeczony kategorycznie odmawia założenia garnituru w tym stylu, chce czarny, nowoczesny, a najlepiej to smoking. A potem stoisz w tej ślicznej sukience przed barokowym ołtarzem w kościele, a następnie idziesz po kostce Bauma do domu weselnego w stylu pseudopałacowym, żeby zjeść rosół i schaboszczaka i potańczyć w swoich butach vintage na podłodze z płytek z promocji w Castoramie... :brzyda:

A wyjście z tego schematu wymaga kasy, bardzo dużo odwagi, siły przebicia i... twardego tyłka

Oj myśle że tradycyjna Coca Cola na stole nada odpowiednio amerykańskiego sznytu

Oj ,tak sobie wyobrażam wesela "tematyczne" w Polsce ; -

PMce zamarzyło sie "tematycznie " ale organizuje mało widoczne detale (buty,mucha,wstążeczki na zaproszeniach ,bukiet, ozdoby na samochodzie ,k) za to na reszte nie zwraca uwagi ( sa standardowe ) W rezultacie wszystkie te drobnostki przepadają w nawale innych rzeczy które sie o wiele bardziej rzucaja w oczy i 90% gości nawet sie nie zorientuje że w zamyśle był jakis "temat" Wychodzi ani tematycznie ani nawet ładnie
(Zreszta z kolorem przewodnim tez tak czesto jest )

A jak juz sie uprze i ma dopracowana wizje to czeka ją walka z rodzina " no bo jak to przeciez musi byc "tradycjnie " (czyli tak jak mieli wszyscy w rodiznie ) z właścicielami sal -( jak to ściagnac te piekne sztuczne kwiaty przeciez to ozdoba? " "jak to bez butelek na stołach przeciez muszą byc ")

Napisane przez seductivee

Nie wyobrażam sobie natomiast, abym mogła narzucić świadkom kolor ich ubrania Znam pary, które niemal żądają od świadków, by byli ubrani w kolorze przewodnim, ba, w tym samym odcieniu

Mnie dziwi odwrotnie - że to jest u nas tak rzadkie
W wielu krajach na całym świecie sie tak robi - jak jest drużyna weselna (druchny i drużbowie) to wszyscy maja wybierane stroje przez młodych pasujace do klimatu wesela

374784000209844243ZWRafIMlc.jpggreek-wedding-ceremony-5-a.jpgindian bridesmaids dressed in Lehnga.jpg
Kep_wedding_crop cambodia .jpgślub księcia Petera Phillipsa, syna księżniczki Anny, najstarszego wnuka królowej Elżbiety II, z.jpg

To ich wyróznia nie sa zwyczjanymi goścmi ale najbliższymi przyjaciółmi młodych - to w końcu przywilej ,wyróżnienie a strój to podkreśla

Nie wiem cz ludziom w Polsce sie dzieje jakas krzywda jak nie moga ubrac dowolnego koloru bo z białym tez sztraszne problemy

[smerfetk_a]

Napisane przez Dione

Oj myśle że tradycyjna Coca Cola na stole nada odpowiednio amerykańskiego sznytu

Oj ,tak sobie wyobrażam wesela "tematyczne" w Polsce ; -

PMce zamarzyło sie "tematycznie " ale organizuje mało widoczne detale (buty,mucha,wstążeczki na zaproszeniach ,bukiet, ozdoby na samochodzie ,k) za to na reszte nie zwraca uwagi ( sa standardowe ) W rezultacie wszystkie te drobnostki przepadają w nawale innych rzeczy które sie o wiele bardziej rzucaja w oczy i 90% gości nawet sie nie zorientuje że w zamyśle był jakis "temat" Wychodzi ani tematycznie ani nawet ładnie
(Zreszta z kolorem przewodnim tez tak czesto jest )

A jak juz sie uprze i ma dopracowana wizje to czeka ją walka z rodzina " no bo jak to przeciez musi byc "tradycjnie " (czyli tak jak mieli wszyscy w rodiznie ) z właścicielami sal -( jak to ściagnac te piekne sztuczne kwiaty przeciez to ozdoba? " "jak to bez butelek na stołach przeciez muszą byc ")


