Spłata rat kredytu - opóźnienie, odsetki

[201705250955]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ale co mnie to interesuje? Prawo obowiązuje także Halinę i inną Gienię. Można jej strzelić średnio miłą gadkę o łamaniu prawa zamiast się dopasowywać do bezprawnych praktyk. No ale skoro wszyscy lecą na pocztę, bo Gienia chce mieć druczek z poczty to powodzenia

Tak, już z ochotą bym to robiła, będąc po x godzinach pracy. Osobiście jestem za egzekwowaniem prawa w 100%, ale nienawidzę użerania się z ludźmi i nie mam siły na to. Na szczęście nie miałam chyba tego typu sytuacji w życiu

[Michalina83]

53 letnia Halina pewnie nie wie, że rachunki można płacić przelewem, bądź też nie uznaje takiego sposobu, a normalny przelew to dla niej taki, że jak musi komuś z rodziny coś przelać to nie musi iść do banku tylko siada przy kompie i przelewa.

[Veredise]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ludzie, dajecie się robić w jajo. Nie każdy jest prawnikiem, ja też nie jestem, ale nieznajomość prawa szkodzi. Na każdym wydruku potwierdzającym przelew macie jak byk napisane, że jest pełnowartościowym dokumentem. Polecam się zainteresować.

A ja właśnie jestem. I wiem co mówię. To, że bank sobie napisze na tym, że to jest zgodne z art. 7 prawa bankowego, to nie znaczy, że jest zgodne. Jak nie ma wszystkich infomacji jakie mają być, to choćby sobie nie wiem co napisali, to nie będzie to miało mocy prawnej.
W Urzędzie Skarbowym, w Urzędzie Celnym, w ZUSie itp. mogą tego nie uznać. I są orzeczenia sądów, że mają do tego prawo.
Wystarczy, że powiedzą, że mają wątpliwości co do oryginalności i już pozamiatane. Oczywiście tak samo mogą powiedzieć w stosunku do potwierdzenia wystawionego w banku albo na poczcie, ale jednak w Polsce nadal mentalność jest taka, że jak jest pieczątka i podpis, to świętość, więc znacznie mniejsze prawdopodobieństwo, że to zakwestionują.

[stesia]

Napisane przez Veredise

To, że ludzie płacą na poczcie za akademiki na początku roku, to mnie akurat nie dziwi. Skoro muszą mieszkać w akademiku to znaczy, że są z innego miasta. Przyjechali, wzięli papiery i muszą opłacić, dopiero potem się będą urządzać w akademiku. Mogą niby iść do kafejki zrobić przelew, ale ja np. w kafejkach nie korzystam z bankowości elektronicznej - tylko na swoim komputerze, bo na innym nigdy nie mam pewności czy ktoś jakiegoś oprogramowania szpiegującego nie zainstalował i będzie znać moje kody dostępu. Poza tym mój bank np. nie daje możliwości wydrukowania potwierdzenia przelewu - mogę tylko zrobić screen-shota, a powodzenia z pokazywaniem tego na uczelni - na pewno by to uznali

mieszkałam trochę w akademiku i u mnie była zawsze na stronie uczelni inf jaką kwotę trzeba zapłacić i numery kont więc spokojnie można było tydzień wcześniej w domu zapłacić, a o tym kto gdzie będzie mieszkał wiedziało się już wcześniej

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Veredise

A ja właśnie jestem. I wiem co mówię. To, że bank sobie napisze na tym, że to jest zgodne z art. 7 prawa bankowego, to nie znaczy, że jest zgodne. W Urzędzie Skarbowym, w Urzędzie Celnym, w ZUSie itp. mogą tego nie uznać. I są orzeczenia sądów, że mają do tego prawo.

Jesteś prawnikiem? chyba studentką. Nie bank sobie napisze, tylko się powołuje na prawo bankowe.

[Michalina83]

Napisane przez stesia

mieszkałam trochę w akademiku i u mnie była zawsze na stronie uczelni inf jaką kwotę trzeba zapłacić i numery kont więc spokojnie można było tydzień wcześniej w domu zapłacić, a o tym kto gdzie będzie mieszkał wiedziało się już wcześniej

Może rodzice wypłatę dostali pod koniec miesiąca stąd te kolejki

[Veredise]

Napisane przez PaulinciaKWC

Jesteś prawnikiem? chyba studentką. Nie bank sobie napisze, tylko się powołuje na prawo bankowe.

