Ciąża z nieodpowiedzialnym facetem..

[Mijanou]

Napisane przez ChwytamChwilee

a to myslisz, ze tylko ja jestem w takiej sytuacji? Ja <cenzura> w jakim wy świecie żyjecie? Bajki? Skąd wiecie co wam jest pisane? Myslicie , ze ja nie chcialam skonczyc studiow, isc później do pracy , świetny facet? Wszystkie najmądrzejsze, każda z was ma takie cudowne życie? Serio , serio?

Emmm......ale o co Ci teraz chodzi i dlaczego tak się denerwujesz? Prosiłaś o radę i dostałaś ich wiele. Kolejny raz. Nie klnij!

[maryanna3]

Napisane przez ChwytamChwilee

a to myslisz, ze tylko ja jestem w takiej sytuacji? Ja <cenzura> w jakim wy świecie żyjecie? Bajki? Skąd wiecie co wam jest pisane? Myslicie , ze ja nie chcialam skonczyc studiow, isc później do pracy , świetny facet? Wszystkie najmądrzejsze, każda z was ma takie cudowne życie? Serio , serio?

Serio serio więcej energii zmarnuj na zastanowienie się nad sobą, swoimi błędami bo jak tego nie przeanalizujesz to popełnisz znów te same i dalsze konstruktywne działania niż bezcelowe wykłócanie się na forum.

Tak, żyjemy w bajce bo staramy się być w życiu minimalnie rozsądne, tak, tak.
Nic dziwnego, że na forum się w co 3 wątku czyta takie teksty i takie problemy bo jak ktoś już zakłada wątek to zazwyczaj właśnie dlatego, że ma problem. W rzeczywistości jednak są to sytuacje marginalne i dużo więcej spotykam ludzi ogarniętych.

[kennedy]

Napisane przez ChwytamChwilee

a to myslisz, ze tylko ja jestem w takiej sytuacji? Ja <cenzura> w jakim wy świecie żyjecie? Bajki? Skąd wiecie co wam jest pisane? Myslicie , ze ja nie chcialam skonczyc studiow, isc później do pracy , świetny facet? Wszystkie najmądrzejsze, każda z was ma takie cudowne życie? Serio , serio?

takie gadanie, chcialam a nie mam. Mialabys dobrego faceta jakbys nie byla z glabem. Zmusza cie ktos zebys sie z takim uzerala?

Dostajesz rady: skoro mama ci pomoze to dasz rade. Urodzisz i rozkminisz jak zaczac zarabiac. Przeciez widzisz ze nie jest wsparciem dla ciebie w kryzysowej sytuacji teraz, to po porodzie sie nie zmieni.

[madana]

Napisane przez ChwytamChwilee

a to myslisz, ze tylko ja jestem w takiej sytuacji? Ja <cenzura> w jakim wy świecie żyjecie? Bajki? Skąd wiecie co wam jest pisane? Myslicie , ze ja nie chcialam skonczyc studiow, isc później do pracy , świetny facet? Wszystkie najmądrzejsze, każda z was ma takie cudowne życie? Serio , serio?

- cóż, każdy ma do przeżycia jedno życie i każdemu pisana jest jedna rzecz: śmierć, ALE to od nas, od naszych wyborów zależy całkiem sporo, nie wszystko, ale dużo- np. wybór życiowego partnera//męża jest wyborem, jakie będzie nasze codzienne życie, gadka "miłość jest ślepa"- to dla mnie myślenie na poziomie gimnazjalistki.

- ale co ma znaczyć zdanie "chciałam świetnego faceta"- miałaś, 3 lata marnowałaś , bo widziałaś, że nie jest świetny, ale tkwiłaś , ba- walnie ci gadkę to weźmiesz dziecko i zmarnować mu życie polecisz do niego.

[ChwytamChwilee]

skoro z nim bylam to bylo mi z nim dobrze , naprawdę nie jestem idiotka , która brnie w związek z potworem bo tak nie bylo. Otworzyly mi sie oczy na pewne jego zachowania i tryb życia dopiero teraz jak patrze na niego z perspektywy przyszlej matki a na niego jak na ojca i widzę , ze sie do tego nie nadaje. I czemu sie denerwuje? Bo kazdy mnie ocenia , jaka to ja jestem nieodpowiedzialna , a ja nie prosilam o ocenianie mnie bo ja doskonale wiem jakie bledy w życiu popelnilam ale nie chce do tego wracac i ich analizować , bo po co? Żeby bardziej sie dolowac? Ciesze sie , ze jestescie takie rozsądne, oby wam sie ulozylo

[Mijanou]

Napisane przez madana

- cóż, każdy ma do przeżycia jedno życie i każdemu pisana jest jedna rzecz: śmierć, ALE to od nas, od naszych wyborów zależy całkiem sporo, nie wszystko, ale dużo- np. wybór życiowego partnera//męża jest wyborem, jakie będzie nasze codzienne życie, gadka "miłość jest ślepa"- to dla mnie myślenie na poziomie gimnazjalistki.