Mnie dziwi odwrotnie - że to jest u nas tak rzadkie
W wielu krajach na całym świecie sie tak robi - jak jest drużyna weselna (druchny i drużbowie) to wszyscy maja wybierane stroje przez młodych pasujace do klimatu wesela

Załącznik 5729892Załącznik 5729893Załącznik 5729894
Załącznik 5729895Załącznik 5729896

To ich wyróznia nie sa zwyczjanymi goścmi ale najbliższymi przyjaciółmi młodych - to w końcu przywilej ,wyróżnienie a strój to podkreśla

Nie wiem cz ludziom w Polsce sie dzieje jakas krzywda jak nie moga ubrac dowolnego koloru bo z białym tez sztraszne problemy

Mi się ten zwyczaj akurat nie podoba, nie chciałabym mieć narzuconego koloru a tym bardziej fasonu sukienki...
A w Polsce jest to rzadkie bo a) jeszcze się nie przyjęło 'stadko druhen' (a właściwie to nie powróciło do łask) b) są to kolejne koszta

[Sorbik]

Ja właśnie planuje ubrać moje 2 osobowe stadko druhen w jednakowe suknie w kolorze przewodnim. Nie wiem jak to wyjdzie ale mam nadzieje, że dobrze. Czy któraś dziewczyna miała już tak?

[seductivee]

Napisane przez Dione

Mnie dziwi odwrotnie - że to jest u nas tak rzadkie
W wielu krajach na całym świecie sie tak robi - jak jest drużyna weselna (druchny i drużbowie) to wszyscy maja wybierane stroje przez młodych pasujace do klimatu wesela


To ich wyróznia nie sa zwyczjanymi goścmi ale najbliższymi przyjaciółmi młodych - to w końcu przywilej ,wyróżnienie a strój to podkreśla

Nie wiem cz ludziom w Polsce sie dzieje jakas krzywda jak nie moga ubrac dowolnego koloru bo z białym tez sztraszne problemy

Ale jak się ma jednego świadka i jedną świadkową, to chyba to nie jest drużyna weselna.
Dla mnie ubieranie kogoś pod kolor kwiatów na stole, czy muchy pana młodego jest słabe. Już nawet nie mówię o jednakowym kroju, bo nie każdej kobiecie to samo pasuje.
Moja koleżanka właśnie będzie starszą na weselu, na której PM zażyczyła sobie sukienkę w kolorze przewodnim. Koleżanka nosi głównie stonowane i niekrzykliwe kolory, a kolor przewodni wesela to fuksja Do tej pory nie znalazła sukienki i mówi, że gdyby wiedziała, że takie będzie wymaganie, to nie zgodziłaby się być świadkiem, choć taka rola to dla niej przyjemność i wyróżnienie.
Moja świadkowa może ubrać się tak, jak jej się podoba i w to, w czym się będzie dobrze czuła, byleby nie był to kolor czarny i biały

[magda_mjt]

U nas będą odcienie różu- od pudrowego do fuksji oraz mięta . Jako, że mam jeszcze rok i jeden dzień, to co konkretnie będzie w tych kolorach jeszcze nie jest pewne . Na pewno dwa typy zaproszeń- część miętowa, część pudrowy róż . Kolorowe buty, kolorowe pompony tiulowe, tort, słodki stół.

[mms_22]

Napisane przez seductivee

Nie wyobrażam sobie natomiast, abym mogła narzucić świadkom kolor ich ubrania Znam pary, które niemal żądają od świadków, by byli ubrani w kolorze przewodnim, ba, w tym samym odcieniu

ja znam pary, które ze swoich pieniędzy szyją świadkom ubrania (w sensie sukienki i krawaty) Ogólnie moda na kilka druhen w takich samych sukienkach mi osobiście się nie podoba. Tzn ma to jakiś tam swój urok pewnie, ale nie w moim klimacie U nas wyglądać to będzie tak, że ja z Tż będziemy mieć dodatki czerwone, a moja świadkowa (chociaż chciała się z nami zgrać kolorystycznie) ostatecznie postawiła na miętowe dodatki i ja się cieszę, bo ten kolor do niej zdecydowanie bardziej pasuje. A ja nie jestem z tego typu PM, które aż truchleją o to, ażeby świadkowa nie prezentowała się przypadkiem za dobrze Ja sama chodziłam ze swoją świadkową za sukienką i doradzałam jej białą, w której wyglądała prześlicznie. Chociaż się nie zdecydowała, to był jej wybór, a nie jakieś moje sugestie