Jestem wykładowcą prawa i doktorem prawa. Chcesz skan dyplomu?
W prawie bankowym jest mowa o "wygenerowanym elektronicznie potwierdzeniu przelewu", a nie o wydruku tego. Wudruk nie jest wygnenerowany elektronicznie. Dowiedz się najpierw jaka jest różnica pomiędzy tymi i co ma moc prawną, a potem się wypowiadaj.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Veredise

Jestem wykładowcą prawa i doktorem prawa. Chcesz skan dyplomu?
W prawie bankowym jest mowa o "wygenerowanym elektronicznie potwierdzeniu przelewu", a nie o wydruku tego ani o załączniku w mailu w pdf czy innym formacie. Dowiedz się najpierw jaka jest różnica pomiędzy tymi i co ma moc prawną, a potem się wypowiadaj.

Nie, nie chce skanu twojego dyplomu, różnicę widzę, to oczywiste. Dla trudnych przypadków przynioslabym potwierdzenie choćby na pendrive.

[Veredise]

Napisane przez PaulinciaKWC

Nie, nie chce skanu twojego dyplomu, różnicę widzę, to oczywiste. Dla trudnych przypadków przynioslabym potwierdzenie choćby na pendrive.

No więc właśnie, na pendrive albo na CD. Tylko już widzę minę tej przysłowiowej pani z dziekanatu czy z urzędu jak jej wręczam ten nośnik elektroniczny... To już chyba mniej zachodu z podskoczeniem do banku i poproszeniem o wydruk. Bo przy wysyłaniu tego potwierdzenia mailem to wszystko gites. Schody się zaczynają jak trzeba "w zębach" przynieść papier, a niestety w wielu instytucjach jeszcze trzeba.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Michalina83

53 letnia Halina pewnie nie wie, że rachunki można płacić przelewem, bądź też nie uznaje takiego sposobu, a normalny przelew to dla niej taki, że jak musi komuś z rodziny coś przelać to nie musi iść do banku tylko siada przy kompie i przelewa.

już nie róbmy ułomów z ludzi w tym wieku. moi rodzice mają tyle lat i nie są starymi dziadkami, którzy nic nie ogarniają. ba, ich znajomi to też nie są siwe dziadki z laskami, więc już nie przesadzajmy.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Veredise

No więc właśnie, na pendrive albo na CD. Tylko już widzę minę tej przysłowiowej pani z dziekanatu czy z urzędu jak jej wręczam ten nośnik elektroniczny... To już chyba mniej zachodu z podskoczeniem do banku i poproszeniem o wydruk. Bo przy wysyłaniu tego potwierdzenia mailem to wszystko gites. Schody się zaczynają jak trzeba "w zębach" przynieść papier, a niestety w wielu instytucjach jeszcze trzeba.

Jak ja zanosilam potwierdzenie do dziekanatu to mialam normalny wydruk z pdfa, ale akurat u mnie panie byly ogarnięte i raczej wiedziałyby jak obsłuzyc pendrive'a.

Ale sprawa byla o odsetki, dlatego mnie dziwi, ze ktos komu zalezy na czasie, nie wpada na pomysł przelewu bankowego.

[Veredise]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ale sprawa byla o odsetki, dlatego mnie dziwi, ze ktos komu zalezy na czasie, nie wpada na pomysł przelewu bankowego.