- ale co ma znaczyć zdanie "chciałam świetnego faceta"- miałaś, 3 lata marnowałaś , bo widziałaś, że nie jest świetny, ale tkwiłaś , ba- walnie ci gadkę to weźmiesz dziecko i zmarnować mu życie polecisz do niego.

Jak zwykle trafiłas w sedno problemu.

Nie wiem, na co Autorka w tej chwili jeszcze liczy z jego strony, ale od chwili założenia poprzedniego wątku upłynął miesiąc, podczas którego nic nie ruszyła z miejsca. W ciągu tego miesiąca można było napisać pozew o przyznanie alimentów i zanieść go do biura podawczego w sądzie. Miałaby już przynajmniej wyznaczony termin rozprawy, a więc jakiś konkret i wyznaczoną drogę działania. Niestety, mu tutaj ani tego pozwu nie napiszemy ani go za Autorkę do sądu nie zaniesiemy.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez ChwytamChwilee

skoro z nim bylam to bylo mi z nim dobrze , naprawdę nie jestem idiotka , która brnie w związek z potworem bo tak nie bylo. Otworzyly mi sie oczy na pewne jego zachowania i tryb życia dopiero teraz jak patrze na niego z perspektywy przyszlej matki a na niego jak na ojca i widzę , ze sie do tego nie nadaje. I czemu sie denerwuje? Bo kazdy mnie ocenia , jaka to ja jestem nieodpowiedzialna , a ja nie prosilam o ocenianie mnie bo ja doskonale wiem jakie bledy w życiu popelnilam ale nie chce do tego wracac i ich analizować , bo po co? Żeby bardziej sie dolowac? Ciesze sie , ze jestescie takie rozsądne, oby wam sie ulozylo

Jestem ostatnią osobą, która by Cię oceniła. Z reguły nikogo nie osądzam. Mowię tylko, że powinnaś podjąć konkretne działania. Zadaj sobie pytanie, czego chcesz. I stosownie do tego działaj.

[ChwytamChwilee]

ja potrzebowalam chyba poprostu takiego wsparcia , kopa , mobilizacji do dzialania . A co mam robić to ja wiem , doskonale wiem , ze on ma oabowiazki i jestem umowiona na wtorek z radca prawnym , on mi powie co powinnam robić,

[maryanna3]

Napisane przez ChwytamChwilee

ja potrzebowalam chyba poprostu takiego wsparcia , kopa , mobilizacji do dzialania . A co mam robić to ja wiem , doskonale wiem , ze on ma oabowiazki i jestem umowiona na wtorek z radca prawnym , on mi powie co powinnam robić,

No i bardzo dobrze

[ChwytamChwilee]

tez tak myślę , bo to jest chyba najlepsza decyzja jaka moglam podjąć. Zostając z nim zniszczylabym życie sobie i dziecku.

[emma8]

Napisane przez ChwytamChwilee

tez tak myślę , bo to jest chyba najlepsza decyzja jaka moglam podjąć. Zostając z nim zniszczylabym życie sobie i dziecku.

Dokładnie. Może i dzisiaj chłopiec jest przystojny, fajny i uroczy w swoim życiowym nieogarnięciu, ale za kilka lat przy Tobie zostanie stary dziad z resztką siwych włosów, długów i nadal nieodpowiedzialny, tylko już znacznie mniej uroczy niż te kilkanaście lat wcześniej.

[ChwytamChwilee]

dziekuje za wszystkie wypowiedzi nawet te , które mi sie nie podobaly ale one tez byly mi potrzebne.. Sory , ze sie unioslam ale poprostu mam uczulenie na ocenianie kogoś kogo sie nie zna.

[Takajakaya]

Czekamy zatem na informacje co ustaliłaś z radcą prawnym.

