dziwne niepokojące odgłosy od sąsiadów

[suszarka]

Napisane przez I am Rock

... a sąsiad taki uprzejmy, zawsze "dzień dobry" mówił...
Gdyby mi coś nieustająco stukało w rurach, już dawno byłabym w administracji. Bez konsultowania się z nikim.

no nie?

nie łapię zachowania siostry autorki ani trochę.

[201607111040]

Imie i nazwisko sąsiada pewnie zna. Niech wejdzie na FB i go poszuka. Może w znajomych ją rozpozna.

[undefined90]

Też próbowałabym wyszukac na fcb te osoby. Myslę, że siostra autorki powinna to zrobic, przeciez to ani nic nie kosztuje, ani nie będzie miała z tego powodu żadnych nieprzyjemności... więc chyba tyle może.

[aggie94]

story jak z filmu, aż miałam ciary.
Piszecie, że może rury zepsute - fajnie, że zepsute rury potrafią odpowiadać na pukanie

Ja bym chyba też wolała się wybrać na policję, nigdy nic nie wiadomo.

[Outlanderka]

Napisane przez aggie94

story jak z filmu, aż miałam ciary.
Piszecie, że może rury zepsute - fajnie, że zepsute rury potrafią odpowiadać na pukanie

Ja bym chyba też wolała się wybrać na policję, nigdy nic nie wiadomo.

Echo rurowe?

[lulka19]

Oglądał ktoś z was "La cara oculta" ? tam był taki motyw, że dziewczyna była uwięziona za weneckim lustrem i stukała w rury czy coś, a inna dziewczyna myślała, że to duchy Też było stukanie, a nastepnie odpowiedź na nie

[Babolec]

Ja także jestem za podjęciem jakiegoś działania. Na świecie dzieją się różne rzeczy, a o części z nich nikt się nawet nigdy nie dowie.
Autorko, daj proszę znać jeśli coś się wyjaśni .

BTW, jeśli mowa o filmach to mi od razu przyszło do głowy "Rear window" .

[201710120930]

Koleś jest w domu a ona cały dzień stuka w kaloryfer ?
Przecież żeby stuknąć w kaloryfer tak żeby to usłyszał sąsiad to trzeba użyć siły ,nie ma bata żeby w drugim pokoju tego ktoś nie usłyszał
Mogła stuknąc raz ,o jak koleś był w kiblu i sie golił,ale non stop ?
Mi to się kupy nie trzyma

[SorbetMalinowy]

Napisane przez lulka19

Oglądał ktoś z was "La cara oculta" ? tam był taki motyw, że dziewczyna była uwięziona za weneckim lustrem i stukała w rury czy coś, a inna dziewczyna myślała, że to duchy Też było stukanie, a nastepnie odpowiedź na nie

Jak przeczytałam post autorki to od razu zobaczyłam przed oczami ten film! (nawiasem mówiąc polecam obejrzeć, ciekawy)

[Duszaniola]

Napisane przez ŁAJKA

Koleś jest w domu a ona cały dzień stuka w kaloryfer ?
Przecież żeby stuknąć w kaloryfer tak żeby to usłyszał sąsiad to trzeba użyć siły ,nie ma bata żeby w drugim pokoju tego ktoś nie usłyszał
Mogła stuknąc raz ,o jak koleś był w kiblu i sie golił,ale non stop ?
Mi to się kupy nie trzyma

Dokładnie o tym samym pomyślałam. Jak ja bym kogoś więziła, to na pewno bym mu w kaloryfer stukać nie pozwalała. Szczególnie, że to nie trwało jeden dzień, np. wtedy kiedy facet wyszedł coś załatwiać, tylko już długi czas.

[undefined90]

Napisane przez Duszaniola

Dokładnie o tym samym pomyślałam. Jak ja bym kogoś więziła, to na pewno bym mu w kaloryfer stukać nie pozwalała. Szczególnie, że to nie trwało jeden dzień, np. wtedy kiedy facet wyszedł coś załatwiać, tylko już długi czas.

Z tego co zrozumiałam to ktos mógł stukac w rury od kaloryfera, a nie w sam kaloryfer. Ja np. mam takie rury w domu, nie wiem jak Wy, może Wy macie już jakies nowoczesniejsze kaloryfery :P Nie znam się. Może gosc ma duże nieszkanie i nie słyszy albo pomyślał, że i tak każdy takie stukanie oleje.

Nawet jeśli to się kupy nie trzyma, to nie przychodzi mi na myśl żadne wyjasnienie, które by się kupy trzymało. Jakoś nie chce mi się wierzyc, że ktoś cały dzień z nudów stuka w kaloryfer...