Tego nie kwestionuję w żadnym wypadku. Zresztą potwierdzenie przelewu jest potrzebne, żeby udowodnić, że się przelew zrobiło w terminie. A jakby autorka wątku zrobiła przelew z domu, wtedy kiedy nie mogła dotrzeć do banku/poczty, to bank dostałby ratę w terminie i niczego by nie trzeba było udawadniać, bo nikt by się nie czepiał.
Tym bardziej, że mogłaby taki przelew zrobić z czyjegoś konta internetowego, jeśli sama nie ma konta w banku albo nie korzysta z bankowości internetowej. Mój tata na przykład ma konto w banku, ale nie korzysta z niego przez internet, bo nie chce, żeby mama miała możliwość sprawdzenia salda na jego koncie :P Jak potrzebował coś szybko przesłać to przychodził do mnie z gotówką, a ja mu posyłałam. Nie mówię, że to dobe rozwiązanie, ale chyba lepsze niż lecieć do oddziału czy na pocztę.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Veredise

Tego nie kwestionuję w żadnym wypadku. Zresztą potwierdzenie przelewu jest potrzebne, żeby udowodnić, że się przelew zrobiło w terminie. A jakby autorka wątku zrobiła przelew z domu, wtedy kiedy nie mogła dotrzeć do banku/poczty, to bank dostałby ratę w terminie i niczego by nie trzeba było udawadniać, bo nikt by się nie czepiał.

No wlasnie, dlatego dziwią mnie tłumaczenia, że korzystam rzadko bla bla bla nie wpadlam na to, zamiast pisać na forum to się korzysta z przywilejów bankowości internetowej a potem relaks przy herbacie.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez Veredise

Tego nie kwestionuję w żadnym wypadku. Zresztą potwierdzenie przelewu jest potrzebne, żeby udowodnić, że się przelew zrobiło w terminie. A jakby autorka wątku zrobiła przelew z domu, wtedy kiedy nie mogła dotrzeć do banku/poczty, to bank dostałby ratę w terminie i niczego by nie trzeba było udawadniać, bo nikt by się nie czepiał.
Tym bardziej, że mogłaby taki przelew zrobić z czyjegoś konta internetowego, jeśli sama nie ma konta w banku albo nie korzysta z bankowości internetowej. Mój tata na przykład ma konto w banku, ale nie korzysta z niego przez internet, bo nie chce, żeby mama miała możliwość sprawdzenia salda na jego koncie :P Jak potrzebował coś szybko przesłać to przychodził do mnie z gotówką, a ja mu posyłałam. Nie mówię, że to dobe rozwiązanie, ale chyba lepsze niż lecieć do oddziału czy na pocztę.

to moze nie mowic jej loginu i hasla

[invisible_01]

Napisane przez Michalina83

53 letnia Halina pewnie nie wie, że rachunki można płacić przelewem, bądź też nie uznaje takiego sposobu, a normalny przelew to dla niej taki, że jak musi komuś z rodziny coś przelać to nie musi iść do banku tylko siada przy kompie i przelewa.

Bez przesady. Moi rodzice są starsi i od lat robią przelewy przez internet. Nie mówię, że wszyscy tacy są, ale pokolenie 50+ to nie tylko emeryci, ale też w dużej mierze osoby aktywne zawodowo, które ogarniają internet i wiedzą, że nie trzeba chodzić na pocztę w celu przelania kasy.

[Michalina83]

Napisane przez skazana_na_bluesa

już nie róbmy ułomów z ludzi w tym wieku. moi rodzice mają tyle lat i nie są starymi dziadkami, którzy nic nie ogarniają. ba, ich znajomi to też nie są siwe dziadki z laskami, więc już nie przesadzajmy.

Nie chciałam koniecznie uderzać w ten wiek tylko nawiązałam do wypowiedzi Asii z poprzedniej strony

Napisane przez asia_aisa

Ale weź to wytłumacz 53-letniej Halinie
...

To mogą być zarówno ludzie w moim wieku nawet młodsi. Część ludzi kojarzy jeszcze rachunki jako coś co trzeba płacić w okienku i dla nich "przelew" to jest coś co się robi w banku jak np komuś chcesz przelać pieniądze raz na jakiś czas. A do płacenia rachunków wybierają te tradycyjne sposoby płatności. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi.

Moja siostra np mimo że jest młodą osobą to też płaci rachunki na poczcie, nawet nie ma konta internetowego, nawet chyba ROR nie ma, bo jej szef preferuje wypłacanie wypłaty w kasie. Ja szczerze mówiąc to też bym nie zakładała gdyby w pracy tego nie wymagali.