[kalincia]

Napisane przez ChwytamChwilee

a to myslisz, ze tylko ja jestem w takiej sytuacji? Ja <cenzura> w jakim wy świecie żyjecie? Bajki? Skąd wiecie co wam jest pisane? Myslicie , ze ja nie chcialam skonczyc studiow, isc później do pracy , świetny facet? Wszystkie najmądrzejsze, każda z was ma takie cudowne życie? Serio , serio?

Serio, serio. Mam i miałam bowiem w nosie "co mi jest pisane" i sama ogarniam świat wokół siebie tak, jak chcę, by wyglądał. Dlatego, skoro chciałam skończyć studia i iść do pracy, to to zrobiłam, nie zahaczając po drodze o nie rokującego dobrze faceta i dziecko z przypadku.

Żyję w świecie (odpowiadając na twoje pytanie), w którym świadomie dąze do tego, czego chcę i to osiągam, nie jęcząc, że mam nieodpowiedzialnego faceta, który nie uniesie ciężaru bycia ojcem, a jednocześnie twierdząc, że kocham go, bo miłość jest ślepa. O co się denerwujesz, że ktoś widzi obiektywny obraz rzeczywistości, którego ty nie dostrzegasz?

[ChwytamChwilee]

urzekła mnie Twoja historia , tylko to chyba nie jest wątek o Tobie?

[Mijanou]

Napisane przez ChwytamChwilee

urzekła mnie Twoja historia , tylko to chyba nie jest wątek o Tobie?

Niepotrzebna ironia. Dziewczyna napisała, jak postrzega Twoją sytuację. Nawiasem mówiąc, czy raczej pytając: zrobiłas coś konkretnego w sprawie od kilku dni?

[ChwytamChwilee]

a gdzie tu jest napisane jak ona postrzega moja sytuacje? Napisana jak ona podchodzi do życia no a przepraszam co mnie to interesuje? Jak jakas anonimowa dziewczyna z wizażu podchodzi do życia? Naprawdę mam to gdzieś . Tak rozmawialam z nim i podjelam decyzje.

[zlotniczanka]

dobra, chcesz alimenty od niego? wnieś sprawę teraz, zacznij się przygotowywać, po urodzeniu dziecka ogranicz mu prawa rodzicielskie, by nie mieć problemu z wychowaniem. Nie irytuj się, ale weź do działania, bo sporo Cię czeka. Dowiedz się, jaka Ci jeszcze przysługuje pomoc: Mops? studiujesz? jeśli tak to masz prawo do zapomogi z uczelni, dostaniesz 2-3 tysiące jednorazowo. Pomyśl o dalszej nauce, może z alimnetów opłacisz nianię, jak będziesz weekendowo chodzić do szkoły itp?

[ChwytamChwilee]

studiuje ale mam mame , babcie, siostre one mi pomoga w opiece nad dzieckiem . Jasne, ze chce alimenty , po weekendzie musze isc do radcy , żeby mi pomogl , powiedział co mogę juz teraz robić. Jak mam sie nie irytować jak naprawdę mam dużo na głowie a tu jeszcze takie,mądre , wszystko wiedzace mówią , ze one by tak nie postapily dziecko z przypadku, kurcze bo stalo sie i ja nie chce myslec co by bylo gdyby bo po co? Nienawidze jak ktoś mnie ocenia

[Mijanou]

Napisane przez ChwytamChwilee

studiuje ale mam mame , babcie, siostre one mi pomoga w opiece nad dzieckiem . Jasne, ze chce alimenty , po weekendzie musze isc do radcy , żeby mi pomogl , powiedział co mogę juz teraz robić. Jak mam sie nie irytować jak naprawdę mam dużo na głowie a tu jeszcze takie,mądre , wszystko wiedzace mówią , ze one by tak nie postapily dziecko z przypadku, kurcze bo stalo sie i ja nie chce myslec co by bylo gdyby bo po co? Nienawidze jak ktoś mnie ocenia

Daruj mi, ale jesteś przewrażliwiona, co potrafię zrozumieć. Kalińcia Cię nie oceniła. Po prostu oceniła sytuację w kontekście własnego życia i własnych wyborów.

Naprawdę, dziewczyny nie chcą źle dla Ciebie i nie chcą Ci dokuczyć. Jedynie zmobilizować do działania, nawet, jeśli ton ich wypowiedzi jest kategoryczny czy lekko ironiczny. Każdy sposób jest dobry, by sklonić kogoś do podjęcia dzialań.

Napisz, proszę, jak przebiegła rozmowa z radcą i co dalej.