[Duszaniola]

Napisane przez undefined90

Z tego co zrozumiałam to ktos mógł stukac w rury od kaloryfera, a nie w sam kaloryfer. Ja np. mam takie rury w domu, nie wiem jak Wy, może Wy macie już jakies nowoczesniejsze kaloryfery :P Nie znam się. Może gosc ma duże nieszkanie i nie słyszy albo pomyślał, że i tak każdy takie stukanie oleje.

Nawet jeśli to się kupy nie trzyma, to nie przychodzi mi na myśl żadne wyjasnienie, które by się kupy trzymało. Jakoś nie chce mi się wierzyc, że ktoś cały dzień z nudów stuka w kaloryfer...

Tak, masz rację, było o rurach. Ale mi chodzi o sam fakt stukania i że nie pozwoliłabym, żeby przetrzymywana osoba sobie stukała całymi dniami.

A może to po prostu jakieś problemy z instalacją. Nie znam się szczerze mówiąc, więc nie wiem, czy coś może nawalać poza okresem grzewczym.

[201803290936]

Napisane przez ŁAJKA

Koleś jest w domu a ona cały dzień stuka w kaloryfer ?
Przecież żeby stuknąć w kaloryfer tak żeby to usłyszał sąsiad to trzeba użyć siły ,nie ma bata żeby w drugim pokoju tego ktoś nie usłyszał
Mogła stuknąc raz ,o jak koleś był w kiblu i sie golił,ale non stop ?
Mi to się kupy nie trzyma

No dokładnie o to chodzi. Co innego, gdyby stukanie następowało jak pana akurat nie ma.

[Pako_]

Ja bym kontaktował się z dzielnicowym. Chowanie głowy w piasek tylko pogorszy sytuację.

[Mijanou]

Napisane przez mamasierpniowa

siostra nie ma zamiaru miec później problemów i psychicznego furiata na głowie. jedynym sensownym rozwiazaniem wydaje mi sie jest zgłoszenie do administracji. dzieki za rady

Może się mylę, ale na policji można zastrzec sobie anonimowość.

[201607111040]

Napisane przez Mijanou

Może się mylę, ale na policji można zastrzec sobie anonimowość.

Tylko że ona się poniekąd ujawniła jak poszła do tego chłopaka. Łatwo będzie mu to z nia skojarzyć. Ale i tak powinna pójśc.

[3metrynadniebem]

Ja myślę, że to problem z kaloryferem, nie żadne porwania przetrzymania itd Google mówią, że więcej ludzi ma problem ze stukaniem w rurach ale chyba nie podejrzewają nic złego...

[urodzona13lutego]

Jak najszybciej pójść, lepiej nie mieć kogoś na sumieniu.

[Hultaj]

i idzie do tej administracji (która wkroczy do jego domu i sprawdzi wszystko, a to oczywiście w ciągu 24 godzin)

no to jest właśnie piękne, administracja rzucająca wszystko w diabły i lecąca natychmiast sprawdzić, co też pani w rurce stuka.

Wątek żenada, jak się łączy dziwne zniknięcie sąsiadki z nadawaniem sygnałów z kosmosu ;-) to wypadałoby może coś zrobić, a nie przenosić łóżko bo się ma nerwa i grać do spóły na rurach.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Przecież żeby stuknąć w kaloryfer tak żeby to usłyszał sąsiad to trzeba użyć siły ,nie ma bata żeby w drugim pokoju tego ktoś nie usłyszał

e tam, jak byłam dzieckiem to z sąsiadką jak się wołałyśmy kaloryferami (3 kondygnacje pomiędzy) wystarczyło lekutko postukać np. łyżką i grało jak marzenie.

[MeredithGrey]

Napisane przez mamasierpniowa

Jutro to załatwimy: ) i nawet napiszę czy ktoś się zjawił i co odkrył szukam innych źródeł tego stukania i szurania ale nie mogę znalexć. Chomik i remont odpada, to samo siłownia, za to idealnie pasuje do sceny z horroru. Zobaczymy co na to administracja.

No napisz, napisz koniecznie.
Zycze oczywiście, abz wbrew scenariuszom obecnych tu wizazanek, okazało się, ze chłopak choć wulgarny i dziwny, to nie psychol, a dzwieki to kwestia czego innego. Czekam na jakiś znak!

[martynusia222]

Dziwna historia. Gdyby ona była w tym mieszkaniu faktycznie przetrzymywana to chyba by nie stukała podczas jego obecności.

[Fortuna1]

Masakra dziewczyny, nie straszcie mnie bo nie zasne :P Autorko posta, daj znac jutro jak sie rozwinela historia!

[undefined90]

Napisane przez 3metrynadniebem

Ja myślę, że to problem z kaloryferem, nie żadne porwania przetrzymania itd Google mówią, że więcej ludzi ma problem ze stukaniem w rurach ale chyba nie podejrzewają nic złego...