[stesia]

nie uogólniałabym że wszyscy w wieku 50+ nie potrafią robić przelewów ani nie mówiłabym skoro moi rodzice potrafią je robić to inni też powinni. moi rodzice w ogóle nie korzystają z komputera, mówią że jest im to niepotrzebne i twierdzą że nie będą się uczyć obsługi bo i tak nie zrozumieją i ok nic na siłę, jak mama raz zapomniała opłacić rachunek i przypomniała sobie w ostatnim dniu to była zdziwiona że mogę jej opłacić przez internet bo nie wiedziała że tak można, nie korzystają z takich rzeczy więc nie dziwię się że czegoś nie wiedzą, jak mama ogląda jakiś program i mówią że więcej na internecie to pyta się czy mam takie coś u siebie więc co dopiero wymagać od niej robienia przelewów, z drugiej strony są inni ludzie którzy może i są starsi ale korzystają z komputera i internetu i nie widzą w tym nic strasznego, nauczyli się bo chcieli lub musieli, nie wyobrażam sobie żeby 50-letnia osoba zajmująca się w firmie wszelkimi opłatami latała z tym wszystkim do banku, więc skoro jeden 50-latek coś potrafi nie oznacza to że wszyscy w jego wieku to potrafią

mój TŻ mimo że doskonale wie o bankowości elektronicznej i wie że żeby coś opłacić nie trzeba lecieć do banku tylko można przez internet, to zapewne zrobienie przelewu sprawiłoby mu trudność bo nigdy z tego nie korzystał, nie miał takiej potrzeby

[Klarissa]

Napisane przez DamnElectric

Bank nie namierza niesolidnego płatnika poprzez numer konta z którego on dokonuje przelewów.

Na co dzień mam styczność z ludźmi, którzy są rocznikiem 95-96, i nie mają pojęcia jak zalogować się do internetowego dostępu do konta. Nie wiedzą gdzie wpisać login czy hasło, nie mówiąc już o wykonaniu przelewu. To jest zastanawiające, bo to są przecież ludzie którzy od pierwszej klasy mieli pewnie informatykę, i od małego w większości mieli komputery w domu z których korzystali. Zupełnie tego nie rozumiem.
Szczerze - nie widziałam jeszcze, żeby komuś za kilka czy nawet kilkanaście dni opóźnienia zostało naliczonych kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych odsetek karnych.

Bo im młodsze pokolenie tym mniej samodzielnie myśli. Ludzie nie są uczeni rozwiązywania problemów poprzez samodzielne myślenie, toteż ciężko im wpaść na najprostsze rozwiązania. Jak widać są w stanie napisać na forum pytanie ale z intencją: niech ktoś za mnie pomyśli, niech mi poszuka co się stanie, niech znajdzie jakie odsetki mam zapłacić, niech mi poda rozwiązanie mojego problemu. A myśleć samemu za siebie to nie łaska?
Potem te same osoby popełniają błędy przy załatwianiu różnorakich spraw a następnie tłumaczą się "bo ja nie wiedziałem" - zapominają też dodać, że: nie wiedziałem, bo nie pytałem i w ogóle się tym nie interesowałem bo jestem przyzwyczajony, żeby ktoś myślał za mnie gdyż z myśleniem samodzielnym mam problemy.

To pokłosie edukacji prowadzonej przez rozwiązywanie testów. Potrafią znaleźć dobrą odpowiedź w zestawie gotowych odpowiedzi, ale nie umieją samodzielnie nic wykombinować.

Napisane przez Veredise

A ja właśnie jestem. I wiem co mówię. To, że bank sobie napisze na tym, że to jest zgodne z art. 7 prawa bankowego, to nie znaczy, że jest zgodne. Jak nie ma wszystkich infomacji jakie mają być, to choćby sobie nie wiem co napisali, to nie będzie to miało mocy prawnej.
W Urzędzie Skarbowym, w Urzędzie Celnym, w ZUSie itp. mogą tego nie uznać. I są orzeczenia sądów, że mają do tego prawo.
Wystarczy, że powiedzą, że mają wątpliwości co do oryginalności i już pozamiatane. Oczywiście tak samo mogą powiedzieć w stosunku do potwierdzenia wystawionego w banku albo na poczcie, ale jednak w Polsce nadal mentalność jest taka, że jak jest pieczątka i podpis, to świętość, więc znacznie mniejsze prawdopodobieństwo, że to zakwestionują.