[zlotniczanka]

Napisane przez ChwytamChwilee

studiuje ale mam mame , babcie, siostre one mi pomoga w opiece nad dzieckiem . Jasne, ze chce alimenty , po weekendzie musze isc do radcy , żeby mi pomogl , powiedział co mogę juz teraz robić. Jak mam sie nie irytować jak naprawdę mam dużo na głowie a tu jeszcze takie,mądre , wszystko wiedzace mówią , ze one by tak nie postapily dziecko z przypadku, kurcze bo stalo sie i ja nie chce myslec co by bylo gdyby bo po co? Nienawidze jak ktoś mnie ocenia

wystawiłaś swój problem na forum publiczne - musisz się liczyć z oceną. Tu są różne osoby, choć ja wielkiego ataku w wątku nie zauważyłam. Nie irytuj się niepotrzebnie, dzieci nie lubią stresu
to świetnie, że działasz, ale lepiej by radca wiedział od Ciebie, czego dokładnie oczekujesz, dlatego słuchaj podpowiedzi i na przykład już teraz zapytaj go o ograniczenie praw, byś np nie musiała potem latać za eksem z każdą głupotą, jak zgoda na szczepienie etc.

[kalincia]

Napisane przez ChwytamChwilee

a gdzie tu jest napisane jak ona postrzega moja sytuacje? Napisana jak ona podchodzi do życia no a przepraszam co mnie to interesuje? Jak jakas anonimowa dziewczyna z wizażu podchodzi do życia? Naprawdę mam to gdzieś . Tak rozmawialam z nim i podjelam decyzje.

Przykro mi, że nie zrozumiałaś o czym piszę, ale to raczej mój błąd wynikający z myśli, że jesteś w stanie wnioskować na podstawie tego, co ktoś mówi. Nie jesteś, przepraszam, że wymagałam za dużo, sądząc, że to, co piszę, zrozumiesz nie dosłownie (że to o mnie), tylko dostosowując do swojej sytuacji. Przepraszam, że naraziłam cię na stres myślenia w twojej, i tak już trudnej sytuacji.

[Andziulek89]

Bardzo ci wspolczuje.Sama jestem w ciazy i nie wyobrazam sobie byc teraz sama bez ukochanej osoby.
Zle zrobilas ze wynioslas sie od niego ale juz po fakcie...Widac ze twoj chlopak ma problemy z hazardem-powinien to leczyc.Jeszcze te uzywki i prawdopodobne handlowanie nimi.
Porozmawiaj z nim zeby szedl na leczenie,skonczyl z uzywkami i lepiej cie traktowal,dbal o ciebie i dziecko i najlepiej zamieszkal z toba.
Powiedz ze jesli nie to musicie sie rozstac bo nie chcesz byc z kims kto ciebie olewa,nie chcesz zeby dziecko dorastalo w takim domu gdzie sa narkotyki i ktoregos dnia wpadnie policja i zapuszkuje ojca przy dziecku i jak wtedy bys dala sobie rade.
Nie chcesz miec ojca dziecka w areszcie.tak mu powiedz.
Powiedz ze go kochasz i chcesz dla niego dobrze,ale jesli nie chce was i zyc normalnie to przykro mi ale musimy sie rozstac i ty wystapisz o alimenty bo musisz z czegos zyc.
Niech bedzie na to gotowy.Nie musisz odbierac dziecku ojca bo ojcem bedzie zawsze,tylko od niego bedzie zalezalo czy bedzie chcial je widywac i opiekowac sie nim.Moze byc tez tak ze dopiero po porodzie odmieni mu sie i bedzie was chcial od nowa-to juz zycie pokaze.Powodzenia !

[ChwytamChwilee]

już to zrobiłam , porozmawiałam z nim . Prosiłam,żeby pomógł mi finansowo to on zaczął mi prace szukać , jakieś Call Center w domu , ok mogłabym to robić ale on tez ma obowiązki . No to sie zapytal czy chce od niego odejsc bo zaczełam mu wszystko wygarniac a on tylko ok , ze jak chce , zebym nie zalowala tego itd. No i powiedział ze będzie mi wysylal na leki i dołoży sie do wyprawki ale po urodzeniu dziecka skoro ma placic alimenty to chce badan na ustalenie ojcostwa..