ale tak odbiegam trochę od tematu U nas tak, jak wspomniałam będzie czerwony i skończy się na tym, że będę miała czerwone buty i bukiet, a Tż czerwoną muszkę i sznurówki (garnitur i buty prawdopodobnie granatowe
Co do sali, to z racji tego, iż bardziej przypomina ona elegancką restaurację, niż typowy dom weselny darujemy sobie wszelkiego typu balony, serpentyny z bibuły czy jakieś tiule itp. Sala jest piękna sama w sobie i nie wyobrażam sobie wieszać balonów między "kryształowymi" żyrandolami :p

[valaquenta]

Napisane przez Dione

PMce zamarzyło sie "tematycznie " ale organizuje mało widoczne detale (buty,mucha,wstążeczki na zaproszeniach ,bukiet, ozdoby na samochodzie ,k) za to na reszte nie zwraca uwagi ( sa standardowe ) W rezultacie wszystkie te drobnostki przepadają w nawale innych rzeczy które sie o wiele bardziej rzucaja w oczy i 90% gości nawet sie nie zorientuje że w zamyśle był jakis "temat" Wychodzi ani tematycznie ani nawet ładnie
(Zreszta z kolorem przewodnim tez tak czesto jest )

Właśnie tak jest. Bo to, co standardowe, trudno jest zmienić. Przecież nie będziesz przebudowywać sali

Co mnie dziwi, to ogrom sal o określonym stylu. Przecież na logikę powinny być neutralne - biele, szarości - żeby się dało dodać dowolny kolor przewodni (pozostając w temacie). A tu stiuki, złocenia, kolumienki, marmury I weź tu zrób nowoczesne wesele z czernią i srebrem chociażby, albo z jakąś limonką.

Napisane przez Dione

W wielu krajach na całym świecie sie tak robi - jak jest drużyna weselna (druchny i drużbowie) to wszyscy maja wybierane stroje przez młodych pasujace do klimatu wesela

I OPŁACANE przez młodych...
Gdybym musiała kupić pięć garniturów i pięć kiecek oprócz własnej, to bym nigdy za mąż nie wyszła, bo by mnie nie było stać

Poza tym ten zwyczaj nie jest przyjęty w kościele rzymskokatolickim, a ten obrządek dominuje przy polskich ślubach. Już nie wspominając, jak by głupio wyglądał taki orszak w USC

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez mms_22

Tż czerwoną muszkę i sznurówki (garnitur i buty prawdopodobnie granatowe

Do granatowego garnituru buty nosi się czarne albo ciemnobrązowe. (Za "Rzeczowo o modzie męskiej" Michała Kędziory.)
Pomijam, że w życiu nie widziałam męskich trzewików z granatowej skóry, a ostatnio trochę ich oglądałam, bo kupowaliśmy buty dla mojego narzeczonego

[pati0090]

Napisane przez seductivee

Ale jak się ma jednego świadka i jedną świadkową, to chyba to nie jest drużyna weselna.
Dla mnie ubieranie kogoś pod kolor kwiatów na stole, czy muchy pana młodego jest słabe. Już nawet nie mówię o jednakowym kroju, bo nie każdej kobiecie to samo pasuje.
Moja koleżanka właśnie będzie starszą na weselu, na której PM zażyczyła sobie sukienkę w kolorze przewodnim. Koleżanka nosi głównie stonowane i niekrzykliwe kolory, a kolor przewodni wesela to fuksja Do tej pory nie znalazła sukienki i mówi, że gdyby wiedziała, że takie będzie wymaganie, to nie zgodziłaby się być świadkiem, choć taka rola to dla niej przyjemność i wyróżnienie.
Moja świadkowa może ubrać się tak, jak jej się podoba i w to, w czym się będzie dobrze czuła, byleby nie był to kolor czarny i biały

ja będę miała druhenki ale nie ubiorę je w te same kolory bo nie będę ich zmuszać do czegoś do czego nie będą przekonane. Będą się wyróżniać jedynie małym bukietem w kościele w kolorze przewodnim albo kwiatkiem w głowie lub na ręce [nie wiem ustalę to z nimi co wolą]