Można z takim wydrukowanym potwierdzeniem podejść do oddziału banku i poprosić o pieczątkę - ja tak raz musiałam zrobić przy rejestracji samochodu bo pani w okienku chciała być pewna, że opłatę recyklingową na 100% uiściłam i brak pieczątki raził jej nieufną urzędniczą naturę Oczywiście nie ma możliwości wysłania takiego potwierdzenia do urzędu drogą mailową, aż tak rozwinięci technologicznie to my nie jesteśmy poza tym urząd nie jest od tego, żeby ułatwiać życie, prawda?

[Kle_oo]

Napisane przez Veredise

Normalnie. Mogę sobie wydrukować jedynie stronę z historią przelewów, ale żaden urząd czy nawet uczelnia mi tego nie uzna, bo to można w paincie spreparować, więc to żaden dowód.

Zmień bank pierwszy raz słyszę, żeby w banku nie było możliwości wydrukowania potwierdzenia przelewu.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez Veredise

Zgadza się. Nie chodzę na pocztę. Po prostu robię przelewy wcześniej i nie potrzebuję potwierdzenia. Poza tym bank wybiera się według różnych przesłanek, nie tylko tego czy pozwala na wydrukowanie potwierdzenia.

Pomijając już to, że takie wydruki z bankowości elektronicznej nie mają żadnej mocy prawnej. Urząd Skarbowy na przykład honoruje tylko takie ze stemplem bankowym i podpisem pracownika banku. Albo potwierdzenie przelewu z pocztu. Więc jak się ktoś uprze, to takiego potwierdzenia wydrukowanego na domowej drukarce, albo wysłanego mailem a pdf może nie uznać i nic mu nie zrobimy. I tak czy inaczej będzie trzeba lecieć na pocztę albo do banku.

A to nie do końca jest prawda. Niejeden bank na podstawie jedynie wyciągu z konta (samemu wydrukowanego) udzieli kredytu. Gazownia/operator tel./Tauron itd. honorują tego typu potwierdzenia, moja wspólnota mieszkaniowa nawet takie przesłane na @, zresztą korzystając z bankowości internetowej gdy zachodzi potrzeba, że koniecznie musi być stempel z banku zawsze do tego banku można pójść i poprosić o wydruk z podpisem i stemplem - nie spotkałam banku, który robił by z tym jakiekolwiek problemy -oczywiście bywa tak, że jest to odpłatne, ale przecież takie potwierdzenia to się raz na przysłowiowe sto lat drukuje.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez Veredise

A ja właśnie jestem. I wiem co mówię. To, że bank sobie napisze na tym, że to jest zgodne z art. 7 prawa bankowego, to nie znaczy, że jest zgodne. Jak nie ma wszystkich infomacji jakie mają być, to choćby sobie nie wiem co napisali, to nie będzie to miało mocy prawnej.
W Urzędzie Skarbowym, w Urzędzie Celnym, w ZUSie itp. mogą tego nie uznać. I są orzeczenia sądów, że mają do tego prawo.
Wystarczy, że powiedzą, że mają wątpliwości co do oryginalności i już pozamiatane. Oczywiście tak samo mogą powiedzieć w stosunku do potwierdzenia wystawionego w banku albo na poczcie, ale jednak w Polsce nadal mentalność jest taka, że jak jest pieczątka i podpis, to świętość, więc znacznie mniejsze prawdopodobieństwo, że to zakwestionują.

Tak jak pisałam powyżej, korzystając z bankowości internetowej zawsze ten jeden wyjątkowy przelew do ZUS-u czy innej skarbówki można sobie kazać wydrukować w placówce.
Wiele firm robi wszystkie przelewy przez internet i nie słyszałam o takiej, która miałaby by problem z udowodnieniem tego, że przelew był wykonany (no chyba , że go nie zrobili). Za to pracując w windykacji niejednokrotnie nie były uznawane tzw. odcinki z poczty -bo zgodnie z umową choćby w banku liczy się data wpłynięcia środków, a jak poczta gdzieś je przesiała to już problem (niestety)klienta - więc i tak musiał pisać reklamacje na poczcie.