[madana]

Napisane przez ChwytamChwilee

już to zrobiłam , porozmawiałam z nim . Prosiłam,żeby pomógł mi finansowo to on zaczął mi prace szukać , jakieś Call Center w domu , ok mogłabym to robić ale on tez ma obowiązki . No to sie zapytal czy chce od niego odejsc bo zaczełam mu wszystko wygarniac a on tylko ok , ze jak chce , zebym nie zalowala tego itd. No i powiedział ze będzie mi wysylal na leki i dołoży sie do wyprawki ale po urodzeniu dziecka skoro ma placic alimenty to chce badan na ustalenie ojcostwa..

- no i to męskie g.ówno, które tu opisałaś, pokazał kolejny minus: potraktowanie dziewczyny, z którą mieszkał od 3 lat jak puszczającej się panny, którą mógł inny zapłodnić,ohydny facet.
To, że już z nim nie mieszkasz, to najlepsza rzecz w całej tej sytuacji, jaka Ci się przytrafiła.

[ChwytamChwilee]

wiem i teraz już tak do tego podchodzę , nie mogę zrozumieć dlaczego wcześniej nie zauważyłam, że to taki gnojek ale ważne, że w ogóle to zrozumiałam. Lepiej późno niż wcale.

[Andziulek89]

Napisane przez ChwytamChwilee

wiem i teraz już tak do tego podchodzę , nie mogę zrozumieć dlaczego wcześniej nie zauważyłam, że to taki gnojek ale ważne, że w ogóle to zrozumiałam. Lepiej późno niż wcale.

Nie no teraz to juz przesadzil,nie dosc ze wytyka ci zebys pracowala to jeszcze nie chce pomoc ci...
A ten tekst z badaniami na ojcostwo kuzwa jakby mi moj tak powiedzial to dostalby w pysk i tyle by mnie widzial...szkoda slow..teraz tym bardziej wystap o alimenty.Najlepiej idz do opieki spolecznej i zapytaj co masz zrobic w takiej sytuacji czy nalezy ci sie juz teraz jakis zasilek,jakas pomoc.Byle grosz a przyda ci sie.I zerwij kontakt z tym kolesiem bo szkoda nawet przyznawac sie do takiego.Znajdziesz kogos lepszego.Glowa do gory.A jaka plec maluszka i na kiedy masz termin?

[20160901857]

Napisane przez ChwytamChwilee

już to zrobiłam , porozmawiałam z nim . Prosiłam,żeby pomógł mi finansowo to on zaczął mi prace szukać , jakieś Call Center w domu , ok mogłabym to robić ale on tez ma obowiązki . No to sie zapytal czy chce od niego odejsc bo zaczełam mu wszystko wygarniac a on tylko ok , ze jak chce , zebym nie zalowala tego itd. No i powiedział ze będzie mi wysylal na leki i dołoży sie do wyprawki ale po urodzeniu dziecka skoro ma placic alimenty to chce badan na ustalenie ojcostwa..

To mu powiedz, że dostanie te badania, ale nie rezygnuj z walki o swoje prawa i broń Boże nie dogaduj się z nim na gębę, bo nic nie dostaniesz. Załatwiaj wszystko formalnie, zbieraj wszystkie faktury (nawet kupując cokolwiek z wyprawki, proś w sklepie o fakturę, bo paragony nie zawsze przechodzą przed sądem), to samo za badania i wizyty u lekarza.

Kobietę w ciąży wysyłać do call center, tego chyba jeszcze nie było na wizażu Dlaczego on nie może iść do tej pracy?

[ChwytamChwilee]

z opieki to chyba nic mi się nie należy , wiem , że mogę się starac o alimenty od 6 msc. Płci jeszcze nie znam bo dzidzia odwróciła się na ostatnim badaniu :p w czwartek mam nadzieję,że już się dowiem . A termin mam na początek stycznia także mam jeszcze troszkę czasu żeby to wszystko ogarnąć.

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

tak wiem , dogadałam się już ze znajomą Panią z apteki , że co miesiąc będzie mi wystawiała faktury. No powiem szczerze , że myslalam że sobie jaja robi z tym Call Center ale niestety nie. Znaczy on od poniedziałku pracuje . Miał zbierac na wyprawkę ale powiedzialam , że zlozymy sie na nią a żeby co miesiąc wysyłał mi na leki .

[kalincia]

Powodzenia.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

No i dobrze że chce badań ;-) powiedz mu tylko ze to 2 tys kosztuje bo chyba on o tym nie wie . skoro wiesz ze to jego dziecko nie masz czego się obawiać . niech robi badania.