[mms_22]

Napisane przez valaquenta

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------


Do granatowego garnituru buty nosi się czarne albo ciemnobrązowe. (Za "Rzeczowo o modzie męskiej" Michała Kędziory.)
Pomijam, że w życiu nie widziałam męskich trzewików z granatowej skóry, a ostatnio trochę ich oglądałam, bo kupowaliśmy buty dla mojego narzeczonego

No to Cię zaskoczę, bo wczoraj narzeczony mierzył takie buty w sklepie Wojas (granatowe z czerwonymi sznurówkami). W sklepie, gdzie kupujemy garnitur również były takie buty i tam mierzył dwa różne fasony, ale nie pamiętam marki.


Nie jestem ekspertem w modzie, ale mi powyższe połączenie nie pasuje i już.
A ubierając się na SWÓJ ślub nie kierujemy się jakimiś zasadami, czy zdaniem innych, tylko wybieramy to, w czym sami czujemy się dobrze

[seductivee]

Napisane przez mms_22

No to Cię zaskoczę, bo wczoraj narzeczony mierzył takie buty w sklepie Wojas (granatowe z czerwonymi sznurówkami). W sklepie, gdzie kupujemy garnitur również były takie buty i tam mierzył dwa różne fasony, ale nie pamiętam marki.


Nie jestem ekspertem w modzie, ale mi powyższe połączenie nie pasuje i już.
A ubierając się na SWÓJ ślub nie kierujemy się jakimiś zasadami, czy zdaniem innych, tylko wybieramy to, w czym sami czujemy się dobrze

A mój TŻ będzie miał granatowy garnitur i nawet mi nie przyszło do głowy, żeby szukać granatowych butów. Będą czarne

[pati0090]

Napisane przez seductivee

A mój TŻ będzie miał granatowy garnitur i nawet mi nie przyszło do głowy, żeby szukać granatowych butów. Będą czarne

czarne najlepiej do granatu będą wyglądać.
Brązowe strasznie wyglądają

[valaquenta]

Napisane przez pati0090

czarne najlepiej do granatu będą wyglądać.
Brązowe strasznie wyglądają

Przecież napisałam, że czarne lub ciemnobrązowe. To, co pokazałaś, mms_22, to ani granatowy garnitur, ani ciemnobrązowe buty, a niebieski garnitur i brązowe buty, połączenie rzeczywiście koszmarne. Na ślub się nie nadaje.

Reguły męskiej elegancji są jakie są, oczywiście można je łamać, ale wtedy to już nie jest elegancja Miłego dnia

[Must]

Mój tż ma czarny garnitur i czaro- fioletowe buty

I nie przyszło mi do głowy, aby kierować się zasadami. Tak somie wymarzyliśmy, nie umiemy sobie odmówić

[zmotywowanaja]

dzisiaj zostałam uświadomiona, że mój kolor przewodni to kobalt a nie chaber

[pati0090]

Napisane przez zmotywowanaja

dzisiaj zostałam uświadomiona, że mój kolor przewodni to kobalt a nie chaber

to jest to samo tak na prawdę. Jak zwał tak zwał

[zmotywowanaja]

Napisane przez pati0090

to jest to samo tak na prawdę. Jak zwał tak zwał

ale dobrze wiedzieć

[smerfetk_a]

Napisane przez zmotywowanaja

dzisiaj zostałam uświadomiona, że mój kolor przewodni to kobalt a nie chaber

Wg mnie to jest ten sam kolor, ale kobalt brzmi bardziej elegancko

[pati0090]

Napisane przez smerfetk_a

Wg mnie to jest ten sam kolor, ale kobalt brzmi bardziej elegancko

dokładnie. Szukałam butów i jak powiedziałam, że chcę kobaltowe to pani nie wiedziała o co chodzi