[invisible_01]

Z płaceniem na poczcie inna sprawa jest taka, że nie wyobrażam sobie trzymać latami tych wszystkich potwierdzeń dokonania wpłaty. Te z banku mogę trzymać na kompie, a nawet jeśli nie, to mam do nich dostęp w dowolnym momencie w historii mojego konta. Kilkakrotnie zdarzyło się mnie i moim znajomym (płacącym i przez internet, i na poczcie), że ktoś nie odnotował jakieś wpłaty - czasami odkrycie to następuje po kilku miesiącach. I w tym wypadku ja bez problemu mogę wejść w historię swojego konta i wydrukować potwierdzenie przelewu. Płacąc na poczcie musiałabym składować gdzieś te kwitki i potem szukać odpowiedniego.

[201607040940]

Napisane przez PaulinciaKWC

Jak ja zanosilam potwierdzenie do dziekanatu to mialam normalny wydruk z pdfa, ale akurat u mnie panie byly ogarnięte i raczej wiedziałyby jak obsłuzyc pendrive'a.
.

moje miały zakaz używania na służbowym sprzęcie cudzych pendrivów (po ataku zjadliwego wirusa) ale honorowały potwierdzenie przelewu przesłane na maila.

[Veredise]

Napisane przez Kle_oo

Zmień bank pierwszy raz słyszę, żeby w banku nie było możliwości wydrukowania potwierdzenia przelewu.

Dziękuję Ci za dobrą radę. W życiu bym nie wpadła na to, że mogę zmienić bank, myślałam, że jest tylko jeden w całym kraju Już pisałam, że mój mi odpowiada pod innymi względami, przelewy robię na czas, więc brak możliwości wydrukowania potwierdzenia czy zapisania w pdf mi zupełnie nie przeszkadza. To nie ja biegam na pocztę czy do oddziału, tylko autorka wątku.

Co do reszty Twojej wypowiedzi, to problem w tym, że nie zrozumiałaś zupełnie o co mi chodziło i o czym w PaulinciąKWC tutaj dyskutowałam. Chodziło o moc prawną samego wydruku. To, że można iść do banku i oni to wydrukują, przybiją pieczątkę i podpiszą to wszyscy wiedzą. To ma moc prawną. To, że wersja elektroniczna takiego potwierdzenia przelewu ma moc prawną, to wynika z prawa bankowego (elektroniczna, czyli w pdf na płytce, na pendrive, przesłane mailem itp). A to, że Tobie wspólnota uznaje przesłane na maila, to nie jest żadna rewelacja - ma taki obowiązek. Chodzi o wydruk. Wydruk prywatny, bez podpisu pracownika banka i pieczątki nie ma żadnej mocy prawnej. To, że ktoś Ci to gdzieś uznał, to nic nie znaczy. Ciesz się, bo nie musiał.

[Kle_oo]

Napisane przez Veredise

Dziękuję Ci za dobrą radę. W życiu bym nie wpadła na to, że mogę zmienić bank, myślałam, że jest tylko jeden w całym kraju Już pisałam, że mój mi odpowiada pod innymi względami, przelewy robię na czas, więc brak możliwości wydrukowania potwierdzenia czy zapisania w pdf mi zupełnie nie przeszkadza. To nie ja biegam na pocztę czy do oddziału, tylko autorka wątku.

Co do reszty Twojej wypowiedzi, to problem w tym, że nie zrozumiałaś zupełnie o co mi chodziło i o czym w PaulinciąKWC tutaj dyskutowałam. Chodziło o moc prawną samego wydruku. To, że można iść do banku i oni to wydrukują, przybiją pieczątkę i podpiszą to wszyscy wiedzą. To ma moc prawną. To, że wersja elektroniczna takiego potwierdzenia przelewu ma moc prawną, to wynika z prawa bankowego (elektroniczna, czyli w pdf na płytce, na pendrive, przesłane mailem itp). A to, że Tobie wspólnota uznaje przesłane na maila, to nie jest żadna rewelacja - ma taki obowiązek. Chodzi o wydruk. Wydruk prywatny, bez podpisu pracownika banka i pieczątki nie ma żadnej mocy prawnej. To, że ktoś Ci to gdzieś uznał, to nic nie znaczy. Ciesz się, bo nie musiał.