I jak siostra autorki puka, to kaloryfer sam ze swoim problemem odpukuje? No chyba, że jej siostra to wymysliła...

[bestka]

Wydaje mi się, że w tym całym wątku istotne jest to, że zniknęła gdzieś sąsiadka, a nie fakt, że coś stuka w kaloryferach. Nie sądzę, żeby to miało ze sobą związek. Nikt raczej nie będzie nikogo więzić we własnym mieszkaniu w bloku, bo to zbyt ryzykowne. Do tego chłopak z tego co napisano jest zbyt impulsywny, więc na pewno by było słychać wiązankę, gdyby sąsiadka była przetrzymywana tam w mieszkaniu. Mam nadzieje, że wszystko się szybko wyjaśni.

[invisible_01]

Ręce opadają, jak się czyta taki wątek. Nie sądzę, żeby porwana osoba stukała całe dnie w kaloryfer, ale sam fakt, że często widywana dziewczyna nagle zniknęła, a facet wydaje się nie do końca zrównoważony, jest dla mnie podstawą do zrobienia czegoś. Ludzie nic nie robią, a potem się słyszy, że ktoś poćwiartowane kobiety trzymał w lodówce, "ale taki miły chłopak, zawsze dzień dobry mówił z uśmiechem, nie mieliśmy pojęcia!".

[Outlanderka]

Napisane przez mamasierpniowa

Witam

Zazwyczaj udzielam się na forum mama z klasą, jednak dziś zadzwoniła do mnie moja siostra z prośbą o radę.Sytuacja jest dość dziwna, może się nawet wydac trochę śmieszna, ja tak odebrałam ten telefon , ale siostra była porządnie zdenerwowana.
Nad mieszkaniem mojej siostry mieszka pewna para, która strasznie się kłóci, codziennie słychać " ty k.....wo, wyp....laj itd." Od pewnego czasu tej dziewczyny nie widać, być moze się wyprowadziła bo nie wytrzymała, byc może wyjechała, nie wiadomo. Rzecz w tym, ze od rana do wieczora słychać stukanie w rury od kaloryferów. Na stukanie mojej siostry zawsze jest odpowiedź w formie takiego samego stukania. Ono ustaje dopiero w nocy. To samo z dziwnym szuraniem.
Siorka sie zaniepokoiła, poszła na górę i otworzył jej ten chłopak- przestraszył się ponoc twierdząc, ze on też słyszy to stukanie i trzeba to wyjaśnić, po czym wyszedł z domu. Siostry oczywiście nie wpuścił.
Dziwi nas, ze powiedział, ze tez to słyszy bo to się dzieje ewidentnie w jego mieszkaniu . Teoria mojej siostry jest taka, ze ktoś jest w tym mieszkaniu uwięziony. Mnie to z jednej strony śmieszy, z drugiej jednak wolałabym nie miec nikogo na sumieniu. Czy można coś zrobic w tej sytuacji? czy nie sądzicie ze faktycznie można miec podstawy tak twierdzic czy to wytwór wyobraźni?
Policji nie ma co wzywać, bo bez nakazu i tak nie zostaną wpuszczeni.
Co o tym sądzicie?

Wyganiał ją to pewnie wyjechała gdzieś.

[solll]

Skąd w ogóle pomysł, że ona zniknęła? Przeciez możesz mijać się z nią na klatce, ja też bardzo rzadko widuję niektórych swoich sąsiadów i nie mam pomysłu, że zniknęli. Generalnie, jak dla mnie, ktoś się za dużo kryminałów naoglądał Ale wiadomo - sprawdzić rzecz, bo sam fakt, że coś ciągle stuka w rurach jest dziwny. Ja zaczęłabym od tego, że zostałabym w mieszkaniu i stukała w te rury czekając czy ktoś odpuka, a w tym czase wysłałabym siostrę na górę, żeby zapukała do tego kolesia - wtedy macie pewność, że to nie on. Jeżeli faktycznie słychać, że ktoś wielokrotnie wytraźnie odpukuje no to coś jest mocno nie tak.

[spaghettii]

Dziwne jest to, ze to stukanie zaczelo sie po tym jak ta dziewczyna zniknela.. Poszukaj jej lub tego faceta faktycznie na fb. Na skrzynce lub domofonie nie ma jej lub jego nazwiska? Szczerze, to wydaje mi sie, ze policja moze olac ta sprawe, i powiedzec, ze to pewnie wyobraznia i nic z tym nie zrobic, czesto tak jest. Ale warto jednak sprobowac bo duzo takich rzeczy sie dzieje..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ondatrazibethicus]

Ta historia to absurd
Obejrzyjcie sobie szwedzki thriller "Klatka"(Isolerad, z 2010 roku) - tak mi się skojarzyło.

[dekra]

czy coś się wyjaśniło?