Co i tak nie zmienia faktu, że jakby mi nie uznał to mogę podejść do placówki mojego banku i bez problemu wydrukuję i podbiją/podpiszą i tak jest w każdym banku. Dziwi, że w Twoim banku nie idzie wygenerować PDF-u bo o ile dobrze rozumiałam masz konto w Doutsche Bank ? Miałam tam konto ze dwa lata temu? I takiego problemu nie było można było wygenerować również dla pojedynczej transakcji.
Edit: uciekło jedno zdanie. Dlatego można robić spokojnie przelewy przezinternet, a w razie potrzeby po prostu podejść sobie do placówki

[Veredise]

Napisane przez Kle_oo

Co i tak nie zmienia faktu, że jakby mi nie uznał to mogę podejść do placówki mojego banku i bez problemu wydrukuję i podbiją/podpiszą i tak jest w każdym banku. Dziwi, że w Twoim banku nie idzie wygenerować PDF-u bo o ile dobrze rozumiałam masz konto w Doutsche Bank ? Miałam tam konto ze dwa lata temu? I takiego problemu nie było można było wygenerować również dla pojedynczej transakcji.

Jezu, to to wszyscy wiedzą. Cała dyskusja dotyczyła tego jak zrobić, żeby nie iść do placówki banku.

Nigdzie nie twierdzę, że nie można robić przelewów przez internet. Jak najbardziej można. I mnie też dziwi, że autorka wątku z tego nie korzysta. Tylko problem jest taki, że jak ktoś nie będzie przyjmował formy elektronicznej potwierdzenia (vide panie z dziekanatu np.), to prywatny wydruk też nic nie da i trzeba będzie cisnąć z buta do banku tak czy inaczej, żeby ten wydruk potwierdzić (a raczej dostać nowy, wygenerowany przez bank).

Z tego co wiem to jedyna opcja to jest kliknąć "drukuj" i zapisać w pdf to, co miałabym wydrukować. Ale to nie jest do końca opcja dana przez bank, tylko przez przeglądarkę. Twój post mogę sobie tak samo do pdfu zrzucić. Tak samo jakby powiedzieć, że jest opcja, żeby screenshota tak zapisać. No jest. Ale to nie jest opcja dana przez bank. Inne banki mają taką opcję, że jest specjalny przycisk, żeby zapisać w pdf czy wysłać na maila. DB tego nie ma.

[Kle_oo]

O ile pamięć mnie nie myli bo trochę tych kont już miałam to po prawej na dole było drukuj-drukowało całą historię operacji , coś bardziej w rodzaju typowego wyciągu z konta. I była druga opcja Drukuj..już nie pamiętam w którym miejscu dokładnie i ona pozwalała na wydrukowanie jednej transakcji. Chyba tez gdzieś na dole, albo z lewej z boku.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Michalina83

Moja siostra np mimo że jest młodą osobą to też płaci rachunki na poczcie, nawet nie ma konta internetowego, nawet chyba ROR nie ma, bo jej szef preferuje wypłacanie wypłaty w kasie. Ja szczerze mówiąc to też bym nie zakładała gdyby w pracy tego nie wymagali.

Nie wyobrazam sobie tego gotowke ograniczam do minimum. A co z oszczednosciami? W skarpecie?

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez invisible_01

Z płaceniem na poczcie inna sprawa jest taka, że nie wyobrażam sobie trzymać latami tych wszystkich potwierdzeń dokonania wpłaty. Te z banku mogę trzymać na kompie, a nawet jeśli nie, to mam do nich dostęp w dowolnym momencie w historii mojego konta. Kilkakrotnie zdarzyło się mnie i moim znajomym (płacącym i przez internet, i na poczcie), że ktoś nie odnotował jakieś wpłaty - czasami odkrycie to następuje po kilku miesiącach. I w tym wypadku ja bez problemu mogę wejść w historię swojego konta i wydrukować potwierdzenie przelewu. Płacąc na poczcie musiałabym składować gdzieś te kwitki i potem szukać odpowiedniego.

I reklamacje tez mozna podeprzec potwierdzeniem transakcji.

[stesia]

Napisane przez PaulinciaKWC

Nie wyobrazam sobie tego gotowke ograniczam do minimum. A co z oszczednosciami? W skarpecie?

jakie oszczędności niektórzy nie mają takich cudów jak oszczędności

[Klarissa]

Napisane przez Veredise

Dziękuję Ci za dobrą radę. W życiu bym nie wpadła na to, że mogę zmienić bank, myślałam, że jest tylko jeden w całym kraju Już pisałam, że mój mi odpowiada pod innymi względami, przelewy robię na czas, więc brak możliwości wydrukowania potwierdzenia czy zapisania w pdf mi zupełnie nie przeszkadza. To nie ja biegam na pocztę czy do oddziału, tylko autorka wątku.

Ale jak nie ma takiej opcji, jak ma.

Przed chwilą sprawdziłam. Wchodzisz w rachunki, zaznaczasz rachunek z którego dokonałaś przelewu, dajesz historię rachunku, wybierasz który przelew i masz na dole opcje drukuj, wyświetla się potwierdzenie transakcji i naciskasz ctrl+p lub naciskasz myszką na potwierdzenie, wybierasz drukarkę i drukujesz.

[Veredise]

Napisane przez Klarissa

Ale jak nie ma takiej opcji, jak ma.

Przed chwilą sprawdziłam. Wchodzisz w rachunki, zaznaczasz rachunek z którego dokonałaś przelewu, dajesz historię rachunku, wybierasz który przelew i masz na dole opcje drukuj, wyświetla się potwierdzenie transakcji i naciskasz ctrl+p lub naciskasz myszką na potwierdzenie, wybierasz drukarkę i drukujesz.

Tak, pisałam o tym. Ale to nie jest opcja banku, gdzie dane dotyczące danego przelewu są generowane do pdf, tylko opcje przeglądarki. Tak samo możesz zrobić na każdej stronie. Zaznaczasz jakiś tekst, klikasz drukuj, a potem zapisz do pliku .pdf.

[DamnElectric]

Napisane przez Gosiaczek1969

Bank nie ale komornik który zajmuje konto dłużnika - owszem

Komornik nie szuka dłużnika po numerze rachunku, tylko zadaje zapytanie do odpowiedniej instytucji aby ta ujawniła konta dłużnika - po to, żeby zająć te konta. Ale nie szuka po numerze rachunku.

[201705250955]

Napisane przez invisible_01

Bez przesady. Moi rodzice są starsi i od lat robią przelewy przez internet. Nie mówię, że wszyscy tacy są, ale pokolenie 50+ to nie tylko emeryci, ale też w dużej mierze osoby aktywne zawodowo, które ogarniają internet i wiedzą, że nie trzeba chodzić na pocztę w celu przelania kasy.

Oczywiście masz rację, bo moi rodzice też nie są absolutnie wykluczeni cyfrowo i moja mama poważnie myśli o otworzeniu własnej d.g. bazującej poniekąd na umiejętności korzystania z internetu/komputera (nie dosłownie). W każdym razie jednak statystyki poziomu wykluczenia cyfrowego w tym wieku mówią same za siebie:
Polacy 50+ są cyfrowo wykluczeni
9 mln Polaków 50+ nie korzysta z internetu
Ok, można założyć, że np. tę granicę wieku można przesunąć w górę, z drugiej strony ciężko mówić o przykładach naszych bliskich, skoro podaje się, że aż 4 na 5 osób powyżej 50 roku życia nie korzysta z internetu.
O osobach młodych, które nie potrafią wyszukać najprostszych informacji w internecie bądź swoją aktywność ograniczają do mediów społecznościowych i sprawdzenia poczty (na którą nie przychodzi nic, prócz powiadomień z tychże mediów społecznościowych ) to już szkoda gadać. Sami są sobie winni.